Zdjęcia z poprzedniego związku na komputerze faceta

[teczowyrobaczek]

Dziewczyny i (mężczyźni ) potrzebuję rady,

Dziś siedziałam przy laptopie mojego faceta z którym jestem około 2,5 roku. Chciałam sobie skopiować od niego nasze wspólne zdjęcia, ponieważ ja niedawno miałam format komputera. I tak sobie przeglądałam foldery ze zdjęciami i zauważyłam, że mój facet trzyma zdjęcia ze swojego poprzedniego związku, który trwał 4 lata ( skończył się kilka dni przed tym jak się poznaliśmy). Nie wiem generalnie czego oczekuję. Przeglądnęłam sobie te zdjęcia ( ) i nie wiem jakoś tak widząc jaki jest tam szczęśliwy, uśmiechnięty zrobiło mi się przykro. Ma w tym folderze wszystkie wyjazdy na jakieś ich wspólne wycieczki. Gdy my gdzieś wspólnie wyjeżdżamy - on przeważnie nie chce żebym robiła zdjęcia, rzadko się uśmiecha, mówi, że nie lubi zdjęć( oczywiście nie jest tak, że nie mamy żadnych wspólnych zdjęć) Ale tam ma ich mnóstwo. Często pytam go czy jest ze mną szczęśliwy - odpowiada, że jest. No ale jakoś dziś tak poczułam, że może nie jest. Może jest ze mną bo nie chce mu się nic zmieniać. Nie wiem, jest mi po prostu smutno teraz. Nie chce z nim o tym rozmawiać, bo generalnie nasza komunikacja w związku ostatnio siada. Obydwoje jesteśmy nerwowi, w dodatku razem prowadzimy firmę, ostatnio jest cięższy czas. Nie mam pojęcia jak wrócić do tego czasu z początku związku gdy wiedziałam , że jest nam razem dobrze, nie kłóciliśmy się.

[ewelinka16169]

hmm...wiesz powiem Ci ze faktycznie widząc takie coś nie jest miło. Niby faktycznie to było kiedyś i nie można mieć o to pretensji ale człowiek jest tylko człowiekiem i automatycznie robi się przykro. Powiem Ci tak, ja z byłym byłam ponad 5lat i teraz ponad pól roku jak nie jesteśmy razem a ja nadal mam wszystkie fotki w folderze na kompie. Mój obecny facet, którego kocham nad życie chyba ich nie widział i nie chciałabym żeby zobaczył bo faktycznie można odnieść wrażenie że na tych fotkach byłam bardzo szczesliwa i może byłam ale teraz jestem dużo bardziej szczesliwa a fotek prawie w ogole nie robimy. dlaczego nie wiem, może jestem juz starsza i tego tak nie potzrebuje zeby na kazdym kroku utrwalać nasza miłosc. A po co mam fotki z byłym? moze z sentymentu, może dlatego że bardzo duzo z nim przezyłam i mamy zdjecia z róznych miejsc. W kazdym razie to ze Twoj facet na tych zdjeciach jest szcesliwy, usmiechniety nie oznacza ze Ciebie kocha mniej. Wiem ze trudno sie z tym pogodzic ale to niestety jest Twoj wewnetrzny problem i bedziesz musiala sama sobie znim poradzic glowka do góry i naprawde nie mysl za duzo na ten temat pozdarwiam

[paulaa6]

Dużo zależy od tego jak się skończył poprzedni związek Twojego partnera. Uważam, że jeśli rozstali się jako przyjaciele powinien zgrać te fotki na płytkę a w przyszłości wspominać gdzie i na jakich wycieczkach był. Mój Facet na pewnym portalu miał kilka fotek z Koleżankami i sam je usunął, bo uznał, że ich nie potrzebuje. Ja np wyrzuciłam bo byłym wszystko bo nie skończyło się to dobrze. Jednakże Mój obecny TŻ-et ma kilka fotek ze szkoły (bo te koleżanki były z klasy, z którymi się umawiał) z Koleżankami z wycieczek i nawet ostatnio je oglądaliśmy i opowiadał mi gdzie wtedy był i jak tam było. Nie jestem o to zazdrosna, ani nigdy nie byłam.
Co do Jego min na fotkach, to nie wiem jak to wytłumaczyć. Myślę tak jak Koleżanka wyżej, to , że się nie uśmiecha nie znaczy , że z Tobą jest mniej szczęśliwy.

[mercer]

Napisane przez teczowyrobaczek

Nie mam pojęcia jak wrócić do tego czasu z początku związku gdy wiedziałam , że jest nam razem dobrze, nie kłóciliśmy się.

Chyba musicie popracowac nad tym aspektem:

Napisane przez teczowyrobaczek

[...] bo generalnie nasza komunikacja w związku ostatnio siada [...]

Bez dobrej komunikacji w związku problemy będą się Wam nawarstwiać. Trzeba na bieżąco je rozwiązywać rozmawiając o nich.

Co do zdjęc też mam jakieś fotki z byłym, nie kasuje ich, nie pale :P ale też nie oglądam. Mam je, ale one nic nie znaczą teraz oprócz tego, że mam jakiś tam sentyment do nich. Wierzę, że mogło Ci się zrobić przykro widząc go ze swoją byłą dziewczyną, ale to jest przeszłość, teraz jest z Tobą. Nie zawsze trzeba palić za sobą mosty, niszczyć wszystkie wspomnienia związane z byłym partnerem, ważne jest żeby zaakceptować fakt, że to co było już nie wróci i trzeba skupić się na teraźniejszości. Nie rób z tego problemu.

[marysienka]

Ja uważam, że to żadna tragedia, że ma te fotki na kompie. Był szczęśliwy na nich, a jaki miał być skoro wnioskuję, że jego związek był udany. Zdjęcia jest to forma wspomnień, a nikt nie może mu kazać ab y te wspomnienia usunąć. Bez komunikacji w związku na dłuższą metę nie pociągnięcie. Jeśli chcesz wiedzieć po co trzyma te zdjęcia to zapytaj, nie pytaj się czy jest szczęsliwy, tylko zapytaj o zdjęcia. Po co masz się męczyć.
Jednak ja uważam, że robisz z igły widły. Zajmij się lepiej poprawieniem komunikacji w waszym związku i nie szukaj problemu.

[teczowyrobaczek]

Marysienka mi nie chodzi o to, że on ma zdjęcia z poprzedniego związku. Nie mam nic przeciwko temu. Nie robię z tego kłopotu, scen zazdrości, nie rwę sobie włosów z głowy zastanawiając się czy to oznacza, że on ją kocha. Po prostu jest mi smutno i wydaje mi się, że ze mną taki szczęśliwy nie jest. Komunikacja siada, ponieważ on często nie chce rozmawiać. Mówi mi tylko, że wszystko jest OK.

Generalnie uderzyło mnie to, że jego poprzedni związek mógł być lepszy niż ten obecny.

A co do tego czy jest w przyjaźni z poprzednią dziewczyną - nie jest, ich związek zakończył się dość burzliwie ( ona nie była do końca fair wobec niego).

Nie wiem czego od Was oczekuję, po prostu nie mogę sobie poradzić z takim dziwnym uczuciem, że to co jest między mną a nim nie jest tak dobre jak to co było między nim a nią. I myślałam, że jak się wygadam to będzie lepiej.

[alexandrika]

teczowyrobaczek ja jestem ze swoim facetem 1,5 roku i on ciagle ma w telonie smsy od bylej, na portalach spolecznosciowych pelno wiadomosci od niej i twierdzi, ze nie ma czasu tego usunac, a ja sama juz nie wiem co o tym myslec

[NacpanaTylkoToba]

Napisane przez alexandrika

teczowyrobaczek ja jestem ze swoim facetem 1,5 roku i on ciagle ma w telonie smsy od bylej, na portalach spolecznosciowych pelno wiadomosci od niej i twierdzi, ze nie ma czasu tego usunac, a ja sama juz nie wiem co o tym myslec

Ty tak na serio...?!
Wspolczuje ja jestem wredna , i podla wiec odrazu awanture bym zrobila [ kto wie moze sama nawet skasowala ] , porozmawiaj z TZ , i powiedz jak sie czujesz tym , ze jest Ci przykro bla bla bla... Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez teczowyrobaczek

Dziewczyny i (mężczyźni ) potrzebuję rady,

Dziś siedziałam przy laptopie mojego faceta z którym jestem około 2,5 roku. Chciałam sobie skopiować od niego nasze wspólne zdjęcia, ponieważ ja niedawno miałam format komputera. I tak sobie przeglądałam foldery ze zdjęciami i zauważyłam, że mój facet trzyma zdjęcia ze swojego poprzedniego związku, który trwał 4 lata ( skończył się kilka dni przed tym jak się poznaliśmy). Nie wiem generalnie czego oczekuję. Przeglądnęłam sobie te zdjęcia ( ) i nie wiem jakoś tak widząc jaki jest tam szczęśliwy, uśmiechnięty zrobiło mi się przykro. Ma w tym folderze wszystkie wyjazdy na jakieś ich wspólne wycieczki. Gdy my gdzieś wspólnie wyjeżdżamy - on przeważnie nie chce żebym robiła zdjęcia, rzadko się uśmiecha, mówi, że nie lubi zdjęć( oczywiście nie jest tak, że nie mamy żadnych wspólnych zdjęć) Ale tam ma ich mnóstwo. Często pytam go czy jest ze mną szczęśliwy - odpowiada, że jest. No ale jakoś dziś tak poczułam, że może nie jest. Może jest ze mną bo nie chce mu się nic zmieniać. Nie wiem, jest mi po prostu smutno teraz. Nie chce z nim o tym rozmawiać, bo generalnie nasza komunikacja w związku ostatnio siada. Obydwoje jesteśmy nerwowi, w dodatku razem prowadzimy firmę, ostatnio jest cięższy czas. Nie mam pojęcia jak wrócić do tego czasu z początku związku gdy wiedziałam , że jest nam razem dobrze, nie kłóciliśmy się.

Z wlasnego doswiadczenia wiem , ze innych zwiazki prawie zawsze wydaja mi sie byc idealne tak samo jak np. zdjecia... Moze wydaje Ci sie , ze na tych zdjeciach z ex jej On bardziej szczesliwszy , poniewaz jak napisalas macie ciezki czas z Waszej firmie , komunikacja Wam siadla...

Co do pogrubionego , sprobuj spedzic z Nim mily wieczor jakas kolacje dobra zrob , powspominaj z Nim Wasze poczatki , i powiedz co czujesz...

Jesli tak uwazasz no to na pewno macie teraz gorszy okres w zwiazku , ale to , ze teraz jest miedzy Wami gorzej nie oznacza , ze jest z Toba , poniewaz nic innego ' lepszego ' nie ma badz nie chce sie mu zmieniac...

[KERA]

Napisane przez teczowyrobaczek

Marysienka mi nie chodzi o to, że on ma zdjęcia z poprzedniego związku. Nie mam nic przeciwko temu. Nie robię z tego kłopotu, scen zazdrości, nie rwę sobie włosów z głowy zastanawiając się czy to oznacza, że on ją kocha. Po prostu jest mi smutno i wydaje mi się, że ze mną taki szczęśliwy nie jest. Komunikacja siada, ponieważ on często nie chce rozmawiać. Mówi mi tylko, że wszystko jest OK.

Generalnie uderzyło mnie to, że jego poprzedni związek mógł być lepszy niż ten obecny.

A co do tego czy jest w przyjaźni z poprzednią dziewczyną - nie jest, ich związek zakończył się dość burzliwie ( ona nie była do końca fair wobec niego).

Nie wiem czego od Was oczekuję, po prostu nie mogę sobie poradzić z takim dziwnym uczuciem, że to co jest między mną a nim nie jest tak dobre jak to co było między nim a nią. I myślałam, że jak się wygadam to będzie lepiej.

Wiem że może być ci smutno, ale gdyby tamten związek był lepszy to by przetrwał. Zastanów się czy ty nie masz pamiątek albo zdjęć z poprzednich związków. Ja mam i to wcale nie oznacza że kocham tych chłopaków, po prostu byli częścią mojego życia, kiedyś coś znaczyli i miło jest powspominać, ale nie znaczy to że teraz w związku nie jestem szczęśliwa. Po prostu jestem sentymentalna twój facet może też. Z resztą nawet jak wykasuje zdjęcia to nie wykasuje wspomnień i o to też będziesz zazdrosna. Wyluzuj i pomyśl co zrobić żeby między wami było lepiej a nie myśl o przeszłości.

[sandrina]

Napisane przez marysienka

Ja uważam, że to żadna tragedia, że ma te fotki na kompie. Był szczęśliwy na nich, a jaki miał być skoro wnioskuję, że jego związek był udany. Zdjęcia jest to forma wspomnień, a nikt nie może mu kazać ab y te wspomnienia usunąć.

teczowyrobaczek to, że wydaje Ci się że w tamtym związku był szczęśliwszy nie znaczy, że tak jest...Tamten związek był po prostu inny

Każdy związek ma lepsze i gorsze dni, ; może wyjedźcie gdzieś na weekend, wybierzcie się gdzieś na kolacje, albo posiedźcie w domu na spokojnie, w miłej atmosferze rozmawiając o pierdołach.Małymi krokami do przodu...
Może rzeczywiście jest tak jak mówi TŻ czyli ok, a Ty wyolbrzymiasz?

[kasia86rz]

Też by mi było przykro. Jeśli dziewczyna odeszła do lamusa, to zdjęcia raczej też powinny odejść... Każdy ma jakieś związki przed tym "jedynym", ale trzymanie zdjęć i to tylu jest przegięciem... Tak uważam.

[aliani]

Przypomniało mi się jak ja kiedyś obejrzałam wszystkie fotki na kompie mojego TŻta I to też w taki sposób, że szukałam naszych z wyjazdu i trafiłam na jego zdjęcia jak był młody, a że był taki przystojny na nich to się wciągnęłam. I oczywiście były tam też zdjęcia z jego byłą, jak siedzieli przytuleni, jak się całują itp. Ale mnie to jakoś niezbyt ruszyło, przecież to normalne rzeczy w związku. A uśmiech na zdjęciach też jest normalny, przecież do zdjęć się zawsze staramy uśmiechnąć.

Ale przyznam się, że było tam coś co mnie tknęło Mój TŻ do tej pory nie powiedział mi, że tatuaż, który ma na nodze jest taki sam, jak u jego byłej.

O samym fakcie przeglądania zdjęć powiedziałam TŻetowi jeszcze tego samego dnia, bo by mnie sumienie zjadło. Na szczęście nie złościł się, tylko zmartwił, bo nie chciał, żebym oglądała te zdjęcia, żebym czasem nie zareagowała tak jak Ty.
Ale sprawy z tatuażem nie wywlekałam. Może jak mi sie będzie kiedyś nudzić to mu powiem, że wiem takie rzeczy

Autorko musisz się pogodzić z tym, że co było to było. To, że Twój TŻ był szczęśliwy z inną kobietą, nie oznacza, że z Tobą nie jest bardziej szczęśliwy. W końcu tamta kobieta go oszukała (o ile dobrze zrozumiałam), więc nie żywi do niej żadnych przyjaznych uczuć ani nie ma żadnych miłych wspomnień. A skoro Tobie zaufał tak szybko po tym wszystkim, to musiałaś być dla niego naprawdę wyjątkowa

[90agnieszka90]

Myślę, że nie ma co robić afery o zdjęcia z byłymi partnerami. Ja też mam zdjęcia na kompie z moim ex. Akurat tak się złożyło, że byliśmy razem w takich hmm.. ważnych chwilach dla mnie ( 18 urodziny, studniówka) więc nie wyobrażam sobie ot tak skasować zdjęcia. Jednak nie oglądam ich z moim obecnym TŻtem, sama też je rzadko oglądam. A jeśli już oglądam to nie po to, żeby wspominać związek ( bo nie mam z niego za dużo dobrych wspomnień) tylko ogólnie wspominać dawne wydarzenia ( zreszta ja lubię oglądac zdjęcia z przeszłości,mimo że na większości wyszłam jak głupek )

[vadi]

No błagam, mam na zdjęciu całą masę zdjęć z exem, byliśmy razem wiele lat, to ogromna część mojego życia, cała masa najróżniejszych wyjazdów i wspomnień, z jakiej racji miałabym je kasować?

[lady17]

Ale czego Ty od niego oczekujesz? Że wymaże swoją przeszłość? 4 lata to kupa czasu. Fajne wspomnienia- zwłaszcza te z wyjazdów. I naprawdę nie widzę powodów, dla których mialby te zdjęcia usunąć.

Jest teraz z Tobą. Tamto jest skończone, więc po co szukać problemów na siłę.

A Ty pousuwałaś wszystkie zdjęcia ze swoimi byłymi?

[Madzialenka_21]

Napisane przez lady17

Ale czego Ty od niego oczekujesz? Że wymaże swoją przeszłość? 4 lata to kupa czasu. Fajne wspomnienia- zwłaszcza te z wyjazdów. I naprawdę nie widzę powodów, dla których mialby te zdjęcia usunąć.

Zgadzam się

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przesadzasz
Sama na kompie mam fotki z byłymi partnerami, z imprez różnych, z wieloma znajomymi i co - wywalić mam? na płycie też nagrałam. Mało tego, mam niektóre w albumach, wywołane. A mój mąż - no cóż, wie, że są, wie, ze ich nie wywalę i wie, że one nie mają znaczenia innego niż sentymentalne Ot, pooglądam sobie, jaka piękna i młoda byłam :d

[limonka1983]

Napisane przez teczowyrobaczek

Dziewczyny i (mężczyźni ) potrzebuję rady,
Dziś siedziałam przy laptopie mojego faceta z którym jestem około 2,5 roku. Chciałam sobie skopiować od niego nasze wspólne zdjęcia, ponieważ ja niedawno miałam format komputera. I tak sobie przeglądałam foldery ze zdjęciami i zauważyłam, że mój facet trzyma zdjęcia ze swojego poprzedniego związku, który trwał 4 lata ( skończył się kilka dni przed tym jak się poznaliśmy). Nie wiem generalnie czego oczekuję. Przeglądnęłam sobie te zdjęcia ( ) i nie wiem jakoś tak widząc jaki jest tam szczęśliwy, uśmiechnięty zrobiło mi się przykro. Ma w tym folderze wszystkie wyjazdy na jakieś ich wspólne wycieczki. Gdy my gdzieś wspólnie wyjeżdżamy - on przeważnie nie chce żebym robiła zdjęcia, rzadko się uśmiecha, mówi, że nie lubi zdjęć( oczywiście nie jest tak, że nie mamy żadnych wspólnych zdjęć) Ale tam ma ich mnóstwo. Często pytam go czy jest ze mną szczęśliwy - odpowiada, że jest. No ale jakoś dziś tak poczułam, że może nie jest. Może jest ze mną bo nie chce mu się nic zmieniać. Nie wiem, jest mi po prostu smutno teraz. Nie chce z nim o tym rozmawiać, bo generalnie nasza komunikacja w związku ostatnio siada. Obydwoje jesteśmy nerwowi, w dodatku razem prowadzimy firmę, ostatnio jest cięższy czas. Nie mam pojęcia jak wrócić do tego czasu z początku związku gdy wiedziałam , że jest nam razem dobrze, nie kłóciliśmy się.

Też mam foty z poprzedniego związku na komputerze. W wakacje robiłam formata i nawet poszłam do eksa po pendriva (mamy mnóstwo zdjęć. W końcu związek trwał 7 lat) z naszymi fotami. Dlaczego? Dlatego, bo to był dla mnie ważny związek, ważny facet i mam z nim piękne wspomnienia, więc nie widzę powodu, by "zapominać" lub wywalać zdjęcia. Trzymam je sobie w osobnym folderze (w żadnym ukrytym) i bywa, że coś tam przejrzę. Próbuję też dostać zdjęcia z naszego ostatniego wspólnego Halloween. Facet nadal jest obecny w moim życiu (nawet sam mi robił formata), od czasu do czasu pogadamy. Ogólnie - rozpad był burzliwy, leciały różne testy, ale później wszystko się uspokoiło i możemy ze sobą normalnie porozmawiać. Te foty nie są dla mnie jakimś fetyszem, czy rzeczą, bez której nie mogę żyć, ale uważam, iż jest to część mojego życia (np. mogę zaobserwować, jak się zmieniałam przez lata) i nie mam powodu, by coś kasować. Na karcie pamięci z aparatu ostatnio odkryłam zdjęcia mojego obecnego faceta z byłą żoną (3 lub 4 lata temu foty były zrobione), więc chyba mamy podobne podejście w tej sprawie.

[PatiMaz]

To teraz tak trochę pół żartem, pół serio - jego była na pewno robiła te zdjęcia na siłę, kazała mu się tam uśmiechać, kiedy nie miał na to ochoty. A zostawił je na komputerze, by nigdy więcej nie popełnić takiego błędu

A tak szczerze, to wydaje mi się, że też poczułabym się z tym głupio i po prostu zapytałabym się, po co mu te zdjęcia. Może zaproponuj, żeby zgrał sobie je na płytkę, jeśli nie chce ich kasować, ale żebyś nie musiała na nie patrzeć. I tyle

[teczowyrobaczek]

Dziękuję Wam za odpowiedzi Jak już pisałam - nie jestem zła o to, że ma te zdjęcia, ja też mam wiele zdjęć z eks. Chodziło o to, że było mi przykro dlatego właśnie, że był szczęśliwszy niż ze mną. I chyba to prawda, ponieważ naprawdę mamy teraz duży kryzys, nie wiem czy to z mojej winy czy z jego. Nie potrafię obiektywnie ocenić. Może Wy spróbujecie:


Przez cały nasz związek mieliśmy układ, że chodzimy na imprezy wspólnie. Ja między innymi z moim byłym chłopakiem zerwałam dlatego, że potrafił " ginąć " bez śladu na całą noc, upić się do nieprzytomności i robił to nagminnie. Mojemu obecnemu to powiedziałam na samym początku i wszystko było ok. Do niedawna. Ponieważ ostatnio mój luby wykazuje silną chęć do samotnych imprez ze swoimi znajomymi. Tydzień temu, gdy nie mogłam iść z nim, poszedł sam. Oczywiście nie wydzwaniałam za nim, nie pisałam sms, chciałam zobaczyć jak się zachowa. I co? nie odezwał się do mnie przez całą noc. Dziś widzieliśmy się, odprowadził mnie na autobus i po 15 minutach zadzwonił powiedzieć, że idzie do znajomych na domówkę, gdy spytałam czemu nie zaproponował mi , żebym szła z nim, odpowiedział, że zaproponowali mu po tym jak mnie odprowadził. Nie wiem już jak to odbierać. Podobnych sytuacji było już kilka w przeciągu dwóch miesięcy. Przyzwyczaiłam się do zupełnie innych jego zachowań. Źle mi z taką nagłą zmianą po prawie 3 latach związku. Coraz częściej myślę o rozstaniu - skoro jemu tak tęskno do samotnych wypadów. A może po prostu ja mam zapędy na bluszcza?

[33owieczka]

Problemem sa zdjęcia, czy Jego zachowanie w ogole? Bo ja coś czuje, że to drugie....

[teczowyrobaczek]

33owieczka masz rację, to drugie.

[33owieczka]

Wolałabym jej nie mieć

Zastanów się, czy ten związek jest tym czego oczekujesz? Może nie warto tkwić w czyms co nie jest dla Ciebie dobre? Od kiedy On się tak wobec Ciebie zachowuje? Może z tą imprezą, to był pojedynczy incydent? Pogadaj z Nim, powiedz, że Ci było przykro i żeby tak nie robił....
Rozmowy, komunikacja w związku to bardzo, bardzo wazna kwestia!!!!

A co do fot. Wiesz czesm ludzie szczerzą sie do aparatu kompletnie nie szczerze.

[malenka1717]

A może trochę osobnych wyjść dobrze wam zrobi? Nie rób o to awantury, scen. Tylko w takich sytuacjach jak on gdzieś wychodzi powiedz mu ok to ja też dzisiaj wyjdę ze znajomymi. Przestrzeń jest potrzebna każdemu. Mój eks też w pewnym momencie wychodził sam a ja jak głupia czekałam na smsa, później zmieniłam taktykę i sama zaczęłam wychodzić, bo skoro jemu wolno to czemu i nie mi I wtedy nastąpił zwrot o 180 stopni bo nie chciał mnie na krok zostawić

[teczowyrobaczek]

Z tą imprezą to nie pierwszy raz. Rozmawiałam z nim o tym. Powiedział mi, że związek to nie więzienie. A to nie jest tak, że ja mu bronię spotykać się ze znajomymi. Tylko spotkanie ze znajomymi tak po prostu, a impreza podczas, której nie odzywa się ani słowem ( powiedział mi, że nie odezwał się bo nie miał czasu) to co innego. Boli też to, że kiedyś jak ja nie mogłam iść na imprezę bo miałam kłopot z transportem, to jakoś starał się wszystko załatwić, żebyśmy szli razem, a teraz po prostu ma to gdzieś.

Mówi mi żebym też chodziła na imprezy, a ja szczerze mówiąc nie mam z kim. Jedna moja przyjaciółka niedługo urodzi dziecko, druga jest w połowie ciąży. Teraz zaczynam kolejne studia więc pewnie poznam nowe osoby, znajomych, ale właśnie nie tego oczekuję od związku. Mam na myśli chodzenie na imprezy osobno. To miałam w poprzednim związku.

Przez prawie 3 lata myślałam, że jest nam ze sobą dobrze, a tu taka zmiana.

A żeby było jeszcze ciekawiej, jak rozmawialiśmy o naszych poprzednich związkach to mówił, że jego była go wkurzała, bo co chwile chodziła bez niego na imprezy, bardzo dużo piła itp.


malenka1717
z moim eks też tak miałam i właśnie przyjęłam taka taktykę również. Także był ogromny zwrot, na nowo się zakochał itp. Ale ja już wtedy nie chciałam z nim być.

[Magnolia_83]

tęczowy robaczku, ja miałam identyczna sytuację - widziałam zdjęcia na których był zakochany uśmiechnięty.. całował się.. na mnie nigdy tak nie patrzył.. albo po prostu jestem ślepa. Dlatego wiem co czujesz. Ale tez sobie tak tłumaczę, że to przeszłość a to ZŁA kobieta była..

[33owieczka]

Ma rację- związek to nie więzienie, jednak, powinien uszanować Twoje uczucia.
Kiedyś chodziliście razem na imprezy co się zmieniło, że teraz nie chodzicie? Nowe towarzystwo? Zapytaj go wprost dlaczego nie chce abyś z nim wychodziła. Raz, bo za późno go zaprosili oki, ale piszesz, że to się powtarza....
Rzeczywiście koleżanki cięzarók to nie są imprezowe panie i mają teraz zupełnie inne priorytety, ale... z ciężarną można gdzieś wieczorem wyskoczyć! Serio! Ty będziesz sączyła piwko, Ona soczek i sobie pogadacie w miłej knajpce. Teraz w knajpach palic nie wolno zatem nic nie powinno jej przeszkadzać... Nie musicie iśc do zatłoczonego klubu, czy na disco! I piszę to z włąsnego doświadczenia- da się

I chyba nie musze dodawać, że zachowanie Twojego TŻ mi się niezbyt podoba....

[eyo]

Napisane przez teczowyrobaczek

Dziewczyny i (mężczyźni ) potrzebuję rady,

Dziś siedziałam przy laptopie mojego faceta z którym jestem około 2,5 roku. Chciałam sobie skopiować od niego nasze wspólne zdjęcia, ponieważ ja niedawno miałam format komputera. I tak sobie przeglądałam foldery ze zdjęciami i zauważyłam, że mój facet trzyma zdjęcia ze swojego poprzedniego związku, który trwał 4 lata ( skończył się kilka dni przed tym jak się poznaliśmy). Nie wiem generalnie czego oczekuję. Przeglądnęłam sobie te zdjęcia ( ) i nie wiem jakoś tak widząc jaki jest tam szczęśliwy, uśmiechnięty zrobiło mi się przykro. Ma w tym folderze wszystkie wyjazdy na jakieś ich wspólne wycieczki. Gdy my gdzieś wspólnie wyjeżdżamy - on przeważnie nie chce żebym robiła zdjęcia, rzadko się uśmiecha, mówi, że nie lubi zdjęć( oczywiście nie jest tak, że nie mamy żadnych wspólnych zdjęć) Ale tam ma ich mnóstwo. Często pytam go czy jest ze mną szczęśliwy - odpowiada, że jest. No ale jakoś dziś tak poczułam, że może nie jest. Może jest ze mną bo nie chce mu się nic zmieniać. Nie wiem, jest mi po prostu smutno teraz. Nie chce z nim o tym rozmawiać, bo generalnie nasza komunikacja w związku ostatnio siada. Obydwoje jesteśmy nerwowi, w dodatku razem prowadzimy firmę, ostatnio jest cięższy czas. Nie mam pojęcia jak wrócić do tego czasu z początku związku gdy wiedziałam , że jest nam razem dobrze, nie kłóciliśmy się.

nie widzę nic złego w tym, że twój partner przechowuje zdjęcia które "dokumentują" 4 lata jego życia, ja nie potrafiłby wyrzucić, zniszczyć czy cokolwiek zdjęć z tak długiego okresu mojego życia (niestety chcesz czy nie związek na ogół zajmuje sporo czas w życiu i chcąc nie chcąc ta dziewczyna była w jego życiu w tym okresie... obecność zdjęć tego nie zmieni) a to, że ma je na komputerze.. no ja też mam mnóstwo zdjęć ale zaglądam do nich równie często co do zachomikowanych po szafkach albumów

w twoim związku jest inny problem i wydaje mi się, że po prostu próbujesz te problemy maskować taką błahostką jak zdjęcia chociaż chyba sama dobrze wiesz, że to nie zdjęcia sprzed prawie x lat tylko komunikacja, brak czasu, zabieganie są problemem w waszym związku

Napisane przez teczowyrobaczek

Z tą imprezą to nie pierwszy raz. Rozmawiałam z nim o tym. Powiedział mi, że związek to nie więzienie. A to nie jest tak, że ja mu bronię spotykać się ze znajomymi. Tylko spotkanie ze znajomymi tak po prostu, a impreza podczas, której nie odzywa się ani słowem ( powiedział mi, że nie odezwał się bo nie miał czasu) to co innego. Boli też to, że kiedyś jak ja nie mogłam iść na imprezę bo miałam kłopot z transportem, to jakoś starał się wszystko załatwić, żebyśmy szli razem, a teraz po prostu ma to gdzieś.

Mówi mi żebym też chodziła na imprezy, a ja szczerze mówiąc nie mam z kim. Jedna moja przyjaciółka niedługo urodzi dziecko, druga jest w połowie ciąży. Teraz zaczynam kolejne studia więc pewnie poznam nowe osoby, znajomych, ale właśnie nie tego oczekuję od związku. Mam na myśli chodzenie na imprezy osobno. To miałam w poprzednim związku.

Przez prawie 3 lata myślałam, że jest nam ze sobą dobrze, a tu taka zmiana.

A żeby było jeszcze ciekawiej, jak rozmawialiśmy o naszych poprzednich związkach to mówił, że jego była go wkurzała, bo co chwile chodziła bez niego na imprezy, bardzo dużo piła itp.


malenka1717
z moim eks też tak miałam i właśnie przyjęłam taka taktykę również. Także był ogromny zwrot, na nowo się zakochał itp. Ale ja już wtedy nie chciałam z nim być.

no i zauważ, że te zdjęcia tam były przez te 3 lata..
to nie zdjęcia są problemem bo one były od zawsze - to między tobą i twoim partnerem dzieje się źle i jakieś tam pliki na komputerze nie mają z tym nic wspólnego

i na pewno to nie stało się nagle - nagle to zobaczyłaś zdjęcia i uznałaś je za źródło już istniejącego kłopotu
nigdy nie ma tak, że nagle, znikąd, pojawia się problem
to co się dzieje złego nawarstwiało się jakiś czas a ty po prostu znalazłaś czynnik którym postanowiłaś sobie to jakoś wytłumaczyć chociaż realnie związku nie ma on z problemem żadnego

poza tym.. ja myślę, że dopadła was "rutyna" - jesteście ze sobą trochę, poznaliście się już, wpadliście w wir pracy, nie jesteście już tak młodzi jak wcześniej i macie co raz więcej na głowie, znajomi się porozchodzili i zajęli sobą...
to jest ciężki moment i myślę, że musisz zmobilizować tak siebie jak i swojego partnera do przerwania tej nudy i zrobienia czegoś z waszym związkiem
na początek proponuje naprawdę wolny od świata weekend i dużo rozmowy.. może jak wypoczniecie i odetchniecie to łatwiej będzie wam porozmawiać i się dogadać

[Karmenka]

Mam podobny problem, mianowicie na początku mojego związku z Tż zauważyłam że ma on sporo zdjęć od byłej na poczcie. Od niego się dowiedziałam też, że były tam nagie zdjęcia. Nie podobało mi się to, nie chciałam żeby to oglądał.
Sama też nie chciałam ich oglądać.
Jakiś czas temu zauważyłam że po prostu je usunął i zapytałam czemu to zrobił. Myślałam, że tylko ze względu na to, że ja tego chciałam. No ale powiedział co innego.

Ostatnio zauważyłam inną, niepokojącą rzecz, mianowicie często zdarza mu się przeglądać zdjęcia byłej na fb, nie wiem czemu to robi. Nie ma jej w znajomych, ona odrzuca zaproszenia. Co więcej wypiera się tego. W złości kazałam mu pokazać historię przeglądarki i miałam rację. W dodatku wyświetliło, że wpisywał jej imię i nazwisko w google, żeby wyszukać jakieś informacje. W dodatku całkiem niedawno.

Nie mam pojęcia czemu to robi, mówi, że już o niej nie myśli, nie tęskni ale to przecież świadczy o czymś innym. Nie mam racji ?
Zakończył ten związek, a dokładniej ona go zostawiła dawno temu. My jesteśmy razem 8 miesięcy.