Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-08-12, 19:11   #4651
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Gaultier 2 JPG - wedle fragrantici jest "vanilla, amber, musky" dla mnie jest przede wszystkim "fruity" w dziecięcym stylu. Kojarzy mi się z balonówą, znaną mi już z La Petite Robe Noire. Jest sporo przyjemnej ambry, najbardziej przypominającej tą z Dolcelisir czy Ambre Narguile. I ta słodka balonówo-ambra całkowicie dominuje zapach. Bardzo słodki, kobiecy i jednak nie w moich klimatach.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-12, 22:42   #4652
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Eau de Noblesse Rance – zapachy tego typu należą do najbardziej przeze mnie znienawidzonych. Masa cytrusów – sztucznych, trącących tanim odświeżaczem do toalet z dodatkiem kwiatów i nut wodnych. Kompletnie dla mnie niestrawny – trwałość niestety bardzo dobra.

Shanaan Micallef – słodkawe kadzidło ze sporą dawką labdanum i paczuli. Miłe i dość przyjemne – nie jestem fanką kadzideł, więc zachwytu nie wzbudził, ale może się podobać.

Eau du Soir Sisley – pierwszy raz przetestowałam globalnie i bardzo mi się podoba – wytrawny, ostry, przeszywająco zimny szypr – w nutach jest sporo kwiatów, ale ich nie czuję. Dla mnie to zapach szyprowo – ziołowo – przyprawowy, z wyraźnie wyczuwalnym jałowcem i pieprzem. Baza zmysłowa, cielesna, bardzo przypomina mi Mitsouko w wersji edt. Klasa.

La Belle Helene MDCI – śliczny, owocowo – kwiatowy zapach z dominującą nutą gruszki. Gruszka jest bardzo słodka, to bardziej owoc wyciągnięty z syropu niż zerwany z drzewa. Szybko dołącza irys – nieco sztuczny, specyficznie pachnący tłustą szminką. Całość dzięki temu robi się odrobinę syntetyczna, ale jednak interesująca. Niestety dość szybko pojawia się wanilia i przytłacza całą resztę nut.

Trance J.R.Schwarzlose – byłam tym zapachem zaintrygowana przede wszystkim z powodu entuzjastycznej recenzji Octaviana Coifana, którego blog 1000fragrances bardzo cenię. Dodatkowo jest to ponoć odmłodzona wersja zapachu z lat 20., a do vintage mam dużą słabość. Niestety nic dobrego dla mnie z tego nie wyszło – przede wszystkim oud ( czy w latach 20. stosowano już oud w perfumach?, hmm ), który nawet w minimalnej dawce zabija na mojej skórze wszystkie pozostałe nuty. I tak też się stało – nie czuję ani róży, ani piołunu, ani labdanum, tylko mocno drzewny, męski, ostry oud. Niestety trwały.

Nuits de Noho Bond no.9 – początek to owoce + paczula. Czuć wyraźne podobieństwo do Angela i Nirmali, ale od obu zapachów jest mniej intensywny i jednak brzydszy. Owoce szybko gasną – pozostaje jedynie brzydka, zwietrzała paczula, przypominająca starą, przeterminowaną czekoladę. Trwałość świetna, całodzienna – zmęczył mnie ten zapach strasznie.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-17, 20:15   #4653
rosana
Zakorzenienie
 
Avatar rosana
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Boadicea Explorer wielki, ciemny las gdzieś na krańcu świata, drzewa pokryte kożuchem mchu tak potężne że oko takich nie widziało, korony tak rozłożyste że prawie żadne światło nie dociera do ziemi, zero cywilizacji tylko pierwotna natura
Do wąchania z nadgarstka i zachwycania sie wspaniały ale do noszenia chyba jednak trudny.
__________________
... panta rhei ...

Edytowane przez rosana
Czas edycji: 2013-08-17 o 20:44
rosana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-17, 22:25   #4654
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ale...jak to pachnie?
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 09:06   #4655
rosana
Zakorzenienie
 
Avatar rosana
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Ale...jak to pachnie?
Przepraszam ale nie potrafie dobrze wyodrębniac nut więc jak nie jestem pewna wole nie pisać Ale ten las mnie tak zachwycił od razu mam go przed oczami jak wącham Explorer. Jest to bardzo gęsty, mszysty, ciemnozielony drzewny i ciężki zapach ale dość szybko przyczaja się przy skórze więc siły rażenia nie ma tak wielkiej. I jest chyba bardziej męski, mój małż jest zachwycony.
__________________
... panta rhei ...
rosana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 18:20   #4656
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Marquee Xerjoff – i znów zapach z serii Join the Club, tym razem odnoszący się do teatru, miał przywoływać atmosferę przedstawień na Broadway'u lub londyńskim West End. I znów kulą w płot, bo Marquee to przede wszystkim mydło i to dość nieładne – ostre, nieco sztuczne, z dodatkiem rozrzedzonej nuty owoców. Do tej pory najsłabszy zapach z tej serii.

J'ai fait un reve Majda Bekkali – pozytywnie mnie zaskoczył, spodziewałam się raczej bladego, różowego kwieciucha, a tutaj mamy duszny, niesłodki, mydlany jaśmin i kwiat pomarańczy, przyprawione kminem. Całość gorzka, trochę dusząca – jak ktoś nie lubi białych kwiatów niech się lepiej trzyma z daleka.

Fleur Oriental Miller Harris – goździkowo – różano – piżmowy, bardzo mocno przypudrowany heliotropem. Bardzo ładny, dość podobny do Shalimara, ale bez tej cudownej wanilii. Świetna trwałość.

Ciel d'Opale Ann Gerard – początek uroczy – mieszanka delikatnych aldehydów i kwiatów z dominującym jaśminem. Kojarzy się z drogim mydłem i czystością. Niestety w bazie dzieje się coś bardzo złego – nie wiem, jakie nuty za to odpowiadają, ale zapach nagle się wyostrza i zaczyna przypominać tanią wodę kolońską, zmieszaną z odrobiną męskiego potu. Baza jest na szczęście cicha, ale wystarczająco odczuwalna, by zepsuć mi odbiór tego zapachu.

La Rose de Rosine – śliczny, aldehydowo – różany zapach, z dużą ilością lekko pudrowego fiołka – całość na mojej skórze jest bardziej mydlana niż pudrowa. Róża jest tutaj bardzo elegancka, mało słodka, przejrzysta i lekka. Momentami skręca jednak w dziwne, metaliczne rejony i wtedy przestaje mi się podobać, na szczęście zdarza się to rzadko. Trwałość rewelacyjna – przetrwał nawet prysznic.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 18:36   #4657
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Satine Lalique - niestety nie podoba mi się. Zachęcona wpisami na forum zamówiłam dużą próbkę, ale nie jest to mój typ zapachu. Wydaje mi się, że to heliotrop jest nutą, która mi nie odpowiada, pachnie dla mnie chemicznie, trochę jak zmywacz do paznokci. Odrobinkę przypomina mi to kwietną nutę z Innocenta. Wanilii czuję niewiele. Za to sama próbka śliczna, różowa z kokardką i nietypowym aplikatorem - mimo braku atomizera świetnie się aplikuje.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-20, 10:40   #4658
lexxi
Zakorzenienie
 
Avatar lexxi
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Sponsorem moich ostatnich testów jest Agnyska

1. Amour de Cacao Csp - jest piękny i bardzo trwały od razy po psiknięciu mam odruch kaszlu, bo unosi się w powietrzu zapach gorzkiego kakao, dosłownie jakby ktoś dmuchnął mi w nos proszkiem, ale trwa to tylko kilka sekund później rozwija się słodkie kakao i czekolada wychodzi też wanilia żadnych owoców tam nie czuję, tylko pyszną, jadalną czekoladkę! W rozwinięciu pachnie bardzo podobnie do Dark Extacy, którą ubóstwiam, jednak DE jest piękniejsza mimo wszystko chciałabym flaszkę Amour de Cacao

2. Kenzo Once Upon a Time - zapach przyjemny, nieskomplikowany. Ja wyczuwam praktycznie samą różę, trochę cytrynową i jakby się uprzeć, to może jakieś drzewne nuty, ale to minimalnie. Tak więc róża + cytryna i sama nie wiem co o nim myśleć flachy bym pewnie nie zużyła, ale odlewka może i by się przydała zapach niezobowiązujący, dobry na każdą okazję.
__________________

"Obie ręce oparłszy o poręcz drewnianą, rzekł z uporem, że ducha zobaczył dziś rano."

WISH

Christine


lexxi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-22, 18:42   #4659
liv87
Guerlain Lover
 
Avatar liv87
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
Odp: Ostatnio testowałam - cz. III

Oriflame Giordani Gold Incontro- zapachy Oriflame ostatnio coraz bardziej mnie zachwycaja, bo za niewielka kwote mozna tu odnalezc prawdziwe cuda, a wracajac do zapachu to sama nie wiem jak go opisac... Czuje roze i paczule, dokladnie tak jak obiecuja w katalogu. Zapach jest trwaly i podobny do La Perla In rosa, ale w In rosa czuje wiecej rozy, a tu paczuli swietny na chlodniejsze dni i nadchodzaca jesien Nie widze podobienstwa do Giordani Gold ani Giordania White Gold, predzej do Marcela.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
2024: 18

2023: 62


Edytowane przez liv87
Czas edycji: 2013-08-22 o 18:45
liv87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-22, 20:35   #4660
lexxi
Zakorzenienie
 
Avatar lexxi
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
Dot.: Odp: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez liv87 Pokaż wiadomość
Oriflame Giordani Gold Incontro- zapachy Oriflame ostatnio coraz bardziej mnie zachwycaja, bo za niewielka kwote mozna tu odnalezc prawdziwe cuda, a wracajac do zapachu to sama nie wiem jak go opisac... Czuje roze i paczule, dokladnie tak jak obiecuja w katalogu. Zapach jest trwaly i podobny do La Perla In rosa, ale w In rosa czuje wiecej rozy, a tu paczuli swietny na chlodniejsze dni i nadchodzaca jesien Nie widze podobienstwa do Giordani Gold ani Giordania White Gold, predzej do Marcela.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dzięki za opis! zainteresuję się tym zapachem tez bardzo podzielam zachwyt Ori
__________________

"Obie ręce oparłszy o poręcz drewnianą, rzekł z uporem, że ducha zobaczył dziś rano."

WISH

Christine


lexxi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-23, 12:02   #4661
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Odp: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez liv87 Pokaż wiadomość
Oriflame Giordani Gold Incontro- zapachy Oriflame ostatnio coraz bardziej mnie zachwycaja, bo za niewielka kwote mozna tu odnalezc prawdziwe cuda, a wracajac do zapachu to sama nie wiem jak go opisac... Czuje roze i paczule, dokladnie tak jak obiecuja w katalogu. Zapach jest trwaly i podobny do La Perla In rosa, ale w In rosa czuje wiecej rozy, a tu paczuli swietny na chlodniejsze dni i nadchodzaca jesien Nie widze podobienstwa do Giordani Gold ani Giordania White Gold, predzej do Marcela.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Zgadzam sie, ze to piekny zapach i naprawde ciekawy jak na Oriflame. Mam krem do ciala i zastanawiam sie nad zakupem flaszki.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-23, 20:21   #4662
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez lexxi Pokaż wiadomość
Sponsorem moich ostatnich testów jest Agnyska


Eau de Iceberg Sandalwood - sandał na mdląco (tonka+piżmo to nie najlepsze połączenie). Trwałość 4-5 godzin.

Jeke - więcej nawet żywicy niż tytoniu (przechodzi w ziele angielskie), nie wiem co odpowiada za kwaśność, ale jest straszno

Intense Boadicea the Victorious - po przeczytaniu nut nie odważyłabym się go nawet przetestować, a okazuje się, że trudne nuty (lilia, tuberoza) są całkiem noszalne. Zapach zbyt słodki, cały skandyzowany, owoce i miodowe kwiaty. Intensywny i trwały.

Ubermensch - początkowo prym wiodą tytoń, skóra i pieprz, lawendy nie wyczułam wcale. Gdy nuty osiądą robi się leśno-pieprzno i nudno.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-24, 20:54   #4663
joaa12
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 767
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Małgosia791 Pokaż wiadomość
CK Downtown-początek świeżo-słodkawy, typowo "różowy", po chwili pojawia się lekko drzewna baza, która sprawia, że na mojej skórze pachną delikatnie męsko, co jednak mi nie przeszkadza i daje fajny efekt. Niezbyt trwałe. Flakon wg mnie okropny, zwieńczony tandetnym plastikowym korkiem.
Jak dla mnie jest słodkawy, świeży ale nie słodkawo-męczący. Słodycz jest według mnie odpowiednio stonowana. Przyjemny na codzień i zgadzam się, że nie jest zbyt trwały.
joaa12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-25, 17:41   #4664
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Roohy Tehebak Rasasi – kwiatowo – owocowy nudziarz w typie zapachów celebryckich. Ładny tylko na początku, potem blednie i robi się sztuczny. Szkoda czasu.

Sweet Oriental Dream Montale – mieszanka zmielonych, nieco gorzkawych migdałów ze spożywczą wanilią, polana miodem. Całość gęsta, lepka i słodka aż do bólu zębów. Ciężki i bez wdzięku – trwały nieziemsko, czułam go na sobie cały dzień.

Phul Nana Grossmith – początek jest cytrusowo – kwaśny, wytrawny, nieco ziołowy, bardzo mocno wyczuwalne jest też geranium. Później zaczynają dominować przyprawy, kojarzące się trochę z indyjskim sklepem oraz paczula. Bardzo dobry zapach – nie znam niestety pierwotnej wersji z 1891 roku – ale nowa odsłona ma wyraźny klimat retro. To taki orientalno – ziołowy szypr, trącący lekko myszką. Trwałość bardzo dobra.

Une Rose Chypree Tauer – początek ogromnie mi się podoba – wytrawne ziołowo – kwiatowe nuty, z dominującą, niesłodką różą i delikatny, ziemisty szypr. Po krótkim czasie zapach cichnie tak bardzo, że jest niemal niewyczuwalny. Później ożywa, ale zamiast szyprowej róży na skórze pojawiają się nuty bazy – głównie paczula z delikatnym wetiwerem i labdanum. Niestety, rozczarowanie – liczyłam na różany szypr, a tutaj mamy bardziej kwiatowy orient i to w dość średnim wydaniu.

Fiorisia Profumi del Forte – początek cudowny – kwiatowo – owocowe mydło, śliczne, nie za pudrowe, lekkie i czyste. Ale niestety pojawia się jakaś dziwna nuta, którą czuje często w tego typu zapachach, nie mam zielonego pojęcia co to jest. Zapach robi się stęchły – nadal jest czysty, ale trąci delikatnie czymś lekko nadgniłym – tak jak pranie, które ciut za krótko schło i mimo świeżości czuć delikatnie nutę stęchłej wilgoci. Trwałość za to świetna, całodzienna.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 08:34   #4665
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

To chyba sztuczne piżmo - ja też czuję tę stęchliznę w wielu zapachach, niszowych również, niestety
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 09:13   #4666
liv87
Guerlain Lover
 
Avatar liv87
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
Dot.: Odp: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
Zgadzam sie, ze to piekny zapach i naprawde ciekawy jak na Oriflame. Mam krem do ciala i zastanawiam sie nad zakupem flaszki.
Ja brałam od razu oba Krem plus perfumy za chyba 60 zł
__________________
2024: 18

2023: 62

liv87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 17:50   #4667
kalotinos24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez lady Vader Pokaż wiadomość
Roohy Tehebak Rasasi – kwiatowo – owocowy nudziarz w typie zapachów celebryckich. Ładny tylko na początku, potem blednie i robi się sztuczny. Szkoda czasu.

Sweet Oriental Dream Montale – mieszanka zmielonych, nieco gorzkawych migdałów ze spożywczą wanilią, polana miodem. Całość gęsta, lepka i słodka aż do bólu zębów. Ciężki i bez wdzięku – trwały nieziemsko, czułam go na sobie cały dzień.

Phul Nana Grossmith – początek jest cytrusowo – kwaśny, wytrawny, nieco ziołowy, bardzo mocno wyczuwalne jest też geranium. Później zaczynają dominować przyprawy, kojarzące się trochę z indyjskim sklepem oraz paczula. Bardzo dobry zapach – nie znam niestety pierwotnej wersji z 1891 roku – ale nowa odsłona ma wyraźny klimat retro. To taki orientalno – ziołowy szypr, trącący lekko myszką. Trwałość bardzo dobra.

Une Rose Chypree Tauer – początek ogromnie mi się podoba – wytrawne ziołowo – kwiatowe nuty, z dominującą, niesłodką różą i delikatny, ziemisty szypr. Po krótkim czasie zapach cichnie tak bardzo, że jest niemal niewyczuwalny. Później ożywa, ale zamiast szyprowej róży na skórze pojawiają się nuty bazy – głównie paczula z delikatnym wetiwerem i labdanum. Niestety, rozczarowanie – liczyłam na różany szypr, a tutaj mamy bardziej kwiatowy orient i to w dość średnim wydaniu.

Fiorisia Profumi del Forte – początek cudowny – kwiatowo – owocowe mydło, śliczne, nie za pudrowe, lekkie i czyste. Ale niestety pojawia się jakaś dziwna nuta, którą czuje często w tego typu zapachach, nie mam zielonego pojęcia co to jest. Zapach robi się stęchły – nadal jest czysty, ale trąci delikatnie czymś lekko nadgniłym – tak jak pranie, które ciut za krótko schło i mimo świeżości czuć delikatnie nutę stęchłej wilgoci. Trwałość za to świetna, całodzienna.

Jesli chodzi o mnie to :.(bedzie krótko i zwięźle)
1 Dzięki wizażance z forum o perfumach posiadam Arabian Oud Prestige classic 10 ml dekant zapach typowo arabski w pierwszych chwilach różano-paczulowy po 2 godzinach zmienia się w oud (obora straszna) na mnie jak większość perfum(moja skóra delikatnie rzecz ujnują słabo trzyma zapachy ) gaśnie po 3 godzinach
2 Opus 1870 Penhaligons początek pieprzowy kamforowy czuje jałowiec i inne śródziemnomorskie składniki po godzinie śladu ni ma.
3 Angel Thierry Mugler początek z charakterystyczną karmelowa nutką słodki kompocik po ok 2 godzinach śladu nie ma
4 Opium pour Homme EDP YSL początek mocny słodki kadzidlany po pól godzinie pozostaje przy skórze a po godzinie nic nie czuje
5 Oud Absolu YSL na początku czuje zakurzone cytrusy po 15 minutach rozwija się w stronę nut orientalnych (czuć syntetyczny oud dużo przypraw) po godzinie nie ma śladu.
6 no i ostatnie dwa Amouage dzisiaj testowane Amouage Dia meski otwarcie kadzidlane ambra przyprawy po 10 minutach blisko skórny po 1 godzinie zniknął
No i Amouage Lyric Man po psiknięciu wyczuwam szampon o włosów Bambino po 15 minutach bliskoskórny po godzinie wyparował nic nie czuje
__________________
Przepraszam wszystkie kobiety za bezczelnie patrzenie sie na biust ciekawe tylko kiedy dostane przez leb
kalotinos24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 18:09   #4668
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez kalotinos24 Pokaż wiadomość
Jesli chodzi o mnie to :.(bedzie krótko i zwięźle)
1 Dzięki wizażance z forum o perfumach posiadam Arabian Oud Prestige classic 10 ml dekant zapach typowo arabski w pierwszych chwilach różano-paczulowy po 2 godzinach zmienia się w oud (obora straszna) na mnie jak większość perfum(moja skóra delikatnie rzecz ujnują słabo trzyma zapachy ) gaśnie po 3 godzinach
2 Opus 1870 Penhaligons początek pieprzowy kamforowy czuje jałowiec i inne śródziemnomorskie składniki po godzinie śladu ni ma.
3 Angel Thierry Mugler początek z charakterystyczną karmelowa nutką słodki kompocik po ok 2 godzinach śladu nie ma
4 Opium pour Homme EDP YSL początek mocny słodki kadzidlany po pól godzinie pozostaje przy skórze a po godzinie nic nie czuje
5 Oud Absolu YSL na początku czuje zakurzone cytrusy po 15 minutach rozwija się w stronę nut orientalnych (czuć syntetyczny oud dużo przypraw) po godzinie nie ma śladu.
6 no i ostatnie dwa Amouage dzisiaj testowane Amouage Dia meski otwarcie kadzidlane ambra przyprawy po 10 minutach blisko skórny po 1 godzinie zniknął
No i Amouage Lyric Man po psiknięciu wyczuwam szampon o włosów Bambino po 15 minutach bliskoskórny po godzinie wyparował nic nie czuje
kalotinos24, weź Ty najpierw się wykuruj i nos/zatoki wylecz
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 18:25   #4669
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
To chyba sztuczne piżmo - ja też czuję tę stęchliznę w wielu zapachach, niszowych również, niestety
Ju, u mnie to chyba nie to. Sztuczne piżmo odbieram raczej jako suche - kiedyś marialisa określiła je na swoim blogu jako zapach aromatyzowanego papieru toaletowego i ja to odbieram podobnie.

Tutaj czuję coś wilgotnego i nadpsutego, okropieństwo.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-27, 18:51   #4670
kalotinos24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
kalotinos24, weź Ty najpierw się wykuruj i nos/zatoki wylecz
Ale z moim nosem wszystko w porządku absolutnie nic się z nim nie dzieje moja skóra po prostu nie trzyma zapachów i siłą rzeczy nos już nic nie czuje i jeszcze odnośnie testów to nie było tak,że j Bóg wie ile tych zapachów przetestowałem wciągu doby.. nie to było tak,że jednego dnia dwa zapachy czyli jeden na jednej ręce drugi na drugiej i tak w kólko czyli codziennie po dwa zapachy szły do testów no nic nie można poradzić
__________________
Przepraszam wszystkie kobiety za bezczelnie patrzenie sie na biust ciekawe tylko kiedy dostane przez leb
kalotinos24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 18:57   #4671
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez kalotinos24 Pokaż wiadomość
Ale z moim nosem wszystko w porządku absolutnie nic się z nim nie dzieje moja skóra po prostu nie trzyma zapachów i siłą rzeczy nos już nic nie czuje i jeszcze odnośnie testów to nie było tak,że j Bóg wie ile tych zapachów przetestowałem wciągu doby.. nie to było tak,że jednego dnia dwa zapachy czyli jeden na jednej ręce drugi na drugiej i tak w kólko czyli codziennie po dwa zapachy szły do testów no nic nie można poradzić
A może psikałeś tylko kropelkę?
Czytałam, że są takie rodzaje skór ale kurka ciężko mi w to zawsze wierzyć
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 19:30   #4672
dobbinka
Zakorzenienie
 
Avatar dobbinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
A może psikałeś tylko kropelkę?
Czytałam, że są takie rodzaje skór ale kurka ciężko mi w to zawsze wierzyć
Zawsze myślałam, że mam taka skórę. A ostatnio po spryskaniu Marcelem po godzinie nic nie czułam., zapomniałam o tym, bo miałam dużo zajęć i po 10 godzinach coś mi zapachniało, a to ja i Marcel. Może po prostu nie czujesz na sobie, a osoby, które pytasz maja toporne nosy. trudno mi wierzyć, ze te wszystkie zapachy są takie ulotne. No, ale wszystko jest możliwe.
dobbinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 21:11   #4673
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Kapsule Woody - nie wiem jak to jest, ale na m nie to fiołek niemal czysty :O pachnie nie w moim stylu, ale ładnie - czy ktoś jeszcze wyczuł tę nutę? A może mi się tylko wydaje, bo pewna nie jestem, ale pachnie jak Insolence i Meteoryty
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 22:23   #4674
kalotinos24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez dobbinka Pokaż wiadomość
Zawsze myślałam, że mam taka skórę. A ostatnio po spryskaniu Marcelem po godzinie nic nie czułam., zapomniałam o tym, bo miałam dużo zajęć i po 10 godzinach coś mi zapachniało, a to ja i Marcel. Może po prostu nie czujesz na sobie, a osoby, które pytasz maja toporne nosy. trudno mi wierzyć, ze te wszystkie zapachy są takie ulotne. No, ale wszystko jest możliwe.
Ale byłoby tak jakbym je globalnie aplikował czyli szyja klata wtedy nos się przyzwyczaja,ale ja specjalnie testowałem tylko wierzchnia cześć dłoni czyli miejsce jak najbardziej oddalone od nosa tylko od czasu do czasu przykładałem nos do ręki i już.I żebym był dobrze zrozumiany nie chodzi o ogon tylko o trwałość perfum na skórze
Rekord nietrwałości bija dwa zapachy dosłownie 45 minut z zegarkiem w ręku.
1 Opus 1870 Penhaligons dosłownie nawet nie godzina ok 45 minut po spryskaniu czuć pieprz po kwadransie jest bardzo blisko skóry po ww minutach dosłownie nic tak jakby ktoś w upale oblał cie woda a po kilku chwilach nie było śladu tak jest z tym zapachem
2 Rose Anonyme Atelier Cologne ,że niby stężenie tych wód jest porównywalne z ekstraktami no to sprawdziłem pierwsze psiknięcie na skórę róża, róża mniej więcej taka jak w Black Oud(utrzymuje się z resztą do 2 godzin niby siekiera niby trwały a tu raptem 120 minut i już) po 5 minutach znika róża ok pojawiają się przyprawy i oud po 50 minutach ja nic nie czuje na ręce kompletnie nic.. do kśięgi rekordów Guinnessa można go wpisać
I tak mogę mnożyć przykłady np wszystkie Annick Goutal to po prostu na mojej skórze mgiełki zapachowe od Duela poprzez Sables aż po Mondragone czy jakoś tak te zapachy wymienione przeze mnie to jest maks 2 godziny najdłużej wytrzymuje Sables najkrócej bo 40 minut Mondragone I naprawdę mógłbym dalej podawać np Hermes Bel Ami,Terre EDP (już nawet przetestowałem EDP licząc,ze jakoś naprawdę naciesze się zapachem nic bardziej mylnego)

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Aha i jeszcze jedno ja nawet się nie denerwuje po prostu taką mam skórę i już mogę tylko podziwiać i wąchać osoby w moim otoczeniu które ich skóra pozwala na dłuższe cieszenie się perfumami
__________________
Przepraszam wszystkie kobiety za bezczelnie patrzenie sie na biust ciekawe tylko kiedy dostane przez leb
kalotinos24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 23:25   #4675
_carlajna_
Her Worshipfulness
 
Avatar _carlajna_
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: gazylion lat świetlnych od właściwej
Wiadomości: 3 106
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez kalotinos24 Pokaż wiadomość
Jesli chodzi o mnie to :.(bedzie krótko i zwięźle)
1 Dzięki wizażance z forum o perfumach posiadam Arabian Oud Prestige classic 10 ml dekant zapach typowo arabski w pierwszych chwilach różano-paczulowy po 2 godzinach zmienia się w oud (obora straszna) na mnie jak większość perfum(moja skóra delikatnie rzecz ujnują słabo trzyma zapachy ) gaśnie po 3 godzinach
2 Opus 1870 Penhaligons początek pieprzowy kamforowy czuje jałowiec i inne śródziemnomorskie składniki po godzinie śladu ni ma.
3 Angel Thierry Mugler początek z charakterystyczną karmelowa nutką słodki kompocik po ok 2 godzinach śladu nie ma
4 Opium pour Homme EDP YSL początek mocny słodki kadzidlany po pól godzinie pozostaje przy skórze a po godzinie nic nie czuje
5 Oud Absolu YSL na początku czuje zakurzone cytrusy po 15 minutach rozwija się w stronę nut orientalnych (czuć syntetyczny oud dużo przypraw) po godzinie nie ma śladu.
6 no i ostatnie dwa Amouage dzisiaj testowane Amouage Dia meski otwarcie kadzidlane ambra przyprawy po 10 minutach blisko skórny po 1 godzinie zniknął
No i Amouage Lyric Man po psiknięciu wyczuwam szampon o włosów Bambino po 15 minutach bliskoskórny po godzinie wyparował nic nie czuje
Angel, Opium edp i Amouage to u Ciebie zapachy znikające migiem
Ostatnio był u mnie brat, testował różne różności i stwierdził że Opium to zapach nie do zdarcia i nawet po kąpieli nie zniknął do końca. A on też nie z tych co to na nim zapachy się długo trzymają, tak że podziwiam.
Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
kalotinos24, weź Ty najpierw się wykuruj i nos/zatoki wylecz
O właśnie.
Cytat:
Napisane przez kalotinos24 Pokaż wiadomość
Ale z moim nosem wszystko w porządku absolutnie nic się z nim nie dzieje moja skóra po prostu nie trzyma zapachów i siłą rzeczy nos już nic nie czuje i jeszcze odnośnie testów to nie było tak,że j Bóg wie ile tych zapachów przetestowałem wciągu doby.. nie to było tak,że jednego dnia dwa zapachy czyli jeden na jednej ręce drugi na drugiej i tak w kólko czyli codziennie po dwa zapachy szły do testów no nic nie można poradzić
Cytat:
Napisane przez kalotinos24 Pokaż wiadomość
Ale byłoby tak jakbym je globalnie aplikował czyli szyja klata wtedy nos się przyzwyczaja,ale ja specjalnie testowałem tylko wierzchnia cześć dłoni czyli miejsce jak najbardziej oddalone od nosa tylko od czasu do czasu przykładałem nos do ręki i już.I żebym był dobrze zrozumiany nie chodzi o ogon tylko o trwałość perfum na skórze
(...)
Aha i jeszcze jedno ja nawet się nie denerwuje po prostu taką mam skórę i już mogę tylko podziwiać i wąchać osoby w moim otoczeniu które ich skóra pozwala na dłuższe cieszenie się perfumami
Nie podważam Twojego zdania, bo zapewne lepiej wiesz jak się na Tobie zpachy trzymają, ale u mnie np. skóra dłoni jest najbardziej wysuszona, ba, nawet na nadgarstkach rzadko testuję zapachy, bo niejeden raz się już przekonałam że z tych miejsc znikają w mig nawet największe "kilery"
Przeważnie nawet zapach nie zdąży się w pełni rozwinąć i juz go nie ma. Dlatego nowe zapachy, co do których nie mam pewności że mnie nie "zabiją" testuję najczęściej w zgięciu łokcia, bo tam skóra jest już normalna i nie tak "odwodniona" jak w okolicach dłoni. Bo jak wiadomo sucha skóra słabiej "trzyma zapachy", tak że nie skreślałabym perfum ze względu na trwałość tylko po testach nadgarstkowych".
Spróbuj ich "globalnie" i wróć poopowiadać.
__________________
Mój avatar - ... "I just can't bare to let a gorgeous guy like him out of my sight."
_carlajna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 23:32   #4676
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

kalotinos - a jest coś, co jest trwałe na Tobie? Jeśli czujesz zapachy na innych, to może poczujesz na ubraniu?
Tak czy inaczej - współczuję
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-28, 11:57   #4677
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Kalotinos - nie testuj na grzbiecie dłoni , tam skóra jest sucha , i najbardziej narażona na ocieranie o ubrania , przedmioty , mycie itp , więc choćby nie wiem co zapach nie bedzie tam się trzymał , nigdy . Próbuj w zgięciu łokcia albo na wewnętrznej stronie przedramienia
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-28, 17:03   #4678
kalotinos24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
kalotinos - a jest coś, co jest trwałe na Tobie? Jeśli czujesz zapachy na innych, to może poczujesz na ubraniu?
Tak czy inaczej - współczuję
Justy Potwierdzam w pełni opinie ludzi,że na ciuchach zapach trzyma się czasami dniami ot np Opium L'instant Guerlain Extreme Angel
Natomiast na skórze juz jest o wiele gorzej godzinka może 2 i koniec
__________________
Przepraszam wszystkie kobiety za bezczelnie patrzenie sie na biust ciekawe tylko kiedy dostane przez leb
kalotinos24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-29, 22:41   #4679
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Jewel for her Micallef - zapach, po teście tylko na razie nadgarstkowym, jakby stworzony dla mnie. Mocno kwiatowy, z piżmowym leciutkim dymkiem, doskonale zmiksowany i zbilansowany. Właściwie się nie zmienia, co mi w tym przypadku wcale nie przeszkadza. Ma w sobie jakąś taką szlachetność, mógłby się nazywać Coco Blanche. Bardzo kobiecy, elegancki, ale i uwodzicielski. Słodki, taką naturalną miodową słodyczą kwiatów. I choć szukałam femmefatalowych "ciemnych" i gęstych zapachów, to ten właśnie utkwił mi w pamięci.
Nie jest chyba specjalnie odkrywczy, ale perfekcyjna proporcja składników aż mnie uderza.
Klasyczny, ale nie retro. Jutro będę go chyba nosić globalnie - chyba, że wygra inny zapach, mianowicie

8 88 GdG - ten z kolei ambrowo - szafranowo szorstki, bardzo słodki, z metalicznymi nutami. Pozornie zwyczajny słodziak, ale zupełnie niebanalny i niespożywczy. Rozwija się, ujawniając typową cedegieową nutkę, taką "paliwową" ( spotykaną też w Petroleum i Ambrarem HdP).
Gdyby był bardziej esencjonalny a mniej przejrzysty - nie zastanawiałabym się długo.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-31, 09:31   #4680
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 119
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Givenchy Ange ou Démon Le Secret Elixir- Mocny, duszący zapach. Przebijają się jakieś kwiatki i to wszystko. Nic specjalnego.
Givenchy Ange ou Démon Le Secret EDP-Duszący, mdły, nudny zapach. Jak cała „rodzina”. Kwiatki, duszące kwiatki.
Givenchy Ange ou Démon Le Secret EDT- Kolejne mdłe kwiatki-owocki. Płaski zapach bez wyrazu.
Hermes Kelly Caleche- Dość mocny, charakterny zapach. Piękny i elegancki. Trwały, wytrawny. Czuć część nut zielonych oraz taki „elegancki” kurz, coś jak w Chanel Cristal. Trochę również w stylu AgentProvocateur EDP. Skóra, której w perfumach nie lubię, tu układa się pięknie i sprawia, iż zapach jest intrygujący.
Honoré Des Prés Sexy Angelic- Po wypróbowaniu „Love Coco”, byłam bardzo ciekawa tego zapachu. Niestety, totalnie się zawiodłam. Charakterystyczna dla HDP „brudna nuta” nie wysładza się tak jak w love coco, a pozostaje płaska. Niestety, nie wyczuwam tam również obiecanych migdałów. Generalnie nietrwały, szybko się ulatnia.
Hugo Boss Jour- Piękny, mocny, trwały. Trochę przypomina Boss Woman. Czuć nuty męskie
złagodzone kwiatami.
Issey Miyake Pleats Please- Kwiatki-sratki. Na wstępie bardzo duszące kwiatki z… coca-colą. Po ok. 30 minutach zapach staje się niemal niewyczuwalny.
Lancome O de L`Orangerie- Bardzo przyjemny, delikatny zapach na gorące dni. Czuć cytrynę i jakieś inne owoce. Zapach przyskórny- prawie jak mgiełka do ciała.
Rance Avant le Jour-Ładny klasyk. Niczym jednak nie zaskakuje. Lekko waniliowy, słodki. Można by postawić go na jednej półce z Chanel 5 i to Chanel wygrałaby pod względem charakteru
Roberto Cavalii Just Cavalii-Dość mocny, intensywny. Niestety, przypomina mi Poeme Lancome, który na mojej skórze robi się paskudny, ciężki, „pachnący” czymś chemicznym(lekami). Just Cavalli niestety „zachowuje się” na mojej skórze tak samo.
__________________
Książki 2024: 8

Mój Blog
Facebook
Instagram
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.