Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[Lena4]

Cześć dziewczyny. Mnie też ostatnio dopadło jakieś przeziębienie Nie lubię szprycować się tyloma tabletkami naraz.. Ratowałam się Fervexem, ale ile można. Współczuję mojej wątrobie..

U mnie tak średnio, już się poprawiało a tu od wczoraj znowu kilka nowych nabytków Mam dostać okres więc jakby nie powinno mnie to dziwić, u mnie to norma. A propos, czy Was (osoby w trakcie kuracji i po)też troszkę wysypuje w te dni?
To i tak jest niewiele w porównaniu do tego co miałam na twarzy zanim zaczęłam łykać Akne, ale wiecie jak to jest.. Chciałoby się cudów na zawołanie. Mam kilka paprzących się bordowych placków, które mnie irytują. Makijaż wszystkiego tak idealnie nie zatuszuje.

Co do wody termalnej - ja gdzieś tam wcześniej wspominałam o sposobie na skórki. Psikam na nakremowaną twarz żeby się lepiej wchłaniało a później na świeżo zrobiony make-up. Z tym, że ja stosuję minerały, które stapiają się w ten sposób z cerą.

[mariend]

Ja też niestety podczas okresu mam dodatkowy wysyp.

A dzisiaj to jeszcze bardziej mnie obsypało bo przez ostatnie 2 dni już nie mogłam się powstrzymać od mojego największego nałogu - czekolady, i zjadłam jej aż 3 tabliczki i teraz mam za swoje...

Mnie niestety make up nie jest wstanie zatuszować wyprysków ( są zbyt duże), i jeszcze ta łuszcząca się skóra...

[polcia26]

Hej
Jestem dwa miesiące po zakończeniu terapii. I... jak na razie jestem zadowolona.
Cera lekko się świeci, makijaż nie ma już takiego matu jak podczas kuracji, ale buzia jest ładna. Dwa tygodnie temu wróciłam z wakacji w ciepłym kraju (bardzo się bałam że słońce może negatywnie wpłynąć na stan skóry) wszystko jest ok.
Podczas okresu wyjdzie mi tylko jakiś syfek, ale mały i zazwyczaj szybko znika.
Jakoś nauczyłam się nie grzebać przy twarzy i nic nie wyciskać.
Zostały mi jednak jakieś pojedyńcze małe grudki pod skórą. Może po laserze zginą, chyba powoli muszę się zastanawiać nad sposobem usunięcia blizn - skóra jak pow wojnie, bo to przecież była wojna

Mam nadzieję ze nic sie nie zmieni w następnych miesiącach, bo przecież IZO uwalnia sie z organizmu pół roku...

[Kamilka1985]

Napisane przez Lena4

A propos, czy Was (osoby w trakcie kuracji i po)też troszkę wysypuje w te dni?

Nie wysypuje mnie, ale zawsze coś tam wyskoczy, cera się bardziej przetłuszcza... Nawet osoby o prawie idealnej cerze narzekają na nią przed okresem. Izotek to nie żaden magiczny lek, który uwolni nas od wszystkich wągrów, grudek, pryszczyków bo idealne cery to tylko w photoshopie...Na ulotce izoteku pisze, że lek ten nie leczy trądziku różowatego i na tle hormonalnym.

Napisane przez polcia26

Mam nadzieję ze nic sie nie zmieni w następnych miesiącach, bo przecież IZO uwalnia sie z organizmu pół roku...

A skąd ta informacja, że pół roku bo pierwsze słyszę? Na ulotce pisze miesiąc czasu. Ewentualne dyskusje o czasie dotyczą planowania ciąży. A to dlatego, że w tym stanie nie można używać wielu rzeczy nawet niektórych kremów czy maści, które w ,,normalnych'' okolicznościach są całkowicie bezpieczne i nieszkodliwe jak np.kwasy, retinoidy zewnętrze.

[aktogimka]

Byłam dzisiaj u nowego dermatologa (u poprzedniej pani leczyłam się 2,5 roku, różne maści z antybiotykiem, antybiotyk w tabletkach, zero poprawy) i pani zaproponowała mi retinoidy. Powiedziała, że na moją postać trądziku (grudkowaty, zostawiający blizny i przebarwienia) będzie to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza że antybiotykoterapie nie przyniosły skutku...

Dostałam skierowanie na badania (morfologia, aspat, alat, cholesterol, trójglicerydy), mam do niej przyjść z wynikami i zdecydujemy coś...

Nie wiem co mam robić, naczytałam się sporo opinii pozytywnych, ale też i dużo o skutkach ubocznych. Myślicie, że jednak warto?

Nie wiem dokładnie o jaki lek chodziło, wiem tylko, że jakiś retinoid

[Anecka]

Napisane przez Lena4

A propos, czy Was (osoby w trakcie kuracji i po)też troszkę wysypuje w te dni?

Mnie w ogole przed okresem nigdy nie wysypywalo bo zawsze dzien w dzien mialam jakies pryszcze, wiec nie zwracalam na to uwagi, ale po miesiecznej kuracji tylko nic absolutnie mi nie wyskakuje i szczerze mowiac, balam sie okresu jesiennego i boje sie nadal.. bo jak mi cos wyskoczy to sie znowu zacznie..

No ale poki co jest super! Jedynie mam przebarwien troche, nierowny koloryt i troche tlusta skore, ale przynajmniej tradziku nie ma z ktorym sie tyle lat meczylam..

[Ewuska_90]

Amandine- dzieki za wsparcie
Wlasciwie to nie boje sie tego leku.. znaczy hmm boje ale nie do tego stopnia zeby zmienic decyzje.
Nadal moja pielegnacja - physiogel do mycia + mnostwo humektanu na twarz. Dziwie sie ale na razie ten humektan wystarcza. Wczoraj wyskoczyl mi wielki bolacy pryszcz kolo ust -czesto mi takie wyskakiwaly wczesniej. najbardziej uciazliwe- duzo ropy pod skora ktora sie pcha na swiat przez kilka dni i bardzo boli :/ ledwo moge otwierac usta przez niego. Reszta twarzy ok, cos sie zaczyna juz dziac. Przebarwienia lekko bledna, troszeczke sie luszcze ale w taki bardzo przyjemny sposob, skora jakby zmienia swoja strukture - wyszusza sie od srodka. Przetluszcza sie nadal, ale mnie, zaskorniki z dnia na dzien znikaja, pory sa troche bardziej widoczne ale moze dlatego ze cala skora jest jakby "płytsza" i cieńsza. Wypadaja mi wlosy, bardziej... Z oczami soczewkami problemu nie ma, z ustami tak samo na razie nie.
Natomiast moje przeziebienie sie rozszalalo w pelni, lekka goraczka, potworny kaszel, i tez cos dziwnego zauwazylam bo boli mnie jezyk ;| tak jakbym miala zakwasa, ledwo moge przelykac. Moje typy sa dwa- albo zapalenie z gardla przeszlo na jezyk (chociaz nic takiego mi sie wczesniej nie zdarzalo) albo od Akne- w koncu jezyk to miesien.
Ale ogolnie u mnie pozytywnie bardzo
Mam jeszcze pytanie... wiem ze to indywidualna sprawa ale jakiego mniej wiecej wysypu nalezy sie spodziewac?
Boje sie ze to bedzie jakis meeeeeeega duzy wysyp ze doslownie z kazdego pora wylaza mi wulkany, mimo ze teraz mam sredniozaawansowany tradzik... Jak to jest?
Pozdrawiam!

[mariend]

Napisane przez Ewuska_90

Amandine- dzieki za wsparcie
Wlasciwie to nie boje sie tego leku.. znaczy hmm boje ale nie do tego stopnia zeby zmienic decyzje.
Nadal moja pielegnacja - physiogel do mycia + mnostwo humektanu na twarz. Dziwie sie ale na razie ten humektan wystarcza. Wczoraj wyskoczyl mi wielki bolacy pryszcz kolo ust -czesto mi takie wyskakiwaly wczesniej. najbardziej uciazliwe- duzo ropy pod skora ktora sie pcha na swiat przez kilka dni i bardzo boli :/ ledwo moge otwierac usta przez niego. Reszta twarzy ok, cos sie zaczyna juz dziac. Przebarwienia lekko bledna, troszeczke sie luszcze ale w taki bardzo przyjemny sposob, skora jakby zmienia swoja strukture - wyszusza sie od srodka. Przetluszcza sie nadal, ale mnie, zaskorniki z dnia na dzien znikaja, pory sa troche bardziej widoczne ale moze dlatego ze cala skora jest jakby "płytsza" i cieńsza. Wypadaja mi wlosy, bardziej... Z oczami soczewkami problemu nie ma, z ustami tak samo na razie nie.
Natomiast moje przeziebienie sie rozszalalo w pelni, lekka goraczka, potworny kaszel, i tez cos dziwnego zauwazylam bo boli mnie jezyk ;| tak jakbym miala zakwasa, ledwo moge przelykac. Moje typy sa dwa- albo zapalenie z gardla przeszlo na jezyk (chociaz nic takiego mi sie wczesniej nie zdarzalo) albo od Akne- w koncu jezyk to miesien.
Ale ogolnie u mnie pozytywnie bardzo
Mam jeszcze pytanie... wiem ze to indywidualna sprawa ale jakiego mniej wiecej wysypu nalezy sie spodziewac?
Boje sie ze to bedzie jakis meeeeeeega duzy wysyp ze doslownie z kazdego pora wylaza mi wulkany, mimo ze teraz mam sredniozaawansowany tradzik... Jak to jest?
Pozdrawiam!

Ja mam bardzo zaawansowany trądzik (coś w tym stylu jak jak u Ciebie ten w okolicy ust, tyle że u mnie występuje go mega dużo tylko na policzkach), dlatego też nie zauważyłam większego wysypu po zażywaniu izoteku - jest tak jak zanim zaczęłam kurację.

[Smakusiusia]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi ;*

[taliena]

Biorę Aknenormin od ponad dwóch tygodni, dawka 2x20 na moje 54 kg.
jakieś trzy dni temu zaczeło mnie wysypywać, skóra się wokół pryszczy łuszczy, strupki są wszędzie dookoła nosa, brody i ust. A teraz czuję, że zaczyna też coś się dziać na policzkach - dotychczas w porządnym stanie
Ze skutków ubocznych: sucha skóra, spierzchnięte usta i suche oczy.

Leczyłam się już wszystkimi mozliwymi lekami, od ponad 6 lat i trądzik był ewentualnie zaleczany, a potem od nowa. tetracykliny, unidox, tetralysal, nie wspominając o wszelaich maściach, płynach, proszkach... retenoidy to chyba moja ostatnia deska ratunku.

nienawidzę patrzeć na siebie w lustro, widzieć kilo tapety, nos, czolo i brodę świecące się jak ofoliowane, a i tak nic nie może ukryć faktu, ze cała jestem 'zainfekowana'...

[amandine]

Napisane przez Ewuska_90

Mam jeszcze pytanie... wiem ze to indywidualna sprawa ale jakiego mniej wiecej wysypu nalezy sie spodziewac?
Boje sie ze to bedzie jakis meeeeeeega duzy wysyp ze doslownie z kazdego pora wylaza mi wulkany, mimo ze teraz mam sredniozaawansowany tradzik... Jak to jest?
Pozdrawiam!

Hym z tym wysypem to roznie jest, niektorzy go maja niektorzy nie.
Ja sama nie wiem czy mialam takowy bo tak naprawde nie wiem jak ten ksiazkowy wyglada, u mnie dosyc szybko skora zmienila sie w normalna i z tego co pamietam na poczatku jej stan sie pogorszyl,tzn. buza byla bardziej rumiana i wrazliwa, i wiecej "niespodzianek "mi wyskakiwalo i tez kilka takich podskornych 3-4, w dotyku bolacych, czerwonych gul, ktore jednak na powierzchnie nie wyszly, tylko po czasie znikly. Dlatego nie wiem czy to byl wysyp, bo az takiej masakry nie bylo - a lekarz powiedzial ze to dobra reakcja i ze skora w ten sposob sie oczyszcza. A wlasnie .... mi lekarz zabronil czego kolwiek na twarzy ruszac, a ja go oczywiscie nie posluchalam i jeszcze na samym poczatku wycisnelam takiego jednago - to potem mi sie dlugo to goilo ze starch - zrobil mi sie strupek bo naskorek sobie zdarlam razem z pryszczem brrrr i potem juz nic nie tykalam. Wogole naskorek w trakcie kuracji jest bardzo a to bardzo cienki i wrazliwy - przynajmniej jak tak mam!Dlatego radze uwazac przy repeceniu na buzce!

[Ewuska_90]

eh taliena zmartwilas mnie z tym wysypem.
bo u mnie zaczyna sie cos dziac ale w dobrym kierunku, tak bardzo bym chciala zeby szlo juz tylko lepiej
no ale coz- wytrzymam.
nie fajne jest tez to ze moi znajomi przez przypadek przeczytali ulotke. i teraz wszyscy codziennie truja mi d**e zebym tego nie brala, doslownie jaks zbiorowa kampania przekonania mnie do odstawienia. wiadomo ze jak naloze kilo tapety to moze nie widac zebym miala jakis wieeeeelki tradzik. ale tyle lat paprania sie tym czyms i tez m.in wlasnie przez fakt ze musze nakladac kilo tynku codziennie, od wielu lat- chyba to jest wystarczajacy powod. Teraz cos czuje ze bede doslownie obserwowana, kazdy moj pryszczyk, jak mnie wysypie to bedzie 'i po co to bierzesz jak nie pomaga' . eh. ja im fajek nie wypominam,

Mam jeszcze skromne pytanko.
Czy stanie sie tragedia jesli kupie Dermosan N+R do nawilzania, mimo ze ma w opisie podane "zawiera wit. A + E" ? bo cos mi sie obilo o uszy ze nie mozna juz nic z wit. A...
Zastanawiam sie tez czy nie kupic czegos na naczynka bo troche buraczano sie robi (choc moze to od gorączki)

[amandine]

Napisane przez taliena

Biorę Aknenormin od ponad dwóch tygodni, dawka 2x20 na moje 54 kg.
jakieś trzy dni temu zaczeło mnie wysypywać, skóra się wokół pryszczy łuszczy, strupki są wszędzie dookoła nosa, brody i ust. A teraz czuję, że zaczyna też coś się dziać na policzkach - dotychczas w porządnym stanie
Ze skutków ubocznych: sucha skóra, spierzchnięte usta i suche oczy.

Leczyłam się już wszystkimi mozliwymi lekami, od ponad 6 lat i trądzik był ewentualnie zaleczany, a potem od nowa. tetracykliny, unidox, tetralysal, nie wspominając o wszelaich maściach, płynach, proszkach... retenoidy to chyba moja ostatnia deska ratunku.

nienawidzę patrzeć na siebie w lustro, widzieć kilo tapety, nos, czolo i brodę świecące się jak ofoliowane, a i tak nic nie może ukryć faktu, ze cała jestem 'zainfekowana'...

Cierpliwosci i jeszcze raz cierpliwosci. Ja powoli dobiegam do konca mojej kuracj i jestem bardzo zadowolona z efektow i mam nadzieje ze bedzie tylko dobrze!!! Z tego co pamietam to jeszcze 4 miesiaca kuracji lubilo mi cos wyskoczyc, ale szybko sie goilo i nie bylo tak zle -dlatego uzbroj sie w cierpliwosc a bedzie dobrze!!!!

[taliena]

Napisane przez amandine

Cierpliwosci i jeszcze raz cierpliwosci. Ja powoli dobiegam do konca mojej kuracj i jestem bardzo zadowolona z efektow i mam nadzieje ze bedzie tylko dobrze!!! Z tego co pamietam to jeszcze 4 miesiaca kuracji lubilo mi cos wyskoczyc, ale szybko sie goilo i nie bylo tak zle -dlatego uzbroj sie w cierpliwosc a bedzie dobrze!!!!

Wiem, bardzo na to liczę
Tylko trochę psychika mi siada już... Po tetracyklinie było całkiem fajnie, od miesiąca jej nie biorę i właśnie zaczęłam aknenormin. Wysypało mnie po raz pierwszy od lata i dość mocno przygnębiło.
Ech, jak łatwo człowiek przyzwyczaja się do ładniejszej cery
Najgorzej jest z wyciskaniem; kurde, nie potrafię wyjść z domu z takimi białymi pryszczami na całej twarzy ;/

[amandine]

Napisane przez Ewuska_90

eh taliena zmartwilas mnie z tym wysypem.
bo u mnie zaczyna sie cos dziac ale w dobrym kierunku, tak bardzo bym chciala zeby szlo juz tylko lepiej
no ale coz- wytrzymam.
nie fajne jest tez to ze moi znajomi przez przypadek przeczytali ulotke. i teraz wszyscy codziennie truja mi d**e zebym tego nie brala, doslownie jaks zbiorowa kampania przekonania mnie do odstawienia. wiadomo ze jak naloze kilo tapety to moze nie widac zebym miala jakis wieeeeelki tradzik. ale tyle lat paprania sie tym czyms i tez m.in wlasnie przez fakt ze musze nakladac kilo tynku codziennie, od wielu lat- chyba to jest wystarczajacy powod. Teraz cos czuje ze bede doslownie obserwowana, kazdy moj pryszczyk, jak mnie wysypie to bedzie 'i po co to bierzesz jak nie pomaga' . eh. ja im fajek nie wypominam,

Mam jeszcze skromne pytanko.
Czy stanie sie tragedia jesli kupie Dermosan N+R do nawilzania, mimo ze ma w opisie podane "zawiera wit. A + E" ? bo cos mi sie obilo o uszy ze nie mozna juz nic z wit. A...
Zastanawiam sie tez czy nie kupic czegos na naczynka bo troche buraczano sie robi (choc moze to od gorączki)

to powiedz znajomym zeby przeczytali sobie ulotke np. apapu i jego dzialania niepozadane (miedzy innymi cyt. - znacz-ne osłabienie, aż do utraty przytomności włącznie, w ciężkich przypadkach może zagrażać życiu ) pewnie mocno sie zdziwia !!!!! Nie chce przez to bagatelizowac leku jakim sa retinoidy, ale tez nie dajmy sie zwariowac!!!

Z tego co mi wiadomo powinno sie w trakcie kuracji unikac wit.A w skladzie kosmetykow jak i w produktach spozywczych.

[polcia26]

Napisane przez Kamilka1985

A skąd ta informacja, że pół roku bo pierwsze słyszę? Na ulotce pisze miesiąc czasu. Ewentualne dyskusje o czasie dotyczą planowania ciąży. A to dlatego, że w tym stanie nie można używać wielu rzeczy nawet niektórych kremów czy maści, które w ,,normalnych'' okolicznościach są całkowicie bezpieczne i nieszkodliwe jak np.kwasy, retinoidy zewnętrze.

Taką informację otrzymałam od dwóch dermatologów.

[aktogimka]

Mi lekarka powiedziała, że warunkiem kuracji jest oświadczenie, że się nie jest w ciąży teraz, ani nie będzie się w trakcie kuracji i pół roku po jej zakończeniu...

A jak jest z tymi skutkami ubocznymi? Bardzo uciążliwe, szybko człowieka dopadają?

[Linka25]

Ja czekam na opinię o retinoidach doustnie od kilku znajomych lekarzy. Bo tym nieznajomym nie ufam za bardzo.
Póki co moja cera prezentuje sie naprawdę nieźle, nie licząc przebarwień (blizenek) nie mam nic Epiduo pomaga

[piou]

Ostatnio zauważyłam coś dziwnego u siebie. Nie wiem czy to po izoteku czy nie, a mianowicie strasznie dziwnie boli mnie brzuch, tzn. tak jakby mnie ciągle coś tam uciskało, w okolicachb serca też i czuję takie dziwne mrowienie w palcach u rąk. ;/ Trochę zaczynam się bać.

[daisy dot]

PIOU - pewnie od tabletek, a bierzesz jakies osłonowe? jesli nie to koniecznie kup. ja nie bralam oslonowych i pipolina mi zachorowała :/

mam nowy skutek uboczny, niefajny, skóra na głowie mi się łuszczy. wygląda to kiepsko, pokazywałam mamie, mowi ze poczatek luszczycy, jezuśku, nie dosc ze z nosa mi leci krew /pomaga mi NOZOIL, natluszcza i jest ulga/, poprawy jako takie nie widać, to jeszcze to łuszczenie do tego zaczynam wygladac jak balon, przez te stresy ciągle cos jem ;( nie slodycze, kanapki, mleko z platkami, nie dosc ze pryszczata to jeszcze gruba bede. o depresji tam cos pisali na tej ulotce

[aktogimka]

Napisane przez daisy dot

mam nowy skutek uboczny, niefajny, skóra na głowie mi się łuszczy. wygląda to kiepsko, pokazywałam mamie, mowi ze poczatek luszczycy, jezuśku, nie dosc ze z nosa mi leci krew /pomaga mi NOZOIL, natluszcza i jest ulga/, poprawy jako takie nie widać, to jeszcze to łuszczenie do tego zaczynam wygladac jak balon, przez te stresy ciągle cos jem ;( nie slodycze, kanapki, mleko z platkami, nie dosc ze pryszczata to jeszcze gruba bede. o depresji tam cos pisali na tej ulotce

A kiedy pojawiły się pierwsze skutki uboczne?

[agniesia_ania]

Cześć dziewczyny,
ja biorę Isotex już 6-ty miesiąc. Dawkowanie było takie:
- 1-sze opakowanie 1 x 1 tabl. (20 mg) dziennie
- 2-6 opakowanie - 1,5 x 1 tabl. dziennie (tzn. jednego dnia 1 tabletka, drugiego 2 tabletki)
- 7 i 8 opakowanie - 2 tabl. dziennie dziennie

Teraz dostałam receptę na 4 ostatnie opakowania, czyli w sumie zjem 12 opakowań. Pani dermatolog powiedziała, żebym przyjmowała tak jak do tej pory - 2 tabletki dziennie.

Chciałabym jak najszybciej ukończyć kurację, bo męczą mnie skutki uboczne (mega suche usta, krwawiący nos, rozmywające się neony, światła drogowa, najgorszy jest spadek nastroju) i zacząć brać 3 tabl. dziennie. Dermatolog powiedziała, że mogę spróbować, ale boję się, że nasilą się skutki uboczne - zwłaszcza kiepski nastrój.

Co radzicie? Czy u was zwiększenie dawki skutkowało pogorszeniem nastroju?

[edyt]

Napisane przez agniesia_ania

Cześć dziewczyny,
ja biorę Isotex już 6-ty miesiąc. Dawkowanie było takie:
- 1-sze opakowanie 1 x 1 tabl. (20 mg) dziennie
- 2-6 opakowanie - 1,5 x 1 tabl. dziennie (tzn. jednego dnia 1 tabletka, drugiego 2 tabletki)
- 7 i 8 opakowanie - 2 tabl. dziennie dziennie

Teraz dostałam receptę na 4 ostatnie opakowania, czyli w sumie zjem 12 opakowań. Pani dermatolog powiedziała, żebym przyjmowała tak jak do tej pory - 2 tabletki dziennie.

Chciałabym jak najszybciej ukończyć kurację, bo męczą mnie skutki uboczne (mega suche usta, krwawiący nos, rozmywające się neony, światła drogowa, najgorszy jest spadek nastroju) i zacząć brać 3 tabl. dziennie. Dermatolog powiedziała, że mogę spróbować, ale boję się, że nasilą się skutki uboczne - zwłaszcza kiepski nastrój.
Co radzicie? Czy u was zwiększenie dawki skutkowało pogorszeniem nastroju?

Z moich obliczen wynika ze wyjadlas dawke minimalna czyli 120mg/kg ciala dla 62,5 kg. Czyli jesli wazysz 62 kg lub mniej to powinno wystarczyc.
Jesli wazysz wiecej to moge Ci policzyc ile jeszcze powinnas wziasc opakowan zeby wyjesc dawke minimalna.
Szkoda byloby przerywac leczenie jesli niewiele brakuje Ci do skonczenia pelnej kuracji, ale z drugiej strony moze wazysz mniej niz 62 kg i juz wyjadlas swoje??

[mariend]

Edyt mam pytanko, jeżeli ja zażywam 10 mg dziennie a ważę 53 kg to ile opakowań jest przede mną aby kuracja poskutkowała? (kończę pierwsze opakowanie).
Z góry dziękuję za odpowiedz

[agniesia_ania]

Dzięki edyt
Ważę ok. 56 kg, więc dostanę chyba więcej niż dawkę minimalną.
Mam plan, żeby jeszcze przez jedno opakowanie brać 2 tabletki dziennie, a potem 3 tabl. dziennie. Czyli 3 opakowania skończyłabym w miesiąc.

Mam często wahania nastrojów: albo wpadam w przesadną euforię, albo mam prawie depresję . Liczę, że 1,5 miesiąca jakoś przetrwam.
Poza tym libodo spadło mi do zera - może to nie wina Isoteku, ale tabletek anty, które biorę z powodu Isoteku właśnie.

Przepraszam, że tak się żalę na forum, ale każdy miesiąc kuracji jest coraz trudniejszy . Czy wy tez tak macie?

Pozdrawiam wszystkie walczące o lepszą cerę Trzymam za was wszystkie kciuki

Napisane przez edyt

Z moich obliczen wynika ze wyjadlas dawke minimalna czyli 120mg/kg ciala dla 62,5 kg. Czyli jesli wazysz 62 kg lub mniej to powinno wystarczyc.
Jesli wazysz wiecej to moge Ci policzyc ile jeszcze powinnas wziasc opakowan zeby wyjesc dawke minimalna.
Szkoda byloby przerywac leczenie jesli niewiele brakuje Ci do skonczenia pelnej kuracji, ale z drugiej strony moze wazysz mniej niz 62 kg i juz wyjadlas swoje??

[edyt]

Napisane przez mariend

Edyt mam pytanko, jeżeli ja zażywam 10 mg dziennie a ważę 53 kg to ile opakowań jest przede mną aby kuracja poskutkowała? (kończę pierwsze opakowanie).
Z góry dziękuję za odpowiedz

Liczy sie tak: na kazdy kilogram przypada od 120-150 mg czyli
53kg * 120mg = 6360mg to minimalna wartosc, ktora musisz wziasc.
Jesli cala kuracje bedziesz brala 10 mg(w co watpie) to bedziesz musiala wziasc 6360mg/(10mg*30 dni) = 22 opakowan(po zaokragleniu), czyli prawie 2 lata na wybranie dawki minimalnej.
Wiec radzilabym zmobilizowac dermatolog i poprosic o zwiekszenie dawki, bo wedlug ulotki nie powinno sie zazywac dluzej leku niz 8 miesiecy, nie mowiac juz o tym ze dla ciebie dawka dzienna powinna wynosci conajmniej 25mg dziennie.

Napisane przez agniesia_ania

Dzięki edyt
Ważę ok. 56 kg, więc dostanę chyba więcej niż dawkę minimalną.
Mam plan, żeby jeszcze przez jedno opakowanie brać 2 tabletki dziennie, a potem 3 tabl. dziennie. Czyli 3 opakowania skończyłabym w miesiąc.

Mam często wahania nastrojów: albo wpadam w przesadną euforię, albo mam prawie depresję . Liczę, że 1,5 miesiąca jakoś przetrwam.
Poza tym libodo spadło mi do zera - może to nie wina Isoteku, ale tabletek anty, które biorę z powodu Isoteku właśnie.

Przepraszam, że tak się żalę na forum, ale każdy miesiąc kuracji jest coraz trudniejszy . Czy wy tez tak macie?

Pozdrawiam wszystkie walczące o lepszą cerę Trzymam za was wszystkie kciuki

Gorna dawka dla Ciebie to:
150mg*56kg=8400mg
Czyli zostalo Ci do wybrania 900mg, co przeklada sie na miesiac brania 30mg dziennie.
Wiec Twoj lekarz zamierza przekroczyc zalecane dawki. W ulotce, jesli przeczytalas, jest napisane ze przekroczenie 150mg na kilogram nie daje zadnych dodatkowych korzysci. Czyli rownie dobrze mozesz juz przestac brac tabletki, albo wziasc najwyzej 1,5 opakowania po 20 mg, albo jedno 25mg dziennie, a nie kolejne 4 po 20 mg!! Moim zdaniem to gruba przesada. Szczegolnie ze dawke niminalna juz wybralas, jesli czytalas forum to jest zazwyczaj cel leczenia, a Ty wzielas juz 134mg/kg ciala. Zastanow sie czy jest sens niepotrzebnie obciazac organizm.

To moze byc wina tabletek, ja tez zaczelam brac przez kuracje aknenorminem i przez pierwsze 1,5 -2 miesiace bylam strasznie rozstrojona. Moj TZ stwierdzil ze jesli tak dalej bedzie to nie wie czy ze mna wytrzyma, ale u mnie na szczescie to minelo jak organizm sie przyzwyczail do tabletek i teraz jest ok.

[mariend]

Edyt dziękuję bardzo za odpowiedz , na pewno przy najbliższej wizycie zmobilizuję dermatolog do przepisania większej dawki, bo przeraża mnie wizja 2 letniego leczenia

[daisy dot]

pierwsze skutki uboczne zaczely sie po tygodniu /suche usta/

ja biore 2 tabletki dziennie, skonczylam 1 opakowanie

[agniesia_ania]

Dzięki Edyt.
Policzyłam, że na razie wybrałam 4800 mg (8 opakowań po 20 mg), więc żeby wybrać dawkę minimalną, czyli 120 mg/kg muszę przemęczyć jeszcze 3 opakowania. Spróbuję wybrać te 3 opakowania w miesiąc, najwyżej jeśli będę się źle czuła, wrócę do 2 tabletek dziennie.

Edyt, masz szczęście, że twój organizm przyzwyczail się do tabletek anty. Ja biorę moje (marvelon) już 6 miesięcy i myślę, że jest coraz gorzej . Kiedy skończę z Isotexem, chcę odpocząć od anty

[edyt]

Napisane przez mariend

Edyt dziękuję bardzo za odpowiedz , na pewno przy najbliższej wizycie zmobilizuję dermatolog do przepisania większej dawki, bo przeraża mnie wizja 2 letniego leczenia

Dwa lata na pewno nie bedziesz sie leczyla. Najdluzsze leczenie o jakim slyszalam to rok, albo ciut wiecej.
W Twoim wypadku dermatolog predzej nie da Ci dawki minimalnej wiec pilnowalabym tego. I od razu na nastepnej wizycie spytalabym jak zaplanowal/a leczenie i czy zamierza dobic do 120mg/kg. Jak zobaczy, ze wiesz o co chodzi to bedzie z Toba inaczej rozmawial/a. Bedziesz wiedziala na czym stoisz.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez agniesia_ania

Dzięki Edyt.
Policzyłam, że na razie wybrałam 4800 mg (8 opakowań po 20 mg), więc żeby wybrać dawkę minimalną, czyli 120 mg/kg muszę przemęczyć jeszcze 3 opakowania. Spróbuję wybrać te 3 opakowania w miesiąc, najwyżej jeśli będę się źle czuła, wrócę do 2 tabletek dziennie.

Edyt, masz szczęście, że twój organizm przyzwyczail się do tabletek anty. Ja biorę moje (marvelon) już 6 miesięcy i myślę, że jest coraz gorzej . Kiedy skończę z Isotexem, chcę odpocząć od anty

Jesli tak to lepiej wez jeszcze te 3 opakowania. Liczylam z tego planu ktory podalas i nie zauwazylam ze jestes dopiero na 6 miesiacu. Wiec na zas policzylam Ci 7 i 8 miesiac

Ja biore harmonet i powiem Ci ze od jakiegos miesiac nawet nie jestm spuchnieta, a przez caly czas bylam weic u mnie jest lepiej. A tabletki bedziesz musiala jeszcze brac przez jakis czas po skonczeniu kuracji. Moze wybierz sie do ginekologa i popros o inne. Po co masz sie meczyc?

Co do efektow ubocznych izo to moge z cala pewnosci powiedziec ze jak zmniejszysz dawke to bedzie lepiej. Wiec jak nie wypali to: 2 tabletki na dzien, a pozniej ostatnie opakowanie po jednej. Wydluzysz leczenie nawet o miesiac ale po pierwsze bedziesz mniej odczuwala efekty uboczne, a po drugie troche mniejsza dawka pozwoli organizmowi powoli odzwyczaic sie od izo.