Pomocy Skierowanie do szpitala

[beatakob]

Moja Mama od roku choruje dosyc powaznie, co uniemozliwia jej przemieszczanie sie. Poniewaz medycyna w naszych stronach jest bezsilna postanowilismy pojsc dalej i sprobowac leczyc Mame poza wojewodztwem, niestety nikt z poprzednich lekarzy nie chce wystawic skierowania do szpitala lub kliniki poza miejscem zamieszkania. Skierowania sa wypisywane na konkretny oddzial miejscowy, albo krazymy miedzy poradnia, pogotowiem i szpitalem... ale to nie historia o dzisiejszej sluzbie zdrowia.


W szpitalu, w ktorym chcemy aby Mama byla leczona nie udostepniono nam informacji jak dlugo czeka sie na przyjecie do szpitala. Jesli mamy skierowanie lekarz na miejscu oceni czy przyjmie Mame na oddzial.

Plan jest taki, aby dowiedziec sie jaki lekarz decyduje o przyjeciu, nastepnie umowic sie do niego prywatnie, pokazac wyniki badan przeprowadzonych do tej pory i zdobyc skierowanie.

Niestety nie wiem jak wygladaja procedury w szpitalu. Czy o przyjeciu decyduje lekarz na izbie przyjec, ktory jest niekoniecznie neurologiem? Jesli tak, lepiej bedzie sie umowic na wizyte do ordynatora oddzialu.

A moze o przyjeciu na oddzial decyduje zawsze lekarz z danego oddzialu?

Pomozcie prosze... Czas ucieka a stan Mamy pogarsza sie powoli.

[Dagunia]

Hmm nie wiem kto decyduje ale każdy lekarz ma swoje wejścia. Podam przykład mojej mamy:
-na operację czas oczekiwania był 2-3 mc
- mama poszła prywatnie na wizytę u profesora leczącego w tej klinice z wynikami badań, historią choroby itp.
- 2 dni później leżała na stole operacyjnym

Dowiedz się kto tam pracuje i czy przyjmuje prywatnie. Niech mama idzie na wizytę i powie jasno o co chodzi

[Fast dead]

W moim miejscowym szpitalu, gdy pacjent zgłasza się na izbę przyjęć ze skierowaniem, pielęgniarka wzywa lekarza, który tego dnia ma dyżur z oddziału, na jaki jest wystawione skierowanie. Choć czasem zdarzają się przekręty, że lekarz, który prywatnie wystawi skierowanie, każe przyjść pacjentowi do szpitala po prostu w dzień jego dyżuru, żeby on był na izbie przyjęć i wtedy pacjent jest przyjęty od razu na oddział na 100%. Możesz spróbować iść do kogoś prywatnie, a potem dowiedzieć się, kiedy ten lekarz dyżuruje i tego dnia zgłosić się na izbę. Powinien przyjąć wtedy na oddział bez problemu.

[Kadecia]

Ja miałam kilka razy skierowanie do mojego "Miejskiego Szpitala" a nie chciałam się w nim leczyć więc dzwoniłam do innych szpitali z pytaniem o możliwość przyjęcia i zawsze byłam przyjmowana z tym skierowaniem. Raz było to skierowanie na gastroskopię na oddział chirurgiczny, za drugin razem skierowanie na zabieg - chirurgia onkologiczna. Z tego co wiem teraz nie ma rejonizacji więc dlaczego mieliby odmówić przyjęcia. Na skierowaniu musi być tylko podany oddział i powód skierowania a placówka nie musi się zgadzać. Tyle z mojego doświadczenia, może któraś z dziewczyn również miała taką sytuację?