Wiosna idzie, bocian za nią, każda z nas tu będzie mamą - część IV.

[Dominika2302]

Hej dziewczyny
Wczoraj się sporo strachu najadłam bo od 16 do ok 20.30 ie czułam w ogóle ruchów więc zawinęłam małża i pojechaliśmy na KTG, na szczęście wszystko ok. Fakt że podczas prawie godzinnego badania były tylko 3 ale zawsze to coś, mała po prostu miała senny dzień. Lekarz powiedział że w takiej sytuacji powinnam się położyć na oddział i rano powtórzyć badanie, była już 22 i w nocy nic by mi nie robili, więc pozwolił mi pojechać do domu ale rano miałam się zgłosić a w karcie z pogotowia napisał : "ciężarna wraz z mężem nie chcą zostać na oddziale" Rano wróciłam i wszystko ok. Niedawno wróciłam od mojego gina, niunia dalej zaciska nóżki i waży 2700, teoretycznie powinna przybrać jeszcze 600 zobaczymy.

[Brilliant Girl]

dominika - dobrze, że pojechałaś, jestes spokojniejsza moja koleżanka za późno zareagowała i niestety doszło do tragedii

My dzis po logopedzie, Mania nie płakała, czym zaczyna mnie zadziwiać, bo coraz mniej płacze wśród badań i lekarzy

[ewccik]

Dominika to mialas przezycie. Wspolczuje. Ale dobrze ze to tylko falszywy alarm
Brillant brawa dla Mani

[Dominika2302]

Ewcia co się strachu najadłam to fakt, ostatnio coraz częściej słyszę o tragedii, tuż przed porodem więc nie mam zamiaru nic lekceważyć choć bym miała co dziennie na ktg jeździć.
A jak ty się czujesz, robisz coś żeby wywołać poród czy cierpliwie czekasz?

[ewccik]

Czekam niecierpliwie ale czy mam inne wyjscie?
Dzisiaj mialam ktg - zero skurczy
Do terminu wg @ jeszcze kilka dni wiec musze czekac

A te historie przedporodowe to mi spac nie daja. Co sie przebudze to czekam na ruchy a ze w nocy mniejsza aktywnosc to czekam i czekam i dzisiaj od 3 ciej juz nie spalam

[ewccik]

Odchodzi mi czop podbarwiony krwią. Czyżby coś się rozkręcało ?

[Dominika2302]

Ewcia nie mam pojęcia ale chyba tak....
Szczerze ostatnio też się zastanawiałam czy zauważę jak mi odejdzie, czy po prostu wpadnie do kibelka i go spłuczę, tak samo z wypływaniem wód ??? Może to dla was śmieszne ale naprawdę nie wiem jak to się odbywa, nawet nie wiem co to skurcze bo przy Jaśku jeszcze nic się nie działo jak miałam cc.

Jak możesz to daj znać co u ciebie.....

[ewccik]

Przy pierwszym porodzie nie widzialam ani czopa ani wód. Zaczelo sie biegunka i regularnymi skurczami. Pecherz przebili mi juz w szpitalu.
A teraz od tygodnia na papierze widywalam takie male kremowe żelki - a nie mam żadnej infekcji.
No a dzisiaj sluz brazowo czerwony. Takze nie da sie tego przegapic. Chyba ze wypadnie juz na porodowce wszystko.
A teraz cos tam cieknie ale nie mam regularnych boli. Z godzine temu zgielo mnie z bolu i teraz cisza

[Kinga_20]

Napisane przez ewccik

Odchodzi mi czop podbarwiony krwią. Czyżby coś się rozkręcało ?

Nie pociesze Cię, bo mi czop odszedł, a półtora tygodnia później i tak trzeba było wywoływać, bo nic się nie działo ale trzymam kciuki!

[lineczka1989]

Napisane przez Linka07

Hej, u mnie mnóstwo śniegu i pada jeszcze czasami, ale jutro zdaje się ma wszystko stopnieć.

Dzisiaj kiepski dzień, pies mojej Mamy wpadł najprawdopodobniej pod samochód i się spłakałam za nim od rana Mama go rano znalazła przy drodze.

przykro mi bardzo z powodu psa

Napisane przez ewccik

Odchodzi mi czop podbarwiony krwią. Czyżby coś się rozkręcało ?

nie koniecznie, mi czop odszedł nie wiem albo we wtorek albo we środę wieczorem i dopiero w nastepny wtorek urodziłam

Napisane przez Dominika2302

Ewcia nie mam pojęcia ale chyba tak....
Szczerze ostatnio też się zastanawiałam czy zauważę jak mi odejdzie, czy po prostu wpadnie do kibelka i go spłuczę, tak samo z wypływaniem wód ??? Może to dla was śmieszne ale naprawdę nie wiem jak to się odbywa, nawet nie wiem co to skurcze bo przy Jaśku jeszcze nic się nie działo jak miałam cc.

Jak możesz to daj znać co u ciebie.....

tego raczej się zauważyć nie da, no chyba że tak jak piszesz wpadnie do sedesu, a wody będziesz czuła jak Ci będą leciały bo to takie wrażenie jak byś sikała mi wody sączyły się tydzień...mówiłam ze mi coś leci jak leżałam w szpitalu za pierwszym razem to powiedzieli mi że to po globulkach dopochwowych

Napisane przez ewccik

Przy pierwszym porodzie nie widzialam ani czopa ani wód. Zaczelo sie biegunka i regularnymi skurczami. Pecherz przebili mi juz w szpitalu.
A teraz od tygodnia na papierze widywalam takie male kremowe żelki - a nie mam żadnej infekcji.
No a dzisiaj sluz brazowo czerwony. Takze nie da sie tego przegapic. Chyba ze wypadnie juz na porodowce wszystko.
A teraz cos tam cieknie ale nie mam regularnych boli. Z godzine temu zgielo mnie z bolu i teraz cisza

jak małe kremowe żelki [swoją drogą śmieszne określenie] to możliwe że czop. jak cieknie to mogą się wody sączyć

hejka!

[ula_betula]

Heja! Znowu wieki mnie nie było.

Napisane przez Natalyyya

hej dziewczyny . widze że tu narzekacie że sie nie odzywamy ... Powiem tak nie każde dziecko leży i się bawi , spi w nocy i wspólpracuje w ciągu dnia...Mnie się trafił egzemplarz który jest bardzo bardzo absorbujący czasem nie mam czasu żeby pójść do toalety a śniadanie jem z dzieckiem w ręku ... Jestem z F sama całe dnie bo Tz pracuje a jak już jest w domu to i tak mało pomaga... Wczoraj przeszłam piekło płakałam cały dzień bo F nie przesypia mi nocy budzi się co 1,5h -2h i tak każdej nocy od 4 miesięcy...
Jestem przemęczona i permanentnie nie wyspana ... Wy jako matki powinnyście zrozumieć to ...
Ewcik i Dominika pewnie za chwile też znikną bo im się dzieci urodzą ,Może to głupio zabrzmi ale dla mnie dziecko jest na pierwszym miejscu i spędzam z nim każdą chwilę internety schodzą na dalszy plan a co za tym idzie również wizaż...
A tak w ogóle to przydałby się porządek na 1 stronie bo Kinga się ciągle stara a w realu to Ona za chwilę rodzi

Wiem dokładnie co to za egzemplarz Ja miałam tak, że musiałam, po prostu musiałam włączyć kompa, pisać trochę z Wami, trochę kontaktu mieć ze światem bo bym zwariowała jakbym tylko z Zośką siedziała i się skupiała tylko na tym co tu zrobić żeby nie płakała i jak udać się do toalety więc podziwiam Cię mamuśka, że jesteś w stanie tak na 100% poświęcić uwagę dziecku.
A TŻta zaganiaj do roboty, w końcu on też jest tatą, no i głową rodziny

Napisane przez ewccik

Natalia współczuję nieprzespanych nocy, niestety chyba większość tak ma. Ja już też się zaczynam bać jak poradzę sobie z dwójką, uśpię jedno drugie się obudzi. Z córcią mogłam pospać w dzień jak ona zasnęła a teraz w czasie snu małego będę miała zajęcie z córcią.


już jest taki wielki jak z córcią szłam do porodu, a jeszcze nie wiadomo jak długo przyjdzie mi z nim chodzić

proszę bardzo

Piękny brzuchal, jak spojrzałam na podpis to aż uwierzyć nie mogłam, że to już zaraz, za chwilunię

Napisane przez Linka07

Hej, codziennie zbieram się żeby coś naskrobać i jak zwykle nie mam czasu No ale na wadze -10 kg (w końcu byłam u mamy więc miałam okazję się zważyć) więc warto poświęcić trochę czasu na bieganie i zdrowe gotowanie

Tak piszecie o tych trudnych nockach z dziećmi i muszę powiedzieć że was podziwiam. Byliśmy w weekend u mojej Mamy z naszym kotem, a ona ma swoje kocury i jak przyjeżdżamy to zawsze jest wojna. I tym razem oczywiście też tak było, kilka razy w nocy wstawałam żeby wpuścić kota, wypuścić, rozdzielić towarzystwo itd. Rano byłam jak zombie Nie wiem jak wy dajecie radę.

wow -10kg? Brawo
Mamy też plan z TZtem biegać. Na początku marsz jest najpierw, prawda? długo tak trwa przyzwyczajanie organizmu do biegania? Opisz swoje wrażenia co bym entuzjazmu nie straciła Zbieramy się od trzech-czterech tygodni a ja mam jakąś paskudną infekcję i wyleczyć jej nie mogę, więc się przeciąga.


U nas wariacji chorobowych cd - Zosia złapała rotawirusa, ja straciłam słuch w uchu. Po tygodniu udało mi się gdziekolwiek dostać do laryngologa (prywatnie) i wyszło zapalenie ucha. Ale jakoś się trzymamy. Paskudna ta zima.

[Kinga_20]

Ewcik rodzisz? Bo mojej znajomej też czop odchodził od rana i pojechała rodzić jednak

[Linka07]

Hej

Ewcik i co tam? Dzieje się coś?

Dominika współczuję przeżyć, ale lepiej dmuchać na zimne i sprawdzać od razu jak coś niepokoi.

Ula ja zaczynałam 1 minuta biegu na 1 minutę marszu x 7, po trzech miesiącach doszłam do 3 m biegu na 3 marszu, więc chyba za szybko mi to nie idzie. Wszystkie programy przewidują znacznie szybsze tempo zwiększania czasu, ale ja dostosowuje bieg do swoich możliwości, jeśli czuję że mogę więcej to zwiększam czas biegu. Wg mnie grunt to nie narzucać sobie nierealnych celów tylko zwracać uwagę na na swoje możliwości. Kondycja powoli się buduje, a po pewnym czasie nie możesz się obejść bez biegania. Dla mnie to jest idealny sposób na stresy i jak biegam to całe napięcie odchodzi a poza tym zdrowe odżywianie i waga poleciała.

Byliśmy dzisiaj u lekarza z naszymi wynikami i ogólnie nie jest dobrze, niewykluczone że zostaje nam tylko in vitro i to też nie takie zwykłe, ale jakiś skomplikowane. Skrobnę wam jutro w klubie szczegóły.

[ewccik]

Laseczki urodzilam 6 godz temu a juz sama latalam do wc no i leze w pozycji prawie na brzuchu hurra
Synek wazy 4 kg klocuszek jeden. A jednak ten czop u mnie oznaczal porod. Od 13 tej skurcze byly co 8-10 minut. O 15 zajechalismy na porodowke z 1.5 cm rozwarcia a o 16.50 dzidziol byl na swiecie.
Expresowa akcja

[Kinga_20]

Napisane przez ewccik

Laseczki urodzilam 6 godz temu a juz sama latalam do wc no i leze w pozycji prawie na brzuchu hurra
Synek wazy 4 kg klocuszek jeden. A jednak ten czop u mnie oznaczal porod. Od 13 tej skurcze byly co 8-10 minut. O 15 zajechalismy na porodowke z 1.5 cm rozwarcia a o 16.50 dzidziol byl na swiecie.
Expresowa akcja

O jaaaaaaaaa, ale wieści GRATULACJE KOCHANA Duży chłopczyk, witamy na świecie

[Natalyyya]

Ewcia gratulacje!!!! Szybciutko Ci to poszło Ciesze się że synek zdrowy i jaki duży!

Ula- a daj spokój ja już padam ... mam tak dosyć na koniec dnia że nie wiem jak się nazywam ... obecnie Fabiankowi chyba idą zęby bo goraczkuje mi dzisiaj cały dzień i nie pozwala mi zajrzeć do buźki :/ już od 2 miesięcy gryzie wszystko ale teraz to na potęgę:/ plus skok rozwojowy i jest sajgon:/ Na tż'ta nie mam za bardzo co liczyć bo on w pracy non stop zapieprza na nasz ślub:P
Ja mam problem bo niedługo do pracy wracam a Fabian nie chce pić z butelki no i nie wiem co zrobić Bo On na piersi ciągle jest ... wprowadziłam jakieś tam warzywka ,kaszka ryżowa ale to nie wiele bo on nie je tego aż tyle zeby się zapełnić;/ no i mały problem jest.... eh do dupy... zdrówka

Linka brawa za zrzucenie wagi! No i jestem ciekawa co tam u Was w starankach z tym in vitro...

Kinga- Imię już wybrane?

[lineczka1989]

Napisane przez Linka07

Hej

Ewcik i co tam? Dzieje się coś?

Dominika współczuję przeżyć, ale lepiej dmuchać na zimne i sprawdzać od razu jak coś niepokoi.

Ula ja zaczynałam 1 minuta biegu na 1 minutę marszu x 7, po trzech miesiącach doszłam do 3 m biegu na 3 marszu, więc chyba za szybko mi to nie idzie. Wszystkie programy przewidują znacznie szybsze tempo zwiększania czasu, ale ja dostosowuje bieg do swoich możliwości, jeśli czuję że mogę więcej to zwiększam czas biegu. Wg mnie grunt to nie narzucać sobie nierealnych celów tylko zwracać uwagę na na swoje możliwości. Kondycja powoli się buduje, a po pewnym czasie nie możesz się obejść bez biegania. Dla mnie to jest idealny sposób na stresy i jak biegam to całe napięcie odchodzi a poza tym zdrowe odżywianie i waga poleciała.

Byliśmy dzisiaj u lekarza z naszymi wynikami i ogólnie nie jest dobrze, niewykluczone że zostaje nam tylko in vitro i to też nie takie zwykłe, ale jakiś skomplikowane. Skrobnę wam jutro w klubie szczegóły.

o kurczę... i co będziecie się decydować na in vitro?

Napisane przez ewccik

Laseczki urodzilam 6 godz temu a juz sama latalam do wc no i leze w pozycji prawie na brzuchu hurra
Synek wazy 4 kg klocuszek jeden. A jednak ten czop u mnie oznaczal porod. Od 13 tej skurcze byly co 8-10 minut. O 15 zajechalismy na porodowke z 1.5 cm rozwarcia a o 16.50 dzidziol byl na swiecie.
Expresowa akcja

ale niespodzianka! gratulacje!

[Dominika2302]

Ewcia gratulacje !!!!!!!! Super szybkie tempo, ty to chyba jesteś stworzona do rodzenia dzieci

Linka pędzę do klubu może już coś naskrobałaś.

Natalka to faktycznie mały daje ci w kość, wiem że stwierdzenie że to minie wcale ci nie pomoże ale fakt faktem taka jest prawda. Co do powrotu do pracy i karmienia t faktycznie masz dylemat a próbowałaś odciągać pokarm i potem mu podawać? Może z butli jakoś pójdzie

[Kinga_20]

Ula o kurde skąd Ci się to zapalenie przyplątało :/ takie choróbska się ponoszą teraz, że szok :/ ale lepiej już się czujesz?

Linka ojej, nie wchodziłam jeszcze do klubu, zaraz zajrzę. Głowa do góry

Natalka Lili zaczęła jeść dopiero koło roku tak żeby się najeść, dla 5 miesięcznego niemowlaka głównym pożywieniem jest mleko. Spróbuj kupić kubek niekapek taki z nr 1 - on jest niby od 6 miesiąca, ale możesz spróbować. Z kim zostanie mały?

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

A imię nie wybrane jeszcze

[magdziaS]

Ewciku- gratulacje!! Ekspresowy poród, tylko zazdrościć! Szczęścia dla Was

[yevele]

Ewcik gratulacje. Ale super ze tak szybko poszlo. Zwlaszcza przy 4 kg mi czop odszedl i tego samego dnia rodzilam
Linka oj kurcze to niedobre informacje poznien zsjrze do klubu
Ula zdrowka dla was

[Linka07]

Ewcik gratuluję, super że tak szybko poszło

Napisałam w klubie, dopiero teraz mogłam.

[Brilliant Girl]

ewcik - gratuluję Kochana i zazdroszczę tak szybkiego porodu faktycznie klocuszek z Huberta

linka - idę do klubiku

natalka - ślub mówisz?? kiedy? u nas też zęby idą i to chyba 3, a ma już ich 7 masakra jakaś, przynajmniej nauczyła się i całkiem ładnie zaczeła pić herbatki

[Dominika2302]

Hej dziewczyny jak tam weekend?? Ja byłam wczoraj z koleżankami w kinie na Greyu i jestem zawiedziona, jak dla mnie słabiutki film no i aktor w ogóle mi nie pasował do roli

Mam pytanie odebrałam dziś wynik gbs i jest dodatni co to oznacza???

[Brilliant Girl]

Napisane przez Dominika2302

Hej dziewczyny jak tam weekend?? Ja byłam wczoraj z koleżankami w kinie na Greyu i jestem zawiedziona, jak dla mnie słabiutki film no i aktor w ogóle mi nie pasował do roli

Mam pytanie odebrałam dziś wynik gbs i jest dodatni co to oznacza???

Hej, słyszałam właśnie opinie, że to familijne porno niż faktycznie ekranizacja książki. A szkoda, bo wydaje się, jakby wykorzystali ciekawość czytelników jakimś chłamem...
A jeśli masz dodatni gbs, to przy porodzie dostaniesz antybiotyki żeby dzieciątko się nie zaraziło infekcją. Ale też będziesz miała cc to też jest bezpieczniejsze

Ehhh dziecię od godziny wojuje w łóżku zamiast spać i nie wiem co z nią począć... wzięłabym ją na spacer, ale dziś tak zimno
do tego od tygodnia próbuję załatwić skierowania na środę do lekarzy, ale nie przyjmuje w ogóle zdrowych dzieci, bo tyle chorych ma i dziś pani raczyła mnie poinformować, ze muszę przyjść z dzieckiem jutro na chore dzieci niepoważna jakaś jak myśli, że po skierowania przyjde z Marysią do tej zarazkarni

ewcik - jak, jesteście już w domku??

[Dominika2302]

Trochę poczytałam o tym gbs, i to co mi najbardziej utkwiło to to, że paciorkowce te ma bardzo duży % kobiet i są nie szkodliwe, problem pojawia się w ciąży i wtedy podaje się konkrety antybiotyk z antybiogramu, tylko że ja nie mam zrobionego, czyli co???

[Natalyyya]

Dominika skoro wyszedł dodatni gbs to po prostu podają Ci antybiotyk przed rozwiązaniem , nie wiem jak to jest przy cc bo tu chodzi głownie o zakażenie się nim jak dziecko przechodzi przez kanał rodny ale skoro Ty masz CC to może nie ma takiej potrzeby? najlepiej powiedz o tym jak będą Cię przyjmować na oddział albo przedzwon do położnej ? Ja miałam robiony gbs i wynik miał być w środę ale nie doczekałam się go bo Fabio się urodził w sobotę i 40e poszło w błoto bo i tak podali mi antybiotyk bo tu tak jest że jeśli rodzi się przed 37tc to podają antybiotyk a po 37 tc już nie...

Brilliant- Ślub 28go sierpnia we Włoszech U nas to chyba jednak nie były zęby Fabian miał "słynną" trzydniówkę po ktorej dostał wysypki na całym ciele... a już myślałam że wyjdą zębiska i będzie spokój...

[Brilliant Girl]

nataka - we włoszech mówisz?? ojojoj pozazdrościć całą rodzinką czy tylko najbliżsi? No to masz rozwiązanie zagadki, zęby jak zaczną to idą praktycznie cały czas, więc na pewno tego chcesz?? :P

U nas dzisiaj Mania też nie chciała w dzień spać i miałyśmy dłuuuugi spacer. Przynajmniej we wózku pośpi Do tego jakieś chrostki miała na szyi, po emolium schodzą, ale na plecy przeszły a dermatolog nie ma terminów

[ula_betula]

Napisane przez Linka07

Hej

Ewcik i co tam? Dzieje się coś?

Dominika współczuję przeżyć, ale lepiej dmuchać na zimne i sprawdzać od razu jak coś niepokoi.

Ula ja zaczynałam 1 minuta biegu na 1 minutę marszu x 7, po trzech miesiącach doszłam do 3 m biegu na 3 marszu, więc chyba za szybko mi to nie idzie. Wszystkie programy przewidują znacznie szybsze tempo zwiększania czasu, ale ja dostosowuje bieg do swoich możliwości, jeśli czuję że mogę więcej to zwiększam czas biegu. Wg mnie grunt to nie narzucać sobie nierealnych celów tylko zwracać uwagę na na swoje możliwości. Kondycja powoli się buduje, a po pewnym czasie nie możesz się obejść bez biegania. Dla mnie to jest idealny sposób na stresy i jak biegam to całe napięcie odchodzi a poza tym zdrowe odżywianie i waga poleciała.

Byliśmy dzisiaj u lekarza z naszymi wynikami i ogólnie nie jest dobrze, niewykluczone że zostaje nam tylko in vitro i to też nie takie zwykłe, ale jakiś skomplikowane. Skrobnę wam jutro w klubie szczegóły.

Dzięęęęki, już się nie mogę doczekać aż zaczniemy Od razu zapowiedziałam mężowi, że ja to powolutku bo z moją kondychą to kiepsko.

Przykro mi, że macie słabe wyniki Poczytam później w klubiku co i jak.

Napisane przez ewccik

Laseczki urodzilam 6 godz temu a juz sama latalam do wc no i leze w pozycji prawie na brzuchu hurra
Synek wazy 4 kg klocuszek jeden. A jednak ten czop u mnie oznaczal porod. Od 13 tej skurcze byly co 8-10 minut. O 15 zajechalismy na porodowke z 1.5 cm rozwarcia a o 16.50 dzidziol byl na swiecie.
Expresowa akcja

Ale wieści! Ewcik gratulacje mocne, miałaś naprawdę ekspresowy poród No i synek okazały, ciekawe jak wygląda. Urodził się tego samego dnia co mój brat i to również był piątek 13tego

Napisane przez Natalyyya

Ewcia gratulacje!!!! Szybciutko Ci to poszło Ciesze się że synek zdrowy i jaki duży!

Ula- a daj spokój ja już padam ... mam tak dosyć na koniec dnia że nie wiem jak się nazywam ... obecnie Fabiankowi chyba idą zęby bo goraczkuje mi dzisiaj cały dzień i nie pozwala mi zajrzeć do buźki :/ już od 2 miesięcy gryzie wszystko ale teraz to na potęgę:/ plus skok rozwojowy i jest sajgon:/ Na tż'ta nie mam za bardzo co liczyć bo on w pracy non stop zapieprza na nasz ślub:P
Ja mam problem bo niedługo do pracy wracam a Fabian nie chce pić z butelki no i nie wiem co zrobić Bo On na piersi ciągle jest ... wprowadziłam jakieś tam warzywka ,kaszka ryżowa ale to nie wiele bo on nie je tego aż tyle zeby się zapełnić;/ no i mały problem jest.... eh do dupy... zdrówka

Linka brawa za zrzucenie wagi! No i jestem ciekawa co tam u Was w starankach z tym in vitro...

Kinga- Imię już wybrane?

Próbowałaś bidonu? A co podajesz przez butlę? swoje mleko czy mm? Bo może też o smak chodzi. Są też takie kubeczki specjalne do karmienia medela. Ale generalnie koło pół roku powinien spokojnie ten bidon załapać - spróbuj. Nas to uratowało.
Pomyśl, że masa dziewczyn musiała iść do pracy jak dzieć był taki mały, więc na pewno jakieś rady na to są. No i w pracy odpoczniesz sobie trochę Więc też się nie załamuj, że tylko tęsknota będzie.
Pisz jakby co bo ja miałam podobne rozterki

Napisane przez Kinga_20

Ula o kurde skąd Ci się to zapalenie przyplątało :/ takie choróbska się ponoszą teraz, że szok :/ ale lepiej już się czujesz?

Linka ojej, nie wchodziłam jeszcze do klubu, zaraz zajrzę. Głowa do góry

Natalka Lili zaczęła jeść dopiero koło roku tak żeby się najeść, dla 5 miesięcznego niemowlaka głównym pożywieniem jest mleko. Spróbuj kupić kubek niekapek taki z nr 1 - on jest niby od 6 miesiąca, ale możesz spróbować. Z kim zostanie mały?

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

A imię nie wybrane jeszcze

Si, lepiej Dziękuję.
Choróbska straszne, pediatra nas ostatnio straszyła, że jak Zosia znów idzie do żłobka to kolejna choroba murowana, mam nadzieję nie

Napisane przez Dominika2302

Trochę poczytałam o tym gbs, i to co mi najbardziej utkwiło to to, że paciorkowce te ma bardzo duży % kobiet i są nie szkodliwe, problem pojawia się w ciąży i wtedy podaje się konkrety antybiotyk z antybiogramu, tylko że ja nie mam zrobionego, czyli co???

Ja miałam paciora, podają Ci antybiotyk przed porodem i tyle. Jeśli masz na coś uczulenie to musisz powiedzieć. Po porodzie robią badanie dzidziowi czy ok. Antybiogram - a co to Najważniejsze żebyś miała zrobiony ten test na paciora, bo masz go zrobionego, tak? Nie doczytałam chyba. Jeśli nawet nie masz to podadzą Ci antybiotyk tak czy siak - moja koleżanka nie miała badań bo jej lekarka nie zrobiła, więc podali jej na wszelki wypadek.


Aaaa i spóźnię się do pracy, miłego dnia

A i ewcik czekam na zdjęcie maluszka

[ewccik]

Jestesmy w domku od niedzieli - teraz po dwoch dobach wypisuja ze szpitala

Oto Hubert: