Róże, rozświetlacze

[neonka28]

http://www.allegro.pl/item213147712_...a_nowosc_.html no i pudry Luminys pupy


Dlaczego mężczyźni nie rozumieją że jeden produkt do makijażu nie starczy?


konto.. gorszy debet

http://www.allegro.pl/item213156505_...pa_tanio_.html - rozświetlające kulki PUPY

[Madlaine]

Napisane przez neonka28

http://www.allegro.pl/item213135196_...a_nowosc_.html pupa róż mial ktoś ladne 02


Madziu mogę wpaść na korepetycje albo szkolenie w odszyfrowywaniu

cudo, cudo, dzięki Kasiu, sama bym nawet nie znalazła

co do szyfrów, obiecuje opisać co wiem, ale w przyszłym tygodniu, bo mam to gdzieś spisane na kartce, jesli chodzi o EL i Clinique kodują tak samo,

litera podobno fabrykę, z której wyszedł produkt i się nie liczy

pierwsza cyfra oznacza miesiąc, druga oznacza rok

[neonka28]

gadac mi tu szybko co sądzicie o PUPIE w szczególności o kulkach


Mad dzięki


Poza tym pan z aukcji od Pupy jest dziś bezlitosny. Wrzuca kolejne blyskotki, prawie śpie nie wiem czy nie kliknę zestawy do makijazu po 75zl

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=613898

[sine.ira]

Ale w sumie to jak to jest z ta swiezoscia kosmetykow ? Jak dlugo sa swieze tzn. w terminie "uzywalnosci" i od ktorego momentu to sie liczy. Zalozmy, ze ten moj roz ma waznosc 36 miesiescy. Ten termin ustala sie od daty produkcji czy tez od pierwszego uzycia ? Wiecie moze ? Na opakowaniu nie ma ani slowa o terminie swiezosci. Nie chcialabym rozpetac burzy w tym sklepie nie majac 100% argumentow. Tym bardziej, ze juz kiedys zdarzylo mi sie zwrocic kosmetyk tam kupiony i nie bylo milo, delikatnie mowiac...W sumie to chyba przestane tam kupowac...Ostatnio czekalam MIESIAC na realizacje zamowienia po czym okazalo sie, ze tego kosmetyku nie ma u dystrybutora Poza tym bardzo slaby kontakt, nie maja zwyczaju odpisywac na mejle, nie informuja o stanie realizacji zamowienia - trzeba samemu dzwonic. Zaleta tego sklepu jest chyba tylko to, ze czasem mozna tam dostac perelki gdzie indziej juz niedostepne.

[Madlaine]

Napisane przez Madlaine

cudo, cudo, dzięki Kasiu, sama bym nawet nie znalazła

co do szyfrów, obiecuje opisać co wiem, ale w przyszłym tygodniu, bo mam to gdzieś spisane na kartce, jesli chodzi o EL i Clinique kodują tak samo,

litera podobno fabrykę, z której wyszedł produkt i się nie liczy

pierwsza cyfra oznacza miesiąc, druga oznacza rok

co do tych kodów, to jeszcze jedno mnie naszło, ktoś mi kiedyś tłumaczył jak jest z produktami wyprodukowanymi w miesiącu składającym się z 2 cyfr, czyli 10, 11, 12, ale kompletnie teraz nie wiem, jak to było, może ktoś wie ?

[agnieska]

A ja będę twarda nie dam się, mimo że są śliczne

sine.ira - ja też czekałam raz miesiąc po zamówieniu błyszczyka Clinique i dopiero gdy złożyłam drugie zamówienie na zupełnie inne produkty - przy okazji napisali mi, że producent go wycofuje

[Madlaine]

Napisane przez neonka28

gadac mi tu szybko co sądzicie o PUPIE w szczególności o kulkach


Mad dzięki


Poza tym pan z aukcji od Pupy jest dziś bezlitosny. Wrzuca kolejne blyskotki, prawie śpie nie wiem czy nie kliknę zestawy do makijazu po 75zl

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=613898

Fajna pupa nie jest zła

a tak na serio, to jak się mają te ceny do normalnych perfumeryjnych ? ktoś jest może zorientowany, bo mnie te pasiaste CUŚ kusi niemiłosiernie

[neonka28]

oj Agniesiu sa tez nowe róże Pupy w puderniczce i sztyfcie


W Balticu są te róże pasiaste

[Ines-ka]

Napisane przez sine.ira

Ale w sumie to jak to jest z ta swiezoscia kosmetykow ? Jak dlugo sa swieze tzn. w terminie "uzywalnosci" i od ktorego momentu to sie liczy. Zalozmy, ze ten moj roz ma waznosc 36 miesiescy. Ten termin ustala sie od daty produkcji czy tez od pierwszego uzycia ? Wiecie moze ? Na opakowaniu nie ma ani slowa o terminie swiezosci. Nie chcialabym rozpetac burzy w tym sklepie nie majac 100% argumentow. Tym bardziej, ze juz kiedys zdarzylo mi sie zwrocic kosmetyk tam kupiony i nie bylo milo, delikatnie mowiac...W sumie to chyba przestane tam kupowac...Ostatnio czekalam MIESIAC na realizacje zamowienia po czym okazalo sie, ze tego kosmetyku nie ma u dystrybutora Poza tym bardzo slaby kontakt, nie maja zwyczaju odpisywac na mejle, nie informuja o stanie realizacji zamowienia - trzeba samemu dzwonic. Zaleta tego sklepu jest chyba tylko to, ze czasem mozna tam dostac perelki gdzie indziej juz niedostepne.

36 miesięcy to od daty produkcji. Zwykle na kosmetykach są oznaczenia, takie otwarte opakowania, a na nich np. 6. Czyli 6 miesięcy od otwarcia i pierwszego użycia.


edit: Co za śliczności Pupy. Miała któraś z was ten puder w kulkach?
A miałam oszczędzać przez wakacje...

[agnieska]

Widziałam, odświeżam co chwilę ale w gruncie rzeczy te paskowane są najfajniejsze, tylko z każdego wybrałabym po dwa paski góra

[neonka28]

nie ja spadam jeszcze perfumami Dolce Vita kusi na noc

[Ines-ka]

Napisane przez neonka28

nie ja spadam jeszcze perfumami Dolce Vita kusi na noc

Ja chyba też pójdę, chociaż podobają mi się tylko kuleczki i róż nr 01. Jak dobrze że brat któremu mogłabym zlecić ich zakup jest nieobecny. Dobrze tez że nie mam własnego konta na allegro.

[sine.ira]

Napisane przez neonka28

nie ja spadam jeszcze perfumami Dolce Vita kusi na noc

Nieee....on kusi PERFUMEM ORYGINALNYM Tych kulek też ciekawa jestem...
Dzięki Ines-ka

[Madlaine]

ale lipa dziewczyny, normalnie mnie dzisiaj dobiła Pani od dystrybucji marki Chanel.

otóż, wszystkie ich produkty do makijażu mają datę ważności 5 lat od momentu wyprodukowania, zatem najprawdopodobniej nie będę mogła zwrócić w Sephora zakupionych kosmetyków, mogę próbować, ale wymiana na inny to już tylko dobra wola kierownika danego punktu sprzedaży, już się cieszę i widzę jak chętnie mi reklamację załatwią

[Aneta???]

Napisane przez Madlaine

ale lipa dziewczyny, normalnie mnie dzisiaj dobiła Pani od dystrybucji marki Chanel.

otóż, wszystkie ich produkty do makijażu mają datę ważności 5 lat od momentu wyprodukowania, zatem najprawdopodobniej nie będę mogła zwrócić w Sephora zakupionych kosmetyków, mogę próbować, ale wymiana na inny to już tylko dobra wola kierownika danego punktu sprzedaży, już się cieszę i widzę jak chętnie mi reklamację załatwią

A nie 7 lat?Wiele razy już czytałam,że kosmetyki i perfumy Chanel mają datę ważności 7 lat.I to od otwarcia.Nie od produkcji.Sama już nie wiem.

[Aneta???]

Według prawa UE,jeśli na kosmetyku nie ma zaznaczonej daty produkcji czy terminu przydatności oznacza to,że dany kosmetyk ma termin ważności min.36 miesięcy.
Niekiedy jest narysowany taki otwarty słoiczek z np.24 M,oznacza to,że otwarty zużyć w ciągu dwóch lat.
Kiedy na opakowaniu nie ma nic oprócz kodu,oznacza to,że produkt należy zużyć w terminie jak producent nakazuje,termin liczy się od momentu otwarcia.

Edit:

Kilka przykładów.Termin liczy się od momentu otwarcia:
-Pudry,róże w kamieniu,cienie w kamieniu-do 5 lat
-Pudry w kremie i podkłady-do 2 lat
-Szminki-do 2 lat
-Lakiery i emalie do paznokci-do 1 roku
-Perfumy i wody toaletowe-do 3 lat
-Tusze do rzęs-do 6 msc.
Im bardziej odpowiednio przechowywany i używany kosmetyk,tym dłuższy termin ważności.

[Madlaine]

Aneto, Pani z dystrybucji Chanel,z którą rozmawiałam powiedziała 5 lat od momentu produkcji, a od otwarcia, tyle ile jest zaznaczone na opakowaniu - czyli właśnie ten otwarty słoiczek

na jednym pudrze data produkcji to 12.2005 - a data ze słoiczka 18 miesięcy, zatem spokojnie mogę używać pudru przez najbliższy czas i powinno być z nim wszystko OK.

natomiast korektor, który kupiłam w maju br, został wyprodukowany w maju 2003 roku, zatem w momencie zakupu miał już 4 lata i powiedziano mi, że ten mogę reklamować, bo był na granicy przydatności, a jeśli dodatkowo mnie uczulił, to mam pełne prawo go zwrócić, o ile stopień zużycie nie przekracza iluś tam procent, a ja go użyłam chyba 3 razy i odłożyłam, myślałam, że to wina mojej skóry, więc nie powinno być problemu, zresztą bardzo miła Pani z centrali Sephora dała mi swoją komórkę i powiedziała, że gdybym miała jakieś problemy z reklamacja tego korektora, mam do niej zadzwonić, a ona wyjaśni sytuację z pracownikiem danego punktu sprzedaży - reklamować produkt mogę w każdej Sephorze w Polsce.

[13ryjek]

Napisane przez Madlaine

ale lipa dziewczyny, normalnie mnie dzisiaj dobiła Pani od dystrybucji marki Chanel.

otóż, wszystkie ich produkty do makijażu mają datę ważności 5 lat od momentu wyprodukowania, zatem najprawdopodobniej nie będę mogła zwrócić w Sephora zakupionych kosmetyków, mogę próbować, ale wymiana na inny to już tylko dobra wola kierownika danego punktu sprzedaży, już się cieszę i widzę jak chętnie mi reklamację załatwią

Madlain a nie możesz poprostu oddać bez podawania przyczyny? Nie znam sie na prawach konsumenta ale jest cos takiego, że na rachunku jest podany czas w którym mozesz oddać dany przedmiot zakupiony przez ciebie bez podawania przyczyny pod warumnkiem, że jest on w nienaruszonym stanie i posiadasz dowód kupna czyli rachunek. Wiem ,że w Polsce jest to ciężko wykonalne ale w Irlandii, Niemczech właśnie tak jest. Pare razy zdazyło mi sie oddać kosmetyki, ciuchy i nikt mnie nie pytał dlaczego oddaje. Raz nawet oddałam maseczkę Clinique , którą uzyłam raz i mnie uczuliła. Dostałam zwrot pieniędzy do tego kobitka bardzo sie przejeła i dała mi gratis mini krem.

[YenneferD]

Świetny watek, podczytuję go od kilku dni w pracy Moje skromne zbiory:
*puder opalony APC
*kulki rozświetlające APC
*kulki Oriflame
*kulki Vollare i Cantare
*puder Rimmel
*mozaika Joko
*puder Joko Winter Glamour
*rozświetlacze Sephora
*róż w kremie Rimmel
*sztyfty Aqua Vibes Oriflame
*róże Bourjois
To tyle

[Ines-ka]

Po co pokazywałaś mi te pryzmy Sephory? Już 4 w kolejce (oczywiście kolejce róży).

[bieta]

A ja mam powód, żeby się wpisać też w ten wątek Kupiłam pierwszy w życiu róż, choć z Targowiska też jeden doleci Poszłam wprawdzie po co innego, ale zaczęłam się kręcić koło maków Clinique'a, koleżanka mnie namówiła do złego, po czym okazało się, że maków już nie ma W sumie również z Cliniquiem wyszłam. Sama jestem ciekawa, czy dam radę go w ogóle używać. To nr 110 precious posy, na skórze bardziej brzoskwiniowy jest

[Aneta???]

Napisane przez bieta

A ja mam powód, żeby się wpisać też w ten wątek Kupiłam pierwszy w życiu róż, choć z Targowiska też jeden doleci Poszłam wprawdzie po co innego, ale zaczęłam się kręcić koło maków Clinique'a, koleżanka mnie namówiła do złego, po czym okazało się, że maków już nie ma W sumie również z Cliniquiem wyszłam. Sama jestem ciekawa, czy dam radę go w ogóle używać. To nr 110 precious posy, na skórze bardziej brzoskwiniowy jest

Ale ładny kolorek,bynajmniej u mnie na monitorze.

[agnieska]

mi tez się podoba

[neonka28]

patrzylam na teledysk Iglesiasa i dziewczyna z teledysku ma taki piękny gladki polysk na policzku. Który róż da taki satynowy poblask?



P.S Iglesias jakiś inny ...operacja plastyczna?

[Contax]

Napisane przez bieta

A ja mam powód, żeby się wpisać też w ten wątek Kupiłam pierwszy w życiu róż, choć z Targowiska też jeden doleci Poszłam wprawdzie po co innego, ale zaczęłam się kręcić koło maków Clinique'a, koleżanka mnie namówiła do złego, po czym okazało się, że maków już nie ma W sumie również z Cliniquiem wyszłam. Sama jestem ciekawa, czy dam radę go w ogóle używać. To nr 110 precious posy, na skórze bardziej brzoskwiniowy jest

Sliczny kolor

Dasz rade to sa swietne roze dla poczatkujacych , pare aplikacji i bez problemu go rozgryziesz. Tylko na poczatek polecam wiekszy pedzel, ten malutki moze sie nie sprawdzic, wg mnie nadaje sie tylko do poprawek w ciagu dnia.

[daigee]

Napisane przez neonka28

P.S Iglesias jakiś inny ...operacja plastyczna?

Usunął pieprzyka

Podoba mi się ten jego nowy song...

[neonka28]

O widzisz droga daigee wziął przykład z neo

[bieta]

Dziękuję za słowa otuchy tylko nie wiem co z naturalnymi rumieńcami zrobić, będę kombinoawać Od razu do kompletu nabyłam sephorowski pędzel do różu. Mam nadzieję, że klaun mi nie wyjdzie

[Reese]

Napisane przez bieta

A ja mam powód, żeby się wpisać też w ten wątek Kupiłam pierwszy w życiu róż, choć z Targowiska też jeden doleci Poszłam wprawdzie po co innego, ale zaczęłam się kręcić koło maków Clinique'a, koleżanka mnie namówiła do złego, po czym okazało się, że maków już nie ma W sumie również z Cliniquiem wyszłam. Sama jestem ciekawa, czy dam radę go w ogóle używać. To nr 110 precious posy, na skórze bardziej brzoskwiniowy jest

Bardzo ładny kolorek. Mam prawie identyczny Loreal'a

[kaszellek]

hm, a ja przejrzałam wątek i nadal nie wiem, jak dobrać ładny kolor różu dla siebie.. byłam dzisiaj w sephorze, ale bez większych rezultatów.. nauczyłam się już podmalowac pudrem brązującym tak, aby wyglądało to naturalnie, na lekką opaleniznę, ale nie wiem czym się kierować dobierając odcień różu który ma udawać rumieńce..