Drepczą już na malych nóżkach, a niedawno wyszły z brzuszka - maluchy I/II 2009

[jukol]

Ale dzis zimno marzne w pracy brrr
Ciekawe jaka bedziemy miec pogode w sob., na wesele.
Wieczor panienski był boooski wrociłysmy o 5 rano a dzis jestem nieprzytomna.
Pio siostra wrociła z dzidziusiem i masakra ... Mlody wmiare gdzczeny tylko ona nic przy nim nie moze zrobic strasznie ja boli rana a jej mąż wszytsko robi z fochem i łaska opieprza ja ze wziela by sie w garc,jak Tomek placze caly chodzi az go trzesie ... Aga placze a on sie wkurza i nic z tego nie robi.Czyzby nie był gotowy na dziecko.Moj P.był najcudowniejszym pomocnikiem swiata
Wczoraj kapałam Małego Olo juz nie wiedział z ktorej strony stanąc zeby go ogladac.Zakładał mu nawet bucika haha a dzis wrzucał mu autka do łożeczka zeby sie z nim bawil
Nie wiem co robic aby Olo spal w nocy chce do nas do lozka potrafi z 5 razy budzic sie w nocy i buczec ... nie lubi swojego lozeczka ...

[Kasia_L]

jukol temat niechęci do łóżeczka przerabialiśmy całkiem niedawno. Obecnie łóżeczko nie parzy. TŻ kupił kolorowe naklejki nad łóżeczko, wyjęliśmy szczebelki i jest ok. Sama tam Jagoda zachodzi, przesiaduje, wchodzi, wychodzi, a nawet śpi (choć tam sama nie zasypia).

Jak ja sobie przypominam czasy gdy Jagoda była noworodkiem, to na samą myśl padam na twarz. Mimo dużej pomocy TŻ byłam wykończona (wbrew zapowiedziom wielu Jagoda nie była dzieckiem, które tylko śpi i je), a po 6 tygodniach padłam dosłownie (nie byłam w stanie dojść do łazienki). Ale było, minęło. Potem było tylko lepiej. Dziś to już jest fantastycznie.

Jadzia śpi, a ja trochę mam zamiar popracować i gotować obiad. Dziś robię gołąbki bez zawijania - korciło mnie żeby spróbować, bo akurat pół kapusty się wałęsa po lodówce.

[aaneczka1984]

Witam..
u nas narazie słoneczko i z 25 stopni
ale juz sie chmurzyc zaczyna...
przyznam jednak że licze na jakies jednodniowe załamanie pogody, bo męzus będzie miał wolne i weźmie mnie na jakieś zakupki...
Pojechałabym sama ale cosik boję się zapuszczać autem w duże miasto...
coś z moją koncentrracją ostatnio na bakier..a i skurcze nóg mnie łapią

Byłam dziś i tak na małych zakupkach,
Chciałm Dominikowi jakąś jesienną kurteczke kupić ale nie było nic ciekawego..
No nic..czekam z utęsknieniem na deszcz i zakupki w rzeszowie
W sumie to mielismy wczoraj jechać,,ale ojciec zaszalał swoim autkiem i wylał całą puchę emulsji w bagarzniku...
Czas było wszystkie siedzenia odkręcać i czyścić przez 3 godziny
Zapomniał se chłopina że jezdzi z puchą farby i ostro zachamował...
Ale mamuśka zła była.....

jukol..Dominik tez się budzi w nocy..czasem mu sie uda przespać noc bez pobudki ale to rzadko...ma juz swój pokoj i 'dorosłe" łóżeczko w którym zasypia , ale któs musi z nim być podczas usypiania...w nocy budzi się raz, albo czasem i dwa razy i przychodzi do nas...
odnosze go do swojego pokoju..znów zasypia i wracam do siebie...
nie wiem kiedy w końcu sam zacznie nocki przesypiac...
a marzy mi się to bo jak za kilka tygodni pojawi się braciszek to nie wiem jak dam rade w nocy dwójke ogarnąc...


stokrotko...ale zazdraszczam tych postępów Kamilka..
Domik to ani na nocnik nie siądzie (wrzeszczy przy próbie sadowienia jak opentany), ani z nim nie pogada za bardzo...(teraz tylko interesują go gniazka, wtyki, prąd, światło...mówi przy tym "śići sie"
o próbie odrzucenia smoka nawet nie mysle..bo jak mu znika z pola widzenia to ryk nieziemski i ciągłe "nenu nenu'
Mowa też baaardzo opornie mu idzie....

passion..juz ci tropików brakuje??? dopiero narzekałyśmy na upały a TY juz tęskniesz
Mi ta dobrze jak jest choć nie chciałabym żeby była taka zima jak w zeszłym roku

kellyss...heh pamiętasz jak wam pisałam że jestem w ciązy??? a juz w środe 36tc zaczynam Tobie i stokrotce tez szybciutko ten czas minie...
ja juz zastanawiam się nad pakowaniem torby do szpitala...
tylko nadal nie wiem czy będe miałą cc czy sn...rozstzrygnie się wszystko na wizycie w środę....
Sama juz nie wiem co byłoby lepsze....

Chciałabym spróbować sn, ale jak czytam o wszystkich powikłaniach typu pękniecie macicy to az głowa boli....
W sumie to dopiero 1,5 roku mineło od cc....
Ponoć do 2 lat dróga cc jest obowiązkowa??

[jukol]

Kasia_L wiem bo co nieco czytalam z wczesniejszych wpisów no ale naklejki ,szczebelki miśki ulubione nic nie dały ... zastanawiam sie nad zwyklym lozkiem tylko boje sie zeby nie spadl bo wierci sie jak nie wiem

[passionfruit]

Napisane przez aaneczka1984

passion..juz ci tropików brakuje??? dopiero narzekałyśmy na upały a TY juz tęskniesz
Mi ta dobrze jak jest choć nie chciałabym żeby była taka zima jak w zeszłym roku

Dla mnie zimna może być. Najgorsza jest jesień. Aż mi słabo jak pomyślę o deszczach, krótkich dniach, mgle.

A z tą farbą to nie zazdroszczę! Ja bym tż chyba ukatrupiła
No i u nas pobudki w nocy. Czasem wystarczy iść, pogłaskać po głowce i śpi, a czasem dramat - 10 pobudek. Troche się boję, bo za 2 tygodnie idziemy na wesele brata i z Jasiem zostaje siostra tż i jej narzeczony, a jak Jaś się w nocy obudzi i skapnie że nie mam mamy i taty to da im popalić.

[roxi1980]

U nas łóżeczkowo podobnie. Norbert śpi tam w dzień, nawet bez oporów, ale faktem jest, że połowa tych drzemek odbywa się tak, że zasypia na łóżku, a potem go wsadzam do łóżeczka.
Na noc właściwie zawsze zasypia na łóżku i go przenoszę. Czasem śpi całą noc w łóżeczku, a czasem się raz obudzi i mówi "tam" - wskazując na łóżko i do łóżeczka nie można go wsadzić, bo wyje Myślę, że do końca września kupimy mu coś dorosłego do spania. Też się obawiam zbierania go z podłogi, ale cóż, nauczy się.

[nimfetka]

Napisane przez passionfruit

Dla mnie zimna może być. Najgorsza jest jesień. Aż mi słabo jak pomyślę o deszczach, krótkich dniach, mgle.

A z tą farbą to nie zazdroszczę! Ja bym tż chyba ukatrupiła
No i u nas pobudki w nocy. Czasem wystarczy iść, pogłaskać po głowce i śpi, a czasem dramat - 10 pobudek. Troche się boję, bo za 2 tygodnie idziemy na wesele brata i z Jasiem zostaje siostra tż i jej narzeczony, a jak Jaś się w nocy obudzi i skapnie że nie mam mamy i taty to da im popalić.

też idę na wesele za 2 tyg

[bratek 06]

a ja idę 25 września

[roxi1980]

Widzę, że imprezowy wrzesień się szykuje... fajnie Wam

ja powoli się szykuję na urlopek - po zastanowieniu chyba zrobię jeszcze przed wyjazdem napad na jakieś nowe lumpki i zakupię trochę tanich rzeczy dla Norberta (spodnie dresowe, bluzy), bo przecież jak on tam będzie cały dzień latał za kurami, łaził za ciocią do obory itp to szkoda lepszych ciuchów Te co nosi tu będę zakładała mu na spacery i "do miasta".

[bratek 06]

no i stało się, jutro 1 września, więc czas wziąć się za robotę. Co prawda od tygodnia piszę rozkłady materiału itd, wczoraj pół dnia siedziałam na radzie, ale najgorsze dla mnie jest bardzo wczesne wstawanie. Kuba już coś przeczuwa, bo od kilku dni jest niespokojny, budzi się w nocy popłakuje i w ogóle jest jakiś nieswój. Pocieszam się, że jak ja będę w pracy, to on będzie z tatą, więc nie muszę się martwić, co się dzieję z moim szkrabem, ale i tak będzie mi jakoś dziwnie...

[Nika.83]

No to imprezki się szykują że hoho... u nas zastój jedynie wyskoki koncertowe może jakieś będą ale to zależy od pogody. A tak to Tż ma urodziny we wrześniu magiczna liczba 30 lat ale nic nie szykujemy bo funduszy brak. Mieliśmy wyjechać gdzieś no ale wyszło jak wyszło i w tym roku wakacji brak
Pogoda za oknem jeszcze do tego mnie dołuje już zaczynam za słońcem tęsknić. A to dopiero początek deszczy...

[Kasia_L]

Fajnie, że sobie imprezujecie. U nas zastój imprezowy.

Za to Jagoda urządziła dziś "imprezkę" taką nieco angielską. Dostała coś ala mini serwis (filiżanki, mały czajniczek, podstawki itp) i ponad godzinę nie robiła nic innego tylko "podawała herbatkę". Nalewała niby ją z tego czajniczka, sama niby piła i częstowała wszystkich po kolei. Doszło do tego, że na spacer do wózka musieliśmy zabrać ten czajniczek i filiżankę (po drodze też nalewała). Mało tego, na spacer na nogach chciała zabrać czajnik + 2 filiżanki (całość trzymała sama, pomagając sobie głową) ale jakoś udało nam się cichcem zostawić to w domu.

Oj tak, jutro 1 września. Koniec wolności, mała do babci, a mama do pracy.

[Kryszynka9008]

Witam wieczornie i u nas pogoda jesienna :/ słonko troszkę świeciło ale wiał wiatr ... Pół dnia spędziliśmy z Łukasiem w centrum handlowym polując na jakieś ciuszki. Jakiej nowiny się dzisiaj dowiedziałam to szok moja teściowa jest w ciąży,aż mi szczęka opadła!
Oczywiście zaczeło się namawianie nas na kolejnego dzidka. Wpadła biorąc regularnie tabletki,dzisiaj gin potwierdził jej przeczucia i sam się zastanawiał jak można mieć takiego pecha.. U sunąc nie usunie kwestia finansowa to nie problem,ale boi się o zdrowie swoje i tej dzidzi bo za kilka dni stuknie jej 43l..

[roxi1980]

Kryszynka nic dodać, nic ująć

[Kasia_L]

Kruszynko no to nieźle. I to przy tabsach... że też jej zdarzyło się być tym procentem.

[siobhan1]

Witam mamuski

Dzieki Kellys do zdopingowania mnie do napisania
BTW - Gratulacje 'nowego' brzusia' Rodzisz w Rotundzie?

Podglądam Was od czasu do czasu, ale jakoś tak trudno mi było się zebrać do pisania.
Paweł rośnie jak na drożdżach, śpi sam całą noc i 3h w ciągu dnia. Podczas mojego pobytu w pracy wykorzystujemy instytucję 'babcia' a żłobek mamy na wrzesień 2011

Jesteśmy już po urlopie na wsi. Młode nauczyło się paru nowych słów: kombajn, traktor, stary kozioł i takie tam Fajnie było ale się skończyło.

Cóż więcej, reszta po staremu
Całuski,
A

[roxi1980]

Asia kobieto, gdzieś Ty się ukrywała
Fajnie, że się odezwałaś ja składam wniosek, żebyś się udzielała częściej, bo jak nie...

stary kozioł? hihihi ciekawe czy ten stary kozioł to na 4 łapach chodził??

Pozdrowionka

[passionfruit]

Kruszynka, nieźle! Ale swoją drogą masz baaaardzo młodą teściową! Chyba musiała wcześnie Twojego tż urodzić co?

[nimfetka]

Kruszynka to niezła nowina,torszki by mi szczęka opadła!!!!

U mnie w Kielcach w moim bloku hehe moja sąsiadka miała juz 6 letnią wnuczkę i urodziła córkę-Paulinkę.....
Będzie dobrze!
Ale wiesz....musiała przeoczyć jakąś dawkę anty...w ciąże z tabletkami w tle-niewierze..poprostu.

[Nika.83]

Kruszynko - nie zła wiadomość z samego rana. Ale masz młodą teściową 43 lata szok.

A tutaj nadal leje i wieje grrrr.... dziś się wybieramy na odwiedziny do kumpeli z którą się poznałam na sali szpitalnej na podtrzymaniu jej Jagoda jest tydzień młodsza od Martyny ciekawe jak będzie. Ona spokojna i nasze diablątko.

Wszystkim początkującym dziś w pracy miłego dnia i spokoju życzę A reszcie słonka

[Nenah]

Cześć kobietki Witam po małej przerwie, mam nadzieję, że sie nie gniewacie Ale ostatni miesiąc to dla mnie szalone tempo i zbyt krótkie doby. Nie doczytałam was jeszcze, ale obiecuję, że nadrobię
Do połowy sierpnia uczęszczałam na kursy przygotowujące do prowadzenie działalności w ramach projektu UE, potem wybraliśmy się z tż i Kubusiem na upragnione wakacje do Zakopanego Kubuś jakoś zniósł podróż, a potem świetnie się bawił. Tatuś nosił po górach w nosidle, co mu się baaardzo podobało. Ogólnie było cudnie, jak znajdę chwilę to wrzucę kilka fotek. Z kolei teraz ślęczę nad biznes planem.

Kubuś dobrze się rozwija, jest bardzo ciekawski, mamy już wszystkie ząbki oprócz 5-tek, choć ostatnio coś robi rzadkie, śmierdzące kupki, czasem nawet po 3 dziennie i paluszki w buzi ciągle trzyma, poza tym nie ma żadnej temperatury, a apetyt średni...
Moje dziecko jest coraz bardziej kumate, rozróżnia kolorki, wszystko rozumie, ale z mówieniem nie posuneliśy się do przodu...
Poza tym wymaga, aby ciągle się z nim bawić ciągnie za rękę i prowadzi gdzie chce, albo ciągnie, żeby usiąść przy nim na dywanie i się bawić... generalnie sprytny się zrobił

No to tak pokrótce co u mnie...

Aha w niedzielę zostane oficjalnie matką chrzestną synka mojej przyjaciółki Szymusia Jestem podekscytowana, bo po raz pierwszy ktoś mnie o to poprosił Także będę miała 2 synków

Buziaki i obiecuję udzielać się dalej regularnie

[kellysss]

hej laski........

Tz ma wolne wiec korzystamy i nie ma nas w domu......

Bylismy u znajomych na wiosce 2 dni......
Grilowanko i pełny relaks i spokój....
Alan hasał z 9 miesiecznym kolega i tez zadowolony.....

Napisane przez Kryszynka9008

Witam wieczornie i u nas pogoda jesienna :/ słonko troszkę świeciło ale wiał wiatr ... Pół dnia spędziliśmy z Łukasiem w centrum handlowym polując na jakieś ciuszki. Jakiej nowiny się dzisiaj dowiedziałam to szok moja teściowa jest w ciąży,aż mi szczęka opadła!
Oczywiście zaczeło się namawianie nas na kolejnego dzidka. Wpadła biorąc regularnie tabletki,dzisiaj gin potwierdził jej przeczucia i sam się zastanawiał jak można mieć takiego pecha.. U sunąc nie usunie kwestia finansowa to nie problem,ale boi się o zdrowie swoje i tej dzidzi bo za kilka dni stuknie jej 43l..

no szok

No ale az taka stara nie jest......
wiadomo ze jest wieksze ryzyko
no ale mozna donosic w takim wieku i
urodzic.............musi byc bardziej pod kontrola lekarzy i uwarzac..........

Napisane przez siobhan1

Witam mamuski

Dzieki Kellys do zdopingowania mnie do napisania
BTW - Gratulacje 'nowego' brzusia' Rodzisz w Rotundzie?

Podglądam Was od czasu do czasu, ale jakoś tak trudno mi było się zebrać do pisania.
Paweł rośnie jak na drożdżach, śpi sam całą noc i 3h w ciągu dnia. Podczas mojego pobytu w pracy wykorzystujemy instytucję 'babcia' a żłobek mamy na wrzesień 2011

Jesteśmy już po urlopie na wsi. Młode nauczyło się paru nowych słów: kombajn, traktor, stary kozioł i takie tam Fajnie było ale się skończyło.

Cóż więcej, reszta po staremu
Całuski,
A

Rodze w Coombe bo Rotunda przeludniona....
A Ty na stałe wyniosłas sie z IE...???

[Kryszynka9008]

No młoda, młoda ta moja teściowa,a tym bardziej ze nie wygląda na swój wiek.. Tz-ta urodziła jak miała 20 lat To on i ja jesteśmy młodzi no jakoś to będzie ale szok nie z tej ziemi.


Tabletki anty zabezpieczają w 99,99% wiec wpaść przy nich można nawet nie pomijając dawki. Statystyka jest taka,ze 1 na 100 kobiet wpada biorąc regularnie tabletki.
Pecha naprawdę trzeba mieć dużego,gdyż ja pomijając tabletkę w dni płodne wariowałam z tz-tem i nie zaszłam w ciąże. To już chyba zależy od organizmu kobiety.

Moje dziecko dostało również wstrętu do łóżeczka budzi się i płacze i ciężko go uspać s powrotem zganiam na zęby bo widzę że trójki mu się przebiły. Waszym dzieciom też idą zęby tak nie po kolei??

[lucyAS]

kryszynko - 43 lata to jeszcze nie starośc mnie mama urodziłą w wieku 45
a w tym roku moja bratowa (44) tez na anty i moja bratanica tez wpadła na anty choc tu mam watpliwosci czy czasem nie zapomniała bo ona taka troche "nieposkładana" jest tzn. podchodzi olewczo do wszystkiego i zazwyczaj nic jej sie nie chce

ale przynajmniej twoje dziecko bedzie miało sie z kim bawic i nie musisz sama starc sie o to

Gabrysiowi tez zeby kaprysnie wychodza, ma komplet 1, wszystkie 4 i trzy 2 , teraz wychodzi mu ostatnia dwojka i mamy cyrk, kupy jak błoto, jęki i płacze po nocach,palce poobgryzane prawie do krwi, jak go przebieram to gryzie te u nóg

z mową postepy olbrzymie, nawet nie wiem kiedy sie to dokonało, bo ciągle mam mało czasu na zajmowanie sie nim, młody probuje juz składac zdania i ma naprawde spory zasób słów i co najwazniejsze ładnie powtarza to co słyszy
jak wasze dzieci mówia ? poczatki czy koncówki wyrazów? u nas sa poczatki zazwyczaj wyraznie a koncówki zniekształca, czesto tz robi mi za tłumacza , on z nim spedza duzo czasu i lepiej go rozumie

[bratek 06]

Kryszynka- no to Łukaszek będzie miał wujka albo ciocięTeściowa jeszcze młoda, więc na pewno wszystko będzie dobrze

u nas dzisiaj zawitało słońce i mimo wiatru jest bardzo przyjemnie na dworku. Kubuś dzisiaj miał dzień pełen wrażeń, bo siedział z Tż- tem i cały czas ktoś ich odwiedzał. Teraz padł i chrapie

[freshona]

Cześć lasencje.
Całe wieki nie pisałam, pewnie nikt mnie juz nie pamięta
Nie miałam zbytnio czasu i możliwości siedzieć dłużej na Wizażu, gdyż poszukiwaliśmy większego mieszkania.
Od niespełna miesiąca jesteśmy właścicielami 3 pokojowego M, od poniedziałku trwa remont (dodam, że kapitalny ). Jak się uda, to na początku listopada się wprowadzę.

Hania bryka, podrywa wszystkich młodych chłopów (najczęściej w sklepach), natomiast gada głównie po swojemu. Rozumie wszystko, co do niej się mówi, ale woli swój język, który mamusia rozumie, więc po co się starać

Straszny z niej przytulas, lubi całować, obejmować - nie tylko najbliższych, ale i inne dzieci. Widzę, że spragniona jest dziecięcego towarzystwa. Przypuszczam, że gdyby była bardziej samodzielna, chetnie poszłaby do przedszkola. Pluć już umie

Postaram się pisać częściej, pozdrawiam.

[roxi1980]

Napisane przez freshona

Cześć lasencje.
Całe wieki nie pisałam, pewnie nikt mnie juz nie pamięta
Nie miałam zbytnio czasu i możliwości siedzieć dłużej na Wizażu, gdyż poszukiwaliśmy większego mieszkania.
Od niespełna miesiąca jesteśmy właścicielami 3 pokojowego M, od poniedziałku trwa remont (dodam, że kapitalny ). Jak się uda, to na początku listopada się wprowadzę.

Hania bryka, podrywa wszystkich młodych chłopów (najczęściej w sklepach), natomiast gada głównie po swojemu. Rozumie wszystko, co do niej się mówi, ale woli swój język, który mamusia rozumie, więc po co się starać

Straszny z niej przytulas, lubi całować, obejmować - nie tylko najbliższych, ale i inne dzieci. Widzę, że spragniona jest dziecięcego towarzystwa. Przypuszczam, że gdyby była bardziej samodzielna, chetnie poszłaby do przedszkola. Pluć już umie

Postaram się pisać częściej, pozdrawiam.

witamy, witamy
wakacje się kończą, zguby wracają

najbardziej mnie powaliła cudowna jak na damę przystało umiejętność - plucie

a mieszkanka gratuluję - u nas w tym zakresie kanał, niestety

[Nika.83]

Witam!
Stwierdzam, że moje dziecko przeobraża się czasem w grzeczne dziecko Wczoraj u znajomych nie poznałam swojego dziecka bawiła się grzecznie nie fochowała się szok! Byliśmy u znajomych z sali porodowej Matti jest z 20 grudnia a Jagoda z 30 grudnia. W sumie jakoś specjalnie się razem nie bawiły moja młoda jakoś nie ma potrzeby zabawy z rówieśnikami ona woli wtedy chodzić własnymi ścieżkami i bawić się razem ale czasem tam coś razem zrobiły. Ogólnie było bardzo fajnie w domku byliśmy przed 21.00.
Zakupiłam wczoraj w lumpku spodnie i sweterek ale tak na 2,5 - 3 latka jednak postanowiłam że jak coś fajnego będę widzieć to kupuję po ostatnim zakupie spodni za 35 zł doszłam do wniosku niech sobie te większe ubrania leżą ona i tak do nich dorośnie. a nie będę takich sm na spodnie czy inne rzeczy wydawać.
Tylko mam problem z kurtką przeciw deszczową nigdzie u nas nie ma takiego czegoś A jak wczoraj babka mi pokazała rozmiar 98 to myślałam że padnę Martynę bym trzy razy okręciła w tym.

freshona - gratulacje nowego gniazdka!!

Miłego dnia laski czas się pomału zbierać, kawka i papa do pracy.

[kami1227]

hej hej
Czytam na bieżąco, ale do pisania to nie miałam weny
Kryszynka dla teściowej. Koleżanka mojej mamy urodziła dziecko jak miała 45 lat i dwie dorosłe córy U nas mała mieścinka, więc był SKANDAL A teraz Majka jest ich największą radością, bo się starsze powyprowadzały i ona w domku tak z nimi została, no i nie muszą sami na wakacje jeździć A Ewka mówi, że jakby nie Majka, to teraz pewnie by była jeszcze jakieś 5 lat starsza, bo ją to dziecko strasznie odmłodziło Tak, że same plusy Może teraz teściowa nie jest zachwycona, ale niech tylko poczuje znowu zapach maluszka i przepadnie No i młoda dziewczyna z niej jeszcze. A moja mama urodziła mnie jak miała 18lat więc też miałam "najmłodszą mamę w klasie"
A ogólnie zupełne nudy. Tośka się mądruje i chciała by wszystkich ustawiać A za to robi w pieluchy i finał. Nocnik jest od posiedzenia 2 minuty i tyle. Zero postępów. Ani raz jej się nie udało nic do nocnika wycisnąć... Normalnie k....wa!!!!!
Roxi ja z łódzkiego, ale do łodzi mam 130 km, a autobusem nie jechałam z 10 lat Tak, że raczej do mnie zapraszam

[jukol]

Siobhan -Pawełek od wrzesnia 2011 idzie do złobka?
Olo do przedszkola do 3 latkow a pod koniec stycznia dopiero 3 lata skonczy.Juz go zapisałam.Idzie na 8 godzinne tak gdzie ja chodzilam