Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[zimna_herbata]

Napisane przez Nester

Około 9miesięcy żeby przyjąć zalecane 120mg na kg.
dawka x ilość dni = suma łączna => 30mg x 30dni = 900mg
suma łączna : masa ciała = dawka przyjęta na 1kg masy ciała => 900mg : 65kg = 13,8mg/kg
dawka zaplanowana do przyjęcia : dawka przyjęta na miesiąc = czas kuracji => 120mg : 13,8mg = ~ 9tygodni

Ok dzięki za odopwiedź

tak przy okazji, nie rozumiem w ogóle Twoich obliczeń, ale z pierwszego zdania wnioskuję, że to powinno być tak -
120mg * waga / dawka_dzienna = liczba dni ? : )))
w moim wypadku zgadza się z Twoim obliczeniami - 120*65/30 = 260 dni = 8,67 miesiąca.
Przepraszam, takie zboczenie 'zawodowe'... ; P

[mmm3m]

Napisane przez zimna_herbata

Ok dzięki za odopwiedź

tak przy okazji, nie rozumiem w ogóle Twoich obliczeń, ale z pierwszego zdania wnioskuję, że to powinno być tak -
120mg * waga / dawka_dzienna = liczba dni ? : )))
w moim wypadku zgadza się z Twoim obliczeniami - 120*65/30 = 260 dni = 8,67 miesiąca.
Przepraszam, takie zboczenie 'zawodowe'... ; P

No to mnie wychodzi 10 miesięcy przy dawce 20 mg dziennie (ale nie zapominajmy, że w każdej chwili dawka może zostać zwiększona lub zmniejszona -a to zmienia czas kuracji) i wadze 53 kg.
Liczyłam an koniec przed wakacjami - nie wyobrażam sobie kuracji w te upały :O
a zarazem nei stać mnie póki co na większą dawkę dzienną

[azure]

Czy retinoidy doustne leczą też trądzik na ciele (dekolt, plecy, ramiona)?

[Nester]

Napisane przez zimna_herbata

tak przy okazji, nie rozumiem w ogóle Twoich obliczeń, ale z pierwszego zdania wnioskuję, że to powinno być tak -

Przepraszam, takie zboczenie 'zawodowe'... ; P

Za bardzo to rozbiłem na czynniki pierwsze

Napisane przez zimna_herbata

Przepraszam, takie zboczenie 'zawodowe'... ; P

Każdy ma jakiegoś bzika

U mnie 106 dzień kuracji i jest super. Przyjęte 65mg/mc. Od świąt żadnej nowej zmiany na twarzy, jest dosyć gładko.

[fifiorek]

po ostatniej wizycie dostałam skier. na badania kontrolne: cholesterol, trójglicerydy, bilirubina, białko, ast, alt i ciekawe jak to wszystko wyjdzie
jestem dokładnie w połowie leczenia

[princeseczka]

jak myślicie kiedy lepiej zacząć kurację? w kwietniu czy koniec sierpnia/początek września?

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez fifiorek

po ostatniej wizycie dostałam skier. na badania kontrolne: cholesterol, trójglicerydy, bilirubina, białko, ast, alt i ciekawe jak to wszystko wyjdzie
jestem dokładnie w połowie leczenia

i jakie rezultaty?

[fifiorek]

badania będę robić dopiero w przyszłym tygodniu
a cera poprawiła się bardzo, czasami tylko coś tam wyskoczy - ale jest nie do porównania

[princeseczka]

Napisane przez azure

Czy retinoidy doustne leczą też trądzik na ciele (dekolt, plecy, ramiona)?

leczą

[walicnazwe]

ja od 1 marca 2010 biorę i końca nie widaać

[zimna_herbata]

Ja tylko mam nadzieję, że po badaniach, nie okaże się, że przy moim trybie życia muszę przerwać leczenie, bo jestem dopiero za połową pudełka a poprawa jest znaczna! : )

@walicnazwe: udanej 100dniówki jutro życzę!

[princeseczka]

walicnazwe, szalonej nocy!

powiedz mi jak Twoja skóra, przy braniu retinoidów, przeżyła wakacyjne słońce?

[mmm3m]

Napisane przez walicnazwe

ja od 1 marca 2010 biorę i końca nie widaać

Jest ze skórą tak źle czy po prostu dermatolog nie czuje potrzeby odstawienia?

[broadwaydream]

Podłączę się pod ten wątek, bo nie chcę zaśmiecać forum, a w żadnym innym nie znalazłam satysfakcjonujacej mnie odpowiedzi na pytanie, mianowicie:

Antykoncepcje hormonalną (pigułki) bierzemy na 4 tygodnie przed rozpoczęciem kuracji, w trakcie, oraz 2 lata po. Jeśli nie jestem osobą (aktualnie) czynną seksualnie, nie muszę się zabezpieczać (na siłę). Jak natomiast wygląda sprawa rozpoczęcia brania tabletek anty podczas kuracji (jesli jakis Romeo pojawilby się na horyzoncie )? Czy np. po 2miesiecznym przyjmowaniu Izoteku mozna isc do ginekologa z prosba, aby przypisal pigulki, czy jesli nie zaczelo sie brac przed, to trzeba odczekac do konca kuracji? A jesli opcja pierwsza, jak dlugo odczekać, by zaczęły działać?

Pytam, bo właśnie jestem miesiąc przed kuracją i próbuję podjąć decyzję - brać anty na zaś, nawet, jeśli przez najblizsze 2-3 lata nikogo nie znajde (dopuszczam, niestety, taką ewentualność), czy nie brac i w razie czego gnac ku lekarzowi.
Pomóżcie proszę

[agalia]

dlaczego 2 lata po???!!!!!

[broadwaydream]

Tak mi powiedzial lekarz, wiem, ze kwestia sporna, ale ja wole dmuchac na zimne

[mmm3m]

Napisane przez broadwaydream

Tak mi powiedzial lekarz, wiem, ze kwestia sporna, ale ja wole dmuchac na zimne

Moja dermatolog powiedziała mi, że w każdej chwili może dać mi receptę na anty więc to chyba obojętne. Ja się w hormony nie chcę plątać bo to tylko doraźne leczenie, po ich odstawieniu są jeszcze gorsze problemy. Poza tym one przekłamują wyniki kuracji IZO.

[broadwaydream]

Dziękuję za odpowiedź (chyba nawet podjęłam już decyzję)

[rocki]

Napisane przez zimna_herbata

po kuracji miałeś jakieś efekty i wróciły Ci pryszcze? Po jakim czasie?

Za kazdym razem po kilku miesiacach mialam juz lekkie problemy, po kilkunastu - bylo jak przed kuracja. Ale kilka miesiecy temu po latach walki wreszcie dobra endo zlecila mi badania hormonalne, okazalo sie ze tradzik ma u mnie przyczyne w nadprodukcji androgenow nadnerczowych. Teraz mysle o braniu doustnych retinoidow po raz trzeci, moze jak doprowadza mi cere do porzadku, a nadnercza beda blokowane innymi lekami, to trądzik nie nawroci

[aktogimka]

Napisane przez broadwaydream

Podłączę się pod ten wątek, bo nie chcę zaśmiecać forum, a w żadnym innym nie znalazłam satysfakcjonujacej mnie odpowiedzi na pytanie, mianowicie:

Antykoncepcje hormonalną (pigułki) bierzemy na 4 tygodnie przed rozpoczęciem kuracji, w trakcie, oraz 2 lata po. Jeśli nie jestem osobą (aktualnie) czynną seksualnie, nie muszę się zabezpieczać (na siłę). Jak natomiast wygląda sprawa rozpoczęcia brania tabletek anty podczas kuracji (jesli jakis Romeo pojawilby się na horyzoncie )? Czy np. po 2miesiecznym przyjmowaniu Izoteku mozna isc do ginekologa z prosba, aby przypisal pigulki, czy jesli nie zaczelo sie brac przed, to trzeba odczekac do konca kuracji? A jesli opcja pierwsza, jak dlugo odczekać, by zaczęły działać?

Pytam, bo właśnie jestem miesiąc przed kuracją i próbuję podjąć decyzję - brać anty na zaś, nawet, jeśli przez najblizsze 2-3 lata nikogo nie znajde (dopuszczam, niestety, taką ewentualność), czy nie brac i w razie czego gnac ku lekarzowi.
Pomóżcie proszę

2 lata po? Wiesz, ja w ogóle pigułek w czasie kuracji nie brałam, a swojego Romeo mam. Przecież tabletki możesz zacząć brać w trakcie kuracji, jeśli będziesz czuła taką potrzebę. Nie widzę sensu faszerowania się teraz dodatkowo hormonami.

[mmm3m]

Napisane przez aktogimka

2 lata po? Wiesz, ja w ogóle pigułek w czasie kuracji nie brałam, a swojego Romeo mam. Przecież tabletki możesz zacząć brać w trakcie kuracji, jeśli będziesz czuła taką potrzebę. Nie widzę sensu faszerowania się teraz dodatkowo hormonami.

Nie, no sensik jest - brak ciąży. Ale ja tam wolę studzić temperament partnera. Niech się nauczy, że jak coś może grozić ewentualnej ciąży to po co tak się pchać do łóżka, tabletki tylko ułatwiłyby mu częstsze kontakty i niczego nie nauczyły.
Trochę postęka, pocierpi a potem znowu będzie jak dawniej tyle, że bez współżycia.

[milagros_]

Napisane przez broadwaydream

Podłączę się pod ten wątek, bo nie chcę zaśmiecać forum, a w żadnym innym nie znalazłam satysfakcjonujacej mnie odpowiedzi na pytanie, mianowicie:

Antykoncepcje hormonalną (pigułki) bierzemy na 4 tygodnie przed rozpoczęciem kuracji, w trakcie, oraz 2 lata po. Jeśli nie jestem osobą (aktualnie) czynną seksualnie, nie muszę się zabezpieczać (na siłę). Jak natomiast wygląda sprawa rozpoczęcia brania tabletek anty podczas kuracji (jesli jakis Romeo pojawilby się na horyzoncie )? Czy np. po 2miesiecznym przyjmowaniu Izoteku mozna isc do ginekologa z prosba, aby przypisal pigulki, czy jesli nie zaczelo sie brac przed, to trzeba odczekac do konca kuracji? A jesli opcja pierwsza, jak dlugo odczekać, by zaczęły działać?

Pytam, bo właśnie jestem miesiąc przed kuracją i próbuję podjąć decyzję - brać anty na zaś, nawet, jeśli przez najblizsze 2-3 lata nikogo nie znajde (dopuszczam, niestety, taką ewentualność), czy nie brac i w razie czego gnac ku lekarzowi.
Pomóżcie proszę

oczywiście, ze możesz zacząć brać je w każdej chwili, a dokładnie nie w kazdej, tylko pierwszego dnia okresu jeśli nie współżyjesz to faktycznie nie ma sensu sie truc hormonami, czytałam, ze niby niektórzy lekarze i tak każą brać w razie ( nie daj Boże ) jakiegoś gwałtu czy może przypadkowego, nieplanowanego wypadu, ale wtedy zawsze jest opcja tabletka po .

Napisane przez mmm3m

Moja dermatolog powiedziała mi, że w każdej chwili może dać mi receptę na anty więc to chyba obojętne. Ja się w hormony nie chcę plątać bo to tylko doraźne leczenie, po ich odstawieniu są jeszcze gorsze problemy. Poza tym one przekłamują wyniki kuracji IZO.

przeklamuja ? Kto Ci tak powiedzial ?
duża grupa osób , która leczy się izo to osoby na które takie metody jak tabletki anty nie działaja na trądzik, ja jestem na 3 kuracji izo obecnie i czy brałam anty czy nie różnicy nie było .

Napisane przez rocki

Za kazdym razem po kilku miesiacach mialam juz lekkie problemy, po kilkunastu - bylo jak przed kuracja. Ale kilka miesiecy temu po latach walki wreszcie dobra endo zlecila mi badania hormonalne, okazalo sie ze tradzik ma u mnie przyczyne w nadprodukcji androgenow nadnerczowych. Teraz mysle o braniu doustnych retinoidow po raz trzeci, moze jak doprowadza mi cere do porzadku, a nadnercza beda blokowane innymi lekami, to tradzik nie nawroci

witaj w klubie ;] ile już przeszłaś kuracji ?
ja mialam nawrót raz po roku, drugi raz po niecałym. teraz biorę, znów wszystko jest super, ale jak zakoncze pewnie koło sie zamknie ... już pomijam kwestie pieniedzy i mojej wątrąby, najbardziej obawiam sie czy kiedyś po tylu latach leczenia nie będa miała problemu z ciążą ( tfu tfu )

[rocki]

Napisane przez milagros_

witaj w klubie ;] ile już przeszłaś kuracji ?
ja mialam nawrót raz po roku, drugi raz po niecałym. teraz biorę, znów wszystko jest super, ale jak zakoncze pewnie koło sie zamknie ... już pomijam kwestie pieniedzy i mojej wątrąby, najbardziej obawiam sie czy kiedyś po tylu latach leczenia nie będa miała problemu z ciążą ( tfu tfu )

Ja w tym tygodniu chce isc do dermatologa, wiec zapewne tez teraz zaczne 3 cykl. A mialas kiedys sprawdzane hormony? U mnie np. sam testosteron jest w normie, a wszystkie inne androgeny sa podwyzszone. Teraz biore deksametazon zeby zablokowac nadnercza i tabletki anty o lekkim dzialaniu antyandrogennym (Yaz). Tak bym chciala miec wreszcie gladka, ladna cere

A ciazy nie musisz sie bac, nie ma znaczenia ile razy bierzesz retinoidy doustne, wazne zebys po kazdym troche odczekala

[walicnazwe]

Napisane przez princeseczka

walicnazwe, szalonej nocy!

powiedz mi jak Twoja skóra, przy braniu retinoidów, przeżyła wakacyjne słońce?

oj była szalona, była w tamtym roku jak byłam na studniówce jako osoba towarzysząca to miałam buźkę fuuj! a teeraz . rok temu nie pomyślalabym ze na swojej będę tak ładnie wyglądać .

wakacje, wakacje... kremiki z filtrem +50. zrezygnowałam z podróży na krete oraz hiszpanii w tym roku sobie odbije. w końcu najdłuższe wakacje, więc trzeba będzie!

nad polskim morzem byłam, nad jeziorkiem to codziennie, bo mieszkam na mazurach. twarz zasłaniałam najwięcej jak możliwe, zaczerwienienia okropne miałam, ale wieczorem znikało wszystko. a co do całego ciała to kremy z filtrem i szczególnie jego nie osłaniałam, bo kocham opalenizne, i zrezygnować z niej całkowicie nie mogłam. na ramieniu po wakacjach pojawiła mi się biała plama, taka delikatna, troszeczkę odbiega od mojego koloru skóry, praktycznie nie widać, ale ja oczywiście wszystkiego się dopatrze .
najgorzej było z komarami, meszkami etc. jak mnie coś ugryzło, a praktycznie codziennie po kilka razy to strupy mi się robiły, nawet jak nie drapałam. nigdy tak nie miałam, więc myślę ze to od retinoidów. później blizny, i całe nogi tak poharatane i ręce. . na dzień aktualny to te blizny się zredukowały do jakiś 90%. ale jednak jeszcze są.

jutro do zakopanego jadę na snowboard, skóra cały czas wystawiona na wiatr, śnieg... zmiana temperatur. mam nadzieję że za dużo naczynek mi nie popęka. ostatnio zauważyłam że troszeczke mi się zaczęło to dziać. mam kominiarkę więc zasłonię sobie buźkę!

[milagros_]

Napisane przez rocki

Ja w tym tygodniu chce isc do dermatologa, wiec zapewne tez teraz zaczne 3 cykl. A mialas kiedys sprawdzane hormony? U mnie np. sam testosteron jest w normie, a wszystkie inne androgeny sa podwyzszone. Teraz biore deksametazon zeby zablokowac nadnercza i tabletki anty o lekkim dzialaniu antyandrogennym (Yaz). Tak bym chciala miec wreszcie gladka, ladna cere

A ciazy nie musisz sie bac, nie ma znaczenia ile razy bierzesz retinoidy doustne, wazne zebys po kazdym troche odczekala

tak profesjonalnie to nie miałam badanych, ale gdy powiedziałam lekarzowi o tym, (dermatologowi co prawda) powiedział, że leczył mnie dwoma rodzajami anty czyli hormonami i to nic nie daje, wiec nie w tym tkwi problem szuka przyczyny nawrotu bardziej we mnie, najpierw obstawiał, że to przez moja złą dietę trądzik nawraca , czyli zakaz czekolady, słonego, ostrego i mleka, jak to nie pomogło, zakazał mi teraz uzywać jakichkolwiek specyfików kremowych i tłustych oraz nawilżających do twarzy, nie mogę używać nic oprócz pudru sypkiego. Ani kremów nawilzających, ani podkładów, teraz staram sie tego stosować, chociaż czasem jak mam wieksze wyjscie nie moge sie powstrzyzmac i użyje troche fluidu bo jednak cera jest gładka, ale przebarwien troche mam po 3 akcjach, nawroty były za szybko bym zdązyła usunać przebarwienia.

Na dany moment jest super bo biore izo, ale nie mam juz nadziei , czuje, że jak odstawie znów za jakiś czas zacznie się to samo.
nie chce was tu moim przypadkiem dolować , ale jak zobaczyłam rocki Twoj wpis to od razu mi się zrobiło smutno, a zarazem razniej,
smutno bo przeciez takie nadzieje byly w tym leku, że na zawsze nas wyleczy i dam nam gładką cere, a razniej, że nia ja jedna jestem takim beznadziejnym przypadkiem z 3 nawrotem choc marne w tym pocieszenie..

[rocki]

Napisane przez milagros_

tak profesjonalnie to nie miałam badanych, ale gdy powiedziałam lekarzowi o tym, (dermatologowi co prawda) powiedział, że leczył mnie dwoma rodzajami anty czyli hormonami i to nic nie daje, wiec nie w tym tkwi problem szuka przyczyny nawrotu bardziej we mnie, najpierw obstawiał, że to przez moja złą dietę trądzik nawraca , czyli zakaz czekolady, słonego, ostrego i mleka, jak to nie pomogło, zakazał mi teraz uzywać jakichkolwiek specyfików kremowych i tłustych oraz nawilżających do twarzy, nie mogę używać nic oprócz pudru sypkiego. Ani kremów nawilzających, ani podkładów, teraz staram sie tego stosować, chociaż czasem jak mam wieksze wyjscie nie moge sie powstrzyzmac i użyje troche fluidu bo jednak cera jest gładka, ale przebarwien troche mam po 3 akcjach, nawroty były za szybko bym zdązyła usunać przebarwienia.

Na dany moment jest super bo biore izo, ale nie mam juz nadziei , czuje, że jak odstawie znów za jakiś czas zacznie się to samo.
nie chce was tu moim przypadkiem dolować , ale jak zobaczyłam rocki Twoj wpis to od razu mi się zrobiło smutno, a zarazem razniej,
smutno bo przeciez takie nadzieje byly w tym leku, że na zawsze nas wyleczy i dam nam gładką cere, a razniej, że nia ja jedna jestem takim beznadziejnym przypadkiem z 3 nawrotem choc marne w tym pocieszenie..

Hmmm... rozwazylabym zmiane lekarza, serio. Ja anty juz tez kiedys kilka lat bralam, cere z nimi i bez nich zawsze mialam taka sama. Dieta to mit, moja endo mowila, ze czasem tylko w niektorych przypadkach PCOS (policystyczne jajniki) jest udowodnione, ze moze sie nasilac tradzik po pikantnym, itd., ale to w ogole nie ten kaliber problemow, zeby az doustne retinoidy nie pomagaly. Niestosowanie zadnych nawilzaczy tez jest bledem.

Ja generalnie sama twarz jeszcze bylam w stanie przebolec, ale teraz po kilku latach dolaczyly jeszcze plecy i mycie włosów 2 razy dziennie

[milagros_]

Napisane przez rocki

Hmmm... rozwazylabym zmiane lekarza, serio. Ja anty juz tez kiedys kilka lat bralam, cere z nimi i bez nich zawsze mialam taka sama. Dieta to mit, moja endo mowila, ze czasem tylko w niektorych przypadkach PCOS (policystyczne jajniki) jest udowodnione, ze moze sie nasilac tradzik po pikantnym, itd., ale to w ogole nie ten kaliber problemow, zeby az doustne retinoidy nie pomagaly. Niestosowanie zadnych nawilzaczy tez jest bledem.

Ja generalnie sama twarz jeszcze bylam w stanie przebolec, ale teraz po kilku latach dolaczyly jeszcze plecy i mycie wlosow 2 razy dziennie

wiesz co też było dla mnie ' dziwotą' żeby czekolada mogła mi powodowac nawrót po tak silnym leczeniu, jakies pojedyncze krostki, ale to... a co do nawilzania, to ja cierpie , moja skóra cierpi,a on uparcie zakazuje i wierzy, ze to jest przyczyną.

3 dermatologów z mojego miasta poddało się gdy mnie leczyli. Dostalam adres tego, niby świetny profesor, doswiadczony , z wieloletnim stażem bla bla, płace kupe kasy za wizyte, ale sama juz zastanawiałam sie nad jakas konsulatacja, tylko teraz ciężko bo akurat na mojej twarzy jest ok, bo biore 2 miesiac izo, wiec tak ciezko opowiadac zaocznie..

[nanaaaaa87]

to ja do Was od dzisiaj dołączam...

dziś rano wzięłam pierwszą tabletkę, mam dawkę dzienną 40 mg

szczerze mówiąc jak czytam o tych nawrotach to aż mi się słabo robi, ale staram się być dobrej myśli

[milagros_]

Napisane przez nanaaaaa87

to ja do Was od dzisiaj dołączam...

dziś rano wzięłam pierwszą tabletkę, mam dawkę dzienną 40 mg

szczerze mówiąc jak czytam o tych nawrotach to aż mi się słabo robi, ale staram się być dobrej myśli

to witamy w gronie trujących sie
życzymy powodzenia

nie dziwię Ci się, że słabo Ci sie robi, ja jak bralam pierwszą tabletke też miałam duużo nadziei, że jeszcze to 8 miesiecy kuracji i bede na zawsze wolna ;] ehm...
ale z drugiej strony moj derm mówi, ze statystycznie naprawde rzadko się to zdarza , takie nawroty, a na pewno te 3 i 4 to już odsetek minimalny, więc tym sie możesz pocieszać . Trzymam kciuki

[mmm3m]

U mnie przed chwilą poszła 3. tabletka, czyli zaczynam III dobę. Po 20 mg ^^

[nanaaaaa87]

Napisane przez milagros_

to witamy w gronie trujących sie
życzymy powodzenia

nie dziwię Ci się, że słabo Ci sie robi, ja jak bralam pierwszą tabletke też miałam duużo nadziei, że jeszcze to 8 miesiecy kuracji i bede na zawsze wolna ;] ehm...
ale z drugiej strony moj derm mówi, ze statystycznie naprawde rzadko się to zdarza , takie nawroty, a na pewno te 3 i 4 to już odsetek minimalny, więc tym sie możesz pocieszać . Trzymam kciuki

dziekuję