2007-10-12, 11:21 | #2581 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
- Diamonds - nieciekawy, lekko cytrynkowy, podobny do Light Blue. Lekki, nie zapadający w pamięć. Zupełnie nie przystaje do nazwy ani do flakonika.
- Shalimar - testowałam go kiedyś kiedyś i coś mnie skusiło. Hmm... jeszcze może nie zaliczam się dozgonnych miłośniczek ani nie wpisuje na listę "must have", ale spodobał mi się. Dla mnie idealny dla kobiety śmiałej i pewnej siebie. Gdybym miała jechać w sprawie służbowej np. do Florencji, chętnie spryskałabym się Shalimarem i dumnie chodziła po galeriach.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2007-10-12, 11:54 | #2582 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
J del Pozo White- dla mnie to brat bliżniak dla Pure Poison, i niestety tez czuje w nim tę dziwna gumę
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2007-10-12, 18:37 | #2583 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ja też ostatnio In White testowałam.Choć nam Pure Poison bardzo dobrze i ostatnio dość często noszę jestem pewna,że nie rozróżniłabym tych zapachów-są identyczne
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2007-10-12, 18:52 | #2584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 125
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Lalique Amethyst
duużo dużo jeżyn, piżmo i pieprz. piękny , kobiecy zapach.. ale niestety po 15 minutach już go na mnie nie ma !
__________________
|
2007-10-13, 15:08 | #2585 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 426
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś:
na nadgarstkach: Kenzo Jungle "słonik" - nie mój, ma jakąś nutę zapachową wspólną z Gucci Rush (muszę to sprawdzić) dla mnie nie do przyjęcia. Trwałość rzeczywiście zabójcza. Kenzo Amour - może być ale niekonicznie Na bloterku Prada Prada oj TAK - napewno powtórzę testy i w jakiejś przyszłości zdobędę swój flakonik |
2007-10-13, 23:00 | #2586 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 489
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Najśmieszniejsze, że właściwie nie potrafię powiedzieć, czy podoba mi się, czy nie. Musiałabym jeszcze raz testować, ale raczej nie mój typ. W każdym razie, zrobił na mnie większe wrażenie niż Jeżyna Artisana... (Która właśnie znikała mi po 15 minutach).
__________________
|
|
2007-10-14, 00:04 | #2587 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Azzaro Visit - ohydny pieprz męczący mnie przez dwie godziny. Następnie mydełko. W bazie całkiem ładna wanilia, ale ogólnie nie warto...
Midnight Poison - toksyczna różyczka, taka lekko kwaskowata. Proszę nie bić, ale wydaje mi się podobnie ujęta jak w daaaawno wąchanym Le Feu - chodzi mi tylko o nutę róży na niej podobieństwa się kończą. W bazie świetna paczula: idealnie pomiędzy "słodkim kurzem" jak mawia Angel, a piwniczną stęchlizną. Jestem na tak.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2007-10-14, 07:23 | #2588 | |
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
*** Ja rozczarowałam się troszkę Diamentami Armaniego Już jakiś czas temu zwierzyłam się tutaj z mojej miłości do tego błyszczącego kamyczka tak więc w tym zapachu pokładałam spore nadzieje Przyznam szczerze, że nie testowałam go globalnie ani nie angażowałam się szczególnie w analizę każdej nutki, ale i tak jestem w stanie ocenić, że mnie nie zaczarował Dam mu jeszcze szansę, może nawet cud się stanie i je kupię, ale ich noszenie nie będzie mi sprawiało jakiejś nadziemskiej przyjemności. To ot taki milutki, lekki słodziaczek, który w nutach bazowych ma coś cięższego... *** Z kolei Midnight Poison Diora nie spodobało mi się wcale. Po pierwsze jest mocny w duszny sposób. Lubię mocne zapachy, ale takie otulające z małym ogonkiem W tym wypadku mam wrażenie, że ten zapach tworzy wokół mnie radioaktywną chmurę odcinając mi dostęp powietrza . Nie lubię róży w perfumach - a tu pojawia się ona pod postacią zapachu mieszanki suszonych kwiatów róży (pot-pourrie - tak to się pisze? ). Ta róża jest sucha i nieprzyjemna i została połączona ze słodko-kwaskowatym i na pewien sposób wilgotnym zapachem mandarynki. Nuty głowy i bazy to już nic odkrywczego. Zdecydowanie mi się nie podoba. *** No i w końcu zachwyt na całej linii - Elle YSL Piękny, naprawdę piękny zapach. W najnowszej Elle (nomen omen - z resztą redakcja przyznała, że te perfumy spodobały im się na wejściu ) jest próbeczka - chusteczka zapachowa. Nuty: - cytryna, piwonia, liczi - różowy pieprz, róża, frezja - paczula, vetiver, ambra Moja mama stwierdziła, że to (obok Insolence ) "mój" zapach. Słodki i z charakterem. Siostra z kolei podsumowała go jako przypalony budyń - nie wim skąd u niej takie skojarzenia Rzeczywiście klimatem przypomina trochę zadziorne Insolence. Jest wibrujący i na mój nos baaardzo kobiecy. Kwiatowy, ale bardzo urban Ma w składzie znienawidzoną przeze mnie różę, ale jej oblicze w tym zapachu jest o wiele stopni przyjemniejsze i piękniejsze niż w Midnight Poison. Co ciekawe piwonii też teoretycznie nie lubię, a tu mi się podoba Pozostałe składniki należą już do moich ulubionych Podoba mi się w nich również cała oprawa - poczynając od niesamowitej reklamy ( a w tle grają Yeah Yeah Yeahs! ) a kończąc na świetnym flakoniku Na pewno kupię.
__________________
pachnę Edytowane przez your Angel Czas edycji: 2007-10-14 o 08:00 |
|
2007-10-14, 18:30 | #2589 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraina nieznana
Wiadomości: 842
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kilka dni temu testowałam Perły Laliq`a z probki od przemiłej wizażanki . Dziekuję Koto
Zapach bardzo mi się spodobał. Na poczatku nieco cytrusowy(tak to odczułam, choc w składzie ich nie ma) ,swieży , po kilu mniutach staje sie ostzrejszy ,trochę świdrujacy pieprzem. Staje sie wyrazisty, ale nie przytłacza. z czasem łagodnieje. W koncowych nutach ujawnia sie drzewo. Zapach elegancki, wytrawny, troche chłodny. Kiedyś sobie sprawie te perełki. |
2007-10-14, 19:09 | #2590 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 391
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
No nie! No to już po mnie! Bo chociaż na blotterku mi się nie spodobał,to po przeczytaniu Twojego opisu jutro koniecznie testuję globalnie! I ten flakon... Piękny,lubię taką formę A jak z trwałością?? |
|
2007-10-14, 20:54 | #2591 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
ja dodam od siebie ze i mnie Midnight poison kojarzy sie z Le feu. To bylo zreszta moje pierwsze skojarzenie.
Elle wg mnie jest bardzo trwaly - jak testowalam na lotnisku, tak nie moglam sie od tego zapachu uwolnic. Spodobal sie bardzo moje siostrze, mojej mamie wcale, a mnie srednio, jedynie flakonik bym mogla miec pusty |
2007-10-14, 21:02 | #2592 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
2007-10-15, 06:25 | #2593 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
/ - Belle en Rykiel. Zetknięcie z tym zapachem wywołuje we mnie skojarzenia z osobą, która wpada na śmiały i nowatorski pomysł, przystępuje do jego realizacji, po czym tuż przed końcem i osiagnięciem sukcesu - w obawie przed oryginalnością swojego konceptu - rezygnuje.
Taki właśnie jest ten zapach: oparty na ciekawym pomyśle, którego jakby nie przeprowadzono do końca. Lawenda, kadzidło - połączenie może nie nowatorskie, bo pojawia się i u L'Artisana i u Lutensa, ale na pewno oryginalne, biorąc pod uwagę, że Rykiel to marka mainstreamowa. Tymczasem i lawenda i kadzidło w tym zapachu są ... mikre. Owszem, wyczuwalne, jeśli ktoś wie, czego należy szukać, ale trudno te składniki rozpoznać bez nosa przytknietego do nadgarstka. Nadają zapachowi pewien szczególny chłodno-ciepły ton, znany z męskich zapachów. Niestety, w końcówce zapachu wychodzi nieprzyjemnie mdląca, słodka nuta tak, jakby twórcy zapachu nie wierzyli, że chłodno-krystaliczna oparta na lawendzie i kadzidle kompozycja może się sprzedać w Sephorach. Zapach kończy się słodko, ciepło i banalnie - rozczarowująco. |
2007-10-15, 08:19 | #2594 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Midnight Poison - eee tam, pierwsze wrażenie: ale to już było Coś mi przypomina ale nie wiem dokładnie co Róża plus jakieś inne kwiaty - nie zauroczyło mnie absolutnie i choć zapach brzydki nie jest i nie odrzuca mnie to jakoś nie chciałabym nim pachnieć. Na plus można mu zaliczyć dużą trwałość i ogonek
Najnowsze Kelly Hermesa, oj miałam wielką chrapkę na niego (o opisach dziewczyn) i nie mogłam się doczekać testów Ciekawy zapach Rzeczywiście jest to połączenie Ogródka (chyba Śródziemnomorskiego) z odrobiną skóry. Skóra nie jest dominująca, tylko pobrzmiewa w tle. Zapach z gatunku lżejszych ale dość trwały. Podoba mi się |
2007-10-15, 09:07 | #2595 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
|
|
2007-10-15, 16:55 | #2596 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Testowałam wczoraj Elle YSL i to bardzo ładny zapach.Intensywny i z charakterem.Na mojej skórze rozwinął się bardzo podobnie do Stelli w wersji klasycznej
Poznałam także Flowerbomb EDT i odetchnęłam z ulgą.Nie czuję ani earl greya,ani karmelu.Co najwyżej mdłe,kwiatki w cukrze.Moja kieszeń uraowana
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2007-10-15, 18:14 | #2597 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Rose Absolue YR. Niesamowicie piękny. Mój Luby wyczuwa w nim na mojej skórze zapach naszego ulubionego różanego kadzidełka. Teraz czekam na jakąś promocję.
|
2007-10-15, 19:50 | #2598 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 391
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Elle YSL...
Ona... Czyżby moja? Jest w niej wszystko - kwasek,słodycz,gorycz. Zmienna jak prawdziwa kobieta... Czasem zimna,czasem ciepła. Raz delikatna,raz ostra i odurzająca. Gorzka w głębi,słodka na zewnątrz. Ubrana w róż i złoto,piękna w swojej prostocie. |
2007-10-15, 21:05 | #2599 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja testowalam, ba! nawet go dostalam - Zen Shisedo
Baaaaardzo fajny zapach. Kwiatowo-orientalny, slodko-gorzkawy taki wlasnie japonski zapach. Do tego piekne opakowanie, wzorowane na pokoju do parzenia herbaty. Flakon ma za zadanie lapac swiatlo. Naprawde swietny, elegancki, kobiecy zapach. Aha i co ciekawe zostal wypuszczony wylacznie na rynek europejski. Za to nie moge sie za to natknac na Elle YSL, a tak cudnie go opisujecie, ze juz o nim marze |
2007-10-16, 08:04 | #2600 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 391
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Radzę od razu przetestować na sobie. Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie,ale na blotterku Elle jest...brzydka zupełnie mnie wtedy odrzuciła. Dopiero na mojej skórze rozwinęła się tak pięknie,przeplatając słodycz z pieprzem i cytrynką... |
|
2007-10-16, 11:29 | #2601 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Testowałam Diamonds Armaniego i powiem tyle Dla mnie ten zapach jest zgodny z najlepszymi opisami w diamentowym wątku. Początkowo pachnie bardzo, bardzo intensywnie frezjami z akordem owocowej świeżości . Zapach szybko zaczyna nabierać głębi, pojawia się mocna, gęsta, otulająca wanilia, jednak frezje i owoce wciąż można wyczuć, co nadaje temu zapachowi, niezwykły, niesamowicie intrygujący charakter. Taki "kwasek" w gęstym, ciepłym aromacie. Ciężko mi to dobrze opisać, ale gdy powiewałam sobie nadgarstkiem przed nosem, konałam z zachwytu Co więcej zapach jest bardzo trwały na mnie, przetrwał kąpiel i nadal pachniał, na pasku testerowym z Sephory 5 dni mocnego wionięcia. Gdy nachylałam się nad stołem wciąż szukałam jednego aromatu, który kusił mnie nieprzerwanie, aż odkryłam że to właśnie Diamonds Na pewno będę go użyać także zimową porą, myślę że idealnie wkomponuję się w atmosferę chrzęszczącego śniegu pod stopami, migającego miliardem kolorowych drobinek. Jestem na tak, kupiłam 50 ml i już wydaję mi się, że to za mało
|
2007-10-16, 21:12 | #2602 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzięki przemiłej Wizażance..Zagorsk...i...zakochałam się od pierwszego niuchnięcia...chyba wyśniłam te perfumy(opisywałam swoj sen przed chwila na wątku o snach i perfumach)...
.Poczułam się jak wśród jesienego mglistego popołudnia,gdzieniegdzie przemykające leniwe refleksy słoneczne..Mokre,gnijące liście..tudzież płonące liściaste stosy-liście,sosnowa żywiczna kora...mgły,dymy,ogniska. .ludzie pogrążeni w milczeniu...październikow e nabożeństwo..cisza w powietrzu od czasu do czasu przerwana dźwiekiem dzwonów...Podniesienie..m istyczny zapach palonych ziól,żywicy...ludzie pochylający sie w dziękczynieniu...ludzie stojący nad ogniskami..a wokól dym,liśćie i smutna pieśń kruka.... Kochane...zakochałam sie w tej przepieknej kadzidlanej kompozycji...
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
2007-10-17, 11:26 | #2603 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Flower by Kenzo Oriental- spodobał mi się, bo rózni sie tym od swojego klasyka, ze nie jest duszny i taki pudrowy, najlepiej pachnie po czasie, bo wychodzi z niego ten orient z japońskich obrzędów.
FdB Shiseido- śliczny cynamonek, choc nie grzeszy trwałością, bardzo przpomina mi time to Play B.Banani. Abril - całkiem ładne, choć ładniejsze po czasie, bo na początku babcine kwiatki, moze tez mniej mi sie spodobały, bo wzięlo mnie na kadzidlaki i orienty.
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2007-10-17, 12:03 | #2604 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzisiaj Anais Anais..nie znałam ich wcześniej..Dostałam miniaturkę od kochanej WizażankiMuszę powiedzieć...że po pewnym czasie pachną baaardzo podobnie do Blonde!!Mocno czuje tuberozę..ale w składziejej nie ma..dziwne....mam alternatywne dla Blonde(który jest nieco słodszy i bardziej "pamiętnikowy"-tak pachniały kiedys kiedys jak nyłam mała pamiętniki Diary..pamiętacie..?)
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, Edytowane przez Narnijkar Czas edycji: 2007-10-17 o 13:02 |
2007-10-17, 12:16 | #2605 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Flowerbomb Extreme - po pierwsze nie zapada mi w pamięć i to go dyskwalifikuje już na starcie. Zapach przyjemny, czuję miodek i cytrusy ale żeby to było jakieś cudo co to to nie Poza tym jak dla mnie nie jest intensywny, trzyma się blisko przy skórze. Mogłabym nim pachnieć, dlaczego nie ale nie widzę w nim nic nadzwyczajnego.
Tesori Lotos - hmm sama nie wiem mocny, intensywny i słodki, otula i rogrzewa ale pierwsze nuty są dla mnie męczące. Muszę go dłużej ponosić i potestować |
2007-10-17, 12:51 | #2606 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Wczoraj przetestowalam sobie na skorze:
Flowerbomb EDT - bardzo pozytywne wrazenia, chociaz pod koniec trwania zapachu odnosze bwrazenie, ze traci on swoj charakter, pazura, ktory wyczuwalny jest w EDP. Przypomina mi nieco Euphorie blossom w ostatnich akordach, ale i tak jest od nije lepszy Kate Moss - mydelko, choc przyjemne, niespecjalnie wbija sie w ns, w pamiec... Dla mnie to tylko "zapaszek". |
2007-10-17, 14:19 | #2607 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Addict 2 - ale tylko nadgarstkowo, bo pani w sephorze odmówiła zrobienia próbki Ale wychodzi na to, że na całe szczęście, bo po godzinie trwania, zapach zrobił się niezwykle nieznośny i świdrujący w nosie mieszaniną źle dobranych kwiatów zalanych przesłodzonym syropem. Strach pomyśleć, co by było gdybym go "normalnie" użyła, bleh
__________________
|
2007-10-17, 15:15 | #2608 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 391
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Jak to odmówiła? A to dlaczego?
|
2007-10-17, 15:50 | #2609 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Po staksowaniu mnie wzrokiem stwierdziła bardzo szybko, że mają tylko jeden tester i nie może mi zrobić próbki. Dodam, że tester był prawie pełen
Heh w pierwszej chwili się zagotowałam i oczywiście skomentowałam to odpowiednio, że nic takiego mnie wcześniej nie spotkało (bo nie spotkało) na co Pani zrobiła minę pod tytułem: "akurat". A w drugiej zakodowałam sobie Panią w pamięci i przy najbliższych zakupach zadbam, żeby to nie ona mnie obsługiwała, niech prowizja od moich zakupów nie trafi w jej łapska
__________________
|
2007-10-17, 16:06 | #2610 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 391
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
a to dobre! Bo tylko jeden tester,biedactwa... A co do testów...testuję,już od dwóch dni Wish (właśnie z sephorowskiej próbki chociaż w testerze była tylko resztka ) i... Momentami mam wrazenie że pachnie wódką. Potem czekoladą. Potem wiśniami w lukrze. Słodycz nie do opisania. Przez pierwszą godzinę dusi niemiłosiernie,czuć nutkę taniego wina potem otacza łagodną,cukrową chmurką. Jest w nim coś nieodgadnionego. Trzyma się dłuuugo,dlatego wiem że po kilku razach można mieć go serdecznie dość,nie wyobrażam sobie noszenia go dzień w dzień. Jutro kolejna próba,albo się w nim zakocham albo zemdli mnie na dobre |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:59.