Zaginęła Iwona Wieczorek z Trójmiasta - wejdź i pomóż nam jej szukać !!! część VIII

[isabelka00]

Napisane przez jlys

W głowie się to nie mieści...byc moze zagadka moglabybyc juzrozwiazana dawno...a oni ot tak uwierzyli ich zapewnieniom mimo tego,ze sa dowody iz kontaktowali sie ze sobą?masakra...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za co policja pieniądze bierze... tylko za stanie z suszarką, dlaczego bilingi telefoniczne były sprawdzane rok później???? W jakim kraju my żyjemy..

[olkie]

ktos ma dostep do calego artykulu?



edit :

tak podczytuje sobie forum gp24 i trafilam na taki cyctat janusza

"Cytat:
Napisane przez Janusz_G
Bardzo delikatna sprawa .
Chciałbym zebyś poszla w dyskusji tym tropem :
Jaka to musiała być kłótnia i o co ? że się odłączyła od towarzystwa .
Kłótnia o chłopaka jest banalna sprawa i myślę że odpada.
Mogła dowiedzieć się czegoś o nich o tych chłopakach lub o adrii , sprawa np sponsoringu , oczywiście Iwona nic z tym nie miała ,ale załóżmy ze dowiedziała się o kimś coś co tej osobie zagrażało do tego stopnia że mogła zabić - usunąć niewygodnego świadka . Może dowiedziała się że któryś z nich jest dilerem narkotyków , lub alfonsem ? - wszystko prawdopodobne."


i tak sobie mysle.
-nikt nie pamieta o co sie iwona tak wkurzyla ze wypadla z krzywego domku jakby ja szatan gonil
- iwona gdy ja pawel chcial udobruchac wrzeszczala by ja puscil bo bedzie krzyczec
-byla tak wsciekla ze darla ok 6 km na piechote do domu sama

nie sadze ze zdenerwowala sie bo dowiedziala sie ze ktostam diluje a inny jest alfonsem, nawet nie sadze ze by ja ryszylo gdyby adria okazala sie "dziewczyna do towarzystwa"- wiem z doswiadczenia-jest zaskoczenie ale napewno nie ucieka sie w taki sposob jak to zrobila iwona.
mysle ze mogla sie wkurzyc bo iwone chcieli w cos wciagnac. w cos na co nie mogla sie zgodzic i co pewnie ja przerazilo i obrzydzilo- cos co bylo niezgodne z jej zasadami i moralnoscia. dlatego pewnie krzyczala zeby ja puscil bo bedzie wrzeszczec, adria "nie pamieta" o co sie poklucily itp dodam ze iwona z adria sie bardzo krotko znala. a z chlopakami jeszcze krocej...



a tak nawiasem mowiac to nie wiem czy sie nie myle to czy pawel juz kiedys mial kolezanke /dziewczyne ktora tez zaginela??? cos mi swita ze mowil ze go ruszylo zaginiecie iwony bo juz kiedys mial podobna sytuacje?


"Raport z analiz połączeń telefonicznych zrobiono dopiero 21 lipca 2011 r. – rok po zaginięciu Iwony. Jest w piętnastym tomie akt. Właśnie w tych billingach pojawił się tajemniczy „numer poruszający się po drodze tożsamej”. Tak to dosłownie zapisano. I dalej omówienie: „Po kłótni i odejściu Iwony Wieczorek ten numer pojawiał się dokładnie w tych samych miejscach co zaginiona. Około czwartej rano, czyli wówczas, gdy kamera po raz ostatni zarejestrowała Iwonę, telefon pozostaje wyłączony przez około godzinę, przy czym logowania są na terenie Sopotu w okolicy miejsca ostatniego kontaktu Iwony Wieczorek. Następnie numer loguje się w okolicy ulicy, nawet okolicy zamieszkania Iwony Wieczorek”. Ta informacja nie zainteresuje jednak wtedy szczególnie śledczych z prokuratury. „Droga tożsama” to w końcu popularny, ruchliwy bulwar, miejsce zamieszkania Iwony to nie pustkowie – a właścicielką telefonu okazała się kobieta."

tak podczytuje sobie gp i nie wiem skad im sie wzielo stwierdzenie "numer tozsamy" skoro byla mowa w artykule o "drodze tożsamej" czyli albo takiej samej jak pokonala iwona albo o rownoleglej. o co chodzi z tym "numerem tożsamym"??? nooo interpretacja czytanego tekstu u tych uzytkownikow lezy.

tak samo teraz jest teoria ze osoba postadajaca tel z wlozona karta sim i poryszajaca sie DROGĄ TOŻSAMĄ ze owa osoba szla tropem iwony a nastepnie wrocila sie do sopotu. jak wrocila? nigdzie tonie jest napisane. fakt tekst jest troche zawily. ale trzeba pamietac ze sopot sie ciagnie od DC jeszcze dluuuuuugo w strone gdanska. to ze ta osoba znow sie logowala w sopocie oznacza wg mnie ze z niego poprostu jeszcze nie wyszla. moja interoretacja tego tekstu jest taka

-numer porusa sie DROGĄ TOŻSAMĄ jak iwona- czyli bardzo prawdopodobne ze dokladnie tym samym bulwarem
-iwona jest przy kolibie- tam rejestruje ja kamera .natomiast aparat z karta sim owego numeru jest w tym momencie wylaczony, ale dalej wysyla sygnal z lokalizacji gdzie ostatni byl kontakt( jesli sie nie myle to telefoniczny) z iwoną zanim siadl jej telefon ( w momencie gdy ja rejestruje kamera jej telefon juz jest rozladowany). czyli iwona juz prawie wychodzi z sopotu natomiast owy numer JESZCZE jest w sopocie ( dlugo dlugo za nia - a nie pojawil sie w gdansku i znow wrocil do spoptu)

" Około czwartej rano, czyli wówczas, gdy kamera po raz ostatni zarejestrowała Iwonę, telefon pozostaje wyłączony przez około godzinę, przy czym logowania są na terenie Sopotu w okolicy miejsca ostatniego kontaktu Iwony Wieczorek. Następnie numer loguje się w okolicy ulicy, nawet okolicy zamieszkania Iwony Wieczorek"


- następnie owy numer pojawia sie w okolocach miejsca zamieszkania iwony- nie jest jednak jednoznacznie napisane czy to bylo tego samego ranka czy w inny dzien i w innej godzinie

no ja tutaj nie widze info ze numer po wizycie w gdansku zawrocil do sopotu.


wogole jak to jest ze telefon iwony mimo ze sie rozladowal i wylaczyl ( ale mial wlozona karte sim) nie wysylal sygnalu a telefon "PORUSZAJACY SIE PO DRODZE TOZSAMEJ" mimo wylaczenia dawal sygnal. przeciez bateria nie pada na zero tylko zawsze posiada jakis minimum mocy - mozna nawet kilkakrotnie na minute uruchomic telefon jeszcze

[_chocolate]

Ciekawe co to za dziewczyna ma wpływowego tatusia?

[dominikmeller25]

Napisane przez olkie

a tak nawiasem mowiac to nie wiem czy sie nie myle to czy pawel juz kiedys mial kolezanke /dziewczyne ktora tez zaginela??? cos mi swita ze mowil ze go ruszylo zaginiecie iwony bo juz kiedys mial podobna sytuacje?

czy to nie ten koleś nie zgodził się na badanie wariografem i jako pierwszy pojawił się u niej w domu po jej zaginięciu?

a co do tego co napisał ten Janusz to nie specjalnie wydaje mi się że uciekłaby od nich bo dowiedziała się o jakimś sponsoringu, alfonsach, dilerach bo czy to był powód do ucieczki i takiej awantury? nie, no chyba że ją ktoś chciał do czegoś zmusić to wtedy już to był powód aby uciec, lecz jak twierdzą ci znajomi to była zwykła pierdoła więc po cholerę uciekała i o pierdołę się awanturowała?

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zagin...formacje/6pnm0

ciekawe ten trop z tym numerem telefonu i dziwnym powiązaniu z Pawłem...i ta reakcja właścicielki że od razu pobiegła na policję z adwokatem jest zastanawiająca, bo przecież nikt jej o nic nie podejrzewał a tu proszę od razu adwokata sobie wzięła...

[CzarnaKocurka]

olkie, "Po kłótni i odejściu Iwony Wieczorek ten numer pojawiał się dokładnie w tych samych miejscach co zaginiona. Około czwartej rano, czyli wówczas, gdy kamera po raz ostatni zarejestrowała Iwonę, telefon pozostaje wyłączony przez około godzinę, przy czym logowania są na terenie Sopotu w okolicy miejsca ostatniego kontaktu Iwony Wieczorek. Następnie numer loguje się w okolicy ulicy, nawet okolicy zamieszkania Iwony Wieczorek"

"Przy czym" zostało gdzieś przekręcone na "po czym".

[olkie]

mam jeszce pytanie. czesto na gp pojawia sie jakis watek o filmiku z jackowskim i pawle i jego tekscie podczas tej "konfrontacj" cos o "waleniu na hiszpanie" wiecie o co chodzi? ja wiem tylko ze jackowski wyprowadzil bardzo szybko pawla z rownowagi i ten zadeklarowal chec ucieczki ale co to za filmik i gdzie go zobaczyc mozna to nie mam pojecia. ktos wie?

[muciula25]

Na TVP info własnie była rozmowa z autorką artykulu w polityce i co ciekawe powedziała,że zdjęcie Iwony do bazy danych policji jako osoby zaginionej trafiło dopiero 3 dni po zgłoszeniu jej zaginięcia czyli przez 3 dni nawet jak jakiś policjant ją legotymował to by jej nie skojarzył bo nie miał by jak.

[slonecznikow_a]

Nie wiem czy dobrze rozumiem... Jeżeli ten telefon pojawiał się w tych samych miejscach co Iwona, to kamera monitoringu musiała zarejestrować właściciela tego telefonu...

[anlaya]

Niekoniecznie, wszystko zależy, z jaką dokładnością możliwa była do odtworzenia droga posiadacza tego numeru. I co oznacza "tożsama droga", wg wskazań logiki - ta sama, ale trudno powiedzieć, czy w rzeczywistości była to droga nieróżniąca się.

Teraz wszystko w rękach śledczych. Nie ma w tej chwili miejsca na popełnianie jakichkolwiek błędów. Wiele osób śledzi na bieżąco te wydarzenia, też mam wrażenie, że brakuje kogoś, kto na chłodno przejrzy te akta karta po karcie. Możliwe, że rozwiązanie tej zagadki naprawdę jest w tych opasłych tomiskach. Brakuje tylko zakończenia - podsumowania i wniosków kogoś ze świeżym spojrzeniem.
Dziennikarze śledczy robią dobrą robotę. Kto wie, może tymi metodami analitycy kryminalni do czegoś dojdą?

[jag_na]

Napisane przez slonecznikow_a

Nie wiem czy dobrze rozumiem... Jeżeli ten telefon pojawiał się w tych samych miejscach co Iwona, to kamera monitoringu musiała zarejestrować właściciela tego telefonu...

no ale właścicielka tego numeru jest znana policji i była przez nią przesłuchiwana

cytat z onet.pl:

Nikt nie zwrócił również większej uwagi na to, że z ów tajemniczym numerem często kontaktował się chłopak Iwony Wieczorek. Połączenia miały miejsce nie tylko w noc zaginięcia 19-latki, ale także później. W raporcie zanotowano ponad kilkaset połączeń.
Przesłuchania zarówno właścicielki numeru telefonu, jak i Pawła - chłopaka Iwony miały miejsce dopiero kilkanaście miesięcy po zaginięciu. Dziewczyna zaprzeczyła, jakoby podejrzany numer należał do niej, jednak po jakimś czasie sama zgłosiła się na policję w asyście adwokata i przyznała, że "przypomniała sobie, że taki telefon ma".

[anlaya]

Właścicielka owszem, ale skąd pewność, że to ona szła wtedy za Iwoną? (biorąc pod uwagę wersję, że w istocie ktoś z tym numerem ją mógł śledzić) Nie mamy akt sprawy przed sobą, wiemy z artykułu, że właścicielka jest znana policji, że przyszła z adwokatem i powiedziała, że "przypomniała sobie o tym numerze". Numerem mogła posługiwać się też inna osoba.

[Melissa86]

Napisane przez CzarnaKocurka

Nowy artykuł z Polityki (część jest zasłonięta, ale to nic):
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo...wieczorek.read

Ciekawe skąd ten dziennikarz miał dostęp do akt sprawy?

A artykuł ciekawy i konkretny, w końcu jakieś fakty (mam nadzieję). Szkoda, że tylko fragment.

[anlaya]

Co do zasady postępowanie przygotowawcze jest tajne (z wyjątkami na rzecz zasady kontradyktoryjności), dziennikarka nie jest stroną, nie miała dostępu do akt. Gdzieś w artykule padło stwierdzenie, że informacje pochodzą od policjanta, który brał udział w postępowaniu. Taka poczta pantoflowa.

[Kocurasek]

Napisane przez slonecznikow_a

Nie wiem czy dobrze rozumiem... Jeżeli ten telefon pojawiał się w tych samych miejscach co Iwona, to kamera monitoringu musiała zarejestrować właściciela tego telefonu...

Nie, to oznacza ze logowali sie do tego samego nadajnika, a nie ze byli w tym samym miejscu.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Melissa86]

Napisane przez olkie

ktos ma dostep do calego artykulu?



edit :

tak podczytuje sobie forum gp24 i trafilam na taki cyctat janusza

"Cytat:
Napisane przez Janusz_G
Bardzo delikatna sprawa .
Chciałbym zebyś poszla w dyskusji tym tropem :
Jaka to musiała być kłótnia i o co ? że się odłączyła od towarzystwa .
Kłótnia o chłopaka jest banalna sprawa i myślę że odpada.
Mogła dowiedzieć się czegoś o nich o tych chłopakach lub o adrii , sprawa np sponsoringu , oczywiście Iwona nic z tym nie miała ,ale załóżmy ze dowiedziała się o kimś coś co tej osobie zagrażało do tego stopnia że mogła zabić - usunąć niewygodnego świadka . Może dowiedziała się że któryś z nich jest dilerem narkotyków , lub alfonsem ? - wszystko prawdopodobne."

Nie wiem co ten cytat robi teraz na gp, ale jest to stara wiadomość prywatna wysłana przez J. do jednej z Wizażanek tuż na początku sprawy. J. chciał, aby rzucić ten temat tutaj na forum ogólnym do maglowania, delikatnie mówiąc. Nie wracajmy do tego.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez olkie

mam jeszce pytanie. czesto na gp pojawia sie jakis watek o filmiku z jackowskim i pawle i jego tekscie podczas tej "konfrontacj" cos o "waleniu na hiszpanie" wiecie o co chodzi? ja wiem tylko ze jackowski wyprowadzil bardzo szybko pawla z rownowagi i ten zadeklarowal chec ucieczki ale co to za filmik i gdzie go zobaczyc mozna to nie mam pojecia. ktos wie?

O ile się nie mylę, było to w "Interwencji" na Polsacie. Link powinien być w którymś pierwszym poście któregoś z wątków o Iwonie.

EDIT: Znalazłam.
http://www.interwencja.polsat.pl/Int...x.html#1302414

[kasienkaaa1991]

aż musiałam zrobić konto ... szlak mnie trafia po przeczytaniu tego wszystkiego, jak ta nasza policja 'szybko' działa !!! Ludzie wytłumaczcie mi bo nie rozumiem tego wszystkiego ... ;/ jak można nie pamiętać o co się z kimś pokłółciłeś wczorajszego dnia... ( a wiesz że to jakaś błachostka ) jak można ' nie pamiętać ' że miało się 'taki' numer telefonu... a później przylecieć nagle z adwokatem - czy ktoś kto ma czyste sumienie tak się zachowuje ? boi się ? a jeszcze o Paryżu... pani Kinga w wywiadzie powiedziała o kobiecie która zadzwoniła że widziała Iwonę ... powiedziała że głos wydawał się jej znajomy - kto mógł dzwonić ?

[Melissa86]

Napisane przez muciula25

Na TVP info własnie była rozmowa z autorką artykulu w polityce i co ciekawe powedziała,że zdjęcie Iwony do bazy danych policji jako osoby zaginionej trafiło dopiero 3 dni po zgłoszeniu jej zaginięcia czyli przez 3 dni nawet jak jakiś policjant ją legotymował to by jej nie skojarzył bo nie miał by jak.

Masz może link do tego?

[kasienkaaa1991]

http://www.youtube.com/watch?v=S6pW4sNnqts

[muciula25]

Przykro mi oglądałam "na żywo" w TV

[srebrna_smuga]

Olkie ja mam podobne myślenie. Nie wierzę, że pokłócili się o drobnostkę której nikt nie pamięta. Ludzie różnie reagują ale gdy drobnostki denerwują to człowiek idzie się przewietrzyć i wraca naburmuszony. Dobrzy znajomi/koleżeństwo zazwyczaj próbują później udobruchać. A Iwona ewidentnie była wściekła o coś i postanowiła iść do domu. Piechotą bo pewnie czuła się na siłach a dodatkowo mogła sobie to przemyśleć po drodze i po układać w głowie. Ale co to mogło być? Alfons, diler, sponsoring? Myślę, że nie pokłóciłaby się o takie info.

Przeczytałam wszystkie komentarze pod artykułami i zgodzę się z tymi, którzy twierdzą że Paweł i reszta byli zbyt aktywni nagle po tym co się stało. Pewnie po to żeby większość myślała, że im zależy ale cytuję : " Podpalacze zawsze gaszą pożar. mordercy są pierwsi w poszukiwaniach, są nadaktywni co budzi podejrzenia, zachowują się nieracjonalnie w pomocy poszukiwawczej. Jechać 300km , bo ja tam widziano... to było już przegięcie w pokazaniu chęci pomocy."

Coś tu śmierdzi i dziwne to wszystko...

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez kasienkaaa1991

http://www.youtube.com/watch?v=S6pW4sNnqts

Dzięki za link. Miesiąc...przez ten czas Iwona już mogła uciec z tego Paryża jak się dowiedziała co się dzieje w polskich mediach. Ja jednak nie wierzę w to, że widziano ją w Paryżu.
Ktoś wie, że prawda może wyjść na jaw już nie długo i próbuje odwrócić uwagę.

[jag_na]

Napisane przez srebrna_smuga

Ktoś wie, że prawda może wyjść na jaw już nie długo i próbuje odwrócić uwagę.

albo to prowokacja policji, mają na podsłuchu te podejrzane numery i czekają aż ktoś się wysypie.

[srebrna_smuga]

Napisane przez jag_na

albo to prowokacja policji, mają na podsłuchu te podejrzane numery i czekają aż ktoś się wysypie.

Tak też może być.

[kasienkaaa1991]

miesiąc a oni dalej nie mają nagrania - szkoda słów, co do faceta który widział... pewnie widział osobe podobną... i dał znać - chciał pomóc... ale po kilku dniach ta tajemnicza kobieta dzwoniąca z zastrzezonego - ciekawe czy policja zajeła się by sprawdzić czy to rzeczywiście francuski nr tel a może polski ? może komuś 'spodobało' się to że Iwona była 'widziana' w Paryżu i jeszcze bardziej chciał zmylić trop ...

[dominikmeller25]

Napisane przez srebrna_smuga

Przeczytałam wszystkie komentarze pod artykułami i zgodzę się z tymi, którzy twierdzą że Paweł i reszta byli zbyt aktywni nagle po tym co się stało. Pewnie po to żeby większość myślała, że im zależy ale cytuję : " Podpalacze zawsze gaszą pożar. mordercy są pierwsi w poszukiwaniach, są nadaktywni co budzi podejrzenia, zachowują się nieracjonalnie w pomocy poszukiwawczej. Jechać 300km , bo ja tam widziano... to było już przegięcie w pokazaniu chęci pomocy."

z rok temu chyba była sprawa zniknięcia młodej dziewczyny, wszyscy jej szukali a potem okazało się że zgwałcił ją i zabił jej krewny który brał czynny udział w poszukiwaniach, nie mówię że tu było tak samo, ale ci znajomi wydają się dla mnie podejrzani i to bardzo, szczególnie po tym artykule, dziwnym trafem ten sam numer z tym Pawłem kontaktował się zawsze gdy wychodził nowy news o postępach w sprawie, zbyt duża aktywność tej dwójki była, poza tym dziwi mnie fakt tej wizyty na komendzie z adwokatem, po co jej adwokat skoro nie była tak naprawdę podejrzana? czyżby czegoś się bała i także dlatego ten Paweł nie chciał badać się wariografem?

[Melissa86]

Napisane przez kasienkaaa1991

http://www.youtube.com/watch?v=S6pW4sNnqts

1:07 "Pan Ręcznik" hahaha

Sorry, ale taki zbieg okoliczności.

[jlys]

Napisane przez dominikmeller25

z rok temu chyba była sprawa zniknięcia młodej dziewczyny, wszyscy jej szukali a potem okazało się że zgwałcił ją i zabił jej krewny który brał czynny udział w poszukiwaniach, nie mówię że tu było tak samo, ale ci znajomi wydają się dla mnie podejrzani i to bardzo, szczególnie po tym artykule, dziwnym trafem ten sam numer z tym Pawłem kontaktował się zawsze gdy wychodził nowy news o postępach w sprawie, zbyt duża aktywność tej dwójki była, poza tym dziwi mnie fakt tej wizyty na komendzie z adwokatem, po co jej adwokat skoro nie była tak naprawdę podejrzana? czyżby czegoś się bała i także dlatego ten Paweł nie chciał badać się wariografem?

też to dla mnie jest dziwne..nie potrafię też zrozumieć tego, że nikt z osób, które spędziły tamten wieczór z Iwoną nie pamięta o jaką ''pierdołę''się pokłócili... tak mi się jeszcze skojarzyło, że ''mama''Madzi , również odmawiała badan wariografem- uważam, że jesli ktoś nie ma nic na sumieniu, chce pomóc- chyba tym bardziej powinno mu zalezeżeć na znalezieniu Iwony skoro był jej chłopakiem- nie odmawia udziału w takim badaniu...
mam nadzieję, że sprawa niedługo ujrzy swój finał , bo chyba niewiedza tego co dzieje się z Iwoną - jest dla jej rodziny najgorsza- a nawet najbardziej brutalna prawda będzie lepsza od x lat niepewności...

[Melissa86]

Napisane przez dominikmeller25

czy to nie ten koleś nie zgodził się na badanie wariografem i jako pierwszy pojawił się u niej w domu po jej zaginięciu?

Napisane przez dominikmeller25

i także dlatego ten Paweł nie chciał badać się wariografem?

Paweł przebadał się wariografem (miesiąc później niż reszta) i wynik badania jest dla niego korzystny, więc przestań już to wałkować.

[srebrna_smuga]

Napisane przez Melissa86

Paweł przebadał się wariografem (miesiąc później niż reszta) i wynik badania jest dla niego korzystny, więc przestań już to wałkować.

Ja myślę, że on nie zabił jej bezpośrednio ale maczał w tym palce.

[visionAM]

Niestety bardzo często "katem" jest osoba z bardzo bliskiego otoczenia, ja od początku "podejrzewałam" znajomych Iwony i byłam sceptycznie nastawiona do ich zeznań, a raczej ich braku... pamiętam też kwestię głosów, jakie słyszał pod blokiem maż Iwony Kindy, ojczym Iwony W. Nie było to roztrząsane i niewiadomo czy to prawda, ale słyszał Adrię rozmawiającą z Iwoną - pisano wtedy, że albo stały pod blokiem i gadały albo rozmawiały przez telefon itp.

[dominikmeller25]

Napisane przez Melissa86

Paweł przebadał się wariografem (miesiąc później niż reszta) i wynik badania jest dla niego korzystny, więc przestań już to wałkować.

ok przebadał się, lecz ja bym go nie wykluczał z tego że maczał w tym palce, lub że wie co się z nią stało, zbyt łatwo dał się podpuścić Jackowskiemu który przecież nie miał powodów aby go prowokować itd

no i ta kobieta jak dla mnie zachowuje się podejrzanie, najpierw twierdzi że to nie jej numer, później idzie z adwokatem i mówi że jej, ale czy do tego był jej potrzebny adwokat?
szkoda że policja nie przyjrzała się całemu towarzystwu, wtedy może by od razu śledztwo ruszyło.