|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2011-10-29, 23:04 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 739
|
Brak zaufania...
Jestem zaręczona od maja tego roku. W sumie zaręczyny dość szybkie, bo spotykamy się od ubiegłego Sylwestra.
Mój TŻ wiedział, w co się pakuje, wiążąc się ze mną - poprzedni chłopak zdradzał mnie, okłamywał, kiedy wszystko wyszło na jaw zniszczył mi psychikę, omotał mnie tak, że cały czas obwiniałam siebie za jego zdrady... Ogólnie, toksyczny związek, który skończył się dużo za późno. Teraz trudno mi komukolwiek zaufać, trudno mi uwierzyć, że ktoś może kochać mnie, szanować, naprawdę być mi wiernym. Co za tym idzie: jestem nieufna, bardzo nieufna mimo kilku miesięcy naprawdę normalnego (w końcu) związku. TŻ pozwala mi na sprawdzanie siebie: podał mi hasło do poczty, facebooka. Twierdzi, że jeśli chcę, mogę sprawdzać jego smsy, telefony. Jednak ja wciąż nie wierzę, wciąż szukam ukrytego dna: bo może wykasować rejestr połączeń, smsy, wiadomości. Bo pod moją nieobecność może się z kimś spotykać, i tak przecież się nie dowiem. Wściekam się o jego koleżanki, szczególnie te, z którymi jest blisko, bo czuję się, jakby były dla mnie zagrożeniem. Nie potrafię mu zaufać, chociaż nie daje mi powodów do nieufności. Chociaż oboje się staramy. Coraz częściej zdarzają nam się kłótnie, bo On przestaje to wytrzymywać: w końcu ile można? A to potęguje moją niepewność, więc czuję się jeszcze bardziej na niepewnym gruncie. Błędne koło się zamyka Co robić? Jak zaufać, jak walczyć z czymś, co wydaje się być nie do zwalczenia?
__________________
Mówcie mi "Ruda"
Le coeur a ses raisons... Que la raison ne connaît pas. |
2011-10-29, 23:20 | #2 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
Nie rozumiem dlaczego tak szybko zaręczyliście się skoro Ty mu nie ufasz. Już na starcie skomplikowaliście sobie wszystko. Myślę, że skoro sama nie dajesz sobie rady z tym problemem to przydałaby sie wizyta u psychologa. |
|
2011-10-29, 23:46 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Brak zaufania...
mi się wydaję, że u was to wszystko poszło za szybko. najłatwiej mi będzie wytłumaczyć na swoim przykładzie, o c o mi chodzi, także przepraszam za subiektywny punkt widzenia.
3 lata zakończyłam swój 1. "związek". cudzysłów jest tu celowy, bo do normalnych się nie zaliczał. były zdrady, kłamstwa, oczernianie mnie przed znajomymi eksa, była postawa "co wolno wojewodzie...". pojawiła się także "tresura" siłowa praktykowana na mnie. w końcu przelała się czara goryczy i odeszłam, ale to co miało mnie wyzwolić, dało dopiero początek procesowi dochodzenia do normalności. po ok. pół roku od rozstania, stwierdziłam że pora na nowy związek. zakochałam się na zabój. związek okazał się totalną klapą. nie tylko dlatego, że eks okazał się złym partnerem dla mnie, ale dlatego, że w głębi duszy, ja jeszcze nie przepracowałam tego poprzedniego, nie pozbyłam się demonów przeszłości. miałam huśtawki zachowań od ofiary po postawę to ja tu rządzę. dopiero po roku od 1. związku, pogodziłam się sama ze sobą. zrozumiałam swoje ograniczenia i na co absolutnie sobie więcej nie pozwolę. i z taką myślą weszłam w kolejny związek, tym razem szczęśliwy i udany. oboje mamy dostęp do swoich kont na portalach, korzystamy ze swoich kompów, TŻ z rozpędu odbiera mój telefon (co najśmieszniejsze, moja mama robi to samo ). TŻ wie o moich poprzednich związkach. wie, że niektórych rzeczy nie potrafię przeskoczyć i się po prostu nauczył żyć z moimi ograniczeniami. do czego zmierzam, tak długo jak się nie uporasz ze swoimi demonami z przeszłości, tudzież nie zaczniesz nad nimi pracować, to nie stworzysz szczęśliwego związku. musisz to po prostu przechorować, nabrać dystansu. póki twoja przeszłość ma nad tobą władzę, to to dalej będzie wpływać na twoje codzienne życie. będziesz dalej podporządkowywać swojego chłopaka pod schemat poprzedniego chłopa. także do roboty i powodzenia |
2011-10-29, 23:53 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Brak zaufania...
Musisz sobie uswiadomic, ze nigdy nie bedziesz w stanie zapobiec zdradzie. Nigdy. Jak bedzie chcial, to zdradzi i zadna sila go nie powstrzyma.
Ale on moze dluzej nie wytrzymac Twojej kontroli, bo to co mu urzadzasz to emocjonalna masakra. Wspolczuje mu. Uswiadom mu dobitnie, ze zdrada to koniec zwiazku, a potem postaraj sie przestac go kontrolowac, bo w takim ukladzie oboje niedlugo zwariujecie. Pomysl, o ile Wasze zycie stanie sie latwiejsze jezeli przestaniesz je Wam zatruwac. |
2011-10-30, 05:43 | #5 |
EDUkator
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
|
Dot.: Brak zaufania...
Czytałam gdzieś, że np. facebook tak działa: nie masz problemów z zaufaniem partnerowi, ale zdarza Ci się tam sprawdzić jego profil, od tego razu zdarza się drugi i kolejny i mimo, że nie masz powodów do tego to rodzi się podejrzliwość. Może Ty swoją niepotrzebnie podsycasz tym, że możesz go tak kontrolować?
Uważam, że wizyta u psychologa Ci pomoże i zdecydowanie ograniczenie sprawdzania go.
__________________
Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012. |
2011-10-30, 06:53 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Brak zaufania...
A ja uważam, że jeśli się komuś nie ufa to nie przyjmuje się oświadczyn. Co więcej, nie wchodzi się nawet w związek.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
2011-10-30, 08:04 | #7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zagranica
Wiadomości: 533
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
Problemem jesteś Ty, a nie on. Postaw się na jego miejscu - polubił Cię, przywiązał się do Ciebie i traktuje Cię poważnie. A ty mu takie numery robisz? Musisz wszystko postawić na jedną kartę i po prostu mu zaufać. To tylko od Ciebie zależy.
__________________
|
|
2011-10-30, 08:07 | #8 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
Cytat:
Ale dziękuję za radę Cytat:
Cytat:
Wiem, może błędem było związanie się czy zaręczenie z nim, ale jest lepiej. Minimalnie, ale jednak. ---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ---------- Cytat:
Postawienie na jedną kartę i zaufanie: chciałabym. Ale nie umiem ot tak, po prostu, pstryk i ufać. To nie zależy tylko ode mnie.
__________________
Mówcie mi "Ruda"
Le coeur a ses raisons... Que la raison ne connaît pas. |
|||||
2011-10-30, 08:21 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Brak zaufania...
Prawdą jest, że powinnaś przepracować, odchorować poprzedni związek, ale to też nie jest tak, że wszystkie traumy znikają z biegiem czasu. Można być samą dłuuuugi czas po toksycznym związku, a pewne wzorce i tak się uaktywnią przy nowym partnerze. Oczywiście jeśli chcesz, możesz iść do psychologa, ale ja bym na początek spróbowała postawić wszystko na jedną kartę i ufała TŻ dopóki nie da Ci powodu do niepokoju. Jeśli nigdy Ci go nie dał, to nie ma powodu do obaw na wyrost. Prawda jest taka, że jeśli będzie chciał Cię zdradzić to to zrobi nawet jeśli będziesz całymi dniami za nim chodziła chowając się w krzakach. Ale trochę wiary w ludzi, w niego, nie każdy jest zły.
Warto po prostu ignorować swoje "jazdy", postawić wszystko na jedną kartę i ufać, jeśli chłopak do tej pory nie dał powodów by tego nie robić. Nie karz go za zachowanie eksa, pomyśl jak byś się czuła gdyby sytuacja była odwrotna. ---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- Jasne, że to nie jest pstryk i gotowe. Musisz się niestety zmusić, a z czasem widząc, że chłopak jest ok będziesz spokojna naturalnie. |
2011-10-30, 08:50 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Brak zaufania...
Miałam identyczną sytuacje z tym że ja w chorym związku byłam 1,5 roku ale co on napsuł mi nerwów i łez wycisnął to szok.
Poznałam mojego obecnego chłopaka... jesteśmy obecnie prawie 4 lata-układa sie różnie to wiadomo... Ale jakie jazdy mu fundowałam przez pierwszy rok to była dla niego prawdziwa szkoła przetrwania... sprawdzanie kont, telefonu, co godzinne meldowanie sie na gg Na skype i pokazywanie mi czy aby na pewno znajduje się tam gdzie mówi. Nie zawiódł mnie. Były czasami o to kłótnie ale on wiedział o co chodzi... i przestawał, przytulał i mówił "zaufaj mi bo oszaleje razem z tobą". Minął rok czy dwa i zaufałam Dalej mam jego hasła na wszystkie portale itp. ale praktycznie tam nie wchodzę, nie sprawdzam telefonu... ufam mu... A jeśli mnie zawiedzie kiedyś to widocznie znów okaże się że źle wybrałam i ja na to nie mam wpływu. |
2011-10-30, 09:08 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak zaufania...
Za szybko, zdecydowanie za szybko. Nie ufasz swojemu TŻowi, więc na dobrą sprawę jesteście na "najpierwszym" etapie związku, czyli poznawanie, zdobywanie zaufania... a Wy już pstryk - zaręczyny! Za szybko...
A co do Ciebie. Zgadzam się z Weronikapr, że powinnaś poprzedni związek odchorować, przeżuć i wypluć. Zwłaszcza, że ta zdrada zrobiła Ci takie ubytki w serduchu. A teraz sama niszczysz to, co staracie się zbudować. Nie lubię tego trendu, ale proponowałabym wizytę u psychologa. Może nie terapię od razu, ale po prostu rozmowę. Wydaje mi się, że to już zaszło za daleko i sama sobie nie poradzisz. |
2011-10-30, 11:20 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Brak zaufania...
Jeżeli facet zdecydował się na taki krok jak zaręczyny to naprawdę naprawdę naprawdę zależy mu na swojej połówce i dał tym jasny i klarowny dowód, że to Ta Jedyna!
Po co się rozwodzić nad tym i szukać dziury w całym? Postarajcie się, Wy Kobiety, pomyśleć czasem prostolinijnie PS: Choć muszę przyznać, że te wasze myślenie "na okrętkę" (czy jak to się mówi) jest urocze i rozbrajające :-D |
2011-10-30, 12:24 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Brak zaufania...
Koniecznie musisz spończyć mu wytykać "niedoszłe zdrady"
Kiedyś jeden z moich ex TŻ tak mi to wytłumaczył: "jeśli by mi dziewczyna cały czas wypominała, sprawdzała, robiła awantury za zdrady, których nie popełniłem, to pewnie bym ją zdradził, chociażby dlatego by wiedzieć za co tam obrywam " i faktycznie może to tak troche działać Jeśli nie daje Ci powodów do niepokoju , ba!, zaręcza się z Tobą, to znaczy, ze mu zależy. Ale jesli będzie przez kolejny rok słuchał akcji typu " Ty mnie nie kochasz, Ty mnie zdradzisz, Ty na pewno coś kombinujesz jak mnie nie ma", no to litości..... jakby mi tak facet dulczał, to bym albo dala sobie spokój albo faktycznie zaczęła się spotykać z innym, bo już pominając przykład z anegdotki powyżej, po prostu mu to PODPOWIADASZ i nawet jesli o tym nie myślal i nie myśli - może zacząć. Poza tym - to poprzedni facet Cię skrzywdziła a nie obecny i ja bym się na jego miejscu czuła urażona, że tak nisko go oceniasz
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2011-10-30, 12:41 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Brak zaufania...
O, kochana! Sprawdzajac i kontrolujac partnera pozwalasz, zeby Twoj byly zniszczyl Twoj zwiazek. Krzywdzisz siebie i partnera, poniewaz ktos inny wczesniej zawinil. Nie daj sie tak latwo.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2011-10-30, 12:57 | #15 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
Powinien jak najszbyciej pozmieniać wszystkie hasła. Każdy ma prawo do zdrowej prywatności. A jak będziesz miała wiecznie dostęp do wszystkiego, to nigdy nie zaufasz partnerowi. A bez zaufania nie ma dobrego związku.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2011-10-30, 15:42 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
Jestem w szoku... U mnie w związku nie ma czegoś takiego jak ta wasza nieskazitelna PRYWATNOSC.Co z tego że niektóre mają hasła na konta swoich mężczyzn? Zbrodnia, brak zaufania i w ogóle koniec związku.. U mnie w związku prywatność to my... a nie nowosci na fejsie |
|
2011-10-30, 16:06 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
Cytat:
On też ma hasło do mojego komputera czy facebooka, dla mnie to nie jest problem, bo nie mam nic do ukrycia.
__________________
Mówcie mi "Ruda"
Le coeur a ses raisons... Que la raison ne connaît pas. |
||
2011-10-30, 16:53 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Brak zaufania...
Cytat:
autorko niektórych na tym forum się nie bierze pod uwagę, bo albo poradzą zerwij z nim, albo idź do psychologa. Co druga, która zakłada wątek musi się leczyć u psychologa i 99% kobiet po odwiedzeniu tego forum powinno zerwać z facetem!!!SZOK.A te które doradzają na bank mają ideałów i regularnie korzystają z rad psychiatry:P |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.