2009-03-05, 08:55 | #2371 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Dda
Mallutka jesli chodzi o nauke czy nawet zalatwianie jakis spraw to mam dokladnie tak samo Na ostatnia chwile to zostawiam, a pozniej wykonanie tego i strach ze za pozno mnie wykancza. I moge sobie mowic ze to ostatni raz, ze nastepnym razem zabiore sie za wszystko wczesniej a potem jest dokladnie tak samo. Albo czasem wymyslam sobie ze zyciowa tragedia moja bedzie to ze czegos nie zdam, chociaz wiem ze to glupie. Czasami sobie wlasnie mysle ze na sile stwarzam sobie sytuacje w ktorych czuje napiecie. Cos w tym jest
__________________
|
2009-03-05, 13:59 | #2372 | ||||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dda
Cytat:
Ja też, jesteście dla nas dwiema, jakby to nazwać... - dwiema swojego rodzaju terapeutkami. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Sama się łapę na tym, że jak jedną literkę przekręcę, lub nie dopiszę\napiszę za dużo, to jak się da poprawić, to to robię. I tak samo z ortografią. Cytat:
Cytat:
Cytat:
I z zadaniami też mam tak samo - mam czas, ale ni hu hu nie chce MISIĘ za to zabrać. I zabieram się na kilka dni przed (też do następnego razu). Chociaż staram się z tym walczyć - ach te wiatraki . Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... Edytowane przez kroofk@ Czas edycji: 2009-03-13 o 16:29 Powód: Kolejne DDA... |
||||||||
2009-03-05, 15:18 | #2373 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dda
pozwoliłam sobie policzyć = 270 ...
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2009-03-05, 15:29 | #2374 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dda
o matko... ile znanych wizazanek , po ktorych bym sie tego nie spodziewala, wydaja sie byc takie "szczesliwe"
macie tak, ze jak dowiadujecie sie ze znana Wam osoba, ma problem alkoholowy w domu, i ta osoba jest naprawde fajna a co dziwne szczesliwa usmiechnieta optymistka? podziwiam takich ludzi. ja jestem strasznym pesymista, nigdy nie umiem sie zrelaksowac, jestem znerwicowana, nawet jak nie ma zadnego problemu to go szukam juz nie wspomne o dazeniu dp perfekcjii... jestem z dala od problemow, ale mysle o tym codziennie boje sie zadzwonic do domu i spytac jak jest...
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
2009-03-05, 15:38 | #2375 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dda
Cytat:
p.s. po Twoim avatarze w życiu bym tego nie powiedziała a tego, że nie umiałam się zabrać do robienia to nawet nie mówcie, na szczęście siłownia to we mnie kształtuje niby piszemy tu o poważnych rzeczach, a z uśmiechem na twarzy czytałam Twój post kroofk@ dawno Cię nie było. Ja np potrzebuje przerw w pisaniu w tym wątku
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
2009-03-05, 15:43 | #2376 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dda
Rany, nie zdawałam sobie sprawy, że tyle nas jest...
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2009-03-05, 17:42 | #2377 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
Cytat:
oj to granie straszne jest jak sie tego nie oduczymy to pewnego dnia znikniemy Cytat:
---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ---------- Cytat:
oj to granie straszne jest jak sie tego nie oduczymy to pewnego dnia znikniemy Cytat:
|
||||
2009-03-06, 06:36 | #2378 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dda
Ach dziękuję bardzo, miałam to zrobić, ale lyń ze mnie i MISIĘ nie chciało... .
Cytat:
Wiem, że my DDA staramy się być we wszystkim perfekcjonistami. Ja też. I drażni mnie to, jeśli nie umiem sobie poradzić z czymś. Nie lubię prosić o pomoc, bo nie lubię być zależna od kogokolwiek. Choć powiem Ci, że uczę się żeby tak nie robić. Pamiętaj - wielu rzeczy złych, które przeżyłyśmy\przeżywamy na co dzień nie jesteśmy w stanie zmienić (przynajmniej ja). I wiem, że nie warto szarpać sobie zdrowia z powodu walki z wiatrem, bo im bardziej będziemy się z nim bić, tym będzie silniej wiał i będzie nas w stanie zdmuchnąć. A tak to nie dam mu powodu . Warto poprostu sobie w pewnych kwestiach odpuścić... Cytat:
Ale tak wogóle to fakt, że jesteśmy inni dla otoczenia, inni w pracy, a jeszcze inni dla siebie. Tylko że chyba każdy człowiek tak ma, nie tylko my. Cytat:
Wiesz, ja też nie zawsze się odzywam, ale czytam systematycznie. A jak mnie najdzie ochota to potrafię takie długaśne (wliczając multicytowanie) posty pisać. Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
||||
2009-03-06, 07:09 | #2379 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
Cytat:
Głupio mi się było zapytać to sobie sama odpowiedziałam |
|
2009-03-06, 08:32 | #2380 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dda
Cytat:
siłownia, lepiej żebym nie zaczynała bo mogę pleść godzinami hehehe a więc oczywiście zależy wszystko od tego czy przychodzi się pościemniać, czy człowiek zakasa rękawki i do roboty. Początki są trudne, a wiadomo, że bez systematyczności ani rusz, więc uczy to robienia czy sie chce czy nie. Dla mnie chyba największą nauką jest jak boli, ale robie i zrobie i czuje zadowolenie, wtedy człowiek zaczyna wierzyć we własne siły. A konsekwencje i takie łatwiejsze zabranie się do czegoś zauważyłam podczas sesji, mimo, że mi się strasznie nie chciało brałam notatki i czytałam. Właśnie na siłowni nauczyłam się, że jeśli chce się coś osiągnąć nie można rozkminiać czy mi się dzisiaj chce, a może boli mnie paznokieć, wstaje i idę nawet śmieje się, że siłownia tak kształtuje mój charakter, że mięśnie to efekt uboczny wszystko jednak zależy od podejścia, jak chyba wszystko w życiu Cytat:
tak, odpuścić - tylko jak masz racje, warto czasem coś obejść, a nie robić tylko dlatego, że nauczyłyśmy się walczyć chyba masz racje z tym, bo jednak oczy pozostają smutne, zapatrzone czasem. Choć teraz jak jestem w lepszym stanie to nikt by nie powiedział, chociaż nie do końca jeszcze zawsze jest to u mnie szczere, czasem chciałabym się posmucić, ale z drugiej strony Ci inni nie są tego winni... ostatnio cos mało spostrzegawcza jestem, to chyba zmiana pogody miłego dzionka
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie Edytowane przez koKOro Czas edycji: 2009-03-06 o 08:34 |
||
2009-03-06, 14:08 | #2381 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dda
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To tak mniej więcej. Cytat:
Cytat:
Nawzajem miłego dnia.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
|||||
2009-03-10, 12:59 | #2382 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
Cytat:
Trochę mam stracha, że będą sami super sportowcy wyciskający po 100kg na klatę i ja w swoim uroczym, czerwonym dresiku zagubiona gdzieś pomiędzy hantlami, matami i innym sprzętem (-> bardzo dziewczęco, dziecinnie postrzegam siebie jak się stresuję ) Ale idę, bo nie podoba mi się moje ciało, a jakoś od siedzenia przed kompem zupełnie mi się nie wzmacniają mięśnie brzucha i pleców To co napisałaś, właśnie się dzieje w moim życiu, takie stawianie sobie celów i realizowanie ich pomimo potknięć i nie zawsze perfekcyjnie-> takie jakby dotrzymywanie sobie słowa z jednoczesną świadomością, że nie jestem Himenem to taki malutki kroczek ku budowaniu swojej własnej wartości. Mam nadzieję, że kolejnym krokiem będzie porzucenie myśli "o ja biedna, tyle mam pracy", to ja sobie jeszcze 3 dni posiedzę i się poużalam ile to mam zadań coby ich przypadkiem za wcześnie nie zacząć Cytat:
Mało tego myślę, że stąd też trochę to odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę coby sobie wykreować trochę dramatyzmu w życiu Edytowane przez Mallutka Czas edycji: 2009-03-10 o 13:03 |
||
2009-03-10, 14:39 | #2383 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dda
Cytat:
ja jestem za, śmigaj na siłownie, wyjdzie Ci na zdrowie. Ja chodzę na damską siłownie więc nie miałam tego lęku przed Panami, ale da się to zapewne obejść. Na mojej siłowni, ja z kumpelą najwięcej wyciskamy hehe dobry żarcik nie mogę się nadziwić, że my wszystkie (większość) tak odkładamy na później pewne rzeczy, tak mam u siebie w pracy, albo jak mam iść do lekarza, a poza tym wyobrażam sobie, że na pewno umieram... też mi coś uświadomiłaś, może faktycznie szukamy tego napięcia hmm może tylko ono Nas spycha z kanapy
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
2009-03-11, 21:02 | #2384 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dda
hmm, ja tutaj nowa uprzejmie proszę o dopisanie mnie do listy póki co przeczytałam pierwszą stronę i ostatnią, ale kiedyś wieczorem usiądę to przez noc przeczytam wszystko
jeśli chodzi o mnie to zanim zrobię coś co muszę, robię wszystko inne poza tym a jak już wszystko skończę to dopiero zajmuję się tym co naprawdę na mnie czekało brak we mnie samozaparcia, i muszę zacząć z tym walczyć a wczoraj przeszła mi przez myśl siłownia.. bo zbliżają się wakacje wielkimi krokami i trzeba się wyformować na nowo po zimie ale ogólnie rzecz biorąc to miło mi Was wszystkie poznać |
2009-03-11, 22:10 | #2385 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dda
Cytat:
Cytat:
Zrobione. Nam Ciebie też miło poznać.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
||
2009-03-12, 09:21 | #2386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dda
witamy
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2009-03-12, 18:51 | #2387 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dda
ale miło mi niby mówi się że każdy człowiek jest inny... ale tak sobie myślę, że my mamy tyle wspólnych cech, o tym że jest coś takiego jak DDA dowiedziałam się z jakiegoś artykułu w "oliwii" wcześniej nie zdawałam sobie sprawy że to jest taki problem i że to w ogóle jest problem. Jak tak czytałam w necie więcej info na ten temat to ryczałam bardzo słabo sobie z tym radzę ale twarda jestem i dam rade
wczoraj postanowiłam że się za siebie biorę poważnie tylko nie wiem za bardzo od czego zacząć mam problemy z podejmowaniem decyzji, z wytrwałością i tym że obiecuje coś sama sobie i sie nie wywiązuje z tego... jest tak jakbym miała potężnego LENIA ciągle i najpierw robie coś dla innych a na końcu ja 'D czas z tym skończyć |
2009-03-12, 19:34 | #2388 | ||||
Rozeznanie
|
Dot.: Dda
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
||||
2009-03-12, 19:50 | #2389 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dda
właściwie to też wolałabym nie wiedzieć.. ale teraz znam wytłumaczenie dla każdego mojego zachowania, każdej mojej cechy.
dobrze że jesteście bo inni ludzie nie widzą w tym problemu... bo nigdy nie przeżyli tego co my.. tzn ja ciągle przeżywam.. bo mój ojciec pije odkąd pamiętam do dziś.. i mimo że chodzi na spotkania aa to nie zanosi się na to żeby przestał. |
2009-03-12, 20:06 | #2390 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Dda
Cytat:
Mój ojciec już nie żyje, a mój problem nadal pozostał w stanie niezmienionym niemalże. Z tą różnicą, że mogę spokojnie zasnąć nie słysząc bluzgów zza ściany. Sweetest ile masz lat, jesli można spytać?
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
|
2009-03-12, 20:24 | #2391 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dda
tak do końca dorosłym dzieckiem jeszcze nie jestem, mam 17
ja czasem się wyłączam i że tak powiem wy***ane mam na to czy się drą czy nie ale jednak czasem nie daje rady i jak już zacznę płakać to nie mogę przestać.. chyba że usnę ze zmęczenia |
2009-03-12, 21:16 | #2392 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dda
Nie ważne, że nie masz 18 na karku. To nie zawsze jest wyznacznikiem dorosłości. A DDA są chyba bardziej dorosłe/dojrzałe niż inne osoby w tym samym wieku. Spokojnej nocki. Zmykam.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2009-03-12, 23:37 | #2393 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Dda
Możecie dopisać i mnie . Chociaż mój tatuś już nie żyje chyba wiadomo co go wykończyło. To nadal borykamy się z problemem .... Mój teść jest Alkoholikiem i nie pije już 8 miesięcy. On walczy nadal o siebie a my mu w tym pomagamy
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2009-03-13, 07:39 | #2394 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: Dda
Mnie również dopiszcie Po krótce wygląda tak, że problem alkoholowy w rodzinie byl odkąd pamietam. Jakaś okazja= wodka= kłótnie w domu (raz doszło do uderzenia mamy przez tatę i mimo,że bylo to kilkanascie lat temu do tej pory boje się, że się to powtórzy). Poza tym codziennie piwo. Z mamą mam super kontakt, ale do godz. 17 bo tak mniej więcej zaczyna piwkowanie i wtedy z nią prawie nie rozmawiam. Z ojcem mam maly kontakt, 80% rozmów z nim konczy się moją agresją ( on w stosunku do mnie jest spokojny zawsze).
Mam 23 lata a prawie cały czas jestem sama. Nie potrafię zaufać mężczyznom i wcześniej czy później zrywam znajomosc. Doprowadzam na ogół do chorych sytuacji, w sensie psychiki, tak jakbym chciała wypróbować ile on jest w stanie znieść , czy w zlosci moze mi ubliżyc , lub po prostu ignoruje, rozczarowuje- jakbym chciała na te moje znajomosci przeniesc to , co zawsze widziałam między rodzicami ;( Wiadomo, że nikt dlugo takiego zachowania nie wytrzyma. WIęcej pózniej napiszę |
2009-03-13, 09:45 | #2395 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dda
Czemu z wielkiej litery, że tak spytam? Wygląda jakby to był jakiś tytuł albo zaszczyt
Widzę, że coraz więcej się nas tu robi. Nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać Wszytstkie nowe dorosłe dzieci ściskam mocno
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2009-03-13, 09:48 | #2396 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Dda
Tak jakoś ....nie wiem czemu...po ostatniej lekturze materiałów pomocniczych AA z terapii było z wielkiej litery
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2009-03-13, 10:22 | #2397 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dda
Ja się cieszę,żew mamy gdzie porozmawiać w razie czego, to że nas tak dużo uważam za nieszczęście...
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-03-13, 11:16 | #2398 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dda
Cytat:
ja mam takie wahania, nie raz myślę źle o alkoholikach, wkurzam się, a czasem jest mi ich żal, z tego jak się pogubili i jakie nędzne jest ich życie. Aczkolwiek zła jestem bardziej bo nie krzywdzą tylko siebie. Ogólnie ostatnio często zdarza mi się czuć od innych alkohol, na przykład krew mnie zalewa, jak za mną stoi pan w kolejce w markecie czuć alkohol od niego i jeszcze ładuje go na taśmę. Zawsze też tak dziwnie mi się robi, gdy widzę pijanego gościa na ulicy i pomyślę, że jego rodzina czeka ze strachem w domu. Co ja bym mu nie zrobiła w tym momencie, oczywiście chciałabym żeby zrozumiał problem... grochem o ścianę co do tego czy lepiej wiedzieć dla mnie było to jak zbawienie, przez to, że nie wiedziałam zaprzepaściłam związek z cudownym facetem, którego kochałam ponad życie. Bywałam okropna, manipulowałam itp. wiedziałam, że źle robie ale nie miałam punktu zaczepienia. Po jakimś czasie od rozstania przeczytałam artykuł i poczułam, że to pomoże mi siebie polubić, zaakceptować, dlatego, że nie okazałam się zła z natury. Wiedziałam, że dzięki temu mogę u siebie rozpoznać mechanizmy i zmieniać je (oczywiście była mi potrzebna terapia). Postawiłam sobie jednak założenie, że świat nie pyta mnie czy jestem DDA, nie mam ulg i nie mogę tym wszystkiego tłumaczyć. Ale ważne jest rozumieć siebie.
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
2009-03-13, 12:36 | #2399 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Dda
Ja o tym, że jestem DDa dowiedziałam się dopiero w pażdzierniku zeszłego roku jak mój teść wrócił z Gostynina z terapii i zaczęliśmy rozmawiać. W ogóle to mamy taką swoją dwuosobową grupę wsparcia . Staramy się jak najwięcej rozmawiać. Ostatnio Tata (tak mówię naprzyszłego teścia) wyczuł ,że coś jest nie tak i kazał mi usiaść i się wypłakać żebt zrzucić z siebie problemu. Szczerze mówiąc cały czas jak z nim rozmawiałam to mialam na to ogromną ochotę ale się chamowałam, bo wielkich prooblemów nie miałam, a że byłam przed @ i jeszcze za dużo wziłeam sobie na łowę to mi niesamowicie ulżyło jak się wygadałam i wypłakałam....
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
2009-03-13, 15:31 | #2400 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dda
Chyba coś w tym jest, bo :
znów z wielkiej litery Nie żebym się czepiała, ale jakoś mi się to rzuca w oczy. I tak się zastanawiam jakie są Wasze relacje? Bo czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że chyba ok. Ja mam teraz tak, że jak widzę alkoholika, z którym pił mój ojciec to mam ochotę podejść i chlasnąć w twarz. Gardzę nimi tak strasznie jak nigdy wcześniej. Chyba w głębi serca mam do nich żal za to, że w pewnym stopniu przyczynili się do jego śmierci. Po prostu patrzeć nie mogę na te gęby i zadaje sobie pytanie jak człowiek może się tak upodlić. Żałosne to jest i przerażające zarazem
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:45.