2009-06-10, 14:09 | #1 |
Raczkowanie
|
Negatywne komentarze na ulicy
Generalnie jest to temat, którego nie poruszam z nikim, .... no może prawie z nikim.
Chodzi o to, że idąc ulicą zdarza mi się słyszeć negatywne opinie na temat mojego wyglądu, a niektóre bywają tak wulgarne, że nie zamierzam ich tu przytoczyć. Wszystkie, niezależnie od stopnia agresji wymierzonej w moim kierunku, są bardzo bolesne... Chcę od razu zaznaczyć, że nie ubieram się ani ekstrawagancko, ani wyzywająco, jestem raczej skromną dziewczyną. ... I jeszcze jedno mam 180 cm wzrostu, czy myślicie, że to jest powód do publicznego linczu? Co w ogóle o tym sądzicie? Bo ja nie wiem co sądzić... p.s. znam jeszcze jedna osobę, która cierpi z powodu, tego, że ludzie bardzo nachalnie się na nią patrzą - na ulicy, w tramwaju, itd. czy ktoś z was też tak ma? |
2009-06-10, 14:17 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 247
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
a jakiego typu to sa komentarze?
__________________
"...and though I know who I'm not I still don't know who I am but I know I won't keep on playing the victim..." |
2009-06-10, 14:17 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 209
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
dotyczą wyglądu, ale konkretnej? i przez kogo są formułowane?
|
2009-06-10, 14:20 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Chyba czymś sie jednak musisz wyróżniać... masz może zielone włosy, pomarańczowe rajstopy?
A jesli chodzi o ludzi to niestety potrafią byc bezlitośni |
2009-06-10, 14:23 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 216
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
U mnie też często zdarzają się komentarze ale w drugą stronę - wulgarne z podtekstami ze strony facetów i złośliwe ze strony kobiet (zazdrosnych). Kiedyś się tym przejmowałam a teraz już mam to gdzieś. Wiem, że facetom się po prostu podobam a jeśli chodzi o obgadujące kobiety to na ogół albo z wyglądu typowe "czarne mamby-blachary" albo typowe zakompleksione, rozładowujące swoje kompleksy na innych. Zawsze gdy słyszę lub widzę, że ktoś mnie chamsko obgaduję uśmiechnę się dumnie i olewam całkowicie. Na takich ludzi po prostu szkoda słów i marnowania swojego czasu. A co do Twojego wzrostu, to ja mam 175,5 cm i to się wręcz podoba mężczyznom. Nigdy nie usłyszałam komentarza, że jestem "za wielka". Idąc ulicą skup się na swoich myślach, sprawach ktore masz załatwić - nie zwracaj uwagi na spojrzenia innych. przede wszystkim musisz wygrać z kompleksami.
|
2009-06-10, 14:28 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
No własnie jakiego typu sa to komentarze?
Ja mam 176 cm i uwielbiam wysokie obcasy jakos nie zdazyło mi sie słyszec negatywnych komentarzy na temat mojego wzrostu. Wrecz przeciwnie trafiam zazwyczaj na mezczyzn ktorzy lubia wysokie kobiety. Mój Tż twierdzi, że jestem jego ideałem głownie dzieki wzrostowi (on ma jakies 194 cm)
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
2009-06-10, 14:31 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Napisz w jaki sposób Cię obrażają. Bo chyba nie chodzi tu o wzrost.
|
2009-06-10, 14:32 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Ja bym się nie przejmowała, to ten kto komentuje ma problem. Nie warto się też wdawać w jakieś wymiany zdań. Z tego co rozumiem to są całkiem obcy ludzie niemający żadnego wpływu na Ciebie i Twoje życie.
Jest takie powiedzenie (i chyba nawet tytuł jakieś książki)- coś w stylu "Twój problem co myślisz o mnie" i ja się z tym zgadzam.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
2009-06-10, 14:36 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Kiedyś stałam w sklepie jako hostessa i weszła taka dziewczyna no hymm "lekkich obyczajów" na dodatek gruba i na cały sklep patrzac na mnie powiedziała "o to jest przykład anoreksji". Anoreksji Ja nie mam, mam 17cm wzrostu i waże 52kg, wiem że wyglądam chuda ale nie musiała tego mowić i to na cały sklep. Dotknęło mnie to dla tego że to jest moj kompleks, ale jeżeli ktos "jeździ" po czymś co nie uważam za wade to się tym nie przejmuje.
Więc wydaje mi się że może ktoś kiedyś dokuczał lub wytykał Ci juz to co Ci ludzie na lulicy i Ty uważasz to za wade, chociaż wcale może tak nie jest. EDIT: waga nie 42 tylko 52
__________________
Madzia.a i jej walka z rakiem: Znów ten stan, że nie wiem co mam robić. Niby wszystko gra i niby o to chodzi. Ale leżę sama, po ciemku na podłodze i muzyka gra, a Ja wstaję i wychodzę. Mam ochote iść, chociaż nie mam wcale CELU. Edytowane przez mitaLpQ Czas edycji: 2009-06-10 o 15:13 |
2009-06-10, 14:48 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 315
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Ale co dokładnie słyszysz? Czy te komentarze dotyczą Twojego wzrostu?
Dziwi mnie to, bo ja mam też 180 cm, ale nigdy (no może będąc w podstawówce) nie spotkalam się z jakimiś chamskimi komentarzami. Obcasy też zdarza mi sie włożyc. Czuję na sobie wzrok innych, ale myślę, że niektórzy patrzą tak po prostu. Może staraj się zając głowę czymś innym, bo czasem może Ci się tylko zdawac, że ktoś mówi o Tobie. |
2009-06-10, 14:53 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Szczerze wątpię, żeby chodziło o wzrost.. Generalnie bez zdjęcia nie stwierdzimy, o co chodzi..
__________________
|
2009-06-10, 14:58 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
Napisz coś więcej o co chodzi.
__________________
the pain that was eating me inside Razem! KCKM |
|
2009-06-10, 14:59 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Jezu, ale jakie to ma znacznie czego te komentarze dotyczą ? Jak się już dowiecie to co jej poradzicie ? Żeby się zmieniła pod gust durnej tłuszczy i nie drażniła jej ? Jeżeli ma zielone włosy, to słusznie, że ją paluchami wytykają ? Jakie to ma znaczenie ? Jak ludziska chcą komuś dopier..niczyć to powód zawsze znajdą.
A że żyjemy w kraju bogatym w zakompleksionych frustratów - psychopatów to tak to właśnie wygląda: ciągłe taksowanie się nawzajem na ulicy, komentowanie tego co się widzi, otwarte wyrażanie pogardy, udzielanie dobrych rad kiedy nikt o nie nie prosił, wykazywanie niepotrzebej troski itd. itp. Fajnie jest |
2009-06-10, 15:02 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Oj wiem jakie to potrafi byc przykre, bo raz miałam z czymś takim do czynienia. A wszystko, przez to, że włożyłam niebiesko czarne rajstopy- moim zdaniem ładne, ale są jak widac gusta i guściki. Śmiechy i komentarze dochodziły od "trzynastolatek", ale i tak mnie tto zabolało.
Jedna rada- olac to!! Komuś się nie podoba nasz ubiór, wzrost, wygląd? To niech się nie patrzy.
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno! Jest już za późno! Nie jest za późno! |
2009-06-10, 15:03 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Smiensze jest, ze kazdy sie burzy przeciwko ocenianiu i komentarzom, a dziewczyny pisza, ze je oceniaja "czarne mamby blachary" czy "pani lekkich obyczajow". Nie czyn drugiemu co Tobie niemilo i przyganial kociol garnkowi sie klaniaja.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2009-06-10, 15:12 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
A co do tych przysłów, to się zgadzam. |
|
2009-06-10, 15:17 | #17 |
Raczkowanie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
No więc, jak już mówiłam większości wypowiedzi nie da się przytoczyć. Głównie (te możliwe) są w stylu, " o boszsz....", o matko!, albo.... "ale masakra"; albo dziś, ".... ładne ma tylko nogi".
Przy czym gdybym miała ładne tylko nogi to nie wiem, czy mój TŻ byłby moim mężem . I naprawde! nie mam pojęcia o co może im chodzić.... I nie mam pojęcia dla czego ludzie aż taką silną potrzebę mają wypowiadania tego na głos. Jeżeli chodzi o pytanie - jakiego typu są to osoby, więc powiem - różne, od starych babć i dziadków począwszy, przez dresiarstwo, studentów, na młodzieży ogółem skończywszy. P.S. Nie mam zielonych włosów, ani tauaży. |
2009-06-10, 15:17 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 315
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
|
2009-06-10, 15:18 | #19 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
Tylko że Ja jej tego nie wytykam na głos przy wszystkich. Napisałam tak aby zobrazować że Ona też nie była idealna, a wytyka innym.
__________________
Madzia.a i jej walka z rakiem: Znów ten stan, że nie wiem co mam robić. Niby wszystko gra i niby o to chodzi. Ale leżę sama, po ciemku na podłodze i muzyka gra, a Ja wstaję i wychodzę. Mam ochote iść, chociaż nie mam wcale CELU. |
|
2009-06-10, 15:26 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
Jedynie moja znajoma o typowo gotyckim stylu ubierania, została skomentowana przez starszą kobietę krzykiem "O Boże czarownica! Patrzcie ludzie, czarownica!". Ale podeszła do tego z dużym humorem . |
|
2009-06-10, 15:31 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Wiesz co masz zrobić? idź z podniesionym czołem i zwyczajnie olej to co mówią inni nawet jeśli masz zielone włosy ludzie gadali, gadają i będą gadać. Nikt i nic tego nie zmieni. Więc czy warto się kompletnie załamywać? Jakbym miała się zastanawiać czy to spojrzenie tego chłopaka na ulicy było w stylu:"o łał" czy "o masakra" czy tamtej dziewczyny głośne "o boże" to dawno umarłabym z przejęcia. Mi to zajęło sporą ilość czasu, żeby sobie od tak puszczać takie kawałki koło uszu. A swoje w życiu się nasłuchałam więc wiem co mówię
__________________
"If you live your life with no tomorrows Every day is just a road to sorrow..." |
2009-06-10, 15:31 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
|
|
2009-06-10, 15:32 | #23 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
|
|
2009-06-10, 15:35 | #24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
no dokladnie tak teraz sobie mysle ze na mnie sie tez ludzie gapia...ale nic nie mowia...boja sie???
__________________
|
|
2009-06-10, 15:47 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Bo ludzie w tym kraju to lubią odzywać się do obych ludzi na ulicy... Ja w zyciu tego nie zrobiłam (no chyba że uzyskać info na temat godziny lub jakiegoś miejsca). Też często słyszałam nie miłe komentarze, od dzieciaków (raz jeden z podstawówki powiedział mi że mam wielką dupę), innym razem podeszedł do mnie stary dziadek i zaczą wyzywać że palę papierosa, a od facetów - buraków to już nie wspominając. Raz jak szłam z koleżanką to szła jakaś grupka i jeden do nas cześć s***ki. Albo ostatnio byłam z mamą w kawiarence. Moja mama założyła kolorową tunikę, chyba jakoś jednej pani to sie nie spodobało, bo zaczęła ją oglądać chamkso i głupio się uśmiechac. Jak na pania spojrzałam pewnym wzrokiem to się uspokoiła dopiero. Ehhhh i mnóstwo innych syt, ja nie wiem co jest z tym społeczeństwem.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________ |
2009-06-10, 15:50 | #26 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
kompleksy...poczucie zagrozenia....zle wychowanie a raczej jego brak...znak czzasow
__________________
|
|
2009-06-10, 15:50 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Jestem zaskoczona tym, co piszesz. Bo chociaż zdarzają się jakieś nachalne spojrzenia w moją stronę, to nigdy nie spotkałam się z takimi komentarzami. W ogóle nie słyszałam, żeby ktokolwiek komukolwiek robił coś takiego.
Co możesz zrobić? Tylko iść z podniesioną głową i nie reagować. I myśleć sobie o tym, że jesteś wyjątkowa
__________________
KKV |
2009-06-10, 15:52 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
Może jesteś przewrażliwiona i słyszysz tylko to, co chcesz usłyszeć? |
|
2009-06-10, 16:03 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 9
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Ludzie niestety mimo, że od innych oczekują wyrozumiałości sami często nie mogą się na nią zdobyć ale tak już jest i nie ma się co tym przejmować. Zastanawia mnie tylko co w Twoim wyglądzie możepowodować aż takie reakcje. Bo rozumiem ciekawski wzrok, obracanie sie na ulicy nawet podśmiewanie ale głośne komentarze chyba muszą być czymś spowodowane
Jednak co by to nie było nie można braćtego do siebie bo można zwariować lub nabawić się jakiś kompleksów |
2009-06-10, 16:29 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Negatywne komentarze na ulicy
Cytat:
Jakkolwiek by jednak nie było, to przede wszystkim nie przejmuj się. Wiem, że łatwo to napisać, a trudniej zrobić, ale naprawdę da się. Mnie do niedawno często spotykały na ulicy komentarze dotyczące trądziku (pochodzące od małych dzieci, nastolatków, jak i osób starszych). Nie będę przytaczać, bo niektóre były bardzo wulgarne. Kiedy zaczęłam bardziej wierzyć w siebie, ich ilość diametralnie się zmniejszyła. Ludzie po prostu wyczuwają osoby niepewne, zakompleksione i chcą ich kosztem "polepszyć" zdanie o sobie. Szukają tych, którzy wydają się czuć gorzej od nich. Dlatego ja na nieliczne teraz negatywne reakcje odpowiadam uśmiechem. Wtedy komentujący często wpada w konsternację (myśli: nie rusza to jej?) i daje sobie spokój. Trochę zamotałam, ale może ktoś zrozumie o co chodzi.
__________________
Dbam o siebie
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:55.