Wirtualna przyjaźń 4

[Adazina]

Cyfereczko,
tak... pamiętam... u Ciebie jadał.. u innych sypiał...

[Cyferkaa]

Nad adopcją zastanawia się pani, do której Budyń przychodził
od początku swojego zaistnienia na naszej dzielnicy.
Ona jako pierwsza wystawiła mu miskę...wylegiwał się u niej całymi dniami.
Lubili się bardzo. W między czasie poznał równie atrakcyjne miejsca, takie jak nasze i odwiedzał wszystkich po kolei.
Szczególnie upodobał sobie gastronomię i kafejki

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Od roku na główne posiłki przychodził do mnie
Zjadł i poszedł.
Z Łatką się podroczył.
Bywało też i tak, że nocował u mnie, albo w kocim domku.
Wybierał sobie człowieka wedle swoich potrzeb,

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Także liczę na tą panią.
To byłoby najlepsze rozwiązanie.
Rozważa to, bo ma już 4 koty obawia się czy nie będą go krzywdzić.

[annorl1]

No tak, blisko ulica to mega niebezpieczne dla kotów. Ale już jest lepiej? Teraz dochodzi do siebie po operacji?

[Cyferkaa]

Tak Aniu, jest lepiej.
W nocy skorzystał z kuwety, rano mocno
żwirek był zbrylowany, to może kilka razy korzystał?
Je.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

A u Ciebie Aniu wszystko dobrze?
Jak się macie?
Zdrowi?
Dawno na Zagrodę nie zaglądałam...jakoś tak ostatnio w biegu.

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Zaraz jedziemy do lecznicy na zastrzyk i opatrunek.
Na razie pa.

[Adazina]

Pa Cyferko... i czekamy na nowie info o Budyńku...

[Emmi123]

Witajcie
Więc... jak to powiedziała pani Pulmo ,,mam książkowe objawy astmy"
Skąd ten uśmieszek? Głupota się śmieje. Jak to człowiek próbuje oszukać zdrowie .
Adi dzięki Tobie i twoim opowieściom o twoim stanie zdrowia zwróciłam uwagę na to i owo u siebie. Bardzo Ci dziękuję .
Dostałam lek wziewny. Porwali mnie znienacka (śmieję się) na pobranie krwi pod badanie alergii. Całe życie się przed tym broniłam. Porobili różne badania pojemności płuc. Spędziliśmy tam z MM pół dnia. Ale jak dobrze, że to wszystko za jednym zamachem a nie tak przyjeżdżać po ileś tam razy. Kolejna wizyta w grudniu. Te różne badania porobili mi na miejscu tylko latałam między jednymi a drugimi drzwiami.

Adi Tu nie ma żadnej osobistej karty pacjenta, jak Ty dostałaś. Jestem w systemie i już. Moje dane poszły wraz ze skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu i nic ode mnie nie chcieli. Nawet dowodu tożsamości. Tak wierzą ludziom

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Cyferko Powolutku wszystko się unormuje. Fajnie by było jakby ktoś go adoptował ze znanej mu ulicy, ale rzeczywiście taka ilość kotów to już wyzwanie. I z trzema nogami będzie brykał, bo jest stosunkowo młody. Tyle co musi się dostosować. Zwierzaki inaczej patrzą na życie i wydaje mi się, że ich prostota umysłu sprawia, że po prostu się dostosowują i starają się wyciągać z życia ile uda się w danej, nowej sytuacji. Nie to co my ludzie. Rozpaczamy nad tym co utraciliśmy zamiast cieszyć się z tego co udało się uratować/utrzymać czy mamy.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Całym sercem jestem przeciw ,,zielonemu g...u" bo to oszustwo. Hasełka a za nimi idzie szajs. Na szczęście jechaliśmy w przeciwną stronę, bo na Siedlce. Ale współczuję wszystkim, którzy muszą się przebijać przez stolicę.

[Adazina]

Emmi,
tak się cieszę, że jesteś pod opieką dobrej poradni pulmo.

Wszystko pod jednym dachem i za jednym zamachem. Na tym właśnie polega praca dużej i dobrej, takiej prawdziwej poradni wysokospecjalistycznej. Pacjent ma wszystko na miejscu.

[Cyferkaa]

Emmi
Jak dobrze, że wizytę odbyłaś.
Książkowe objawy astmy, nieźle
Ale przynajmniej rozpoznane jest i masz lek.
Dobrze, że wszystko w jednym miejscu.
Adusia super, że dzielisz się z nami takimi informacjami i poradami.

Przemyślałyśmy też sprawę adopcji Budynia.
Przez dwa tygodnie będzie dochodził do siebie u moich dzieci,
potem będzie się nim opiekowała bardzo sympatyczna pani, ma córeczkę w wieku młodszoszkolnym. Uwielbiają go i obiecują dać mu dom i uczucia
O domu z ogródkiem można już zapomnieć.
Mieszkanie jest w bloku. Trudno, w tej chwili życie jego jest najważniejsze.
U weterynarza spotkaliśmy się z panią dyrektor ze schroniska.
Przypadkowe spotkanie, ale ważne.
Spieszę się trochę, bo mam zaraz pilne spotkanie biznesowe
Ściskam Was bardzo mocno, miłego popołudnia.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

A, najważniejsze...
Założono mu kołnierz, biedulek, ale tak trzeba.
Jutro wizyta u weta o 10 i tam będą czekać dzieci, zapakujemy go od razu do ich auta i pojadą.

[Adazina]

Cyferciu,
dom tymczasowy u Twoich dzieci, a następnie dom stały (bez ogrodu) u pani z dziewczynką. To są chyba dla Budynia dwie najlepsze opcje.

[Emmi123]

Dzień dobry




---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Cyferko Same dobre wiadomości. Dla Budynia najważniejsza jest teraz stabilizacja miejsca i akceptacja połączona z miłością. Wspomniałaś o dyrektorce schroniska, że to spotkanie ważne, o co chodzi?


Adi To dzięki twojej poradzie aby szukać pulmo przy szpitalu.

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

I zagadka skąd Madame Kicia wie, że ja już wstałam i jestem ,,na dole" rozwiązana. Do leżącej na słomie w blaszaku Babeczki, dolatuje gwizd czajnika w kuchni . Akurat poszłam go wyłączyć i rzuciłam okiem przez kuchenne okno, a tu Madame Kicia fru z blaszaka wyskoczyła i patrzy w moje okno.

[Cyferkaa]

Hejka Emmi
Kawka
Ech te kotełki. Byłam na placu zamknęłam
Melka i Dzidka, wyhasani, śpiący, niech w bezpiecznym miejscu odpoczną.
------
Emmi pani ze schroniska dała nam kilka ważnych rad.
Adusia dobrze zasugerowałaś, kot inwalida nie powinien bez opieki
wychodzić na zewnątrz. Podpowiedziała też jak przyzwyczaić do kuwety , początkowo sypać do niej piasek lub ziemię, będzie wiedział, do czego to jest. Dodatkowo, jeśli załatwi się pod siebie zasypać piaskiem i wrzuć do kuwety, będzie miał i zapach.
Mówiła też, że adaptacja do nowej sytuacji u kota trwa dużo szybciej niż u człowieka ale mimo wszystko to może być kwestia kilku tygodni, Kupiłyśmy mu też takie coś co podłącza się do prądu, uspokajacz, chyba wydziela jakiś zapach.

[Adazina]

Witajcie !!

Przysiadam się do sobotniej kawusi.

Cyferciu,
wszystko z Budyńkiem zaczyna się układać. Cudne wieści. Pani ze schroniska tyle świetnych porad dała. Brawo dla niej!

[Adazina]

Miałam telefon, że nasze piękne zielone kanapy już dotarły do sklepu. Niedługo jedziemy do Łodzi zaakceptować kolor, dokonać pełnej zapłaty i ustalić dzień, w którym mają nam je przywieźć. Najprawdopodobniej wybierzemy piątek w przyszłym tygodniu. Bardzo się cieszę.

[Cyferkaa]

Adusia
Hej, dzień dobry.
Super! są kanapy...to już 4 tygodnie minęły?
-----------
Ale zimno u nas 5*C

[Adazina]

Cyferko,
cztery tygodnie miną w poniadziałek.
Kanapy mogą przywieźć nawet dzisiaj. Ale to nie jest takie proste, bo najpierw trzeba pociąć na części i wywieźć tę naszą starą olbrzymią. Sami tego nie zrobimy, żadne z nas dźwigać nie może. Na przyszły tydzień umówieni jesteśmy z mężem mojej chrześnicy. Przyjedzie ze swoim pracownikiem i zrobią co trzeba. Ale to dopiero wtedy, gdy już Mani u nas nie będzie, bo ona straszny alergik, a przy cięciu starej kanapy kurz na pewno będzie się jednak unosił. Mania do domu wraca w czwartek wieczorem.

[Cyferkaa]

To wszystko macie przemyślane, brawo.
------------
Uciekam, mam robotę
Wpadnę jeszcze, pa.

[Adazina]

Witajcie !!

Niedzielna kawa i herbata kłaniają się, do usług.




---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Cyferciu,
bardzo czekam na wieści o Budyniu.
=====
Emmi,
pisałaś, że dostałaś lek wziewny. A co z jakimiś tabletkami p/histaminowymi? Mnie najbardziej Clatra pomaga. Biorę ją w okresie pylenia roślin na które mam alergię. Teraz pyli brzoza. Na naszej łące są duże brzozowe skupiska. W połowie lipca zacznie pylić bylica, ona najbardziej mnie uczula. Łąka, podczas jej kwitnienia, jest aż cała żółta. Wiatr przynosi pyłki. Bez leków nie dałabym rady.

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Adusia Budyń jest u dzieci.
Trzeba bardzo pilnować, wskakuje na kanapę, a nie powinien, bo prawa łapka przednia jest też po operacji. Pokieraszowana była, nie bardzo się goi, coś z ranki się sączy...jutro wet w województwie, zobaczymy co powie, w dalszym ciągu zastrzyki z antybiotykiem.
A tak ogólnie, to dużo pije wody, gorzej z jedzeniem, ale coś tam dzióbie. Korzysta z kuwety Synowa spała przy nim, tuli się, burczy i leży do góry brzuchem
-----------
Nic nie wspominasz o kanapach?
Takie jak chciałaś?
Wszystko ok?

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Emmi jak Twoje samopoczucie?
Jak się masz?

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Błękitne niebo, słońce i niedzielna sielanka.
Kto widział zorzę polarną?
Ja widziałam w necie
Cudowne zjawisko.
----------
Rano jeździłam do Kotełkowa.
Kotki czekały na mnie, wygrzewały się na słoneczku.
Nakarmiłam, Melek po jedzeniu pobiegł, a Dzidek został
odpocząć, w tej chwili sytuacja się zmieniła, jest odwrotnie
Emek tam pojechał i koty się zamieniły
Na szczęście nie oddalają się od domu, mają tam tyle atrakcji, że
nie muszą szukać nowych.
Od wczoraj są ławy i stół ogrodowy... to też mają zajęcie
Łatka śpi na tarasie, dobrze,że nie chce wychodzić na dwór, typowo domowy kot.
Bardzo mądra jest, jak to dziewczynka...

[Emmi123]

Witajcie
Zacznę od Budynia, bo on ważniejszy
Cyferko Cudownie, że już ,,wskakuje na kanapę" Ach ta młodość . Może nie mieć apetytu przez operację, przez antybiotyk, przez mimo skoczności ,,chory organizm" który się leczy. Je mniej to i wypróżnienie będzie mniejsze i rzadziej (nie mylić z rzadkim :P )Ważne aby patrzeć, czy w ciągu 2-3 dni jest ta kupka w kuwecie i jaka jest: twarda -sucha, twarda-wilgotna, czy właśnie zbyt rzadka. Jeśli będzie mało jadł a ta kupka się pojawi nawet w formie niedużej kuleczki to jest ok.

[Emmi123]

Adi Jak dobrze, że wspomniałaś o Clatrze. Zapomniałam się zapytać pani Pulmo, za dużo tego wszystkiego było. Pytała się mnie co biorę na alergię i kontynuuje Clatrę, ale jestem po badaniach alergii więc może zmieni. W każdym razie tak jak radziła twoja pani Pulmo, aby ten lek brać na czczo, to ja nie mogę. Przetestowane kilkakrotnie, jak tak ją wezmę to za jakieś 2 kwadranse mam dziwny ból brzucha. I mam wielką prośbę do Ciebie, jak byś mogła tak przy okazji zapytać się swojej lekarki czego to może być przyczyna? Może spotkała się już z taką reakcją? OD razu napiszę, że nic wielkiego się nie dzieje, dolegliwość brzucha nie jest mocno uciążliwa, tyle co wyłapuję, a że jestem na etapie badania swojego organizmu to takie coś od razu wzbudziło moje zainteresowanie i jakiś tam niepokój. Może będzie mogła rzucić trochę światła na tę sprawę?

[Cyferkaa]

Hej Emmi
Jeszcze nie pojawiła się żadna kuleczka...
trwają obserwacje
Dzieci dbają, żeby się nie nudził, wczoraj mu tablet
z muzyką relaksacyjną włączyli, obserwował ptaszki w ekranie.
synowa go pięknie wyczesała, podobało mu się, bo cały czas burczał,
wyczyściła mu uszy, zrobiła masaż relaksacyjny...
syn wygłaskał po brzuchu, Budyń był zachwycony
I mnie już też lżej.
Dzisiaj mam mniej obowiązków, ale odruch wyglądania przez okno i szukania go jeszcze pozostał i pewnie na długo zostanie

[Emmi123]

A tak to jest dobrze. Wstałam standardowo. Organizm sam się wybudza i pilnuje czasu na poranne leki. Normalnie jest jak budzik . Poszłam do kościoła. Ach jaka piękna pogoda. Spotkałam kilkoro sąsiadów. Chociaż wiemy, że nadal żyjemy . Przez te prace w ogrodach to człowiek nawet nie widzi innych ludzi. U nas nastał czas Komunii. Dawniej to jakoś bardziej dekorowano wnętrze, dziś, nie widziałam tego splendoru pod postacią wstążek, kwiatów i wianuszków. Jakoś tak dziwnie łyso i zadziwiająco skromnie. Ciekawe czy ta skromność również dotyczy sukienek? Ale to tylko taka myśl... jedynie
Piękna pogoda. Ma być mas 18*C, czyli znów koło 20 i to jest cudowne Bo dalej można coś działać

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Cyferciu Ale to jest naprawdę normalne zachowanie po szoku jaki przeszłaś. Podeszłaś do Budynia widząc, że coś się dzieje, ale nagle stanęłaś przed straszną sytuacją, która wymagała błyskawicznej reakcji. Działanie na wysoko wyśrubowanych emocjach i pracy mózgu. Potem dalsze rzeczy. To tak szybko nie minie.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Dobrą sprawą dla Ciebie mogą być wysyłane zdjęcia do Ciebie na komórkę. Na przykład pod wieczór. Albo rano i na wieczór. Określony czas abyś nie zaglądała ciągle do komórki, że może coś przesłali. Stałe godziny zwykłych fotek z Budyniem przez tydzień? Może bardzo Ci pomóc. Twój organizm przejdzie na świadomość, że kocurek jest gdzie indziej a przede wszystkim jest bezpieczny, bo Ty nadal działasz w trybie ,,ratowania życia Budyniowi".

[Cyferkaa]

Emmi przysyłają mi zdjęcia, wczoraj wieczorem i dzisiaj z rana
Synowa mówi ,to tyle na dzisiaj
Ja przesyłam dalej ludziom
-------------
Komunie i u nas się zaczęły. Dzisiaj młodszy syn z żoną idą
do jej chrześniaka
Za dwa tygodnie starszy syn ma u chrześniaka oprócz pieniążka zaoferował się zrobić im sesję zdjęciową
z całej uroczystości
----------------
Emmi cieszę się, że masz pogodne samopoczucie dzisiaj i że wszystko ok.
Ściskam Cię mocno i uciekam.
Jadę mamę odwiedzić, tak mało czasu jej w tym tygodniu poświęciłam.
Pa

[Emmi123]

Cyferko I bardzo dobrze.

Znikam w czeluście codzienności...


-----------------
Adi Nie widzę menu zupowej

[Adazina]

Cyferuś,
Budyń szczęściarz nad szczęściarze, że mu się TAKA rodzina trafiła.
Jesteście wspaniałymi ludźmi. 💝💝💝💝
=====
Emmi,
oczywiście zapytam. Ale nieprędko u mojej pulmo będę. Tam pojawiam się tylko momencie zaostrzenia choroby. Doktor pulmo co jakiś czas wypisuje mi zaświadczenie, które zanoszę do poradni rodzinnej i tam mm powtarzane leki, które na stałe biorę. Chodzi o to, że u pulmo aż "gęsto" od przeróżnych bakterii i wirusów, a moja odporność jest bardzo słabiutka i szybko łapię te patogeny. Przykładem było to, co działo się ze mną wiosną tego roku.
Tak więc, Droga Emmi, skoro czujesz jakiś dyskomfort, to może jednak nie bierz Clatry na czczo.
=====
Cyferko,
nawet nie zauważyłam, że nic o kanapach nie wspomniałam.
Już poprawiam się.
W sklepie dwaj panowie pracownicy zawieźli nas windą do wielkiego magazynu i pokazali nasze kanapy. Są dokładnie takie, o jakie nam chodziło. Dostarczenie mebli odbędzie się 20 maja pomiędzy godz 10 a 14.
Natomiast na zabranie i wywiezienie starej kanapy umówiliśmy się z mężem chrześnicy na przyszły weekend. Hura!

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Uuu... o menu zupowym też zapominam... sorry...

Dzisiejszy mój jadłospis:

9:00 - owsianka na wodzie + kawa z mlekiem
12:00 - zupa klopsikowa
15:00 - jajka na miękko + ogórek zielony
18:00 - krupnik na kurczaku
21:00 - twarożek wiejski

[Emmi123]

Adi Tak, tak. Zdjęłam lek ,,z na czczo" i dałam go ,,po śniadaniu" i jest dobrze. Ale bardzo jestem ciekawa dlaczego? Może uda Ci się podpytać przy okazji porady telefonicznej. Wiem, że lekarz może z automatu odmówić, ale wierzę w twoje jasne wytłumacznie o co chodzi. Nie mam siły na razie wbijać się z gastroskopią, bo muszę oddetchnąć a w kolejce czeka dentysta Jeszcze przede mną, w tym miesiącu ortopeda

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Twarożek wiejski. Chodzi za mną nabiał. Teraz też piję w ramach drugiego śniadania, albo przed obiadu - kakao. Ale czuję, że mój organizm chce twarożku, tylko często jak jest to nie mam czasu go zjeść przed Juniorem . Może powinnam kupić taki twarożek wiejski w wiaderku? Nigdy takiego nie kupowałam, lubię jak twarożek ma taką bardziej zwartą konsystencję niż rozwodniony.

[Emmi123]

I mamy poniedziałek

I Was zapytam jak się Wam podoba maj pod względem pogody?

W zeszłym roku był chłodny i deszczowy. Dwa lata temu chyba też jakoś... Pamiętam, że Adi , chciała już przenieść swoje uwielbienie z maja na czerwiec. W tym roku myślę, że maj się zrehabilitował, prawda?

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Zapraszam...


Dobrego dnia życzę


Cyferko Ja też poproszę zdjęcie Budynia

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Emmi cudny zestaw śniadaniowy
Chwila spokoju, na ten czas sprawy zawodowe ogarnięte.
Rano w Kotełkowie Melek i Dziduś czekali na mnie.
Chyba im ogonki pomarzły, bo chętnie zostały teraz w domku.
Budyń ma się coraz lepiej, dzisiejszej nocy spał w łóżku z dziećmi
Bardzo spragniony ludzkiej opieki, czułości, miziań.
Fizjonomia już całkowicie funkcjonuje, w kuwecie wszystkie sprawy załatwia Jestem już spokojna
Emmi pokażę Wam go.
Za pomocą Ady, jak przyjdzie na kawkę
-----------
Maj bardzo ładnie nam się zaczął. teraz kilka chłodniejszych dni, ale mamy to już za sobą.
Brak deszczu.
----------
Emmi dobrego dnia