Schronisko, fundacje, wolontariat, adoptowane zwierzaki i problemy po adopcji - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż > Zwierzaki w potrzebie

Notka

Zwierzaki w potrzebie Forum zwierzaki w potrzebie, to miejsce gdzie niesiemy pomoc zwierzętom. Tutaj dowiesz się o akcjach na rzecz zwierząt. Przeczytasz o schroniskach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-11, 12:33   #151
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

i teraz
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1050002.jpg (56,4 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg p i r2.jpg (66,5 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg p i r.jpg (42,3 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg pchełka po.jpg (23,3 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg rudzia po 2.jpg (55,2 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg rudzia po.jpg (52,9 KB, 13 załadowań)
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 12:44   #152
KrystynaO
Rozeznanie
 
Avatar KrystynaO
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 727
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Ja adoptowałam moją koteczkę Terry z bardzo pieknej akcji prowadzonej w Krakowie. Grupa osób wyłapuje kotki z kociętami z piwnic, czy działek, odchowuje je w mieszkaniu, lecząc, szczepiąc, a kocieta ucząc korzystania z kuwety, po odchowaniu kocięta są oddawane do adopcji, a kocica sterylizowana i wypuszczona. Podpisałam zobowiazanie dbania o kota i sterylizacji z mozliwościa ewentulanej kontroli, jak się ma koteczka. Rzeczywiście po pewnym czasie pani oddajaca kocię zadzwoniła z zapytaniem o sytuację.
Terry jest cudownym, opiekuńczym dorym duszkiem.

Edytowane przez KrystynaO
Czas edycji: 2009-01-11 o 13:08
KrystynaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 19:41   #153
Mrochna Tajemnica
Rozeznanie
 
Avatar Mrochna Tajemnica
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: opole
Wiadomości: 652
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

vadi to jest właśnie najpiękniejsze
__________________

<3
Mrochna Tajemnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-11, 21:15   #154
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Cytat:
Napisane przez Mrochna Tajemnica Pokaż wiadomość
vadi to jest właśnie najpiękniejsze
i aż się chce rozpieszczać, te małe paskudy i dać im przenajlepszy dom na swiecie, żeby już nigdy nie były głodne, chore, zmarznięte ani samotne
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 20:21   #155
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
Zadomowienie
 
Avatar Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Jaki fajny wątek. Może historie w nim opisane przekonają choć jedną osobę, że watro adoptować porzucone zwierzęta

O Felku przeczytałam na dogomanii. Zapadł mi w serce od razu. Piękny czarny kocur o orzechowych oczach, chory wręcz anorektyczny i potrafiący podać łapę Widziałam, go też parę razy w schronisku ale mieszkałam z rodzicami i pięcioma psami i o kocie nie było nawet mowy.Minęło kilka miesięcy, a jego stan bardzo się pogorszył. Na szczęście znalazła się osoba, która mogła się nim na chwilę zaopiekować, a ja w tym czasie przyspieszałam sprawy związane z moją wyprowadzą od rodziców Trafił do mnie w zeszłą wigilię. Jest chory na przewlekła niewydolność nerek, która jest niestety nieuleczalna i ostatnio dość szybko postępuje ale najważniejsze, że nie spędzi ostatnich chwil w schronie.

Dianka jest z tego samego schroniska co Felek. Ktoś znalazł przy skmce błąkającą się suńke i odprowadził do schronu. Okazało się, że pies ma czipa ale właściciele nie odpowiadali na wiadomości ze schroniska. Zapewne dlatego, że już nie była fajnym radosnym szczeniakiem, a starą suką z powyciąganymi cyckami i guzami.
Jest u mnie od maja. Miała operację, czuje się dobrze. Jest szalenie oddanym psem, ale niestety nadal momentami boi się, że ktoś ją zbije

No i Jenny. Wypatrzyłam na miau, kiedy poszukiwałam toważysza dla Felka. Bo mimo, że jest chory i już nie młody to koty i zabawy z nimi wprost uwielbia
Jenny została znaleziona przez pewną osobę z miau. Malutka wystraszona koteczka, obdarta z kawałka skóry na tylnej łapie aż do odbytu Miała ogromne szczęście trafiając na taki dom tymczasowy i po kilki tygodniach była już gotowa do adopcji.
Ma teraz 8 miesięcy i jest najkochańszym urwisem na świecie. Uwielbia się miziać, w nocy śpi przytulona do mojej twarzy

Moje biedaki na początku swojej drogi:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg felek.jpg (39,4 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg jenny.jpg (28,5 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg dianka.jpg (68,9 KB, 22 załadowań)
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo."
Clare Boothe Luce

Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj

STOP OKRUCIEŃSTWU - klik
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-12, 20:33   #156
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
Zadomowienie
 
Avatar Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

I najnowsze

Jak widać każdego zwierzaka da się wyprowadzić "na ludzi" i mimo, że na pierwszy rzut oka to żadna rewelacja to tak naprawdę fantastyczne, kochane zwierzaki, które naprawdę potrzebują miłości i jak żadne inne potrafią ją okazywać
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg zwierzaki.jpg (28,1 KB, 34 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg zwierzaki 2.jpg (27,7 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg zwierzaki 3.jpg (34,3 KB, 17 załadowań)
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo."
Clare Boothe Luce

Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj

STOP OKRUCIEŃSTWU - klik
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-13, 10:09   #157
Viris
Zakorzenienie
 
Avatar Viris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

A ja mam z adopcji chomiczkę - Srolkę
Jest słodka i kochana, bardzo spokojna. Lubi jedzonko i spanko. A gdy jest ciepło spaceruje na tarasie.

srolllla.jpg

Nie każdy wie że nawet takie maleństwa często potrzebują domu.
__________________




18,8 kg mniej od 26.01.2007 . Zamiast XL - M/S
Viris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-13, 18:59   #158
dasza220
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 13
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

piękniutkie sunie.
dasza220 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-13, 19:26   #159
dasza220
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 13
Smile Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Mam 3 psy i 4 koty. Z tego suczka Zuzia została znaleziona na wysypisku opiekowała się swoim szczeniaczkiem. Była po wypadku, bo chodziła tylko na 2 łapkach. Od roku mieszka z nami jest wspaniała całymi dniami siedziałaby na kolanach. Jej synka wziął do domu nasz pracownik. Pozostałe 3 koty też adoptowałam. Kota Piksla znalazła moja siostra przed blokiem był zarobaczywiony i ze świerzbem usznym, wszedł jej sam na kolana. Po 3 tygodniach leczenia doszedł do siebie, teraz broi na całego. Kotka Milka siedziała na moim tarasie i nie chciała odejść, przyprowadziła ją dorosła kocica i tak już została u nas. Kot Leon siedział w piwnicy w bloku był potwornie wychudzony, miał anemię i grzybicę skóry. Wzięliśmy biedaka do domu. Wyleczyliśmy kocura, ale ma alergię pokarmową i wymaga specjalnej karmy. Jest ułożony i dystyngowany. Pozotałe 2 pieski Dasza i Nuki zostły zakupione z giełdy jako pierwsze nasze zwierzaki i choć Nuki jest 14 letnim schorowanym pieskiem kochamy go bardzo, a Daszka jest niezłą figlarką potrafi sama wchodzić na strych po drabinie. I to już chyba cała nasz wesoły zwierzyniec.
dasza220 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-14, 00:05   #160
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

WRÓŻKO!!! TO DO CIEBIE TRAFIŁA JENNY!!!! śledziłam jej losy na miau, zapadała w serce niemożliwie ale fajnie i jaki ten świat mały


Viris, faktycznie nigdy o tym nie myślałam - przesłodkie maleństwo

Edytowane przez vadi
Czas edycji: 2009-01-14 o 00:09
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-14, 10:46   #161
Viris
Zakorzenienie
 
Avatar Viris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Ja trafiłam na Srolkę na dogomanii, w dziale Inne zwierzęta - był likwidowany sklep zoologiczny w Wawie, była tam Groźna chomiczka z której nagle zrobiło się więcej chomiczków. Srolka jest jedną z klusek Jest ze mną już prawie rok. I jest wspaniała
__________________




18,8 kg mniej od 26.01.2007 . Zamiast XL - M/S
Viris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-14, 13:57   #162
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
Zadomowienie
 
Avatar Wróżka_Dzyńdzyńdzyń
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Cytat:
Napisane przez vadi Pokaż wiadomość
WRÓŻKO!!! TO DO CIEBIE TRAFIŁA JENNY!!!! śledziłam jej losy na miau, zapadała w serce niemożliwie ale fajnie i jaki ten świat mały
oo ale mnie zaskoczyłaś

Miło wiedzieć, że na wizażu jest trochę osób z dogo i miau. Tylko oby mnie nikt znajomy po zwierzakach nie rozpoznał
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo."
Clare Boothe Luce

Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj

STOP OKRUCIEŃSTWU - klik
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-15, 07:33   #163
aferaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 236
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

tutaj jest wątek naszego Lasia http://www.dogomania.pl/forum/f85/sh...ublinie-27076/
uwielbiam szitzaki i nie mogę patrzeć jak następne wizażanki kupują shih tzu z pseudohodowli, może po przeczytaniu tego choć jedna nie kupi shih tzu w ten sposób....
aferaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-15, 23:18   #164
adomajka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 216
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Cytat:
Napisane przez aferaa Pokaż wiadomość
tutaj jest wątek naszego Lasia http://www.dogomania.pl/forum/f85/sh...ublinie-27076/
uwielbiam szitzaki i nie mogę patrzeć jak następne wizażanki kupują shih tzu z pseudohodowli, może po przeczytaniu tego choć jedna nie kupi shih tzu w ten sposób....
piesek jest sliczny, szkoda go Kurcze ja tez mam mojego pieska z pseudohodowli (tak mi sie wydaje), ale nie wyobrazam sobie zycia bez niego.
Z reszta ten proces w Polsce jest juz tak zaawansowany, ze podejjrzewam, ze sie go nie cofnie. Natomiast kwestia jest inna, jak juz sie czlowiek deyduje na zwierze- niewazne czy ze schroniska, z pseudohodowli, z prawdziwej hodowli to powinnien brac odpowiedzialnosc za swoje decyzje. Nie rozumiem ludzi, ktore wyrzucaja swoje zwierzaki, bo np; dzieciom sie znudzily....Moj TŻ sie smieje, ze ja ostatnie pieniadze bym wydala na pomaganie innym, bo idac ulica nie przejde obojetnie wobec zwierzaka.
adomajka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-16, 08:14   #165
aferaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 236
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Najbardziej odpowiedzialna decyzja, to nie brać szczeniaka z pseudo! nieważne ile szczęścia chcemy mu zapewnić.
Brutalne ale prawdziwe. Dlaczego piszesz, że proces jest nieodwracalny? Jeśli dzisiaj każdy zastanowi się nad sobą, nad tym, że każdy kupiony od pseudo zwierzak napędza to wszystko i każdy powie NIE, to od jutra wszystkie pseudohodowle zaczną umierać. Ale jeśli jak piszesz na wątku o persach, że mając możliwość kupienia kotka nie "z drogiej" hodowli, to go kupisz, bo równie śliczniutki to sama ten proces pchasz dalej i nie jest ważne w tym wszystkim jak wspaniale opiekujesz się zwierzakiem z pseudo.
Problem jest nie w tym, że proces poszedł za daleko tylko w tym, że ludzie nie widzą związku między przyczyną i skutkiem w tej kwestii.
aferaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-16, 09:40   #166
Mrochna Tajemnica
Rozeznanie
 
Avatar Mrochna Tajemnica
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: opole
Wiadomości: 652
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

ja każdego swojego znajomego uświadamiam:
"albo rasowy z rodowodem, albo ze schroniska!"

chociaż z tą odpowiedzialnością za swoje czyny zgadzam się w 100%
__________________

<3
Mrochna Tajemnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-16, 09:52   #167
adomajka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 216
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Pisze dlatego, ze uswiadomic mozna, tylko czy kazdy da sie uswiadomic?

Wizaz wiele uczy, ale tylko te osoby, ktore chca zrozumiec. Dzieki wizazowi trafilam na adopcje miau.pl, ale sa tez takie osoby, ktore nigdy nie zrozumieja, bo :
a) nie chca zrozumiec
b) bo im tak wygodniej
c) bo zrobia taki blad jak ja, beda chcieli kupic taniego kotka, nie myslac o innych konsekwencjach

Afero ja naprawde rozumiem Twoj punkt widzenia i podziwiam za stanowczosc w swoich wypowiedziach. Rozmawiamy juz w trzch watkach na ten temat i ciagle nasze punkty widzenia jednak troche sie mijaja.

Podsumujmy do czego doszlysmy:
Moj psiak jest z pseudohodowli, oberwalo mi sie za to do Was, ale ma zapewniona swietna opieke i niczego mu nie brakuje. Wiec nie powinno mi sie ciagle obrywac za to:|(
Co do kotka przyjmuje Wasz punkt widzenia i od tej pory bede bardziej siadomie podejmowac swoje decyzje
adomajka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-16, 13:46   #168
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Po śmierci mojej kochanej suni Bafi, która wpadła pod samochód, bo ktoś nie zamknął bramki i uciekła czułam straszną pustkę, na każdą myśl o niej płakałam. Miała niecały roczek i nie zasłużyła na taką śmierć
Od śmierci Bafuni minęły 2tygodnie i adoptowałam ze schroniska w naszym mieście piękną sunię Tebi. Miała książeczkę zdrowia- okazało się, że właściciel poprzedni wyjechał za granicę i zostawił ją w mieszkaniu znajomym, którzy mieli je zająć, ale Ci oddali Tebunię do schronu na szczęście w tym strasznym miejscu była tylko 4dni.
Kiedy poszłam tam z mamą stała w budzie i trzęsła się. normalnie cała dygotała ze strachu ! inne psiaki w dodatku chciały ją gryźć...
Na szczęście złe się skończyło i trafiła do nas pierwszego dnia już szczekała. Od tamtej pory jak wyjdzie na dwór to szczeka na obcych, pilnuje posesji.
Jest kochanym pieszczoszkiem, uwielbia się bawić i co najważniejsze: nie zazna już w życiu krzywd i cierpienia. Nie pozwolę na to ! Wszyscy w domu ją bardzo kochają... no dosłownie młodsza siostra ma ok 3lat.

dam linki do jej zdjęć (te, na których jest szczeniaczkiem dostałam mailem od jej byłych właścicieli, z którymi nawiązałam kontakt na n-k)
no i jeszcze jedno zdjęcie Bafuni, która nie żyje już (te koło misia)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...be0153165.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...57ed0e3bb.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...4091a55c9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...5c34382e3.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...4e3be6c12.html
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-17, 12:51   #169
Mrochna Tajemnica
Rozeznanie
 
Avatar Mrochna Tajemnica
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: opole
Wiadomości: 652
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

uważaj na te szczekanie na obcych
__________________

<3
Mrochna Tajemnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-17, 18:21   #170
Lupetita
Raczkowanie
 
Avatar Lupetita
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
Dot.: Macie jakieś adoptowane zwierzaki? Napiszcie o tym!

Cytat:
Napisane przez vadi Pokaż wiadomość
prawie wszystkie moje koty to znajdy, przygarnięte jako chore lub/i potwornie zagłodzone, kilka z nich było już praktycznie po tamtej stronie, nie dawano im większych szans na przeżycie.

moją pierwszą sierotkę - Miodzia - wzięłam spod śmietnika, koło mojego bloku. Była maleńka, chuda jak zapałka, darła pyszczek najgłośniej jak mogła, żeby tylko ktoś ją zauważył. Oczywiście najpierw chciałam tylko ją nakarmić, potem znaleźć jej dobry dom, a potem wiedziałam, że nigdy już jej nie oddam Nie sposób opisać miłości, jaką ją darzyłam, nie znam odpowiednich słów. I wiem, że ona kochała mnie całym swoim kocim serduszkiem, że strasznie tęskniła, kiedy mnie nie widziała. Jej choroba i śmierć były dla mnie traumatycznym przeżyciem, nigdy nie przestanę jej kochać i za nią tęsknić, myślę o niej codziennie.

Pchełka - adoptowana przez miau.pl - była zagłodzonym miesięczną szmatką z futra, jedzoną żywcem przez stada pcheł, tak osłabioną, że nie była w stanie nawet podnieść głowy do góry. Dziś jest cudowną, zdrową, silną, przepiękną dziewczynką, która kocha nas z Tż straszliwie, mruczy nieustannie i psoci za 3 zdrowe małe kotki Mając 3 miesiące, zaopiekowała się starszą o miesiąc Rudzią jak dorosła kocia mama, uczyła Rudzię się myć, 'polowac', skakać na parapety, podkradała jej kąski ze stołu

Rudzia - też zauważona na miau - kości powleczone skórą, niezwykle wysoka gorączka, rozpacz w oczach, potwornie zarobaczona. Szanse na przeżycie bliskie zeru. Na widok ludzkiej ręki kładła się przerażona, czekając na ciosy. Dziś jest wesołą, prześliczną dziewczynką, o lśniącym futerku, wesołych, psotnych oczkach i OGROMNYM sercu. Większość dnia spędza tuląc się do mnie i Tżta oraz pokazując niewyobrażalną radość z tego, że żyje.

Nie da się tego opisać w paru zdaniach. Kiedy myślę o moich 'znajdach' mam gulę w gardle. Nikt tak nie kocha, jak uliczne sierotki, nikt tak nie ufa, nie ma takiej wdzięczności za życie. Jestem nieustannie wdzięczna Bogu, że je mam.

Potem dorzucę zdjęcia I jak będę miała chwilę, dopiszę historie pozostałych znajd
Cytat:
Napisane przez Mrochna Tajemnica Pokaż wiadomość
och, wszakże nie przygarnęłam zwierzaków ze schroniska, ale z ulicy.

po kolei, najpierw o kotach.

pierwszym był pers, gdzie jeszcze nie świadoma do końca praktyk rozmnażania pseudo hodowców kupiliśmy od właśnie takiego. Ale pers jest wielką księżniczką i ma wszystko głęboko gdzieś więc cieszymy się, że jest z nami

Potem był Oskarek, którego zabraliśmy ze schroniska na Paluchu (warszawa, z opola do warszawy po kota ) leczony na katar koci. udało się go wyleczyć, ale zostały małe skazy na oczkach. I niestety odszedł, kamienie w nerkach.

Norka i Beza, jedna łapana z ulicy, druga nie pamiętam skąd. Tłumaczenie mamy jak je przynosiła: no na dworze jest tak zimno!. Koci HIV

Tośka, zabierana z TOZU, nieco psychiczna kotka rzucała się z lodówki na psa-Glucia w celu zabicia... teraz to jest wielka nieskończona miłość. Ale pracy nad tym było dużo.

Potem rozeszła się wiadomość, że "przyjmujemy" biedne kotki.

I tak powędrowała do nas Nolka (NOLi, niezidyfikowany obiekt latający I, już pierwszego dnia łaziła po najwyższych pułkach). Już sama nie pamiętam jak, rodzice dostali telefon i już po 20 minutach mała niebieska kulka leżała mi na kolanach.

Oliwka, kot na guzik, też, mała biedna sierotka, mamusia pod kołami odeszła. Pies-Glucio zaopiekował się kocią sierotką perfekcyjnie, jak prawdziwa samco-mama

No i Mikołaj zabrany w największe mrozy przez mamę naturalnie. Bo tak zimno! Na początku ani ja ani tato nie chceliśmy żeby został, tylko zrobić mu DT u nas i potem oddać komuś. Ochota trwała 3 minuty. Od mamy: mamy kota do zobaczenia go. Teraz to mój ulubieniec.

No i zostaje Pies-Glucio, który przypałętał się, jak tato szedł z naszym psem na spacerek. No a, że zimno było ...


i skomentuje to cytując:

dziewczyny jesteście niesamowite! łezka w oku się kreci gdy czyta sie takie historie oby jak najwiecej takich osob i jak najmniej osieroconych zwierzatek.
vadi cudowne kociaki, jakie zmienione nie do poznania, nie dziwie sie ze tak cie uwielbiaja! sama mam przygarnietego kociaka nie ze schroniska ale od zlych ludzi ktorym nie udalo sie go zabic jak byl malutki
Lupetita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-06, 20:23   #171
Trischel
Przyczajenie
 
Avatar Trischel
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 25
Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

Cześć dziewczyny Mam STRASZNY problem. Trzy dni temu wzięłam kotka ze schroniska. Panie tam zapeniały mnie, że wszystko z nim ok. Kot jest bardzo kochany śpi ze mną, ale do rzeczy. Dziś rano obudziłam się i z przerażeniem spojrzałam w lustro. Na policzku wyskoczyło mi dziwne "coś" przypominające liszaj. Poszperałam trochę w necie i gdzieś wyczytałam, ze to moze być przez pchły. I teraz moje pytanie jak zachowuje się kot, który ma pchły ( nie zauważyłam, zeby moja Mija znacząco się drapała ) ? I któraś z was może wie jak pozbyć się tego paskudztwa z policzka ? Licze na pomoc, bo jestem załamana
Oczywiście z kotkiem wybiera m się jutro do weta.
Trischel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-06, 21:20   #172
Lupetita
Raczkowanie
 
Avatar Lupetita
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
Dot.: Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

To rzeczywiście może być od kotka koniecznie idz z nim do weta, kotek może mieć różne dolegliwości, np zarobaczenie, choroby dermatologiczne skory, pchly. Może twoj kotek ma pchly i drapie sie ale tego nie zauważylas? a pchly mozna zaobserwowac w najcieplejszych miejscach ciala, czyli pachwiny i kolo brzuszka kotka, to takie male robaczki co do tego czegos na policzku, to poradz sie pani w aptece, na pewno da jakąś maść, a jesli nie pomoze do udaj sie do lekarza. Odnosnie spania z kotkiem to odradzam do momentu az obejrzy go lekarz i stwierdzi czy z nim wszystko ok. Na pewno kochany ten kotek
Lupetita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-06, 21:24   #173
czarny kot
Zakorzenienie
 
Avatar czarny kot
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
Dot.: Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

Z kotem do weta, z soba do dermatologa. Trudno na odleglosc wydac diagnoze, zadna z nas nie jest ani wetem ani lekarzem.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały.

Wątek z biżuterią
czarny kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-07, 09:39   #174
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

Prawda jest taka, że w schroniskach nie ma ZDROWYCH zwierząt.. Też - koniecznie do weta i bez względu na to, co kot ma w książeczce, niech twój wet poprowadzi go od początku. . U mojego - co prawda z fundacji, ale to niemalże to samo - po "odrobaczaniu" przez ich weta, zapewnieniach, że jest czysty itd., wyszły robale i świerzb.. Świerzb ma to do siebie, że nieraz już go nie widać, niby jest wyleczony, a po 3-4 tygodniach znowu paskudztwo się odnawia.. Co do robali wewnętrznych - u kota wychodzą nieraz dopiero przy 3 odrobaczeniu, więc też trzeba być czujnym. A co do pcheł - pogrzeb w sierści. Czarne "ziarenka" to zazwyczaj ślady po pchłach.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-11, 21:08   #175
Trischel
Przyczajenie
 
Avatar Trischel
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 25
Dot.: Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

Dziewczyny dziekuje bardzo za odpowiedzi ;** Ja to jestem jednak panikarą straaszną
Z kotkiem byłam u weta wszystko z nim w jak najlepszym porządku, a na moim policzku wyskoczyła zwykła opryszczka, przez to, że pare dni temu miałam oczyszczanie twarzy
Trischel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 09:56   #176
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

Cytat:
Napisane przez Trischel Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziekuje bardzo za odpowiedzi ;** Ja to jestem jednak panikarą straaszną
Z kotkiem byłam u weta wszystko z nim w jak najlepszym porządku, a na moim policzku wyskoczyła zwykła opryszczka, przez to, że pare dni temu miałam oczyszczanie twarzy
No, to bardzo fajnie. W tym przypadku lepiej na zimne dmuchać i mieć pewność.
Pozdrawiam
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 20:51   #177
rmiecia
Raczkowanie
 
Avatar rmiecia
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 484
Dot.: Kot ze schroniska i moj skórny PROBLEM

Trischel, pewnie że lepiej byc panikarą, niż olac coś poważnego. Jesteś odpowiedzialną osobą. Zazdroszczę ci tego kotka.
__________________
wizaż broni, wizaż radzi, wizaż nigdy cię nie zdradzi!
rmiecia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 13:07   #178
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Jak mogłeś? - czyli o schroniskach dla zwierząt

Jestem wolontariuszką i jeździłam do schorniska żeby pomagać. To co tam zobaczyłąm przeraziło mnie. Byłąm tylko dwa razy. Moaja psychika nie wytrzymywała. to co robią ludzie psom, przechodzi ludzkie pojęcie. powinni przechodzić bardania czy nadają się na opiekunó zwierząt.
Tragedia!
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 15:04   #179
Goshia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
Dot.: Jak mogłeś? - czyli o schroniskach dla zwierząt

jakie to smutne... popłakałam się...
Goshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 16:24   #180
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Jak mogłeś? - czyli o schroniskach dla zwierząt

Czytalam juz kiedys to opowiadanie, o jest tumaczone chyba z angielskiego
W zeszlym roku adoptowalismy psa 12 letniego ze schroniska i nie zalujemy psiak jesst kochany i posluszny. Drugi moj psiak jest wziety od ludzi ktorym po 2 latach sie znudzil i chcieli go oddac do schronu.
Wiem, ze nastepnym moim psem to tez bedzie bida ze schronu, a moze dwie.
Znalazlam jeszcze taki wiersz
"
Schronisko"
Na skraju miasta jest takie miejsce dawno juz zapomniane,
gdzie skupiono całe psie nieszczęscie, przez nikogo niechciane i już dawno niekochane.
Szary mur, posępny ,wysoki skrywa za sobą rzędy boksów, ciasnych, zimnych i dusznych...
Przez dziurę w daszku kapią krople wody ...zimno, smutno, ponuro. Zapytasz: czy to więzienie? Odpowiem tak...
Więzienie dla tych niechcianych, codziennie porzucanych - naszych czworonożnych "małych braci".
Popatrz, za kratami widać wychudłe ciałka o mądrych oczach...
Pytasz śpia?...Odpowiem ... tak śnią o domu, który kiedyś był, lub którego nigdy nie miały, o porannych pieszczotach, o "własnym "panu", który przecież kiedyś mówił ,że kocha , o wspólnych spacerach do lasu ... Nad tym morcznym miejscem unosi się dziwna aura...
Słyszysz? Słychać szczekanie, które co raz przecina bolesne
wycie i skomlenie...
Słyszysz? Co raz słychać odgłos toczonej walki na śmierć i życie.
Ciężko obronić się przed ostrymi kłami...
W tym mrocznym miejscu zamknięto wszystkie psie historie, z dala od ludzi, bo tak najwygodniej.
Nie widzisz więc nie ma...
Sam się oszukujesz ,że takie miejsce nie istnieje.
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzaki w potrzebie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-28 17:18:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:22.