Mistrzowie grafomanii :)

[LouLou25]

Wharton, Coelho, Wiśniewski, dopisujcie swoje typy

[Demri]

Pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy jest Piotr Rogucki niestety. Piszę niestety, bo zespół Coma lubię ( chociaż bez większych zachwytów) a Piotr jest zdolnym wokalistą, ale jeśli chodzi o teksty... to zupełnie niepotrzebne silenie się na "głębię", a efekt często mizerny

[vretka]

Napisane przez Demri

Pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy jest Piotr Rogucki niestety. Piszę niestety, bo zespół Coma lubię ( chociaż bez większych zachwytów) a Piotr jest zdolnym wokalistą, ale jeśli chodzi o teksty... to zupełnie niepotrzebne silenie się na "głębię", a efekt często mizerny

A wiesz, że o tym samym pomyslałam

[LouLou25]

i Zbigniew Książek- autor tekstow Rubika

[dulcynea01]

I ludzie piszący teksty Feelowi i Gosi Andrzejewicz Ale moją pierwszą myślą też był Coelho. Nie trawię go, nic na to nie poradzę.

[vogelek]

Brodzikowa i opis przeżyć przedporodowych jej bliźniaków którzy gadają jak trzydziestoletni menele

[***luna]

Coelho, Grochola

[evil minded]

Grochola to nie grafomania, to raczej taka lajtowa liteteratura, do poczytania w wakacje, dla relaksu, moim zdaniem.

Prawdziwym grafomanem jest dla mnie Coelho. Filozof dla ubogich Nie daje rady przeczytac do końca jego ksiazek, stek farmazonow i rzeczy oczywistych ubranych w pseudofilozficzne słowa. Słynny ALCHEMIK to jakis kompletny koszmar, farmazon na farmazonie farmazonem pogania. Jak słysze, ze ktos lubi Coelho, to juz od razu wiem, ze zbyt oczytana osoba nie jest

Bo jaka glebia kryje sie w takich zdaniach?

Człowiek żyje dla swojej przyszłości.

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka.

[***luna]

Nie jestem w stanie czytać Grocholi
zwłaszca tych starszych książek.
Forma mnie męczy, choć temat relaksuje.

[vretka]

Dziewczyny, muszę przyznać, że mnie pocieszyłyście Już myślałam, że ze mną jest coś nie tak, bo nie zachwycam się, tak jak spora cześć ludzi, książkami Coelho

[evil minded]

Napisane przez vretka

Dziewczyny, muszę przyznać, że mnie pocieszyłyście Już myślałam, że ze mną jest coś nie tak, bo nie zachwycam się, tak jak spora cześć ludzi, książkami Coelho

Ludzie zachwycaja sie Coelho, bo jednak wiekszosc nie zna sie nic a nic, co jest dobra literatura. I zdaje im sie, ze skoro Coelho pisze o takich wielkich rzeczach jak sens zycia, milosc, to już głębia wieje niesamowita. Zwłaszcza jak siegnie sie najpierw po Grochole, a potem Coelho, to głebia pewnie wielu aż poraża
Coelho to pisarz dla nieskomplikowanych ludzi, ktorym wydaje sie, ze sa skomplikowani.

[vretka]

Mnie od zawsze wydawało się, że jego książki są pełne banałów, a nie prawd objawionych, jak niektórzy sądzą

Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to również dość niepopularna opinia, męczą mnie książki Márqueza. Może nie do końca grafomańskie, ale dobija mnie opisywanie wielkich miłości trwających "sto lat"

[Titane]

Zgadnijcie jaka była moja pierwsza myśl?



hmm...



hmm...



Coelho?

Napisane przez Demri

Pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy jest Piotr Rogucki niestety. Piszę niestety, bo zespół Coma lubię ( chociaż bez większych zachwytów) a Piotr jest zdolnym wokalistą, ale jeśli chodzi o teksty... to zupełnie niepotrzebne silenie się na "głębię", a efekt często mizerny

Nie sposób się nie zgodzić. Tyle że ja Comy nie lubię w ogóle

[LouLou25]

ja " Alchemika" nawet nie doczytalam do konca, mistyczno nawiedzona pseudofilozofia mnie dobila

[Wyrak]

Rogucki to grafoman, ale do muzyki Comy tak szczerze te teksty pasuja.

Coelho - tez nie rozumiem zachwytow nad nim

Dodalbym jeszcze Dana Browna, ktorego kazda ksiazka jest taka sama a jego wielkie zagadki to moze rozwiazywac co bardziej ogarniety uczen 5 klasy.

[L_V]

Napisane przez evil minded

Grochola to nie grafomania, to raczej taka lajtowa liteteratura, do poczytania w wakacje, dla relaksu, moim zdaniem.

Prawdziwym grafomanem jest dla mnie Coelho. Filozof dla ubogich Nie daje rady przeczytac do końca jego ksiazek, stek farmazonow i rzeczy oczywistych ubranych w pseudofilozficzne słowa. Słynny ALCHEMIK to jakis kompletny koszmar, farmazon na farmazonie farmazonem pogania. Jak słysze, ze ktos lubi Coelho, to juz od razu wiem, ze zbyt oczytana osoba nie jest

Bo jaka glebia kryje sie w takich zdaniach?

Człowiek żyje dla swojej przyszłości.

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka.

Zgadzam sie, zgadzam sie, zgadzam się !!! W końcu ktoś to powiedział. Uff.

[aneczka_1984]

Napisane przez evil minded

Grochola to nie grafomania, to raczej taka lajtowa liteteratura, do poczytania w wakacje, dla relaksu, moim zdaniem.

Prawdziwym grafomanem jest dla mnie Coelho. Filozof dla ubogich Nie daje rady przeczytac do końca jego ksiazek, stek farmazonow i rzeczy oczywistych ubranych w pseudofilozficzne słowa. Słynny ALCHEMIK to jakis kompletny koszmar, farmazon na farmazonie farmazonem pogania. Jak słysze, ze ktos lubi Coelho, to juz od razu wiem, ze zbyt oczytana osoba nie jest

Bo jaka glebia kryje sie w takich zdaniach?

Człowiek żyje dla swojej przyszłości.

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka.

Napisane przez evil minded

Ludzie zachwycaja sie Coelho, bo jednak wiekszosc nie zna sie nic a nic, co jest dobra literatura. I zdaje im sie, ze skoro Coelho pisze o takich wielkich rzeczach jak sens zycia, milosc, to już głębia wieje niesamowita. Zwłaszcza jak siegnie sie najpierw po Grochole, a potem Coelho, to głebia pewnie wielu aż poraża
Coelho to pisarz dla nieskomplikowanych ludzi, ktorym wydaje sie, ze sa skomplikowani.

Noo z ust mi to wyjęłaś

Po przeczytaniu tutułu wątku od razu pomyślałam - Colelho!

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez evil minded

Bo jaka glebia kryje sie w takich zdaniach?

Człowiek żyje dla swojej przyszłości.

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka.

A ja mam inne pytanie, kto pisze teksty Szymonowi Wydrze ?

[dzasmina]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9797229]

A ja mam inne pytanie, kto pisze teksty Szymonowi Wydrze ? [/quote]
Albo Robertowi Gawlińskiemu?;> :P

[LouLou25]

Gawlinski sie zepsul kiedys mial zaj..... teksty a Wydra pewnie sam sobie pisze taki z niego eugeniusz

[aneczka_1984]

Jest wątek na plotkowym o najgłupszych piosenkach. Tam są dopiero kwiatki Teraz to większośc hitów radiowych ma takie teksty, że padam. Np. Wydra, Andrzejewicz, RH+ itp. Koszmar.

[Demri]

Napisane przez aneczka_1984

Jest wątek na plotkowym o najgłupszych piosenkach. Tam są dopiero kwiatki Teraz to większośc hitów radiowych ma takie teksty, że padam. Np. Wydra, Andrzejewicz, RH+ itp. Koszmar.

To nie grafomania, tylko zwyczajna durnota, że sie tak wyrażę Jaki odbiorca, taki poziom. A tyle wartościowej muzyki wokół wystarczy sięgnąć

[LadyMagnolia]

Napisane przez evil minded

Ludzie zachwycaja sie Coelho, bo jednak wiekszosc nie zna sie nic a nic, co jest dobra literatura. I zdaje im sie, ze skoro Coelho pisze o takich wielkich rzeczach jak sens zycia, milosc, to już głębia wieje niesamowita...
Coelho to pisarz dla nieskomplikowanych ludzi, ktorym wydaje sie, ze sa skomplikowani.

Zgadzam się w zupełności Coelho to totalny grafoman. Od tej pseudofilozofii głowa mnie bolała. Zasypiałam nad Alchemikiem, przeczytałam, go tylko dlatego, że mojej przyjaciółce się strasznie podobał. Z całych jego książek najciekawsze są tytuły.

[psychodeliczka]

Feel, Doda, Andrzejewicz, Łzy, Wiśniewski i inne zespoły, zespoliki, wokaliści i wokaliści pozostawiający uszczerbek na zdrowiu po wykonaniu swoich utworów :P

[bess]

Napisane przez vogelek

Brodzikowa i opis przeżyć przedporodowych jej bliźniaków którzy gadają jak trzydziestoletni menele

zgadzam sie ,probowalam przebrnac przez jej text i nie moge .Ale dam rade,chocby mialo mi to zajac miesiac

Coelho nie czytalam poniewaz byl modny,a modnych nie czytuje
Radia nie slucham wiec z polskimi piosenkami tez nie jestem na bieżąco

ale np dla niektórych Peszkowa pewnie bylaby grafomanka.Ja ja akurat lubie wiec na wiele textow przymykam oko

Aha i dodalabym jeszcze te ksiazki z serii literatura w spódnicy badz na obcasach.Wszystkie na jedno kopyto i wszystkie udaja Brigdet Jones

[***luna]

Napisane przez vogelek

Brodzikowa i opis przeżyć przedporodowych jej bliźniaków którzy gadają jak trzydziestoletni menele

dla mnie nie do przejścia

[boinnenazwybylyzajete]

A ja lubie Coelho'a czytać w letnie dni, bądź zimowe wieczory. Przyznaje, niektóre z jego książek nie potrafiłam doczytać do końca, ale 'Weronika postanawia umrzeć', 'Jedenaście minut' to książki, które przeczytałam w jedną noc. Bardzo, bardzo lubie Snicketa i jego "Serię Niefortunncyh Zdarzeń", ale trzynasta część wydawała mi sie pisana na siłę i niestety wg mnie skończyła się dobrze. Myślałam, że będą to książki, wyróżniające się zakończeniem, ale niestety się zawiodłam.

[megilla]

Napisane przez vretka

Mnie od zawsze wydawało się, że jego książki są pełne banałów, a nie prawd objawionych, jak niektórzy sądzą

przeczytałam dwie jego książki kiedy miałam ok 16 lat. Jakoś nie zrobiły na mnie wrazenia i nie utkwiły w pamięci (no może z wyjątkiem fragmentów weronika postanawia umrzeć), więc z czystm sumieniem przyznaję Ci rację

Napisane przez vretka

Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to również dość niepopularna opinia, męczą mnie książki Márqueza. Może nie do końca grafomańskie, ale dobija mnie opisywanie wielkich miłości trwających "sto lat"

marquez bywa męczący, ale myślę, ze do grafomanii mu daleko. Całe sto lat samotnoścxi jest przecie bardzo spójne, a zakończenie, będace jednozdaniowym podsumowaniem tej długaśnej sagi to dla mnie mistrzostwo świata.

Napisane przez bess

ale np dla niektórych Peszkowa pewnie bylaby grafomanka.Ja ja akurat lubie wiec na wiele textow przymykam oko

w wywiadzie z najsztubem sama otwarcie przyznała, że wcale nie ucieka od grafomanii - grunt to być świadomym swojej "gęby"

[Toxic Bastard]

Pierwsza myśl: Coelho. Boże widzisz i nie grzmisz. Kiedy dostałam od koleżanki Alchemika czytałam z pewnoscią, że będzie to dobra lektura, w końcu to polecany i ceniony pisarz . Po drugim rozdziale włożyłam go głęboko do szuflady. Pomyślałam, że każdemu autorowi moze zdarzyć się gniot, ale reszta książek okazała się równie banalna i nudna. Grafoman jakich mało.

Z Whartonem się nie zgodzę - moim zdaniem ma to coś.

Wydaje mi się, że autorka tematu podając nazwiska sugerowała się pewnym artykułem pewnej pani, która właśnie tych pisarzy skomentowała.

[nebraska]

jakże trudno byc oryginalnym w tym wątku...

Coelho - to była i moja pierwsza myśl, zresztą już nie raz na forum dawałam wyraz moim uczuciom ku prozie tego pana i jej bolesnej banalności

Sienkiewicz- myśl druga. Kojarzy mi się z Harlequinem, tyle że dla dorastających chłopców z poprzedniej epoki, no i zdania lepsze klecił niż rzeczony pan C. Nie do przebrnięcia dla mnie...