Seks

[Shemreolin]

Założe ten wątek... A co?

Drogie dziewczyny, seks jest bardzo ważną częścią każdej kobiety. Powiedzcie czym jest dla Was. Czy rozczarowałyscie się? Czy uważacie, że seks jest przereklamowany? Kiedy miałyście swój pierwszy raz i jak wiele sie od tego czasu zmieniło. Czy uważacie, że ciekawie jest poeksperymentować czy lepiej miec poczucie bezpieczeństwa i jednego partnera? Chciałybyscie kiedys spróbowac seksu z kobieta albo z dwoma mężczyznami? Czy często fantazujecie?

Przecież seks to nie tylko "męska rzecz". My tez o tym myslimy i to też nas dotyczy. Dlatego pomyślałam, ze założę taki watek traktujący o kobiecym spojrzeniu na seks.

Kto nie chce, nie musi pisać

[schizuko]

Jak dla mnie sex jest przereklamowany.Osobiście wolę pieszczoty biustu

[Shemreolin]

A ja mam tak, że jak sie dotyka moich piersi tak po prostu to nie moge tego znieść. Nie moge wytrzymać jak nie ma stanika i piersi ocieraja mi sie o bluzkę. Zawsze muszę mieć stanik albo cos przylegajacego do biustu. Same pieszczoty piersi sprawiaja mi przyjemność, gdy jestem juz nieco pobudzona. Ale tak "na sucho" to nie dam sie dotknąć...

Mój pierwszy raz był taki sobie. Zreszta seks z pierwszym chłopakiem był przyjemny, ale wtedy jeszcze nie znałam siebie aż tak dobrze. Teraz jestem bardziej świadoma tego co mi sprawia przyjemność i egzekwuje to. Stałam sie tez odważniejsza. Na samym poczatku też seks wydawał mi sie przereklamowany. Teraz jest nieco inaczej.

A macie fantazje erotyczne albo sny? Lubicie oglądać filmy erotyczne lub pornograficzne? Podnieca was to czy raczej obrzydza?

[monyczkaaa]

a co soądzicie o np. pieszczotach z inną dziewczyną?

[Shemreolin]

Ja nigdy sie nie całowałam z inna dziewczyną, chociaż nie uważam tego za cos wstrętnego. Po prostu bałabym się, bo to cos zupełnie nowego i innego. Zresztą ine znam chyba żadnej takiej dziewczyny, do której bym miała na tyle zaufania zeby sie całować czy pieścić. Tak samo jest z facetem. Nie można sie tak zaraz z byle kim całować. Trzeba sobie wybrać do tego kogoś odpowiedniego. No i najlepiej jak nam sie podoba.

[monyczkaaa]

czy ja wiem, czy to coś innego. po prostu masz świadomośc, ze to dziewczyna. ja, raz kiedyś na imprezie grałam z przyjaciółką w butelkę i powiem, ze było ok. moze dlatego, ze dziewczyny są z reguły delikatniejsze. a do tego przyjaciółka przecież wie co najbardziej lubimy etc.

[wariatka_20]

Napisane przez monyczkaaa

a co soądzicie o np. pieszczotach z inną dziewczyną?

hmmmm...... przerabiałam ten temat z moim chłopakiem,tyle tylko że chodziło o trójkąt.
co myślę? Jestem za!
chetnie bym spróbowała,czemu nie.
tak samo chętnie spróbowałabym seksu z chłopakiem i np. jego kolegą. ale ani na dziewczyne ani na innego chłopaka nie moge sie jakoś zdecydować. nie chodzi tu o konkretne osoby tylko o to że jak już sie zdecyduje że BARDZO chce to zrobić to dopadają mnie jakieś wątpliwości. i tak jest już od pół roku....heh... sama już nie wiem. spróbowałabym ale...

[Shemreolin]

Ja tez ostatnio o tym rozmawiałąm z moim TŻ i w sumie to sama nie wiem. Nie mam jakies nisamowitej ochoty na trójkąt, on też nie, ale uznajemy, że może w przyszłości kogoś zaprosimy. Po prostu na razie nie potrzebne mi to. Moze nigdy nie będzie. Zreszta bałabym się, że ta druga dziewczyna lepiej sie nim zajmie niż ja i potem on będzie chciał szukac atrakcji u innych. Ja jestem jego pierwszą dziewczyną i on nie wie jak to jest być z inna kobietą.

Mój kolega miał tak, że zaprosił do swojego zwiazku kolege i potem jego dziewczyna odeszła do tamtego.

Natomiast muszę przyznać, ż epodniecaja mnie filmy pornograficzne. W seksie nie jestem wulgarna, nie lubie móić jakis świństewek, ale pooglądać sobie lubię. Ostatnio nawet jak sie naoglądałam to zadzwoniłam po TŻ, że ma jak najszybciej przyjechać do mnie. Przyjechał szybciutko, a jaki był zachwycony.

[wariatka_20]

Napisane przez Shemreolin

Zreszta bałabym się, że ta druga dziewczyna lepiej sie nim zajmie niż ja i potem on będzie chciał szukac atrakcji u innych. Ja jestem jego pierwszą dziewczyną i on nie wie jak to jest być z inna kobietą.

no i oto właśnie chodzi. strach przed tym że ta druga może być "lepsza"* od ciebie.


*(zle określenie,wybaczcie mi to. przecież żadna inna panienka nie będzie od nas lepsza dla NASZEGO chłopaka,prawda?)

[Camilla]

Nigdy nie traktowałam sexu jako sportu, bo dla mnie sex łączy się z uczuciem (może kiedyś się to zmieni). W każdym razie z każdym facetem z którym spałam (dużo ich nie było) coś mnie łączyło...Tak na sucho nie potrafie. Tak samo nie odważyłabym sie na trójkąt czy na sex z inną dziewczyną (co nie znaczy, że mnie to nie ciekawi).Co do porno to raczej mnie zniesmacza, ale erotyczne filmy są fajne, chociaż zbyt wielu ich nie widziałam.
Co do mojego pierwszego razu to nie chce w ogóle go wspominać, to była tragedia dla mnie, poprostu wymuszono go na mnie i długo nie potrafiłam się po tym z żadnym facetem związać, tak strasznie ich nienawidziłam .
Brakuje mi teraz i sexu i w ogóle czułości, bo rozstałam się z facetem. Świetnie rozumieliśmy się na tej płaszczyźnie (szkoda że gorzej poza nią) i byliśmy zgrani. Wolałam jednak od samego aktu,grę wstępną, nie wiem dlaczego, jednak sexu nie uważam za przerklamowanego.
Podsumowując sex jest dla mnie ważny w związku, ale nie najważniejszy...

[Shemreolin]

Ja na swój pierwszy seks zdecydowałam sie po roku bycia z chłopakiem. Powoli powoli sie ze sobą oswajalismy. Pamietam jak pierwszy raz zobaczyłam jego penisa. Byliśmy ze sobą juz jakies 9 miesięcy i lubiliśmy kąpać się razem, ale w gaciach. W pewnym momencie jak zdjęłam majtki, bo stwierdziłam, ze juz sie nie wstydzę. Ale on sie wstydził. Weszlismy do wanny i ja sie oparłam o wannę, a one o mnie tyłem. No i w końcu zdjął te gatki, ale położył je na wodzie tak, żebym nic nie zobaczyła. Tylko, że ja mu te majty zabrałam szybko i zajrzałam. pamietam jak dzisiaj, że byłam zachwycona. Nie tym, że taki wielki czy cos tylko tym jak on wygląda, jak jest zbudowany. Potem mój chłopak nie mógł sie ode mnie opędzic, bo uwielbiałam go wypytywać o wszystko, bawić sie w gąsienicę, udawać, że jego penis mówi i prowadziłam z nim uczone rozmowy. HAHAHA

A jak wy wspominacie wasze pierwsze spotkanie z penisem?

[sylwia18]

jeszcze nie wspominammam 17 lat i dopiero od niedawna czuję że dojrzałam pod tym względem. wcześniej było to dla mnie nie do pomysleniaa wy w jakim wieku się "przełamałyście"?

[smarcoola]

ja nie mam nic przeciwko calowaniu sie z dziewczyna bo juz mam to za soba i bylo tak sobieco do sexu to jakos sie nie moge zdecydowac bo nie traktuje tego jakos sportu.lubie jak jest uczucie,pozadnie itp.do tej pory nie zdarzyl mi sie chlopak ktory by na mnie tak dzialal i zdrowo zamieszal mi w glowie polska jest pelna pieknych i wspanialych kobiet czego o facetach powiedziec nie mozna

[pixie7]

Ja tam bardzo seks lubię (może powinnam powiedzieć "lubiłam", bo ostatnio brak okazji jakoś ) i absolutnie nie uważam go za przereklamowany. Swój "pierwszy raz" wspominam z mieszanymi uczuciami, ale bardzo szybko znalazłam w seksie radość, związaną nie tylko z uczuciem do konkretnej osoby czy nawet tylko z pożądaniem, ale radość całkiem egoistyczną, wynikającą z faktu odkrycia jednej z niewielu życiowych dziedzin tak przyjemnych i ... nieszkodliwych, zarazem! Oczywiście pamiętając o antykoncepcji, ale generalnie ani się od tego nie tyje ani nie choruje, a wręcz przeciwnie. To jeden z niewielu momentów, kiedy potrafię zapomnieć o swoich kompleksach, uprzedzeniach i przymusie kontrolowania sytuacji, po prostu poddając się chwili, że tak powiem.
Mam za sobą próby bycia "kobietą Cosmo", czyli seks bez uczucia. Okazało się, że to kompletnie nie dla mnie, z reguły wychodziłam z tego zraniona i zniesmaczona... Najlepiej chyba jest w pierwszych fazach związku, na etapie śmiertelnego zakochania, kiedy najchętniej pożarłoby się tą drugą osobę, tak nas zachwyca.
Oczywiście czas jakiś zabrało mi dojście do tego, co lubię a czego nie i przede wszystkim do wyrażenia tego wprost. Kiedyś zdarzało mi się robić rzeczy, do których nie byłam przekonana, tylko dlatego, żeby nie sprawić przykrości partnerowi albo nie wyjść na "pruderyjną" czy mniej doświadczoną, myślałam, że "tak wypada". Dzisiaj na pewno do niczego się nie zmuszam. Łatwiej mi też powiedzieć, na co mam ochotę.

Filmy erotyczne - jak najbardziej Z typowym porno jest ten problem, że nastawione jest na męskiego odbiorcę, stąd rzadko trafia się coś przemawiającego do kobiet... "Aktorzy" przeważnie są nieciekawi, a ich jedynym atutem jest przyrodzenie.

O seksie z kobietą próbowałam fantazjować, ale jakoś minie to nie rusza, co nie oznacza, że nie chciałabym spróbować chociaż pocałunku Ale pewnie się nie odważę - z obcą to jakoś nie ten tego, a z koleżanką bałabym się, że zepsuje nasze relacje.

[konfitura]

Seks jest bardzo bardzo ważny i bardzo bardzo super Żadne trójkąty mi się nie marzą.

[Shemreolin]

A czy zgadzacie się zorbic dla swojego partnera rzeczy, za którymi nie przepadacie? Ja np. mówię wprost, że czegoś nie lubię i nie chcę, ale staram sie jakos powoli przełamywać. Mój TŻ nigdy nie naciskał na to bym zorbiła coś wbrew sobie. I to mi się bardzo podoba i nawet jest dla mnie zacheta by jednak spróbować zrobić mu przyjemność robiąc coś czego on wie, ż ebym normalnie nie zorbiła.


A robiłyście striptiz? Albo czy wasz facet robił wam striptiz?

[smarcoola]

ja bym zrobila

[maluchna]

Hmm... no to teraz ja. :P
Ja zrobilam to ze swoim facetem po roku bycia ze soba Byłam naprawde mloda,ale niczego nie zaluje,poniewaz jestesmy ze soba do dzisiaj jush prawie 3 lata a podkresle,ze mam dopiero 17 ;]
Pierwszy raz byl bardzo bolesny,ale to z powodu stresu, nie moglam sie tak do konca rozluznic:P dopiero za drugim bylo wporzo ale ogolnie nie wspominam tego miło :\
Co do filmow porno i erotykow.Ostatnio z TŻ wyporzyczylismy pornoska,ale mnie osobiscie zniesmaczyl:/ Woooole, tzn uwielbiam erotyki Jakas fabuła A pornografia kojarzy mi sie jakos tak ze sztucznoscia i te jęki...bleah! Ale coz, o gustach sie nie dyskutuje
Striptiz moj facet dla mnie zrobil raz Podniecajace,ale troche mi sie smiac chcialo,powstrzymalam sie na szczescie;P
Jej,a z tymi fantazjami to jest ciekawie, zawsze sobie jakos urozmaicamy gre wstepna.Skiwituje to, dla jasnosci.Nie uzywamy kajdanek,wibratorow,etc.. pobudzamy swoja wyobraznie,a ze mam spontana szalonego przy sobie, to zawsze moge spodizewac sie jakiegos wyczynu z jego strony, a ja nie jestem lepsza
Ogolnie uwazam,ze sex bez uczucia nie daje tylko rozkoszy i satysfakcji.
Dlatego..ludzie kochajcie sie
peace!
Szczałka! Cmok

[Shemreolin]

Tez tak uwazam, dla mnie najwspanialsze w seksie z jednym partnerem jest to, ze można wypracować u siebie takie zaufanie, że w zasadzie mozna zorbić wszystko. I to bez zmuszania sie. Dwoje ludzi dobrze sie bawi, uprawia seks i cieszy sie swoim uczuciem. Seks z przygodnymi osobami moze ma w sobie troche pieprzyku, ale to wcale nie jest to samo, bo nie wiemy co ta druga osoba tak naprawdę lubi, a i ona nie wie co lubi ta pierwsza. Seks jest jak podróż małą łódeczką przez morze. Raz jest sztorm i wtedy jest sie mokrym, robi sie gwałtowne zworty i krzyczy się do siebie a raz spokojna tafla, po której się płynie sennie. A wszystko to przezywacie razem, w tej małej łódeczce.

Ja chyba zrobię striptiz mojemu TŻ na naszą rocznice... 30 lipca miną 4 lata

[alex1721]

Ciekawy temat

Ja bardzo lubię się kochać, to faktyczna przyjemność. Jeszcze nie zdażyło sie, żeby do naszego łóżka wkradła się nuda, genialnie sie dopasowaliśmy...
co do ujrzenia po raz pierwszy penisa mojego faceta, byłam nieco przerażona: był ogromny i obawiałam się skutków "ubocznych"...
Seks jest bardzo zdrowy i piękny pod warunkiem, że nierozerwalnie łączy się z miłoscią...my z moim facetem eksperymentujemy, czasami gramy, potrafimy wiele dla siebie zrobić, ale jest nam o tyle cudownie, o ile o żadnych trójkątach nie myślimy...
jaki macie stosunek do seksu oralnego?

[vanilla_sky]

Napisane przez alex1721

jaki macie stosunek do seksu oralnego?

konkretne pytanie, konkretna odpowiedz:
JESTEM ZA

[Shemreolin]

ja na poczatku miałąm duze opory przed seksem oralnym. Zawsze wydawał mi sie niehigieniczny i zawsze dla pewnosci kazałam facetowi iść sie myć. Bo zazwyczaj moi faceci (dwóch ich tylko było w moim całym życiu tak dla jasności...) przychodzili do mnie po całym dniu łażenia gdzies i nie mieli jak sie umyć. A ja po prostu nie mogę znieść zapachu faceta po całym dniu. Nie jest to kwestia tego, że facet sie nie myje, ale po prostu jak sie cały dzień jest poza domem, to nie ma szans by sie umyć.

Drugą sprawa są męskie wydzieliny. Nie znoszę tego smaku (słonego) i gęstości. Coś jak kisiel. Nigdy nie zdarzyło sie tak, że pozwoliłam by mężczyzna miał wytrysk, gdy uprawialismy seks oralny. Właściwie to dla mnie jest to raczej element gry wstepnej.

No trzecia rzecz to taka, ze ja mam problem by to wszytsko umieścić w twarzy, bo mój TŻ jest dość hojnie obdarowany... a ja tak naprawdę jestem poczatkująca.

TŻ wcale nie nalega i nawet kiedys mi powiedział, że dla niego wcale nie jest to jakieś ważne, i ze jak nie chcę to nie muszę. Ale czasami tomnie właśnie napada by mu zorbić taką niespodziankę i wtedy on to bardzo docenia, chociaż pewnie jestem totalnie kiepska.

Za to na seks analny sie nie zgodzę... dla mnie to okropne.

[alex1721]

Seks oralny to fajna sprawa pod warunkiem wysokiej higieny obu partnerów...co do spermy - no tak, nie jest zbyt aromatyczna...ale znam kobiety, które pozwalają na wytrysk do ust i podobno to lubią. Napisalam podobno, ponieważ szczerze w to wątpie...ciekawe na ile robią to dla siebie, a na ile dla faceta?? Wiem na pewno, że nigdy nie zrobiłabym nic wbrew sobie i nie wchodziłyby w grę żadne sugestie w stylu: "jeśli mnie kochasz..."

seks analny odpada, z racji ogromu członka...

[Shemreolin]

Jak juz mozna wejść w szczegóły, to mnie zawsze zastanawiało w seksie analnym jak to jest, że sie człowiek nie brudzi. Czy wcześniej robi sie lewatywę? Poza tym co sie stanie jeśli cos sie przerwie, naderwie itp. To przecież straszne... A czy mozna mieć od tego hemoroidy?

Pewnie niektóre moje pytania są głupie, ale jakos nigdy sie nie mówi o takich rzeczach w seksie analnym...

[alex1721]

człowiek sie nie brudzi...to dość drastyczne, ale jak już pytasz to powiem ci co ja wiem: musisz się wcześniej wypróżnić, oczywiście że mozna coś naderwać...o lewatywie słyszałam, że można zrobić, ale niekoniecznie...noi co do hemoroidów: tak, najprawdopodobniej przy uprawianiu seksu analnego można się ich nabawić...

zauważyłaś "podobieństwo" naszych avatorków Bella!

[vanilla_sky]

Napisane przez Shemreolin

Pewnie niektóre moje pytania są głupie, ale jakos nigdy sie nie mówi o takich rzeczach w seksie analnym...

odpowiedzi na takie pytania znajdziesz na forum gazety, tam nie ma zadnych tabu co prawda wulgarnosc i chamstwo sa na porzadku dziennym tam, ale mimo wszystko mozna sie czegos dowiedziec o rzeczach, o ktorych z reguly sie milczy.
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=520
co do naderwania to nic sie nie naderwie, od czego sa lubrykanty.
hemoroidy - padaja takie opinie, ale to tylko opinie, spotkalam sie z roznymi.
(mam sporo znajomych gejow i zaden z nich nie skarzyl sie na hemoroidy, a o tych sprawach rozmawiamy bardzo otwarcie, wiec nie sadze, ze maja tylko sie nie przyznaja )
zabrudzic sie moze, ale nie musi

[Shemreolin]

Alex1721 - zauważyłam... Belluci jest piękna!! Nie mogłam sie powstrzymać żeby nie wsadzic jej zdjecia jako avatarka Teraz mogę na nią patrzec za każdym razem jak piszę.

[maluchna]

Co do sexu oralnego, ja takze ejstem za, ale pod warunkiem,ze konczy na zawnatrz:P Ja jakos dziwnie nie moge przelamac.Dla mnie sam zapach jest odrazajacy
Co do anala :P My chcemy sprobowac.Ale chyba jeszcze nie teraz.Ja mam pewne opory.Zastanawiam sie, jak to sie tam pomiesci...?No i w sumie nie wyobrazam sobie jak moj TŻ "smaruje mi dziurkę odbytową" wazelinką oh fuj, jak to perwersyjnie zabrzmiało.A co do hemoroidow, to podono to mozliwe.
Pozdrawiam! :P :CMok:

[Shemreolin]

A własnie... co najciekawsze faceci nie maja nic przeciwko seksowi analnemu dopóki to nie oni mają być "wierceni".

A, przypomniało mi sie. mój kolega ostatnio powiedział, ze penis to "element inwazyjny". Brzmi nieźle co?

[sylwónia]

Napisane przez monyczkaaa

a co soądzicie o np. pieszczotach z inną dziewczyną?

oj,oj,oj to absolutnie nie dla mnie jestem w 100% hetero i nic tego nie zmieni. kiedys prowadziłam z przyjaciółką "bardzo mądrą" rozmowę w stylu: jeśli musiałabys wybrać to wolalabyś z piękna dziewczyną czy z brzydkim facetem i ja z całą pewnością mogę odpowiedzieć , że zawsze i tylko z facetem, no nie wiem po prostu całowanie dziewczyny nawet Miss World byloby dla mnie traumatycznym przeżyciem