2008-01-03, 16:08 | #61 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Ciezki temat Faceci z reguly nie analizuja swojego zachowania tak jak kobiety zwykly..i ciezej ich zmieniac i wyplewiac z nich zakorzenione gleboko nawyki...wyniesione z domu.
U mojego faceta w domu jest tez tak samo..mamusia lata i wszytskim wszytsko podaje, u mnie w domu bylo zupelnie inaczej i czesto patrzec na to nie moge i glosno o tym mojemu facetowi mowie. Ale wine za to ponosza glownie kobiety zgadzajac sie na takie traktowanie...niestety... taka facetow natura w wiekszosci ze sa wygodniccy i chetnie wchodza w ten uklad z korzyscia dla nich...jedynym sposobem jest stanowcze odmawianie godzenia sie na taka kolej rzeczy..jezeli facet kocha bedzie w stanie sie zmienic jesli nie zmieni i my nie bedziemy w stanie sie godzic byc sluzacymi to on odejdzie, ale warto zawsze walczyc o swoje prawa i potrzeby. Ja z moim juz dlugo jestem a nawet b dlugo i czesto probuje cwanie mnie wykorzystywac...ale jako ze ja tez cwana jestem i po lekturze 'dlaczego mezczyzni kochaja zolzy' nie jest az tak zle....czasem mnie nawet rozczula gdy w rozmowie ze znajomymi sam podbija temat pytajac babeczki czy wstaja rano mezom kanapki robic..i sam mowi ze on nie mialby serca mnie zrywac..i dodaje jak to jego matka od 30 lat daje sie ojcu wykorzystywac i wstaje o 5..a pozniej sama do pracy idzie! Takze mysle ze trzeba rozmawiac na ten temat z nim, nawet w luznych rozmowach..bo oni naprawde nas sluchaja chociaz czasem woleliby bysmy o tym nie wiedzialy Zycze Ci powodzenia bo czeka Cie dluga 'walka' nie zawsze bedzie lekko...i przedewszytskim wytrwalosci i systematycznosci |
2008-01-03, 16:50 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 375
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
rotfl...
jasne czekaj 1,5 roku, potem zamieszkacie razem, a wtedy jeśli zobaczysz, że coś nie gra i facet sie nie zmienił to powiesz mu dowidzenia.. dziewczyno Ty teraz nie potrafisz tego zrobić, a co dopiero kiedy będzie Was wiązało wspólne mieszkanie i 7-letni związek?! nie ma to jak zmarnować kawał zycia dla prostaka zresztą, to kolejny wątek z serii "otwieranie oczu"...a będzie on wyglądał tak: najpierw wyraz niezadowolenia autorki z postepowania jej chłopaka i posty wizażanek nawołujące do przejrzeia na oczy, a nastepnie zwrot w rozumowaniu autorki polegający na wzięciu chłopakaw obronę (...bo on właściwie nie jest taki zły i nawet kiedy odniósł talerz do zmywarki) + coraz bardziej błagalne posty wizażanek. no i ostateczie wielki BOOM - scena finałowa i panna zostaje z ręka w nocniku bogatsza o bagaż nieciekawych doświadczeń. hołp soł, że nie tym razem. |
2008-01-03, 17:32 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Dziewczyny nie myslcie, ze ja mu usluguje!! Jeszcze nie oszalałam!! Nie mam okazji, bo z nim nie mieszkam. Jedynie wieczorem robie kolacje sobie to jemu tez przy okazji To, ze mowil czasem: Podaj mi sok czy cos to jeszcze normalne było i za bardzo sie tym nie przejmowalam choc juz wzbudzalo dziwne podejrzenia czy on zbyt wiele nie wymaga. Dopiero jak zobaczylam go w akcji, w domku w Bieszczadach, gdzie trzeba bylo sprzatac, robic jedzenie itp to mnie zamurowalo. Nie mialam okazji po prostu wczesniej tego sprawdzic. I oczywiscie wtedy mu rowniez NIE uslugiwalam, chyba zle mnie zrozumialyscie, albo to jakos zle ujelam. Za kazdym razem jak mnie o cos prosil lub siostre to dostawal (ze tak ladnie powiem) "ochrzan". Pisalam wczesniej, ze siedzialam sporo w kuchni itd ale nie dla niego Wlasnie jego wymogi doprowadzaly mnie do szalu. Nie robcie ze mnie kopciuche
I wiecie co, ja do niego mowie, pisze smsy w zwiazku z ta cala sytuacja, a on po prostu udaje, ze to nic dla niego, ze ja chyba jestem jakas nacpana i wymyslam. Wpadl przed chwila do mnie i widzi, ze nie za bardzo w humorze jestem i jeszcze pyta cynicznie: "Coś taka zła?" To mnie zaczyna smieszyc po prostu, bo dostal takiego smsa, ze jak ja bym cos takiego przeczytala, to wiedzialabym ze go juz stracilam. A ten wpada do mnie z usmiechem na twarzy i pyta co mi jest. Skandal, takie typy to juz sa w dzisiejszych czasach chyba wyjatki. Bo ja znam takiego jednego i co gorsza to moj chlopak. Ukladalo nam sie super, ale tak jak pisalam - odkad mam pierscionek zareczynowy on ma mnie dalej niz w d... Nie potrafie tego zrozumiec i nie wiem co mam robic?? Co Wy mi radzicie kobiety? Macie wieksze doswiadczenie z facetami, co zrobic z takim typem co przestal sie starac. Ba.. nawet zaczal ponizac. Na razie udaje chlodna i obojetna na wszystko. Mam mu zrwocic pierscionek zeby go to troche "obudzilo"? Juz sama nie wiem...
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
2008-01-03, 17:40 | #64 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Cytat:
Co za roznica czy wykonujesz komendy, czy po prostu sama latasz i nosisz mu zarcie
__________________
................. |
||
2008-01-03, 17:44 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Zwrócić i nie żeby go "chłodziło" tylko ot tak po prostu.
Wyobrażasz sobie z nim życie? Z nim - takim jakim go widzisz teraz.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2008-01-03, 17:51 | #66 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Być może to nieco naciągana teoria, ale coś mi mówi, że tak naprawdę sama w pewnym stopniu doprowadziłaś do tego, co masz teraz. Zaczęło się od podawania soku, Ty to robiłaś. Dałaś mu przez to do zrozumienia, że w tego typu sytuacji, pomarudzisz trochę, a potem i tak zrobisz to, co Ci każe. Nie twierdzę oczywiście, że jest coś złego w podawaniu soku Chodzi jedynie o wzajemność w okazywaniu sobie uczuć oraz szacunku. Spytam jeszcze raz, bo chyba moje pytanie zostało przeoczone Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
||
2008-01-03, 17:51 | #67 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Niestety deviLady jest tylko jedna Dalam siostrze poczytac watek to mi odpisala mrrr
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=e49053b4781f408f3584008 be78503b2c10ffec8;6192294]rotfl... jasne czekaj 1,5 roku, potem zamieszkacie razem, a wtedy jeśli zobaczysz, że coś nie gra i facet sie nie zmienił to powiesz mu dowidzenia.. dziewczyno Ty teraz nie potrafisz tego zrobić, a co dopiero kiedy będzie Was wiązało wspólne mieszkanie i 7-letni związek?! nie ma to jak zmarnować kawał zycia dla prostaka zresztą, to kolejny wątek z serii "otwieranie oczu"...a będzie on wyglądał tak: najpierw wyraz niezadowolenia autorki z postepowania jej chłopaka i posty wizażanek nawołujące do przejrzeia na oczy, a nastepnie zwrot w rozumowaniu autorki polegający na wzięciu chłopakaw obronę (...bo on właściwie nie jest taki zły i nawet kiedy odniósł talerz do zmywarki) + coraz bardziej błagalne posty wizażanek. no i ostateczie wielki BOOM - scena finałowa i panna zostaje z ręka w nocniku bogatsza o bagaż nieciekawych doświadczeń. hołp soł, że nie tym razem.[/quote] Chce mu dac szanse dlatego, ze kiedys taki nie byl. Niesamowite jak ludzie sie zmieniaja( i to na gorsze w jego przypadku). A teraz jeszcze wyszlo jego"wyslugiwanie sie innymi" , bo akurat tą ceche na pewno ma od malego. Dawniej byl jeszcze uczuciowy,troskliwy no i zazdrosny. Teraz nie wiem co mu sie stalo. Normalnie NIE WIEM!
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
||||
2008-01-03, 18:09 | #68 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Cytat:
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
||
2008-01-03, 18:25 | #69 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Być może w jakiś bliżej nie pojęty dla nas kobiet sposób, uraziłaś jego męskie ego i próbował się na Tobie odegrać. Naprawdę trudno czasem przewidzieć co siedzi w głowie mężczyzny
Daleko jestem od ferowania wyroków i radzenia obcym osobom rozstanie, kiedy nie mam rzeczywistego obrazu całej sytuacji. Uważam jednak, że czekanie jeszcze półtora roku jest bez sensu. Takie trwanie w zawieszeniu. Zastanowiłabym się raczej nad jakimś wyjazdem, choćby kilkudniowym, niedaleko miejsca zamieszkania, ale tylko we dwoje. Ot, wynająć sobie domek na weekend i zobaczyć jak to wszystko wygląda. Być może z przyczyn znanych tylko jemu, wychodzi z założenia, że mężczyźnie nie wypada pomagać kobiecie. Być może uważa, że nic nie robiąc, pokazuje jakim jest "twardzielem" . Dla nas może być to niepojęte, jednak chyba każdy słyszał historie, o mężczyznach, którzy nie potrafią sobie herbaty zrobić, bo ich tak mamusia i kochana żona "wychowały".
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2008-01-03, 18:36 | #70 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Ja to wszystko opisalam w napadzie zlosci i frustracji, dlatego czytajac to teraz, widze, ze zrobilam z niego potwora. Na pewno tez wplyw mial na to alkohol, bo jak on popije to jest madrzejszy niz trzeba i popisuje sie przed wszystkimi. Jak opowiadalam to mamie to zaniemowila. Ona go zna b.dobrze i mowila, ze gadam glupoty, ze na pewno chcial sie popisac. Nie wiem na prawde czy to popisywanie sie, czy taka jego natura. Na pewno po czesci i to i to. Sprawdze przy najblizszej okazji. Mam nadzieje, ze w ferie go gdzies wyciagne i lepiej odkryje "czlowieka - zagadke" Mam nadzieje, dziewczyny, ze Wam sie nie trafi taki typ, ktory po latach znajomosci bedzie robil takie numery ciezkie do pojecia.
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
|
2008-01-03, 19:07 | #71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: not here
Wiadomości: 426
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
dziwny to związek w którym ludzie po 5 latach nie znają siebie nie potrafią zdobyć się na szczerość wobec siebie, szczerze mówiąc czy wy sie kochacie?!
|
2008-01-03, 19:23 | #72 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Chialabym zeby wypowiedziala sie jakas dziewczyna, ktora jest dlugo ze swoim chlopakiem, bo wydaje mi sie, ze wiekszosc dziewczyn tutaj sie wypowiadajacych nie przeszla tyle z jedna osobą. Prosze na mnie nie krzyczec Tak tylko uwazam
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
|
2008-01-03, 19:57 | #73 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To się mylisz i to bardzo,ja przeszłam z facetem chyba nawet więcej nie Ty.No,ale to nie allegro żeby się licytować. |
|||
2008-01-03, 20:16 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Jestem zmeczona juz dyskusja z wami. Naskakujecie na mnie ze wszystkich stron.
Po pierwsze, ja nie zlatwiem niczego smsami. Przypadkowo wyszla ta rozmowa. Juz wczesniej wiedzial o co chodzi, bo ja sie z niczym nie kryje tylko od razu mowie! Chodzi mi o ponizanie wtedy w domku, bo to bylo ponizajace gdy mowil: "Idz do kuchni...." Nie chcialam mu robic awantur przy innych, bo i tak atmosfera nie nalezala do ciekawych. Przemilczalam to z mysla, ze sie z nim jeszcze policze jak juz bedziemy sami. Nie wiesz ile ja przeszlam z moim, bo opisuje jedna sytuacje. Nie mam zamiaru sie tu z nikim klocic, bo widze, ze chcecie mnie do czegos sprowokowac, udowodnic cos mi czy sobie...
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
2008-01-03, 20:26 | #75 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
DeviLady, nie chciałabym Cię urazić, ale twierdzenie, że przeszło się Bóg wie ile z chłopakiem, mając te 20 lat, zwłaszcza kiedy z Twoich opisów można wywnioskować, że tak naprawdę prawie w ogóle go nie znasz od tej strony "partnersko-życiowej", brzmi nieco dziecinnie i wręcz śmiesznie.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2008-01-03, 20:36 | #76 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
|
2008-01-03, 20:55 | #77 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 19
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Miałam podobna sytuacje, jeszcze nie mieszkaliśmy razem, ale jak go odwiedzałam to mama za niego wszystko robila....gotowanie, sprzątanie w pokoju, przychodziła do pokoju po brudne ubrania....i tak sie przyzwyczaił. Później wyjechaliśmy za granice , przez pierwszy tydzień wszystko robiłam ja, ale sie sprzeciwiłam porozmawiałam szczerze. Teraz we wszystkim mi pomaga, ustawia sam pralkę, uczy sie gotować i sprzątamy razem (podział obowiązków)...proponuje szczera rozmowa.
|
2008-01-03, 21:12 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Tak mi się właśnie przypomniał tekst M. Samozwaniec: "Kobiety całują się na przywitanie, bo nie mogą się ugryźć" Coś w tym jest, drogie Siostrzyczki... (sama tez święta nie jestem..)
__________________
|
|
2008-01-03, 22:16 | #79 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Wiesz, człowiek z czasem uczy się pokory. Zastanawiające jest to, że nastolatki uważają się za bardziej dojrzałe niż swoje rówieśnice, natomiast kobiety dorosłe, które mają kawał życia za sobą, uważają, że jeszcze wielu rzeczy mogą się nauczyć. Uważam, że w kwestii dojrzałości coś takiego jak charakter danej osoby owszem, ma znaczenie, jednak najważniejsze są doświadczenia, na które potrzeba czasu. Osoby młodsze, siłą rzeczy, mają za sobą mniej tego czasu, niż starsze.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2008-01-03, 23:23 | #80 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
A czemu z nim RAZ normalnie spokojnie nie porozmawiasz o wszystkim, co Cię boli? I posłuchasz jego tłumaczeń, nie dając się zbyć tekstem rzuconym na odczepnego.
A zaręczyny teraz, gdy co druga panna się wielce "zaręcza" i to jak najszybciej (a niektóre sobie potem to na opis gg wrzucają), to mam wrażenie, że stają się coraz mniej warte i poważne... |
2008-01-04, 00:14 | #81 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Twój związek trwa 5,5 roku, o tym, że żyjesz z chamem, kiedyś chorobliwym zazdrośnikiem i księciem o rękach ze szkła, dowiedziałas się dopiero teraz.
Osobiście mnie to zaskakuje, ale - trudno. Co takiego przeszłaś ze swoim facetem nie wnikam, chyba każdy związek ma swoją historię. ;-) Zgadzam się, warto porozmawiać o tej sytuacji, dążyć do tego, by chłopak się zmienił; tresowanie agresją (pyskówki przez rozkazy i wyręczanie się, kłótnie) uważam za trochę dziecinne, ale jesteś wciąż bardzo młoda, więc to mnie nieszczególnie dziwi. Ale to co wcześniej opisałaś, dobrze nie rokuje. Jak dla mnie - rokuje bardzo źle. |
2008-01-04, 06:41 | #82 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Rozmawialam z nim na spokojnie, dowiedzialam sie juz jaki byl powod, ze tak sie zachowywal. Mam nadzieje ze to prawda, z reszta przekonam sie juz niedlugo jaka jest rzeczywistosc i zadecyduje wtedy co i jak z nim. Cytat:
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
|||||
2008-01-04, 07:24 | #83 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
No pewnie, daj mu szansę, na peeeewno się odmieni na szarmanckiego dżentelmena, który nie będzie traktował Cię jak kuchtę. Skoro nawet własną matkę cudownie traktuje, to jakżeby inaczj mógłby traktować Ciebie...
Jak już po zaręczynach jest taki wspaniały, to co dopiero po ślubie...Miód - malina. Masz to jak w banku. |
2008-01-04, 09:09 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Ja nadal jestem niezlomna, zimna jak lód i widze, ze zaczyna powoli się starac. Chociaz na pewno wiem, ze mi napiszecie zebym sie nie ludzila, bo on juz ma taki charakter, ktory nielatwo bedzie zmienic.
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
|
2008-01-04, 12:30 | #85 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Mam wrażenie, że czekasz na jakikolwiek przejaw "poprawy" i że zadowoli Cię chwilowo np. jeden dwudniowy wyjazd na którym będzie zachowywał się poprawnie w stosunku do Ciebie. Jak dla mnie to by było za mało. Tu nie chodzi o pokazanie, że umie Cię szanować i traktować tak jak powinien, tu chodzi o zmianę cech - na moje oko - głęboko zakorzenionych w jego charakterze. I jeśli naprawdę masz zamiar ciągnąć to wszystko i mieć nadzieję (ja bym nie miała ale tak się właśnie łatwo mówi, jak stoi się obok), to zrób to dla siebie i zażądaj konkretnych przemian. On powinien zrozumieć Twój punkt widzenia, przyjąć do wiadomości a potem pracować nad sobą. Proszę Cię, dla Twojego własnego dobra, nei zadowalaj się słówkami, obiecankami itp. A to jego tłumaczenie, że był zły i musiał się odegrać ... pozostawię bez komentarza. |
|
2008-01-04, 12:38 | #86 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
Mi tam się raczej wydaje, że on po prostu ściemę wali, żeby zapodać Tobie jakiś kit w celu uspokojenia Cię. W każdym razie zachował się jak gówniarz, i to też źle o nim świadczy. A ewentualna poprawa nie powinna polegać na tym, że on 3 dni będzie miły i dobry, ale na zmianie jego stosunku do Ciebie, bo chwilowo to wydaje mi się, że wykazuje brak szacunku. Albo jeszcze nie dorósł do poważnego związku, który polega na szanowaniu partnera i równouprawnieniu. Bo chyba tego od niego oczekujesz...? |
|
2008-01-04, 12:41 | #87 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 177
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Cytat:
__________________
**In beast or scripture?** ***In stars or temples?*** |
|
2008-01-04, 13:34 | #88 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Rzeczywiście, dziwna teoria, przy czym, osobiście uważam, że nie ma tu wiele do niezrozumienia...
Ja bym naprawdę obstawiała opcję, że matka wychowała go na niezłego lorda (nie zapominajmy o chamstwie w promocji), w życiu bym nie wpadła na to, by szkolić w czymś tam tz-ta tego rodzaju numerami, przypuszczam, że mając lat 20 też byłyby mi obce takie zagrywki. Widzisz, nam jest łatwo brutalnie sytuację oceniać, bo Ty tego swojego, jasna sprawa, kochasz, za to każda z nas jest dla tej relacji osoba postronną, emocjonalnie niezaangażowaną. Pomijam już, naturalnie, co można sobie zrobić z takimi internetowymi gadkami. Poza tym, to jest oczywiste, że jesteście razem kilka lat, planujesz z nim życie, trudno, gdy pojawiają się, hm, komplikacje, od razu zakładać rozstanie czy jakieś ekstremalne przedsięwzięcia. Dlatego probuj, jak najbardziej; rób coś z tym. Bo jak się ma takiego arystokratę, to się ma, przede wszystkim, naprawdę niezły problem. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2008-01-05 o 12:35 Powód: zaimek |
2008-01-04, 14:50 | #89 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
Ja rozumie moja siostrunie w 100%bardzo ciezko jest jej zakonczyc zwiazek po tylu latach,bo sobie nie wyobraza zycia bez swojego chlopaka,zzyla sie z nim,zawsze byli razem,choc nadal ze soba nie mieszkaja,spotykaja sie bardzo regularnie.
on byl i jest calym jej zyciem!!to da sie pojac ,bo rzeczywiscie tak jest,czlowiek potrafi sie zzyc ze wszystkim:domem rodzinnym,ulubionym zwierzatkiem,doslownie z wszystkim.i bardzo ciezko jest sie z tym pozegnac. mysle ze ona najpierw musi z nim pomieszkac,tylko we dwoje.choc nie jestem pewna czy tydzien lub 2 sprawdza sie ,bo on juz wie ze zle zrobil,i juz sie popisuje zmianami.tak juz tez raz bylo jak mial sie oduczyc swego skapstwa,owszem troche sie zmienil a po roku czy nawet dluzej juz jest to samo.nie wiem ,ktora z was sobie wyobraza zeby wam facet przelewal kase(30 zl)na wasze konto ,na mikolajki,po to zebyscie same sobie cos kupily na prezent ,bo on nie wie co??albo na gwiazdke przyszedl do swojej ukochanej z pustymi rekami??jest jeszcze 1000 innych przykladow jego tzw.oszczednoscija bym nie potrafila zyc z takim facetam,a ona potrafi |
2008-01-04, 14:54 | #90 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nowy rok zaczął się FATALNIE, ponieważ...
I do tego skąpiec? Same zalety.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:03.