Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 2

[Kleotka]

Napisane przez igness

no troche mieszkam na odludziu, po prostu nie mam możliwośći teraz wyjść, naprawde..
dlatego pisze tutaj, bo ja już nie myśle racjonalnie, bo sie zwyczajnie przestraszyłam, a zawsze to lepiej jak ktoś trzeci spojrzy na sprawe

A nie lepiej było powstrzymać się przedtem przed tym i owym, żeby się teraz nie denerwować?

Takie są skutki niemyślenia w odpowiednim momencie o rzeczach ważnych. Każda Ci tu teraz może powiedzieć "ciąża? jaka ciaż? nie wymyślaj", ale to zdanie padło już parę razy i najwyraźniej nie za bardzo dociera do Ciebie.

[Visez]

Strasznie jestem ciekawa ile autorka ma lat Strzelam w przedział 14-16

[igness]

.

[Visez]

Napisane przez igness

Ogólnie, to takie opoznienia miesiączek często się zdarzają u kobiet? w sensie, że takie opoznienie każda może mieć tak po prostu czasem, bez wiekszej przyczyny?

Tak. Nie chce mi się tłumaczyć powodów bo to temat rzeka - wygooglaj sobie.

[igness]

no każdy mówi ze stres na to wpływa. ale jakoś nie wiem czemu w to nie wierze. bo co to ma do tego? niby ostatnio miałam sporo nerwów, głownie w ostatnim czasie (nie chodzi tylko o ten moj strach o ciaze)

[Visez]

Napisane przez igness

no każdy mówi ze stres na to wpływa. ale jakoś nie wiem czemu w to nie wierze. bo co to ma do tego? niby ostatnio miałam sporo nerwów, głownie w ostatnim czasie (nie chodzi tylko o ten moj strach o ciaze)

nie mam więcej pytań

[igness]

.

[Visez]

Dzieciaku! Wygooglaj sobie wszystkie możliwe przyczyny przesunięcia okresu! Myślisz że to tylko stres ma na to wpływ?

[igness]

,

[201801022117]

Napisane przez igness

No powiedzialam, że jak tylko teraz wszystko skończy się dobrze to narazie koniec z takimi sprawami..
niee, dziękuje wam za wszystkie odpowiedzi, ale jak człowiek panikuje to uwierzcie, że nie myśli rozsądnie. zwłaszcza, że ten głupi okres mi się spoźnia nadal

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Hm, a lat własnie nie mam 14-16. Niestety. Wkurza mnie, że zawsze od razu ze wszystkim tak panikuje. Ale automatycznie mam w głowie najgorszy scenariusz. A z tą ciąża to ech, jak spóźnia mi się okres to była pierwsza głowna myśl, ktore nie daje spokoju.

Ogólnie, to takie opoznienia miesiączek często się zdarzają u kobiet? w sensie, że takie opoznienie każda może mieć tak po prostu czasem, bez wiekszej przyczyny?

Wiesz co, mnie kiedyś po powrocie od faceta 2 tygodnie się spóźniał. I szczerze mówiąc, to nawet mi przez myśl nie przeszło że mogę być w ciąży, bo używaliśmy prezerwatyw. Kiedyś też mi się spóźniał jak byłam u niego, chyba 3 dni, i też mi nie wpadło do głowy, że to ciąża.

Nie wiem skąd się u ludzi takie panikarstwo bierze, ale współczuję , bo to musi być strasznie męczące.

[justi2511]

Napisane przez igness

no my nie uprawialiśmy seksu, jeśli wszedł we mnie w tych majtkach to na jakieś kilka milimetrów i wszystko trwało kilkanaście sekund. no i nie było spermy tylko ten płyn, to tez chyba zmniejsza szanse..

nie, nie jestes w ciazy!!!!!!!!!!!!!!!! pasuje??....

[igness]

.

[Diablica z Tasmanii]

Spadaj trollu

dziewczyny poczytajcie wcześniejsze posty, nic się u niej nie zmieniło od zeszłego roku, te same idiotyczne dylematy

[iamcookie]

Napisane przez igness

a no jest meczące.. po prostu wiekszosci brak okresu kojarzy sie glownie z ciążą, a jak juz jest chociaz cien ryzyka to robi sie panika

Nie męcz już ludzi tylko leć po test (co dla mnie w tej sytuacji jest wyrzuceniem pieniedzy w szambo) i skończ panikować.

[Lea_ny]

Wszystkie uczepiłyście się, że plemniki nie mogą przejść przez majtki... a żadnej z Was nie zastanowiła techniczna część tego zagadnienia? Jak można włożyć przez majtki penisa do pochwy (nawet na te parę milimetrów)? Bo dla mnie to jakaś abstrakcja Będę wdzięczna jeśli ktoś mi wytłumaczy jak to możliwe

Napisane przez igness

no my nie uprawialiśmy seksu, jeśli wszedł we mnie w tych majtkach to na jakieś kilka milimetrów i wszystko trwało kilkanaście sekund. no i nie było spermy tylko ten płyn, to tez chyba zmniejsza szanse..

[klempaa]

Napisane przez Lea_ny

Wszystkie uczepiłyście się, że plemniki nie mogą przejść przez majtki... a żadnej z Was nie zastanowiła techniczna część tego zagadnienia? Jak można włożyć przez majtki penisa do pochwy (nawet na te parę milimetrów)? Bo dla mnie to jakaś abstrakcja Będę wdzięczna jeśli ktoś mi wytłumaczy jak to możliwe

Tylko 2 słowa: luźne majty

[iamcookie]

no my nie uprawialiśmy seksu, jeśli wszedł we mnie w tych majtkach to na jakieś kilka milimetrów

i to jeszcze z jaką precyzją co do milimetra.

[igness]

.

[Frutti]

Napisane przez igness

Dziewczyny, wlasnie dlatego ze jestescie takie mądre i obeznane (bez ironi..) napisałam tutaj a nie na jakiejś samosi. I dziękuje za odpowiedzi.

w jaki sposob to było mozliwe? jejku.. no przeciez majtki nie są jakies metalowe, że calkowicie tamują ruchy. chyba jak chłopak ma erekcje, a ma na sobie tylko jakies zwykłe bawełniane majtki to coś będzie odstawać, widać. wiadomo, że nie tak jakby był nago ale jednak. i tym czubkiem ktory wlansie tak odstawal dotykał mnie u wejścia do pochwy, a że czubek był mokry, to były mokre plamy na majtkach i stąd moje obawy. wybaczcie ale nie umiem obrazowo tego opisać.

[igness]

Napisane przez Lea_ny

Wszystkie uczepiłyście się, że plemniki nie mogą przejść przez majtki... a żadnej z Was nie zastanowiła techniczna część tego zagadnienia? Jak można włożyć przez majtki penisa do pochwy (nawet na te parę milimetrów)? Bo dla mnie to jakaś abstrakcja Będę wdzięczna jeśli ktoś mi wytłumaczy jak to możliwe

jej, wyżej wytłumaczyłam tylko.

[zbulwersowany]

Zalozylem konto tylko po to, aby napisac tego posta
jestem wrecz zdziwiony, jak niektore z was sie tutaj zachowuja, pokazuja swoja wyzszosc nad innymi, a w wiekszosci kazda z was miala kiedys gorszy dzien...

pisze z mysla o 3. paniach, ktore za cel wziely sobie wrzucanie zmartwionym dziewczyna, ktore pomimo swojej wiedzy, maja jednak watpliwosci, a ktoz ich nie ma? PO CO JEST TO FORUM? aby osoby zaklopotane dowiedzialy sie, iz to i to jest mozliwe badz nie...
a nie do wrzucania komus, ze jest glupi, czy sie zachowuje tak i inaczej...

jedna z was napisala, ze "to jest proste, jak budowa cepa" - a ja smiem watpic, ze nawet tej budowy nie znasz i nie masz pojecia, do czego sluzy

JESTESCIE KOBIETAMI??? bo jakos tego wrazenia nie odnioslem. oczekujecie od facetow zrozumienia swoich poczynan, a nie potraficie zrozumiec obaw innych niewiast? to sie nazywa hipokryzja... CZY CZASEM KOBIETY NIE MAJA TAKICH DNI, ZE WSZYSTKO, ALE TO WSZYSTKO JE MARTWI? czy to musi wam pokazywac jakis gowniarz? czy wy, stare, „doswiadczone w byciu kobieta” istoty nie widzicie tak banalnej sprawy???

ze jesli kobieta nawet wie, ze nic z tego nie moze byc, to czasem i tak czuje wielka niepewnosc... JAKAS NOWOSC? czy to dotyczy tylko ☠☠☠☠☠☠☠ odnosnie makijazu, wygladu czy obsranej torebki!!?

wiekszosc dziewczyn oczekuje tylko zwrotu: "nie ma takiej szansy, spokojnie, nie stresuj sie, bo sama sie tym nakrecasz", ale nie, lepiej je zwyzywac, wysmiac, bo przeciez czlowiekiem jestem i nie mam zadnych lekow ani obaw...

prawdopodobienstwo, ze umrzesz tez istnieje i jesli sie ktos tym przejmie, to nie chce usłyszec: „ale ty jestes glupi”, lecz szuka prostych slow pociechy... jestescie tak slepe, jak wiekszosc z was potrafi poslugiwac sie samochodem...

ach, prw., ze wygrasz w totka to cos ok. 1:14 mln, wiec nie takie male…

plemniki nie maja zebow, racja, ale wskaznik pearla skads sie wzial i nie ma tam 100% skutecznosci... z tego co mi wiadomo, zadna metoda tego nie daje, ale niektore z was twierdza CALKIEM CO INNEGO!
a od kiedy w czasie okresu nie mozna zajsc w ciaze? uczyli mnie tego w podstawowce...
internet jest zrodlem wiedzy - i owszem, ale jakim jest zrodlem glupoty, fikcji, zwyklego olewania czlowieka i szydzenia z niego???

zastanowcie sie nad soba... jestescie wielkimi, ale to wielkimi hipokrytami (jeszcze feministki sie wezma, ze nie ma tu formy zenskiej...) OCZEKUJECIE OD FACETOW ZROZUMIENIA W TAK WIELKICH ☠☠☠☠☠☠☠ACH, A GDY KTOS OBOK POTRZEBUJE TEGO SAMEGO, BO TO OSOBY TEJ SAMEJ PLCI, TO ZACHOWUJECIE SIE JAK SMARKACZE

wielkie dzieki dla kobiet, które naprawde pomagaja innym…

szkoda, ze zawsze sie musi znalezc ktos, kto musi pokazac sie lepszym i madrzejszym od reszty, ktory musi się dowartosciowac… przeczytalem ostatnich 15 stron tego tematu, same wrzuty… chcialbym was widziec z problemami zyciowymi, w chwili zmartwien, chwili upadku, gdy ktos na wasze pytanie odpowie: „ale ty glupia jestes, zachowujesz się jak gowniara”

gowniarz

[Pomadka]

Napisane przez Frutti

Spier* trollu już uzyskałaś multum odpowiedzi, a nadal męczysz temat, który jest absurdalny. Idź się uczyć

z bluzganiem musisz isc pod trzepak na podworku, upomnienie.

---

Panie zbulwersownay-moderator to nie jest machina, ktora 78 h na dobe siedzi na forum i zatwierdza panskie posty na klasniecie!

[justi2511]

zbulwersowany, szczerze nigdy nie mialam obaw ze jestem w ciazy gdy guma byla cala a okres mi sie spoznial, tak samo nie balam sie preejakulatu na palcu, spermy na brzuchu/udach czy ciazy przez majtki... dla mnie logiczne bylo ze zanim zaczelam wspolzyc poszlam do ginekologa ktory powiedzial mi wszystko, wytlumaczy wyjasnil i zrobil badania, ze poszlam do matki porozmawiac z nia na ten temat, ze przestudiowalam informacje dotyczace tematu: jak zachodzi sie w ciaze? itd... Nie chcie ciazy - zabezpieczam sie, chce ciazy to nie uzywam gumy. Inna sprawa pozwolilismy sobie z tż na "zapomnienie sie", liczylam sie z konsekwencjami tego - i mamy synka.

i nie zrozumiem, przepraszam, moze rzeczywiscie jestem ograniczona, inna i glupia czy tepa, ale nie zrozumiem dziewczyn ktore uprawiaja seks nie wiedzac nic na temat antykoncepcji i zachodzenia w ciaze. I z reka na sercu nigdy tak nie panikowalam.
Gdy po pierwszym razie (z guma ktora nie pekla, nie zsunela sie) spoznial mi sie okres, poszlam do mamy, tlumaczac jej wszystko, a ona mnie uspokoila i powiedziala ze czasami okres sie spoznia z roznych powodow - niekoniecznie z powodu ciazy.

jestem za seksem dla dojrzalych osob a nie dla dzieci... no ale swiat czesto jest inny niz moje poglady. Zycie

[rnm]

Napisane przez justi2511

Gdy po pierwszym razie (z guma ktora nie pekla, nie zsunela sie) spoznial mi sie okres, poszlam do mamy, tlumaczac jej wszystko, a ona mnie uspokoila i powiedziala ze czasami okres sie spoznia z roznych powodow - niekoniecznie z powodu ciazy.

fajnie mieć mamę, do której można się zwrócić z takimi problemami

[Lea_ny]

Napisane przez justi2511

zbulwersowany, szczerze nigdy nie mialam obaw ze jestem w ciazy gdy guma byla cala a okres mi sie spoznial, tak samo nie balam sie preejakulatu na palcu, spermy na brzuchu/udach czy ciazy przez majtki... dla mnie logiczne bylo ze zanim zaczelam wspolzyc poszlam do ginekologa ktory powiedzial mi wszystko, wytlumaczy wyjasnil i zrobil badania, ze poszlam do matki porozmawiac z nia na ten temat, ze przestudiowalam informacje dotyczace tematu: jak zachodzi sie w ciaze? itd...

Poza tym jest jeszcze jedna kwestia, drogi zbulwersowany kolego. Spójrz ile dziewczyn dopytuje się tutaj po kilka razy czy na pewno nie jest w ciąży - pomimo uzyskanych wielu odpowiedzi. Więc nie dziw się, że odpowiadający się denerwują. Zwłaszcza, że żadna z Wizażanek nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie ze 100% pewnością - żeby mieć pewność, trzeba pójść do apteki/przychodni i zrobić test. Sorry, ale mnie też szlag trafia jak jedna z drugą umiera ze strachu, że może być w ciąży, ale zamiast zrobić test, to pyta się po 10 razy na forum.
Przyznaję, że ja sama panikowałam raz bez większego powodu (tzn. nie chodziło o ciążę z palca - po prostu bałam się, że może kiedyś nie zauważyliśmy, że gumka przecieka) - co więc zrobiłam? Poszłam do przychodni i zrobiłam sobie test z krwi; następnego dnia odebrałam wynik i miałam jasną sytuację. Nie było w tym nic skomplikowanego, więc kompletnie nie rozumiem po co niektórzy utrudniają sobie życie. Boisz się, że jesteś w ciąży? To idź zrób test!

[Sleepy Hollow]

Napisane przez Lea_ny

Przyznaję, że ja sama panikowałam raz bez większego powodu (tzn. nie chodziło o ciążę z palca - po prostu bałam się, że może kiedyś nie zauważyliśmy, że gumka przecieka) - co więc zrobiłam? Poszłam do przychodni i zrobiłam sobie test z krwi; następnego dnia odebrałam wynik i miałam jasną sytuację. Nie było w tym nic skomplikowanego, więc kompletnie nie rozumiem po co niektórzy utrudniają sobie życie. Boisz się, że jesteś w ciąży? To idź zrób test!

tyle tylko, że trzeba pamiętać, że każda dziewczyna jest inna niektóre nie widzą niczego strasznego w wejściu do apteki i poproszeniu o test, a inne unikają tego jak ognia.. ale potwierdzam, że to nic takiego, na forum nikt nie powie: ,,na pewno nie jesteś w ciąży''..

do pani spanikowanej:
1. plemniki Twojego mężczyzny to nie ninja, Chuck Noriss z nich pewnie żaden, trudno im byłoby się przedostać do jajeczka przez majtki, gdy nie było erekcji
2. test ciążowy zrób, krew zbadaj - po co się katować stresem?

[Lea_ny]

Napisane przez Sleepy Hollow

tyle tylko, że trzeba pamiętać, że każda dziewczyna jest inna niektóre nie widzą niczego strasznego w wejściu do apteki i poproszeniu o test, a inne unikają tego jak ognia.. ale potwierdzam, że to nic takiego, na forum nikt nie powie: ,,na pewno nie jesteś w ciąży''..

Ja w tamtym okresie widziałam coś strasznego w wejściu do jakiegokolwiek sklepu i kupieniu czegokolwiek (za sprawą fobii społecznej) - ale stwierdziłam, że jak przez następne tygodnie miałabym się się bać ciąży, to jednak lepiej postresować się tylko przez chwilę podczas załatwiania tego i zrobić ten test. Dlatego też wybrałam opcję z przychodnią, bo uznałam, że jest to mniej straszne, niż kupowanie testu w aptece. Jakbym wiedziała wtedy, że testy można kupić w każdej drogerii, a nawet w Biedronce, to pewnie poszłabym tam - o nic nie trzeba prosić. Można też wysłać faceta żeby kupił... opcji jest parę, więc lęk przed panią aptekarką jest według mnie bezsensownym tłumaczeniem, kiedy ktoś umiera za strachu, że jest w ciąży

[iamcookie]

Napisane przez zbulwersowany

Zalozylem konto tylko po to, aby napisac tego posta
jestem wrecz zdziwiony, jak niektore z was sie tutaj zachowuja, pokazuja swoja wyzszosc nad innymi, a w wiekszosci kazda z was miala kiedys gorszy dzien...

pisze z mysla o 3. paniach, ktore za cel wziely sobie wrzucanie zmartwionym dziewczyna, ktore pomimo swojej wiedzy, maja jednak watpliwosci, a ktoz ich nie ma? PO CO JEST TO FORUM? aby osoby zaklopotane dowiedzialy sie, iz to i to jest mozliwe badz nie...
a nie do wrzucania komus, ze jest glupi, czy sie zachowuje tak i inaczej...

JESTESCIE KOBIETAMI??? bo jakos tego wrazenia nie odnioslem. oczekujecie od facetow zrozumienia swoich poczynan, a nie potraficie zrozumiec obaw innych niewiast? to sie nazywa hipokryzja... CZY CZASEM KOBIETY NIE MAJA TAKICH DNI, ZE WSZYSTKO, ALE TO WSZYSTKO JE MARTWI? czy to musi wam pokazywac jakis gowniarz? czy wy, stare, „doswiadczone w byciu kobieta” istoty nie widzicie tak banalnej sprawy???

ze jesli kobieta nawet wie, ze nic z tego nie moze byc, to czasem i tak czuje wielka niepewnosc... JAKAS NOWOSC? czy to dotyczy tylko ☠☠☠☠☠☠☠ odnosnie makijazu, wygladu czy obsranej torebki!!?

internet jest zrodlem wiedzy - i owszem, ale jakim jest zrodlem glupoty, fikcji, zwyklego olewania czlowieka i szydzenia z niego???


wielkie dzieki dla kobiet, które naprawde pomagaja innym…

Ciężko się to czyta, bo zamiast konstruktywnej krytyki widac tu biadolenie i wylewanie żalu sfrustrowanego i gleboko dotknietego tematem faceta(?).

Czy o dziewczynach, ktore zadaja pytania "ocierałam sie z chłopakiem w majtkach, czy jest mozliwosc zajscia?" "jego sperma zostala na moim brzuchu, czy moge byc w ciazy?" etc. etc. powiesz, ze MAJĄ WIEDZĘ? tak, forum jest po to, aby osoby mające watpliwosci siegnely od kogos rady, ale gdy czyta się takie posty, to co można komuś odpisać? Tak, pewnie wiekszosc z nas uprawiając nawet seks z zabezpieczeniem nie pomyślała racjonalnie, miała gorszy dzien, zadała pytanie (do czego i ja sie przyznaje, nie przez ciąże z palca, ale bałam się, że pękła gumka), ale jesli ktos męczy od kilku dni i opisuje tak durne sytuacje, to ludziom ręce opadają. Podstawowa sprawa- seks nie jest dla dzieci. i jeśli ktoś zadaje takie pytania, to co można odpisać, jak nie to, żeby sie doedukował w kwestii zachodzenia w ciąze, albo żeby lepiej od seksu się powstrzymał?

I tak, dla mnie ktos, kto świadomie decyduje się na współzycie i zadaje pytania, czy możliwe jest zajście przez ocieranie się czy Bóg wie co jeszcze, jest głupi.

Jak Twoim zdaniem ma wyglądac ta "pomoc innym" na Wizażu? Na edukowaniu dziewczyn jak się zachodzi w ciąże? Co to zapłodnienie? Nasienie? Chyba nie tedy droga. Jesli ktoś jest na tyle dorosły, że decyduje się na współzycie, to powinien mieć też na tyle oleju w głowie, żeby samemu dowiedziec sie, jaki jest mechanizm zapłodnienia. A nie po fakcie dodawać niedorzeczne posty na Wizażu.

[Sleepy Hollow]

Napisane przez Lea_ny

Jakbym wiedziała wtedy, że testy można kupić w każdej drogerii, a nawet w Biedronce, to pewnie poszłabym tam - o nic nie trzeba prosić.

w Biedronkach są? nie ma sensu się katować kilka dni, trzeba lęki przezwyciężyć, żeby później był spokój

[Latife]

Witajcie... mam pewien problem, na wakacjach zapomniałam przyjąć tabletki w 3 tygodniu, (potem połknęłam dwie) niestety nie miałam przy sobie ulotki i zrobiłam normalną przerwę. Stosunek odbyłam i w tygodniu poprzedzającym pominięcie i w pierwszym dniu przerwy. Krwawienie z odstawienia dostałam z opóźnieniem i jest dość skąpe. Czy mimo krwawienia mogę być w ciąży? Nie wiem czy powinnam zaczynać nowe opakowanie a na test jeszcze za wcześnie?