Przełomowe maluszki 2007/2008

[jolanta.g.]

witajcie dziewczyny,nikt sie nie upomnial o mnie

[ja22]

Jolu - ja się upominam o wszystkie dziewczyny
Fajnie że jesteś Napisz co tam u Was słychać?

[Enaffi]

I ja się melduje dziewczyny rozkręćmy cos ten wątek

Czy wasze dzieciaki też was zaskakują pytaniami?

[bassienkaw]

O kurde, ja też jestem chętna... wkońcu na forum trochę siedzę, choć na mamuśkach lipcowo-sierpniowych...
Łucja co do pytań, to nieraz zadaje... ale lepsze ma stwierdzenia...

[jolanta.g.]

Basiu moje gratulacje!!!

hm Weronika taka rozgadana jeszcze nie jest,na razie jestesmy z mezem na etapie rozumienia co tez chce powiedziec i w jakim to jest jezyku(polskim czy niemieckim).
kurcze niby duzo sie przez ten czas dzialo a jednak nie wiem co wlasciwie napisac.Aktualnie dorabiam sobie w lodziarni z czego bardzo sie ciesze gdyz 2 lata siedzenia w domu majac 25 lat o dla mnie za duzo.potrzebowalam kontaktu z ludzmi z zewnatrz a dodatkowym plusem jest mozliwosc podszkolenia jezyka.na ten czas mojej nieobecnosci Weronikä zajmuje sie niania,tutejsza tagesmutter co mnie ta nazwa drazni,kto zna znaczenie tego slowa to pewnie wie dlaczego.Weronika jest,uwierzcie przeszczesliwa jadac do niej.Sama ma dwojke dzieci wiec mala ma kompanow do zabawy,nie tak jak z mamä non stop.a mnie kamien z serca spadl,balam sie jak to bedzie z jezykiem,w domu rozmawiamy przeciez po polsku.na szczescie Nika wchlania wszystko jak gabka i teraz myli 2 jezyki dlatego tez mamy utrudnione zadanie.z tego co pisalyscie wnioskuje ze Weronisia jest kruszynä choc na bilansie wyszlo wszystko ok.wazy 11 kg i ma 85 cm.
oj popisalabym wiecej ale maz mnie pogania bo chcialby obejrzec film na kompie.

[bassienkaw]

Oj Jolu masz rację, że Weronisia to kruszynka... Łucja wprawdzie tutaj w wątku najstarsza, ale miesiąc wcześniej urodzona... na bilansie prawie 3 miesiące temu miała 15kg i 97cm bodajże... Teraz pewnie trochę więcej, choć waga ta sama...
Co do rozumienia dziecka, no to u Was jeszcze to, że dwa jezyki, to może być problem i dlatego trochę później mówić... dobrze, że mała cieszy się ze spotkań z nianią...
Ty pracujesz, a jak tam z mężem? Planujecie drugie bejbi? Czy narazie nie?

Wogóle jest ktoś kto stara się jeszcze o drugiego bejbusia?

[wiolaelk]

Witam wszystkie mamusie i dzieciaczki
My na bilansie jeszcze nie byłyśmy, chociaż Maja skończyła 2 latka miesiąc temu. Najpierw nam troszkę przychorowała a teraz nie ma naszej Pani doktór. wybieramy sie w najbliższy wtorek. Jolu co do kruszynek to nasza Maja równiez do nich należy- ostatnio jak się ważyłyśmy to waga pokazała 11,5 kg, a wzrostu ma 87 cm Mam nadzieję, że u nas też wszystko będzie dobrze. Nasze dzieciątko od dłuższego już czasu mówi dużo, tak, ze wiemy o co chodzi i w naszym języku ale jeszcze więcej w jej własnym. troche nawet się martwiłam, gdyż chłopczyk znajomych jest tylko miesiąc od niej starszy a mówi tak ładnie, całymi zdaniami i nie tak po "dziecinnemu" jak nasza Maja, ale wiadomo każde dziecko rozwija się inaczej i nie można go przecież zmusić by mówiło inaczej
Basiu o drugiego dzidziusia my również się staramy, ale póki co bez rezultatu. Na razie próbujemy krótki czas, więc na zapas staram się nie denerwować, chociaż o Maję staraliśmy się 2 lata, więc troszkę długo. mam nadzieję, że tym razem pójdzie szybciej A jak Ty w ogóle się czujesz, jak maleństwo? pozdrawiam.

[bassienkaw]

Wiolaelk ale fajnie... dobrze, że Wy też się staracie. WIem, że Jolineczka też by bardzo chciała już drugie, ale jej mąż chyba jeszcze nie... tak samo chyba jest u JA22... ale ona sama sie wypowie...
Ja się czuję różnie, pierwszą ciąże o wiele lepiej przechodziłam. Teraz jestem wyczulona na tysiąc zapachów, częściej jest mi słabo, częśćiej mam mniej sił, i od początku ciąży męczy mnie zgaga i ból w krzyżu, chyba jest jakiś ucisk... ale na szczęście obeszło się bez wymiotów, tak samo jak w ciąży z Łucją
Teraz korzystam z tego, że jest tylko jedno dziecko i namiętnie wzięłam się za czytanie książek, krzyżówki, sudoku... korzystam z tego wszystkiego.
Łucja rośnie, dokazuje, jest świadoma tego, że zostanie starszą siostrą, cokolwiek to znaczy... duzo do niej mówię na ten temat, opowiadam, jak to było gdy ona była mała, jak to będzie jak bejbi się urodzi
Teraz wróciłyśmy z 2 godzinnego spacerku... ja ozywiście z 4 nowymi książkami z biblioteki

[ja22]

Cześć kobietki

Ja również melduję się na wątku

Nie wiem co Wam napisać, bo w sumie wszystko wiecie
Odnośnie starań o dzidzię. U nas sprzęt wyniesiony do piwnicy, interes chilowo zawieszony. Największy problem z drugim dzieckiem, to opieka dla niego. Przy Amelii bardzo dużo pomagają moi rodzice. Myślę że z planowaniem rodzeństwa dla Amelci zaczekamy, do emerytury mojej mamy (hihihi)czyli jeszcze długoooo długooooo nic.

A co porabiam? Hmmm....
Niedawno wróciłam do pracy, po 2 tygodniowym urlopie.
Szukam dodatkowej pracy, najlepiej przez internet.
Dodatkowa kasa pilnie potrzebna.
W poniedziałek idę zapisać Amelię do przedszkola.

W sąsiednim pokoju moje dziecko ogląda "Misia w niebieskim domku" idę szykować ją do spania.

Czekam na Wasze posty, rozruszajmy ten wątek
Pozdrawiam

[Ramila]

No ja też jestem od kiedy ostatnio pisałam zmieniło sie parę rzeczy,Pola już na nocniku na całego i więcej mówi,bardzo sie cieszymy z tego powodu od września chyba oddamy ją do przedszkola i czas abym zrobiła coś ze sobą,Dzieci więcej nie planujemy,ale jak Bóg da to bedzie szczęście
Jola ja mam też problem z językiem,Pola gada pól na pół angielski-polski,w domu rozmawiamy tylko po polsku ale bajki i kolezanki robią swojeno ale ok to super wiek na zdobywanie takich umiejętności,dajmy im czas a dziewczynki się rozkręcą.
Pozdrawiam was mamuski serdecznie

[ja22]

Cześć Ramilko
Gratuluję sukcesu z nocnikiem

[jolanta.g.]

witam,ale mam w glowie kociolek,to przez przeczytanie 30 postow za jednym zamachem.
Hasel do blogow nie posiadam wiec nawet nie moge popatrzec na fotki waszych pociech a szkoda.
Duzo bylo nt karmienia,Nika bardzo lubi mleko i produkty mleczne,codziennie musi byc kakao rano,rzadziej juz robie kaszki.codziennie wiec wypija okolo 300 ml mleka krowiego.niestety wyglada na to ze bede musiala jej ograniczyc bo pojawila sie bardzo sucha skora na glowce i narazie dostalam szampon.gdzies uslyszalam ze to moze byc wlasnie od mleka.
Z nocnika mala nie chce korzystac,bardziej podpasowala jej nakladka na sedes.w dzien chodzi bez pampersa choc zdarza jej sie popuscic lecz wie ze nie powinna bo wola ojojoj dlugo nie mogla przelamac sie z kupka,jednak i tu mamy sukces.
Nt bajek to jest szal na elmo,kitka i pompon,mysia aha swinka peppa jak moglam zapomniec.no i hello kitty,taaaa istne szalenstwo szczegolnie w sklepach.jutro o 12.20 w tvn24 bedzie reportarz o malych konsumentach,warto obejrzec.
ulubione zabawy to te z tata,na ktore ja wole nie patrzec.poza tym puzzle te proste oczywiscie,"kolorowanie ",kupilam jej przerozne pieczatki i farbki,formy z ktorych mozna wyciac rozne ksztalty,zabawa na 2 godziny.fajne tez sa koraliki drewniane do robienia bizuterii,male raczki musza naprawde sie napracowac by wyczarowac lancuszek,a potem jaka radosc!mama tata i babcia maja nawet breloczki.pewnie jak kazda dziewczynka lubi popisywac sie tanczac i "spiewajac".nadal chetnie pomaga w porzadkach,teraz ma juz wlasny sprzet wiec sie nie klocimy.o dziwo najmniej sie bawi lalkami.z chlopcem u niani bawia sie samochodami.
z dzieleniem sie zabawkami bywa roznie choc wczesniej bylo jeszcze gorzej,ryk i koniec zabawy.
w dzien spi jeszcze okolo 2 czasem nawet 3 godzin.chociaz wolalabym ja miec w lozku po dobranocce.tak chodzi spac po 21.zdarza sie ze zwyczajnie zasypiamy razem.
nie bede wszystkiego pisac za jednym razem bo sie wam znudze a tego bym nie chciala.

[jolanta.g.]

nie prowadze bloga wiec zdjecia 2 dwuletniej Weroniki wkleje tutaj

[Ramila]

Witajcie!Karolinko dziekuje co prawda tez zdarza się jej czasem wpadka ,ale podobnie jak Weronika reaguje: ojejej.no i sama się przebiera.
Jola ,Weronika śliczna,ma niesamowite włoski.

[ja22]

Jolu - śliczna ta Twoja kruszynka

[bassienkaw]

Halo halo, szkoda że wątek umarł śmiercią naturalną... a może jednak ktoś tutaj jeszcze zajrzy? Jak tam wasze pociechy dziewczyny?

[ja22]

Witaj Basiu. Miło Was widzieć Szkoda że ten wątek nie przetrwał. Czasem myślę, że to dzięki Jolineczce coś się tutaj działo. Po jej odejściu z wizażu, dziewczyny stopniowo zaczęly odchodzić.
Ciewaka jestem co tam u Bazylii?

[bassienkaw]

Karolinko cieszę się, że mam kontakt z co poniektórymi dziewczynami i tak bardzo żałuję, że ten wątek nie przetrwał. Teraz wprawdzie udzielam się na nowym, jest sporo osób mi bardzo bliskich... ale jednak mam sentyment do tego miejsca, do pierwszej ciąży

[ja22]

Oj zagląda się tu z nadzieją że jednak któraś z dziewczyn coś napisze.

Kochana a jak Ty się czujesz?
Jeszcze trochę i maleństwo pojawi się na świecie.

U mnie zabiegany wolny dzień. Amelia dzisiaj zaliczyła upadek z sofy. Tak kończy się zabawa w skakanie. Ja też nie jestem bez winy, bo kierowana głupotą pozwoliłam na to. Na szczęście skończyło się tylko na płaczu.

Moje dziecko było dzisiaj nie do zajechania.
Byla po prostu wszędzie i caly czas w ruchu. Wariacja do 22.30, kiedy to przymusem zaprowadziłam ją do sypialni. Tak tradycyjnie bajka o Kapturku i maly buntownik w końcu zasnął.

Basiu jak u Ciebie ma się sprawa z piciem mleka?
Amelia upodobała sobie mleko naturalne firmy Nesttle.
Potrafi wypić rano trzy butelki. Jeszcze nigdy nie piła mi tak chętnie mleka. Cieszę się, bo u mojego dziecka z nabiałem jest ciężko. Danonki już jej się znudziły, mleka zwykłego nie wypije za nic w świecie, na kaszki różne i jogurty ma odruch wymiotny.
Czasem zje fantasie, albo jogurta z czekoladowymi cukierkami.
Zupy mlecznej nawet nie chce powąchać.

Zupełne przeciwieństwo mamusi

pozdrawiam

[bassienkaw]

Karolinko wiesz co powiem Ci szczerze, że mleko modyfikowanego Łucja nie pije od wieków... wszystkie dzieciaki jeszcze piły chętnie, a ona nie... czasem można ja było na kaszkę namówić, ale też rzadko. Od jakiegoś czasu na wieczór zawsze wypija mi chętnie kaszke, sama prosi... ale z butelki musi być, nie na gęsto mi to pasuje. Teraz od czasu jak jest chora to pije mi i rano i wieczorem kaszkę... choć od dwóch dni, już rano coś innego. Chętnie jada płatki z mlekim, chętnie jada wszelkie jogurty, deserki, uwielbia mleko pić zwykłe, z kartoniku... więc tutaj problemu nie ma.

Co do rozwiązania, to tak coraz bliżej już. Ale męczę się okropnie, jak znowu takie upały jak dziś są... sfiksować można. Jednak ciąża w zimę ma więcej plusów hehehe

[ja22]

Fajnie że Łucja chętnie wcina jogurty i kaszkę.

No to niedługo czeka ją wielki prezent od rodziców, mała siostrzyczka.
Ja chciałam mieć maluszki w odstępie 2 lat, ale jak narazie zapowiada się dużo większa różnica wieku.
Buziaczki

[bassienkaw]

No to prawda... różnica więku szykuje się o wiele większa niż się spodziewałaś... nawet jak byś teraz Karola zaszła w ciąże, to i tak rocznikowo wyjdą 4 lata różnicy... to już trzecie powinnaś mieć

[ja22]

hehe... trzecie to przy pomyślnych wiatrach

narazie akcja jedynaczka

[ja22]

Dziewczyny, nie wiem czy któraś tu jeszcze zagląda.
Pędzę jednak z wiadomością, że nasza Basia urodziła wczoraj śliczną córeczkę Julcię
Poród jak na Basie przystało - ekspresowy

A ja i tutaj składam wielkie GRATULACJE !!!

[jolanta.g.]

Witajcie,jakie radosne nowiny na noc mnie spotkaly
W ciagu tych kilku minut dowiedzialam sie o dwoch porodach ,najlepsze ze dwoch dziewczynek!!!
Gratuluje Basi
Ja obiecuje sie odezwac jutro,teraz ide spac

[bassienkaw]

Dziękuję dziewczyny! Jolu jak tam twój aniołek?

Ja właśnie nadaje z telefonu karmiąc Julie,ciekawe co u reszty ekipy?

[jolanta.g.]

witajcie,
u mojego aniolka ostatnio duzo sie dzieje,od wczoraj chodzi do przedszkola,chyba ja bardziej to przezywam od niej.Musialam ja zostawic sama ale nie oddalalam sie od przedszkola nawet 200 m.,na szczescie nie plakala.Tutaj jest troche inaczej,nie chce oceniac czy tak jest lepiej czy gorzej,czas pokaze-mam na mysli ze w grupie sa dzieci w roznym wieku do 5 lat.Weronika jest wiec najmlodsza,pozostale dzieci znaja sie,Weronice jest trudno zapamietac jakiekolwiek imie dziecka.Dobrze ze chociaz nie wstydzi sie poprosic siusiu.
Pierwszy raz byla tez na wakacjach bez nas u moich ro dzicow,CALE 3 TYGODNIE.Dziecka nie chcieli mi dziadki oddac .Mozecie sobie wyobrazic moja tesknote i euforie kiedy ja zobaczylam.Balam sie strasznie tej rozlaki,chcielismy sprobowac tak na kilka dni tylko,kazdy przyzna ze u dziadkow jest najlepiej ale nie sadzilam ze Weronika tak dobrze zaaklimatyzuje sie.kilka dni przedluzylo sie do 3 tygodni.Wrocila oczywiscie rozpuszczona ale i przekochana ,
Wczesniej spala najczesciej z nami,po powrocie spi juz sama w swoim lozku ktory zmienilismy na wieksze,nadal w nocy budzi sie pic,wczoraj np 0 4 nad ranem prosila o mleczko,domyslam sie ze babunia oczywiscie dawala cieplutkie ale ja sie nie uginam.
Juz nic nie wspomne o mnie i o moim mezu,,
Dziewczyny nadrabiajmy zaleglosci ,opowiadajcie co u Was
Basiu jak sie czujesz jako mloda mama ?
Nizej aktualne zdjecie z wakacji w Polsce

[bassienkaw]

Jolu jaka ona jest śliczna,i te piękne włosy,moja to jeszcze krótkowłosa panna,gdzie jej do takiej długości. Daleka droga. Daj więcej zdjęć,z chęcią zobaczę. Rozpuszczanie maluchów przez babcię to normalna rzecz niestety.

Jak się czuje jako młoda mama po raz drugi? Wiesz co całkiem dobrze. Myślę że o wiele dojrzałej podchodzę do tego maleństwa i co najważniejsze spokojniej. Ogólnie dziwnie trochę tak wrócić do pieluch,człowiek jednak przyzwyczaja się szybko do wygody. Tutaj Łucja taka samodzielna już,a tu nagle bec i po pierwsze od nowa wszystko, po drugie dwójka dzieci na głowie. Samej na początku byłoby mi ciężko opanować sytuację,dobrze że Damian jest w domu i narazie będzie jeszcze chwilę.

Jak Łucja? Pisałam na błogu że bardzo dobrze zareagowała na Julie. Owszem jest zazdrosna, nie okazuje tego jakoś bardzo bardzo,ale jednak,to naturalne przecież. Chce za to mi we wszystkim pomagać. Przy kąpieli chętna do pomocy,przy przebieraniu,jak karmie to też często przy mnie jest,jak mała śpi to do łóżka zagląda,mówi do niej nieraz,opowiada i wogóle.

Łucja w nocy się nie budzi,chyba że jej się siku chce,bo śpimy bez pampersów. W dzień od roku,z nocy od chyba 3miesięcy gdzieś. Od jakiegoś czasu Łucja wieczorem przed snem wcina kaszke co mnie cieszy bo dość wcześnie odrzuciła i mleko,i kaszki. Do przedszkola mała nie chodzi,myśleliśmy by teraz od września szła,ale siedzę w domu i tak z Julia teraz. A przedszkole to niestety wydatek,a z jednej pensji to wiadomo,łatwo nie będzie. Wrzuce potem jakieś zdjęcia

[bassienkaw]

Halo halo? Zagląda tu ktoś?

[ja22]

Jolu - prześliczny ten Wasz aniołek

My do przedszkola startujemy jutro.
Jejku jak ten czas leci, dopiero rodziłyśmy maluszki, a tu prosze wyjazdy, przedszkolaki.

Basiu - ja jestem