Bez niej nic nie ma sensu

[Maciejowski]

Zauważyłem, że wypowiadają się tu nie tylko kobiety i nie tylko one mają problemy, dlatego i ja postanowiłem się wygadać, kolegom raczej bym tego wszystkiego nie powiedział, a potrzebuję rady.
Widzę wiele wątków o zdradzie, ale chciałem, abyście do mojego problemu podeszły indywidualnie.
Ze swoją ukochaną (byłem) 2,5 roku. Mamy po 22 lata, studiujemy w tym samym mieście, byliśmy naprawdę świetną parą. Ponad miesiąc temu na domówce prawie zdradziłem swoją ukochaną. wiem, ze brzmi banalnie to "prawie", ale po wypiciu bardzo sporej ilości alkoholu całowałem się z koleżanką (podobałem jej się od dawna), wylądowaliśmy u niej w pokoju, rzuciła mnie na łóżko i rozpięła rozporek i sama sie rozebrala. Wtedy coś mnie tknęło, że nie mogę tego zrobić, wstałem i wyszedłem, ledwo ledwo, bo byłem strasznie pijany.
Nie mogłem sobie z tym poradzić i ostatnio powiedziałem o tym mojej dziewczynie. Nie chce mnie znać, zmieszała mnie z błotem.
Staram się jak mogę, robię naprawde wszystko, ale ona nie chce o mnie nawet słyszeć. Raz rozmawialiśmy o tym jak się uspokoiła, mówiła bardzo mądrze, ale i tak uswiadomiła mi, ze nic z tego nie będzie, ona nie da rady.
Kocham ją najbardziej na świecie. Wiem, ze to żałosne, ale nie chcialem jej zdradzić. w zyciu bym tego nie powtorzyl. Gdyby mi tylko wybaczyła, dała choc cień szansy..... Sama mi powiedziala, ze nie chce budowac zwiazku na braku zaufania i szacunku, ktorego juz do mnie nie ma.
A ja..... teraz ją tak strasznie docenilem, jest taka mądra i kochana, nigdy nikogo by nie zdradziła, do tego śliczna..... Ideał....
dziewczyny doradzcie mi co mam zrobic.... nie wytrzymam bez niej.
Rozmow było mnóstwo, jest nieugięta.

[SOCKI]

Napisane przez Maciejowski

Zauważyłem, że wypowiadają się tu nie tylko kobiety i nie tylko one mają problemy, dlatego i ja postanowiłem się wygadać, kolegom raczej bym tego wszystkiego nie powiedział, a potrzebuję rady.
Widzę wiele wątków o zdradzie, ale chciałem, abyście do mojego problemu podeszły indywidualnie.
Ze swoją ukochaną (byłem) 2,5 roku. Mamy po 22 lata, studiujemy w tym samym mieście, byliśmy naprawdę świetną parą. Ponad miesiąc temu na domówce prawie zdradziłem swoją ukochaną. wiem, ze brzmi banalnie to "prawie", ale po wypiciu bardzo sporej ilości alkoholu całowałem się z koleżanką (podobałem jej się od dawna), wylądowaliśmy u niej w pokoju, rzuciła mnie na łóżko i rozpięła rozporek i sama sie rozebrala. Wtedy coś mnie tknęło, że nie mogę tego zrobić, wstałem i wyszedłem, ledwo ledwo, bo byłem strasznie pijany.
Nie mogłem sobie z tym poradzić i ostatnio powiedziałem o tym mojej dziewczynie. Nie chce mnie znać, zmieszała mnie z błotem.
Staram się jak mogę, robię naprawde wszystko, ale ona nie chce o mnie nawet słyszeć. Raz rozmawialiśmy o tym jak się uspokoiła, mówiła bardzo mądrze, ale i tak uswiadomiła mi, ze nic z tego nie będzie, ona nie da rady.
Kocham ją najbardziej na świecie. Wiem, ze to żałosne, ale nie chcialem jej zdradzić. w zyciu bym tego nie powtorzyl. Gdyby mi tylko wybaczyła, dała choc cień szansy..... Sama mi powiedziala, ze nie chce budowac zwiazku na braku zaufania i szacunku, ktorego juz do mnie nie ma.
A ja..... teraz ją tak strasznie docenilem, jest taka mądra i kochana, nigdy nikogo by nie zdradziła, do tego śliczna..... Ideał....
dziewczyny doradzcie mi co mam zrobic.... nie wytrzymam bez niej.
Rozmow było mnóstwo, jest nieugięta.

Ona Cię nie chce i musisz to uszanować. Przekroczyłeś nieprzekraczalne dla niej granice. Też bym Cię nie chciała w takiej sytuacji. Przykro mi, ale niestety trzeba brać konsekwencje swoich czynów.

[normalnyFacet]

1. daj jej spokoj
2. nic nie walcz to bez sensu
3. mniej alkoholu
4. mniej alkoholu
5. mniej...
6. najlepiej w ogole.

alkohol nie jest usprawiedliwieniem dopoki oczami mrugasz...i rowniez mi przykro bo jak widac wszystko pamietasz...mozna bylo zbastowac ale gdzie tam...dales sie jak podpuszczone dziecko...

[paula78]

Nie ma to jak obarczyć druga stronę swoim problemem :/

Nie pochwalam zdrady ale czasami lepiej trzymać język za zębami.

Brawo dla dziewczyny ,że jest twarda ,tym bardziej powinieneś żałowac ,że straciłes dziewczyne z charakterem.

[mirynka]

tutaj na forum pewnie tez zostaniesz zmieszany z blotem ale ja tego nie zrobie poniewaz zawsze w kazdej sytuacji staram sie zrozumiem ludzi, poczekaj moze musi wszystko przemyslec, daj jej troche czasu jesli Cie kocha byc moze wybaczy, przeciez do zdrady nie doszlo, przyznales sie a to duzy plus nie kazdy by to zrobil - swiadczy to o tym ze jedenak wyrzuty sumienia cie meczyly , kazdy z nas ma chwile slabosci wiec moze da ci szanse, zrobiles zle ale przeciez nie takie bledy ludzie popelniaja.

[Cerveza_]

Jak zwykle alkohol jest jakimś głupim wytłumaczeniem. Całować miałeś się siłę, to i miej siłę ponieść konsekwencję swojego czynu

[hecate]

Napisane przez Maciejowski

Rozmow było mnóstwo, jest nieugięta.

No to masz pozamiatane.

Pogodz sie z koncem i wyciagnij nauczke na przyszlosc - nie pij tyle na imprezach i nie caluj kolezanek.

[Wisnia34]

może spójrz na tę sprawę z jej punktu widzenia.

po co ma być z tobą, skoro może mieć faceta, który nie będzie po pijaku całował się z inną?

sam napisałeś, że świetna z niej dziewczyna, więc zasługuje na równie fajnego faceta.

[just_me]

jak ktoś napisał: zacznij od ograniczenia alkoholu. albo najlepiej daruj sobie w ogole go. a potem zabiegaj o to, zeby do CIebie wrócila.

[whoaboa]

Napisane przez mirynka

przeciez do zdrady nie doszlo

Jak dla kogo.

Na chwilę obecną decyzja należy do dziewczyny. Uszanuj to.

[Maciejowski]

Wszystko bym zrobił, żeby mi wybaczyła. Z alkoholu też bym zrezygnował. Ale teraz wiem, że nie ma żadnych szans na to, żebyśmy byli razem. To niesamowite jak teraz ją doceniam, jaka była dla mnie dobra, a tak często się kłóciliśmy jak nie chciała, żebym pił, tym bardziej przy dziewczynach.
I to nieprawda, że po alkoholu robi się to, na co nie miałoby się ochoty na trzeźwo. Ja nie miałem ochoty najmniejszej. Byłem pijany, mogła zrobić ze mną wszystko. Czuje sie jak szmata. Moja ukochana ciągle powtarza, że się mnie brzydzi. To strasznie boli.....

Mówi się, że miłość ci wszystko wybaczy. Widocznie nie. naprawde tego nie chcialem, jakbym mogł cofnac czas to w zyciu bym tego nie zrobil, nigdyyy

[Visez]

Też kopnęłabym faceta w tyłek po czymś takim choćby nie wiem jak udana para z nas była... Twoja dziewczyna to naprawdę cudowna kobieta z tego co piszesz, może mieć każdego i na pewno lepszego znajdzie a Ty naucz się kontrolować, musisz znać umiar

[Wisnia34]

Napisane przez Maciejowski

Wszystko bym zrobił, żeby mi wybaczyła. Z alkoholu też bym zrezygnował. Ale teraz wiem, że nie ma żadnych szans na to, żebyśmy byli razem. To niesamowite jak teraz ją doceniam, jaka była dla mnie dobra, a tak często się kłóciliśmy jak nie chciała, żebym pił, tym bardziej przy dziewczynach.
I to nieprawda, że po alkoholu robi się to, na co nie miałoby się ochoty na trzeźwo. Ja nie miałem ochoty najmniejszej. Byłem pijany, mogła zrobić ze mną wszystko. Czuje sie jak szmata. Moja ukochana ciągle powtarza, że się mnie brzydzi. To strasznie boli.....

Mówi się, że miłość ci wszystko wybaczy. Widocznie nie. naprawde tego nie chcialem, jakbym mogł cofnac czas to w zyciu bym tego nie zrobil, nigdyyy

więc jak to w końcu jest?

feralnego wieczoru alkohol odebrał ci moc wszelaką, ale jesteś pewien, że w przyszłości by się to nie powtórzyło?

i jeszcze jedno. skoro dziewczyna już wcześniej prosiła cię, żebyś nie pił, zwłaszcza przy kobietach, to znaczy, że już wcześniej musiałeś nieźle pajacować po alkoholu.

[GodHatesUsAll]

konsekwencje swoich czynow trzeba ponosic ja Ci tu nie pomoge bo najlepsze co mozesz dla niej zrobic to zostawic ja w spokoju.

[Maciejowski]

Wiedziała, że po alkoholu jestem "łatwiejszy", zanim ją poznałem miałem na koncie kilka takich pijackich buziaków.
Przy okazji przekonałem się, jak łatwe są dziewczyny beznadziejnie korzystając z chwili i jak niewiele jest takich jak MOJA ukochana.
Wiem, że źle zrobiłem a piłem wtedy, bo to urodziny kumpla, bo miałem bardzo zły nastrój przez pare dni ....
Nie macie jakichś pomysłów jak mógłbym ją odzyskać? Chciałem ją zabrać nad morze, jak kumple, już wcześniej planowaliśmy, nie zgodziła się. Nie wytrzymam tak

[Caroline1920]

Twoja byla dziewczyna to fajna babka, jedna z niewielu madrych kobiet, ktore nie pozwalaja sie nie sznowac i rzucaja zdrajcow
Tobie niestety pozostalo tylko zalowac, ze taka fajna kobiete straciles przez wlasna glupote... miejmy tylko nadzieje, ze wyciagniesz wnioski z zaistnailej sytaucji i nie wywiniesz takiego numeru kolejnej dziewczynie... a tej daj juz spokoj na prawde, straciles swoja szanse... jak Ty sobie wyobrazasz dalszy zwiazek z nia, przeciez ja pewnie od samego patrzenia na Ciebie teraz mdli a co dopiero jak jej sie wyobraznia wlaczy...
bleee...
i dobrze powiedziala, ja tez bym dostala obrzydzenia do takiego faceta...

[PaniKa92]

Niestety też bym nie wybaczyła. Alkohol w żadnym wypadku nie usprawiedliwia naszych czynów- trzeba umieć się kontrolować, zarówno z umiarem w piciu jak i wtedy, gdy jest się "pod wpływem". Przykro mi.

[Wisnia34]

Napisane przez Maciejowski

Wiedziała, że po alkoholu jestem "łatwiejszy", zanim ją poznałem miałem na koncie kilka takich pijackich buziaków.
Przy okazji przekonałem się, jak łatwe są dziewczyny beznadziejnie korzystając z chwili i jak niewiele jest takich jak MOJA ukochana.
Wiem, że źle zrobiłem a piłem wtedy, bo to urodziny kumpla, bo miałem bardzo zły nastrój przez pare dni ....
Nie macie jakichś pomysłów jak mógłbym ją odzyskać? Chciałem ją zabrać nad morze, jak kumple, już wcześniej planowaliśmy, nie zgodziła się. Nie wytrzymam tak

łatwe dziewczyny???

to ponoć ty byłeś ich zdobyczą, więc to ty byłeś "łatwy".

[normalnyFacet]

chlopaku nie osmieszaj sie juz....

teksty ze "milosc wszystko wybaczy" lub "nie kocha sie za cos lecz mimo wszystko" to wsadz sobie do kieliszka bo to najlepiej umiesz...

jej daj spokoj juz sie nie ponizaj chociaz bo robisz z siebie idiote... masz nauczke na przyszlosc..zycze Ci konstruktywnych wnioskow

[Strawberry2010]

Fakt faktem zawaliłeś po całości jednak w porę chyba się opamiętałeś co robisz i wyszedłeś, no nie każdy facet by tak postąpił tylko już zdradził fizycznie i to jeszcze po alkoholu. Co prawda alkohol nie jest żadnym wytłumaczeniem.

Po pierwsze tak, sprawa jest bardzo świeża z tego co piszesz więc nie dziw się dziewczynie, że tak reaguje na Ciebie. To nie jest powiedziane, że Ci np. nie wybaczy.

Dziewczyny nie linczuje go tak bo widać, że facet ma jednak "coś' w głowie i, że żałuje. A jakby Was takie coś spotkało, jakbyście były na miejscu tego faceta. Nie mówcie, że żadna z Was nie zrobiła jakiejś głupoty w swoim życiu min. pod wpływem alkoholu. Jakby autorem tego wątku była dziewczyna to co zostałaby okrzyknięta "nieszanującą się ...", ale, że to facet no to musi być ta kobieca solidarność, nie...

[activ61]

może pomyśl o niej, co ona czuje, a nie o sobie, ze ty tak nie wytrzymasz, pomyśl czego ona potrzebuje w takiej sytuacji, chyba bardziej odpoczynku od ciebie niż wycieczki z tobą, piszesz ze jest mądra a traktujesz ja jak idiotkę która wróci do ciebie bo zabierzesz ją nad morze, daruj sobie, zadna sztuczka nie pomoże, może za jakiś czas i kiedy naprawdę się zmienisz wtedy będziesz mógł spróbować

[Wisnia34]

Napisane przez Strawberry2010

Fakt faktem zawaliłeś po całości jednak w porę chyba się opamiętałeś co robisz i wyszedłeś, no nie każdy facet by tak postąpił tylko już zdradził fizycznie i to jeszcze po alkoholu. Co prawda alkohol nie jest żadnym wytłumaczeniem.

no tak: niektórzy poszliby na całość, ale co z tego?

w tej sytuacji ważne, że są lepsi, którzy nie mają problemów z piciem i wiernością po pijaku.

Napisane przez Strawberry2010

Dziewczyny nie linczuje go tak bo widać, że facet ma jednak "coś' w głowie i, że żałuje. A jakby Was takie coś spotkało, jakbyście były na miejscu tego faceta. Nie mówcie, że żadna z Was nie zrobiła jakiejś głupoty w swoim życiu min. pod wpływem alkoholu.

fajnie, że zrozumiał, że źle postąpił. chociaż nie do końca zrozumiał, bo w sumie bardziej winne są te "łatwe" dziewczyny, które napastowały go po pijaku.

takie rzeczy nie spotykają, bo tu nie ma przypadku, a świadome działanie. dlatego mnie nic takiego nie spotkało i nie spotka. proste, nieprawdaż

i jeśli facetowi już wcześniej zdarzało się błaźnić po pijaku, to powinien nie pić i tyle. skoro pił, to znaczy, że godził się na wszystko, co z tego wyniknie.

Napisane przez Strawberry2010

Jakby autorem tego wątku była dziewczyna to co zostałaby okrzyknięta "nieszanującą się ...", ale, że to facet no to musi być ta kobieca solidarność, nie...

uważasz, że to okrzyknięcie dziewczyny "nieszanującą się" też byłoby przejawem owej kobiecej solidarności???

[Melanchton]

Współczuję Ci, ale wszystko ma swoje konsekwencje. Ucz się na błędach, żeby nie zranić kolejnej dziewczyny. Szacun dla babeczki, że Cię zostawiła. Jeśli naprawdę masz jakieś ciepłe uczucia w stosunku do niej zostawisz ją w spokoju i nie będziesz mieszał jej w głowie ani naprzykrzał się, bo - jak dobrze wiesz - zasługuje na kogoś lepszego niż Ty. Kogoś kto nie będzie "chodził do pokoju", dawał sobie grzebać w spodniach i lizał się na imprezach z kim popadnie. Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Napisane przez Strawberry2010

Jakby autorem tego wątku była dziewczyna to co zostałaby okrzyknięta "nieszanującą się ...", ale, że to facet no to musi być ta kobieca solidarność, nie...

Czy fakt, że facet udzielający się w wątku i będący tego samego zdania co większość dziewczyn oznacza, iż on również kieruje się kobiecą solidarnością?

[Wisienkowa]

A czy to jest pierwsza dziewczyna którą zdradziłeś? Bo całowanie się też jest w jakimś stopniu zdradą. Jeśli to nie jest pierwsza to chyba powinieneś dorosnąć do pewnych spraw.
Nic nie zrobisz żeby ona wróciła. Tylko czas leczy rany. Spróbuj z nią porozmawiać za kilka tygodni i pokaż że się poprawiłeś. Postaraj się żeby dotarły do niej informacje o tym, że nie upijasz się na imprezach i nie robisz już głupich rzeczy.

[Imperfecta]

Ja jestem zwolenniczką dawania drugiej szansy chociaż nigdy nie doświadczyłam takiej sytuacji i nie wiem jak to u mnie wyglądałoby w praktyce. Aczkolwiek każdy ma swoje granice i swoją tolerancję na pewne sprawy, każdy zdradę pojmuje inaczej, dla jednego to koniec świata i jednemu się nie dziwię, że Ona straciła do Ciebie zaufanie i szacunek a i jedno i drugie to podstawa dobrego związku, z jednej strony to dobrze że byłeś wobec niej z tym szczery aczkolwiek jak widać ani Tobie ani jej na dobre to nie wyszło.
Jak powiedziało wiele osób przede mną konsekwencje musisz ponieść i najgorszym wyjściem byłoby narzucanie jej się i wymuszanie na niej własnego zdania, może daj jej czas, zdarza się że pomaga, Ona ochłonie, Ty też i może jednak jak wszystko na chłodno przekalkuluje to wyjdziesz jakoś na plusie chociaż jak widać nie zanosi się na to.
Pewne jest, że jak nawarzyłeś piwa to teraz musisz je wypić i niby alkohol jest "dobrym" wytłumaczeniem a zarazem bardzo słabym.
Wszystko zależy od niej, nie naskakuj na nią i zobaczysz co z tego wyjdzie.
Jeśli nic, zostanie Ci tylko pluć sobie w brodę.

[201803290936]

Napisane przez SOCKI

Ona Cię nie chce i musisz to uszanować. Przekroczyłeś nieprzekraczalne dla niej granice. Też bym Cię nie chciała w takiej sytuacji. Przykro mi, ale niestety trzeba brać konsekwencje swoich czynów.

Amen.

Potraktuj to jako nauczkę na przyszłość i w kolejnym związku bądź naprawdę takim człowiekiem, jakim chciałbyś być. Nie zdradzaj - po prostu. Tłumaczenie się alkoholem jest słabe - chciałeś się w tej danej chwili całować z tą koleżanką (podobałeś jej się i widać to Ci się podobało) i to zrobiłeś. Następnym razem kontroluj się po alkoholu - da się, nawet jak człowiek się ledwo trzyma na nogach.

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

Napisane przez Cerveza_

Jak zwykle alkohol jest jakimś głupim wytłumaczeniem. Całować miałeś się siłę, to i miej siłę ponieść konsekwencję swojego czynu

Dokładnie.

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez Maciejowski

Wszystko bym zrobił, żeby mi wybaczyła. Z alkoholu też bym zrezygnował. Ale teraz wiem, że nie ma żadnych szans na to, żebyśmy byli razem. To niesamowite jak teraz ją doceniam, jaka była dla mnie dobra, a tak często się kłóciliśmy jak nie chciała, żebym pił, tym bardziej przy dziewczynach.
I to nieprawda, że po alkoholu robi się to, na co nie miałoby się ochoty na trzeźwo. Ja nie miałem ochoty najmniejszej. Byłem pijany, mogła zrobić ze mną wszystko. Czuje sie jak szmata. Moja ukochana ciągle powtarza, że się mnie brzydzi. To strasznie boli.....

Mówi się, że miłość ci wszystko wybaczy. Widocznie nie. naprawde tego nie chcialem, jakbym mogł cofnac czas to w zyciu bym tego nie zrobil, nigdyyy

Świeżo po zdradzie to się obieca gwiazdkę z nieba, gruszki na wierzbie i inne takie. Może dotrzymasz tych obietnic, a może nie, bo niestety - czas działa tak, że zaciera niemiłe wspomnienia, poczucie winy zanika, za to zostaje miła myśl, że fajnie było. Większość osób jak już raz zdradzi, to jednak przekracza pewną granicę - a każde kolejne jej przekroczenie przychodzi coraz łatwiej.

Teraz już wiesz, że miłość nie wszystko wybacza. Zresztą, wg niektórych jeżeli jest miłość, to pewnych zachowań po prostu nie ma. Medal ma dwie strony.

[bez_sensowna]

Dla mnie to by była zdrada

[Lea_]

Dziewczyny może zabrzmię naiwnie ale ja bym wybaczyła...
Owszem, całowanie się z inna też jest zdradą i pewnie też cholernie boli druga osobę ale dla mnie przemawia fakt, że chlopak się przyznał, że wyszedł w momencie, kiedy mogło stac się cos więcej...

Moim zdaniem jak się kogoś kocha i chce z nim być to czasami warto wybaczyć, szczególnie w takiej sytuacji.
Z drugiej strony jak się kogoś kocha to nie całuje się innej...no nic pozostaje Ci uczyć się na błędach, młody jesteś i pewnie spotkasz kolejną dziewcznę

[Madeleeeine]

Dziwi mnie to że chłopak prosi o rade a zostaje zmieszany z błotem ;/
Zrobił źle, bardzo źle ale widac że naprawde żałuje.

I moja rada jest taka że, jeśli wiesz chłopcze że nigdy wiecej jej nie skrzywdzisz to bądz cierpliwy i czekaj bo jeśli naprawde kocha to predzej czy później wybaczy )

[SOCKI]

Napisane przez Lea_

Dziewczyny może zabrzmię naiwnie ale ja bym wybaczyła...
Owszem, całowanie się z inna też jest zdradą i pewnie też cholernie boli druga osobę ale dla mnie przemawia fakt, że chlopak się przyznał, że wyszedł w momencie, kiedy mogło stac się cos więcej...

Moim zdaniem jak się kogoś kocha i chce z nim być to czasami warto wybaczyć, szczególnie w takiej sytuacji.
Z drugiej strony jak się kogoś kocha to nie całuje się innej...no nic pozostaje Ci uczyć się na błędach, młody jesteś i pewnie spotkasz kolejną dziewcznę

Nie brzmisz naiwnie Wiadomo, to jest indywidualna sprawa czy ktoś wybacza zdradę czy nie.

Jednak dziewczyna jasno dała mu do zrozumienia, że go nie szanuje, że mu już nie zaufa, że nie wyobraża sobie budowania z nim niczego bez tych fundamentów.

A tak od siebie dodam, że może ona myśli "skoro zdradził to może jest taką szują, że również kłamie i wcale nie wyszedł w momencie, kiedy mogło stać się coś więcej"...skoro zaufanie całe przegrał to nie sądzę, żeby mu w 100% uwierzyła.