|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2012-09-15, 21:01 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
co sądzić o takim układzie?
wpakowałam się w jakis dziwny układ. Poznałam go (40l., obcokrajowiec) przez neta bo chciałam uczyć się języka. pisalismy ze soba przez rok srednio 1-2 razy w tygodniu ze względu na brak czasu. parę razy planowaliśmy spotkanie, ale jakos nie wychodziło- albo ja nie mogłam pojechać do niego albo on przyjechac do Polski, ale wkońcu zdecydowałam się, że go odwiedzę tego lata podczas urlopu. Pojechałam na 9 dni, a żeby czuć sie pewniej zabrałam ze sobą kuzyna- nastolatek. zatrzymalismy się u niego w domu i pomimo sporej bariery językowej, bo jeszcze nie mówię płynnie w jego języku, czas spędziłam bardzo fajnie. jeździliśmy na plaże, w góry, pokazał nam okolice, zabierał nas do restauracji i wogóle spędzał z nami cały swój czas. wszystko było po koleżeńsku do czasu ostatnich 2 dni naszego pobytu. nie ukrywam, że spodobał mi się pod względem charakteru ale i fizycznym i z jego strony było to samo. wszystko to sprawiło, że wylądowaliśmy w łóżku i było cudownie. musieliśmy się z tym trochę kryć by młody się nie zorientował. podejrzewam, że gdyby nie to że młody był na tym urlopie razem ze mną, wydarzyłoby sie to wcześniej. Gdy wróciłam do Polski (2 m-ce temu) przez cały czas utrzymujemy kontakt ze sobą- skype i sms-y codziennie i już zaplanowaliśmy kolejne spotkanie- za miesiąc, znów u niego. on chce byśmy razem spędzili chociaz 2 tygodnie- wspólne wyjścia do baru, restauracji, w góry, na rowery, ale najbardziej nie może sie doczekać seksu- często o tym mówi. przez cały czas gdy ze sobą rozmawiamy nawiązuje do tego tematu i do czasu naszego spotkania chce byśmy uprawiali wirtualny seks. owszem ja tez mam na to ochotę byśmy znów mogli się kochać i wirtualny seks też nie jest jakimś problem ale... no właśnie tu będzie sedno sprawy. myślę, że pomimo tych wszystkich "tęsknię za tobą, chcę byś tu była ze mną, itp" on tak naprawdę nie angażuje sie uczuciowo, a ja owszem. boję się że dla niego jestem taką przyjaciółką do seksu i spędzania czasu raz na jakiś czas, ale poza tym chyba jest mu dobrze bez zwiążku i kobiety na codzień w domu. owszem tak realnie, poza netem znamy się tylko 9 dni, więc może nie powinnam wymagać jakichś deklaracji itp., ale ja chciałabym żeby to mógł być prawdziwy związek, byśmy mogli dażyć się wzajemnym uczuciem, z czasem mieszkać razem i planować wspólną przyszłość, ale z naszych rozmów czasem mam wrażenie że on nie chce takiego realnego związku, codziennego życia razem. w ostatni dzień pobytu u niego zapytal mnie jak ja to widze, naszą relację i mówił, że taki układ na odległość będzie trudny i skomplikowany. wcześniej mówił tez że ponad rok temu zakończył 7 letni związek bo weszła rutyna i do tego ona chciała dziecko a jemu sie z tym nie spieszy i wogole nie wie czy chce miec. ostatnio mówił, że jego przyjaciółka i jej chłopak są szaleni bo zakochali się w sobie a mieszkają w innych krajach, że to głupie. a przecież tu jest podobna sytuacja- też żyjemy w innych krajach więc skoro dla niego to głupie to znaczy że ja nic nie znaczę dla niego. pytał czy stosuję jakąś metodę antykoncepcji bo jak przyjadę musimy się jakoś zabezpieczać i tu mnie olśniło że strasznie "technicznie" do tego wszystkiego podchodzi. byłam chyba naiwna że połączyło nas uczucie bo z tego mi to wygląda właśnie na jakiś substytut związku bez uczuć z jego strony. prosze powiedzcie jak wy to widzicie?
|
2012-09-15, 21:13 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
No, wpakowałaś się. Facetowi jest tak wygodnie, na Twoim miejscu nie liczyłabym na nic więcej.Dla niego to tylko odskocznia.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2012-09-16, 08:22 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Jeśli potrafisz się cieszyć wyjazdem, jego towarzystwem i seksem z nim, to baw się dobrze. Ale jeśli zaczynasz się zakochiwać, myślisz już o wspólnym mieszkaniu, nie jesteś w stanie po prostu się bawić, a nie angażować, to lepiej odpuść sobie, bo po co potem cierpieć. A jak pokochasz, a on nie, to cierpieć będziesz.
|
2012-09-16, 11:01 | #4 |
BAN stały
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
no i masz dziewczyno problem
Tak sobie myślę, że negatywna strona naszej kobiecej wolności to zgoda na tzw. luźne związki. Chyba rzadko która z nas jest tak wyemancypowana, żeby w głębi duszy nie chcieć stałości i trwania stałego związku. Jesteśmy też inne emocjonalnie - przywiązujemy się, by tworzyć długotrwałe więzi. Mężczyzna niekoniecznie. To jest biologia i od tego nie można uciec. A ciągle uciekamy! W dodatku mamy trochę inaczej - my jesteśmy z Wenus, oni z Marsa - coś w tym jest. My chcemy trwałości i oparcia, oni - hmmm...różnie. Myślę sobie też, że gdyby mężczyznom nie przychodziło tak łatwo (i coraz łatwiej) zdobywać nas w tzw. luźnych przygodach, to może też by traktowali pewne sprawy - i nas, serio. To często my, kobiety wychowujemy nasze dzieci i naszych mężczyzn, którzy są jak duże dzieci Ziemia jest twarda - ale jak się na niej mocno stoi, to człowiek nie upadnie. Natomiast spadanie z wysokich chmur może człowieka zabić. Prosisz o radę: zadbaj o siebie i twórz taki świat, w jakim chciałabyś żyć - takie stosunki między mężczyznami i kobietami, jakie chcesz mieć - bezkompromisowo, nawet za cenę bycia samotną. Strach przed samotnością sprawia, że ulegamy - a potem są byle jakie związki, luźne, chwilowe, powierzchowne, połowiczne. A na końcu i tak kończymy nieszczęśliwi. Facet dopiero się otrząsa z byłego związku i pech chciał , że akurat Ty pojawiłaś się jako pierwsza. Na Twoim miejscu nie liczyłabym na wiele |
2012-09-16, 13:43 | #5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
|
|
2012-09-16, 16:03 | #6 | |
BAN stały
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
Jestem ciekawa jak pustą i wyrachowana osoba jestes Ty!!! nikt nie zabroni wypowiedzi i własnego zdania . A twoje akurat mnie nie interesuje , odpowiedziałam autorce a nie..hmm słów brak jeśli potrafisz się cieszyć wyjazdem, jego towarzystwem i seksem z nim, to baw się dobrze. Ale jeśli zaczynasz się zakochiwać, myślisz już o wspólnym mieszkaniu, nie jesteś w stanie po prostu się bawić, a nie angażować, to lepiej odpuść sobie, bo po co potem cierpieć. A jak pokochasz, a on nie, to cierpieć będziesz. kalincia ma wielki problem w sferze emocjonalnej i strasznie neguje uczucia kobiet. Być taką jak ty -hmmmm to tylko można wrzucic do wora skrzywdzonych i chetnych wykorzystania facetów, oj współczuję - musiałas nieźle dostać po dupie. Nie masz pojecia co to uczucie - wcale się nie dziwię że nikt cie nie kochał , bo i za co? za egoizm !!!? ---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- odpowiedź tyczyła sie pytania autorki , a ja nie prosiłam cie o twoje zdanie na mój post |
|
2012-09-16, 16:12 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
Nie umiesz wyrazić opinii, bez jednoczesnego obarażania osób, które mają inne zdanie. Plujesz jadem na prawo i lewo.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
|
2012-09-16, 16:21 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
2. Nikt nie zaborni. Ani tobie, ani mnie. 3. Powiedziałaś autorce dokładnie to samo, co ja. 4. Nie mam tego problemu, jestem kocham cudownego faceta. 5. Kocham z wzajemnością, jesteśmy szczęśliwi. Tak więc same kule w płot. I te wszystkie ciężkie działa tylko dlatego, że zauważyłam, że lecisz stereotypami??? Rzeczywiście, komicznie reagujesz. A! Jeszcze z ciekawości, rada o nauczeniu się pisania wyniknęła z mojej literówki, czy z chęci wzmocnienia swego zdania? Bo wiesz...taka uwaga u kogoś, kto nie stosuje wielkich liter na początku zdania, przecinków we właściwych miejscach i kropek, jest też śmieszna. Ale to nie na temat, oczywiście. ---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Malutkie ego tak się objawia, że krytykę swoich poglądów traktuje personalnie. Wybacz jej, bo nic biedna na to nie poradzi. Śmiej się ze mną. |
|
2012-09-16, 23:51 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
W pewnym momencie chciałam zapytać skąd wnioskujesz, że on nie angażuje się głębiej emocjonalnie w związek..jednak końcowe zdania wyjaśniły sprawę. Nie wygląda to faktycznie różowo dla Ciebie ponieważ czujesz, że nie poprzestaniesz na radości ze wspólnych niezobowiązujących momentów. Doszłaś do etapu gdy potrzeba nieco emocjonalnej stabilizacji a ten człowiek może dać Ci prawdopodobnie całkiem atrakcyjny ale jednak rollercoaster emocjonalny Ja wysiadłabym z niego właśnie w tym momencie.
|
2012-09-17, 02:30 | #10 | |
BAN stały
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
---------- Dopisano o 03:30 ---------- Poprzedni post napisano o 03:28 ---------- o boszszeeeee |
|
2012-09-17, 17:44 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
MARTINI!!! Jedź kobieto tam do niego (z opisu wnioskuję, że to chyba południe Europy), przyjrzyj się, spróbuj odgadnąć co w nim siedzi, zobacz co Ci oferuje i jak Ty sama się z tym czujesz. Może drugi wyjazd otworzy Ci oczy, chociażby w ten sposób, że zobaczysz, że facet wcale aż tak bardzo Ci się nie podoba, jak wcześniej myślałaś. Jedź i sprawdź. Jak nie pojedziesz to przez kolejnych parę lat będziesz główkować, a jakby to było, gdybym wtedy jednak pojechała...
|
2012-09-17, 18:00 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
Od siebie dodam że facet gdyby chciał tylko seksu nie szukał by go poza swoim krajem. Nuż widelec Tobie się akurat uda i wyjdzie z tego poważny związek? Często inna kultura, stan bycia i myślenia tworzą właśnie szczęśliwe związki (uogólniam, bo choćby Muzułmanin, u mnie miał by na wstępie przechlapane). |
|
2012-09-17, 22:23 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Dzięki dziewczyny za wasze wypowiedzi. W każdej z nich jest dużo racji. Nadal nie mam 100% pewności co robić- bawić się w to ryzykując to, że wyjdę z tego pokaleczona emocjonalnie, jeśli dla niego jest to wyłącznie luźny związek, czy dać sobie spokój co również nie jest łatwe, bo już zaczęły się we mnie budzić jakieś emocje, uczucia. Najbezpieczniej byłoby sie wycofać z tego już teraz, jednak Bbrat i Corvette też mają dużo racji, bo czasem trzeba ponieść ryzyko i zobaczyć jak będzie. Bardzo często w życiu urywałam coś na starcie ze strachu, a potem długo zastanawiałam się "co by było gdybym wtedy postąpiła inaczej". Ehh... boję się, ale chyba podejmę ryzyko i pojadę, wkońcu szkoda też kupionego biletu i zobaczę jak to będzie wyglądało, jak on będzie się zachowywał itp., ale jak później będę tu rozpaczać, że byłam głupia to dajcie mi popalić
Pozdrawiam was wszystkie bardzo ciepło |
2012-09-18, 01:36 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
życzę Ci wszystkiego naj-naj-naj ale z głową |
|
2012-09-18, 04:54 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
Autorko, baw się dobrze i obserwuj. ---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:47 ---------- "Ależ lecisz sereotypami. Aż śmiech bierze...Szczególnie to pogrubione, ale całość jest komiczna" - to moja wypowiedź. "najpierw naucz sie pisać a potem pokaz jak sie smiejesz, bo nie widać Jestem ciekawa jak pustą i wyrachowana osoba jestes Ty!!! nikt nie zabroni wypowiedzi i własnego zdania . A twoje akurat mnie nie interesuje , odpowiedziałam autorce a nie..hmm słów brak jeśli potrafisz się cieszyć wyjazdem, jego towarzystwem i seksem z nim, to baw się dobrze. Ale jeśli zaczynasz się zakochiwać, myślisz już o wspólnym mieszkaniu, nie jesteś w stanie po prostu się bawić, a nie angażować, to lepiej odpuść sobie, bo po co potem cierpieć. A jak pokochasz, a on nie, to cierpieć będziesz. kalincia ma wielki problem w sferze emocjonalnej i strasznie neguje uczucia kobiet. Być taką jak ty -hmmmm to tylko można wrzucic do wora skrzywdzonych i chetnych wykorzystania facetów, oj współczuję - musiałas nieźle dostać po dupie. Nie masz pojecia co to uczucie - wcale się nie dziwię że nikt cie nie kochał , bo i za co? za egoizm !!!? ---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- odpowiedź tyczyła sie pytania autorki , a ja nie prosiłam cie o twoje zdanie na mój post " - a to twoja. No i kto tu pluje jadem??? " Edytowane przez kalincia Czas edycji: 2012-09-18 o 17:11 |
|
2012-09-18, 08:53 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 28
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
myślę że jak pojedziesz to zaangażowanie z Twojej strony będzie jeszcze większe - a po powrocie będziesz najzwyczajniej tęsknić - takie niestety jesteśmy że jak łóżko i seks to również uczucie - a jak uczucie to trwały związek - kurcze ja bym chyba nie ryzykowała - ten strach przed zranieniem i krzywdą - choć nie jest powiedziane że on się również nie zaangażuje... ale większe prawdopodobieństwo że z jego strony to ściema i chwilowa przyjemność - może się mylę....
|
2012-09-18, 17:09 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Ja 10lat temu zrobiłabym tak samo jak autorka, teraz unikam niepewnego lokowania uczuć i w ogóle relacji typu "być może on kiedyś zechce stabilizacji"
|
2012-09-18, 19:20 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
MARTINI jedź. Jak narazie masz o wiele za mało informacji w ręku, żeby już wydawać sądy, że jemu zależy mniej albo inaczej niż Tobie. Przecież nie wiesz nawet jeszcze na ile Tobie faktycznie na tym zależy! Nie wycofuj się ze wszystkiego zanim się cokolwiek zacznie. Ten Twój najbliższy wyjazd nie oznacza cierpień i rozczarowań, mało tego, ten wyjazd nie musi przesądzać o czymkolwiek. To TYLKO wyjazd i ponowne przyjrzenie się facetowi, no czego tu się bać? Zupełnie nie rozumiem.
|
2012-09-28, 05:38 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Spokojnie, wcale nie musi być źle. Tzn. faceci nieco inaczej funkcjonują i moim zdaniem bardzo dobrze że zafascynował się Tobą teraz 'łóżkowo'. To znaczy, że funkcjonujesz dla niego jako 'kobieta' a nie koleżanka a to już jest ok. Ja też się czasem łapię na takim myśleniu, że fajnie byłoby jakby teraz zabiegał, starał się etc. Ale jednak człowiek jest już starszy, ma swoje doświadczenia, nie ma za to tych wszystkich ideałów młodzieńczych. Ale do sedna: najgorsze co możesz zrobić, to sugerować mu, że chciałabyś czegoś więcej. Jedź do niego, pokaż mu, że świetnie mieć taką kobietę u boku, że codzienność jest radosna i przyjemna. Wyjedź od niego z uśmiechem i podziękuj za super zabawę. Żadnych kwasów, tęsknych oczu. Później znowu piszcie, rozmawiajcie. Ale ten czas jest potrzebny, żeby on sam oswoił się w ogóle z pomysłem kobiety na stałe w swoim życiu, żeby to przepracował. I bądź symaptyczna, miła ale niezdobyta! Jak on zacznie mówić o uczuciach, niby mimochodem zmieniaj temat. I bądź pogodna, to bardzo ludzi przyciąga i sprawia, że chce się mieć ich wokół siebie. Takiego typa z przeszłością można zdobyć tylko sprawiając, żeby on sam zaczął walczyć. Musi uwierzyć w sens tej historii a nie tylko łaskawie się na coś zgodzić. Trzymam kciuki i daj znać jak było!!
__________________
Keep movin! |
2012-10-04, 20:06 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Autorko, co u ciebie?
|
2012-10-06, 09:47 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
Jednak trzeba brac pod uwage, ze kazda z nas jest inna. jedna przyprze faceta do muru jak ja i albo woz albo przewoz, a inna woli zeby sprawa rozwijala sie powoli, nawet jesli potem okaze sie ze marnowala tylko na delikwenta czas. Niech kazdy robi jak uwaza za stosowne. Poki sie innych i siebie nie krzywdzi, to jest ok. |
|
2012-10-06, 13:13 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-10-06 o 13:15 |
|
2012-10-06, 16:58 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
No tez o to chodzi. Chodz ja juz mialam takiego faceta ze jak sie nim nie interesowalam to on za mna latal, a jak odwzajemnialam zainteresowanie to on sie cofal, wiec powiedzialam co o tym mysle, jak on sie zapatruje na to wszystko( to jest moje przypieranie do muru). Owszem mowil to samo co ja, ze on mysli powaznie, ze chce, ale dalej bylo jak bylo. Po chyba 6-8 m-cach i kulku takich rozmowach, dalam sobie spokoj. Byly sytuacje ze juz na poczatku oznajmialam facetowi, ze jak chce sie zabawic , to nie ten adres( kolejne przypieranie do muru i facet musil wybrac albo mysli o mnie na powaznie, albo chce tylko jednego). Niektorych to otrzezwialo i zawijali tylki w troki, a niektorzy zostawali dajac mi nadzieje, ze istnieja porzadni faceci, ktorzy mysla o zyciu jak ja. Z niektorymi nie trzeba bylo gadac i stawiac sprawy na ostrzu noza, bo od poczatku bylo widac, ze mysla powaznie i szukaja drugiej polowki.
Trudno, ja sie w ciuciubabke nie bawilam, co nie znaczy, ze niektorzy jednak dobrze umieli grac, a ja potem musialam troche sie po nich leczyc. Chodz z drugiej strony. moze dobrze ze tak bylo jak bylo, ze mialam troche tych zawodow milosnych, ze niektorych sama pogonilam , bo dzieki temu mam mojego chlopa. Nie zeby byl jakims chodzacym idealem, nikt nie jest, ja tez nie, ale mimo naszych wczesniejszych problemow malzenskich, nie zaluje tych 10 lat spedzonych razem. Czasami mnie wkurza, a za chwile sie z niego smieje. |
2012-10-06, 18:14 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Mamy podobne doświadczenia tylko moje nie zakończone happy endem Może jeszcze wszystko przede mną..Ale uczciwie muszę przyznać, że ostatni absztyfikant to mnie próbował przypierać do muru bo to ja byłam ta niezdecydowana. No ale jeśli nie ma uczucia to i brak zaangażowania. Uczucie i wzajemny szacunek to podstawa, jeśli są obustronne to nikogo do muru nie trzeba przypierać ponieważ wszystko samo się dobrze układa
|
2012-11-05, 21:22 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Witam ponownie. Własnie w ten piątek wróciłam od niego i nadal sytuacja nie jest dla mnie jasna. Było miło, chociaż ze względu na pracę, treningi, zawody nie miał dla mnie za wiele czasu. Pierwsze 2 dni (weekend) było super i widać było, że cieszy się z mojego przyjazdu, ale rozpoczął się tydzień pracy i chwilami miałam wrażenie, że troche ucieka od ciągłego spędzania ze mną czasu. Sama nie wiem, ale dla przykładu- miał jechać wieczorem (18-ta) na godzinę do pracy, a potem na trening, więc sądziłam że wróci najpóźniej 22-ga, a on był po północy, bo razem ze znajomymi z klubu poszli na colę i oglądali mecz. Innym razem też miał pracować wieczorem do 20-ej a później zrobić zakupy, wstapić do znajomych po rower dla mnie i do innej znajomej założyć czujnik do ogrzewania i wrócił po 1-ej w nocy bez roweru i jedynie z chlebem. O nic nie pytałam, tylko sam na drugi dzień wutłumaczył się że zasiedział się bo znajomi poczęstowali go kolacją i winem i oglądali film. Nie robiłam mu żadnych wymówek ani nic, bo przecież ma prawo mieć znajomych, ale tak naiwnie miałam nadzieję, że skoro tyle czasu się nie widzieliśmy to będzie chciał spędzać ze mną swój czas. Po tygodniu pobytu chciałam juz wracać bo myślałam, że skoro tak się zachowuje to lepiej jak sobie pojadę, ale gdy mu o tym powiedziałam był zaskoczony i powiedział żebym została jeszcze, że dopiero tydzień jestem, że wie iz nie poświęca mi tyle czasu co latem gdy byłam ale przez pracę i treningi ma bardzo malo wolnego czasu. Uspokoiłam sie i odłożyłam to, jednak następny tydzień był podobny do poprzedniego. Do tego ani razu nie wspomniał o tym czy cokolwiek do mnie czuje, jak to widzi na przyszłość, nic poza tym że chce przyjechać, odwiedzić mnie jak będzie miał urlop, a gdy zauważył że trochę mi smutno jak miałam wyjeżdżać powiedział bym sie nie smucila bo przecież jeszcze będzie okazja bym znów przyjechała. Ja juz nic nie rozumiem, ale żeby go nie osaczać nie pytałam o nic w kwestii tej znajomości. Miałam nadzieję, że on sam z siebie coś powie, ale nic
|
2012-11-16, 09:20 | #26 |
Przyczajenie
|
Dot.: co sądzić o takim układzie?
Powiedz lub napisz mu o swoich wątpliwościach inaczej zadręczysz się...a czy warto? lepiej wyjaśnić wszelkie watpliwości i mieć jasną sytuację...
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.