Psychiatra - cz. 2 - Strona 116 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-10-14, 13:35   #3451
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Jaki masz pędzelek?
A można wiedzieć z jakiego jesteś miasta, może być na priv? Bo chciałabym żebyś mnie wymalowała na mój ślub, pewnie za jakieś 5 lat.

Ja się wczoraj popłakałam, że prze to wszystko nie będę mogła mieś dzieci, bo po co komu taka pomylona matka

Mam pędzle z Inglota Coś Ty ja nie umiem jakoś tak świetnie malować Więc pewnie bym się nie odważyła kogoś na ślub..

Będziesz mogła je mieć. Ja mam chłopaka, i cierpliwie znosi moje stany, akceptuje mnie w 100%. I chce mieć w przyszłości ze mną dzieci. Więc Ty sie o to nie martw

Na prv, napiszę Ci skąd jestem.
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 13:44   #3452
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Mam pędzle z Inglota Coś Ty ja nie umiem jakoś tak świetnie malować Więc pewnie bym się nie odważyła kogoś na ślub..
Ale ja nie znam nikogo kto lepiej maluje!

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Będziesz mogła je mieć. Ja mam chłopaka, i cierpliwie znosi moje stany, akceptuje mnie w 100%. I chce mieć w przyszłości ze mną dzieci. Więc Ty sie o to nie martw
Mój też chce. Ale ja się boję. Bardzo bym chciała, ale nie wyobrażam sobie tego
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 13:50   #3453
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Ale ja nie znam nikogo kto lepiej maluje!



Mój też chce. Ale ja się boję. Bardzo bym chciała, ale nie wyobrażam sobie tego
Na MM gdybyś zobaczyła te arcydzieła dziewczyn to by Ci szczęka opadła

Ile masz lat? Ja też teraz sobie nie wyobrażam założyć rodziny, nie podołałabym temu, ale kiedyś jak sie podleczę to myślę, że będzie lepiej.
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 14:03   #3454
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Na MM gdybyś zobaczyła te arcydzieła dziewczyn to by Ci szczęka opadła

Ile masz lat? Ja też teraz sobie nie wyobrażam założyć rodziny, nie podołałabym temu, ale kiedyś jak sie podleczę to myślę, że będzie lepiej.
Widziałam wiele makijaży na MM, czytam wizaż od lat.

24, chciałabym mieć dzieci ok 30-tki, liczę że do tego czasu wyzdrowiejemy i będziemy się jeszcze śmiać z tego co teraz przeżywamy. Amen.
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 14:04   #3455
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Widziałam wiele makijaży na MM, czytam wizaż od lat.

24, chciałabym mieć dzieci ok 30-tki, liczę że do tego czasu wyzdrowiejemy i będziemy się jeszcze śmiać z tego co teraz przeżywamy. Amen.
Ja podobnie, za 10 lat, teraz mam 18

Może kiedyś to wszystko nam minie i będziemy szczęśliwe, oby...
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 14:32   #3456
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Ja podobnie, za 10 lat, teraz mam 18

Może kiedyś to wszystko nam minie i będziemy szczęśliwe, oby...
Ojej, jaka jesteś młodziutka...
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 14:33   #3457
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Ojej, jaka jesteś młodziutka...
Jeszcze tak
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-14, 14:45   #3458
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Jeszcze tak
Nie wiem czy dobrze pamiętam, nie skończyłas liceum prawda, nie masz jeszcze matury?
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 14:53   #3459
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Nie wiem czy dobrze pamiętam, nie skończyłas liceum prawda, nie masz jeszcze matury?
Skończyłam tylko pierwszą klasę liceum, dalej, drugiej klasy nie byłam w stanie, wciąż zwalniałam się z lekcji, bo albo byłam nieprzytomna od leków, albo miałam silną depresję, albo byłam cała pocięta no i byłam nieklasyfikowana. Mam zwolnienie lekarskie na cały rok. Nie wiem kiedy będę na siłach wrócić do szkoły. A Ty jak długo cierpisz na BDD ?
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 14:53   #3460
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Skończyłam tylko pierwszą klasę liceum, dalej, drugiej klasy nie byłam w stanie, wciąż zwalniałam się z lekcji, bo albo byłam nieprzytomna od leków, albo miałam silną depresję, albo byłam cała pocięta no i byłam nieklasyfikowana. Mam zwolnienie lekarskie na cały rok. Nie wiem kiedy będę na siłach wrócić do szkoły. A Ty jak długo cierpisz na BDD ?
Sama nie wiem, w liceum jakoś to się zaczęło, z piątkowej uczennicy nagle stałam się wagarującą dwójkową, ale żaden nauczyciel się tym nie zainteresował, nikogo to nie zdziwiło..
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 15:00   #3461
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Sama nie wiem, w liceum jakoś to się zaczęło, z piątkowej uczennicy nagle stałam się wagarującą dwójkową, ale żaden nauczyciel się tym nie zainteresował, nikogo to nie zdziwiło..
Też kiedyś miałam dobre oceny, chciałam być dziennikarką, iść na studia, ale teraz z tą fobia społeczną, ciężką schizofrenią i BDD wątpię, by to się udało..

Przez to moja samoocena jest zerowa. Brak mi pewności siebie, tutaj nie tylko już chodzi o wygląd, ale też o inteligencje, zaradność, przebojowość, której mi brakuje, tak samo mam problemy z nieśmiałością. A kiedyś taka nie byłam..

A jak jest z Twoja samooceną ?
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-14, 15:09   #3462
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Moja samoocena bardzo spadła przez ostatnie 2 lata w czasie których szukałam pracy na stałe a jedyne co znajdywałam to sezonówki.

Jak już mówię pod koniec liceum kiedy zdiagnozowano u mnie BDD czułam się jeszcze na tyle dobrze żeby sobie powiedzieć że to bzdura. Zmieniałam wtedy fryzurę, zrobiłam porządek w swoim życiu z wieloma rzeczami, także przeszło mi i myślałam że wszystko jest ok a ta diagnoza to jakaś pomyłka (chociaż wcześniej przez kilka lat codziennie płakałam). Ale przez te kilka lat które później nastąpiły czułam się świetnie, podobałam się sobie, spełniałam swoje marzenia. Na początku jeszcze się bałam że wróci to co było, ale z czasem zaczęło mi się to wydawać niemożliwe. A teraz wróciło i to ze zdwojoną siłą i sobie z tym kompletnie nie radzę.

Ale jak już tu pisałam ja myślę że mój problem jest baardzo mały, w porównaniu z tym który Wy macie. Po prostu czuję się bardzo źle, płaczę, mam stany depresyjne, nie śpię po nocach, mam olbrzymie lęki, ale póki co się nie tnę i jakoś społecznie funkcjonuje. Ale samoakceptacja jak już pisałam na poziomie 0, czyli brak.
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 15:33   #3463
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez fossa Pokaż wiadomość
Anorektycy tez widza sie "grubymi" w lustrze, podczas gdy wszyscy inni sa przerazeni ich koscista postura.
To samo sie tyczy tej "deformacji" Lorety. Nie wiem jak to dziala ze w lustrze jest cos zupełnie innego niz naprawde ale to powazna choroba.
Moim zdaniem Loreta za bardzo sie przejmuje swoim wygladem, dazy do idealu - wszystko moze sie przerodzic w komplex - wlosy, pryszcz na nosie czy twarz.
Postaraj sie podejsc z dystansem do samej siebie, unikaj luster, przestan myslec o tylko o sobie i swoim wygladzie. Pisalas ze Twoja mama jest chora, wyobrazam sobie co o moze przezywac - wesprzyj ją i pomóż.

Ps. Policzysz sobie Loreto ile osob napisalo/powiedzialo ci ze nie masz deformacji, moze da to ci cos do myslenia. 3maj sie.
Nie zgodzę się. Ona tego nie widzi naprawdę.Oko odbiera obraz u każdego tak samo. Nie może widzieć deformacji, bo jej nie posiada.Ona tylko myśli,że to widzi. To są tylko urojenia jakby błedy spostrzegania, które produkuje mózg. Nie może widzieć czego co nie istnieje. To jej myśli na swój temat stanowią o tym co ona przeżywa i dlaczego się tnie.
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 15:58   #3464
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Moja samoocena bardzo spadła przez ostatnie 2 lata w czasie których szukałam pracy na stałe a jedyne co znajdywałam to sezonówki.

Jak już mówię pod koniec liceum kiedy zdiagnozowano u mnie BDD czułam się jeszcze na tyle dobrze żeby sobie powiedzieć że to bzdura. Zmieniałam wtedy fryzurę, zrobiłam porządek w swoim życiu z wieloma rzeczami, także przeszło mi i myślałam że wszystko jest ok a ta diagnoza to jakaś pomyłka (chociaż wcześniej przez kilka lat codziennie płakałam). Ale przez te kilka lat które później nastąpiły czułam się świetnie, podobałam się sobie, spełniałam swoje marzenia. Na początku jeszcze się bałam że wróci to co było, ale z czasem zaczęło mi się to wydawać niemożliwe. A teraz wróciło i to ze zdwojoną siłą i sobie z tym kompletnie nie radzę.

Ale jak już tu pisałam ja myślę że mój problem jest baardzo mały, w porównaniu z tym który Wy macie. Po prostu czuję się bardzo źle, płaczę, mam stany depresyjne, nie śpię po nocach, mam olbrzymie lęki, ale póki co się nie tnę i jakoś społecznie funkcjonuje. Ale samoakceptacja jak już pisałam na poziomie 0, czyli brak.
Dobrze, że udaje Ci sie normalnie funkcjonować, to już dużo, mi np to nie wychodzi. Może potrzebna Ci jest sama terapia, jedyna i najlepsza taka na BDD to behawioralno-poznawcza. Ja w sobotę mam pierwszą wizyte z terapeutką
Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Nie zgodzę się. Ona tego nie widzi naprawdę.Oko odbiera obraz u każdego tak samo. Nie może widzieć deformacji, bo jej nie posiada.Ona tylko myśli,że to widzi. To są tylko urojenia jakby błedy spostrzegania, które produkuje mózg. Nie może widzieć czego co nie istnieje. To jej myśli na swój temat stanowią o tym co ona przeżywa i dlaczego się tnie.
Czyli mogę mieć urojenia jezeli chodzi o tą deformację ? Tylko co zrobić, żeby ich nie było, leki ?
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:23   #3465
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Dobrze, że udaje Ci sie normalnie funkcjonować, to już dużo, mi np to nie wychodzi. Może potrzebna Ci jest sama terapia, jedyna i najlepsza taka na BDD to behawioralno-poznawcza. Ja w sobotę mam pierwszą wizyte z terapeutką

Czyli mogę mieć urojenia jezeli chodzi o tą deformację ? Tylko co zrobić, żeby ich nie było, leki ?
Tej deformacji nie ma. Nie istnieje. Ty jej nie możesz widzieć zatem. Twoja twarz nie jest zniekształcona. Jak sobie to uświadomisz to Ci to pomoże. Podtrzymanie w tym jest zadaniem terapii. Powrót do rzeczywistości też jest zadaniem terapii i to musi trwać dłużej żebyś mogła długo nie czuć lęku i nie cierpieć. Nie wiem czy potrzebujesz leków. O tym musi decydować psychiatra. Ale terapia jest również koniecznością. Musisz wrócić do rzeczywistości. Nie jesteś w stanie widzieć czegoś co nie istnieje!!!!!!!!!!!Nawet gdybyś bardzo chciała.Nie ma takiej opcji.

Posłuchaj mnie kobieto. Zaufaj mi. Oni mogą Ci pomóc. Nie będziesz musiała tak bardzo cierpieć. Z tego można wyjść. Rozumiesz? To nie są żadne czary mary. To wymaga Twojej współpracy. Z tego można wyjść.

Edytowane przez majreg
Czas edycji: 2009-10-14 o 16:29
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:33   #3466
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Tej deformacji nie ma. Nie istnieje. Ty jej nie możesz widzieć zatem. Twoja twarz nie jest zniekształcona. Jak sobie to uświadomisz to Ci to pomoże. Podtrzymanie w tym jest zadaniem terapii. Powrót do rzeczywistości też jest zadaniem terapii i to musi trwać dłużej żebyś mogła długo nie czuć lęku i nie cierpieć. Nie wiem czy potrzebujesz leków. O tym musi decydować psychiatra. Ale terapia jest również koniecznością. Musisz wrócić do rzeczywistości. Nie jesteś w stanie widzieć czegoś co nie istnieje!!!!!!!!!!!Nawet gdybyś bardzo chciała.Nie ma takiej opcji.

Posłuchaj mnie kobieto. Zaufaj mi. Oni mogą Ci pomóc. Nie będziesz musiała tak bardzo cierpieć. Z tego można wyjść. Rozumiesz? To nie są żadne czary mary. To wymaga Twojej współpracy. Z tego można wyjść.
Biorę leki i na schizofrenię i na BDD. Ok, ludzie mówią, że jej nie ma, co nie zmienia faktu, że ja ją widzę i to wyraźnie. Chyba cos ze mną jest nie tak. I na tym polega BDD, że można widzieć siebie zupełnie inaczej niż widzą cie inni.
Tak jak Anorektyk widzi w sobie osobe otyłą, choć zostały z niego same kości...


Ja mam też schizofrenię i wiele razy widzę różne rzeczy, np widziałam, rozmawiałam, spotykałam sie i znałam chłopaka przez 3 lata, nawet pisałam z nim na GG (okazało się, że godzinami sama ze soba pisałam), potem okazało się, że on nie istniał nigdy. To jak to wyjaśnić ? Tak jak np w swoim aktualnych partnerze czasem widze inna twarz, np diabła, albo 3 oczy. Albo zobaczyłam w lustrze swoje odbcie, ale twarz była cała rozerwana i lała się z niej krew. Jak to wyjaśnić ? A wzrok mam dobry.
__________________



Edytowane przez Loretta8
Czas edycji: 2009-10-14 o 16:41
Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:38   #3467
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Biorę leki i na schizofrenię i na BDD. Ok, ludzie mówią, że jej nie ma, co nie zmienia faktu, że ja ją widzę i to wyraźnie. Chyba cos ze mną jest nie tak. I na tym polega BDD, że można widzieć siebie zupełnie inaczej niż widzą cie inni.
Tak jak Anorektyk widzi w sobie osobe otyłą, choć zostały z niego same kości...
A ja widzę kosmitkę. Nie widzisz deformacji bo jej nie ma. Anorektyk też nie widzi w lustrze siebie 40 kg grubszego tylko myśli,że jest gruby.
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:39   #3468
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Dobrze, że udaje Ci sie normalnie funkcjonować, to już dużo, mi np to nie wychodzi. Może potrzebna Ci jest sama terapia, jedyna i najlepsza taka na BDD to behawioralno-poznawcza. Ja w sobotę mam pierwszą wizyte z terapeutką

Czyli mogę mieć urojenia jezeli chodzi o tą deformację ? Tylko co zrobić, żeby ich nie było, leki ?
Ja dzwoniłam do róznych przychodni, ale na NFZ do końca roku nie ma już terminów Mam nadzieję że gdzieś coś jeszcze znajdę, bo na razie nie stać mnie na leczenie prywatne = brak pracy

Ja nie wiem jak widzą mnie ludzie, ale wiem że na pewno nie tak jak ja, tzn że jednego dnia wyglądam ładnie, a jednego paskudnie. Na pewno się tak nie zmieniam tak z dnia na dzień, bo nikt z ludzi się tak nie zmienia.
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:44   #3469
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Biorę leki i na schizofrenię i na BDD. Ok, ludzie mówią, że jej nie ma, co nie zmienia faktu, że ja ją widzę i to wyraźnie. Chyba cos ze mną jest nie tak. I na tym polega BDD, że można widzieć siebie zupełnie inaczej niż widzą cie inni.
Tak jak Anorektyk widzi w sobie osobe otyłą, choć zostały z niego same kości...


Ja mam też schizofrenię i wiele razy widzę różne rzeczy, np widziałam, rozmawiałam, spotykałam sie i znałam chłopaka przez 3 lata, nawet pisałam z nim na GG (okazało się, że godzinami sama ze soba pisałam), potem okazało się, że on nie istniał nigdy. To jak to wyjaśnić ? Tak jak np w swoim aktualnych partnerze czasem widze inna twarz, np diabła, albo 3 oczy. Albo zobaczyłam w lustrze swoje odbcie, ale twarz była cała rozerwana i lała się z niej krew. Jak to wyjaśnić ? A wzrok mam dobry.
Nie widziałaś tego, bo jak sama piszesz to się nigdy nie zdarzyło. Tylko myślałaś ,że tak się dzieje. Miałaś silne stany lękowe i na to się bierze leki. Twoje oczy tego nie widziały. Może nawet miałaś je zamknięte i leżałaś w łóżku. Nie mogłaś tego widzieć bo tego nie było.
Wiem coś o tym bo sama przeżyłam wizje psychotyczne podczas terapii. Częściowo zdawałam sobie sprawę ze to się nie dzieje naprawdę i że to tylko stan lękowy i od tego się nie umiera. Wiem,że lęk wtedy jest strasznie silny i bardzo ci współczuję. Ale to tylko lęk i własciwie nic ci wtedy nie grozi. Od samego lęku się nie umiera i w trakcie jak on sie pojawia musisz sobie przypomnieć ze to tylko lęk i nic ci nie grozi naprawdę. Wtedy Ci minie.
Loretto. Jedyne co masz do zrobienia to się leczyć. Zapewniam cię ze życie po terapii moze być lżejsze. Możesz się nauczyć jak sobie radzić z lękiem i nie mieć tych napadów. To wymaga terapii. Możliwe,że przepracowania całego dzieciństwa bo coś się musiało złego kiedyś dziać w twoim domu. Nie wizaz jest miejscem na rozmowy na ten temat a bez tego nie ma mowy o pomocy dla ciebie. Daj sobie szansę i zacznij długoterminową terapię. I daj sobie kilka lat na nią. To trwa.

Edytowane przez majreg
Czas edycji: 2009-10-14 o 16:55
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-14, 16:51   #3470
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
A ja widzę kosmitkę. Nie widzisz deformacji bo jej nie ma. Anorektyk też nie widzi w lustrze siebie 40 kg grubszego tylko myśli,że jest gruby.
Przeczytaj to co wyżej napisałam pogrubionymi literami.

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Ja dzwoniłam do róznych przychodni, ale na NFZ do końca roku nie ma już terminów Mam nadzieję że gdzieś coś jeszcze znajdę, bo na razie nie stać mnie na leczenie prywatne = brak pracy

Ja nie wiem jak widzą mnie ludzie, ale wiem że na pewno nie tak jak ja, tzn że jednego dnia wyglądam ładnie, a jednego paskudnie. Na pewno się tak nie zmieniam tak z dnia na dzień, bo nikt z ludzi się tak nie zmienia.

To prawda, znajdź dobrego psychologa, może choć trochę Ci pomoże.
Może to zależy od Twojego nastroju jak siebie postrzegasz?


---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Nie widziałaś tego, bo jak sama piszesz to się nigdy nie zdarzyło. Tylko myślałaś ,że tak się dzieje. Miałaś silne stany lękowe i na to się bierze leki. Twoje oczy tego nie widziały. Może nawet miałaś je zamknięte i leżałaś w łóżku. Nie mogłaś tego widzieć bo tego nie było.
Na tym polega schizofrenia, że widzi się to czego inni nie widzą, słyszy sie to czego inni nie słyszą. To są zmiany w mózgu przy schizofrenii. Człowiek chory inaczej odbiera rzeczywistość niż osoba zdrowa.

Może to się wszystko działo w moim umyslę, ale jednak ja to brałam za rzeczywistość. Bo niby jak miałam rozpoznać realne życie od złudy? Nadal nie wiem i to jest przerażające...

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Wiem coś o tym bo sama przeżyłam wizje psychotyczne podczas terapii. Częściowo zdawałam sobie sprawę ze to się nie dzieje naprawdę i że to tylko stan lękowy i od tego się nie umiera. Wiem,że lęk wtedy jest strasznie silny i bardzo ci współczuję. Ale to tylko lęk i własciwie nic ci wtedy nie grozi. Od samego lęku się nie umiera i w trakcie jak on sie pojawia musisz sobie przypomnieć ze to tylko lęk i nic ci nie grozi naprawdę. Wtedy Ci minie.
Wtedy jak sie przeżywa stany lękowe to człowiek jest zdolny do różnych czynów, ja np atakowałam zmieniona twarz chłopaka, chciałam zbić lustro, które pokazywało rozerwaną twarz czy też w akcie paniki mozna komus coś zrobić. I to jest najgorsze. Nie umiem w takich momentach sobie powiedzieć, że to tylko omamy. Często mnie coś ciągnie za włosy, ja krzycze, choć wiem, że nikt tego nie robi(jestem sama), jednak lęk pozostaje.
__________________



Edytowane przez Loretta8
Czas edycji: 2009-10-14 o 16:53
Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:52   #3471
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Może to zależy od Twojego nastroju jak siebie postrzegasz?
Na odwrót, mój nastrój zależy od tego jak się danego dnia widzę. A w nocy się budzę zlana potem i rozmyślam jak to będzie następnego dnia, mam takie napady lęku w nocy.
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 16:55   #3472
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Nie widziałaś tego, bo jak sama piszesz to się nigdy nie zdarzyło. Tylko myślałaś ,że tak się dzieje. Miałaś silne stany lękowe i na to się bierze leki. Twoje oczy tego nie widziały. Może nawet miałaś je zamknięte i leżałaś w łóżku. Nie mogłaś tego widzieć bo tego nie było.
Wiem coś o tym bo sama przeżyłam wizje psychotyczne podczas terapii. Częściowo zdawałam sobie sprawę ze to się nie dzieje naprawdę i że to tylko stan lękowy i od tego się nie umiera. Wiem,że lęk wtedy jest strasznie silny i bardzo ci współczuję. Ale to tylko lęk i własciwie nic ci wtedy nie grozi. Od samego lęku się nie umiera i w trakcie jak on sie pojawia musisz sobie przypomnieć ze to tylko lęk i nic ci nie grozi naprawdę. Wtedy Ci minie.
Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Na odwrót, mój nastrój zależy od tego jak się danego dnia widzę. A w nocy się budzę zlana potem i rozmyślam jak to będzie następnego dnia, mam takie napady lęku w nocy.
Hmm, w sumie prawda, od tego jak ja sie danego dnia postrzegam taki mam dzień. Choć ostatnio to zawsze jest gorszy.

Może tabletki uspakajające, albo przeciwdepresyjne, by Ci sie przydały ?
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:08   #3473
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Hmm, w sumie prawda, od tego jak ja sie danego dnia postrzegam taki mam dzień. Choć ostatnio to zawsze jest gorszy.

Może tabletki uspakajające, albo przeciwdepresyjne, by Ci sie przydały ?
Może, jak się dostanę do jakiegoś psychologa w końcu to nie omieszkam spytać
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:12   #3474
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Przeczytaj to co wyżej napisałam pogrubionymi literami.



---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------



Na tym polega schizofrenia, że widzi się to czego inni nie widzą, słyszy sie to czego inni nie słyszą. To są zmiany w mózgu przy schizofrenii. Człowiek chory inaczej odbiera rzeczywistość niż osoba zdrowa.

Może to się wszystko działo w moim umyslę, ale jednak ja to brałam za rzeczywistość. Bo niby jak miałam rozpoznać realne życie od złudy? Nadal nie wiem i to jest przerażające...

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------


Wtedy jak sie przeżywa stany lękowe to człowiek jest zdolny do różnych czynów, ja np atakowałam zmieniona twarz chłopaka, chciałam zbić lustro, które pokazywało rozerwaną twarz czy też w akcie paniki mozna komus coś zrobić. I to jest najgorsze. Nie umiem w takich momentach sobie powiedzieć, że to tylko omamy. Często mnie coś ciągnie za włosy, ja krzycze, choć wiem, że nikt tego nie robi(jestem sama), jednak lęk pozostaje.
Rozumiem. Ja nie miałam schizofrenii. Nauczyłam się panować nad lękiem, ale zajęło mi to 4 lata. Nie brałam leków.
Wiem,że przy schizofrenii ważne jest rozpoznawanie nawrotów choroby w celu zapobiegania jej nasilaniu poprzez PODJĘCIE PROCESU TERAPEUTYCZNEGO. Można znacznie ograniczyć nasilenie i rozwój choroby przez połączenie leków i terapii. Wielu pacjentów ma wieloletnie okresy remisji, a nawet wraca do stanu sprzed epizodu chorobowego. Może normalnie funkcjonować. Nawroty mogą być krótkie i nie tak bardzo uciązliwe.

Edytowane przez majreg
Czas edycji: 2009-10-14 o 17:14
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:20   #3475
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Może, jak się dostanę do jakiegoś psychologa w końcu to nie omieszkam spytać
Dobrze by było, mam nadzieję, że kiedyś w końcu wyjdziesz z tego

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Rozumiem. Ja nie miałam schizofrenii. Nauczyłam się panować nad lękiem, ale zajęło mi to 4 lata. Nie brałam leków.
Wiem,że przy schizofrenii ważne jest rozpoznawanie nawrotów choroby w celu zapobiegania jej nasilaniu poprzez PODJĘCIE PROCESU TERAPEUTYCZNEGO. Można znacznie ograniczyć nasilenie i rozwój choroby przez połączenie leków i terapii. Wielu pacjentów ma wieloletnie okresy remisji, a nawet wraca do stanu sprzed epizodu chorobowego. Może normalnie funkcjonować. Nawroty mogą być krótkie i nie tak bardzo uciązliwe.
Tak, dlatego chodze do psycholog, terapeutki i psychiatry. Może kiedyś zwalczę te choroby
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:27   #3476
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
Rozumiem. Ja nie miałam schizofrenii. Nauczyłam się panować nad lękiem, ale zajęło mi to 4 lata. Nie brałam leków.
Wiem,że przy schizofrenii ważne jest rozpoznawanie nawrotów choroby w celu zapobiegania jej nasilaniu poprzez PODJĘCIE PROCESU TERAPEUTYCZNEGO. Można znacznie ograniczyć nasilenie i rozwój choroby przez połączenie leków i terapii. Wielu pacjentów ma wieloletnie okresy remisji, a nawet wraca do stanu sprzed epizodu chorobowego. Może normalnie funkcjonować. Nawroty mogą być krótkie i nie tak bardzo uciązliwe.
wow, zabrzmiało podręcznikowo
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:29   #3477
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Dobrze by było, mam nadzieję, że kiedyś w końcu wyjdziesz z tego

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------


Tak, dlatego chodze do psycholog, terapeutki i psychiatry. Może kiedyś zwalczę te choroby
I masz regularne wizyty np. 2 razy w tyg.? Indywidualną terapię?

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
wow, zabrzmiało podręcznikowo
Zdążyłam wkuć. Jestem na 5 roku psychologii.
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:32   #3478
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Gratulacje, ja bym już skończyła studia gdyby nie to wszystko. A tak to resocjalizacja, 5 rok znowu.
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:32   #3479
Loretta8
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 919
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez majreg Pokaż wiadomość
I masz regularne wizyty np. 2 razy w tyg.? Indywidualną terapię?
Póki co byłam tylko 2 razy u nowej psycholog, potem przerwałam, bo nie byłam w stanie nawet iść do niej, za 2 tygodnie mam następna wizytę i potem będzie to już się ciągnęło co 2 tyg.
Terapia behawioralno-poznawczą (na BDD) będę miała najprawdopodobniej co tydzień. Od soboty zaczynam.
Psychiatrę mam co 2 tygodnie.
__________________


Loretta8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-14, 17:38   #3480
majreg
Wtajemniczenie
 
Avatar majreg
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Loretta8 Pokaż wiadomość
Póki co byłam tylko 2 razy u nowej psycholog, potem przerwałam, bo nie byłam w stanie nawet iść do niej, za 2 tygodnie mam następna wizytę i potem będzie to już się ciągnęło co 2 tyg.
Terapia behawioralno-poznawczą (na BDD) będę miała najprawdopodobniej co tydzień. Od soboty zaczynam.
Psychiatrę mam co 2 tygodnie.
Zanim cokolwiek do mnie dotarło chodziłam przez rok dwa razy w tyg. Dopiero po roku zaczęłam cokolwiek kumać i się uczyć. To musi być regularne i systematyczne. Musisz miec wsparcie non stop i być pod kontrolą. Podobnie z lekami.
A co Ci jest ? Nie czytałam niestety całego wątku i nie wiem. Sorki. od niedawna tu jestem, pracuję, mam dziecko. I mało czasu.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Cytat:
Napisane przez lalaith Pokaż wiadomość
Gratulacje, ja bym już skończyła studia gdyby nie to wszystko. A tak to resocjalizacja, 5 rok znowu.
Ja już mam skonczone jedne studia. To mój drugi fakultet. Zaczęłam go juz po terapii, bo mnie to bardzo zainteresowało. A na terapię poszłam też z ciekawości bo od zawsze interesowałam się psychologią.

Edytowane przez majreg
Czas edycji: 2009-10-14 o 17:42
majreg jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:04.