Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

[velika]

lucy, ja nic nie robię, bo po tych wieściach to liczę na cc jednak. Boję się sn, że się mała zaklinuje i będzie problem. Dlatego leżę i odpoczywam, zresztą na mnie i tak nic nie działało jak byłam w domu.
A skurcze to mi się piszą na 99% a ja nic nie czuję zupełnie. Jeszcze nie miałam bolesnego skurczu do tej pory, brzuch się napnie i tyle

[ania_mala]

Malos a jak z odwiedzinami? mnie póki co bardziej do tej raszei ciągnie

Ale najpierw niech przestanie straszyć a zacznie się dziaćskurcze jakieś są ale dalej bez szału. Pewnie się tak jeszcze troszkę pobujamy

Velika kiedy bedziesz wiedziała co i jak?

Salud Gratulacje!

[velika]

był obchód i mam czekać, aż mnie zawołają na usg. Po tym usg pewnie się wszystko wyjaśni, oby, bo znowu mam lekki spadek formy psychicznej.

[patulinka94]

Napisane przez velika

był obchód i mam czekać, aż mnie zawołają na usg. Po tym usg pewnie się wszystko wyjaśni, oby, bo znowu mam lekki spadek formy psychicznej.

Kochana trzymam kciuki!

[cienwiatru]

Przepraszam że się wcinam ale VELIKA ja też mocno trzymam kciuki kochana i z racji tego że podczytuje Was dziewczyny regularnie, to nierozpakowanym życzę ekspresowych i bezbolesnych porodów

[a_g_ata]

Kikut pepowinowy

Zauażylam dzisiaj kropelke krwi przy kikucie...czy to znaczy,że odpada?

[agusia8919]

ania_mala widzę że u ciebie to samo co u mnie...
wczoraj mnie straszyło całe popołudnie, a wieczorem przeszło i nawet przespałam całą noc...
teraz skurcze słabe i nieregularne... chyba nigdy nie urodzę
pewnie jutro mąż mnie zawiezie do szpitala...
mam się wtedy zgłosić na izbę przyjęć?

no i chciałam jeszcze o ten czop spytać.
on musi odejść? jak to wygląda?
ja tego nie pamiętam z poprzedniej ciąży, coś mi świta że chyba plamiłam w przeddzień porodu...

[cloche]

Napisane przez danika

Chyba bym rzuciła wiązanke jakby mi ktoś kazał po porodzie cokolwiek ćwiczyć

Cloche: to Flo biedny ma chyba mocno ograniczoną dietę co? W przedszkolu nie będą mieli problemu z tym?

Haha no! Właśnie przeszło tam przez bożenkę wielkie coś, ale weź zaciskaj kegla sikając krwią i potem urodź se łożysko ja urodziłam w piątek, a te ćwiczenie (m.in. zaciska sie tam też kegla właśnie) położna pokazała mi w niedzielę i od tamtej pory je robię. Myślę, że dojdę do ładu

No młody ma bardzo ograniczoną dietę, ale byłoby o wiele prościej, gdybym miała jasność, co mu szkodzi a co nie. A u niego mam wrażenie, że to się sezonowo zmienia - dlatego też podejrzewałam alergie krzyżowe. Ale du.pa, błądzę już tyle czasu... mam parę pewniaków bezpiecznych i parę takich, po których jest masakra ze skórą. Ale reszta to ... gubię się. W przedszkolu nie powinno być źle, jeśli dostaniemy się do tego, które wybrałam. Tam jest kucharka z doświadczeniem w tych kwestiach, no i śniadanie to dzieci przynoszą same w boxach swoich. Jak trafimy do innego przedszkola, to będzie trudniej, bo śniadanie to bufet pełen mlecznych produktów, szynki itp...

[tabaska25]

Velika trzymam kciuki zeby bylo szybko i jak najmniej bolesnie

Agata u mojego małego ciągle na koszulkach zostawał slad z krwi pepowinki, a wczoraj nam odpadla i mamy piękny pępuszek

Wczoraj mieliśmy straszny dzien, zaczął sie od wspomnianych fontann rzygow, mialam w nocy bardzo pelne piersi, chcialam żeby maly je oproznil a on tak lakomie je ze chyba sie przejadl i stad to rzyganie. Po poludniu zaczely się ataki płaczu i zwijania po każdym jedzeniu, plakalam razem z nim, mąż zadzwonił w końcu do pediatry, niestety nie mogl przyjechać ale poradzil nam przez telefon oglądać brzuszek cieplym i dawać jeść i po 10 min odbijać i robic przerwy bo na razie jest jeszcze za malutki na jakiekolwiek leki. Na szczęście to zadzialalo i w nocy i rano ladnie juz śpi i nie placze. Jestem od dzis z nim sama, wiec dodatkowo odczuwam stres. Ladna dzis pogoda wiec jak sie obudzi to idziemy na spacerek.

[danika]

przełożyłam wizytę u pediatry na nast. tydzień, przecież tak leje, ze wyjść się nie da a gdzie tu jeszcze z fotelikiem łazić

w środę będzie położna to małego zważy, pępuszka obejrzy więc się nie martwię

Napisane przez velika

był obchód i mam czekać, aż mnie zawołają na usg. Po tym usg pewnie się wszystko wyjaśni, oby, bo znowu mam lekki spadek formy psychicznej.

no to kciuki za jakieś konkretne decyzje, bo już wystarczy ci tych stresów

Napisane przez a_g_ata

Kikut pepowinowy

Zauażylam dzisiaj kropelke krwi przy kikucie...czy to znaczy,że odpada?

myślę, że zaczyna odpadać

Napisane przez cloche

Haha no! Właśnie przeszło tam przez bożenkę wielkie coś, ale weź zaciskaj kegla sikając krwią i potem urodź se łożysko ja urodziłam w piątek, a te ćwiczenie (m.in. zaciska sie tam też kegla właśnie) położna pokazała mi w niedzielę i od tamtej pory je robię. Myślę, że dojdę do ładu

No młody ma bardzo ograniczoną dietę, ale byłoby o wiele prościej, gdybym miała jasność, co mu szkodzi a co nie. A u niego mam wrażenie, że to się sezonowo zmienia - dlatego też podejrzewałam alergie krzyżowe. Ale du.pa, błądzę już tyle czasu... mam parę pewniaków bezpiecznych i parę takich, po których jest masakra ze skórą. Ale reszta to ... gubię się. W przedszkolu nie powinno być źle, jeśli dostaniemy się do tego, które wybrałam. Tam jest kucharka z doświadczeniem w tych kwestiach, no i śniadanie to dzieci przynoszą same w boxach swoich. Jak trafimy do innego przedszkola, to będzie trudniej, bo śniadanie to bufet pełen mlecznych produktów, szynki itp...

na pewno dojdziesz, tyle miesięcy mięsnie się rozchodziły to teraz potrzebują trochę czasu

bardzo możliwe, że alergie krzyżowe, teraz tyle pyłków w powietrzu

a przedszkole fajne, że sie dostosowuje z dietą u nas pan też gotuje specjalnie dla dzieciaków autystycznych i dla dziewczynki, która nie może laktozy.

[cloche]

Napisane przez Ineso

To tylko zaciskanie, dla mnie to już odruch automatyczny. Ale myślę, że po porodzie najzwyczajniej zapomnę. W każdym razie im szybciej, tym lepiej.

Nawet jak byś pamiętała. .. no nie wiem. Dla mnie to jakby ktoś zaraz po cesarke kazał brzuszki robić chyba że jak się nie pęknie i główka była mała to jest inaczej. Ja się czułam tam zwyczajnie rozpierdzielona. A rozpierdzielonych mięśni używać jest niefajnie

[a_g_ata]

Zosia już reaguje na książeczki kontrastowe A wasze maluszki?

[cloche]

Velika kciuki, daj znać co lekarze postanowią. Ale jak czytałam o tym, jak ciebie rodziła twoja mama, to myślę, że to u was rodzinne i cc będzie bezpieczną opcją

Agusia, ja czopa w życiu nie widziałam nic mi nigdy nie odchodziło. Chyba wszystko wychodziło za jednym zamachem z dzieckiem.

[kopycio]

Gosiulka nie stresuj sie ja przez pierwszy dzien w szpitalu nie mogłam tz przytulic bo odrazu ryczałam jak bóbr. Teraz jest lepiej mam fajna koleżankę na sali i jakos leci bedzie dobrze!

Lucy super ze wszystko tak fajnie i sprawnie

Ineso ja póki co nie miałam zadnych problemów. Wszystkie paczki wysłane.

Velika kciuki za dobre wieści z usg!

Ja zaraz ide pod oxy. Rozwarcie 3 cm, ale skurcze średnie, rano żadnego wieczorem dwa spore w ciagu godziny. Zrobili mi usg wszystko ok, tylko łożysko na tyle stare ze mozna by było juz urodzić. Wiec zapadła decyzja o oksy. Zobaczymy, watpie, ze cos da..

[GGI]

Napisane przez patulinka94

Tym czasem u mnie:
Moje słodziaki
A mamusia musi na studia...

cudowne zdjecie najpiekniejsze dla mamy

Nadrobi,c i tak Was nie nadronbie pare stron przeleciałam pobierznie.

Gratuluje kolejnym Mamusią:ro za:

Nie pisze kochane wiele bo my walczymy z Żółtaczką rozbudzanie co 2 h w nocy co 3 i dokarmiać ją musze 2x po 30 ml flaszką bo mało przybrała na wadze no cóż. Wiec same pewniezrozumiecie ,ze jestem tak wyrąbana że masakra.... Mysle tylko o połozeniu sie ale miedzy czasie jeszcze inne obowiązki czekaja....... padam na buzie.

[patulinka94]

Napisane przez GGI

cudowne zdjecie najpiekniejsze dla mamy

Nadrobi,c i tak Was nie nadronbie pare stron przeleciałam pobierznie.

Gratuluje kolejnym Mamusią:ro za:

Nie pisze kochane wiele bo my walczymy z Żółtaczką rozbudzanie co 2 h w nocy co 3 i dokarmiać ją musze 2x po 30 ml flaszką bo mało przybrała na wadze no cóż. Wiec same pewniezrozumiecie ,ze jestem tak wyrąbana że masakra.... Mysle tylko o połozeniu sie ale miedzy czasie jeszcze inne obowiązki czekaja....... padam na buzie.

Kochana jesteś silna mamuśka, mala przybierze, zoltaczka spadnie i puszcza Was do domku. A w domu na pewno będzie lepiej
Zawsze się inaczej człowiek czuje i wszystko się normuje. Głowa do góry

[Ineso]

velika, kopycio - oby poszło w końcu, trzymam kciuki!

cloche - no nie wiem, ja to słyszałam od fizjoterapeutki pracującej przy porodach i po porodach, więc wyszłam z założenia że się da. Może to faktycznie kwestia przebiegu porodu. Ale ja jak ćwiczę te mięśnie to nie dół zaciskam tylko w środku u góry.

[Trisdom]

Dzien dobry w 40. tygodniu

Velika-mooocne kciuki za odpowiednie decyzje
Ineso- ja niczego na Ali nie anulowałam i tez nie miałam problemu z tym sklepem, więc nie wiem, jak to sie dalej rozwinie.
Salud- ogromne gratulacje!! martynka duza, ale mój Leon tydzień temu miał juz ponad 3500, więc jak jeszcze posiedzi, to też dobijemy do podobnej wagi
Kopycio- kciuki za udana próbe oxy, z 3cm to juz jest coś
Agusia- łączę sie w bólu z przepowiadaczami- mnie znowu męczyła co chwilę w nocy i nic. U mnie czop, a raczej to, co z niego zostało, odchodził cały zeszły tydzień, ale niepodbarwiony krwią, także nie miałam sie czym nakręcać.( taka galaretka z nitkami, jak czasem w białku jajka).
MAlos, Poli- kciuki za dzisiajsze wyjscie.
Cloche- u mnie na rozejscie dobrze podziałały brzuszki skośne, po pół roku zamkneło sie całkowicie i mogłam zaczać ćwiczyc na normalnych moich obrotach, ale zamiast zwykłych spięc na proste brzucha wolałam izometryczne typu plank w różnych postaciach. Teraz mam wrażenie, jest mniejszy ten rozstęp, ale jeszcze nie urodziłam, więc najdalej za 2 tygodnie sie dowiem ile mi tam paluchów do środka wchodzi
Z Flo rzeczywiscie masz przeboje- od środy będzie moja sis dietetyczka, to może przy okazji z nia o waszym przypadku pogadam. A czemu nie spełniacie kryteriów do neurodermitis i typowej alergii?
U mnie dzis piekne słońce, posprzatam chatkę, poprzygotowuje miejsce dla leona, to moze zacznie wychodzic

[GGI]

Napisane przez patulinka94

Kochana jesteś silna mamuśka, mala przybierze, zoltaczka spadnie i puszcza Was do domku. A w domu na pewno będzie lepiej
Zawsze się inaczej człowiek czuje i wszystko się normuje. Głowa do góry

KOchana ja jestem już w domu z mała wyszłam na 4 dobe ze szpitakla.
Położna która była u mnie dzień po wyjsciu ze szpitala ja wazyła póżniej była za 4 dni i przybrała z 2600 na 2620 i powiedziała ze za mało po za tym dalej jest zazółcona w szpitalu przy wypisie mała 190 coś tam stężenie w normie nannonatoog powiedział ze to naturalna żółtaczka i trzeba czesto karmić i dokarmiać...

[patulinka94]

Napisane przez GGI

KOchana ja jestem już w domu z mała wyszłam na 4 dobe ze szpitakla.
Położna która była u mnie dzień po wyjsciu ze szpitala ja wazyła póżniej była za 4 dni i przybrała z 2600 na 2620 i powiedziała ze za mało po za tym dalej jest zazółcona w szpitalu przy wypisie mała 190 coś tam stężenie w normie nannonatoog powiedział ze to naturalna żółtaczka i trzeba czesto karmić i dokarmiać...

W takim razie musisz malutka zachęcać do jedzenia
Będzie dobrze słońce.

[Polinezyjka]

Wyyyyyccccchhhhoooooodddd dzzzzziiiiimmmmmyyyyy 😍😅

Chyba się poplacze ze szczęścia 😚 💖💗

Jesuniuniu jak sie cieszę no aż sobie pyszba herbatkę zrobiłam i ciasteczko owsiane wcinam 😍 😘



Malos trzymam kciuki byś tez dostała zielone światło

Co do karmienia ja to w sumie karmie na stojąco, na chodzaco, na siedząco w kazdej pozycji, na pochylajaco sie haha , na leżąco , z pod pachy ale niw wygodnie z ta poducha szpitalna wiec będziemy w domu to uzyje mojej cebuszki



Waga

No pięknie mi przybiera !!! Juz jest 3120 !!!! A urodziła sie z 3220 i tylko na piersi mamusi warto sie bylo przemęczyć i budzic w nocy co chwilkę



Velika bedzie dobrze ! Kciuki zaciśnięte!!! Przesyłam Ci jak najwięcej mojej radości



Cloche za☠☠☠iste przedszkole ! Och ale byloby cudnie jakbyście tam trafili!



Tabaska - zapamiętam te rady bo warto widzisz je znac oglądać cieplym, jeść i odbijać tak?

Dobrze ze juz mu przeszlo



Gdzie Ty mieszkasz kurczę Kraków dzis placze ze szczęścia ze wychodzimy haahha



O boże jaka kupa poszla, no dopije herbatkę i czas bedzie na zmianę i pewnie karmienie. Z tego wszystkiego nie zapamiętałam o której karmiłam wczesniej.



Kopycio dajesz ! Kciuki za akcje



GGI rozumiem Cie doskonale ostatnie trzy noce byly kosmiczne, to wybudzanie jest dla mnie straszne ,jak widze ze slodko śpi ach.

Ale Ty jeszcze musisz butle przygotowywać brrr to jeszcze wydłuża czas.

Oby szybko zoltaczka przeszla





Apropo wybudzania - to sie zabieram za tego glosnego kupala i potem jak uśpię to sie spakuje 😍 i zdrzemnę

[patulinka94]

Napisane przez Polinezyjka

Wyyyyyccccchhhhoooooodddd dzzzzziiiiimmmmmyyyyy 😍😅
Chyba się poplacze ze szczęścia 😚 💖💗

Waga
No pięknie mi przybiera !!! Juz jest 3120 !!!! A urodziła sie z 3220 i tylko na piersi mamusi warto sie bylo przemęczyć i budzic w nocy

Super że już do domku Was puszczają!!!
Ciekawe ile moja waży, w środę mamy wizytę. No i ja słyszałam żeby nie wzbudzać na siłę jak dziecko nie potrzebuje. Jak kiedyś spróbowałam to moja kompletnie się nie wzruszyła cyckiem przy buzi :P

[lucy111]

Malos mój też non stop by wisial a okazało się ze jednak pokarmu za mało jest. Pewnie przez to na początku płakał po każdym karmieniu. W domku ja karmie z cyca a mąż przygotowuje mleko i dopaja Młodego z butelki. Chwila na odbekniecia i pada.

Trzymam kciuki za wyjście do domku. Tez się wczoraj nie mogłam doczekać a wszystko trwało tyle ze dopiero po 17 wyszliśmy. Ale psychicznie od razu 100 razy lepiej. W szpitalu w drugiej dobie miałam jakiś kryzys psychiczny i najchętniej tylko bym płakała, a już szczególnie wtedy jak maz musiał wychodzić.
W domu już sytuacja opanowana ☺

[lulka19]

My karmimy się głównie na leżąco. Muszę używać kapturki do tego


Dziewczyny rodzące trzymam za Was kciuki !

[gosiulka22]

Napisane przez velika

był obchód i mam czekać, aż mnie zawołają na usg. Po tym usg pewnie się wszystko wyjaśni, oby, bo znowu mam lekki spadek formy psychicznej.

Trzymam kciuki.

Napisane przez agusia8919

ania_mala widzę że u ciebie to samo co u mnie...
wczoraj mnie straszyło całe popołudnie, a wieczorem przeszło i nawet przespałam całą noc...
teraz skurcze słabe i nieregularne... chyba nigdy nie urodzę
pewnie jutro mąż mnie zawiezie do szpitala...
mam się wtedy zgłosić na izbę przyjęć?

no i chciałam jeszcze o ten czop spytać.
on musi odejść? jak to wygląda?
ja tego nie pamiętam z poprzedniej ciąży, coś mi świta że chyba plamiłam w przeddzień porodu...

Ja mam skierowanie i jutro z tym ide na izbę przyjęć. Mi czop poprzednio odchodzil przy skurczach przed samym porodem

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Kopycio trzymam za Was kciuki. Oby się udało poszło szybko i w miarę bezboleśnie

[madziara889]

Napisane przez kopycio

Ja zaraz ide pod oxy. Rozwarcie 3 cm, ale skurcze średnie, rano żadnego wieczorem dwa spore w ciagu godziny. Zrobili mi usg wszystko ok, tylko łożysko na tyle stare ze mozna by było juz urodzić. Wiec zapadła decyzja o oksy. Zobaczymy, watpie, ze cos da..

Z takim samym rozwarciem ale bez skurczy miałam wywoływanie i urodzilam.
Powodzenia

Napisane przez velika

był obchód i mam czekać, aż mnie zawołają na usg. Po tym usg pewnie się wszystko wyjaśni, oby, bo znowu mam lekki spadek formy psychicznej.

Oby w końcu coś ustalili, bo takie zawieszenie jest najgorsze. Czekamy na wieści.

Poli cudownie, że wychodzicie W domku odżyjecie.

Mężu ma teraz 2 tyg urlopu- jestem w niebie. Tak nade mną skacze, ze ciężko będzie jak wróci do pracy ale co tam.

[MaLoS]

Napisane przez ania_mala

Malos a jak z odwiedzinami? mnie póki co bardziej do tej raszei ciągnie



Ale najpierw niech przestanie straszyć a zacznie się dziaćskurcze jakieś są ale dalej bez szału.

Z odwiedzinami to faktycznie nie ma na pokojach, można wyjechać z maluszkiem wózkiem na korytarz i pokazać TŻ czy rodzinie, a pózniej go odwieźć na noworodki i z familia posiedzieć w pokoju odwiedzin. Powiem Ci ze ma to swoje ogromne plusy. A podczas porodu TŻ był cały czas ze mną, uczestniczył, przeciął pępowinę, bardzo miło nas traktowali i w ogóle nie dam złego słowa powiedzieć (no moze ze ZZO mi nie dali... Przeciągali z tym). Atmosfera i opieka tu super, bardzo wnikliwie badają dzieci

Napisane przez a_g_ata

Zosia już reaguje na książeczki kontrastowe A wasze maluszki?

Śliczne zdjęcie Zosienki juz taki bobas jest słodki

Napisane przez kopycio

Ja zaraz ide pod oxy. Rozwarcie 3 cm, ale skurcze średnie, rano żadnego wieczorem dwa spore w ciagu godziny. Zrobili mi usg wszystko ok, tylko łożysko na tyle stare ze mozna by było juz urodzić. Wiec zapadła decyzja o oksy. Zobaczymy, watpie, ze cos da..

Dzisiaj urodzisz

Napisane przez lucy111

Malos mój też non stop by wisial a okazało się ze jednak pokarmu za mało jest. Pewnie przez to na początku płakał po każdym karmieniu. W domku ja karmie z cyca a mąż przygotowuje mleko i dopaja Młodego z butelki. Chwila na odbekniecia i pada.

Trzymam kciuki za wyjście do domku. Tez się wczoraj nie mogłam doczekać a wszystko trwało tyle ze dopiero po 17 wyszliśmy. Ale psychicznie od razu 100 razy lepiej. W szpitalu w drugiej dobie miałam jakiś kryzys psychiczny i najchętniej tylko bym płakała, a już szczególnie wtedy jak maz musiał wychodzić.
W domu już sytuacja opanowana

No niestety my zostajemy jeszcze Adaś ma podwyższone crp możliwe ze przez mojego pozytywnego paciora... Bedzie powtórka badań wieczorem czy spada. Ale fajnie musi być w domu, wszystko po swojemu i z TŻ przy boku.... Mam nadzieje, ze juz jutro!

Poli--- super ze wychodzicie 🏻

[a_g_ata]

Napisane przez patulinka94

Super że już do domku Was puszczają!!!
Ciekawe ile moja waży, w środę mamy wizytę. No i ja słyszałam żeby nie wzbudzać na siłę jak dziecko nie potrzebuje. Jak kiedyś spróbowałam to moja kompletnie się nie wzruszyła cyckiem przy buzi :P

My wczoraj Zosie zważyliśmy domową wagą TŻ sie zwazyl a potem wziął ją na ręce :p wyszło nam,ze wazy 3400

[Polinezyjka]

Zasiurala mi lozko!!! Lezalysmy sobie bo cos nie mogla po jedzeniu sie uspokoić, no wierci sie, cycka szuka chociaż naprawde dużo zjadła. No i w końcu ja smokiem uspokoilam i chce przenieść do tego jeżdżącego lozeczka a tu ja dotykam i cala mokra, lóżko mokre :O

I wszytskonjasne czemu sie tak zloscila. Tylko matka nie poczuła ze mokra jest hehe



Madziara mezunio Kochany





Malos ach kurczę czyli jeszcze jedna doba? Ile juz tam jesteście? No to czekamy na jutro



Ale sie zmeczylam, tym karmieniem i przebieraniem i uspokajaniem bo zeszlo mi chyba z godzine heh i pakowaniem i w ogóle no zmeczylam się. Znów herbatka i ciasteczko :P ciekawe czy mi obiad dadzą skoro wychodzę.



Umówiłam sie z moja położna na środę rano

Uzupelnilam papiery co tam chca na wyjście i czekamy aż mnie na szczepienie zawolaja

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

A w ogóle widziałam tu taka ciezarna, z tego co usłyszałam przechodząc maluszek przestał rosnąć, ale to nie o tym. Jak ona jest ubraną

Większość mam ma koszule długie w sumie a ta ma zaraz pod pupę , jak sie nachyli to hmm, albo jak jej jeszcze brzuch ciut urośnie to tez fajnie

Ma tzw. "zacipnik"

[gosiulka22]

Napisane przez Polinezyjka

Zasiurala mi lozko!!! Lezalysmy sobie bo cos nie mogla po jedzeniu sie uspokoić, no wierci sie, cycka szuka chociaż naprawde dużo zjadła. No i w końcu ja smokiem uspokoilam i chce przenieść do tego jeżdżącego lozeczka a tu ja dotykam i cala mokra, lóżko mokre :O

I wszytskonjasne czemu sie tak zloscila. Tylko matka nie poczuła ze mokra jest hehe



Madziara mezunio Kochany





Malos ach kurczę czyli jeszcze jedna doba? Ile juz tam jesteście? No to czekamy na jutro



Ale sie zmeczylam, tym karmieniem i przebieraniem i uspokajaniem bo zeszlo mi chyba z godzine heh i pakowaniem i w ogóle no zmeczylam się. Znów herbatka i ciasteczko :P ciekawe czy mi obiad dadzą skoro wychodzę.



Umówiłam sie z moja położna na środę rano

Uzupelnilam papiery co tam chca na wyjście i czekamy aż mnie na szczepienie zawolaja

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

A w ogóle widziałam tu taka ciezarna, z tego co usłyszałam przechodząc maluszek przestał rosnąć, ale to nie o tym. Jak ona jest ubraną

Większość mam ma koszule długie w sumie a ta ma zaraz pod pupę , jak sie nachyli to hmm, albo jak jej jeszcze brzuch ciut urośnie to tez fajnie

Ma tzw. "zacipnik"

U mnie w szpitalu w dniu wypisu obiad się nie należy :P a tak w ogóle to super ze wychodzicie. Nie ma to jak w domku i swoim łóżku