Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-05-06, 12:07   #1
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770

Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.


Witajcie,
potrzebuję porady, bo chyba oszaleję. Po krótce - związek ponad 5 letni, mieszkamy razem praktycznie od początku. Ludzie między 30/40. On jest straszy kilka lat.
Ogólnie się dogadujemy, podobne priorytety, plany. Mało się kłócimy.
Dopadła nas chyba rutyna, jakieś zapętlenie.
A teraz do brzegu - od jakiegoś czasu ja nie mam ochoty na seks. On natomiast przestał okazywać mi jakąkolwiek czułość. Relacja przypomina mi trochę przyjaciół życiowych i biznesowych. Żeby nie było - seks jest, 2/3 razy w tygodniu, ale zawsze to on inicjuje i mi po jakimś czasie przychodzi ochota, więc realizujemy. Jednak nie ma w tym żadnej iskry, mam wrażenie, że zwykłe zrzucenie napięcia. Nasze rozmowy na temat tego problemu wyglądają po prostu słabo, może poniżej lista jego i moich argumentów.

On:
- chciałby seksu najlepiej codziennie, co dwa dni
- chciałby, żebym to ja też inicjowała
- chciałby, żebym była bardziej aktywna
- dla niego seks jest właśnie tą czułością i pokazaniem, że mi zależy

Ja - kontrargumenty - nie mam ochoty bo:
- ciągle muszę łazić za nim i mu przypominać żeby po osobie sprzątnął, ogarnął (robi to, ale muszę powiedzieć, co mnie męczy, sam na nic nie wpadnie)
- nie okazuje mi żadnych uczuć w ciągu dnia, dla mnie to wygląda słabo, cały dzień obok siebie, a wieczorem mam rozłożyć nogi
- wkurza mnie jego kompletny brak zaangażowania w nasz wspólny czas. Wszystko planuje sama, on chętnie bierze udział, ale sam nigdy nie zorganizował nic

Rozjeżdżamy się w oczekiwaniach i robi się martwe koło - on nie czuje się dobrze bo ten seks jest jaki jest i wygląda jak wygląda, a ja nie mam ochoty, bo patrz powyższe.
On mówi, że byłby bardziej czuły i bardziej o mnie dbał, gdyby ten seks był często i na dobrym poziomie, bo dla niego to jest bodziec do realizacji rzeczy o których mówię ja.

Żeby nie było, że on jest zły i mamy się rozstać, bo w ogóle nie o to mi chodzi. Wykonuje swoje obowiązki, mamy wspólne zainteresowania, dogadujemy się na takiej codziennej płaszczyźnie. Rozmawiamy ze sobą na zasadzie jak Ci minął dzień/jak się czujesz itd. Brakuje mi takiego męskiego zaangażowania i poczucia, że jestem dla niego wyjątkowa, że chce żebym się dobrze. On znowu odbija piłeczkę, że byłby taki, ale nie umie, bo ja jestem oziębła w sferze seksu i wszystko wygląda jak z musu i to podkopuje jego pewność siebie.

Ja przyznaję szczerze i otwarcie, że nigdy nie musiałam seksu inicjować (z eks też nie). W tym konkretnym związku źle się czuję w tej roli (próbowałam), to jest takie wymuszone z mojej strony. Myślę, że to właśnie dlatego, że nie ma w ciągu dnia żadnego podtekstu, czułości itd. I ja po prostu nie mam na ten seks ochoty. Jeszcze jak on zacznie to jest jako-tako, ale właśnie jak nic się nie dzieje i nagle są oczekiwania, żebym ja się zaczęła do niego dobierać, to po prostu się do tego zmuszam, czekając aż on też coś zrobi, żeby mi przyszła jakakolwiek ochota.

Jego też podpytałam jak to było z jego eks, ponoć one same inicjowały i były bardziej chętne do ogarniania domu (brania na siebie większej ilości obowiązków niż on). Takie związek moim zdaniem z ryską "tradycyjnego" w tle. Je cieszyło gotowanie obiadów, pieczenie ciasta i inne rzeczy, które ja robię jak pańszczyznę, bo muszę. Nie nadaję się kompletnie do żadnego domowego ogniska, sama też nie umiem pierwsza pokazać uczuć, muszę mieć bodziec.
Żeby też nie było, że taka beznadziejna ze mnie "pani domu" - są rzeczy, które robię chętnie. Ograniam rachunku, płatnosci, listy zakupów, planowanie, taką część logistyczną. I to lubię.

Powoli myślę nad terapią, bo kręciemy się w kólko. Może któraś z was ma jakieś rady, pomysły?
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 12:20   #2
Tw0ja_Stara
Raczkowanie
 
Avatar Tw0ja_Stara
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 172
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

O ile dobrze pamiętam, to wzięłaś sobie chłopaka ze wsi mniej wykształconego, mniej obytego, z wiejską mentalnością i broniłaś tego przy każdym wątku krytykującym jak lwica. No a teraz się okazuje, że mentalność z niego wyłazi. Kto by się spodziewał? Chyba, że mi się pomyliło z inną osobą ale chyba nie.
Tw0ja_Stara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 12:37   #3
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 330
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Rozmijacie się w oczekiwaniach i wygląda na to, że żadne z Was nie potrafi ustąpić. On zachowuje się trochę jak stereotypowy Janusz, któremu wydaje się, że kobieta ma być zawsze gotowa i nie rozumie, że dużo podniecenia dzieje się w głowie, a nie do końca mechanicznie. Że codzienna otoczka, troska o partnerkę, flirt i czułość potrafi bardziej nakręcić niż szybki numerek, po którym każdy wraca do swoich spraw. Natomiast jeśli on oczekuje od Ciebie inicjatywy, czy spróbowałabyś trochę się przełamać i wyjść z nią? Nie mówię o praniu i gotowaniu bo to faktycznie zalatuje jakimś staromodnym podejściem i byciem perfekcyjną panią domu, ale czy okazujecie sobie czułości na co dzień, jakieś przytulenie, buziaki, dotyk, ciepłe słowa?
Nie ma wyjścia, albo sami dogadacie się i spotkacie w połowie drogi z Waszymi oczekiwaniami, każde z Was trochę spuści z tonu, albo zostanie Wam terapia (gdzie psycholog też będzie Was namawiać do kompromisu), a może i rozstanie. Mnóstwo par rozstaje się przez to, że nie potrafią się porozumieć i żadne z nich nie pójdzie na ustępstwo.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 13:23   #4
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
O ile dobrze pamiętam, to wzięłaś sobie chłopaka ze wsi mniej wykształconego, mniej obytego, z wiejską mentalnością i broniłaś tego przy każdym wątku krytykującym jak lwica. No a teraz się okazuje, że mentalność z niego wyłazi. Kto by się spodziewał? Chyba, że mi się pomyliło z inną osobą ale chyba nie.
No raczej Ci się pomyliło. Owszem, TŻ pochodzi ze wsi, ale obyty to on jest bardziej ode mnie po kilkunastu latach prowadzenia działalnosci za granicami kraju.
Mniej obyty był owszem, u nas, z naszą biurokracją. Ale już sobie poradził.
Nie ma żadnej wiejskiej mentalności i nigdy nie narzekałam na intelektualny aspekt naszej znajomości. Nie odczuwam między nami żadnej "luki" mentalnej. Moi znajomi, w większosci siłą rzeczy wykształceni, też nie. Wręcz przeciwnie, bardzo go lubią.

W ogólen jego pochodzenie czy obycie nie ma nic wspólnego z tematem, bo nie woła mnie na zasadzie "Halyna idziemy do łóżka" ani nie zmusza do niczego. Komunikuje się normalnie. Tyle, że dla niego seks to pokazywanie uczuć, a dla mnie dopiero jak te uczucia są pokazywane, to jest seks. I tu się rozmijamy. Jednak nie widzę żadnej podstawy logicznej do łączenia tego z pochodzeniem.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Rozmijacie się w oczekiwaniach i wygląda na to, że żadne z Was nie potrafi ustąpić. On zachowuje się trochę jak stereotypowy Janusz, któremu wydaje się, że kobieta ma być zawsze gotowa i nie rozumie, że dużo podniecenia dzieje się w głowie, a nie do końca mechanicznie. Że codzienna otoczka, troska o partnerkę, flirt i czułość potrafi bardziej nakręcić niż szybki numerek, po którym każdy wraca do swoich spraw.
Masz rację, w ogóle dobrze ujęłaś to, co mam w głowie, ale ciężko mi zebrać w całość.


Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Natomiast jeśli on oczekuje od Ciebie inicjatywy, czy spróbowałabyś trochę się przełamać i wyjść z nią? Nie mówię o praniu i gotowaniu bo to faktycznie zalatuje jakimś staromodnym podejściem i byciem perfekcyjną panią domu, ale czy okazujecie sobie czułości na co dzień, jakieś przytulenie, buziaki, dotyk, ciepłe słowa?
Przytulamy się do spania, buziak rano i po powrocie z pracy, "miłego dnia". Taki standard.
Brakuje mi natomiast wzięcia za rękę, spontanicznego przytulenia się itd. W poprzednich związkach partnerzy robili t zawsze pierwsi, ja podłapywałam temat i jakoś się toczyło. U nas tego nie ma.


Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Nie ma wyjścia, albo sami dogadacie się i spotkacie w połowie drogi z Waszymi oczekiwaniami, każde z Was trochę spuści z tonu, albo zostanie Wam terapia (gdzie psycholog też będzie Was namawiać do kompromisu), a może i rozstanie. Mnóstwo par rozstaje się przez to, że nie potrafią się porozumieć i żadne z nich nie pójdzie na ustępstwo.
Wiesz, tu nie chodzi o mój brak chęci pójścia na ustępstwo, tylko jakąś taką blokadę. Chociażby ten seks który próbowałam zainicjować - no w ogóle się nie czułam w tej sytuacji, czekałam tylko aż on zacznie coś robić. Boję się też sytuacji, gdzie ja się przemogę i nie wiem, przytulę go czy dam buziaka tak po prostu, a z jego strony nie będzie podobnych prób, zero reakcji mimo, że dla mnie to też nie będzie łatwy krok. Nie mam kłopotów z samooceną, ale taka sytuacja coś czuję, że mogłaby na nią dyrastycznie źle wpłynąć.

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2024-05-06 o 13:25
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 13:37   #5
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 330
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Przytulamy się do spania, buziak rano i po powrocie z pracy, "miłego dnia". Taki standard.
Brakuje mi natomiast wzięcia za rękę, spontanicznego przytulenia się itd. W poprzednich związkach partnerzy robili t zawsze pierwsi, ja podłapywałam temat i jakoś się toczyło. U nas tego nie ma.
Wiesz, tu nie chodzi o mój brak chęci pójścia na ustępstwo, tylko jakąś taką blokadę. Chociażby ten seks który próbowałam zainicjować - no w ogóle się nie czułam w tej sytuacji, czekałam tylko aż on zacznie coś robić. Boję się też sytuacji, gdzie ja się przemogę i nie wiem, przytulę go czy dam buziaka tak po prostu, a z jego strony nie będzie podobnych prób, zero reakcji mimo, że dla mnie to też nie będzie łatwy krok. Nie mam kłopotów z samooceną, ale taka sytuacja coś czuję, że mogłaby na nią dyrastycznie źle wpłynąć.
Możliwe, że on wyczuwa tę blokadę albo sam potrzebuje jakiejś zachęty, znaku przychylności z Twojej strony, żeby się rozhulać. Niestety, w naszej kulturze często faceci nie są nauczeni okazywania uczuć i rozumują, że wyrazem ich czułości jest seks, a poza krótkimi chwilami uniesienia nie wiedzą jak na co dzień okazać partnerce uczucie. Wiesz, nie chcę go bronić ani naciskać na Ciebie, ale to nie jest rolą partnera/mężczyzny, że on musi zawsze dawać pierwszy sygnał, czy to do czułości czy pójścia do łóżka. Fajnie, gdy w związku robią to po równo obaj partnerzy, wtedy każda strona czuje się doceniona i zauważona. Możesz spróbować zainicjować jakąś czułość, niekoniecznie od razu iść z nim do łóżka, ale jakiś dotyk czy spontaniczny pocałunek. Jeśli nie zauważysz reakcji z jego strony, to ponownie porozmawiacie dlaczego mimo zachęty on okazuje Ci chłód. A jeśli nic się nie zmieni możecie pomyśleć nad terapią, bo najwyraźniej macie różne sposoby okazywania uczucia i tak jak piszesz jest to błędne koło.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 13:52   #6
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Możliwe, że on wyczuwa tę blokadę albo sam potrzebuje jakiejś zachęty, znaku przychylności z Twojej strony, żeby się rozhulać. Niestety, w naszej kulturze często faceci nie są nauczeni okazywania uczuć i rozumują, że wyrazem ich czułości jest seks, a poza krótkimi chwilami uniesienia nie wiedzą jak na co dzień okazać partnerce uczucie. Wiesz, nie chcę go bronić ani naciskać na Ciebie, ale to nie jest rolą partnera/mężczyzny, że on musi zawsze dawać pierwszy sygnał, czy to do czułości czy pójścia do łóżka. Fajnie, gdy w związku robią to po równo obaj partnerzy, wtedy każda strona czuje się doceniona i zauważona. Możesz spróbować zainicjować jakąś czułość, niekoniecznie od razu iść z nim do łóżka, ale jakiś dotyk czy spontaniczny pocałunek. Jeśli nie zauważysz reakcji z jego strony, to ponownie porozmawiacie dlaczego mimo zachęty on okazuje Ci chłód. A jeśli nic się nie zmieni możecie pomyśleć nad terapią, bo najwyraźniej macie różne sposoby okazywania uczucia i tak jak piszesz jest to błędne koło.
Pogrubione - tak, myślę że tu jest kłopot.
Spróbuję na razie sama sobie to przepracować, bo też mam świadomość, że zbyt wylewna to nie jestem i nigdy nie byłam, nawet w sumie wiem dlaczego - jak w większości przypadków - takie wychowanie, mnie rodzice też nie przytulali czy nie mówili "kocham Cię" - nie mam im tego za złe, dla jasności, ale rozumiem powody swoich wzorców.
U niego w sumie jeszcze gorzej, jeśli chodzi o dom rodzinny.

Jakoś dotychczasowi patrnerzy "maskowali" te moje cechy, bo może jakimś fartem trafiałam na tych bardziej wylewnych. A on trafiał na takie partnerki.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 15:54   #7
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 636
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Dla mnie dziwne jest przede wszystkim to, że facet nie okazuje czułości... Jak można się nie przytulać, nie złapać za rękę, nie dać całusa? Wszyscy moi partnerzy byli "dotykalscy", nawet tacy bez zobowiązań
On tak miał zawsze?
U nas jest tak, że np. oglądamy film na kanapie przytulając się i czasem całując, aż w pewnym momencie jego ręce zaczynają trochę wędrować po moim ciele, moje po jego i potem wychodzi z tego seks. A tak całkiem bez kontaktu fizycznego, to też bym nie wiedziała jak zainicjować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-05-06, 16:36   #8
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 452
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Dla mnie dziwne jest przede wszystkim to, że facet nie okazuje czułości... Jak można się nie przytulać, nie złapać za rękę, nie dać całusa? Wszyscy moi partnerzy byli "dotykalscy", nawet tacy bez zobowiązań
On tak miał zawsze?
U nas jest tak, że np. oglądamy film na kanapie przytulając się i czasem całując, aż w pewnym momencie jego ręce zaczynają trochę wędrować po moim ciele, moje po jego i potem wychodzi z tego seks. A tak całkiem bez kontaktu fizycznego, to też bym nie wiedziała jak zainicjować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Są tacy faceci, serio. Mam takich znajomych i u nich to wynika w znacznej mierze z wychowania. Na przykład rodzice oddali ich na wychowanie babci, nigdy nie przytulali, nie mówili, że ich kochają. Ale też Ci sami rodzice nie okazywali czułości sobie nawzajem, ogólnie byli zimnymi, pozbawionymi empatii ludźmi.
I ich synowie są teraz tacy sami.

Choć oczywiście znam o wiele więcej osób, które miały jeszcze trudniejsze dzieciństwo, np. są z domu dziecka lub rodzice ich bili i wyzywali, a potrafią nie tylko szczerze, otwarcie kochać, ale i okazywać uczucia.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 16:47   #9
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 282
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Nie każdy lubi się przytulać, ja sobie muszę o tym przypominać, robię to tylko ze względu na partnera albo dziecko. Poza tym nie potrzebuje tego i nie lubię. Nie uważam, że to coś dziwnego.
Natomiast staram się przypominać sobie co jakiś czas że ktoś inny ma inaczej, nie odrzucam też nigdy inicjatywy z drugiej strony.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 17:52   #10
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 267
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Czyli
- będę częsciej sam z siebie sprzątać i dam ci na spontanie buziaka ale jak bedziesz sama z siebie bardziej namiętna
- będę sama z siebie bardziej namiętna ale jak będziesz częściej sam z siebie sprzątał i dawał mi spontanicznie buziaka

Jak dla mnie ktoś musi przerwać pierwszy to dziwowisko, wyjść ze swojej strefy komfortu i albo się poprawi albo udowodni drugiej stronie, że tak tylko gadała.
Zaczęłabym od siebie, bo prościej.
Ale na moje macie różne temperamenty i podejście do codzienności. On jakby potrzebował czyściej to by sprzatał bez marudzenia mu, a ty jakbyś miała wyższe libido częsciej byś coś potentegowała nie zwracając az takiej uwagi na brudne gary.
Szczególnie, że nie macie dzieci więc nie masz wymówki w rodzaju że jesteś umęczona po pachy bo dzieci i chałupa sama się nie ogarnie, można coś niecos odpuścić i nie zarosnąć.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 18:44   #11
Alegory
Raczkowanie
 
Avatar Alegory
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 286
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Ja - kontrargumenty - nie mam ochoty bo:
- ciągle muszę łazić za nim i mu przypominać żeby po osobie sprzątnął, ogarnął (robi to, ale muszę powiedzieć, co mnie męczy, sam na nic nie wpadnie)
- nie okazuje mi żadnych uczuć w ciągu dnia, dla mnie to wygląda słabo, cały dzień obok siebie, a wieczorem mam rozłożyć nogi
- wkurza mnie jego kompletny brak zaangażowania w nasz wspólny czas. Wszystko planuje sama, on chętnie bierze udział, ale sam nigdy nie zorganizował nic
Jaka jest jego odpowiedź na powyższe?
Alegory jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-06, 18:56   #12
Tw0ja_Stara
Raczkowanie
 
Avatar Tw0ja_Stara
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 172
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
No raczej Ci się pomyliło. Owszem, TŻ pochodzi ze wsi, ale obyty to on jest bardziej ode mnie po kilkunastu latach prowadzenia działalnosci za granicami kraju.
Mniej obyty był owszem, u nas, z naszą biurokracją. Ale już sobie poradził.
Nie ma żadnej wiejskiej mentalności i nigdy nie narzekałam na intelektualny aspekt naszej znajomości. Nie odczuwam między nami żadnej "luki" mentalnej. Moi znajomi, w większosci siłą rzeczy wykształceni, też nie. Wręcz przeciwnie, bardzo go lubią.

W ogólen jego pochodzenie czy obycie nie ma nic wspólnego z tematem, bo nie woła mnie na zasadzie "Halyna idziemy do łóżka" ani nie zmusza do niczego. Komunikuje się normalnie. Tyle, że dla niego seks to pokazywanie uczuć, a dla mnie dopiero jak te uczucia są pokazywane, to jest seks. I tu się rozmijamy. Jednak nie widzę żadnej podstawy logicznej do łączenia tego z pochodzeniem.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------



Masz rację, w ogóle dobrze ujęłaś to, co mam w głowie, ale ciężko mi zebrać w całość.




Przytulamy się do spania, buziak rano i po powrocie z pracy, "miłego dnia". Taki standard.
Brakuje mi natomiast wzięcia za rękę, spontanicznego przytulenia się itd. W poprzednich związkach partnerzy robili t zawsze pierwsi, ja podłapywałam temat i jakoś się toczyło. U nas tego nie ma.




Wiesz, tu nie chodzi o mój brak chęci pójścia na ustępstwo, tylko jakąś taką blokadę. Chociażby ten seks który próbowałam zainicjować - no w ogóle się nie czułam w tej sytuacji, czekałam tylko aż on zacznie coś robić. Boję się też sytuacji, gdzie ja się przemogę i nie wiem, przytulę go czy dam buziaka tak po prostu, a z jego strony nie będzie podobnych prób, zero reakcji mimo, że dla mnie to też nie będzie łatwy krok. Nie mam kłopotów z samooceną, ale taka sytuacja coś czuję, że mogłaby na nią dyrastycznie źle wpłynąć.
Może i mi się pomyliło z jakaś starsza użytkowniczka ale co z tego skoro na to samo wyszło. Jak on nie ma wpojone, że trzeba dbać o dom na równi, to co ty go masz uczyć albo za niego ogarniać?no ma patriarchat wpojony, to z niego wyłazi i nie zmienisz tego raczej.
Tw0ja_Stara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-06, 23:30   #13
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 142
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

To jest klasyk gatunku.

W dużym skrócie i bardzo spłycając:

mężczyźni w naszej kulturze są wychwalani za wyczyny seksualne, ale potrafią być wyśmiani za okazanie uczuć. Kobiety za to spotykają się z większą stygmatyzacją swojej seksualności, ale daje im się pozwolenie na bycie uczuciowymi (a nawet się tego wymaga).

Dlatego stereotypowy mężczyzna szybciej pójdzie do łóżka niż okaże kobiecie czułość, a kobieta szybciej okaże czułość, niż pójdzie z kimś do łóżka. Znowu, opieramy się na przybliżeniach, wiadomo, że są różne kobiety i różni mężczyźni.

Dlatego kobieta jest w szoku, jak on może chcieć seksu, skoro nie ma między nami czułości. A facet będzie zdziwiony, że ona chce intymności, kiedy nie ma seksu.

I tak w kółko.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 07:56   #14
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Dla mnie dziwne jest przede wszystkim to, że facet nie okazuje czułości... Jak można się nie przytulać, nie złapać za rękę, nie dać całusa? Wszyscy moi partnerzy byli "dotykalscy", nawet tacy bez zobowiązań
On tak miał zawsze?
U nas jest tak, że np. oglądamy film na kanapie przytulając się i czasem całując, aż w pewnym momencie jego ręce zaczynają trochę wędrować po moim ciele, moje po jego i potem wychodzi z tego seks. A tak całkiem bez kontaktu fizycznego, to też bym nie wiedziała jak zainicjować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mistrzem okazywania czułości jako pierwsza też nie jestem, jest to dla mnie kłopotliwe. Co nie jest równoznaczne, że jej nie potrzebuję - chętnie ją przyjmuję i odwzajemniam.
Niestety, on ma tak samo jak ja, więc finalnie nikt nie zaczyna.

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Są tacy faceci, serio. Mam takich znajomych i u nich to wynika w znacznej mierze z wychowania. Na przykład rodzice oddali ich na wychowanie babci, nigdy nie przytulali, nie mówili, że ich kochają. Ale też Ci sami rodzice nie okazywali czułości sobie nawzajem, ogólnie byli zimnymi, pozbawionymi empatii ludźmi.
I ich synowie są teraz tacy sami.

Choć oczywiście znam o wiele więcej osób, które miały jeszcze trudniejsze dzieciństwo, np. są z domu dziecka lub rodzice ich bili i wyzywali, a potrafią nie tylko szczerze, otwarcie kochać, ale i okazywać uczucia.
Dokładnie tak. Zarówno moi, jak i jego rodzice nie okazywali sobie ani nam czułości. U niego było jeszcze gorzej, bo dochodziło patologiczne picie ojca. No nie miał lekkiego dzieciństwa.
Wiem, że nie zawsze do definiuje człowieka w dorosłości, ale w naszych przypadkach się sprawdziło.

Cytat:
Napisane przez Alegory Pokaż wiadomość
Jaka jest jego odpowiedź na powyższe?
- on nie ma aż takiej potrzeby czystości jak ja - co jest prawdą, przyznaję że ja nie umiem odpoczywać jak coś jest niezrobione. Natomiast jak powiem, to bez gadania wykona
- chciałby okazaywać mi więcej bliskości, ale jeśli ja odmawiam seksu, to dla niego tworzy się między nami mur. Podkopuję jego poczucie wartości, nie czuje się dla mnie atrakcyjny i boi się do mnie podejść
- ja zawsze wszystko ogarniam sama, z wyprzedzeniem. On taki nie jest, dla niego możnaby spakować się rano i wyjechać o 12.00 tego samego dnia. Nawet, jakby chciał coś na jakiś termin zorganizować, to ja go wyprzedzam. Tutaj postanowiłam odpuścić, powiedziałam wprost że ma okazję się wykazać, a ja odpuszczam z planowaniem wyjść/wyjazdów na jakiś czas

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
Może i mi się pomyliło z jakaś starsza użytkowniczka ale co z tego skoro na to samo wyszło. Jak on nie ma wpojone, że trzeba dbać o dom na równi, to co ty go masz uczyć albo za niego ogarniać?no ma patriarchat wpojony, to z niego wyłazi i nie zmienisz tego raczej.
A jak ma mieć wpojone, skoro ojciec całe życie pił, a jego mama ogarniała wszystko? Później synowie w wieku 12/13 lat przejęli obowiązki na polu ojca, który po prostu nie dawał sobie rady sam ze sobą, a coś jeść było trzeba. Wkurza mnie Twój osądzający, wszechwiedzący ton wypowiedzi.
Finalnie w kwestii obowiązków się w miarę dogadujemy, ma stałe rzeczy które wie, że musi zrobić i robi sam. Mam zastrzeżenia, że nie widzi, że należałoby zrobić pranie czy zamieść podłogę i muszę o tym mówić, ale stały harmonogram typu zakupy/sobotnie sprzątanie robi bez marudzenia.
Oprócz tego to bardzo pracowity i ogólnie dobry człowiek, z drygiem do w zasadzie wszystkiego. Serio, odpuść, bo Twoje osądy są zwyczajnie niesprawiedliwe i wyssane nie wiem z czego.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
To jest klasyk gatunku.

W dużym skrócie i bardzo spłycając:

mężczyźni w naszej kulturze są wychwalani za wyczyny seksualne, ale potrafią być wyśmiani za okazanie uczuć. Kobiety za to spotykają się z większą stygmatyzacją swojej seksualności, ale daje im się pozwolenie na bycie uczuciowymi (a nawet się tego wymaga).

Dlatego stereotypowy mężczyzna szybciej pójdzie do łóżka niż okaże kobiecie czułość, a kobieta szybciej okaże czułość, niż pójdzie z kimś do łóżka. Znowu, opieramy się na przybliżeniach, wiadomo, że są różne kobiety i różni mężczyźni.

Dlatego kobieta jest w szoku, jak on może chcieć seksu, skoro nie ma między nami czułości. A facet będzie zdziwiony, że ona chce intymności, kiedy nie ma seksu.

I tak w kółko.
No dokładnie tak to u nas wygląda.
Ogólnie ja zawsze miałam dość luźne podejście doseksu i nie potrzebowałam do tego uczucia, ale w stałym, długim związku zauważam, że działa to zupełnie inaczej. Nowy facet zawsze był ekscytujący na początku (mój TŻ też, jak jeszcze był nowy), ale żeby podtrzymać moje zainteresowanie tą sferą jednak bliskość na co dzień jest mi potrzebna.

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Czyli
- będę częsciej sam z siebie sprzątać i dam ci na spontanie buziaka ale jak bedziesz sama z siebie bardziej namiętna
- będę sama z siebie bardziej namiętna ale jak będziesz częściej sam z siebie sprzątał i dawał mi spontanicznie buziaka

Jak dla mnie ktoś musi przerwać pierwszy to dziwowisko, wyjść ze swojej strefy komfortu i albo się poprawi albo udowodni drugiej stronie, że tak tylko gadała.
Zaczęłabym od siebie, bo prościej.
Ale na moje macie różne temperamenty i podejście do codzienności. On jakby potrzebował czyściej to by sprzatał bez marudzenia mu, a ty jakbyś miała wyższe libido częsciej byś coś potentegowała nie zwracając az takiej uwagi na brudne gary.
Szczególnie, że nie macie dzieci więc nie masz wymówki w rodzaju że jesteś umęczona po pachy bo dzieci i chałupa sama się nie ogarnie, można coś niecos odpuścić i nie zarosnąć.
Ja zwracam uwagę na czystość, niestety można to uznać nawet za moją wadę. Nie umiem odpoczywać, uczyć się, pracować w bałaganie (gdzie bałagan u mnie to już ten nieszczęsny brudny gar). Na początku cieżko nam było się dogadać na tej płaszczyźnie, bo on ma luźniejsze standardy (nie jest brudasem, ale ten gar go nie zabija, leżące przedmioty na blacie.stole też nie .. a mnie to wkurza).

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2024-05-07 o 08:16
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 09:06   #15
Indecence
nieprzyzwoita
 
Avatar Indecence
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 117
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Ja mistrzem okazywania czułości jako pierwsza też nie jestem, jest to dla mnie kłopotliwe. Co nie jest równoznaczne, że jej nie potrzebuję - chętnie ją przyjmuję i odwzajemniam.
Niestety, on ma tak samo jak ja, więc finalnie nikt nie zaczyna.
co ja czytam, bo aż nie wierzę - Ty potrzebujesz czułości, ale on ją ma inicjować, bo dla Ciebie to kłopotliwe? a jak jesteś głodna to też żądasz, żeby się domyślił i zrobił Ci kanapkę?



Cytat:
chciałby okazaywać mi więcej bliskości, ale jeśli ja odmawiam seksu, to dla niego tworzy się między nami mur. Podkopuję jego poczucie wartości, nie czuje się dla mnie atrakcyjny i boi się do mnie podejść

i proszę, wyjasnione przez chłopa jak krowie na rowie, więc nie wiem po co ten wątek

Cytat:
ja zawsze wszystko ogarniam sama, z wyprzedzeniem. On taki nie jest, dla niego możnaby spakować się rano i wyjechać o 12.00 tego samego dnia. Nawet, jakby chciał coś na jakiś termin zorganizować, to ja go wyprzedzam. Tutaj postanowiłam odpuścić, powiedziałam wprost że ma okazję się wykazać, a ja odpuszczam z planowaniem wyjść/wyjazdów na jakiś czas

łączenie braku seksu z ogarnianiem chaty - kosmos. chociaż chyba nie dla wszystkich, bo miałam kumpelę co wprost facetowi mówiła " nie dam ci dupy, bo nie umyłeś garnków"




Cytat:
Ogólnie ja zawsze miałam dość luźne podejście doseksu i nie potrzebowałam do tego uczucia, ale w stałym, długim związku zauważam, że działa to zupełnie inaczej. Nowy facet zawsze był ekscytujący na początku (mój TŻ też, jak jeszcze był nowy), ale żeby podtrzymać moje zainteresowanie tą sferą jednak bliskość na co dzień jest mi potrzebna.

to jak Ci potrzebna bliskość to ją inicjuj - a nie, cofnij, to jest kłopotliwe



Cytat:
Ja zwracam uwagę na czystość, niestety można to uznać nawet za moją wadę. Nie umiem odpoczywać, uczyć się, pracować w bałaganie (gdzie bałagan u mnie to już ten nieszczęsny brudny gar). Na początku cieżko nam było się dogadać na tej płaszczyźnie, bo on ma luźniejsze standardy (nie jest brudasem, ale ten gar go nie zabija, leżące przedmioty na blacie.stole też nie .. a mnie to wkurza).
po raz kolejny, co ma seks do garów
Indecence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 09:13   #16
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 346
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Witajcie,
potrzebuję porady, bo chyba oszaleję. Po krótce - związek ponad 5 letni, mieszkamy razem praktycznie od początku. Ludzie między 30/40. On jest straszy kilka lat.
Ogólnie się dogadujemy, podobne priorytety, plany. Mało się kłócimy.
Dopadła nas chyba rutyna, jakieś zapętlenie.
A teraz do brzegu - od jakiegoś czasu ja nie mam ochoty na seks. On natomiast przestał okazywać mi jakąkolwiek czułość. Relacja przypomina mi trochę przyjaciół życiowych i biznesowych. Żeby nie było - seks jest, 2/3 razy w tygodniu, ale zawsze to on inicjuje i mi po jakimś czasie przychodzi ochota, więc realizujemy. Jednak nie ma w tym żadnej iskry, mam wrażenie, że zwykłe zrzucenie napięcia. Nasze rozmowy na temat tego problemu wyglądają po prostu słabo, może poniżej lista jego i moich argumentów.

On:
- chciałby seksu najlepiej codziennie, co dwa dni
- chciałby, żebym to ja też inicjowała
- chciałby, żebym była bardziej aktywna
- dla niego seks jest właśnie tą czułością i pokazaniem, że mi zależy

Ja - kontrargumenty - nie mam ochoty bo:
- ciągle muszę łazić za nim i mu przypominać żeby po osobie sprzątnął, ogarnął (robi to, ale muszę powiedzieć, co mnie męczy, sam na nic nie wpadnie)
- nie okazuje mi żadnych uczuć w ciągu dnia, dla mnie to wygląda słabo, cały dzień obok siebie, a wieczorem mam rozłożyć nogi
- wkurza mnie jego kompletny brak zaangażowania w nasz wspólny czas. Wszystko planuje sama, on chętnie bierze udział, ale sam nigdy nie zorganizował nic

Rozjeżdżamy się w oczekiwaniach i robi się martwe koło - on nie czuje się dobrze bo ten seks jest jaki jest i wygląda jak wygląda, a ja nie mam ochoty, bo patrz powyższe.
On mówi, że byłby bardziej czuły i bardziej o mnie dbał, gdyby ten seks był często i na dobrym poziomie, bo dla niego to jest bodziec do realizacji rzeczy o których mówię ja.

Żeby nie było, że on jest zły i mamy się rozstać, bo w ogóle nie o to mi chodzi. Wykonuje swoje obowiązki, mamy wspólne zainteresowania, dogadujemy się na takiej codziennej płaszczyźnie. Rozmawiamy ze sobą na zasadzie jak Ci minął dzień/jak się czujesz itd. Brakuje mi takiego męskiego zaangażowania i poczucia, że jestem dla niego wyjątkowa, że chce żebym się dobrze. On znowu odbija piłeczkę, że byłby taki, ale nie umie, bo ja jestem oziębła w sferze seksu i wszystko wygląda jak z musu i to podkopuje jego pewność siebie.

Ja przyznaję szczerze i otwarcie, że nigdy nie musiałam seksu inicjować (z eks też nie). W tym konkretnym związku źle się czuję w tej roli (próbowałam), to jest takie wymuszone z mojej strony. Myślę, że to właśnie dlatego, że nie ma w ciągu dnia żadnego podtekstu, czułości itd. I ja po prostu nie mam na ten seks ochoty. Jeszcze jak on zacznie to jest jako-tako, ale właśnie jak nic się nie dzieje i nagle są oczekiwania, żebym ja się zaczęła do niego dobierać, to po prostu się do tego zmuszam, czekając aż on też coś zrobi, żeby mi przyszła jakakolwiek ochota.

Jego też podpytałam jak to było z jego eks, ponoć one same inicjowały i były bardziej chętne do ogarniania domu (brania na siebie większej ilości obowiązków niż on). Takie związek moim zdaniem z ryską "tradycyjnego" w tle. Je cieszyło gotowanie obiadów, pieczenie ciasta i inne rzeczy, które ja robię jak pańszczyznę, bo muszę. Nie nadaję się kompletnie do żadnego domowego ogniska, sama też nie umiem pierwsza pokazać uczuć, muszę mieć bodziec.
Żeby też nie było, że taka beznadziejna ze mnie "pani domu" - są rzeczy, które robię chętnie. Ograniam rachunku, płatnosci, listy zakupów, planowanie, taką część logistyczną. I to lubię.

Powoli myślę nad terapią, bo kręciemy się w kólko. Może któraś z was ma jakieś rady, pomysły?

Pierwsze wrazenie po przeczytaniu Twojego watku jest takie, ze zwyczajnie rozmywacie sie w swoich potrzebach. Roznicie sie na tyle, ze nie wiem czy jakas praca , da sie to zniwelowac, a nawet jezeli da, to nie wiadomo czy nie bedziecie sie meczyc. W takim codziennym kontakcie miedzy soba nie dazycie do kontaktu fizycznego w sensie pocalunku, przytulenia, dotyku, mysle, ze w takich warunkach ciezko pozniej kobiecie cokolwiek zainicjowac i sie otworzyc. Juz teraz sie nie dogadujecie w dosc podstawowych kwestiach, a co bedzie pozniej? Mysle tez, ze gdybym tylko ja inicjowala seks , to tez bym pomyslala, ze nie podobam sie facetowi. Wiec tez poniekad rozumiem Twojego faceta, ze odbiera te sytuacje osobiscie.

Oczywiscie mozna podjac probe terapii, ratowania relacji, ale dla mnie to takie pudrowanie trupa troche.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 09:28   #17
Tw0ja_Stara
Raczkowanie
 
Avatar Tw0ja_Stara
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 172
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Ja mistrzem okazywania czułości jako pierwsza też nie jestem, jest to dla mnie kłopotliwe. Co nie jest równoznaczne, że jej nie potrzebuję - chętnie ją przyjmuję i odwzajemniam.
Niestety, on ma tak samo jak ja, więc finalnie nikt nie zaczyna.



Dokładnie tak. Zarówno moi, jak i jego rodzice nie okazywali sobie ani nam czułości. U niego było jeszcze gorzej, bo dochodziło patologiczne picie ojca. No nie miał lekkiego dzieciństwa.
Wiem, że nie zawsze do definiuje człowieka w dorosłości, ale w naszych przypadkach się sprawdziło.



- on nie ma aż takiej potrzeby czystości jak ja - co jest prawdą, przyznaję że ja nie umiem odpoczywać jak coś jest niezrobione. Natomiast jak powiem, to bez gadania wykona
- chciałby okazaywać mi więcej bliskości, ale jeśli ja odmawiam seksu, to dla niego tworzy się między nami mur. Podkopuję jego poczucie wartości, nie czuje się dla mnie atrakcyjny i boi się do mnie podejść
- ja zawsze wszystko ogarniam sama, z wyprzedzeniem. On taki nie jest, dla niego możnaby spakować się rano i wyjechać o 12.00 tego samego dnia. Nawet, jakby chciał coś na jakiś termin zorganizować, to ja go wyprzedzam. Tutaj postanowiłam odpuścić, powiedziałam wprost że ma okazję się wykazać, a ja odpuszczam z planowaniem wyjść/wyjazdów na jakiś czas



A jak ma mieć wpojone, skoro ojciec całe życie pił, a jego mama ogarniała wszystko? Później synowie w wieku 12/13 lat przejęli obowiązki na polu ojca, który po prostu nie dawał sobie rady sam ze sobą, a coś jeść było trzeba. Wkurza mnie Twój osądzający, wszechwiedzący ton wypowiedzi.
Finalnie w kwestii obowiązków się w miarę dogadujemy, ma stałe rzeczy które wie, że musi zrobić i robi sam. Mam zastrzeżenia, że nie widzi, że należałoby zrobić pranie czy zamieść podłogę i muszę o tym mówić, ale stały harmonogram typu zakupy/sobotnie sprzątanie robi bez marudzenia.
Oprócz tego to bardzo pracowity i ogólnie dobry człowiek, z drygiem do w zasadzie wszystkiego. Serio, odpuść, bo Twoje osądy są zwyczajnie niesprawiedliwe i wyssane nie wiem z czego.



No dokładnie tak to u nas wygląda.
Ogólnie ja zawsze miałam dość luźne podejście doseksu i nie potrzebowałam do tego uczucia, ale w stałym, długim związku zauważam, że działa to zupełnie inaczej. Nowy facet zawsze był ekscytujący na początku (mój TŻ też, jak jeszcze był nowy), ale żeby podtrzymać moje zainteresowanie tą sferą jednak bliskość na co dzień jest mi potrzebna.



Ja zwracam uwagę na czystość, niestety można to uznać nawet za moją wadę. Nie umiem odpoczywać, uczyć się, pracować w bałaganie (gdzie bałagan u mnie to już ten nieszczęsny brudny gar). Na początku cieżko nam było się dogadać na tej płaszczyźnie, bo on ma luźniejsze standardy (nie jest brudasem, ale ten gar go nie zabija, leżące przedmioty na blacie.stole też nie .. a mnie to wkurza).
Czyli miałaś i masz czerwonych flag cały las ale ok, mentalność chłopa czysta jak wódka.
Tw0ja_Stara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 09:29   #18
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Indecence Pokaż wiadomość
co ja czytam, bo aż nie wierzę - Ty potrzebujesz czułości, ale on ją ma inicjować, bo dla Ciebie to kłopotliwe? a jak jesteś głodna to też żądasz, żeby się domyślił i zrobił Ci kanapkę?
To rozumiem, że ja mam inicjować bliskość, a następnie seks w pakiecie? I wtedy będzie ok?
Możemy iść dalej tym tokiem rozumowania - on chce seksu, więc w czym problem, że zawsze go inicjuje? No widzisz, a jednak problem jest.

Cytat:
Napisane przez Indecence Pokaż wiadomość
łączenie braku seksu z ogarnianiem chaty - kosmos. chociaż chyba nie dla wszystkich, bo miałam kumpelę co wprost facetowi mówiła " nie dam ci dupy, bo nie umyłeś garnków"
Jeszcze raz wyjaśnię - jestem taką osobą, że najpierw obowiązki, później rozrywki. Nie umiem się wyluzować jeśli wiem, że mam jeszcze x,y,z rzeczy do zrobienia. Dotyczy to wszystkiego, Netflixa też sobie nie odpalę, jak mam brudne gary w kuchni. A jak muszę chodzić za facetem, że jeszcze to to i to, to trochę się czuję jak jego mama. Niby wiem, że to już są moje rzeczy w głowie, bo nie musi mu to przeszkadzać, ale przeszkadza mi i i tak gadam.


Cytat:
Napisane przez Indecence Pokaż wiadomość
to jak Ci potrzebna bliskość to ją inicjuj - a nie, cofnij, to jest kłopotliwe
On chce żebym ja inicjowała seks, ja chcę żeby on inicjował bliskość.
Ty chcesz, żebym ja w sumie robiła to i to. No fajnie, niby możma, ale jakoś tak nie bardzo.

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Pierwsze wrazenie po przeczytaniu Twojego watku jest takie, ze zwyczajnie rozmywacie sie w swoich potrzebach. Roznicie sie na tyle, ze nie wiem czy jakas praca , da sie to zniwelowac, a nawet jezeli da, to nie wiadomo czy nie bedziecie sie meczyc. W takim codziennym kontakcie miedzy soba nie dazycie do kontaktu fizycznego w sensie pocalunku, przytulenia, dotyku, mysle, ze w takich warunkach ciezko pozniej kobiecie cokolwiek zainicjowac i sie otworzyc. Juz teraz sie nie dogadujecie w dosc podstawowych kwestiach, a co bedzie pozniej? Mysle tez, ze gdybym tylko ja inicjowala seks , to tez bym pomyslala, ze nie podobam sie facetowi. Wiec tez poniekad rozumiem Twojego faceta, ze odbiera te sytuacje osobiscie.

Oczywiscie mozna podjac probe terapii, ratowania relacji, ale dla mnie to takie pudrowanie trupa troche.
Pogrubione - A ja odbieram osobiście to, że on inicjuje tylko seks, a nie ma żadnej czułości. I tak się kręcimy w kółko. On uważa, że jest dla mnie nieatrakcyjny, bo ja nic nie inicjuję i jeszcze zdarzy mi się odmówić, ja uważam, że zależy mu tylko na tym, a całą resztę ma gdzieś. I się blokujemy wzajemnie.

Byłam w kilku związkach, dłuższych, któtszych. W żadnym tak dobrze nie dogadywałam się z nikim w sferach życiowych.

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
Czyli miałaś i masz czerwonych flag cały las ale ok, mentalność chłopa czysta jak wódka.
Ile razy można pisać, żebyś dała sobie spokój? Twoje komentarze, jako jedynej w tym wątku, nie wznoszą totlanie nic. Trzymasz się jakiejś teorii z d*py, nie wiem, może sama masz przykre doświadczenia z facetem wychowanym na wsi i myślisz, że to tak każdy?
Odpuść, szkoda Twojego czasu.. i mojego, na czytanie tego.

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2024-05-07 o 09:36
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 09:49   #19
Tw0ja_Stara
Raczkowanie
 
Avatar Tw0ja_Stara
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 172
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
To rozumiem, że ja mam inicjować bliskość, a następnie seks w pakiecie? I wtedy będzie ok?
Możemy iść dalej tym tokiem rozumowania - on chce seksu, więc w czym problem, że zawsze go inicjuje? No widzisz, a jednak problem jest.



Jeszcze raz wyjaśnię - jestem taką osobą, że najpierw obowiązki, później rozrywki. Nie umiem się wyluzować jeśli wiem, że mam jeszcze x,y,z rzeczy do zrobienia. Dotyczy to wszystkiego, Netflixa też sobie nie odpalę, jak mam brudne gary w kuchni. A jak muszę chodzić za facetem, że jeszcze to to i to, to trochę się czuję jak jego mama. Niby wiem, że to już są moje rzeczy w głowie, bo nie musi mu to przeszkadzać, ale przeszkadza mi i i tak gadam.




On chce żebym ja inicjowała seks, ja chcę żeby on inicjował bliskość.
Ty chcesz, żebym ja w sumie robiła to i to. No fajnie, niby możma, ale jakoś tak nie bardzo.



Pogrubione - A ja odbieram osobiście to, że on inicjuje tylko seks, a nie ma żadnej czułości. I tak się kręcimy w kółko. On uważa, że jest dla mnie nieatrakcyjny, bo ja nic nie inicjuję i jeszcze zdarzy mi się odmówić, ja uważam, że zależy mu tylko na tym, a całą resztę ma gdzieś. I się blokujemy wzajemnie.

Byłam w kilku związkach, dłuższych, któtszych. W żadnym tak dobrze nie dogadywałam się z nikim w sferach życiowych.



Ile razy można pisać, żebyś dała sobie spokój? Twoje komentarze, jako jedynej w tym wątku, nie wznoszą totlanie nic. Trzymasz się jakiejś teorii z d*py, nie wiem, może sama masz przykre doświadczenia z facetem wychowanym na wsi i myślisz, że to tak każdy?
Odpuść, szkoda Twojego czasu.. i mojego, na czytanie tego.
Nie mam złych doświadczeń z facetami ze wsi, bo się z nimi nie zadaje. Widzę zwyczajnie ten sam schemat powielany za każdym razem w takich związkach i tyle.
Tw0ja_Stara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-07, 09:54   #20
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
Nie mam złych doświadczeń z facetami ze wsi, bo się z nimi nie zadaje. Widzę zwyczajnie ten sam schemat powielany za każdym razem w takich związkach i tyle.
No i ok, bardzo fajnie. Ja na szczęście mam na tyle otwartą głowę, że nie oceniam ludzi pod względem pochodzenia/orientacji/koloru skóry i dopisz czego jeszcze. Dzięki temu nie umykają mi wartośiowe znajomości.
Tak więc w tym punkcie możemy zakończyć dyskusję, bo mamy dramatycznie różny światopoglad.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:02   #21
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 192
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Witajcie,
potrzebuję porady, bo chyba oszaleję. Po krótce - związek ponad 5 letni, mieszkamy razem praktycznie od początku. Ludzie między 30/40. On jest straszy kilka lat.
Ogólnie się dogadujemy, podobne priorytety, plany. Mało się kłócimy.
Dopadła nas chyba rutyna, jakieś zapętlenie.
A teraz do brzegu - od jakiegoś czasu ja nie mam ochoty na seks. On natomiast przestał okazywać mi jakąkolwiek czułość. Relacja przypomina mi trochę przyjaciół życiowych i biznesowych. Żeby nie było - seks jest, 2/3 razy w tygodniu, ale zawsze to on inicjuje i mi po jakimś czasie przychodzi ochota, więc realizujemy. Jednak nie ma w tym żadnej iskry, mam wrażenie, że zwykłe zrzucenie napięcia. Nasze rozmowy na temat tego problemu wyglądają po prostu słabo, może poniżej lista jego i moich argumentów.

On:
- chciałby seksu najlepiej codziennie, co dwa dni
- chciałby, żebym to ja też inicjowała
- chciałby, żebym była bardziej aktywna
- dla niego seks jest właśnie tą czułością i pokazaniem, że mi zależy

Ja - kontrargumenty - nie mam ochoty bo:
- ciągle muszę łazić za nim i mu przypominać żeby po osobie sprzątnął, ogarnął (robi to, ale muszę powiedzieć, co mnie męczy, sam na nic nie wpadnie)
- nie okazuje mi żadnych uczuć w ciągu dnia, dla mnie to wygląda słabo, cały dzień obok siebie, a wieczorem mam rozłożyć nogi
- wkurza mnie jego kompletny brak zaangażowania w nasz wspólny czas. Wszystko planuje sama, on chętnie bierze udział, ale sam nigdy nie zorganizował nic

Rozjeżdżamy się w oczekiwaniach i robi się martwe koło - on nie czuje się dobrze bo ten seks jest jaki jest i wygląda jak wygląda, a ja nie mam ochoty, bo patrz powyższe.
On mówi, że byłby bardziej czuły i bardziej o mnie dbał, gdyby ten seks był często i na dobrym poziomie, bo dla niego to jest bodziec do realizacji rzeczy o których mówię ja.

Żeby nie było, że on jest zły i mamy się rozstać, bo w ogóle nie o to mi chodzi. Wykonuje swoje obowiązki, mamy wspólne zainteresowania, dogadujemy się na takiej codziennej płaszczyźnie. Rozmawiamy ze sobą na zasadzie jak Ci minął dzień/jak się czujesz itd. Brakuje mi takiego męskiego zaangażowania i poczucia, że jestem dla niego wyjątkowa, że chce żebym się dobrze. On znowu odbija piłeczkę, że byłby taki, ale nie umie, bo ja jestem oziębła w sferze seksu i wszystko wygląda jak z musu i to podkopuje jego pewność siebie.

Ja przyznaję szczerze i otwarcie, że nigdy nie musiałam seksu inicjować (z eks też nie). W tym konkretnym związku źle się czuję w tej roli (próbowałam), to jest takie wymuszone z mojej strony. Myślę, że to właśnie dlatego, że nie ma w ciągu dnia żadnego podtekstu, czułości itd. I ja po prostu nie mam na ten seks ochoty. Jeszcze jak on zacznie to jest jako-tako, ale właśnie jak nic się nie dzieje i nagle są oczekiwania, żebym ja się zaczęła do niego dobierać, to po prostu się do tego zmuszam, czekając aż on też coś zrobi, żeby mi przyszła jakakolwiek ochota.

Jego też podpytałam jak to było z jego eks, ponoć one same inicjowały i były bardziej chętne do ogarniania domu (brania na siebie większej ilości obowiązków niż on). Takie związek moim zdaniem z ryską "tradycyjnego" w tle. Je cieszyło gotowanie obiadów, pieczenie ciasta i inne rzeczy, które ja robię jak pańszczyznę, bo muszę. Nie nadaję się kompletnie do żadnego domowego ogniska, sama też nie umiem pierwsza pokazać uczuć, muszę mieć bodziec.
Żeby też nie było, że taka beznadziejna ze mnie "pani domu" - są rzeczy, które robię chętnie. Ograniam rachunku, płatnosci, listy zakupów, planowanie, taką część logistyczną. I to lubię.

Powoli myślę nad terapią, bo kręciemy się w kólko. Może któraś z was ma jakieś rady, pomysły?
Nie dogadacie siè.

I nie wierz w te ściemy że inne to wszystko w domu robiły chętnie i jeszcze paniczowi inicjowały seksy - mówi Ci to żeby Cię przekonać.

Rozumiem że skoro on tego od Ciebie oczekuje to nie pracujesz i masz jego kasę do dyspozycji? Jest jakaś wspólnota majątkowa itd ? Czy poprostu angażujesz siĂŞ nie licząc na nic? Czy poprostu robisz na dwa etaty?
Bo mówisz o swoich obowiązkach o jakiejś pańszczyźnie pytanie czy Ty coś masz z tego w ogóle realnie? Jakie są jego obowiązki w tym związku?
Seks też postrzegasz jako obowiązek np o pytania po co to robisz? Dostajesz coś w zamian czy poprostu tyrasz na kilka etatów aby zadowolić panicza?

Opisujesz to wszystko tak jakbyś była jakimś jego pracownikiem i wykonujesz to co on chce a nie jesteś z tym szczęśliwa
Pytanie dlaczego to robisz? Jakie są korzyści ?


Ty jesteś jak ja. Też muszę mieć dominującego faceta a nie który oczekuje inicjacji. Codzienny seks w stałym związku to męczarnia i szybko siĂŞ nudzi.
A facet co marudzi że wiecznie robisz za mało za słabo i za rzadko to zniechęca dodatkowo

Edytowane przez CiemnookaTajemnica1
Czas edycji: 2024-05-07 o 10:08
CiemnookaTajemnica1 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:03   #22
Tw0ja_Stara
Raczkowanie
 
Avatar Tw0ja_Stara
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 172
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
No i ok, bardzo fajnie. Ja na szczęście mam na tyle otwartą głowę, że nie oceniam ludzi pod względem pochodzenia/orientacji/koloru skóry i dopisz czego jeszcze. Dzięki temu nie umykają mi wartośiowe znajomości.
Tak więc w tym punkcie możemy zakończyć dyskusję, bo mamy dramatycznie różny światopoglad.
W tym wartościowe związki w których musisz pokazywać palcem co posprzątać, bo twój malutki niunio nie wie, bo u niego w domciu Tatko pili a matka zaiwaniała za dziesięciu. I on by chciał tradycyjny model rodziny. To ja dziękuję za takie znajomości, wolę mieć zamkniętą głowę, nie będę robić za sprzątaczkę i niańkę i jeszcze za gejsze.
Tw0ja_Stara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:10   #23
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Tw0ja_Stara Pokaż wiadomość
W tym wartościowe związki w których musisz pokazywać palcem co posprzątać, bo twój malutki niunio nie wie, bo u niego w domciu Tatko pili a matka zaiwaniała za dziesięciu. I on by chciał tradycyjny model rodziny. To ja dziękuję za takie znajomości, wolę mieć zamkniętą głowę, nie będę robić za sprzątaczkę i niańkę i jeszcze za gejsze.
Jeszcze raz, łopatologicznie.
Mamy stały harmonogram obowiązków, on sprząta po każdym obiedzie (bo ja wracam wcześniej i gotuję), on robi zakupy na cały tydzień, on sprząta równe pół mieszkania. On wynosi pranie do suszarni, śmieci i pewnie kilka innych rzeczy by się znalazło, o których nie pamiętam.
Słowem się nie muszę odezwać, robi to i już.
Problemem są rzeczy, które wychodzą po drodze - trzeba zamieść, trzeba schować kubek, trzeba zebrać papiery walające się po stole. To są rzeczy, które myślę 70% społeczeństwa nie uważa za dramatyczny problem, nawet nie podciąga ich pod bałagan. A mi to przeszkadza na tyle, że jak ja robię jedną z tych rzeczy, to proszę go o zrobienie tej drugiej. Natychmiast, bo inaczej nie będę mogła w świętym psokoju zająć się innymi rzeczami.
To jego byłe były bardziej "tradycyjne" a ja tą informację mam od niego, bo zwyczajnie ZAPYTAŁAM.
Sądzę, że gdyby sam miał parcie na to nie związałby się ze mną, skoro jasno deklarowałam od początku, że obowiązki domowe to dla mnie przykre obowiązki, chcę je szybko ogarnąć i mieć święty spokój, żeby mieć czas na pójście na siłownię/wypad gdzieś/poczytanie czegoś.

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Nie dogadacie siè.

I nie wierz w te ściemy że inne to wszystko w domu robiły chętnie i jeszcze paniczowi inicjowały seksy - mówi Ci to żeby Cię przekonać.
Ja jestem w stanie w to uwierzyć, jedną poznałam. Obydwie były z jego okolic, też z rodzin tradycyjnych.

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Rozumiem że skoro on tego od Ciebie oczekuje to nie pracujesz i masz jego kasę do dyspozycji? Jest jakaś wspólnota majątkowa itd ? Czy poprostu angażujesz siĂŞ nie licząc na nic? Czy poprostu robisz na dwa etaty?
Bo mówisz o swoich obowiązkach o jakiejś pańszczyźnie pytanie czy Ty coś masz z tego w ogóle realnie? Jakie są jego obowiązki w tym związku?
Ja dysponuję całym naszym budżetem, decyzje finansowe tylko z nim konsultuję. On zarabia 2x tyle co ja, mimo, że wcale nie zarabiam mało. Akurat w zeszłym roku zdecydowałam o dwóch poważniejszych inwestycjach i w całości się tym zajmowałam. On nie ma zastrzeżeń, jest generalnie zadowolony z tego jak ogarniam sprawy finansowe.
Jego obowiązku opisałam w odpowiedzi do postu Tw0ja_Stara

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Seks też postrzegasz jako obowiązek np o pytania po co to robisz? Dostajesz coś w zamian czy poprostu tyrasz na kilka etatów aby zadowolić panicza?
Nie, dlatego czasami odmawiam, jeśli nie mam ochoty/jestem zmęczona.

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Opisujesz to wszystko tak jakbyś była jakimś jego pracownikiem i wykonujesz to co on chce a nie jesteś z tym szczęśliwa
Pytanie dlaczego to robisz? Jakie są korzyści ?
Jak wyżej, ciężko ująć całość związku w jednym poście. Mam nadzieję, że wyjaśniłam.


Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Ty jesteś jak ja. Też muszę mieć dominującego faceta a nie który oczekuje inicjacji. Codzienny seks w stałym związku to męczarnia i szybko siĂŞ nudzi.
A facet co marudzi że wiecznie robisz za mało za słabo i za rzadko to zniechęca dodatkowo
Tu się zgodzę, jego marudzenie mnie tylko zniechęca.

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2024-05-07 o 10:25
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:27   #24
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 452
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Przyznam, że trochę się pogubiłam w wątku. Ale jedno jest pewne: skoro rozmawiałaś już ze swoim partnerem o tym, co Ci przeszkadza i co chciałabyś zmienić, a on swojego zachowania nie zmienił, to raczej z jego strony już nic się nie zmieni.
W sensie wygląda na to, że albo Ty sama musisz się dostosować do niego, albo się pożegnać. Albo ta stagnacja będzie trwała.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:31   #25
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez TheSunTheMoonTheStars Pokaż wiadomość
Przyznam, że trochę się pogubiłam w wątku. Ale jedno jest pewne: skoro rozmawiałaś już ze swoim partnerem o tym, co Ci przeszkadza i co chciałabyś zmienić, a on swojego zachowania nie zmienił, to raczej z jego strony już nic się nie zmieni.
W sensie wygląda na to, że albo Ty sama musisz się dostosować do niego, albo się pożegnać. Albo ta stagnacja będzie trwała.
Tyle, że on może powiedzieć to samo - rozmawiał ze mną, a ja swojego zachowania nie zmieniłam.
Różnica jest taka, że dla mnie coś innego zmusić się do samodzielnego schowania garnka (który jemu nie przeszkadza, a mi przeszkadza i on o tym wie), zaplanowania wypadu w weekend czy przytulenia, a coś inengo zmusić się do inicjowania seksu, jeśli nie ma się na to ochoty.
A ja tak sama z siebie, bez żadnego bodźca, ochoty nie mam nigdy. I to nie że tylko z nim, zawsze tak miałam.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:34   #26
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 636
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
A ja tak sama z siebie, bez żadnego bodźca, ochoty nie mam nigdy. I to nie że tylko z nim, zawsze tak miałam.
Zastanowiło mnie to zdanie. Czyli że dobrze rozumiem, że nie masz libido, chyba że facet czymś na seks "zasłuży", np. sprzątaniem? Czyli w zasadzie się zmuszasz? Może jesteś w spektrum aseksualności, trochę to nietypowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:34   #27
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 192
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Jeszcze raz, łopatologicznie.
Mamy stały harmonogram obowiązków, on sprząta po każdym obiedzie (bo ja wracam wcześniej i gotuję), on robi zakupy na cały tydzień, on sprząta równe pół mieszkania. On wynosi pranie do suszarni, śmieci i pewnie kilka innych rzeczy by się znalazło, o których nie pamiętam.
Słowem się nie muszę odezwać, robi to i już.
Problemem są rzeczy, które wychodzą po drodze - trzeba zamieść, trzeba schować kubek, trzeba zebrać papiery walające się po stole. To są rzeczy, które myślę 70% społeczeństwa nie uważa za dramatyczny problem, nawet nie podciąga ich pod bałagan. A mi to przeszkadza na tyle, że jak ja robię jedną z tych rzeczy, to proszę go o zrobienie tej drugiej. Natychmiast, bo inaczej nie będę mogła w świętym psokoju zająć się innymi rzeczami.
To jego byłe były bardziej "tradycyjne" a ja tą informację mam od niego, bo zwyczajnie ZAPYTAŁAM.
Sądzę, że gdyby sam miał parcie na to nie związałby się ze mną, skoro jasno deklarowałam od początku, że obowiązki domowe to dla mnie przykre obowiązki, chcę je szybko ogarnąć i mieć święty spokój, żeby mieć czas na pójście na siłownię/wypad gdzieś/poczytanie czegoś.



Ja jestem w stanie w to uwierzyć, jedną poznałam. Obydwie były z jego okolic, też z rodzin tradycyjnych.



Ja dysponuję całym naszym budżetem, decyzje finansowe tylko z nim konsultuję. On zarabia 2x tyle co ja, mimo, że wcale nie zarabiam mało. Akurat w zeszłym roku zdecydowałam o dwóch poważniejszych inwestycjach i w całości się tym zajmowałam. On nie ma zastrzeżeń, jest generalnie zadowolony z tego jak ogarniam sprawy finansowe.
Jego obowiązku opisałam w odpowiedzi do postu Tw0ja_Stara



Nie, dlatego czasami odmawiam, jeśli nie mam ochoty/jestem zmęczona.



Jak wyżej, ciężko ująć całość związku w jednym poście. Mam nadzieję, że wyjaśniłam.




Tu się zgodzę, jego marudzenie mnie tylko zniechęca.
No ale czy to są też Twoje inwestycje czy poprostu ogarniasz mu jego zagrodę?
Czyli Ty pracujesz i jeszcze masz być „tradycyjna” żona? Nieźle to sobie wymyślił xD

To nieczęsto żaden tradycyjny związek tylko wykorzystywanie Ciebie

Obudzisz się z ręką w nocniku niedługo xD

„On nie ma zaostrzeń do moich obowiązków/wykonuje swoje obowiązki/panszczyzva” brzmisz jak jego pracownik ogólnie
Ciągle tylko on on on a Ty co z tego masz i czy Ty jesteś zadowolona?

Nawet nie macie ślubu wspólnoty majątkowej, Ty pracujesz i porządzisz mu zagrodę zajmujesz się wszystkim .. kopiesz sobie dołek pod sobą serio

Edytowane przez CiemnookaTajemnica1
Czas edycji: 2024-05-07 o 10:37
CiemnookaTajemnica1 jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 10:41   #28
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 770
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Zastanowiło mnie to zdanie. Czyli że dobrze rozumiem, że nie masz libido, chyba że facet czymś na seks "zasłuży", np. sprzątaniem? Czyli w zasadzie się zmuszasz? Może jesteś w spektrum aseksualności, trochę to nietypowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
NIe, nie o to chodzi. Jak sięgnę pamięcią do poprzednich związków (a dawno to było ) to jeśli facet nie wiem, dotknął mnie po pupie, pocałował (tak po prostu, bez podtekstu seksualnego) to ochota mi przychodziła i albo pociągnałam temat dalej (jeśli byliśmy sami) albo wracałam do tego w domu.
I tutaj właśnie - dom. Jak weszłam i na dzień dobry miałąm papiery na stole, śrubokręty na blacie i gary na wierzchu, to ochota mi odchodziła jak ręką odjął, bo mam w głowie że po seksie nie będzie mi się chciało tego robić (jemu tym bardziej nie), a jak wstanę rano i to zobaczę to na dzień dobry dzień popsuty.
Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić.
U nas wygląda to tak, że jest cmok rano, cmok wieczorem, a jeśli on chce seksu to wieczorem zaczyna się do mnie dobierać od razu z jasnym podtekstem. I zazwyczaj rozbudza mnie na tyle, że ten seks jest.

Nie występuje u mnie i nigdy nie występowało natomiast coś takiego, że mój stały (+/- rok) partner leży koło mnie czy przechodzi nagi/wpół nagi i ja mam ochotę na seks.

Nie sądzę, żebym była aseksualna, zwyczajnie w długim związku to już nie jest etap rzucania się na siebie z mojej strony (w sensie że nic dookołą mi nie przeszkadza). U niego natomiast to działa jak na początku, mógłby zawsze i wszędzie.

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
No ale czy to są też Twoje inwestycje czy poprostu ogarniasz mu jego zagrodę?
Czyli Ty pracujesz i jeszcze masz być „tradycyjna” żona? Nieźle to sobie wymyślił xD

To nieczęsto żaden tradycyjny związek tylko wykorzystywanie Ciebie

Obudzisz się z ręką w nocniku niedługo xD

„On nie ma zaostrzeń do moich obowiązków/wykonuje swoje obowiązki/panszczyzva” brzmisz jak jego pracownik ogólnie
Ciągle tylko on on on a Ty co z tego masz i czy Ty jesteś zadowolona?

Nawet nie macie ślubu wspólnoty majątkowej, Ty pracujesz i porządzisz mu zagrodę zajmujesz się wszystkim .. kopiesz sobie dołek pod sobą serio


Jedna zapisana na mnie, druga na niego. W praktyce obydwie w większości z jego pensji. Obydwie mają przynosić nam dochód pasywny. Rzeczywiście, bardzo mnie wykorzystał.
Nie mamy ślubu między innymi w związku z tymi inwestycjami, jakkolwiek to zabrzmi, teraz nam się nie opłaca i to głównie moja decyzja.
I pisałam, że to JA robię sowje obowiązki jak pańszczyznę, szybko żeby mieć spokój. Nie mam radości z biegania po domu ze szmatką, pieczenia ciast, jak jego byłe. Chcę to zrobić i mieć spokój.

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2024-05-07 o 10:55
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 11:09   #29
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 452
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Tyle, że on może powiedzieć to samo - rozmawiał ze mną, a ja swojego zachowania nie zmieniłam.
Różnica jest taka, że dla mnie coś innego zmusić się do samodzielnego schowania garnka (który jemu nie przeszkadza, a mi przeszkadza i on o tym wie), zaplanowania wypadu w weekend czy przytulenia, a coś inengo zmusić się do inicjowania seksu, jeśli nie ma się na to ochoty.
A ja tak sama z siebie, bez żadnego bodźca, ochoty nie mam nigdy. I to nie że tylko z nim, zawsze tak miałam.
No tak, właśnie o to chodzi, że jak tak dalej pójdzie, on może zwyczajnie odpuścić i zacząć się rozglądać za kimś, kto będzie go bardziej nakręcał seksualnie. Tak samo jak Ty możesz odpuścić i poszukać kogoś, kto będzie idealnie odstawiał kubki.
Albo będziecie dalej ze sobą trwać jak stare małżeństwo, tyle że w dzisiejszych czasach, kiedy poznaje się wielu nowych ludzi, to już nie jest kusząca wizja i prędzej czy później taka relacja może rypnąć.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Nie mamy ślubu między innymi w związku z tymi inwestycjami, jakkolwiek to zabrzmi, teraz nam się nie opłaca i to głównie moja decyzja.
I pisałam, że to JA robię sowje obowiązki jak pańszczyznę, szybko żeby mieć spokój. Nie mam radości z biegania po domu ze szmatką, pieczenia ciast, jak jego byłe. Chcę to zrobić i mieć spokój.
A nie pomyślałaś, że jesteście raczej niedopasowani? Ja w każdym razie czytając to, co piszesz, widzę jakąś utrudzoną życiem kobietę i faceta, który też powoli ma dosyć - a nie parę, która cieszy się byciem ze sobą.

Edytowane przez TheSunTheMoonTheStars
Czas edycji: 2024-05-07 o 11:11
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-07, 11:10   #30
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 58
Dot.: Brak czułości / brak intymności. Zamknięte koło.

Ciekawi mnie, który to Twój związek - i ile trwały poprzednie. Bo generalnie to Twoje "no w sumie wszystko jest okej, ale jednocześnie wszystko jest fatalne" robi wrażenie takiego kryzysu, który często po kilku latach związku przychodzi: bo się robi nudno, jednostajnie, bo po okresie zakochania otwieramy oczy na wady partnera, które teraz nas irytują... Tobie zaczyna przeszkadzać, że on jest nie dość czuły, jemu, że Ty jesteś nie dość namiętna itd. (choć podejrzewam, że jego pretensje są reakcją obronną na Twoje). Pewnie wcześniej się cieszyłaś, że np. możesz Wam sama zorganizować wolny czas, a on się na wszystko godzi - a teraz Cię to martwi i męczy. Z boku to trochę wygląda, jak wymyślanie problemów z dupy, zwłaszcza że na każdą sugestię, że coś tam u Was faktycznie jest nie tak, reagujesz obronnie. W tym kryzysie ludzie albo się rozstają, albo coś ze związkiem robią: małżeństwo, dziecko, terapia - niczego nie doradzam . Być może zresztą terapia by Ci się przydała indywidualna, a nie dla par - bo widać, że masz jakieś nierozwiązane konflikty i może tylko Ci się wydaje, że to problem w związku (o nim jako DDA nie wspominając). Niby potrzebujesz bliskości, ale nie jesteś wylewna, masz problem z komunikowaniem potrzeb (komunikujesz je już w formie pretensji, a to mało skuteczne), nie do końca wiesz, czego chcesz - niby tego związku, tego mężczyzny, ale żeby on się jakoś sam zmienił. Najgorsze jest to Wasze wracanie myślami do byłych, które się tu ciągle przewija - jak wszyscy Wasi wcześniejsi partnerzy bardziej do Was pasowali, to co robicie ze sobą, a nie z nimi? .
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (1 użytkowników i 1 gości)

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-05-14 15:12:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:43.