Autentyczne!!!! ;)))))))))))) Buahahahahah!

[Agentka15]

w ostatnią niedzielę ksiądz wygłasza kazanie i w pewnym momencie jakieś dziecko z tyłu krzyczy na cały Kościół 'taaaatoo idziemy już do carrefour'a?' O.o

XD

[veronicas15]

Ja codziennie mam mniejsze i większe żenujące wpadki
Ostatnio w empiku przy kasie byłam tak zamyślona, że położyłam pieniądze na płytach mężczyzny stojącego przede mną, który grzebał w portfelu. W pewnym momencie zobaczyłam, że gość zrzuca pieniądze z tych płyt z dziwną miną, ja myślałam że to ta tacka na pieniądze więc się zdziwiłam co on robi

Trzeba było napisać oświadczenie dla nauczycielki, ale rozdawała tylko tym którzy są pełnoletni, a że ja jeszcze nie jestem to powiedziała że mi nie da. A ja na to "No ale dla rodziców". Ona odpowiedziała mi z dziwną miną: No mogę ci dać jak chcesz,żaden problem. Zastanawiałam się co w tym dziwnego,że chcę dostać forumularz do podpisania, a okazało się że to czysta kartka

Przedwczoraj byłam w galerii i trochę się śpieszyłam bo już było późno. Ledwo co weszłam na ruchome schody jadące na na dół, a zaraz zorientowałam się, że miałam coś kupić w sklepie na górze, więc szybko się odwróciłam i zaczęłam wchodzić na górę I byłoby ok gdyby jakiś facet stojący wcześniej za mną sie na mnie nie gapił, więc zestresowana się potknęłam, po czym dostałam jakiegoś sprinta, szybko wbiegłam i poleciałam zażenowana do sklepu się schować

Albo często mam takie zaćmienia, że ktoś mi coś proponuje, a ja od razu mówię "nie" a potem żałuję

W Rossmanie, stoję przy kasie:
Sprzedawczyni: (nie usłyszałam)
Ja: Słucham?
Sprzedawczyni:
Ja: Przepraszam, co pani mówiła? Nie usłyszałam.
Sprzedawczyni: Czy chce pani siatkę?
Ja: Nie

I musiałam wszystko władować luzem do torby

Kupuję lody
J: Poproszę dwie gałki
S: Chce pani trzecią? Przy zakupie dwóch trzecia gratis
J: Nie,dziękuję.

Potem się zorientowałam co ona proponowała

Często wpadam na szyby, albo mylę ludzi z manekinami

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

veronicas15 za gapiostwo się płaci albo nie dostaje gratisów

[Gregorynka]

Napisane przez veronicas15

Albo często mam takie zaćmienia, że ktoś mi coś proponuje, a ja od razu mówię "nie" a potem żałuję

W Rossmanie, stoję przy kasie:
Sprzedawczyni: (nie usłyszałam)
Ja: Słucham?
Sprzedawczyni:
Ja: Przepraszam, co pani mówiła? Nie usłyszałam.
Sprzedawczyni: Czy chce pani siatkę?
Ja: Nie

I musiałam wszystko władować luzem do torby

Kupuję lody
J: Poproszę dwie gałki
S: Chce pani trzecią? Przy zakupie dwóch trzecia gratis
J: Nie,dziękuję.

Potem się zorientowałam co ona proponowała

Często wpadam na szyby, albo mylę ludzi z manekinami

Jezu,ja też tak robię,a póxniej zawsze żałuję
Ale czasem się ocknę i powiem - A siatkę! To chcę!
I robię wielki uśmiech,próbujący ukryć zażenowanie

[veronicas15]

To ja już wolę sobie darować

Dzisiaj zrobiłam kanapki z margaryną do pieczenia, myślałam że to masło


I zapomniałam jeszcze napisać że często zamiast 'dziękuję' mówię przepraszam
Albo kiedyś zdarzało się że do koleżanki mówiłam "mamo"

[dottzy]

Jak byłam w podstawówce to mieszkałam tuż obok szkoły i kiedyś mama poprosiła mnie żebym wyrzuciła śmieci po drodze, byłam tak zamyślona że poszłam z nimi na lekcje i ocknęłam się dopiero pod salą kiedy inne dzieci zaciekawiły się moim śmierdzącym workiem

[veronicas15]

Napisane przez dottzy

Jak byłam w podstawówce to mieszkałam tuż obok szkoły i kiedyś mama poprosiła mnie żebym wyrzuciła śmieci po drodze, byłam tak zamyślona że poszłam z nimi na lekcje i ocknęłam się dopiero pod salą kiedy inne dzieci zaciekawiły się moim śmierdzącym workiem

To mi się przypomniało jak wyszłam ze sklepu z koszykiem, w połowie drogi się ocknęłam i wróciłam go oddać

[sundee]

Też mi się podobne z koszykiem przydarzyło. W sumie samo życie, a najlepsze komedie to te z naszym udziałem

[lidzia66]

sytuacja w rossmanie

odbieram zdjęcia, ide do kasy:

sprzedawczyni: poproszę o jakiś dowód czy coś
ja: (szarpiąc się z torebką szukając portfela) - nie, dziękuję

dopiero po chwili dotarło do mnie, że prosi o jakiś dowód żeby sprawdzić czy rzeczywiście swoje zdjęcia odbieram

spojrzała na mnie jak na głupka

[cogitka]

Ja kiedyś w bibliotece oddawałam książki i kobita już po wszystkim pyta mnie o imię. Ja taka trochę zdezorientowana, no ale odpowiadam. I dopiero po chwili konsternacji babka powtarza, że "to wszystko, dziękuję".

Nie wiem, o czym musiałam sobie myśleć, żeby aż tak mi się to pomyliło...

[DontSaySorry]

a ja dzisiaj ide przez miasto i na srodku ulicy rozwalil mi sie woreczek z kocim zarciem [surowa watrobka drobiowa]

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

Napisane przez DontSaySorry

a ja dzisiaj ide przez miasto i na srodku ulicy rozwalil mi sie woreczek z kocim zarciem [surowa watrobka drobiowa]

fuj.....

[kala289]

ja ostatnio jestem niesamowicie rozkojarzona. ale kilka dni temu był numer stulecia.
szłam na przystanek autobusowy rozmawiając z moim TŻem przez komórkę. do przystanku było jakieś 10 minut drogi, mocno się zagadaliśmy, jak już dotarłam (nadal gadałam przez tel) zaczęłam sprawdzać rozkład. wszystko super, tylko trzeba jakoś sprawdzić godzinę. przełożyłam telefon do drugiej ręki i nadal gadając zaczęłam szperać w torebce. szukam, szukam i nic. podparłam telefon ramieniem, dalej gadam i sprawdzam kieszenie w spodniach i kurtce. dalej nic. w końcu przestraszyłam się już nie na żarty, stanęłam zrezygnowana i mówię to TŻta - Kochanie zgubiłam komórkę.... zapadła cisza... po chwili TŻ nieśmiało pyta - Skarbie... a z czego teraz dzwonisz.....?

[DontSaySorry]

Napisane przez kala289

ja ostatnio jestem niesamowicie rozkojarzona. ale kilka dni temu był numer stulecia.
szłam na przystanek autobusowy rozmawiając z moim TŻem przez komórkę. do przystanku było jakieś 10 minut drogi, mocno się zagadaliśmy, jak już dotarłam (nadal gadałam przez tel) zaczęłam sprawdzać rozkład. wszystko super, tylko trzeba jakoś sprawdzić godzinę. przełożyłam telefon do drugiej ręki i nadal gadając zaczęłam szperać w torebce. szukam, szukam i nic. podparłam telefon ramieniem, dalej gadam i sprawdzam kieszenie w spodniach i kurtce. dalej nic. w końcu przestraszyłam się już nie na żarty, stanęłam zrezygnowana i mówię to TŻta - Kochanie zgubiłam komórkę.... zapadła cisza... po chwili TŻ nieśmiało pyta - Skarbie... a z czego teraz dzwonisz.....?

standard xD
albo trzymam telefon w rece a mimo weszystko biegam po domu jak szalona bo "napewno go gdzies zgubilam!"

[dotka95]

To dzisiaj moja polonistka tak szukała książki

[felkap]

otworzylam sobie samochod wsiadlam zapalilam go odwracam głowe do tylu bo chcialam wycofac patrze i co mi tu nie pasuje tapicerka sie nie zgadza okazalo sie ze siedze nie w swoim samochodzie szczerze to strasznie sie wystraszylam a teraz az mi sie plakac chce ze smiechu i zastanawiam sie jak to mozliwe

[Gregorynka]

Napisane przez felkap

otworzylam sobie samochod wsiadlam zapalilam go odwracam głowe do tylu bo chcialam wycofac patrze i co mi tu nie pasuje tapicerka sie nie zgadza okazalo sie ze siedze nie w swoim samochodzie szczerze to strasznie sie wystraszylam a teraz az mi sie plakac chce ze smiechu i zastanawiam sie jak to mozliwe

Takie rzeczy to tylko w maluchach
Kiedyś postawiłam niebieskie małe autko na parkingu pod sklepem. Wracając widzę dwa miejsca obok,takie samo. Widzę też,że obok mnie w tym samym kierunku idzie babka z dziwną miną. Doszłyśmy do aut i obie w śmiech. Nie wiedziałyśmy, które auto czyje

[emi_ja]

Co prawda nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, ale nadrabiam i poprawiam sobie humorek.
A teraz ostatnia akcja mojego TŻ:
Przyjechał do mnie, zmęczony po trasie. Hop do łazienki. Po jakimś czasie nie wychodzi nie wychodzi.... myślę cobie "co jest?" No ale drzwi się otwierają położył się kołomnie i coś mlaska... mlaska. To ja "Kotek, co tak mi tu mlaskasz" A ten mi mówi że chapnął coś "blend-a-med" w tubce umył zęby i mu gębę skleiło !!! A ja "what?" a ten "umyłem sobie zęby klejem do protez!!! Myslałam że umrę ze śmiechu.

[tichawonafarai]

Napisane przez kala289

ja ostatnio jestem niesamowicie rozkojarzona. ale kilka dni temu był numer stulecia.
szłam na przystanek autobusowy rozmawiając z moim TŻem przez komórkę. do przystanku było jakieś 10 minut drogi, mocno się zagadaliśmy, jak już dotarłam (nadal gadałam przez tel) zaczęłam sprawdzać rozkład. wszystko super, tylko trzeba jakoś sprawdzić godzinę. przełożyłam telefon do drugiej ręki i nadal gadając zaczęłam szperać w torebce. szukam, szukam i nic. podparłam telefon ramieniem, dalej gadam i sprawdzam kieszenie w spodniach i kurtce. dalej nic. w końcu przestraszyłam się już nie na żarty, stanęłam zrezygnowana i mówię to TŻta - Kochanie zgubiłam komórkę.... zapadła cisza... po chwili TŻ nieśmiało pyta - Skarbie... a z czego teraz dzwonisz.....?

hehehe dziewczyno to jest dobre ehhehe bardzo dobre można by z tego kawał zrobić też miałam kiedyś podobną sytuację hehee takie spontany są najlepsze

[Anabellita]

Wpadka mojego sąsiada
Mieszkam w bloku, gdzie ściany łączące moje mieszkanie z mieszkaniem sąsiada są bardzo cieńkie. Wieczorkiem siedzę przed TV i słyszę jak sąsiad szykuje się do kąpieli, nalewa wodę do wanny, pluska się aż tu nagle... o rany... ogromny i głośny bulgotnik wanienny!!! Ze śmiechu stoczyłam się z fotela!
Teraz przy spotkaniu sąsiada uśmiecham się tajemniczo, a on nie wie dlaczego

[XoBlairoX]

sub =]

[DontSaySorry]

Wczoraj ogladalam chyba na jedynce jakiś program kulinarny i co chwilę na ekranie pojawiał się napis
"Wesołe gazy"
Moja mina
W koncu załapałam, że jestem durna i nie ogladam programu o gazach tylko o garach

[angel_in_the_snow]

w czasach podstawówki parę razy zdarzyło mi się, że idę sobie do szkoły i nagle dociera do mnie, że nie wzięłam plecaka albo worka z ciapami
albo zdarzyło mi się wyjść ze sklepu z koszykiem
lub założyłam bluzkę na lewą stronę

[spray]

Napisane przez DontSaySorry

standard xD
albo trzymam telefon w rece a mimo weszystko biegam po domu jak szalona bo "napewno go gdzies zgubilam!"

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

[dotka95]

Napisane przez spray

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

[karolca]

Napisane przez spray

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

Pomysł i owszem, sprytny

[paulina18021995]

Napisane przez spray

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

dobre

[veronicas15]

Napisane przez spray

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

Tego nikt nie przebije

[Anisia25]

Napisane przez spray

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

skisłam

[cypressangel]

Napisane przez spray

taaa
Ja nie mogłam znaleźć swojej komórki, chcociaż miałam ją w ręku - pomyślałam więc sprytnie, że zadzwonię do siebie i usłyszę gdzie dzwoni - spanikowałam, bo usłyszałam sygnał zajętośći - już myślałam, że mi ją ktoś ukradł i nabija mi rachunek akurat.

Debilizm roku normalnie.

Dobre