Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-17, 18:47   #4861
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Felanilla Parfumerie Generale – otwarcie jest duszne i bardzo intensywne – gorzki szafran i wanilia. Przez tę gęstą chmurę przedziera się nieśmiało bardzo ładna nuta słodkawo – wytrawnego siana. Później zaczyna dominować gęsta, słodka wanilia w połączeniu z irysem – baza bardzo przypomina Shalimar, ale wanilia nie jest tak cudownie pudrowa i otulająca. Dobry zapach – bardzo trwały.

Cristalle Chanel – najbardziej kocham w nim początek – gorzki, zielony, wytrawny i ziemisty. Kojarzy mi się z ogrodem bardzo wczesną wiosną, kiedy przez warstwę zimnej, wilgotnej ziemi przebijają się pierwsze kwiaty – hiacynty, przebiśniegi, żonkile. Niestety bardzo szybko zapach zastyga na skórze i jest praktycznie niewyczuwalny, dopiero po jakims czasie pojawia się bardzo delikatna chmurka odrobinę pudrowego mydła. Bardzo elegancki, chłodny, wręcz surowy szypr, szkoda tylko, że taki na mnie nietrwały. Testowałam edp.

Chypre Vanille Montale – szypru nie czuję – bardziej coś w stylu aldehydów w połączeniu z niejadalną, pudrową wanilią. Zapach w klimacie retro – miękki, nie powala mocą w przeciwieństwie do innych Montale, ale subtelnie snuje się po skórze. Cudo – jeden z najpiękniejszych zapachów tej firmy.

The Sands of Aqaba Aqaba – sporo kwiatów – głównie delikatna tuberoza w połączeniu z rumiankiem, dzięki czemu zapach robi się nieco ziołowy, odrobina przypraw, jest też nuta kojarząca mi się z jasną, miodową herbatą. Całość bardzo ładna, przyjemny floral z małym pazurkiem.

Parfum Sacre Caron – początek niespecjalnie mi się podobał – z powodu mirry, za którą nie przepadam, kojarzy mi się z ostrym, gorzkim dymem. Ale później jest coraz ładniej – mirra łagodnieje, pojawia się róża i białe piżmo. Zapach robi się kremowy, miękki, trochę mydlany. Piękny.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-17, 20:24   #4862
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

dzięki Daffi przetestowałam Agar Musk Ramona Monegal'a i zakochałam się, pewnie przez bardzo duże podobieństwo do Cashmere for men Fissore, jest lekko kadzidlany, lekko drzewny, agaru nie wyczuwam, natomiast gałkę muszkat. i owszem, jednym słowem urzekający
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 13:48   #4863
karinkaa
Wtajemniczenie
 
Avatar karinkaa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: K.......
Wiadomości: 2 062
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Sexy Amber Michael Kors - slodki,sexowny... przypomina mi troszke addicta, najbardziej rzucajaca sie w nos nutą jest wanilia trwalosc srednia. Zapach ma w sobie "coś"
__________________
Moje zapachy http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/7148/

"One of the things i love the most about you is the fact that you don't need me for anything. And yet, you find yourself needing me."


Wymienię :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1277186
karinkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-24, 20:24   #4864
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Seplasia Bruno Acampora – dużo kwiatów, bardzo wyczuwalny jest kwiat pomarańczy i geranium. Całość pachnie jak mydliny – czuć wręcz momentami posmak mydła w ustach, kiedy się go nosi. Nie przeszkadza mi to, bo lubię mydlane zapachy, ale niestety jest stanowczo za mało intensywny i nietrwały.

Dew Musk Montale – początek ładny – duszny ylang w połączeniu z mydlaną nutą piżma i delikatnie cierpką nutą granatu. Niestety, bardzo szybko na skórze zostaje jedynie kwaśny zapach owoców z kroplą oud. Denerwujący – zbyt cierpki i ostry, liczyłam na coś bardziej przytulnego. Trwałość bardzo dobra.

Bendelirious Etat Libre d'Orange – słodko – kwaśne wiśnie, przypudrowane irysem. Ładny, przyjemny zapach, na szczęście nie brzmi syntetycznie, jak mają w zwyczaju zapachy owocowe, ale to również nic niszowego, mógłby spokojnie stać na półce w Sephorze. Trwałość i intensywność taka sobie.

Soir de Lune Sisley – miodowo – ziołowy szypr, z dość męską, paczulową bazą. Rozczarował mnie, bo przy każdym pobieżnym teście obezwładniał mnie tą swoją miodową zmysłowością i mocą, a przy globalnym noszeniu okazał się zbyt cichy, bliskoskórny i jednak dość blady.

Musc Ubar Royal Crown – bardzo zmysłowy zapach, choć nie tak " brudny " jak wskazywałyby na to recenzje. Dość mydlany z początku, potem nabiera cielesnego, ciepłego charakteru, jak zapach męskiej piersi umytej godzinę wcześniej dobrym mydłem. Niestety, szybko znika ze skóry.

Charogne Etat Libre d'Orange – lilie zmieszane z ciężką wanilią i labdanum, w bazie pojawia się jeszcze odrobina kadzidła, a wanilia nabiera przyjemnego, mlecznego charakteru. Interesujący i bardzo trwały, jeden z lepszych zapachów tej firmy.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-24, 20:55   #4865
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

"zapach męskiej piersi umytej godzinę wcześniej dobrym mydłem" - chcę go!

Co do Soir de Lune - na mnie jest wciąż obezwładniający, natomiast rodzaj tego miodu lekko mnie irytuje sztucznością - ale i przyciąga.

Ostatnie moje odkrycie - Skarb Humięckiego. Cudo. Nowoczesny zapach - czuje się, że ma w składzie syntetyki, ale kompozycja drzewno - ziołowa (wybija się lubczyk) i jednocześnie ekspansywna, ale nie dusząca, taka "przezroczysta" sprawia, że syntetyki uważam nie za minus, tylko konieczną składową, żeby Skarb był piękny.
Ale - może się też bardzo nie podobać. Charakter bowiem posiada.
Dość wytrawny, trwałość doskonała. Zresztą po przewąchaniu oferty tej firmy stwierdzam, że Blask jest bodaj najsłabszy.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-27, 18:32   #4866
_carlajna_
Her Worshipfulness
 
Avatar _carlajna_
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: gazylion lat świetlnych od właściwej
Wiadomości: 3 106
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dziś, co prawda tylko na bloterku, testowałam Killer Queen K. Perry. Gdybym nie wiedziała co to, w ciemno powiedziałabym że Bijan B*Exquisite.
Zapach słodki z wyczuwalną paczulą ale bardzo rachityczną, kolejny słodziak w stylu Flowerbomb, przyjemny ale niestety nic nowego.
__________________
Mój avatar - ... "I just can't bare to let a gorgeous guy like him out of my sight."
_carlajna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-27, 18:37   #4867
agnieszka1970
Zadomowienie
 
Avatar agnieszka1970
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 977
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ja dziś testuję Prada Candy z własnej odleweczki i choć lubię zapachy apetyczne, "jedzeniowe", to ten w ogóle mnie nie zachwyca Lekko słodki, jakby stęchły, nie czuje karmelu ani krówek Może z czasem przyjdzie fascynacja ... Dla mnie - dziwadło
agnieszka1970 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-27, 21:16   #4868
kluska25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 221
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
"

Ostatnie moje odkrycie - Skarb Humięckiego. Cudo. Nowoczesny zapach - czuje się, że ma w składzie syntetyki, ale kompozycja drzewno - ziołowa (wybija się lubczyk) i jednocześnie ekspansywna, ale nie dusząca, taka "przezroczysta" sprawia, że syntetyki uważam nie za minus, tylko konieczną składową, żeby Skarb był piękny.
Ale - może się też bardzo nie podobać. Charakter bowiem posiada.
Dość wytrawny, trwałość doskonała. Zresztą po przewąchaniu oferty tej firmy stwierdzam, że Blask jest bodaj najsłabszy.
Gdzie w PL można poznać zapachy Humięcki & Graef?
kluska25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 08:50   #4869
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 168
GG do VI4
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Ostatnie moje odkrycie - Skarb Humięckiego. Cudo. Nowoczesny zapach - czuje się, że ma w składzie syntetyki, ale kompozycja drzewno - ziołowa (wybija się lubczyk) i jednocześnie ekspansywna, ale nie dusząca, taka "przezroczysta" sprawia, że syntetyki uważam nie za minus, tylko konieczną składową, żeby Skarb był piękny.
Ale - może się też bardzo nie podobać. Charakter bowiem posiada.
Dość wytrawny, trwałość doskonała. Zresztą po przewąchaniu oferty tej firmy stwierdzam, że Blask jest bodaj najsłabszy.
Wczoraj wąchałam - dla mnie kompletnie bez szału. Zapach jakiś transparentny, kojarzy mi się ze świeżo wypranym praniem + ślad lubczyku. Drzew nie uświadczyłam, całość bez jaj...chyba, że ktoś szuka zapachu "czystości i świeżości" - a ja takich perfum nie lubię.
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 09:04   #4870
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez kluska25 Pokaż wiadomość
Gdzie w PL można poznać zapachy Humięcki & Graef?
W Mood Scent Bar w Wwie

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Wczoraj wąchałam - dla mnie kompletnie bez szału. Zapach jakiś transparentny, kojarzy mi się ze świeżo wypranym praniem + ślad lubczyku. Drzew nie uświadczyłam, całość bez jaj...chyba, że ktoś szuka zapachu "czystości i świeżości" - a ja takich perfum nie lubię.
To dlaczego Wojtek skrzywił się jak niepyszny i wycedził "Ale żeś się wysmrodziła"? Bo na pewno nie od czystości i świeżości
Albo... mam cudowną skórę
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-28, 10:13   #4871
kluska25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 221
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Tak czy inaczej, z chęcią poznałabym zapachy Humięckiego Może kiedyś będzie na rozbiórkowym - piszę się z miejsca Ciekawa też jestem innych zapachów marki - np. Clemency, Blask, Geste... Miałyście okazję poznać? Jak wrażenia?
kluska25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-28, 16:04   #4872
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 168
GG do VI4
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Stephen Jones od Comme des Garcons - coś pomiędzy kremem do golenia z czasów PRL i tanim, ostro pachnącym mydłem. Jednym słowem - paskudztwo. Ogólnie mi z CdG nie po drodze, ale takiego brzydactwa dawno nie wąchałam...
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-29, 06:25   #4873
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez MysiaJadwisia Pokaż wiadomość
Ależ ja to rozumiem doskonale. Nie rozumiem za to, dlaczego kompozycja z oudem obdarzona została przymiotnikiem "japonais" tzn. po przeczytaniu Twoich wrażeń nabiera to sensu, bo wygląda na to, że to perfumy duchem bardziej japońskie, niż arabskie ale zamysł producenta nadal pozostaje dla mnie nieodgadniony.
Mysiu, w Japonii oud jest świetnie znany od wieków.
Cytując samą siebie z tego wpisu (sprzed pięciu lat prawie): http://www.sabbathofsenses.com/2009/...o-agarowe.html

"W Japonii rozróżniane jest sześć różnych rodzajów drewna aloesowego, a najdroższy z nich zwany kyara jest znacznie cenniejszy od złota.
Jinko - japońska nazwa drewna agarowego pochodzi od jego szczególnej cechy i oznacza "tonące drewno", gdyż jest ono cięższe od wody. Im ciemniejsze i cięższe - tym lepsza jego jakość i wyższa wartość."
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-29, 20:15   #4874
ashe
Raczkowanie
 
Avatar ashe
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: trójmiasto
Wiadomości: 242
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ja ostatnio spotkałam się z zapachami od Lambre i skusił mnie zapach wykreowany dla nich przez Bertranda Duchaufour- Son Secret. Muszę wam przyznać że jestem miło zaskoczona zapachem i jego trwałością w stosunku do ceny. Jest to zapach kwiatowo-cytrusowy. Nuty głowy: jaśminowiec wonny, pomarańcza bergamota, mandarynka, czerwone owoce. Nuty serca: wiciokrzew, jaśmin, orchidea, piwonia, ylang-ylang, irys. Baza: piżmo, drzewo sandałowe. Delikatny, ciepły zapach z którym się ostatnio nie rozstaję.
ashe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-30, 10:29   #4875
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 119
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Chopard Wish- Często czytałam, że jest to zapach podobny do Angel… No cóż… Może troszeczkę, ale w bardzo, bardzo owocowym, infantylnym wydaniu. Jednym słowem, raczej Escada z dodatkiem(niewielkim, co istotne) Angel.
Katy Perry Killer Queen – Mdławe, ulotne owocki, bez wyrazu. Raczej dla dziewczynek. Chemiczny, sztuczny, duszący.
Dior J`Adore L`Or- Podobny do pierwowzoru. Jednak wyczuwam więcej wanilii. Mniej męczący.
Dior J`Adore EDT- Brzydsza, słabsza wersja EDP.
Chloe Roses de Chloé- Różyczka, różyczka, dusząca różyczka
__________________
Książki 2024: 8

Mój Blog
Facebook
Instagram
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-01, 20:29   #4876
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ambrorient Esteban – ładna, dość delikatna ambra, nieco przyprawowa, ze szczyptą labdanum, odrobinę pudrowa i słodka. Niestety, bardzo szybko blednie na skórze i znika.

Stephen Jones Comme des Garcons – bardzo ładne niby fiołki, trochę duszne i mdląco słodkie – wytrawności dodaje kwiat goździka, wyczuwalny zwłaszcza pod koniec. Całość rozjaśniona subtelnie aldehydami. Nie jest to łatwy zapach – może wydawać się zbyt sztuczny, słodycz w nim jest nienaturalna, chemiczna, a fiołki w nim to raczej karykatura prawdziwych kwiatów, ale ma to swój urok i ja mu się poddaję.

Fate Woman Amouage – miał dobre recenzje w sieci, ale na mnie większego wrażenia nie zrobił. Jest oczywiście dobrze wykonany, składniki pierwsza klasa i do tego trwały, ale nie zachwyca. Trzon zapachu stanowi gęsta, kadzidlana wanilia przyprawiona mocno labdanum, paczulą i odrobiną cynamonu. Trochę przypomina mi Shalimar, zwłaszcza wtedy, kiedy momentami dołącza nuta skóry. Ładny, ale trochę jednak wtórny.

Amour Nocturne L'Artisan – owocowo – metaliczny, przysypany gorzkim pyłem – może to właśnie nuta prochu strzelniczego. Dziwny i nieprzyjemny, nie ma w sobie nic zmysłowego, na co liczyłam, zważywszy na nazwę.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-01, 21:04   #4877
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Stephen Jones od Comme des Garcons - coś pomiędzy kremem do golenia z czasów PRL i tanim, ostro pachnącym mydłem. Jednym słowem - paskudztwo. Ogólnie mi z CdG nie po drodze, ale takiego brzydactwa dawno nie wąchałam...
Cytat:
Napisane przez lady Vader Pokaż wiadomość
Stephen Jones Comme des Garcons – bardzo ładne niby fiołki, trochę duszne i mdląco słodkie – wytrawności dodaje kwiat goździka, wyczuwalny zwłaszcza pod koniec. Całość rozjaśniona subtelnie aldehydami. Nie jest to łatwy zapach – może wydawać się zbyt sztuczny, słodycz w nim jest nienaturalna, chemiczna, a fiołki w nim to raczej karykatura prawdziwych kwiatów, ale ma to swój urok i ja mu się poddaję.
Jedno pytanie ciśnie mi się na usta - dlaczego ja go jeszcze nie wąchałam? Czuję, że by mi się spodobał
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-03, 00:07   #4878
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Jedno pytanie ciśnie mi się na usta - dlaczego ja go jeszcze nie wąchałam? Czuję, że by mi się spodobał
Gdyby to napisał ktokolwiek inny - zalecałabym ostrożność, ale skoro to Ty, to rzeczywiście... może Ci się spodobać.

Sałata przypłaciła przygodę z Jonesem torsjami. Ja nie aż tak, ale tez nie było dobrze. Testuj, testuj. Podejrzewam, że Cię zachwyci.
http://www.sabbathofsenses.com/2009/...hen-jones.html

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2013-12-03 o 00:09
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-03, 15:26   #4879
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

O, ja pierdziu - oczywiście, że wąchałam!
W Moon Scent Barze - to ten sympatyczny aromacik stylizowany na retro Podobał mi się - ale bez szału. Za dużo dryndusa.
Dziękuję za link - dzięki temu rozpoznałam go - meteoryt - słowo klucz.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-03, 16:23   #4880
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Meteoryt to bardzo miły fiołek , wg mnie najbliższy prawdziwego fiołka
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-03, 18:25   #4881
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Sa Majeste La Rose - kwaśna i mega mydlana róża, zupełnie nie dla mnie.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-05, 13:29   #4882
kanirak
Nocna Straż
 
Avatar kanirak
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Mur
Wiadomości: 3 860
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Złota Wanilia YR - niby czysta wanilia lecz jakby zaprawiona skórką pomarańczy
__________________
kanirak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-07, 19:44   #4883
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Quinn Pokaż wiadomość
Sa Majeste La Rose - kwaśna i mega mydlana róża, zupełnie nie dla mnie.


Cytat:
Napisane przez kanirak Pokaż wiadomość
Złota Wanilia YR - niby czysta wanilia lecz jakby zaprawiona skórką pomarańczy
A masz porównanie z Czarną Wanilią YR? Skórka w sensie goryczka, czy bardziej olejek pomarańczowy?
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-07, 22:12   #4884
kanirak
Nocna Straż
 
Avatar kanirak
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Mur
Wiadomości: 3 860
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

A masz porównanie z Czarną Wanilią YR? Skórka w sensie goryczka, czy bardziej olejek pomarańczowy?
Raczej goryczka skórki pomarańczy - taka bardzo podobna nutka do pomarańczy w limitce świątecznej YR Czekolada z pomarańczą sprzed 3 lat. Generalnie jak dla mnie twór zupełnie niepodobny do puchatej Czarnej Wanilii, która jest tylko w ogóle się mnie nie trzyma.
__________________

Edytowane przez kanirak
Czas edycji: 2013-12-07 o 22:14
kanirak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-09, 00:34   #4885
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Niedziela bez testów lady Vader? Nie może być...
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-09, 07:51   #4886
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

No właśnie - to jakby nie niedziela
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-09, 20:22   #4887
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez gryx82 Pokaż wiadomość
Niedziela bez testów lady Vader? Nie może być...
Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
No właśnie - to jakby nie niedziela
Lady była na wyjeździe, ale już się poprawia

Lilac Roja Dove – pierwsze nuty to pięknie oddany zapach bzu, słodki, wilgotny, jednocześnie nieco pudrowy. Potem niestety wyostrza się, pojawiają się zielone, wytrawne nuty i zapach błyskawicznie zamiera na skórze. Po 2 godzinach czuć jedynie przy skórze coś niewyraźnego i nijakiego. Rozczarowanie – zważywszy na markę, cenę i fakt, że to ekstrakt. Nie umywa się do Pur Desir Lilac Yves Rocher, który wciąż jest dla mnie niedoścignionym obrazem bzu w perfumach.

Bayadere Les Voiles Depliees – przede wszystkim masa goździków ( przyprawy ), w tle wyraźna pomarańcza. Dość ostry, nieco kwaśny zapach – lubię goździki, ale w formie dodanej szczypty do całości, a nie jako główny składnik. Brak mi tu słodyczy, w bazie pojawia się odrobina wanilii, ale jest jej zdecydowanie za mało.

Tindrer Magnetic Scent – główną rolę grają mdląco słodkie, sztuczne fiołki, połączone z zielonymi, trawiastymi nutami i wytrawnym galbanum. Baza jest z jednej strony ziemista, z drugiej czuć wyraźnie nutę nieco męskiego cedru. Dziwny zapach, nie do końca łatwy i przyjemny. Na szczęście nietrwały.

Scandal Roja Dove – piekna, soczysta tuberoza z zaledwie kroplą jaśminu i gardenii. Zapach z początku nieco mydlany i słodki – słodyczą kwiatów, bez dodatku wanilii – z biegiem czasu robi się coraz bardziej ostry, nuty kwiatowe tracą słodycz, robią się wytrawne i bardziej zielone. Poza intensywnym, odurzającym początkiem Scandal z godziny na godzinę traci moc i przez to niestety nieco rozczarowuje.

La Fille de Berlin Serge Lutens – spędziłam weekend w Berlinie, więc postanowiłam uczcić to właśnie tym zapachem. Dziwna róża, z jednej strony mydlana, trochę metaliczna, z drugiej wysuszona, trącąca trochę potpourri. Baza ładna – ciepła, przyprawowa, ale dość łagodna. Trochę zbyt delikatny i niemrawy ten zapach – mieszkanka tego miasta zasługiwała na coś bardziej monumentalnego.

Lei Mazzolari – śliczna paczula, wymieszana z wanilią i kakao, całość przypomina zapach czekolady w proszku. Trwały, choć mało intensywny.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 08:24   #4888
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Wczoraj wąchałam - dla mnie kompletnie bez szału. Zapach jakiś transparentny, kojarzy mi się ze świeżo wypranym praniem + ślad lubczyku. Drzew nie uświadczyłam, całość bez jaj...chyba, że ktoś szuka zapachu "czystości i świeżości" - a ja takich perfum nie lubię.
Moja opinia też taka była... pamiętam, że jak tylko się pojawił straaasznie chciałam poznać. A potem- wielkie rozczarowanie...

Odpadłam za to - Tom Ford Sahara Noir
Czy ja mam zwida, czy rzeczywiście ma dużo wspólnego z Czarną Koszmarą?
I ten dym...
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ


MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 10:22   #4889
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez MeryJane Pokaż wiadomość
Moja opinia też taka była... pamiętam, że jak tylko się pojawił straaasznie chciałam poznać. A potem- wielkie rozczarowanie...

Odpadłam za to - Tom Ford Sahara Noir
Czy ja mam zwida, czy rzeczywiście ma dużo wspólnego z Czarną Koszmarą?
I ten dym...
wg mnie ma dużo wspólnego z innym zapachem TF - Amber Absolute
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-10, 13:26   #4890
Daffodilka
Zakorzenienie
 
Avatar Daffodilka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 042
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez kriss_de_valnor Pokaż wiadomość
wg mnie ma dużo wspólnego z innym zapachem TF - Amber Absolute

Koszmary w SN nie widzę nawet cienia, ale to mój indywidualny odbiór zapachu
Daffodilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:54.