"Leje swoje dziecko, bo wyprowadza mnie z równowagi"co o tym sadzicie??

[ONCIA86]

Zapewne wiele z was widziało zapowiedź czwartkowych Rozmow w toku... Co sadzicie o tego typu zachowaniach?
Czy matka, ojciec, maja prawo bic swoje dzieci??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie mają.

Aczkolwiek rozróżniłabym zwykłego klapsa od regularnego czy choćby tylko jednorazowego pobicia dziecka.

[_totally_]

Coś Ty taka płodna?

Zgadzam się z Szajabają.

[m.a.r.t.a]

Rodzice nie mają prawa bić swoich dzieci, a przysłowiowy klaps czasem jest niezbędny. Ojciec czy matka nie powinien jednak traktować swoich podopiecznych, jako przedmiot na którym można się wyżyć, ulżyć sobie.

Ciekawe co by na to powiedziała "Super niania"


Aż z ciekawości obejrzę sobie czwartkowy odcinek.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Super niania jest przeciwniczką nawet zwykłego klapsa - karniaka

[201701160947]

Nie, nie, nie.

[ONCIA86]

Płodna??? A tak mnie jakos wzielo.....

[justysia171]

Uważam, że prawa nie mają.
A jak to wygląda w praktyce to wszyscy wiemy.
Czasami oglądam Super nianię i jak widzę zachowanie tych dzieci i ich rodziców to sama nie wiem co mam myśleć i kto gorszy- te dzieci czy rodzice, którzy tak je wychowali....

[mirynka]

dla mnie bicie dziecka oznacza nie radzenie sobie z wychowaniem go, ja jestem stanowczo na nie, ja nigdy nie dostalam od rodzicow i jakos wyroslam na ludzi,

[lapus]

Mam w domu 1,5 roczne dziecko [NIE, nie moje ] i wiem, że nie da się być wiecznie cierpliwym, czasem dostanie klapsa, ale to dlatego że jest złośliwy i naprawdę mnie krew zalewa, a co dopiero tych którzy sie nim opiekują non-stop [pozdrawiam w szczególności babcię dziecka w tym miejscu ;]. Także jestem za klapsem raz na jakiś czas, i co ważne uzasadnionym, a nie bo płacze jak rozmawiam przez telefon, albo mam zły dzień to sobie dziecko walnę.

[YenneferD]

Były juz podobne tematy

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=bicie+dzieci
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=bicie+dzieci
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=bicie+dzieci

[zaczarovana]

podność nie zawsze dobra...wyszukiwarka lepsiejsza

[Rena]

Jestem przeciwna.

[paula78]

Lac,bic czy znecac psychciznie a dac klapsa czy po lapaskach w sytuacjach niebezpiecznych dla dziecka to 2 rozne sprawy.

bicie by sie wyladowac,zrzucic komplesky,nerwy nie wolno.

[cochonnetta]

jestem przeciwna. nawet klapsom.
dla mnie jedno i drugie jest przemocą fizyczną.

[samaraelf]

a według mnie mały klaps na opamiętanie się przyda. JAk widze matki stojące nad swoim dzieckiem i błagalnym głosem proszące o spokój które np je bije i kopie, to aż mi się śmiać chce. Przywalić, nauczyć szacunku i tyle.

Ale żadnego znęcania

[paula78]

Napisane przez samaraelf

a według mnie mały klaps na opamiętanie się przyda. JAk widze matki stojące nad swoim dzieckiem i błagalnym głosem proszące o spokój które np je bije i kopie, to aż mi się śmiać chce. Przywalić, nauczyć szacunku i tyle.

Ale żadnego znęcania

chcesz szacunek czy strach?

kopanie rodzicow nie bierze sie znikad to efekt nie sluchania dziecka .czesto widze jak dziecko mowi do mamy po 100 razy :mamo,mamo.....a matka dalej gada z sasiadka to jak zwrocic uwage ? kopnac,uderzyc .

[zizou]

Napisane przez samaraelf

a według mnie mały klaps na opamiętanie się przyda. JAk widze matki stojące nad swoim dzieckiem i błagalnym głosem proszące o spokój które np je bije i kopie, to aż mi się śmiać chce. Przywalić, nauczyć szacunku i tyle.

Ale żadnego znęcania

przywalic?

dzieci to nie worki treningowe. to male czlowieki, ktore czuja. dorosli czesto pokazuja swoja sile wlasnie przez 'przywalenie' - dla mnie to niedopuszczalne.

a skoro dziecko wyprowadza rodzica z rownowagi to cos z tym rodzicem jest nie tak, gdzies popelnil bledy i teraz za to placi.

[Maniwa]

Klaps zawsze jest przemocą. Nieważne czy karniak czy znęcanie się - dziecko posiada godność, jak każdy człowiek. To dla niektórych rodziców bywa szokiem - ale tak, dziecko należy szanować. I dlatego wychowywać tak, by nie prowokowało do klapsa.

Jest masa innych kar, które są skuteczniejsze od przywalenia - moje dziecko nigdy mnie nie kopnęło, ale gdyby tak zrobiło - zrozumiałaby, że nie warto tak robić, skoro wtedy mama zabroni oglądać bajkę, a do tego jeszcze wywali wykład dlaczego nie wolno tak robić. I święto. To uczy szacunku - bo skoro ja zbiję, to znaczy, że nie szanuję, to skąd wtedy dziecko ma się nauczyć szanować ludzi?

[Cześka]

Jestem przeciwna klapsom i jakiejkolwiek przemocy wobec dzieci. Zreszta jestem przeciwna przemocy w ogóle.

Chociaż... jak bym była na miejscu tych matek, których dzieci "robią co chcą, włażą im na głowe i drą się w autobusie" to chętnie bym sprzedała klapa w dupsko takiemu smarkowi.

[m.a.r.t.a]

Wielokrotnie spotkałam się na ulicy z sytuacją, w której matki potrząsały dzieckiem jak marionetką, drąc się przy tym nieziemsko. Straszne.

[badzia987]

A ja jestem za.

Zostałam wychowana na wszelkich klapsach, dostawałam byle czym, byle gdzie. Nie jestem z patologicznej rodziny ale z perspektywy czasu wiem że naprawdę mi sie to należało.
Własciwie jestem za takie wychowanie wdzięczna rodzicom bo dzięki byc może tego typu wychowaniu jestem tym kim jestem a nie własnie jakąś patologią- czyli dzieckiem bezstresowego wychowania.

A na to że i ja chciałam zbic moja mamę- ( pamięć mam bardzo dobrą) to matka jeszcze mocniej mi przywaliła( a rękę na prawde miała wypracowaną) i powiedziała " co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" i na tym sie kończyły wszelkie próby "oddania" mojej rodzicielce.

[tiare]

Napisane przez badzia987

A ja jestem za.

Zostałam wychowana na wszelkich klapsach, dostawałam byle czym, byle gdzie. Nie jestem z patologicznej rodziny ale z perspektywy czasu wiem że naprawdę mi sie to należało.
Własciwie jestem za takie wychowanie wdzięczna rodzicom bo dzięki byc może tego typu wychowaniu jestem tym kim jestem a nie własnie jakąś patologią- czyli dzieckiem bezstresowego wychowania.

A na to że i ja chciałam zbic moja mamę- ( pamięć mam bardzo dobrą) to matka jeszcze mocniej mi przywaliła( a rękę na prawde miała wypracowaną) i powiedziała " co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" i na tym sie kończyły wszelkie próby "oddania" mojej rodzicielce.

strasznie prymitywne jest dla mnie to co piszesz
współczuję ci, bo chyba to wychowanie zrobiło z ciebie taką nieczułą osobę...

[mtlk]

a jestem przeciwna wszelkiej przmeocy w rodzinie, wszelkiemu biciu
mnie nikt nigdy nie uderzyl (nie pamietam takich sytuacji, moze ewentualnie klaps)
ale nie moge tego nazwac bezstresowym wychowaniem
bo od malego wiedzialam na ile moge sobie pozwolic wiedzialam ze w przypadku zlego zachowania czekaja mnie konsekwencje, rodzice nauczyli mnie szacunku wiec nigdy nie wyzywalam ich nie probowalam uderzyc ani nic. Nawet jakos bardzo male dziecko. Dziecku trzeba tlumaczyc wszystko slowami. Wlasnie po to zeby zrozumialo. Nie mozna wychowywac strachem. To nie przynosi pozytywnych skutkow ani dla rodzicow ani dla dziecka. wiele razy widze nawet na miescie, w sklepie czy gdziekolwiek jak matki wyladowuja na dzieciach zlosc: klna, bija, trzesa tymi dziecmi. Czy one nie widza przerazenia w oczach dzieci?

[SiSleyS]

Jeżeli rodzice biją swoje dzieci to znaczy, że mają ze swoją osobą problem

[m.a.r.t.a]

Napisane przez SiSleyS

Jeżeli rodzice biją swoje dzieci to znaczy, że mają ze swoją osobą problem

A później one będą biły swoje przyszłe dzieci, bo zostały nauczone, że to jest skuteczny sposób na egzekwowanie konkretnych zachowań . Nie tędy droga.

[Sniezynka21]

Nie !! Sama jestem mama i czasami mnie moje dziecko wyprowadza z rownowagi, ale NIDGY jej nie bede bic !! Na rozmowe poki co jest za mala, ale staram sie wszystko tlumaczyc... Przeciez dziecko jest bezbronne, co ono moze oprocz krzyku ??
Mnie mama czasami palnela szmatka do naczyn ale ja nie bede tego robic...

[architekt80]

Zdecydowanie nie

[Sabbath]

Naruszenie nietykalności osobistej drugiego człowieka jest przestępstwem i jest karalne.
Nie wiem dlaczego spod ochrony prawa mielibyśmy wyłączyć dzieci. Dlatego, że są słabsze?

[Luba]

Napisane przez badzia987

A ja jestem za.

Zostałam wychowana na wszelkich klapsach, dostawałam byle czym, byle gdzie. Nie jestem z patologicznej rodziny ale z perspektywy czasu wiem że naprawdę mi sie to należało.
Własciwie jestem za takie wychowanie wdzięczna rodzicom bo dzięki byc może tego typu wychowaniu jestem tym kim jestem a nie własnie jakąś patologią- czyli dzieckiem bezstresowego wychowania.

A na to że i ja chciałam zbic moja mamę- ( pamięć mam bardzo dobrą) to matka jeszcze mocniej mi przywaliła( a rękę na prawde miała wypracowaną) i powiedziała " co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" i na tym sie kończyły wszelkie próby "oddania" mojej rodzicielce.

Bardzo mi Ciebie żal.
--------------------

Nie można bic ludzi (klaps to też bicie). Koniec kropka.