Najdziwniejsze perfumy świata

[kalask]

Jakie znacie najdziwniejsze perfumy świata? Okazuje się, że troche tego jest... Np takie...
Co o nich sądzicie?

[201703061208]

zapach domu pogrzebowego jest dyskusyjny, ale jednymi z moich ulubionych zapachów świec YC są oddająca atmosferę kaplicy w białych kwiatach, ceremonii ślubnej i śniegu. Perfum o zapachu śniegu nie spotkałam niestety, natomiast znam o zapachu np. palonej gumy, opon ścieranych na asfalcie
niesamowite wrażenia spotkały mnie w Paryżu kiedy testowałam wody z kolekcji świątynnej Comme des Garcons Series 3 Incense-każdego dnia miałam zawiązaną przez konsultankę Sephory wstążeczkę na ręku z codziennie innym zapachem, np. katedry w Avignonie, rosyjskiej cerkwi czy szintoistycznej świątyni w Kyoto, wspaniałe wspomnienia i doznania. Nie kupiłabym jednak takich perfum dla siebie żeby pachnieć kościelnym kadzidłem, drewnem czy mirrą na stałe-bezpieczniejsze na uczelnię są klasyczne kompozycje oparte na kwiatowych olejkach.

[201801022057]

Szóstka mogłaby do mnie przemówić, chociaż osobiście preferuję zapach świeczki, takiej zaraz po zgaszeniu. Także dziesiątka jest interesująca, tzn. jestem ciekawa, jaki to mógłby być zapach.

[justynaneyman]

W większości perfumy reklamowane jako "dziwne" intrygują tylko nazwą. Po powąchaniu okazuje się, że już tak dziwnie nie jest. Niestety!
Ważne również, jakie kto ma porównanie - osoba znająca tylko perfumy klasyczne z sieciówek będzie zapewne zdziwiona wąchając kadzidlaki i agary.

Czasem sam zapach jest znany i nie dziwny, za to zaskakujące jest pachnienie daną substancją/miejscem- np Petroleum, Odeur 71.
Funeral Home - to lilie znane z innych odsłon, Klej - jest lekko bzowy, aldehydy dają mu pewną szczególną przenikliwość (której postronni nie zauważają, pytając, co tak ładnie kwiatkami dziś pachnę). Snow - podmokła ziemia.
Ciekawe są zapachy "metaliczne" - tu zdarzają się dziwaki prawdziwe, ale też nie budzą specjalnej reakcji otoczenia

Naprawdę dziwne wydaje mi się pachnienie hamburgerem czy boczkiem, oczywiście zakładając, ze nie chce się zwabić psów ale tych zapachów w perfumach nie znam

Aha - zaznaczam, że to mój punkt widzenia, może po prostu perfumy na mnie zarażają się zwyczajnością?

[Nonix]

Cannabis

[Sabbath]

Napisane przez aisha21

zapach domu pogrzebowego jest dyskusyjny, ale jednymi z moich ulubionych zapachów świec YC są oddająca atmosferę kaplicy w białych kwiatach, ceremonii ślubnej i śniegu. Perfum o zapachu śniegu nie spotkałam niestety, natomiast znam o zapachu np. palonej gumy, opon ścieranych na asfalcie
niesamowite wrażenia spotkały mnie w Paryżu kiedy testowałam wody z kolekcji świątynnej Comme des Garcons Series 3 Incense-każdego dnia miałam zawiązaną przez konsultankę Sephory wstążeczkę na ręku z codziennie innym zapachem, np. katedry w Avignonie, rosyjskiej cerkwi czy szintoistycznej świątyni w Kyoto, wspaniałe wspomnienia i doznania. Nie kupiłabym jednak takich perfum dla siebie żeby pachnieć kościelnym kadzidłem, drewnem czy mirrą na stałe-bezpieczniejsze na uczelnię są klasyczne kompozycje oparte na kwiatowych olejkach.

Zdziwiłabyś się, jak pozytywnie przyjmowane są kadzidlane perfumy. Także przez osoby zupełnie poza tematem.

Z resztą kadzidła z perfumami związane były od wieków - to nie jest pomysł znikąd.


Co do listy - efekciarska.

Na przykład Funeral Home wcale nie są kontrowersyjne - pachną kwiatami na drewnie. Gdyby nie nazwa, nikt nie uznałby ich za dziwne.
Demeter Fragrance Library od początku zajmuje się odwzorowywaniem zapachów natury. Śnieg, Burza, Ziemia, Lawa Wulkaniczna i mnóstwo innych zapachów. Na forum kilka lat temu był szał na te perfumy.

Blood Concept to wcale nie jest zapach krwi. to porządne, przygotowane przez fachowców kompozycje zapachowe inspirowane teoriami naukowymi dotyczącymi pochodzenia poszczególnych grup.

Paper Passion to Iso E Super z ambroksanem i kaszmeranem. Zapachowo słabizna, choć koncept fajny.
Jako kompozycja o wiele ciekawsze są In The Library I Hate Perfume.

Wszystkie wyżej wymienione zapachy recenzowałam na blogu. Większość już lata temu, więc nie będę nawet linkować. Bo ja szalenie lubię perfumy, które nie pachną po prostu perfumami, tylko opowiadają historię.

W temacie taniej sensacji dodam, że moim zdaniem bardziej wstrząsające, niż śnieg czy Cannabis (kogo jeszcze dziwi trawa w perfumach - przecież jest tego w cholerę ) są perfumy o zapachu potu, waginy czy kału. I to zalinkuję, choć temat już nieco przejrzały i post też sprzed lat:
http://www.sabbathofsenses.com/2011/...-ekstrema.html

[Redhaired Witch]

Niestety te z top 10 jakoś specjalnie dziwne nie są (piszę o tych, które znam).
Funeral Home - ot kffiatki
CdG - wg mnie pachną jak jakiś delikatny babski krem
Burning Leaves - jedne z moich ulubionych perfum, rzeczywiście pachną palonymi liśćmi ale w "ludziowym" wydaniu
Blood Concept - testowałam kilka rodzajów i niestety nie odnotowałam żadnego podobieństwa do zapachu krwi, zapach jak zapach
Snow - pachną czymś wilgotnym ale na pewno nie śniegiem
Niemniej koncepcje fajne

Ktoś zna Paper Passion?

[Sabbath]

Napisane przez Redhaired Witch

Niestety te z top 10 jakoś specjalnie dziwne nie są (piszę o tych, które znam).
Funeral Home - ot kffiatki
CdG - wg mnie pachną jak jakiś delikatny babski krem
Burning Leaves - jedne z moich ulubionych perfum, rzeczywiście pachną palonymi liśćmi ale w "ludziowym" wydaniu
Blood Concept - testowałam kilka rodzajów i niestety nie odnotowałam żadnego podobieństwa do zapachu krwi, zapach jak zapach
Snow - pachną czymś wilgotnym ale na pewno nie śniegiem
Niemniej koncepcje fajne

Dokładnie takie same mam wrażenia.

Napisane przez Redhaired Witch

Ktoś zna Paper Passion?

http://www.sabbathofsenses.com/2012/...aper-karl.html

[2016070953]

Sabbath, Redhaired Witch - czy mogłybyście (o ile macie) zrobić/udostępnić mi maleńką próbkę/odlewkę tych perfum Paper Passion? Jako że jestem miłośniczką perfum i książek byłaby to dla mnie ach ach radość.

[MeryJane]

o matko i córko- temat rzeka...uważam, że kwalifikuje się co najmniej na doktorat...
(swoją drogą od razu staje mi przed nosem Mink Byredo- dziwoląg całym sercem ---> dla mnie nienoszalny)
czym pachną? to dla mnie nie atrament ale zapach krwi, kostnicy?

[hey]

Napisane przez hardgirl123

Sabbath, Redhaired Witch - czy mogłybyście (o ile macie) zrobić/udostępnić mi maleńką próbkę/odlewkę tych perfum Paper Passion? Jako że jestem miłośniczką perfum i książek byłaby to dla mnie ach ach radość.

W krakowskim Galilu możesz je przetestować.

[Arianne_]

Testowałam Funeral Home Demeter, miałam całe 10 ml dziwne były, oj dziwne, chociaż ciekawe - zresztą, w sumie to woda kolońska bardziej. Testowałam także Issey Miyake - A scent. Aż mi nos wykrzywiało, chemiczna świeżość proszku do prania. Te to dopiero dziwne były

[2016070953]

Dzięki hey

[pola49]

Napisane przez kalask

Jakie znacie najdziwniejsze perfumy świata? Okazuje się, że troche tego jest... Np takie...
Co o nich sądzicie?

Na forum Fragrantica został założony dokładnie taki sam wątek ( inny tytul ale o tym samym) z dokładnie tym samym linkiem do strony piękne-ciało.com a artykuł jest pisany przy wsparciu Mon Credo. Przypadek??Reklamę na portalach można wykupić jawnie.

[Redhaired Witch]

Hardgirl, niestety nie mam próbki i nawet nie znam tych perfum.

[201703061208]

szkoda że zapach krwi w rzeczywistości nie jest zapachem krwi, dla niektórych to pewnie byłby niezły fetysz co nie zmienia faktu że nie chciałabym pachnieć jak Elżbieta Batory.

[justynaneyman]

Krwiste są Vierges et Toreros Etat Libre - pierwsze skojarzenie - surowa wątróbka. ALE nie mogłam nosa oderwać i kocham je. W składzie wiodącą rolę ma skóra i tuberoza. Przedziwne są.

[201703061208]

czy to nazwa Dziewice i Byki w wolnym tłumaczeniu? specyficzna.
Nie, ja zapachu krwi nie szukam-preferuję klasyczne kwiatowe perfumy, chociaż wiem że to nieoryginalne
jednak sprawdziłam: toreros to raczej o torreadorów chodzi.

[MeryJane]

Etat Libre...- pamiętacie może jak nazywały się te z liściem laurowym od nich

[Daffodilka]

Napisane przez MeryJane

Etat Libre...- pamiętacie może jak nazywały się te z liściem laurowym od nich

Dangerous Complicity , Eloge du Traitre... W tym drugim mocno wyczuwalny

[2016070953]

byłam w Galilu i pytałam o Paper Passion i się okazało że są wycofane, ale być może powrócą.

[pin3ska]

Dry

Napisane przez MeryJane

o matko i córko- temat rzeka...uważam, że kwalifikuje się co najmniej na doktorat...
(swoją drogą od razu staje mi przed nosem Mink Byredo- dziwoląg całym sercem ---> dla mnie nienoszalny)
czym pachną? to dla mnie nie atrament ale zapach krwi, kostnicy?

Ja kiedys z niezdrowym podnieceniem zamówiłam sampla Mink i byłam nieco zawiedzona, bo nic dziwnego w nich nie wyczułam. Dla mnie do noszenia


Nie do noszenia natomiast jest dla mnie dziwadło od CdG - Dry Clean. Różne rzeczy juz wąchałam, ale to było straszne.

[justynaneyman]

Napisane przez hardgirl123

byłam w Galilu i pytałam o Paper Passion i się okazało że są wycofane, ale być może powrócą.

Pamiętam takie wrażenie, ze nie zrobiły na mnie wrazenia

Napisane przez pin3ska

Nie do noszenia natomiast jest dla mnie dziwadło od CdG - Dry Clean. Różne rzeczy juz wąchałam, ale to było straszne.

No własnie to jedyny, ktorego nie znam - poza Garage'em, Tarem i Skay'em (jeszcze Soda była - to też nie znam) - czy to z tej serii?

[Aggis]

Napisane przez pin3ska

Nie do noszenia natomiast jest dla mnie dziwadło od CdG - Dry Clean. Różne rzeczy juz wąchałam, ale to było straszne.

też ostatnio pisałam o Dry Clean jako o mojej traumie zapachowej https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1235 Forevermore z FoP podsumował je kiedyś, jako "zapach napalmu o świcie"

Napisane przez justynaneyman

No własnie to jedyny, ktorego nie znam - poza Garage'em, Tarem i Skay'em (jeszcze Soda była - to też nie znam) - czy to z tej serii?

tak, to z serii syntetycznej mega dziwadło

[Eenax]

Napisane przez kalask

Jakie znacie najdziwniejsze perfumy świata? Okazuje się, że troche tego jest... Np takie...
Co o nich sądzicie?

Napisane przez kalask

Jakie znacie najdziwniejsze perfumy świata? Okazuje się, że troche tego jest... Np takie...
Co o nich sądzicie?

Nie trafiłam jeszcze na zapach który byłby dla mnie "za" dziwny.

Lista z linka taka na siłę robiona. Wg mnie bardziej bazująca na nazwach i koncepcji niż na samym zapachu.
Obie serie zapachów Blood Concept są dla mnie ciekawymi zapachami ale raczej zwykłymi (zwykłymi wg mnie i mego nosa).
Funeral Home - kwiatki kwiatki i jeszcze raz kwiatki.
Cannabis - i znów nazwa robi 100% "dziwności" a nie zam zapach.
CdG - ma wiele zapachów które by mogły znaleźć sie na takich "listach". A New Perfume zdecydowanie jest spokojniejsze od np. Odeur 71 czy serii Syntetic (zwłaszcza TAR - o zapachu grillowanch petów).
Paper Passion - wąchałam niedawno i nie pamiętam jak pachnie słowem: zero nietypowości, zero czegokolwiek ciekawego (dla mnie).
Burning Leaves - używam od czasdu do czasu i tak wyperfumowana idę do pracy, nikt do tej pory nie skomentował ze dziwnie pachnę (ani znajomy, ani w pracy ani klient etc)
Play-doh - pachnie dokładnie jak ciastolina, ale nie jest to jakiś dziwny zapach, zwykły chemiczno- waniliowy.
Snow - jest normalnym zapachem do noszenia na co dzień (co robię czasami), tak samo inne Demeterowe zapachy natury.

Zapachy ELd'O są nietypowe, niektóre bardzo ciekawe, sugestywne z nazwy, ale całkowicie nadające się do codziennego noszenia.

Co zaś do dziwności.
Nie testowałam ale nawet idea stworzenia takiego zapachu jest dla mnie "ekscentrczna": Jammie Nicholas - Surplus.

[Sabbath]

Napisane przez Eenax

Nie trafiłam jeszcze na zapach który byłby dla mnie "za" dziwny.

Napisane przez Eenax

Lista z linka taka na siłę robiona. Wg mnie bardziej bazująca na nazwach i koncepcji niż na samym zapachu.

Tez mam wrażenie, że autor poczytał, ale nie powąchał.

Napisane przez Eenax

Co zaś do dziwności.
Nie testowałam ale nawet idea stworzenia takiego zapachu jest dla mnie "ekscentrczna": Jammie Nicholas - Surplus.

Dlatego linkowałam do niego wyżej.

I powiem szczerze, to jest jedna z nielicznych rzeczy, jakich bym na siebie NIE wylała. NFW!

[aeja]

A czy miałyście już styczność z Pizzą od Demeter? Podobno bardzo realistycznie oddaje zapach margherity (prosto z pieca!). Planuję kupić sobie flaszkę w ciemno. Będę skrapiać się obficie i robić smaka kolegom z pracy Oprócz tego zainteresował mnie Bacon. Niestety po lekturze recenzji okazało się, że bekon w tym zapachu występuje w homeopatycznej dawce i raczej nie warto zawracać sobie nim głowy.