2012-03-23, 09:05 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 181
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
nie zdradza sie kogos kogo sie kocha, zdrdzic mozna byle chloptasia z ktorym sie jest byle byc, ale ukochanego ktorego kochasz nad zycie, wiazesz z nim plany na przyszlosc NIE!
i w dodatku ten tekst ze pilnujesz sie na kazdym kroku... smutne, boli cie to ze twoim obowiazkiem w zwiazku jest bycie wiernym jednemu partnerowi? najlepiej jak zostaniesz sama, wyszalejesz sie , a jak przyjdzie t aodpowiednia osoba , zrozumiesz że milosci swojego zycia byc tego nie zrobila.
__________________
znalazła tego jedynego, najlepszego, najwspanialszego Księcia 175cm 70kg-66,5kg-65kg-63kg |
2012-03-23, 10:37 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 244
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Mi też się kiedyś zdarzył, ale polegał on na tym, że będąc na imprezie ni stąd ni zowąd pocałował mnie mój kolega. Powiedziałam TŻtowi. Jeśli jednak sama bym kogoś ot tak sobie pocałowała, bo się "zdarzyło" to nigdy prze nigdy bym się do tego nie przyznała. Wyrzuty sumienia by mnie zżerały do końca świata i nie umiałabym sobie wybaczyć samej sobie a co dopiero żądać tego od kogoś. Najprawdopodobniej bym odeszła, bo skoro mi się coś takiego "zdarzyło" to znaczy, że mojego faceta tak naprawdę nie kochałam, a on jest taki super, że zasługuje na równie superową dziewczynę a nie na jakąś wywłokę, której "zdarza się"....
__________________
Miałam dziś dużo spotkań, ale postanowiłam odwołać wszystkie, zostać w domu i pomalować paznokcie. |
|
2012-03-23, 11:13 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kuj-pom
Wiadomości: 180
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Jak widzę jesteś jedną z tych wspomnianych przez kalincię, które są nieomylne i nie popełniają błędów. Gratulacje
__________________
Nikt jej nie obiecał, że raj jest tani... Edytowane przez zemstablondynki Czas edycji: 2012-03-23 o 11:15 |
2012-03-23, 11:22 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Błędem może być też seks po pijaku. Jak Wam przychodzi takie wybaczanie od ręki to sobie wybaczajcie... Dla mnie późniejsze siedzenie w takim związku to zabójstwo samej siebie.
|
2012-03-23, 11:29 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 244
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Popełniam błędy, ale nie na tym terenie. Tobie się zdarzyło. Facet Ci wybaczył. Jesteście razem. Zapytałaś co zrobili by inni, odpowiedziałam, że ja najprawdopodobniej odeszłabym czując się jak ostatnia szmata, więc nie musisz mi niczego gratulować, ani zarzucać bycia nieomylną, święto☠☠☠liwą wizażanką. Specjalnie też napisałam, że najprawdopodobniej bo w życiu różnie bywa i równie dobrze mogłabym się zachować zupełnie inaczej niż myślę teraz.
__________________
Miałam dziś dużo spotkań, ale postanowiłam odwołać wszystkie, zostać w domu i pomalować paznokcie. |
|
2012-03-23, 17:59 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Autorko, już dobrze. Twój facet zrozumiał, że to nic ważnego, olej komentarze i ciesz się dobrym związkiem, miłością.
|
2012-03-24, 17:23 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 50
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Kiedyś uważałam, że pocałunek to zdrada, teraz uważam, ze zwykła wtopa. Szczególnie jak człowiek jest pijany to może się zdarzyć. Sex już jest gorszy, bo nad tym trzeba dłużej pomyśleć... Nie zrobiłaś nic na tyle okrutnie strasznego, żeby z tego powodu nie spać po nocach. Masz nauczkę, nie rób tego więcej, tyle wg. mnie
|
2012-03-24, 20:07 | #38 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Natomiast każdy ma prawo mieć swoje podejście do zdrady. Dla mnie jest ona przekreśleniem całego związku, a dla kogoś innego może być niemalże nieznaczącym epizodem (po drodze jest jeszcze wiele innych podejść do zdrady). Uważam, że na początku związku (jeśli nawet nie wcześniej) warto ustalić jakie podejście do zdrady się ma
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-03-24, 21:26 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Autorko nie zamierzam cie potepiac ani nic z tych rzeczy ale uwazam ze lepiej bylo nie przyznawac sie, wiem ze ciazylo Ci to ale teraz pewnie ciazy jemu
a co do calego tematu to ciekawe skad na swiecie tyle zdrad skoro sadzac po wizazu to wszysttkie kobiety sa po prostu swiete jak tylko pojawi sie watek zdrady itp to zaraz autorka zostaje zrownana z ziemia, zaraz pojawiaja sie rady ze powinna miec godnosc i odejsc, skad mozecie wiedziec co zrobicie za kilka, kilkanascie lat, lepiej nigdy nie mowic nigdy bo niestety w zyciu sa rozne sytuacje i nigdy nie wiesz co zrobisz,
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
2012-03-25, 13:06 | #40 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Po prostu nie wszystkie kobiety są Wizażankami
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-03-25, 19:18 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 30
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
nie miałam takich sytuacji ale posądzam,że powiedziałabym o tym mojemu partnerowi. powinien wiedzieć.
pocałunek hmm.. i takie pytanie- czy kobieta szcześliwa i zakochana całuje innych? odpowiedz jest prosta |
2012-03-25, 20:27 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
później są tylko usprawiedliwienia typu to przypadek, ja nie chciałam, nigdy nie sądziłam że mnie to spotka itd a prawda jest taka że po prostu jak ktoś nie chce zdradzić to nie zdradzi, przed laty powiedziałem że nie wezmę żadnego gówna w postaci prochów i nie wziąłem mimo że miałem setki okazji, podobnie z papierosami i co można dotrzymać słowa danego sobie? można, trzeba tylko chcieć a jak ktoś będzie chciał zdradzić to, to zrobi, a wymówkę zawsze znajdzie. tak się zastanawiam dlaczego ktoś miałby się nie przyznawać do seksu z inną osobą mając partnera? z jakiego niby powodu? bo co zrani drugą osobę? a gdzie ta troska o drugą osobę była kiedy szło się do łóżka z innym/inną? ukrywanie czegoś takiego jest tchórzostwem i furtką do kolejnych wybryków a nie prawdziwą skruchą. co innego pocałunek i tu autorka mogła to zachować dla siebie. |
|
2012-03-25, 21:53 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Nie, nie zdradziłam swojego faceta. Chociaż zdaję sobie sprawę, że są też inne rzeczy, które ranią, dlatego aniołkiem nie byłam , czasem np byłam zbyt wybuchowa. Trzeba nauczyć się nad sobą panować.
Myślę, że dobrze, że mu powiedziałaś. Ja też nie wyobrażam sobie nie powiedzieć facetowi, gdybym tak go zraniła. W końcu druga strona ma prawo wiedzieć, dla mnie związek budowany na kłamstwie nie ma sensu. A najlepiej nie dopuszczać do zdrady, zastanów się dlaczego tak postąpiłaś, nie popełniaj już tego błędu, doceń, że dał Ci szansę. Co do kalibru, to pocałunek to dla mnie też sprawa dużego kalibru. Ale oczywiście każdy ma tu inne postrzeganie. Zdrada emocjonalna tez dla wielu wydaje się taka banalna, bo ktoś z kimś nie spał, a dla mnie jest bardzo nie fair. I nie, nie jestem święta. Ale nie zrobiłam czegoś takiego partnerowi. I znam siebie i wierzę, że mogę uniknąć w swoim związku takiej sytuacji. Jeżeli hipotetycznie tak nie będzie, to nie będę miała zamiaru tego ukrywać.. tym bardziej, że w tym temacie mój TŻ podziela me zdanie. Ale jak najbardziej rozumiem, że każdy może mieć inne podejście do zdrady. Autrko, ciesz się tym co masz. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2012-03-25 o 22:16 |
2012-03-25, 23:05 | #44 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Cytat:
To znaczy, rozumiem, że dla kogoś może być o wiele mniej istotny niż seks i że nie uznają pocałunku z inną osobą za zdradę. Natomiast tutaj autorka wątku wiedziała, że dla jej faceta, to byłaby zdrada.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2012-03-25, 23:11 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Nie no , zgadza się. Mnie nigdy do fajek np nie ciągnęłó, dlatego mimo namawiania nie paliłam i nie będę, mimo że w domu się paliło. W przypadku zdrady wierzę, że będzie tak samo. Choć wiadomo, że to jak układa się między ludźmi może być czymś, co wyzwala zdradę, ale usprawiedliwieniem nie jest (moim zdaniem), dlatego trzeba wyciągnąć wnioski i inaczej sobie radzić np z nieporozumieniami w związku, a jeżeli inaczej ktoś zafascynuje nas jako człowiek to ukrócić to w zalążku, przewartościować to co jest ważniejsze, to jest do zrobienia.
|
2012-03-25, 23:32 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Nie zdradziłabym faceta z którym jestem, jeśli miałabym ochotę to zrobić to znaczyłoby jednoznacznie, że związek muszę natychmiast skończyć (kolejna święta wizażanka)
Gdyby jednak taka sytuacja zaistniała to pocałunek zachowałabym dla siebie, a o czymś więcej partner by się dowiedział. I pewnie następnego dnia albo on albo ja spakowalibyśmy manatki. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-03-25 o 23:34 |
2012-03-26, 08:06 | #47 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Cytat:
dla mnie to jest własnie największy kaliber... na dzień dzisiejszy pewnie łatwo mówić. Ciekawe co w sytuacji, kiedy ma się wspólny dom, dwoje dzieci, psa i wspólny kredyt hipoteczny mąż zamienia się w pierdzącego pana z lustrzycą, a na horyzoncie pojawia się seksowny brunet oczywiście sytuacja naciągana i nie spotka każdego. Zasady, zasadami... ale w życiu różnie bywa.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
||
2012-03-26, 09:23 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 915
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Przecież to jakieś automatyczne jest,że jeśli się z kimś jest , bo się go kocha to nie trzeba się pilnować. Trochę to pachnie tym ,że łatwo ulegasz innym facetom (bez obrazy,nie miałam nic złego na myśli). Po drugie,nie ,nie zdarzyło mi się i wiem ,że mi się nie zdarzy , bo nie muszę się pilnować. O pewnych rzeczach się wie ,poprostu. Po trzecie, nie moge napisać o tym czy bym powiedziała , bo nie byłam w takiej sytuacji ,ale jeśli nawet to ....uważam , tak jak jedna z wizażanek napisała,że powinno się powiedzieć i pozostawić wybór partnerowi czy chce nadal być w takim związku. Osobiście ,wydaje mi się a przynajmniej tak czuję,że powiedziałabym , bo jakby nie było to by gryzło od środka. Podziwiam twojego faceta ,że ci wybaczył ,ufa ci i mam nadzieję ,że tak zostanie . Ale ja to bym odeszła , nie umiałabym żyć ze świadomością ,że mój facet ,któremu ufam bezgranicznie całuje inną kobietę . |
|
2012-03-26, 18:50 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
No wiesz, niektórzy "starają się być wiernymi" ;]. Uhh cóż za wysiłek, godny medalu.
|
2012-03-26, 22:36 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Nie pisałam o zasadach ale o pewnym przekonaniu, że nie byłoby związku gdybym rozglądała się za kimś innym po prostu, chyba bardziej cecha osobowości niż zasad bo zasady mnie w sumie niewiele obchodzą.. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-03-26 o 22:38 |
|
2012-03-27, 22:27 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kuj-pom
Wiadomości: 180
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Pisałam już wcześniej, droga dita1532 ...
Cytat:
__________________
Nikt jej nie obiecał, że raj jest tani... Edytowane przez zemstablondynki Czas edycji: 2012-03-27 o 22:30 |
|
2012-03-28, 14:15 | #52 | |
✌
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
__________________
|
|
2012-03-31, 20:52 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
ja bym nie mowila, albo powiedziala w zarce jak cie to jakos gryzlo.... ale jeśli jestes w stanie zrobic to 2,3,, 2345 raz to chyba nie ma uczuci a, glebokiego i prawdziwego uczucia z twojej strony do chlopaka ...
|
2012-04-02, 10:17 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Ja bym nie powiedziała, za dużo czasu spędziłam z ludźmi którzy mają inną mentalność. A konkretnie włosi. Oni zdradzają na każdym kroku, i dla mnie to stało się już codziennością, szczególnie w towarzystwie w którym się obracałam (ot normalni ludzie w moim wieku i starsi czyt. 20-35 lat, wspaniali ludzie, dobrzy przyjaciele, oni po prostu nie widzą w tym problemu). Tam po prostu o takich rzeczach się nie mówi, mam kilka koleżanek i wiem o tym, ze ich faceci je zdradzają, ale nie komentuję tego, znałaś go wcześniej, wiesz jaki jest, twoja decyzja. Sama kiedyś spotykałam się z facetem, choć nie byliśmy oficjalnie w związku, tak to wyglądało, niestety zdarzyło mi się w tym czasie przespać z moim poprzednim. Wyrzuty sumienia? Żadne, bo wiem, że się o tym nie dowie.
|
2012-04-02, 10:20 | #55 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
to prawda. w niektorych kręgach kulturowych to zupełna norma (i mówię o krajach bardzo "cywilizowanych"). Byłam zaskoczona, że chłopak mnie podrywa mimo, że zna mojego tż. On był zdziwiony, że mam opory
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2012-04-02, 11:44 | #56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 39
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Historia ogólnie skomplikowana, bo potem się spotykałam z tym facetem, było nam dobrze, jednak wiem, że nigdy bym związku z nim nie zbudowała, nawet bym nie chciała, nie widziałam w tym sensu, mimo, ze coś do niego czułam. Po jakimś czasie zerwał z dziewczyną, jest teraz w kolejnym związku, nadal się spotykamy, i mimo, że on jest zajęty, ja jestem wolna to jest cholernie zazdrosny jak ktoś mnie podrywa, albo jak z kimś zaczynam się spotykać. Ot czasami mężczyznom się wydaje, że mogą sobie pozwolić na więcej niż my powinnyśmy |
|
2012-04-02, 22:22 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 300
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Moim skromnym zdaniem na początku każdego związku oboje partnerzy powinni sobie zdefiniować słowo "kocham Cię" i pojęcie zdrady, bo każdy jest inny i każdy inaczej pewne rzeczy postrzega. Dla jednych pocałunek jest zdradą dla innych nie.
A co do samej zdrady, to dla mnie z nią jest tak samo jak z kłamstwem, zdradzisz / okłamiesz partnera raz, ujdzie Ci to na sucho, to właściwie można już mieć pewność że będą następne razy... Owszem zdarzają się wyjątki, ale one potwierdzają jak dla mnie powyższą regułę. I osobiście nie wyobrażam sobie, że mogłabym zdradzić jakiegokolwiek faceta z którym bym była i szczerze kochała |
2012-04-03, 07:38 | #58 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Ja też. Ale byłam jeszcze z facetem, kiedy już go nie kochałam. I wtedy zdradziłam. Nie zawsze jest pewność, że będą następne razy - człowiek uczy się na błędach. I - jeśli uzna, że to był błąd - nie musi go powtarzać. Jeśli nie uzna tego za błąd - może powtarzać. |
|
2012-04-03, 07:51 | #59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Cytat:
Zgadzam się jednak z tym, że trzeba rozmawiać. Nie trzeba od razu pytać: "misiaczku, a jak cię zdradzę, to dasz mi szansę?". Znając drugą osobę wiemy co jest w stanie ją zranić.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
|
2012-04-03, 12:48 | #60 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada: rozmowa czy milczenie?
Polemizowałabym Wiadomo, że jak się zna drugą osobę, to z grubsza wie się, co mogłoby ją zranić. Ale raz, że na początku związku nie znamy bardzo dobrze drugie osoby (przeważnie, bo są wyjątki), a dwa, że jednak nasze podejrzenia mogą nie być zgodne z prawdą. Moim zdaniem kwestia definicji zdrady jest zbyt ważna, by można było nie obgadać jej z partnerem. Różnice w podejściu do zdrady lepiej wychwycić na samym początku
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:20.