Scent Bar LII

[neska951]

Napisane przez anastazjaaa2

Tak


Maja


Jeśli rodzice uważają,że powinnaś kupić drogi prezent i jeszcze wrzucić kasę w kopertę, to nie ma sprawy. Powiedz im,że tak zrobisz, tylko muszą Ci dać tą kasę do kopert i kupić ten wypasny prezent. No bo skoro nie dadzą/nie kupią to Ty kupisz to na co Cię stać. Czyli ten tani obciachowy zegarek i przyniesies wstyd rodzinie. Bo nie pracujesz i na więcej Cię nie stać. Tylko im to spokojnie powiedz, bez nerw , złości itd. I zignoruj próby przekonywania cz czegokolwiek. Po prostu nie wdaj się w dyskusję, bo to nie ma sensu skkoro nie rozumieją Twoich argumentow. A jak im pomysl nie przypadnie do gustu, to poprostu olej...

Siostrze powiedz, jesli nie masz ochoty jej pomoc sprzątać, że nie pomorzesz bo nie . I tyle. Nie zmusi Cię. No chyba że masz ochotę pomóc.
A kucharka...no tu akurat bym nie poszla na Twoim miejscu...powinna sobie tak zorganizować prace, żeby się wyrobić ze wszystkim. Albo sama zorganizować sobie pomocnicę, a nie wciągać innych....

.

Bosz. to u mnie zawsze mówia żebym tylko sie z prezentami nie wygłupiała, bo nie mam kasy, bo coś tam, coś tam
Na sprzątanie nie ma u nas ciśnienia. ani na gotowanie.
Tydzień temu sprzątać skończyłyśmy z mamą. Zajęło rónwo tydzień . znow robi się bajzel

Al;e wiesz z takimi ludźmi ciężko jest rozmawiac spokojnie bo ja usłyszałam że przeciez od roku wiem że komunia będzie i powinnam odkładac na prezent

[Maja102]

Napisane przez neska951

Al;e wiesz z takimi ludźmi ciężko jest rozmawiac spokojnie bo ja usłyszałam że przeciez od roku wiem że komunia będzie i powinnam odkładac na prezent

skąd ja takie teksty znam

[neska951]

Napisane przez Maja102

skąd ja takie teksty znam

To może napijmy się

[Maja102]

o jak ja nienawidzę świąt, wesel, komunii i wszystkich wymuszonych imprez rodzinnych i całęj komerchy

Napisane przez neska951

To może napijmy się

ja tylko bezalkoholowym
bo zaraz prowadzę

Tata się pakuje, zawiozę go do szpitala i jutro czekamy na info czy już po zabiegu i wszystko ok. Trochę nerwa mam

[neska951]

Napisane przez Maja102

o jak ja nienawidzę świąt, wesel, komunii i wszystkich wymuszonych imprez rodzinnych i całęj komerchy

ja tylko bezalkoholowym
bo zaraz prowadzę

Tata się pakuje, zawiozę go do szpitala i jutro czekamy na info czy już po zabiegu i wszystko ok. Trochę nerwa mam

Trzymam zatem kciukasy no i bezalkoholowe

[Katty_p13]

Maju będzie dobrze

[Eenax]

Maja:
Od samego czytania mózg mi się zlasował.
Po przeczytaniu wszystkiego zaczynam rozumieć twego chupa.
(U mnie w rodzinie szykuje sie ślub w sierpniu. Tam jest za to odwrotnie Imprezy nie będzie bo to kosztuje, ale po kościele łapkę wyciągną by im zrobić "wrzuć many". Wypięłam sie du.sz.ą na nich bo ja nie będę zap...ać 7 godzin samochodem po to by im wręczyć kopertę "nie mniej niż 500" a w zamian nawet na głupi obiad mnie nie zaproszą)

A szopka z komunia: w lokalu, a kucharkami, kelnerkami itp. to dla mnie totalna abstrakcja.

Napisane przez Spoora

A u nas właśnie jest na odwrót. Kiedyś kupiłam jej 2-pak bluzek w Lidlu, ubrała się w jedną bluzkę i jak wróciła z przedszkola to mówi, że jakaś tam miała taką samą bluzkę i że ona nie chce w tej bluzce chodzić, bo wszyscy mają takie same
W większości zamawiam jej ubrania z c&a i nabywam stacjonarnie w h&m, rzadko w Reserved, bo jakość marna, a ceny wysokie

A jak już jesteśmy przy ubraniach, Eenax gdzie kupujesz swej Didce buty? Np sandały? Czy kozaki? Ja w zeszłym roku kupowałam sandały w Deichmannie z tej serii Elephanten, ale chyba dla mej Didki już się rozmiarówka skończyła


O Bosh, to w tym Waszym przedszkolu dzieci już zwracają uwagę na marki?


Jesteśmy na etapie wybierania materaca do sypialni i powiem Wam, że nie jest to łatwe Możecie coś doradzić/odradzić?

Sprawa jest bardziej skomplikowana.
Nie chodzi o identyczny ciuszek a podobny. Akurat młoda sobie upodobała R. Laurena i Lacoste (zaczęło się od moich flaszek z zapachami bo ciekawe z zwierzątkami a skończyło się na ciuchach).

Buty młodej kupuję różnie.
Jak maja służyć dłużnej czyli takie w których chodzi codziennie to kupuję sandały lub półbuty Lasockiego lub Ecco (od moje siostry co roku na wiosnę dostaje trampki). Do szurania na podwórku jakieś tenisówki w CCC (bo wiem ze wyjdzie kilka razy i tak je poprzeciera na hulajnodze). I na wielkie wyjście jakieś balerinki w CCC. Akurat pod nosem mam galerię z CCC. Kozaków dawno nie kupowałam bo w zeszłej i minionej zimy miała nieprzemakalne sniegowce.

I zwracają i nie. Jest kilka wiodących elegantek w starszakach i maja nasladowniczki. Wśród chłopaków tez jest "trend" np. na buty Nike.
A dzieciaki są nie ukrywam ciut rozpieszczone bo maja wszelkie nowości zabawkowe nowości rynkowe a na wycieczkach całodniowych iPady by im sie nie nudziło.

W kwestii materaca nie pomogę. Tez szukam jakiegoś do sypialni bo na obecnym jakoś sie nie wysypiam i czesto sie budze w nocy. Wydaje mi sie ze jest dla mnie za miekki

[Redhaired Witch]

Napisane przez Spoora

Jesteśmy na etapie wybierania materaca do sypialni i powiem Wam, że nie jest to łatwe Możecie coś doradzić/odradzić?
I czy jest na sali Redzia?

Jest, czyta ale coś nie ma siły pisać. Na materacach się nie znam
Osochozi?

[Maja102]

Napisane przez neska951

Trzymam zatem kciukasy no i bezalkoholowe

Napisane przez Katty_p13

Maju będzie dobrze

Napisane przez Eenax

Maja:
Od samego czytania mózg mi się zlasował.
Po przeczytaniu wszystkiego zaczynam rozumieć twego chupa.

no tak, ale mówiłam mu już miesiąc temu, że jest zaproszony, a dopiero teraz zaczął się bulgotać. kurde ja jako chrzestna na komunię iśc muszę, a chłop zamiast mi pomóc znieść ten wkufiający dzień, to się na mnie wypiął i zostawił samą z wariatami

Napisane przez Eenax

(U mnie w rodzinie szykuje sie ślub w sierpniu. Tam jest za to odwrotnie Imprezy nie będzie bo to kosztuje, ale po kościele łapkę wyciągną by im zrobić "wrzuć many". Wypięłam sie du.sz.ą na nich bo ja nie będę zap...ać 7 godzin samochodem po to by im wręczyć kopertę "nie mniej niż 500" a w zamian nawet na głupi obiad mnie nie zaproszą)

Napisane przez Eenax

no co za bezczelność

[Eenax]

Maja: Ja Twego chuopa rozumiem co nie znaczy ze popieram jego zachowanie (nie ogarniam tego obrażenia się). Sadze ze raz na rok to można się "poświęcić".

Są imprezy których ja nie lubię ale P. wypada na nich być wiec z nim idę i nawet się wbijam w stosowna kieckę. Ot najwyżej siedze w kącie i sie bawie z didką z premedytacją nie właczajac sie w grupke dorosłych.

Matulciu jeszcze 4 godziny siedzenia. I pewnie o 16 neta mi rozłączą. Nie ogarniam tego co im szkodzi ze pracownik sobie z neta po godzinach skorzysta.

[Maja102]

Napisane przez Eenax

Maja: Ja Twego chuopa rozumiem co nie znaczy ze popieram jego zachowanie (nie ogarniam tego obrażenia się). Sadze ze raz na rok to można się "poświęcić".

obrażanie się jest o co innego, ale się nie obraził, tylko zniósł co mu wygarnęłam, bo na to zasłużył

[rachell111]

Napisane przez Maja102

no tak, ale mówiłam mu już miesiąc temu, że jest zaproszony, a dopiero teraz zaczął się bulgotać. kurde ja jako chrzestna na komunię iśc muszę, a chłop zamiast mi pomóc znieść ten wkufiający dzień, to się na mnie wypiął i zostawił samą z wariatami

[COLOR=White]
no co za bezczelność

Maja, podobnie jak Eenax od tej mentalnej szopki i zaściankowości jest mi słabo, nawet nie komentuję, bo szkoda słów.

Ale ważna rzecz - odnośnie chuopa. On sie zagotował Ty też, emocje, wiadoma sprawa, konflikt etc. Się mu nie dziwię no bo litooości. ALE. Jest jedno ale, jeśli jest mężczyzną z honorem i traktuje Cię poważnie, to powinien przy Tobie być, tworzyć z Tobą team, trwać przy Tobie, nie tylko jak jest pięknie miło i wygodnie. I skoro nie wpadł na to sam jeszcze, to polecam Ci wytłumaczyć mu to na spokojnie. Totalnie na spokojnie, że partner to jest ktoś u boku, zawsze. Chyba że tylko partnerujecie sobie w miłych sprawach. Na koniec zapytałabym, jak to widzi? Czemu tchórzy, wycofuje się jak jest niewygodnie, zostawiając Ciebie na lodzie. Jasne, że nikt go nei zmusza, jasne, że każdy ma wolny wybór, jasne, że nie jest Twoim mężem, ale do cholery pokazłby po prostu klasę, gdyby był przy Tobie w tym całym cyrku. I to też możesz mu powtórzyć. Czym innym są rodzinne niesnaski u ludzi na lini teście - dzieci, kiedy ktoś komuś ewidentnie zawinił, upokorzył, obraził, etc etc i jedna ze stron zaniechała wskutek tego kontaktów. Ale u Ciebie takiej sytuacji nie ma. Kluczem jednak jest spokojna rozmowa o tym, na czym Tobie i jemu zależy. Że jeśli ma być między Wami ok, to jedno drugiego nie może zawodzić. Możesz dodać, że w kupie siła, jak będzie Was dwoje, to jesteście silniejsi, łatwiej znieść wszystko, choć pewnie w TAKIM gronie bez głupiego jasia się nie obejdzie

Ogólnie śpię na siedziąco

[Spoora]

Napisane przez Maja102

Jak Tż dwa razy ich widział i już wie, że ich tak bardzo nie lubi? I to co ciekawe wszystkich
A siostra to powinna spytać czy MOŻESZ przyjechać i pomóc, a nie kazać

Napisane przez neska951

To chyba jednak nie do mnie

Napisane przez anastazjaaa2

Na sprzątanie nie ma u nas ciśnienia. ani na gotowanie.
Tydzień temu sprzątać skończyłyśmy z mamą. Zajęło rónwo tydzień . znow robi się bajzel

No właśnie o to chodzi, że do świąt jeszcze się kilka razy będzie sprzątać



I podsumowując- w niektórych przypadkach (nie napiszę, że w wielu, choć może tak jest) co niektórzy zapominają po co jest Komunia czy Sakrament Małżeństwa Komunia powinna inaczej wyglądać, a nie robi się z tego to co robi I prześciganie się kto dostał na komunię eee samochód Amsakreska

[tricolor]

Napisane przez Spoora

I podsumowując- w niektórych przypadkach (nie napiszę, że w wielu, choć może tak jest) co niektórzy zapominają po co jest Komunia czy Sakrament Małżeństwa Komunia powinna inaczej wyglądać, a nie robi się z tego to co robi I prześciganie się kto dostał na komunię eee samochód Amsakreska

O, tak.
NIe nadrobię

Dużo sił dla Majuty
A z chłopem spróbuj jeszcze pogadać
(zerknęłam tylko na tę stronę).

Pachnącego popołudnia kochane!

[Redhaired Witch]

Napisane przez Spoora

I podsumowując- w niektórych przypadkach (nie napiszę, że w wielu, choć może tak jest) co niektórzy zapominają po co jest Komunia czy Sakrament Małżeństwa

Przecież wiadomo, że dzień ślubu to Dzień Autopromocji Panny Młodej. Dlatego wszystko powinno być idealnie bo to Jej Wielki Dzień Najważniejszy w Życiu i dlatego właśnie gościom nie wolno ubrać się na biało czy czarno bo ją przyćmią albo będzie jej przykro

[anastazjaaa2]

Napisane przez neska951

Wiecie co tak się zastanawiam ... Wizażanki sprzedają swoje zbiory na all
Jak odszukać te aukcje?

Chyab tylko po nikach z wizażu,albo po perelkowych aukcjach, tam gdzie dopisek od wizażanki

Napisane przez Spoora

[COLOR=White]


No właśnie o to chodzi, że do świąt jeszcze się kilka razy będzie sprzątać
:

Fcale nie
Okna umyte, pajęczyny odkurzone, następne przed Bozym Narodzeniem
Teraz tylko takie normalne, bierzące sprzątanie

Napisane przez Redhaired Witch

Przecież wiadomo, że dzień ślubu to Dzień Autopromocji Panny Młodej. Dlatego wszystko powinno być idealnie bo to Jej Wielki Dzień Najważniejszy w Życiu i dlatego właśnie gościom nie wolno ubrać się na biało czy czarno bo ją przyćmią albo będzie jej przykro

[SzatAnka71]

Napisane przez Betty83

o, ja też się zawsze oczytam, napalam i w końcu nie kupuję

Ha, czyli nie tylko ja tak mam

Napisane przez Betty83

z ledżinsami się poddałam, wszystkie albo za krótkie albo rozciągają się w udach albo mechacą

Nie pomagasz

Napisane przez Murszafka

Dzień dobry... Oświadczam, iż człowiek, który śpi po 7 godzin, jest bardziej zmęczony od tego, który śpi po 5...

A żeby jeszcze dłużej spać to już w ogóle sobie nie wyobrażam

Napisane przez justynaneyman

Dziś koło 15stej ma być jakaś wiążąca odpowiedź z Działu Egzekucji
Dziękuję Wam, kochane jesteście
Dam znać

I jak, i jak?

Napisane przez anastazjaaa2

Wogle przejrzalam wczoraj wloczki w necie i zglupialam, tyle tego jest..metry, gramy, ...musze obmacać na żywo ...

A cenowo nie wyjdzie Cię drożej zrobienie?

Napisane przez Eenax

Eeeee. Zniesmaczyło mnie to trochę.

Nie jestem pruderyjna ale to idiotyczna reklama

Napisane przez Maja102

edit: no i jeszcze właśnie był telefon ze szpitala, że tata jutro ma zabieg, pozostaje trzymać kciuki, żeby wszystko się udało

Napisane przez Spoora

Ja będę znów skrzynki kwiatowe malować na balkonie, ale to jak będzie letnio

Zazdraszczam ale........się też wyżyję bo okno z kuchni do łazienki jeszcze
jest drzewniane wiec se pomaluję

Napisane przez Spoora

No właśnie o to chodzi, że do świąt jeszcze się kilka razy będzie sprzątać

I podsumowując- w niektórych przypadkach (nie napiszę, że w wielu, choć może tak jest) co niektórzy zapominają po co jest Komunia czy Sakrament Małżeństwa Komunia powinna inaczej wyglądać, a nie robi się z tego to co robi I prześciganie się kto dostał na komunię eee samochód Amsakreska

U mnie to samo, gadanie, wypominanie że sąsiad ma już okna pomyte ale nie w tym roku na razie nic nie robię po panowie dziurę załatali ale my musimy resztę robić. Więc szlifowanie będziedlatego teraz nie sprzatama jak nietopsz bedzie się rzucał to się wkurzę, posprzatam ale nie pozwolę na kończenie remontu i będzie miała nową wannę w pokoju na Święta

Co do prezentów.......zastaw się, żryj trawę przez pól roku ale postaw się, kup wypaśny prezent bo co rodzina pomyśli! no i nie ić w starej sukience bo..........nie wypada ja się teraz śmieje ale mam podobnie z moją rodzinką

[Murszafka]

Na starożytnych bogów, co za dzień... Od rana ekipa się nie stawiała, ciotka do mnie dzwoniła, czy coś wiem, ja na szkoleniu, wychodzę, dzwonię do ekipy, a oni telefony wyłączone... To ja do kolegi -ich sąsiada, czy może u nich jakieś złe rzeczy się dzieją, bo dziecko chorowało... Kolega, że nie wie, bo go w kraju nie ma, ale się dowie... Zanim coś się udało ustalić, przyjechali, ale po 10.
Ciotka mówi, że ciągle znikali, niby coś robili, ale praca w miejscu... To za którymś razem, jak wyszli wynieść śmieci i nie było ich pół godziny, ciotka wyszła i zamknęła drzwi... Wróciła, już byli. Opie....liła ich -jak to sama ujęła, to się przyznali, że nie przyszli, bo zapili i jednego żona z domu wywaliła, ale przysięgać zaczęli,że do piątku skończą...
I na to wszystko, jak już poszli, ciotka dzwoni, że chyba zabrali klucz, bo nie ma. Ja za telefon i do nich -nie mają... A drzwi jakieś dziwne, co to bez zezwolenia klucza nie można dorobić itp. Ciotka, jak jest twarda, jak skała, w płacz... My z roboty, na sygnale do domu, bo ona ma straszne problemy z ciśnieniem. Po drodze szukamy kogoś, kto nam drzwi zrobi. Po 2 godzinach znalazł się ktoś, kto potrafi, ale za 400 zł...
Trudno, zamawiamy, jedzie. I co? I się okazało, że panowie powiesili klucz ze swoimi rzeczami,.. Na szczęście zdążyłam odwołać pogotowie kluczowe, ale mam już serio dość remontu.

[rachell111]

Napisane przez Murszafka

Na starożytnych bogów, co za dzień... Od rana ekipa się nie stawiała, ciotka do mnie dzwoniła, czy coś wiem, ja na szkoleniu, wychodzę, dzwonię do ekipy, a oni telefony wyłączone... To ja do kolegi -ich sąsiada, czy może u nich jakieś złe rzeczy się dzieją, bo dziecko chorowało... Kolega, że nie wie, bo go w kraju nie ma, ale się dowie... Zanim coś się udało ustalić, przyjechali, ale po 10.
Ciotka mówi, że ciągle znikali, niby coś robili, ale praca w miejscu... To za którymś razem, jak wyszli wynieść śmieci i nie było ich pół godziny, ciotka wyszła i zamknęła drzwi... Wróciła, już byli. Opie....liła ich -jak to sama ujęła, to się przyznali, że nie przyszli, bo zapili i jednego żona z domu wywaliła, ale przysięgać zaczęli,że do piątku skończą...
I na to wszystko, jak już poszli, ciotka dzwoni, że chyba zabrali klucz, bo nie ma. Ja za telefon i do nich -nie mają... A drzwi jakieś dziwne, co to bez zezwolenia klucza nie można dorobić itp. Ciotka, jak jest twarda, jak skała, w płacz... My z roboty, na sygnale do domu, bo ona ma straszne problemy z ciśnieniem. Po drodze szukamy kogoś, kto nam drzwi zrobi. Po 2 godzinach znalazł się ktoś, kto potrafi, ale za 400 zł...
Trudno, zamawiamy, jedzie. I co? I się okazało, że panowie powiesili klucz ze swoimi rzeczami,.. Na szczęście zdążyłam odwołać pogotowie kluczowe, ale mam już serio dość remontu.

Tak to sobie skurczynkoty klientów lekceważą, dobrze wiedzą, że nikomu się nie będzie chciało w połowie robót zwalniać ekipy bo zapiła. Gnoje. Po fakcie proponuję zrobić im szczerą reklamę

[Murszafka]

Napisane przez rachell111

Tak to sobie skurczynkoty klientów lekceważą, dobrze wiedzą, że nikomu się nie będzie chciało w połowie robót zwalniać ekipy bo zapiła. Gnoje. Po fakcie proponuję zrobić im szczerą reklamę

Taki mam plan...

[neska951]

Napisane przez Murszafka

Na starożytnych bogów, co za dzień... Od rana ekipa się nie stawiała, ciotka do mnie dzwoniła, czy coś wiem, ja na szkoleniu, wychodzę, dzwonię do ekipy, a oni telefony wyłączone... To ja do kolegi -ich sąsiada, czy może u nich jakieś złe rzeczy się dzieją, bo dziecko chorowało... Kolega, że nie wie, bo go w kraju nie ma, ale się dowie... Zanim coś się udało ustalić, przyjechali, ale po 10.
Ciotka mówi, że ciągle znikali, niby coś robili, ale praca w miejscu... To za którymś razem, jak wyszli wynieść śmieci i nie było ich pół godziny, ciotka wyszła i zamknęła drzwi... Wróciła, już byli. Opie....liła ich -jak to sama ujęła, to się przyznali, że nie przyszli, bo zapili i jednego żona z domu wywaliła, ale przysięgać zaczęli,że do piątku skończą...
I na to wszystko, jak już poszli, ciotka dzwoni, że chyba zabrali klucz, bo nie ma. Ja za telefon i do nich -nie mają... A drzwi jakieś dziwne, co to bez zezwolenia klucza nie można dorobić itp. Ciotka, jak jest twarda, jak skała, w płacz... My z roboty, na sygnale do domu, bo ona ma straszne problemy z ciśnieniem. Po drodze szukamy kogoś, kto nam drzwi zrobi. Po 2 godzinach znalazł się ktoś, kto potrafi, ale za 400 zł...
Trudno, zamawiamy, jedzie. I co? I się okazało, że panowie powiesili klucz ze swoimi rzeczami,.. Na szczęście zdążyłam odwołać pogotowie kluczowe, ale mam już serio dość remontu.

Nie dorabiaj klucza wymień zamki koniecznie!!!!!

ufff doczytałam może sami się zorientowali że dorobią ... Albo kurrna dorobili....

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez Spoora

[COLOR=White]J



To chyba jednak nie do mnie



No właśnie o to chodzi, że do świąt jeszcze się kilka razy będzie sprzątać

Kurdebele przez te białe pomyl;iło mi się pisałam do Mai

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez anastazjaaa2

Chyab tylko po nikach z wizażu,albo po perelkowych aukcjach, tam gdzie dopisek od wizażanki

Acha rozumiem bo byłam ciekawa.
Srobiłam sobie półeczkę na fragrantice

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez rachell111

Tak to sobie skurczynkoty klientów lekceważą, dobrze wiedzą, że nikomu się nie będzie chciało w połowie robót zwalniać ekipy bo zapiła. Gnoje. Po fakcie proponuję zrobić im szczerą reklamę

A może to nie jest zły pomysł żeby ich zwolnić i samemu dokończyć robotę

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Przecież wiadomo, że dzień ślubu to Dzień Autopromocji Panny Młodej. Dlatego wszystko powinno być idealnie bo to Jej Wielki Dzień Najważniejszy w Życiu i dlatego właśnie gościom nie wolno ubrać się na biało czy czarno bo ją przyćmią albo będzie jej przykro

W sumie zaczynam się nad tym zastanawiać skoro panna młoda ma w d jak ja się czuję to może i ja tak samo ...

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez rachell111

Maja, podobnie jak Eenax od tej mentalnej szopki i zaściankowości jest mi słabo, nawet nie komentuję, bo szkoda słów.

Ale ważna rzecz - odnośnie chuopa. On sie zagotował Ty też, emocje, wiadoma sprawa, konflikt etc. Się mu nie dziwię no bo litooości. ALE. Jest jedno ale, jeśli jest mężczyzną z honorem i traktuje Cię poważnie, to powinien przy Tobie być, tworzyć z Tobą team, trwać przy Tobie, nie tylko jak jest pięknie miło i wygodnie. I skoro nie wpadł na to sam jeszcze, to polecam Ci wytłumaczyć mu to na spokojnie. Totalnie na spokojnie, że partner to jest ktoś u boku, zawsze. Chyba że tylko partnerujecie sobie w miłych sprawach. Na koniec zapytałabym, jak to widzi? Czemu tchórzy, wycofuje się jak jest niewygodnie, zostawiając Ciebie na lodzie. Jasne, że nikt go nei zmusza, jasne, że każdy ma wolny wybór, jasne, że nie jest Twoim mężem, ale do cholery pokazłby po prostu klasę, gdyby był przy Tobie w tym całym cyrku. I to też możesz mu powtórzyć. Czym innym są rodzinne niesnaski u ludzi na lini teście - dzieci, kiedy ktoś komuś ewidentnie zawinił, upokorzył, obraził, etc etc i jedna ze stron zaniechała wskutek tego kontaktów. Ale u Ciebie takiej sytuacji nie ma. Kluczem jednak jest spokojna rozmowa o tym, na czym Tobie i jemu zależy. Że jeśli ma być między Wami ok, to jedno drugiego nie może zawodzić. Możesz dodać, że w kupie siła, jak będzie Was dwoje, to jesteście silniejsi, łatwiej znieść wszystko, choć pewnie w TAKIM gronie bez głupiego jasia się nie obejdzie

Ogólnie śpię na siedziąco

Pewnie że tak dogadają się Nerwy ich poniosły ...

[rachell111]

Maja - trzymam za jutro

U mnie an pociechę Yankee Candle jednak zuamauam się

Niestety frezjii niet

Ale Siostra Win miała rację - Beachwood jest niekiepski
Pokochałam też Under the Palms
lubię też Ręczniki i inne bawełniane

Za radą Flo mam też Forget me not ale się trochę boję, jeszcze nie palone
No i uwaga uwaga klikłam Midnight Jasmine
Oraz Honeysuckle

Tylko ja samplery, bo mam do nich świeczniki, babranie się z łamaniem wosków to nie dla mnie

Przy okzaji, po chyba pół roku znalazłam te samplery Rumiankowej Herbatki co je szukałam dla Win. Były w białej pościeli zakopane. Tzn w szafie Jest sens się z 3 samplerami na wymiankowy YC pchać?

[Ewusia_marchew]

Napisane przez justynaneyman

Dziś koło 15stej ma być jakaś wiążąca odpowiedź z Działu Egzekucji
Dziękuję Wam, kochane jesteście
Dam znać

i jak poszło?

Napisane przez Maja102

znad dołka
pogoda mnie wkurza, mam zakwasy w rękach i plecach po wczorajszym cięciu, starzy mnie wkurzają, bo się srają świętami i komunią, chłop mnie wkurza, bo jest ostatnio bardzo upierdliwy i czepliwy i się znów z nim pocięłam...

edit: no i jeszcze właśnie był telefon ze szpitala, że tata jutro ma zabieg, pozostaje trzymać kciuki, żeby wszystko się udało

i
współczuję nerwowej atmosfery
ja mam za 2 tygodnie w jeden weekend wesele (w mojej rodzinie) i chrzciny (w rodzinie TŻa) i nikt tematu nie porusza i doopy nie truje

a w sprawach związkowych zgadzam sie z Rejcz

Napisane przez Spoora

Chyba siknę?

Napisane przez Redhaired Witch

Przecież wiadomo, że dzień ślubu to Dzień Autopromocji Panny Młodej. Dlatego wszystko powinno być idealnie bo to Jej Wielki Dzień Najważniejszy w Życiu i dlatego właśnie gościom nie wolno ubrać się na biało czy czarno bo ją przyćmią albo będzie jej przykro

Napisane przez Murszafka

Na starożytnych bogów, co za dzień... Od rana ekipa się nie stawiała, ciotka do mnie dzwoniła, czy coś wiem, ja na szkoleniu, wychodzę, dzwonię do ekipy, a oni telefony wyłączone... To ja do kolegi -ich sąsiada, czy może u nich jakieś złe rzeczy się dzieją, bo dziecko chorowało... Kolega, że nie wie, bo go w kraju nie ma, ale się dowie... Zanim coś się udało ustalić, przyjechali, ale po 10.
Ciotka mówi, że ciągle znikali, niby coś robili, ale praca w miejscu... To za którymś razem, jak wyszli wynieść śmieci i nie było ich pół godziny, ciotka wyszła i zamknęła drzwi... Wróciła, już byli. Opie....liła ich -jak to sama ujęła, to się przyznali, że nie przyszli, bo zapili i jednego żona z domu wywaliła, ale przysięgać zaczęli,że do piątku skończą...
I na to wszystko, jak już poszli, ciotka dzwoni, że chyba zabrali klucz, bo nie ma. Ja za telefon i do nich -nie mają... A drzwi jakieś dziwne, co to bez zezwolenia klucza nie można dorobić itp. Ciotka, jak jest twarda, jak skała, w płacz... My z roboty, na sygnale do domu, bo ona ma straszne problemy z ciśnieniem. Po drodze szukamy kogoś, kto nam drzwi zrobi. Po 2 godzinach znalazł się ktoś, kto potrafi, ale za 400 zł...
Trudno, zamawiamy, jedzie. I co? I się okazało, że panowie powiesili klucz ze swoimi rzeczami,.. Na szczęście zdążyłam odwołać pogotowie kluczowe, ale mam już serio dość remontu.

Normalnie co o remoncie słyszę od kogoś (czy też jak sama miałam remont) to podobne akcje wychodzą... ja nie wiem czy "fachowcy" jakoś tak specjalnie mózgi skonstruowane mają czy jak

[Polly_]

Napisane przez Eenax

A szopka z komunia: w lokalu, a kucharkami, kelnerkami itp. to dla mnie totalna abstrakcja.

no bez przesady znowu, dla mnie komunia w mieszkaniu w bloku to abstrakcja, było 14 osób-i jak przyjechali to sie nie mogli zmiescic nawet na stojącą .
pozatym ja jestem nie gotujaca, krzesłą miałam wtedy 2 i nie mialam nawet stołu.
pozatym nawet gdybym miala warunki to nie chcialam spedzic tego dnia na lataniu miedzy kuchnią a salonem i serwowaniu dań, chcialam na luzie pobyć z dzieckiem i pogadać z rodziną którą widzę raz na ruski rok bo jesteśmy wyjechani z rodzinnego miasta.

robiłam wiec komunie w restauracji i nie wiem czemu to miałoby byc postrzegane jako szopka czy jakis szpan

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

a fogle to cos was podarło dzis z tym pisaniem na biało ,

a wasze rozmowy na temat ciuchów w szkolach i przedszkolach nastroiły mnie do niewesołych mysli

[Florens]

Napisane przez Polly_

robiłam wiec komunie w restauracji i nie wiem czemu to miałoby byc postrzegane jako szopka czy jakis szpan

no raczej nie w takich przypadkach jak Twój
tylko w tych komuniach ala weselicho, gdzie tylko karocy w białe rumaki zaprzężonej brakuje

Napisane przez Polly_

a fogle to cos was podarło dzis z tym pisaniem na biało ,

to samo pomyślałam

aaa właśnie, czy aby, pisanego na biało, wg forumowego bon tonu,
nie powinno się nie cytować????? (uwielbiam podwójne zaprzeczenia w j p)


niemniej Majek straaasznie Ci współczuję tego ☠☠☠☠☠☠☠nika weselnokomuniowoświąteczn ego trzymaj się, przetrwaj



bry wieczór

neska nie, Dachówka nie, bo już była (kotha pracująca u P. w firmie, niestety zaginęła 5 października zeszłego roku)


i się pochwalę, bo w końcu mam tsh na poziomie 1,030
za tydzień, tak na wszelki powtórzę badanie, ale dziś się cieszę, bardzo schudnę może

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Florens

no raczej nie w takich przypadkach jak Twój
tylko w tych komuniach ala weselicho, gdzie tylko karocy w białe rumaki zaprzężonej brakuje

to samo chciałam napisać

Napisane przez Florens

i się pochwalę, bo w końcu mam tsh na poziomie 1,030
za tydzień, tak na wszelki powtórzę badanie, ale dziś się cieszę, bardzo schudnę może

[justynaneyman]

Maju


U mnie - ZWYCIĘSTWO!!!
Płatności Wojtka przedawnione!!!
Alleluja!!!
Dziękuję Wam!!!!

[rachell111]

Napisane przez Florens

i się pochwalę, bo w końcu mam tsh na poziomie 1,030
za tydzień, tak na wszelki powtórzę badanie, ale dziś się cieszę, bardzo schudnę może

klask i:
To mne skłania do wreszcie umówienia się u endo

Napisane przez justynaneyman

Maju


U mnie - ZWYCIĘSTWO!!!
Płatności Wojtka przedawnione!!!
Alleluja!!!
Dziękuję Wam!!!!

Justyno - takie sytuacje przywracają mi wiarę w dobre zakończenia, w ich realność

[Murszafka]

Flo -super! Bardzo się cieszę

Napisane przez justynaneyman

Maju


U mnie - ZWYCIĘSTWO!!!
Płatności Wojtka przedawnione!!!
Alleluja!!!
Dziękuję Wam!!!!

Super, czyli wczoraj był niezły dzień Znaczy mój był paskudny, ale bilans wyszedł na zero, więc się godzę z losem

Dziś cholera się nie da ogarnąć komunikacji w Warszawie... Już wszędzie informacje są, że "w związku z organizacją zgromadzenia pod Pałacem Prezydenckim"... Bym poszła ich wszystkich wodą oblać! Choć już chyba ktoś o tym pomyślał, bo pada
A ja się dziś na Gierymskiego wybieram

[Ewusia_marchew]

Napisane przez justynaneyman

Maju


U mnie - ZWYCIĘSTWO!!!
Płatności Wojtka przedawnione!!!
Alleluja!!!
Dziękuję Wam!!!!

Znad kawy i spadam