2008-08-28, 18:22 | #3361 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Moja Ola ma nowa zabawę: odrywa sobie zwierzatka z karuzelki (mam taką ze zwierzątkami na rzepy, zCanpola)
adatko Moja Ola miała własnie chrypkę z powodu krzyczenia - bardzo krzyczała i miała zaczerwienione gardełko Musiałam jej podawać wapno(takie bananowe,dla dzidziusów) i coś tam jeszcze, już nie pamietam nazwy. Wtedy nawet jej płacz miał inny dźwięk - tak jakby jęczała, miauczała. Przeszło jej gosiaczek U mnie rodzina też nosi Olę za dużo - moja siostra, gdy tylko Ola stęknie,to bierze ją na ręce z łóżeczka czy kocyka. Na nic moje uwagi, żeby tak nie robiła Moja mama też uwielbia ją nosic na rekach i pokazywać wszystko Ja staram się jej za dużo nie nosić,ale, musze przyznać, sprawia mi przyjemnośc noszenei jej To przeciez okazja do przytulania się do niej Aco do glutenu - Mi lekarka powiedziała, że na ten temat nawet specjaliści nie sa zgodni, tzn. podawać czy nie. Ja na razie raz podałam go Oli - tzn. dodałam do marchewki trochę kaszki manny Ola też się nieraz tak "wstydliwie" smieje - tzn. uśmiecha się i odwraca główkę. Wygląda to słodko. W ogóle te nasze bobasy sa słodziutkie. czy wy też lubicie sobie patrzeć jak wasza niunia śpi? Ja to nieraz robię jest wtedy przesłodka, no aniołek po prostu |
2008-08-28, 18:46 | #3362 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
pamietam jak pisalas ray ze z katarem to trzeba do lekarza bo moze byc zapalenie ucha ja bym nie poszla gdyby nie bylo innych objawow niz katarek, ale wcale cie nie krytykuje, lepiej pojsc do lekarza o raz za duzo niz za malo. Cytat:
a skarpetki nie pomoga, jak dziecko nie doszlo jeszcze do etapu ogladania nozek to go zadne skarpetki nie zacheca. wiem bo testowalam z aleksem. dopiero teraz go interesuja takie skarpety bo kombinuje jak je zdjac i wlozyc do buzi |
||
2008-08-28, 18:53 | #3363 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiq co do glutenu to wystepuje w zbozach wiec kaszka jest najlepszym sposobem podania. mozna dac odrobine mannej, mozna kupic kaszke hipp mleczno-pszenna a mozna dac deserek z glutenem. nalezy podawac ok 2-3 gramy czyli ok1-2 lyzeczki kaszy mannej.
|
2008-08-28, 19:54 | #3364 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Nie chcę zapeszać, ale Milunia zjadła właśnie butlę mleka bez najmniejszego problemu - nie wiem, czy to chwilowa fanaberia czy w końcu dopasowałam jej smoczek i butelkę - jutro się okaże.
Bo tez już myślałam, tak jak piszesz kasiu, że chcąc - nie chcąc muszę ją nauczyć jeść kaszki itd. - a chciałam ja do końca 6 miesiąca potrzymać tylko na piersi. Ja do lekarza chodzę tylko przy okazji szczepień. Teraz już zakończyliśmy wszystkie szczepienia - następna po roku - jak Milka będzie zdrowa, to może pójdę ją za jakiś czas zważyć itd. Moim zdaniem jak wszystko jest ok, to znaczy nic nas nie niepokoi, brak jakichś podejrzanych objawów to nie ma sensu chodzić do lekarza, bo niby po co? E---a - moja też się tak "wstydzi" - a nawet najpierw zaczepia ludzi - śmieje się do nich, grucha, a potem, jak oni do niej zagadają, to się właśnie odwraca i wtula we mnie. I też lubi obrywać misie z karuzeli. My Milkę dużo nosimy, nawet bardzo - ja nie widzę w tym nic złego. Moim zdaniem dla dziecka lepiej, niżby miało leżeć, siedzieć cały czas same w łóżeczku - przytulanie, pokazywanie świata, wspólne bawienie się może tylko wyjść dziecku na dobre. Ja mam co prawda dopiero 2 dziecko, ale w rodzinie jest ich więcej, więc mogę śmiało stwierdzić, że noszeniem, bawieniem, krzywdy się dzieciom nie zrobi - a wręcz przeciwnie, z resztą jeszcze z pół roku i nasze dzieciaki będą same chodzić, biegać - "rączki" nie będą tak atrakcyjne. Oczywiście trzeba dziecku zapewnić możliwość wszechstronnego rozwoju - nauczyć także samodzielności, samodzielnej zabawy, rozwoju fizycznego - czyli zostawić dziecko samo z zabawkami, kłaść na brzuszku itd. Milenka tez czasami protestuje, gdy ją zostawiam np w foteliku z zabawkami i wychodzę z pokoju - płacze wtedy. Ja bym tego nie nazwala udawaniem - to jej sposób na zakomunikowanie sprzeciwu - to mi się nie podoba - przecież powiedzieć tego jeszcze nie umie. Z tego, co pamiętam, to nasze dzieciaczki wciąż jeszcze traktują nas i siebie za jedność - nie rozumieją swojej odrębności od nas - mam. teso - myślę, że to przemęczenie??? Może spróbujcie przesunąć kąpiel na wcześniejszą godzinę? |
2008-08-28, 20:11 | #3365 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Kurcze, ale macie tempo w pisaniu! Nie wyrabiam z czytaniem!
Jak czytałam sobie zaległości po kawałeczku, to wiedziałam co i komu mam napisać. Teraz już nic nie pamiętam. Byłam w tym tygodniu u lekarza. Basia od ostatniego szczepienia 3,5 tygodnia temu przytyła 600g. Dla tych, które nie pamiętają/nie wiedzą, że z wagą Basi był problem napiszę, że ona tyle samo przybrała przed ostatnim szczepieniem, ale w ciągu 7 tygodni. Karmienie z obu piersi za każdym razem się sprawdza i mogę spać spokojnie. Uff.... Mimo tego mam Basi powoli rozszerzać dietę. Najpierw warzywa lub owoce raz dziennie, a potem mam jej wprowadzić Sinlac. Od października będę prowadzić wieczorem kursy w szkole językowej i wtedy Sinlac ma jej zastąpić jedno karmienie piersią. Poza tym lekarka zaleciła mi bym spróbowała zjeść trochę nabiału np. jogurt lub jakiś serek. Mam obserwować reakcję skóry Basi. W tej chwili jest po prostu śliczna. Brak jakichkolwiek suchości, krostek, odparzeń. Cud miód i orzeszki . Poza tym Basia od kilku dni chwyta stópki. Do buzi włożyła jedną tylko raz z moją pomocą - jak jej podkładałam pod pupę pieluszkę. Tak to tylko je chwyta i nie chce puścić. Pisałyście o antykoncepcji. W tej chwili kończę pierwsze opakowanie Cerazzette i muszę powiedzieć, że świetnie się czuję. Jest to pierwsze opakowanie tabletek w moim życiu i bardzo bałam się jak moje ciało na nie zareaguje. Nie taki diabeł straszny, jak go malują... Śpię nadal w biustonoszu do karmienia i wkładkach. Na noc mam bawełniany, a na dzień mam jeden Alles (ten sam, który pokazywała Teso), ale jest na mnie trochę za szeroki pod biustem (niestety nie mają mniejszych rozmiarów) i jeden Anita. W dzień też używam wkładek. Laktacja mi się unormowała i nie cieknie ze mnie, a wkładki noszę z przezorności.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
2008-08-28, 20:25 | #3366 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Marcelina bardzo dobrze piszesz. Ja też noszę Hanie duuuużo, czasem więcej niż ona tego potrzebuje. Też pozwalam jej pobyć trochę samej ze sobą. Myślę, że dzieci, którym nie żałuje się czułości, które mają zaspokojoną potrzebę bliskości, szybciej uczą się samodzielności. Ale mi się zrymowalo. Dziecko zaczyna postrzegać siebie jako odrębną osobę koło 8-9 m-ca i to je przeraża (to jest właśnie okres lęku separacyjnego). Oczywiście nie twierdzę, że dziecko trzeba nosić caly czas i nigdy nie pozwolić mu płakać. Trzeba znależć złoty środek. Ja zresztą uwielbiam nosić moją kruszynkę (mimo, że już wysiadają mi nadgarstki) szczególnie w chuście, bo wtedy jest najbliżej mnie (bliżej niż na rękach) no i lżej zdecydowanie
E--a ja też uwielbiam się patrzeć na moje maleństwo jak śpi. Mamy taki zwyczaj z mężem, że zanim pójdziemy spać, któreś z nas mówi "Zarządzam gapienie się na dziecko" i idziemy się gapić i całować jej słodką główkę, a ona tak wtedy ślicznie mruczy przez sen... Rozczulilam się
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-19161.png |
2008-08-28, 20:33 | #3367 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy |
|
2008-08-28, 21:03 | #3368 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Zapomniałam wam napisać, że moja Ola już slicznie podnosi sie do siadu. Nie z pozycji leżacej co prawda,ale z takiej półleżacej, tzn. gdy lezy-siedzi u mnie na kolanach. Wczoraj na spacerze gdy siedziałam z nią na ławce cały czas tak siadała i oglądała trawę. Dzisiaj też siedziała mi na kolanach. A a propos tabletek, to ja nie kupiłam tych nowych, które mi ginka przepisła - tzn. Azalia. TŻ dzisiaj nie miał głowy aby mi je kupić w aptece(!!! - sam sobie winien!!!), a ja zapomnialam wziąć receptę Tymczasem Cerazette mi się już skończyło Nie wiem teraz, jak zacząć brać te nowe (jak je wreszcie wykupię) |
|
2008-08-28, 21:05 | #3369 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
kokochana - dokładnie ; my śpimy z Milenką - jak się kładziemy jednocześnie z TŻ, to też razem się w nią wgapiamy . Jak mój starszy rozbójnik śpi, to tez bardzo lubię na niego patrzeć - też prawdziwy aniołek.
Zapomniałam spytać: na odciągnięte mleko kupiłam te jednorazowe septyczne pojemniki na mocz, ale zaczęłam się zastanawiać, czy one aby na pewno są dobre na pokarm? To znaczy wiem, że są czyste, ale czy z materiału dopuszczonego do kontaktu z żywnością?? Ktoś to wie i tak wymyślił, że na pokarm też dobre? I czy ich mrożenie nie wpływa jakoś negatywnie na zawartość?? Tak się zastanawiam. amika - ja też nadrobiłam zaległości w czytaniu i miałam wiele do powiedzenia na temat poruszonych tematów, ale tez mi już z głowy uleciało, jak zaczęłam pisać. Super, że z Basią już ok Ja też myślę o spirali - piguł nie chcę już łykać ze względu na wiek i skutki uboczne, ale nie wiem, czy nie będę musiała - mam problemy z cystami, jak nie łykam hormonów. A do lekarza jakoś nie mogę trafić |
2008-08-28, 21:14 | #3370 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Kasiu, właśnie w tym sęk, że nie wiem ile wsypać- podają, że 2-3g na 100 ml produktu, ale Agata cały czas na cycu, a jedzonka zjada na razie po 3-4 łyżeczki. Kaszy mam nie dawać wcale- (tej bezglutenowej oczywiście póki co) bo klocek dużo waży.
I oże mi podpowiesz w kwestii nowych posiłków- czy ja dobrze zrozumiałam doktór, że mam zastąpić jeden posiłek mleczny jedzonkiem? mam wątpliwość, bo generalnie piszą o uzupełnianiu diety maluszka karmionego piersią, a nie zastępowaniu w tym wieku. Agata ma teraz 4 miesiące i 3 tyg.
__________________
Matka córki swego męża Agatka http://www.zapytajpolozna.pl/cache/5...d140d49094.png |
2008-08-28, 21:16 | #3371 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiqa- ale wielka pannica z Twojej Agatki
|
2008-08-28, 21:57 | #3372 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Dzięki śliczne Dziewczynki za porady i wsparcie
dzisiaj zmieniliśmy parę rzeczy - przenieśliśmy się z kąpaniem do innego pokoju, nalałam cieplejszej wody, a w trakcie zabawialiśmy go trochę inaczej, np. tańczyliśmy razem walca itp. a mały się chichrał, na początku zbierało mu się na płacz, ale szybko przeszło... i z jedzeniem tez potem nie było problemu na szczęście ... zobaczymy jak będzie jutro... no ale na dal nie rozgryzłam co mu może nie pasować. dzisiaj dałam małemu pierwszy raz obiadek z indykiem - wciągnął ze smakiem, teraz poczekam parę dni i jak będzie ok to będę dalej podawać mięsko. i zjadł dwie chrupki kukurydziane - na początku nie wiedział, bo z tym zrobić, a potem zaczął ciamkać i mu się spodobało - tylko muszę znaleźć trochę dłuższe chrupki żeby było u łatwiej trzymać. no widzę, że nie jest źle z tym chodzeniem do lekarza, większość od szczepienia do szczepienia tak jak my, fajnie, bo już myślałam że to ja tylko taka "mało gorliwa". ale my chyba będziemy musieli teraz iść, bo Ignaś często trze sobie prawe oczko i robią mu się w kąciku czerwone krostki.. nie wiem od czego, a przemywam dwa razy dziennie solą fizjologiczną, może ma jakiś stan zapalny więc poczekam jeszcze trochę i jak mu nie rpzejdzie to pójdę sprawdzić. aaa i dzisiaj mały miał ciężki dzień, tzn ja w sumie miałam ciężki, bo nie chciał prawie wcale leżeć i się samemu bawić tylko marudził, płakał i robił buuu buuu buuu i dopiero jak go brałam na ręce albo się z nim bawiłam to był zadowolony... mam nadzieję, ze to tylko taki jedniodniowy wybryk ide spać, bo znów padam dobranoc |
2008-08-28, 23:50 | #3373 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Gosiq gdzies czytalam ze na poczatku te posilki powinny byc obok mleka a nie zastepowac go. dopeiro pozniej sie nimi stopniowo zastepuje jedno a potem dwa i 3 karmienia piersia. ja z koniecznosci wprowadzilam posilki zamiast mleka bo mlody nie chce go pic z butli a wtedy musial cos jesc po prostu. no i tak kontynuujemy a nawet poszlam dalej i mlody ma teraz 3 posilki stale a reszta to cycus na zadanie. w praktyce wyglada to tak ze nad ranem i rano pije bardzo czesto bo nawet co 1-0,5 godziny bo wtedy spimy razem i ma do cyca blisko. a potem jak wtaniemy ok 8-9 dostaje deserek owocowy. po godzinie cycus i na na spacer. po spacerze cycus, godzina przerwy albo poltora i dostaje obiadek, po obiadku godzina pzrewry i cycus, znowu spacer albo drzemka w domu, po niej cyc raz albo dwa zalezy ile mlody spal i jak daleko do kapieli a przed kapiela kaszka lub kleik ryzowy z glutenem wymieszane.na dobranoc dwa cyce i potem ok polnocy-1 w nocy znowu cyc. na razie zadnych efektow ubocznych takiej diety nie widze, ale tez nikogo nie namawiam bo to bylo dosyc ryzykowne zagranie. bezpieczniej jest wprowadzac stopniowo po lyzeczce i zwiekszac porcje jedzonka.
jesli lekarka kazala wam zastapic jeden posilek mleczny stalym to tak bym zrobila. wydaje mi sie ze to z uwagi na wage coreczki (spora ) bo te przecierki poczatkowe sa na pewno mniej kaloryczne niz cycek, dopeiro jak zaczniemy podawac je z miesem albo rybka to zaczna sie robic kaloryczne Aleks zjada ok 4-5 czubatych lyzeczek kazdego stalego posilku czasem wiecej jak mu bardzo wchodzi. zwykle sloiczek deserku starcza na 3 razy, a obiadku na dwa razy. aha w miedzy zcasie dostaje na spacerze ze 2-3 chrupeczki i soczek lub herbatke. sporo tego jedzonka sie wydaje ale moje dziecie dlugie jak sznurowka 72 cm a szczuple. nie wiem ile wazy ale na pewno nie tak duzo jak co niektore panny taki byl kiedys kluskowy a teraz sie wyciagnal. hehe mam wlaczona nianie i caly czas mi sie zalacza chrapanie meza. niezle daje, biedny aleks wlasnie sie obudzil. pewno tatus go zbudzil... |
2008-08-29, 08:43 | #3374 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
dzięki Kasiu zawsze to druga opinia mamy praktykującej
teraz robiłam tak, że po 1,5 godz od karmienia dawałam marchew lub jabłuszko, a za 1,5 godz. cyca- Agata domaga się jedzenia tak co 3 godz, i te 3 łyżki jedzonka pewnie jej były za małe dzisiaj dam po 2 godzinach ile będzie chciała marchwi i ziemniaka.
__________________
Matka córki swego męża Agatka http://www.zapytajpolozna.pl/cache/5...d140d49094.png |
2008-08-29, 09:11 | #3375 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
A kiedy jeszcze przed naraodzinami nie bylismy pewni,czy chłopiec,czy dziewczynka i moja siostra usłyszała,że jak chłopiec to Olgierd to stwierdziła,że w takim razie lepiej jak będzie dziewczynka hi,hi(a to było jedyne imię co do którego byliśmy z mężem zdecydowani pójśc sobie na kompromis). muszę się pochwalic,że Olo już siedzi kilka ładnych minut.Podróż w wózku w pozycji półsiedzacej może się źle skończyc,bo On podciąga sie do siadu i jak prowadzę wózek to nie potrafi jeszcze się zbyt długo utrzymac i leci w przód,ale na stałym podłożu to już nawet do 5 minut,chyba,że zobaczy coś ciekawego to z siadu na czworaka i do przodu (i zauważyłam już pierwsze próby z pozycji na czworaka do siedzacej,bo nogi podciąga pod cycki i na boczek jednym półdupkiem przysiada) adatko ty chyba wczoraj lub przed wczoraj pisałaś,że Twoja Marcelinka może miec wzdęcia po serku ,który zjadłaś.Ja praktycznie wcale nie moge jeśc nabiału pod żadną postacią,bo Olowi ulewa się bardzo jak zjem coś mlecznego,a jak nic takiego nie jem to wogóle nie ulewa.Czasami jednak pozwalam sobie na odrobinę nabiału np. pod postacia właśnie serka jeśli chodzi o jedzenie to przy moim Urwisie nic nie moge jeśc,bo jak widzi jedzenie to płacze,a jak lezy na łóżku,a lub podłodze,a ja jem co w pobliżu to w "3 sekundy"jest przy mnie ,a wyglada to przekomicznie, bo spieszy się z takim zaangażowaniem otwierając buzię i wywalajac język (wręcz biegnie,żebym nie zabrała talerza zanim sie do niego dorwie) ostatnio ogłądałam zdjęcia na nk i oto spostrzeżenia:gosiaczek faktycznie jak modelka,a Twoja Hania taka pocieszna widac,że rośnie z niej mała łobuziara(podobieństwo i do ciebie i do Twojego męża),bandola twój Krzyś podobny do Tatusia,yoaska Twój Alex do ciebie, vea Twoja Victoria też do ciebie i Marcelinka Adatki to prawie cała mamusia.Madabell Twoja Maja urodę ma po Tobie,susola Twój Bartuś to "wykapany "tata,chyba tylko oczka ma po Tobie.Zdjęcia super,dajcie więcej,bo uwielbiam ogladac,wyglądacie na nich świetnie |
|
2008-08-29, 10:12 | #3376 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Ula a do mnie na NK nie dotarlas?
co do imeinia twojego syna to tez wlasnie sie zastanawialam czemu Olo, ale Olgierd to fajne imie. mozna je ladnie zdrobnic a jak bedzie dorosły to ma poważne meskie imie takie z klasa. mi tez sie bardzo podoba. mysmy sobie dzisiaj pospali. znaczy ja pospalam bo mlody juz od 7 fikal ale potem tatus go w chuscie uspil i juz ze mna do 10 spal. na razie akcja z zabkami sie nie powtorzyla z czego widac ze te zeby to rasna etapami. teraz jest cisza pzred burza zapewne. |
2008-08-29, 10:20 | #3377 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 251
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
zapomiałam, dzięki za zaproszenia na nk
może wiecie, czy jak karmię to mogę zacząć biegać? u nas od rana pada, a raczej leje, no i kisimy się w domu a w dodatku popsuł nam się samochód |
2008-08-29, 10:41 | #3378 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
|
|
2008-08-29, 11:06 | #3379 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 708
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cześć dziewczynki ostatnio się nie odzywałam ale miałam urwanie głowy na początku nadal nie mam samochodu czekamy na jakąś część . Kumpelki wróciły no i chcą się spotykać do tego Basia zaczęła chodzić na nasze podwórko bo okazało się ża na przeciwko mieszka dziewczynka z jej grupy przedszkolnej no i firma teraz przygotowuję się do targów.
A co u Zosi ostatnio budzi się w nocy częściej w dzień nie chce spać dłużej niż 1,5 godzinki na powietrzu to jeszcze troszke pośpi poprzestawiała się na całego stopek nie łapie podciąga sie do siadu ale z pozycji na wznak i to najczęściej w gondolce dużo gada po swojemu i pełza po pokoju Basia jest super starszą siostrą i dużo mi pomaga od poniedziałku idzie do przedszkola. W nocy Zosia śpi w śpiworku na ramiączkach. Na razie chodzimy do lekarza tak jak wypada szczepienie potem raz na 3 miesiące aby skontrolować rozwój dziecka Zosia tylko jest na mleku z cycusia 18 września dowiem się co dalej podawać pewnie będzie deserek choć marzy mi się kaszka na noc aby znowu przespać noc Amika cieszę się razem z Tobą z wagi Basi i oczywiście gratuluję maluchom nowych osiągnięć i ich najlepszym mamom też
__________________
Zosieńka i Basieńka moje słoneczka na każdy dzień www.perfekta-kolagen.pl Stawiamy Adusię na nogi Przypominam się z 1% dla Aduchy odnośnik znajdziecie tu: http://karka79.googlepages.com |
2008-08-29, 11:33 | #3380 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
hmmm ja tak tylko przelecialam mniej wiecej to co naskrobalyscie. chcialam powiedziec ze troszke odwrocilyscie kota ogonem z tym noszeniem, ja nie powiedziala ze cos zlego jwest w noszeniu dziecka tylko ze moja chcialaby non stop i mnie juz od etgo plecy bola, co nie zmienia faktu ze tez ja bardzo lubie nosicm, szczegolnie podchodzic do liustra i tanczyc takze ja nic a nic nie pisalam ze to nie dobrze tyle nmosic itp... i ta jjak marcelinka napisala trzeba etz dziecko0zostawic samemu sobie.
Z naszym ulewaniem bardzo bardzo duzy klopot mala wczoraj wieczorem zwrocvila mi na podloge strasznie duzo, to nie bylo zwylke ulanie tylko chlusniecie i dzisiaj to wogole masakra, o 6 wstala zjadla 180 i jak mi spawa puscila (2 razy pod rzad, miala takie odrcuhy wymiotne jak dorosli) i ja obzygana, podloga, ona i tylko tetra sie jakims cudem uratowala... nie weim o co chodzi, talam ejst ten gasprdi i wczorajk o nim przeczytalam ttrorszke i sie zmarwtilam bo gdzies bvylo napsiaze klekarze zazwyczaj top przepisuja jako OSTATECZNOASC przy uwaga... refluksie Boze mam nadzieje ze ona etgo nie ma ni weime co myslec i co robic, ona w sumie nie wyglada jakby jej to przeszkadzalo, tzn nie placze po tym "ulewaniu" noamalnie sie bawi i jest wesola ... i sie poplakalam rano az z etgo wsytsskiego... to naprawde okropne jak sie dziecko do odbicia bierz\e i sie boi caly czas czy żygnie czy nie... i jeszcze jak widze ten jej odruch ajpierw a potem taka fontanne.... ok dzeiwczyny mnie juz dzis nie bedzie, robie urodziny (ale wlasciwie mam jutro) wiec trzymajcie sie papapa |
2008-08-29, 11:50 | #3381 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
|
2008-08-29, 12:02 | #3382 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiaczku WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO-100lat!!!
__________________
moje skarby |
2008-08-29, 12:04 | #3383 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Gosiaczek baw się dobrze!!! Ja też dzisiaj uderzam na miasto Ide na wieczór panieński, już się nie mogę doczekać.
Moja Hania też brała to cuś na refluks. Ona się tego nabawiła od nutramigenu własnie. Wyglądało to tak, że jak jej dawałam mleko to się na nie rzucała, ale po pierwszym przełknięciu był straszny płacz. Po lekach i zmianie nutra na bebilon pepti przeszło i teraz już nawet leków nie bierze. Ale u Was to nie wygląda na refluks, to jest dla dziecka bolesne i wydaje mi się, że by płakała... Nie wiem co Ci poradzić
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-19161.png |
2008-08-29, 12:12 | #3384 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
gosiaczek-wszystkiego naj i udanej imprezki
|
2008-08-29, 12:28 | #3385 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Gosiaczku, 100 lat i miłej zabawy!!!!!
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
|
2008-08-29, 12:39 | #3386 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Sto lat !!!
a tak w ogóle dziewczyny z Wrocławia, szczególnie z południa - Bielany, Partynice, Krzyki i okolice - od poniedziałku będę tydzień u moich rodziców koło czołgów, może wybierzemy się na jakiś spacerek... Park Południowy, Partynice... co Wy na to? tak w ramach integracji maluchów ale dzisiaj pogoda... mały marudny, ja też, więc przydało by się przewietrzyć, a tam pada... bleee |
2008-08-29, 13:23 | #3387 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Teso, ja się piszę na to bardzo chętnie Co prawda jestem z popowic, ale jakoś się na krzyki doczlapie
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-19161.png |
2008-08-29, 13:29 | #3388 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
|
2008-08-29, 13:40 | #3389 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Witam!
Na początku Gosiaczku 100lat! Amika fajnie, że Basia przybiera na wadze. Gosiqa super foty z wakacji, Agata taki fajny mały pucek. Poza tym moje dziecko przekonało się do zupki jarzynowej, to była 3 próba ( 2 razy wcześniej pluł) i nawet zjadł pół deserku- jabłko, marchewka, winogrona. Kupki robi normalne, tylko raz mu się zdarzyła plastelinowa. Cytat:
Cytat:
Ula b wszyscy mi mówią, że Krzyś skóra zdjęta z tatusia. Natomiast dłonie ma po mnie i nogi takie chude i długie. Gosiaczek nie dobrze z tymi wymiotami , ja nie rozumiem jednego chodzisz często do tej lekarki i ona nic nie radzi, może po prostu trzeba odstawić nutramigen dawać inne mleko A plamy z marchewki to piorę w ten sposób, że zaraz ściągam z małego i zapieram w płynie do mycia naczyń i wrzucam do prania, tzn. czekają na pranie. Jedynie ze śliniakami tak się nie bawię, bawiłam się ale nie warto. Z leżaczka zmywam gąbką z płynem do naczyń. Kasia sloneczko ja też troszkę odciągam napletek ale rzadko, bo zapominam i też nie bardzo idzie. Ale czubek delikatnie wycieram
__________________
Edytowane przez bandola18 Czas edycji: 2008-08-29 o 14:11 |
||
2008-08-29, 14:26 | #3390 | ||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
co wy z ta nk? ja nie przepadam za tym portalem. Cytat:
(teraz juz wiem dlaczego darze cie taka sympatia i czesto sie zgadzamy - jestes spod znaku panny ) |
||||||
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:43.