2007-12-09, 18:02 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
ściąganie w szkole
Czy ...
-ściągalyście w szkole , na sprawdzianach etc ? - uwazacie to za zle postepowanie , a moze dobre ? - sciaganie (jezeli takowe bylo) bylo dla Was proste ? : ...
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2007-12-09, 18:10 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
|
Dot.: ściąganie w szkole
1. Ściągałam / ściągam
2. Nie uważam tego za złe postępowanie...Wogóle nie myślę o ściąganiu w kategoria "dobra lub zła" 3. Ściąganie zależy od wielu czynników Przedewszystkim od nauczciela heh
__________________
maniaczko-fanka mundurowych
Moja książkowa wymiana. Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http:// |
2007-12-09, 18:10 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
|
Dot.: ściąganie w szkole
Nie ściągałam. Dobre? W jakim sensie?
|
2007-12-09, 18:14 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: ściąganie w szkole
nigdy nie umiałam ściągać, no ale zdarzało się że owszem ściągałam .
|
2007-12-09, 18:15 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągałam-sporadycznie, w sytuacjach awaryjnych.
Czy dobre czy złe? Nie wiem, ale jeśli ktoś wybiera ściąganie jako jedyny sposób zdobycia pozytywnych ocen, a w efekcie końcowym wykształcenia, to chyba coś nie tak. Znam takie osoby Ale w sumie to ich sprawa.
__________________
Aniołek[*]28.11.2015 |
2007-12-09, 18:16 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: ściąganie w szkole
w czasach szkolnych nie sciagalam [ale dawalam odpisywac - to poniekad bylo wymuszone przez otoczenie ]
a teraz? przyznam sie szczerze, ze zdarza mi sie poprosic o podpowiedz badz korzystam z takz wanych 'pomocy naukowych' rzadko ale jednak.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
2007-12-09, 18:16 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągałam, ściągam, ale rzadko. Nie uważam, żeby było złe, nie traktuję tego zresztą jako dobro czy zło. Ściąganie jest proste, tzn może ja się przypnę do paulinki3110, zalezy od nauczyciela, ale lata praktyki robią swoje .
|
2007-12-09, 18:17 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 243
|
Dot.: ściąganie w szkole
nie umiem ściągać i nie ściągałam, bo się zwyczajnie bałam
Teraz też nie ściągam (studia).... A co myslę o ściąganiu przez innych - zachowam dla siebie chociaż... JEszcze zalezy jakie kto ma do tego podejście
__________________
Miłość to nagroda otrzymana bez zasługi ...
|
2007-12-09, 18:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: ściąganie w szkole
_totally_
dobre.. np. wtedy gdy jestesmy pasjonatami matematyki, polskiego, historii, a tu nagle mamy sie wykuc na pamiec 50 stron notatek z biologii na sprawdzian, same regułki, bo taki styl uczenia ma nauczyciel. Czy warto poswiecac czas na wkuwanie czegos, co nas kompletnie nie interesuje , zamiast poczytac sterte ksiazek ktore nas interesuja ? ja osobiscie uwazam, ze mozna tez nie sciagac i przedmiot ,ktory nas nie interesuje ,zdac na slabszych ocenach, i uczyc sie tylko minimalnie, coby zdac bez poslugiwania sie sciagami. A zapomnialam sama odpowiedziec 1) sciagalam 2) w wielu przypadkach - jedynie moje czyste lenistwo powodowalo, ze sciagalam, a wiec uwazam to teraz za zle ;p Jednak CZASAMI wielu kompletnie bezsensownych rzeczy, ktore i tak wiedzialam, ze zapomne, nie wkuwalam , ino jechalam na sciagach . 3) proste dla mnie nie bylo, zawsze mialam mega stresa i balam sie, ze zostane nakryta acha jeszcze dopisze.. polski system nauczania w duzej mierze opiera sie na -zakuc, zdac ,zapomniec masa materialu, ktory trzeba WKUC, a potem naturalna rzecz- mozg "wyrzucal" te z mozołem wykute informacje. ja nie widzialam czesto sensu, abym wykuwala szczegoliki z przedmiotow, ktore kompletnie mnie nie interesowaly. nie lubie tego systemu, aby wykuc ksiazke telefoniczna na pamiec
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2007-12-09, 18:19 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: ściąganie w szkole
owszem ściągam, potrafię tylko z piórnika
wiem, że to jest w pewnym sensie złe, ale no cóż, nie wszystko mogę zapamiętać [lub nie chce [mi się]] gdyby nie ściąga z dat na historii 4 byłoby moim marzeniem
__________________
studia |
2007-12-09, 18:20 | #11 |
Rozeznanie
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ściągam. Nic w tym niedobrego nie widzę . Baaanał .
__________________
The chances of finding someone like you. http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/ |
2007-12-09, 18:20 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: ściąganie w szkole
ściągałam
nie czuję się przez to oszustką ściągę często miałam na sprawdzianach jednak nie zawsze z niej korzystałam, dawała mi pewność, mniej się stresowałam jak ,,leżała'' u mnie w kieszeni |
2007-12-09, 18:22 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 572
|
Dot.: ściąganie w szkole
Ja nie ściągałam, jeśli się już zdarzyło, to naprawdę sporadycznie. Nie robiłam nawet ściąg, więc i tak nie było z czego. Na studiach to już tym bardziej.
|
2007-12-09, 18:23 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
Po co pracować, skoro można ukraść, prawda? |
|
2007-12-09, 18:24 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: ściąganie w szkole
no wiec sciagalam np.z biologii,poniewaz nigdy nic nie umialam sie nauczyc,poza tym nienawidzialam biologii,wiec sciagalam..na gegrze sciagalam,bo facet byl super i jak to sie mowi pozwalal sciagac
nie sciagalam za czesto,jak to sie mowi od przypadku do przypadku... co wiecej moge dodac to,ze nie bardzo umialam sciagac tzn sciagalm niby dobrze,ale balam sie zawsze,ze mnie zlapia zwykle to sciagalam na takich przedmiotach gdzie bylo przyzwolenie sciagania..hehe czy uwazam to za dobre czy zle? hmmm wszystko zalezy w jakich ilosciach to jest,poniewaz np.moja kumpela zrzynala non stop,piornik miala w sciagach.... ale np.moja siorka cioteczna jak byla w 2klasie gimnazjum i sciagala na jakiejs klasowce to dziewczyna z ktora siedziala podniosla reke i naskarzyla na nia ehhe tyle,ze moja siorka ma bardzo dobra opinie i nauczycielka jej nie uwierzyla jak ja nie sicagalam czesto,a ktos inny sciagal to nigdy mi do glowy nie przyszlo,zeby kogos zakablowac |
2007-12-09, 18:27 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: ściąganie w szkole
Jeśli czegoś nie umię to czasem zdarzy się ściągać, ale z reguły moje ściąganie wygląda tak, że pytam kumpeli z ławki o co chodzi w danym zadaniu. Ona mi mniej więcej mówi i ja już wiem jak zrobić dane zadanie. Nie uważam, że jest to coś dobrego, ale czasem nie ma innego sposobu żeby dostać w miarę dobrą ocenę.
|
2007-12-09, 18:30 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: ściąganie w szkole
Zdarza mi się ale nie jestem z tego dumna i zawsze mam wyrzuty sumienia. Wolę sama pisać
|
2007-12-09, 18:32 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: ściąganie w szkole
Rzadko zdarza mi się ściągać na studiach, chociaż bywało, że miałam ściągę na długopisie czy w piórniku, ale nie skorzystałam, bo podczas jej robienia zdążyłam się tego nauczyć
Ostatnio śmiać mi się chciało na kolokwium z biochemii, bo mamy takie drewniane pulpity, na których już całe pokolenia ściągi pisały i jest na nich chyba wszystko Gdzieś pośród innych ściąg napisałam sobie wzór jakiegoś związku, a na kolokwium w tym gąszczu słów nie mogłam go znaleźć Kiepski ze mnie "ściągacz"... Poza tym za bardzo się denerwuję i mam wrażenie, że to może mnie zdradzić. Nie uważam za złe, kiedy ktoś raz na ruski rok zrobi jakąś małą ściągę, bo czegoś tam nie mógł sobie wbić do głowy. Prędzej czy później i tak się tego nauczy. Potępiam "jechanie na ściągach" przez całą szkołę/studia - nie chciałabym np. leczyć się u kogoś, kto całą wiedzę miał spisaną na maleńkich karteczkach. |
2007-12-09, 18:33 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
|
Dot.: ściąganie w szkole
w sumie najwiecej sciagalam w gimnazjum, w liceum bardzo rzadko. Zazwyczaj starałam się chociaż trochę nauczyć, nigdy nie liczyłam w 100% na ściągę i zwyczajnie bałam się ściągać. Chociaż miało się satysfakcję, jak się udało Ściągałam chyba z lenistwa, nie uważam tego za przestepstwo - materiał w szkołach w Polsce jest naprawdę obszerny w porównaniu z takim minimum edukacyjnym w USA i wielokrotnie sami nauczyciele przyznawali, że uczymy się rzeczy niepotrzebnych Nie znam nikogo, kto by chociaż raz w życiu nie ściągał, a chodziłam do naprawdę dobrego liceum na studiach też nie ściągam, póki co
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ |
2007-12-09, 18:36 | #20 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
|
Dot.: ściąganie w szkole
a ja i owszem...kradzież własności intelektualnej i oszukiwanie innych
nigdy! ... [/QUOTE] naganne! Dokładnie tak myśli niestety większość uczniow i studentów w Polsce i ja takiego rozumowania nigdy nie zrozumiem |
2007-12-09, 18:36 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: ściąganie w szkole
Rozumiem, że to potrzebne Ci do pracy ?
Ściągałam. Nie rozpatruje tego w kategoriach dobre, złe. Jeżeli coś mnie ewidentnie nie interesowało, było wg. mnie bezsensowne (ilość wielbłądów w Arabii Saudyjskiej i inne takie ), ściągałam i nie uważałam, że to jest coś złego. Było dla mnie raczej proste. Zawsze na luzie wyciągałam uprzednio przygotowaną ściąge i bezczelnie z niej wszystko przepisywałam. Tak było najprościej, bo kiedy zaczynałam robić inne skomplikowane rzeczy nauczyciel zawsze się orientował. Chociaż, były i bardziej malownicze akcje, które się udały . Ogólnie w klasie, dawaliśmy sobie wszyscy ściągać. Często ta osoba, która skończyła, rozglądała się po klasie i patrzyła czy ktoś może nie potrzebuje 'pomocy'.
__________________
We are what we do and we do everything perfect |
2007-12-09, 18:38 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
- wyrażę to przez emotkę - odpowiem pytaniem na pytanie, czy można uznać coś za złe postępowanie jeżeli jest ono akceptowane przez samych nauczycieli? A jeżeli nie można go uznać za złe, to jaka odpowiedź pozostaje? - proste może nie było, ale inwencja twórcza dopisywała.... Eee.... tak słyszałam oczywiście. Czysto teoretyzujemy. A coś mi się przypomniało... Znacie takie pojęcie "gotowiec"? |
|
2007-12-09, 18:38 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: ściąganie w szkole
To zależy
Nigdy nie odważyłabym się ściągać z historii, bo za bardzo mi na niej zależy. Nigdy nie ściągałam z polskiego, bo to już w ogóle bezsens, fizyki i chemii (na tych dwóch ostatnich po prostu się nie da). No i z matmy, bo niewykonalne. Tak poza tym, to nie chce mi sie tych ściąg robić. Strasznie to mozolne jest . Z języków nie ściągam, bo chcę się czegoś nauczyć. Ale to, co mam w 4. literach(biologia na obecnym etapie, chemia i fizyka), najchętniej bym zerżnęła, albo w ogóle nie pisała. W ogóle program w liceach jest przeładowany, jeśli o moją opinię chodzi. Ale z łaciny notorycznie ściągałam chamsko z zeszytu, bo sorka nie zwracała na to uwagi I nie żałuję Nie uważam też, że ściągnie jest czymś karygodnym. Każdy jest kowalem swego losu-jednemu ściąganie nie zaszkodzi,a drugiemu owszem.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
2007-12-09, 18:38 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 288
|
Dot.: ściąganie w szkole
rzadko ale ściągam wprawdzie tylko w sytuacji awaryjnej tzn. gdy zapominam o kartkówce, sprawdzianie itp. nic w tym dobrego nie widze, nauczycielki w szkole zawsze nam mówią że jak ktoś ściąga to i tak prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw
__________________
Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie. |
2007-12-09, 18:41 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: ściąganie w szkole
a jakimi systemami najlepiej wam się ściąga/ ściągło ;> bo ja to zawsze w LO spódniczka i ściąga taśmą przyklejona na udzie . Zupełny spokój przecież spódniczki mi nauczyciel nie podniesie .
|
2007-12-09, 18:43 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: ściąganie w szkole
a czy jest sens pracowac na calej linii , biorac pod uwage dominujacy styl nauczania w szkolach ,czyli wkuwanie,wkuwanie, wkuwanie ? Niektorzy nie widza ,sensu polykac ogromnych ilosci informacji, aby ino zaliczyc wszystkie sprawdziany bez sciagania, a potem za dwa lata , nic z tego pamietac nie beda. Nie widza w tym sensu po prostu. Wydaje mi sie, ze aby bylo mniej sciagania, powinien byc zmieniony system uczenia. Wiecej zadan na rozumienie, a nie regulki. Praktyka rowna z teoria.
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2007-12-09, 18:45 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: ściąganie w szkole
Co do ściągania...
Pamiętam jak kiedyś na egzaminie, siedziała obok mnie dziewczyna, która cały czas szeptała coś do siebie z obłędem w oczach. Wyglądało to tak, jakby opętał ją jakiś duch, albo przedegzaminowy stres naprawdę jej zaszkodził. Po wszystkim okazało się, że miała pod stołem komórke! Przez cały sprawdzian czytała komuś pytania, a ta osoba jej na nie odpowiadała!
__________________
We are what we do and we do everything perfect |
2007-12-09, 18:46 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mrozy
Wiadomości: 9 046
|
Dot.: ściąganie w szkole
1. Ściągałam/ściągam.
2. Powiem, że to takie zło konieczne. Kiedy kompletnie nic nie wchodzi mi do głowy(zmęczenie, przedmiot, którego nie rozumiem), wtedy piszę ściągi i jakoś daje radę. 3. Hmmm... Zależy u jakiego nauczyciela. Na historii i WoS'ie siedzę centralnie na przeciwko nauczycielki i piszę prawie wszystko ze ściąg+pomagam kumpelom, które siedzą za mną. Ale na przykład nie wyobrażam sobie ściągania na polskim, bo strach by mi nie pozwalał(poza tym, polski lepiej wchodzi mi do głowy ).
__________________
17.12.2007- Walka o zdrowe i piękne mo-hery Moja pielęgnacja-> klik! Przewodnik po olejowaniu! Profil na Endo TF, CE, obwodówka- zrobione Bieganie + Turbo Ewy Ch. |
2007-12-09, 18:48 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
|
Dot.: ściąganie w szkole
Pewnie że zdarzyło mi się ściągać - jak prawie każdemu. Ale uważam ż samo przygotowanie ściagi już czegość uczy - czesto robiąc sama ściąge nie musiałam jej używać.
W przypadkach beznadziejnych czyli pół książki na pamięć jechałam ze ściągi bez skrupułów.
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk mą wiarę - w każdą część ... " |
2007-12-09, 18:48 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: ściąganie w szkole
nie ściągałam, nie ściągam i ściągać nie zamierzam. uważam, że to jest nie fair. jeśli zasłużę na dobrą ocenę to ją dostanę, ale ona ma być wynikiem mojej pracy.
szkoda, ale ściąganie jeszcze długo będzie w polsce jakimś wyznacznikiem 'sprytu' i 'zaradności życiowej'. |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:08.