Dieta - MŻ-WR kontynuacja II

[zanka205]

ale dziś ładna pogoda, słoneczko świeci wczoraj było okropnie zimno i pochmurnie, i nawet padało.

[klatka]

Jak się uda wybiorę się dzisiaj na rower.

[bassienkaw]

no to prawda,ze dzisiaj o wiele lepiej niz wczoraj... u mnie 4 dzien diety, jeszcze 9 tylko... ale leci i idzie mi calkiem dobrze, nie narzekam ani troche

[zanka205]

Napisane przez bassienkaw

no to prawda,ze dzisiaj o wiele lepiej niz wczoraj... u mnie 4 dzien diety, jeszcze 9 tylko... ale leci i idzie mi calkiem dobrze, nie narzekam ani troche

ja dziś jadę do mamy do Ochojca więc taka ładna pogoda mi pasuje. A jadę dziś koło 13.00 więc w słonku tak przyjemnie. A u mnie dieta tak sobie. Niby nie rzucam się na słodycze ale czasami nie odmawiam sobie. Przynajmniej jak jest ciepło mogę wyjść na ługi spacer z psem, czas szybciej mija i nie myślę o słodkościach.

[bassienkaw]

No ja ok 12,30 jade do Katowic, ale na francuska... jesli cie to cos ratuje,to moge cie podrzucic do kato

[diamanda]

witam dziewczyny! Ja od 7 juz sie krece i nie wiem czemu skoro położyłam sie strasznie późno. A powodem tej zbrodni była książka mojego chłopaka. Zostawił ja na stole i tak od niechcenia, czekajac aż zagotuje mi sie woda na herbate, zaczelam ja czytac. Nigdy nie myslalam, ze tematyka wojenna moze mnie tak strasznie wciagnac. Polecam wam, tytuł: www.1939.com.pl, autor: Marcin Ciszewski. Jest swietna i niebanalna, z grubsza chodzi o to, ze polski oddzial wojskowy z 2007 roku przeniosl sie do roku 1939 i musi sobie poradzic. Ekstra. Nawet jak nie macie na nia ochoty, to jest to genialny pomysl na prezent dla faceta
Kurde wyszlo jak jakas reklama- a co tam i tak polecam

A dzionek u mnie bardzo przyjemny, szkoda tylko ze znowu musze sie uczyc. Na szczescie wieczorem wraca z wyprawy do rodzicielki moje Kochanie, wiec troszke odpoczne i wreszcie bede miala do kogo gebe otworzyc.

Co do diety- ok, co do WR- to chyba tylko wzrokiem po papierze lub monitorze- hehe

[martinia]

hej dziewczyny! dawno mnie tu nie było...na początku jakoś szło, a później ani MŻ, ani WR i nie ma się co usprawiedliwiać, że imprezy rodzinne, że goście...ale teraz biorę się za siebie! zapowiada się ładny dzień to i może ma rolki się wybiorę...

[zanka205]

Napisane przez bassienkaw

No ja ok 12,30 jade do Katowic, ale na francuska... jesli cie to cos ratuje,to moge cie podrzucic do kato

nie nie Basiu ja z tatą jadę autem ale dziękuje za propozycję

[neska22]

dzień dobry dziewczynki Ja wczoraj pod wpływem impulsu kupiłam sobie stepperek hehe i wczoraj na rozgrzewkę machnęłam 1000 kroczków a dzisiaj rano 1500 Niby nie dużo ale na początek nie chciałam szaleć bo spokojnie dałabym radę więcej. nawet po tym wczorajszym 1000 mam dzisiaj lekkie zakwasiki na pośladkach

[diamanda]

Napisane przez martinia

hej dziewczyny! dawno mnie tu nie było...na początku jakoś szło, a później ani MŻ, ani WR i nie ma się co usprawiedliwiać, że imprezy rodzinne, że goście...ale teraz biorę się za siebie! zapowiada się ładny dzień to i może ma rolki się wybiorę...

witam i trzymam kciuki, u mnie z silna wola slabo a z wymowkami bardzo dobrze, czyli chyba tak jak u ciebie Wiec razem damy rade mam nadzieje

[bassienkaw]

dziewczyny apropo steperku to na co najlepiej wplywa? ogolnie, czy jakies partie ciala konkretnie?

zanko to zdrowka dla mamy, i nie ma za co, zawsze do uslug

[neska22]

Napisane przez bassienkaw

dziewczyny apropo steperku to na co najlepiej wplywa? ogolnie, czy jakies partie ciala konkretnie?

zanko to zdrowka dla mamy, i nie ma za co, zawsze do uslug

co do steperka to działa na łydki, uda, pośladki no i tak ogólnie też (przynajmniej tak myślę) Mnie czas na steperze wczoraj i dzisiaj szybciej minął niż jak ćwiczyłam na rowerku. postawiłam steperek przed tv i sobie ćwiczyłam. Tylko nie robiłam takich hmmm jakby to nazwać głębokich kroków tylko takie płytkie i szybkie - tak mi kazali ćwiczyć jak chodziłam do fitnessklubu- że niby tak się spala a jak się robi takie kroczki "do końca" to raczej działa wzmacniająco. I jeszcze jak bardziej dociska się piętę to pracuje tył uda i pośladki

[martinia]

Napisane przez diamanda

witam i trzymam kciuki, u mnie z silna wola slabo a z wymowkami bardzo dobrze, czyli chyba tak jak u ciebie Wiec razem damy rade mam nadzieje

damy radę! musimy w końcu no nie? lato coraz bliżej


neska jaki masz ten steperek? ja od jakiegoś czasu też się zastanawiam nad kupnem...tylko właśnie nie umiem się zdecydować...

[neska22]

ja kupiłam wczoraj w tesco taki najzwyklejszy bezfirmowy z licznikiem ale bez regulacji. kosztował 100 zł...

[bassienkaw]

a jak ze spalaniem kalorii na stepperku? wie ktos ile?

[neska22]

ja przez te 1000 kroków wczoraj spaliłam 150 kcal...

[diamanda]

A nie wiecie jak to jest ze skakanka: na co najlepiej wplywa i ile sie spala na niej kalorii? A i gdzie mozna tanio kupic taka z licznikiem?

[88niezapominajka88]

Napisane przez kasik30

Miłego dnia
Dlaczego tak jest z nami kobietki że boimy się wchodzenia na wagę?
Ja też się odchudzam już drugi tydzień ale jak mam wejść na wagę to jestem ,,chora,,doszłam już do wniosku że dlatego boję się wejść na wagę bo zobaczę że nic mi się nie ruszyło z kilogramkami i się poddamAle jutro się zważę,kuknę jednym okiem

ja tez mam podobne leki przed wejsciem na wage

Napisane przez bassienkaw

hej... ja jutro tak troszke tylko wejde na wage, tak tylko by podejrzec

ciekawa jestem Basiu jak tam u Ciebie bedzie jutro na wadze trzymam kciuki

a w ogole to witam
nie wiem czemu, ale wczoraj wieczorem i dzis rano nie moglam wizazu otworzyc...
u mnie z mz dobrze wczoraj bylo i z wr mialam pol godziny spaceru...ale potem bylam na imprezce ze znajomymi i wypilam 4 drinki i male piwo ale juz tak dawno nie pilam alkoholu i w ogole nie imprezowalam.potem poszlismy na dyskoteke i mysle, ze ze 2 godziny dobre poszalalam na parkiecie i cos tam zawsze spalilam wrocilam o 3 do domu ale od 9 juz nie spie. dzis za to mam taka jakby mala glodowke, nie mam nawet apetytu po tym alkoholu i malo zjadlam, tylko duzo pije. ale w ten sposob jakos mi sie bilans kalorii moze wyrowna...bo jutro na wage i troszke sie boje co to bedzie chociaz widze po sobie, ze chyba cos spadlo...ale to roznie moze byc u mnie, moze mi wlasnie waga podskoczyla.zobaczymy jutro rano
taki troche nudny dzien dzis, nic mi sie nie chce i bede juz do konca dzionka leniuchowac ale od jutra znowu w ruchu i bedzie dobrze.

[Navien]

Ale pogoda dziś Słoneczko milutko świeci, ale wcale nie jest tak ciepło, wiatrzycho u mnie wieje, że hej

Ja to chyba nie miałabym ochoty na stepper. Nie wiem czemu, ale pewnie bym szybko się tym znudziła;] Tak samo było kiedyś z bieżnią. Kupiłam sobie, kasę wydałam, może z miesiąc pobiegałam i odsprzedałam w końcu. Ale może dlatego, że nie byłam gotowa na dietę? Znowu epizod sprzed miliona lat
Zdecydowanie wolę rowerek. 10km=25minut=230kcal Do tego hula hop, twisterek i brzuszki. No i basen oraz spacero-biegi O tak, niech już szybciej będzie ten maj, bez względu na maturę

Hm, a mam do Was pytanie. Macie może problem z rzęsami? Bo moje są nie dość, że cienkie to i krótkie i malutko ich;/ A na dolnej powiece to ich w ogóle nie widać. Czytałam, że olejek rycynowy trzeba nakładać, kiedyś to robiłam i w sumie nie wiem czy pomogło, ale oczywiście przerwałam, taka ta moja systematyczność... A może są jakieś witaminy? Ech, czeka mnie naprawdę długa droga zanim wyjdę ze wszystkim na prostą. Waga, cera, cellulit, rozstępy. Jak na ironię losu nawet rzęsy mam niedorobione

[bassienkaw]

oj Navien śliczna jestes bo to na avku ty jestes co nie?
a co do mojego jutrzejszego wazenia to tez jestem ciekawa... licze gdzies na 1,5-2kg, bo to bedzie dzien 5, czyli 4 dni kopenhaskiej

[Navien]

Dziękuję Basieńku Jakoś tak krzywo wyszłam na tym zdjęciu, ale chciałam jakiejś odmiany w avatarze;] Poprzedni przedstawiał moją dynię halloweenową

Ale we wrześniu jak już zmienię fryzurę i ogólnie schudnę, zadbam o ciało itp, to wkleję Wam nowe zdjęcie i jakieś sprzed całkowitego odchudzania. Bo to na avku, to takie niedawne jest, sprzed miesiąca może. Znalazłam właśnie jedno swoje stare zdjęcie. Z zeszłego roku. Przeraziłam się Nie jest idealnie wyraźne, ale można zobaczyć moją tragedię Oglądałam Basiu Twoje zdjęcia sprzed odchudzania, te z sylwestra i wierz mi, wyglądałaś pięknie w porównaniu do mnie Jak to dobrze, że się za siebie wzięłam...
Muszę przeszukać jakieś stare foldery i poprosić znajomych o swoje zdjęcia takie dawne, bo na pewno gdzieś się uchwały te poczwarki

[bassienkaw]

wiesz co ci powiem... ze ja jak patrze na zdjecia z zeszlego roku jak wazylam 75kg i na zdjecia z tego roku jak wazylam 82kg, to wydaje mi sie,ze szczuplej przy 82kg sie prezentuje teraz niz wtedy

[Navien]

Bo teraz jesteś szczęśliwą i rozpromienioną mamą i żoną A to dodaje uroku, odejmuje kg i w ogóle


Nie wiem co się dzieje, ale fatalnie się dziś czuję Cały czas kręci mi się w głowie i nie wiem dlaczego Jem normalnie, wszystko więc powinno być ok, a nie jest. Mam nadzieję, że nie będę chora! Zaczyna się robić ładna pogoda, więc nie zamierzam siedzieć w domu.

[bassienkaw]

a ja sie wlasnie balam ze przy tej diecie kopenhaskiej tak wlasnie bede sie czula... ale nic z t ych rzeczy. Ani slabo, ani niedobrze,ani w glowie sie nie kreci... wiec cale szczescie

[Madzia87]

a rano jaką pijesz kawę ? rozpuszczalną czy sypaną ??

[bassienkaw]

wiesz co sam fakt tego ze nie przepadam za kawa, tzn odzwyczailam sie jak jakies 3 lata wstecz ciagle mi po niej niedobrze bylo... tak teraz pije czarna, bez cukru, bo slodkiej bym nie dala rady wypic... parzoną mk cafe a do tego łyżeczka tej z cykorią

[Navien]

Ja jak przechodziłam we wrześniu dietę oczyszczającą, to też się bałam, że będę czuła się fatalnie. Ogólnie dietetyczka zabroniła mi podczas jej trwania wykonywać jakiś ciężkich ćwiczeń i ogólnie unikać wysiłku fizycznego i na szczęście czułam się świetnie. Mam nadzieję, że jak i tym razem ją zacznę, to będę w równie dobrej kondycji, bo w sumie to takie 7 ciężkich dni, mało kalorii itp.

Hm, już 19.30 a nadal jasno Chyba właśnie za te długie wieczory tak bardzo kocham wiosnę i lato

[Madzia87]

Napisane przez bassienkaw

wiesz co sam fakt tego ze nie przepadam za kawa, tzn odzwyczailam sie jak jakies 3 lata wstecz ciagle mi po niej niedobrze bylo... tak teraz pije czarna, bez cukru, bo slodkiej bym nie dala rady wypic... parzoną mk cafe a do tego łyżeczka tej z cykorią

aha
ja lubię sobie czasem wypić, ale taką słabą z duża ilością mleka

przed chwilą zrobiłam 8 minute abs i 1000 skoków na skakance
zaraz mykam się umyć i przed TV na tvn taniec z gwiazdami, a potem "teraz albo nigdy"
jutro po pracy jak będzie ładnie to idę na rower.. ale wolę nie zapeszać bo znowu nie wyjdzie

[pacia91]

Ja sobie dzisiaj właśnie kupiłam stepperek i oczywiście musiałam wypróbować. Myślałam że będzie ciężko, ale pochodziłam 30 min. zrobiłam 1580 kroków i spaliłam 250 kcal jak na razie mi sie podoba myślałam że będzie gorzej, ale włączyłam sobie milionerów i jakoś zleciało. Spokojnie mogłam chodzić dłużej, ale nie chce mieć jutro wielkich zakwasów, więc postanowiłam pochodzić krótko.

A tak w ogóle to sie ciepło zrobiło i ludzie zaczynają o siebie dbać. Pojechałam do decathlona a tam masa ludzi i oczywiście już nie było stepperów, ale obok był Carrefour wiec pomyślałam że tam zobaczę i akurat był stepper i to w dodatku przeceniony i wygląda tak samo jak ten z decathlona więc wzięłam.

Ja jutro mam ważenie, chciałabym zobaczyć 5 z przodu chociaż w to wątpię i o ile jutro sie w ogóle zważę bo mam dostać @ i coś czuje, że właśnie dostane

[bassienkaw]

a po ile stepperek w carrefurze?