ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-11, 16:01   #1
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10

ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(


Cześć,
pisze tutaj..w właściwie nawet nie wiem jak zacząć,ale jestem totalnie załamana. z moim chłopakiem byłam prawie półtora roku, wszystko było idealnie,układało sie. do pewnego momentu.. wyjechał do rodziny na wieczor bo miała jakies problemy, gdy do niego dzwonilam czy pisalam w ogole nie odbieral, zaczelam sie martwic ze moglo cos sie stac w drodze do domu bo zawsze mialam z nim kontakt. na nastepny dzien znow probowalam sie dodzwonic zeby porozmawiac chociaz to nie odbieral i wylaczal telefon gdy odebralam tylko na mnie nakrzyczal ze ma zly dzien i zle sie czuje i pogadamy jutro. oczywiscie "jutro" tez mial złe nie odzywal sie caly dzien a gdy do niego poszlam to mowil ze ma problemy, musi sobie sam poukladac wszystko w glowie - nie chcial w ogole rozmawiac, bardzo mnie to bolalo bo przeciez zawsze mieliscy dobry kontakt bylam przeciez takze jego przyjaciolka zawsze moglismy o wszystkim pogadac. na nastepny dzien znow wyjechal, nie pisze nic nie dzwoni nie chce o niczym rozmawiac. skoro mowi ze mnie kocha ma plany wobec nas to czemu nie moze ze mna porozmawiac? odcina sie totalnie ode mnie, nie mamy w ogole kontaktu a ja tutaj wariuje. ja nie moge spac po nicach, barakuje mi go bardzo, a on ma mnie gdzies. przez tydzien ja robilam ciagle pierwszy krok. nigdy tak nie bylo zeby sie nie odzywal, nawet jak gdzies wyjezdzal..gdy do niego pisalam to odpisywal mi norma;nie jakby sie nic nie stalo, a takto cisza. nie sadze, zeby sam z wlasnej woli chcial sie spotkac...nie wiem co mam myslec o tym wszystkim. a nawet jakby dalej chcial ze mna byc to obawiam sie ze bylby taki jak w ostatnim czasie, a ja takiego traktowania nie zniose, a tym bardziej rozstania co zrobic? mial kiedys ktos tak? ja naprawde nie wiem na czym stoje i w czym tkwi problem bo stalo sie tak z dnia na dzien...prosze napiszcie...
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:12   #2
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

A skad pewnosc, ze wyjechał do rodziny?
Mysle, ze spotyka sie z kims innym.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:13   #3
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Ale dlaczego w tytule wątku masz rozstanie? Nic nie wiesz konkretnie, to po co wyciągać wnioski? Poczekaj po prostu jeszcze jakiś czas, może faktycznie w domu wydarzyło się coś, o czym nie chce rozmawiać dopóki się wszystko nie uspokoi...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:19   #4
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

nigdy tak sie nie zachowywał..jak miał problem mowił mi o tym..po za tym mam czekac tak w nieskonczonosc? ciagle ja robilam pierwszy krok pisalam dzwonilam a on pojedynczymi slowami cos odpisal, poza tym na jutro umowil sie z kumplem (przypadkiem sie dowiedzialam) a do mnie nic zero odzewu a mowilam tyle razy ze chce prozmawiac ze nie zajme mu duzo czasu itd.. a takie jego milczenie już nie wiem jak interpretowac..
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:21   #5
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

To zorganizuj "przypadkowe" spotkanie, przyciśnij do muru i się dowiedz o co chodzi.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:23   #6
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

no wiec włąśnie sie zastanawiam czy znow pisac do niego czy czekam jak moze on "kiedys" sie odezwie, bo ciagle ja go dreczylam..
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:24   #7
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Nie pisać, tylko się spotkać osobiście.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-11, 16:27   #8
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez cherry75 Pokaż wiadomość
no wiec włąśnie sie zastanawiam czy znow pisac do niego czy czekam jak moze on "kiedys" sie odezwie, bo ciagle ja go dreczylam..
Powiedział Ci, że 'kiedyś się odezwie'?
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:31   #9
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

ale to tez watpliwe czy go zastane w domu, poza tym mial dac znac ale watpie w to..
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:31   #10
Myszka_83
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_83
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 161
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

A może poprostu chce sie z Tobą rozstać, a nie wie jak Ci to powiedzieć i dlatego tak reaguje
__________________









Myszka_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:38   #11
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Powiedział Ci, że 'kiedyś się odezwie'?
raz powiedzial ze jak sie spotkamy to pogadamy, pozniej ze jak chce pogadac to ze go nie ma i wroci za kilka dni i tak jest ciagle...

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

tez mi sie wydaje ze chce sie rozstac bo jakby mu zalezalo to by dal znac, ale dlaczego? tak z dnia na dzien sie stalo. jestem totalnie załamana i nie wiem co am mysec o tym czy chce czy nie chce czy ma problem czy nie ma ( no ale napewno ma sadzac po tym jak sie zachowuje). dzadzwonc do niego jeszcze czy juz odpuscic mam?
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-11, 16:46   #12
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez cherry75 Pokaż wiadomość
raz powiedzial ze jak sie spotkamy to pogadamy, pozniej ze jak chce pogadac to ze go nie ma i wroci za kilka dni i tak jest ciagle...

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

tez mi sie wydaje ze chce sie rozstac bo jakby mu zalezalo to by dal znac, ale dlaczego? tak z dnia na dzien sie stalo. jestem totalnie załamana i nie wiem co am mysec o tym czy chce czy nie chce czy ma problem czy nie ma ( no ale napewno ma sadzac po tym jak sie zachowuje). dzadzwonc do niego jeszcze czy juz odpuscic mam?

Pytałam, bo mi tak facet kiedyś powiedział, jak chciał mnie zbyć...że 'kiedyś się odezwie'. Co oczywiście w praktyce oznaczało, że ma mnie gdzieś i szuka nowych wrażeń.
Hmm...szczeniackie zachowanie...brak mu odwagi, żeby Ci powiedzieć, co jest grane...jak dla mnie to chce sie rozstać...i najpewniej kręci z jakąś panienką. U mnie też tak było...koleś kłamał, że nie ma czasu...a potem się okazało, że ma już nową dziewczynę. A mnie tylko łaskawie o tym poinformował. Okropny jest ten brak odwagi u facetów.
Co masz zrobić? Ja bym pewnie dociekała prawdy i ewentualnie wykrzyczała mu w twarz, co myślę. Ale może nie warto tak się narzucać...bo koleś w końcu zacznie odrzucać połączenia, itd...z tchórzostwa właśnie. Kopnij go w dupę. Zobaczysz, że niedługo Ci przejdzie. Tak jak mi przeszło, już po 2 tygodniach. Widocznie tak bardzo mi na nim nie zależało. Powodzenia
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:48   #13
Myszka_83
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_83
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 161
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez cherry75 Pokaż wiadomość
raz powiedzial ze jak sie spotkamy to pogadamy, pozniej ze jak chce pogadac to ze go nie ma i wroci za kilka dni i tak jest ciagle...

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

tez mi sie wydaje ze chce sie rozstac bo jakby mu zalezalo to by dal znac, ale dlaczego? tak z dnia na dzien sie stalo. jestem totalnie załamana i nie wiem co am mysec o tym czy chce czy nie chce czy ma problem czy nie ma ( no ale napewno ma sadzac po tym jak sie zachowuje). dzadzwonc do niego jeszcze czy juz odpuscic mam?
ja bym przyparła go do muru, niech się w końcu określi dlaczego się tak zachowuje ile można kogoś tak zbywać Musisz się z nim koniecznie spotkać i wręcz żądać wyjaśnień
__________________









Myszka_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:50   #14
aakkzzii
Zakorzenienie
 
Avatar aakkzzii
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 8 348
GG do aakkzzii
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Kochan adaj mu czas.. moze rzeczywiscie cos sie stało...

ehh dziwna sytuacja... moze postaw sprawe jasno
spotykamy sie i mówisz mi co sie dzieje bo martwie sie i nie mam juz siły na domysły...

jezeli nadal nie bedzie chciał to sprawa jasna, ma cie gdzies i twoje uczucia, ma kogos lub ma ciebie dosyc ...
poprostu zycie nie jest bajką...
__________________
bardzo przepraszam za błędy ortograficzne !
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1wu9i2qk0.png

wymianki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1112886
aakkzzii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:50   #15
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

ale mi na nim cholernie zależy bardzo go kocham, nie wiem czemu mnie tak traktuje z dnia na dzien pezrstaloby mu zalezec? dziwne... a to on mial takie plany wobec nas tak mu zalezalo a teraz? zwyczajnie odcial sie ode mnie, nie pisze nie dzwoni
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:55   #16
Myszka_83
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_83
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 161
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez cherry75 Pokaż wiadomość
ale mi na nim cholernie zależy bardzo go kocham, nie wiem czemu mnie tak traktuje z dnia na dzien pezrstaloby mu zalezec? dziwne... a to on mial takie plany wobec nas tak mu zalezalo a teraz? zwyczajnie odcial sie ode mnie, nie pisze nie dzwoni
Nie dziwię Ci się, że się denerwujesz, że sie nie odzywa... ja sama nie znoszę takiego zachowania u facetów, zwłaszcza że nic takiego się w Waszym związku nie wydarzyło...
__________________









Myszka_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:57   #17
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

jakbym napisala teraz to pewnie bysmy sie spotkali, ale nie wiem czy znow chcialby gadac. wiecie ile mozna ciagle włazić w dupe, prosze go o spotkanie zeby odebral a on łąskawie napisze. chcialabym tylko znac prawde dlaczzego tak z dnia na dzien przestalam go interesowac. skoro ma problemy to ze mna tez moze porozmawiac skoro mnie kocha(jak twierdzi), ale skoro wybiera sie z kolegami a do mnie sie nie odzywa to chyba mu załamanie przeszlo i przy okazji milosc
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:59   #18
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Ja bym pojechała do niego i prosto z mostu zazadała wyjasnien. Nie jestescie z soba miesiac, ale ponad rok i te Ci sie zwyczajnie nalezą.
Choc dla mnie to stereotypowa sytuacja jak wyzej napisałam..a facet zwyczajnie tchórzy, stad agresja. On nie chce autorki widziec, ani sie kontaktowac, stad jest zły kiedy ona to robi. Chce, zeby znikneła, zeby nie miał problemu, przynajmniej poki sie nie zdecydował i nie wie, co jest lepsze dla niego. To chyba najpraostsze wytłumaczenie i najczesciej spotykane, ale czy tak jest w tym przypadku, to juz autorka musi sie dowiedziec sama, bo mozna tak gdybac do nowego roku.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 17:14   #19
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

no to chyba tak zrobie, ale boje sie reakcji szczerze mowiac
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-11, 17:17   #20
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Chyba lepiej wiedzieć cokolwiek, nawet najgorsze, niż nie wiedzieć nic i dorabiać sobie teorie...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 17:22   #21
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

wiecie co jest najgorsze? ze ja ciagle mam nadzieje ze bedziemy razem, ze to minie, ze sie zmieni. dlatego zwlekam zeby on zrobil teraz krok i pokazal ze tez mu zalezy..wiem glupia jestem, ale nie chce sie z nim rozstawac, a z drugiej strony jakbym miala z nim byc nie wiemczy by zmienil swoje postepowanie
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 17:25   #22
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Najpierw się dowiedz o co chodzi. Potem dorabiaj otoczkę myślową
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 17:29   #23
cherry75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 10
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

ale jak facet znika i nie daje znaku zycia to chyba duzo tutaj nie trzeba myslec, jeszcze ze czas zeby spotkac sie z kolegami ma a ze mna nie. w zasadzie codziennie cos mu pisalam a on odpisywal w maire normalnie, ale checi zeby sie spotkac nie wyrazal,wiec co myslec moge ?
cherry75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 17:33   #24
Myszka_83
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_83
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Fucking ro...
Wiadomości: 3 161
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Facetów ciężko zrozumieć...
__________________









Myszka_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 17:48   #25
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Tak jak piszą koleżanki, jestem pewna , że chce sie z Toba rozstac , ale jeste typowym samczym tchórzem!
Żal, że my kobiety trafiamy na takich facetów!!
Tobie jedynie pozostaje żebys sie trzymała jakoś, dasz radę nie Ty jedna przeżywasz rozstanie...Jeśli oczywiście takowe miałoby nastąpic.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 18:10   #26
Diamentowa_Pannica
Raczkowanie
 
Avatar Diamentowa_Pannica
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: a skads :P
Wiadomości: 95
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

jakis czas temu ( gdzies tak rok temu) mialam podobna sytuacje. bylam sobie z chlopakiem. super sie dogadywalismy, naprawde bylo miedzy nami fajnie az tu nagle on przestal sie oddzywac. dziwne bylo to dla mnie bo zawsze jak wstawal budzil mnie, pisal smsy, w ciagu dnia, a akurat tego dnia byla kompletna cisza. przestraszylam sie bo zaczelo mi naprawde zalezec na tym chlopaku, wiec napisalam smsa. odpisal po jakims czasie ze jest w szczyrku z kolegami ( pojechali tam po cos), i ze mial NIBY wypadek. po powrocie z tego NIBY szczyrku pisal mi ze zle sie czuje, glowa go boli, smutno mu, ale ze jestem jego najpiekniejszym skarbem i ze juz nie moze sie doczekac jak zrobie mu masaz. kolejnego dnia znowu sie nie odezwal. postanowilam napisac pierwsza znow smsa bo wsumie rzadko kiedy ja wychodzilam z inicjatywa, a on mi odpisal ze sie pogubil, ze niechce miec dziewczyny, ze chce spelniac swoje marzenia ( jak sie okazalo stanie na bramce w dyskotekach hahah) no i ze juz sie nie zobaczymy bo niechce. czyli to wszystko ten wyjazd bylo klamstwem chyba, moze chcial mnie w jakis sposob przygotowac ze chce sie rozstac dziwna sprawa z tym niby wypadkiem i do tej pory niewiem czy to prawda, ale juz nawet niechce wiedziec.. normalnie mnie zamurowalo, chcialo mi sie z jednej strony smiac, a z drugiej plakac. dziwila mnie jego decyzja bo przeciez dwa dni wczesniej sie widzielismy i bylo wszystko okej, a tu nagle bahhh.. takze mysle ze chlopak, albo mysli nad zerwaniem, albo sie pogubil, musi wszystko przemyslec. szkoda tylko ze mydli ci oczy ze niby do rodziny pojechal. ehhh faceci..
__________________
wciąż szukam lepszego jutra




Edytowane przez Diamentowa_Pannica
Czas edycji: 2010-02-11 o 18:22
Diamentowa_Pannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 18:35   #27
żaba :)
Raczkowanie
 
Avatar żaba :)
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 417
GG do żaba :)
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Autorko, ja póki co porzuciłabym spiskowe teorie typu ma inną, już Cię nie chce itp itd. Powiedziałaś, że pojechał do rodziny bo coś było nie tak, a potem się nie odzywał. A nie pomyślałaś, że faktycznie mogło stać się coś złego? Mimo, że jesteś także jego przyjaciółką nie zawsze człowiek ma ochotę się zwierzać z problemów rodzinnych przykrych dla niego. Ja też czasami w pewnych sytuacjach mam ochotę wyłączyć tel i z nikim nie gadać żeby po prostu na spokojnie wszystko przetrawić. Widocznie jest mu ciężko. Skoro snuł związane z Tobą plany na przyszłość to po jednym wieczorze chybaby mu nie przeszło. Może zamiast panikować i wydzwaniać napisz mu smsa, że jeżeli coś się stało to zawsze może liczyć na Ciebie i dać mu trochę czasu?
Wiem, że faceci, z resztą tak jak kobiety nie są święci, ale przestańmy się we wszystkim doszukiwać drugiego dna bo zauważyłam, że przybiera to wręcz skrajną postać (nie odpisał na smsa, napewno zdradza-rzucić go, nigdy nie chodził w zielonej koszuli, napewno zdradza-rzucić go itd).
żaba :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 19:41   #28
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez cherry75 Pokaż wiadomość
Cześć,
pisze tutaj..w właściwie nawet nie wiem jak zacząć,ale jestem totalnie załamana. z moim chłopakiem byłam prawie półtora roku, wszystko było idealnie,układało sie. do pewnego momentu.. wyjechał do rodziny na wieczor bo miała jakies problemy, gdy do niego dzwonilam czy pisalam w ogole nie odbieral, zaczelam sie martwic ze moglo cos sie stac w drodze do domu bo zawsze mialam z nim kontakt. na nastepny dzien znow probowalam sie dodzwonic zeby porozmawiac chociaz to nie odbieral i wylaczal telefon gdy odebralam tylko na mnie nakrzyczal ze ma zly dzien i zle sie czuje i pogadamy jutro. oczywiscie "jutro" tez mial złe nie odzywal sie caly dzien a gdy do niego poszlam to mowil ze ma problemy, musi sobie sam poukladac wszystko w glowie - nie chcial w ogole rozmawiac, bardzo mnie to bolalo bo przeciez zawsze mieliscy dobry kontakt bylam przeciez takze jego przyjaciolka zawsze moglismy o wszystkim pogadac. na nastepny dzien znow wyjechal, nie pisze nic nie dzwoni nie chce o niczym rozmawiac. skoro mowi ze mnie kocha ma plany wobec nas to czemu nie moze ze mna porozmawiac? odcina sie totalnie ode mnie, nie mamy w ogole kontaktu a ja tutaj wariuje. ja nie moge spac po nicach, barakuje mi go bardzo, a on ma mnie gdzies. przez tydzien ja robilam ciagle pierwszy krok. nigdy tak nie bylo zeby sie nie odzywal, nawet jak gdzies wyjezdzal..gdy do niego pisalam to odpisywal mi norma;nie jakby sie nic nie stalo, a takto cisza. nie sadze, zeby sam z wlasnej woli chcial sie spotkac...nie wiem co mam myslec o tym wszystkim. a nawet jakby dalej chcial ze mna byc to obawiam sie ze bylby taki jak w ostatnim czasie, a ja takiego traktowania nie zniose, a tym bardziej rozstania co zrobic? mial kiedys ktos tak? ja naprawde nie wiem na czym stoje i w czym tkwi problem bo stalo sie tak z dnia na dzien...prosze napiszcie...
u mnie było troche podobnie tylko byliśmy ze sobą ponad 3,5 roku...
no i zakończyło sie rozstaniem
nie bój sie rozstania... samotność jest o wiele lepsza niż takie traktowanie....
tylko trzeba sie nauczyć żyć samemu...źle nie jest choc nie zawsze było lekko Trzymaj się
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 19:52   #29
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Cytat:
Napisane przez cherry75 Pokaż wiadomość
wiecie co jest najgorsze? ze ja ciagle mam nadzieje ze bedziemy razem, ze to minie, ze sie zmieni. dlatego zwlekam zeby on zrobil teraz krok i pokazal ze tez mu zalezy..wiem glupia jestem, ale nie chce sie z nim rozstawac, a z drugiej strony jakbym miala z nim byc nie wiemczy by zmienil swoje postepowanie
Mozesz tez zrobic inaczej... jesli masz siłe. Przestac sie odzywac i zobaczyc, co zrobi. Nie pisac, nie odpisywac, nie dzwonic, wtedy on zacznie byc niespokojny... co jest? ona nie pisze? Powinna byc ciekawa, co ze mna. Pojawi sie ulga, ale tez i zal i rozczarowanie- zraniona proznosc własna. To moze go popchnac do kontaktu, czy szybszego przemyslenia decyzji. Tylko pytanie, czy warto.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Cytat:
Napisane przez żaba :) Pokaż wiadomość
Autorko, ja póki co porzuciłabym spiskowe teorie typu ma inną, już Cię nie chce itp itd. Powiedziałaś, że pojechał do rodziny bo coś było nie tak, a potem się nie odzywał. A nie pomyślałaś, że faktycznie mogło stać się coś złego? Mimo, że jesteś także jego przyjaciółką nie zawsze człowiek ma ochotę się zwierzać z problemów rodzinnych przykrych dla niego. Ja też czasami w pewnych sytuacjach mam ochotę wyłączyć tel i z nikim nie gadać żeby po prostu na spokojnie wszystko przetrawić. Widocznie jest mu ciężko. Skoro snuł związane z Tobą plany na przyszłość to po jednym wieczorze chybaby mu nie przeszło. Może zamiast panikować i wydzwaniać napisz mu smsa, że jeżeli coś się stało to zawsze może liczyć na Ciebie i dać mu trochę czasu?
Wiem, że faceci, z resztą tak jak kobiety nie są święci, ale przestańmy się we wszystkim doszukiwać drugiego dna bo zauważyłam, że przybiera to wręcz skrajną postać (nie odpisał na smsa, napewno zdradza-rzucić go, nigdy nie chodził w zielonej koszuli, napewno zdradza-rzucić go itd).
Wg mnie tez nie ma co sie doszukiwac, ale w tym przypadku jest to prawdopodobne. W przypadkach takiego zachowania jednak najczesciej w gre wchodzi albo inna, albo chec spotykania sie z innymi. Taka to nasza prosta ludzka natura.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 20:34   #30
zupa_grochowa
Rozeznanie
 
Avatar zupa_grochowa
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
Dot.: ciężkie rozstanie, poradzcie cos...:(

Po tym co piszesz wnioskuję, że jesteś trochę nachalna. Może spędzaliście ze sobą za dużo czasu i chlopczę chce trochę odpocząć. Skoro sam nie szuka kontaktu z Tobą, to zrozum to, przestań pisać i czekaj aż sam się odezwie. Jak się nie odezwie, to uznaj, że jest dupkiem i nie ma co płakać za takim tchórzem.
zupa_grochowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:36.