Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[zuken]

A i witam się w 39 tygodniu

Masakra Jestem taka podekscytowana ostatnio, nie mogę się doczekać aż coś się zacznie dziać

[chilanes]

Napisane przez Mamamarta2010

Wiesz co ja tez dawalm NAN i nadal go widze w sklepach, pytalam polozna i mowila ze w szpitalu to samo mleko daja co 4 lata temu i to wlasnie byl NAN.
A nie bylo tak, ze zmienili nazwe na jakas nan pro...cos tam? zaraz sprawdze az

U nas w szpitalu podaja Hipp, my dawalismy Nan, ale Mlodemu nie sluzyl, potem dawalismy Bebiko (karmilam w sumie piersia, ale czasem jak nie bylo jak to dostawal mm, co sie przydalo, bo w 7 m-cu z dnia na dzien odrzucil cyca )

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Mamamarta2010

hej Dziewczynki, pocytuje tyle le wczesniej zaznaczylam bo nie mam sily...
Bylam na odczulaniu, potem w realu na zakupach i ledwo zyje..
Dzisiaj od rana wyje jak glupia z powodu balaganu... Mam dosc tego ze moj maz nie widzi nic, jemu jak dzieku trzeba palcem pokazac co zrobic, a i tak zrobi to na odwal sie.
Nie wiem jak moj syn z nim zostanie jak bede w szpitalu, jak on o niczym nie pamieta, nienawidze go ostatnio..


Jezu mi sie w glowie to nie miesci jak mozna rodzic w domu.. Ja bym sie bala ze cos sie stanie a zanim karetka dojedzie itd ehhh...nie bede pisac ale mimo wszytsko komplikacje zdarzaja sie naprawde czesto nawet przy idealnych ciazach, dla mnie to odpada...
No i po drugie..porod w domu oznacza rodzenie na zywca bez znieczulenia co u mnie nie wchodzi w gre

Moj Tz od poniedzialku myje podloge
Juz nie mam do niego sily.
Ja od poniedzialku zdazylam wysprzatac szafki w kuchni umyc piekarnik umyc okna i to z bolacym brzuchem i uciskiem w Krystynie !!!
a ten mi wraca do domu i mowi ze go nozki bola

Porod w domu?
nigdy w zyciu.
tu nawet nie chodzi o mnie, ja to chcialabym rodzic bez znieczulenia wiec mi to wsio ryba ale jakby mialy byc jakies komplikacje albo cos, a jakbym zaczela krwawic??? za duzo znakow zapytania jak dla mnie zeby rodzic w domu bo caly czas bym sie zastanawiala : ' a co bedzie jak to ? a co bedzie jak tamto ? ' nie nie nie !

[zVenus]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Moj Tz od poniedzialku myje podloge
Juz nie mam do niego sily.
Ja od poniedzialku zdazylam wysprzatac szafki w kuchni umyc piekarnik umyc okna i to z bolacym brzuchem i uciskiem w Krystynie !!!
a ten mi wraca do domu i mowi ze go nozki bola

Porod w domu?
nigdy w zyciu.
tu nawet nie chodzi o mnie, ja to chcialabym rodzic bez znieczulenia wiec mi to wsio ryba ale jakby mialy byc jakies komplikacje albo cos, a jakbym zaczela krwawic??? za duzo znakow zapytania jak dla mnie zeby rodzic w domu bo caly czas bym sie zastanawiala : ' a co bedzie jak to ? a co bedzie jak tamto ? ' nie nie nie !

ja też bym się bała w domu...nie ma szans
a mój mężul chyba zepsuł stopę, właśnie pojechał na ip na prześwietlenie...no jeszcze mi tego brakuje żeby go w gips wsadzili...kto mnie zawiezie do szpitala jak coś?

[Moni 26]

nie było mnie chwilkę, a tu już strona! Jak wchodze co jakis czas to chociaz jestem na bieżąco Ju myślałam, ze któraś urodziła jednak
A wiecie co ja wam powiem, myśle, ze następna będzie ta po której najmniej sie spodziewamy tylko ciekawe która

Czy wy też w te upały czujecie sie cały czas zmeczone??? ja to już nie mam siłybym tylko leżała sobie....i piła...W szpitalu dziewczyny mnie podziwiały bo po 4 litry na dzień piłam samej wody oczywiscie, ni licze zupy i herbaty

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez karoseria

Ja dzisiaj spotkałam się z moją midwife. Plan porodu spisany Powiedziała mi też, że jeśli chcę to ona mi bezpłatnie sprawdzi ten GBS na następnej wizycie.
Postanowiłam, że spróbuję rodzić w wodzie, a jak nie to ostatecznie dopiero wezmę epidural. Wcześniej myślałam, że poproszę o znieczulenie od razu, ale ostatnio poczułam moc
Wiecie, że ona nie podłączy mnie pod KTG jak pojadę rodzić Powiedziała, że jeśli nic podejrzanego się nie dzieje, to nie ma takiej potrzeby. Wystarczy ten doppler...

No i mam jechać dopiero jak skurcze będą co 3 min, nie wcześniej Ale mogę dzwonić po karetkę w razie gdyby TŻ nie mógł i nie ma z tym problemu tutaj

Tez sie zastanawialam nad porodem w wodzie
ostatnio jak bylam na ip to widzalam ta wanne do porodu duza full wypas pokoj mega przyciemniane szyby luksus

A mi sie wydawalo ze jak sie rodzi to sie jest caly czas pod ktg

tutaj sie wzywa karetke jak sie krwawi albo jak zaczyna sie porod i dziecko jest zle ulozone ( ginka wtedy mowi na wizycie ze trzeba dzwonic po karetke) bo trzeba byc w pozycji lezacej i miec poduszke pod tylkiem

[Moni 26]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Moj Tz od poniedzialku myje podloge
Juz nie mam do niego sily.
Ja od poniedzialku zdazylam wysprzatac szafki w kuchni umyc piekarnik umyc okna i to z bolacym brzuchem i uciskiem w Krystynie !!!
a ten mi wraca do domu i mowi ze go nozki bola

Porod w domu?
nigdy w zyciu.
tu nawet nie chodzi o mnie, ja to chcialabym rodzic bez znieczulenia wiec mi to wsio ryba ale jakby mialy byc jakies komplikacje albo cos, a jakbym zaczela krwawic??? za duzo znakow zapytania jak dla mnie zeby rodzic w domu bo caly czas bym sie zastanawiala : ' a co bedzie jak to ? a co bedzie jak tamto ? ' nie nie nie !

w domu też sobie nie wyobrażam porodu, chyba bym tak sie zacieła, że bym sobie wstrzymała

czy słyszałyście o tym że gorące prysznice też moga przyśpieszyć poród, u nas w szpitalu dziewczyny które były po terminie tego próbowały, zresztą na nich akurat nic nie działało....chodzenie po schodach, dziesiec razy dziennie itp

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zVenus

ale mam dziś okropny dzień...muszę sobie ponarzekać...nie dość, że spałam może 2-3h w nocy - coś mnie okrutnie gryzło i cała jestem zdrapana! to jeszcze od 8 pracuję i chyba zaraz się przewrócę na twarz. NIE MAM SIŁ.
a jeszcze mnie coś uciska tak w kroczu czy bardziej koło odbytu...bleee strasznie nieprzyjemne uczucie. Właśnie się na chwilę położyłam i jem kanapkę, bo aż mi jest niedobrze z tego wszystkiego. wczoraj czułam się rewelacyjnie a dziś jakaś masakra
widzę, że się kilka porodów szykuje super, będą nowe bejbiki forumowe

Jak ty na to masz jeszcze sile
powinnas odpoczywac zwlaszcza ze tak malo spalas

nie mozesz juz skonczyc na dzisiaj i sobie odpoczac ?

[ButterBear]

Też sobie nie wyobrażam rodzić w domu.
Jeszcze ktoś by przylazł w trakcie Listonosz, czy pan od gazomierza
A tak na serio, to obawiałabym się. Wolę w warunkach medycznych, że jak coś jest nie tak (tfu tfu), to można działać!

[zuken]

Zaczarowana doczytałam co do teściowej Myślę jednak, że powinnaś się dobrze zastanowić, zawsze możesz postawić konkretne granice odnoście wychowania małej itd a jednak wydaje mi się, że lepiej jak mała zostałaby z babcią niż z obcą osobą...
Poza tym musisz pamiętać, że to jednak będzie babcia dla Twojej Olivki i musisz też myśleć o tym, żeby miały jak najlepszy kontakt



U mnie idzie burza... A ja się boję!! Tż będzie dzisiaj w pracy do 2-3 w nocy bo mają jakieś zaległości... Nie wiem co ze sobą zrobić już, nudzi mi się w domu

[h4linka]

Napisane przez zuken

A i witam się w 39 tygodniu

Dzięki dziewczyny za informacje o mleku.

[ButterBear]

Napisane przez zuken

Zaczarowana doczytałam co do teściowej Myślę jednak, że powinnaś się dobrze zastanowić, zawsze możesz postawić konkretne granice odnoście wychowania małej itd a jednak wydaje mi się, że lepiej jak mała zostałaby z babcią niż z obcą osobą...
Poza tym musisz pamiętać, że to jednak będzie babcia dla Twojej Olivki i musisz też myśleć o tym, żeby miały jak najlepszy kontakt



U mnie idzie burza... A ja się boję!! Tż będzie dzisiaj w pracy do 2-3 w nocy bo mają jakieś zaległości... Nie wiem co ze sobą zrobić już, nudzi mi się w domu

Zaczarowana zgadzam się z Zuken odnośnie teściowej. Jest jaka jest, ale to będzie babcia Waszej córki. Może nie warto na starcie odcinać kontaktu. Szczególnie, że na miejscu to jedyna osoba, która może się zajść Olivką.
Z resztą, zobaczysz co będzie jak Mała się urodzi
Co do wychowania, to wiesz, jak będzie się Małą zajmować raz na jakiś czas, to nie zrobi jej nie takiego...a i tak zasady Waszego wychowania warto przedstawić

Zuken, rozumiem Cię, mnie też się już nudzi w domu. Kręcę się na kanapie, raz leżę, raz siedzę...trochę się snuję! Ehhh...

[Moni 26]

zaczarowanadlaniego apropo opiekunki, ja osobiscie nie mam zaufania do obcych, mój maż o tym mi napomknął, z tym z ena stałe jak bym coś znalazła, bo w miarę szybko chciała bym iść do pracy. Myślę że pół roku to maks....Tylko u nas to by tak 2-3 razy w tyg była potrzebna...Dzieki systemowi pracy męża...Nie mam przekonania, bo cieżko jest prześwietlic człowieka, zresztą niestety mam podobne opinie co do przedszkola.. Dlatego bardzo bym chciała znaleźc pracę w przedszkolu i zabrać małego, do innej grupy oczywiście. Ale jednak mieć na oku... Za dużo sie napatrzyłam jak pracowałam, nie pozwolę na to aby ktoś szarpał albo darł sie na moje dziecko, tylko dlatego, ze ma akurat zły dzień....A u nas tak było! Jak zasłuży prosze bardzo dać karę, ale nie bez zdania racji! Jestem za karaniem rozsądnym, trzeba obserwować dziecko i dać mu taką karę która go zaboli, ale emocjonalnie...W tedy następnym razem juz tak sie nie zachowa jak będzie wioedział(wiedziała) że np, dzis już nie będzie mogł(mogła) np bawić sie daną zabawką itp...U mnie w przedszkolu to działało....Dziecko musi mieć wszystko czarno na biały,.. Źle robi jest kara, jest grzeczne, dostaje nagrodę, ale symboliczna....

a i zeszłam z tematu, mój maz nie lubi mojej mamy dlatego chciał opiekunke zatrudnić, ale puki co jest na moim i na razie będzie siedziała moja mama...zobaczymy czy podoła, bo też nie chcę jej bardzo obciażać...

[zaczarowanadlaniego]

Dziewczyny jestem zalamana !!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj po porannym prysznicu przyjzalam sie sobie w lustrze to co zobaczylam doprowadzilo mnie do lez...
mam cale nogi w sinych liniach .. czyli to rozstepy ?
poplakalam sie jak male dziecko
mam tak pocharatane nogi z tylu ze masakra zaczyna siie z tylku kolana i idzie w gore az do tylka.. jestem przerazona bo wyglada to okropnie
z przodu nic nie mam ani na brzuchu ani na nogach ale z tylu to jest MASAKRA.

[zuken]

Butter ja mam takie "doły" jak tż chodzi na południe bo jednak cały dzień go nie ma... A ja siedzę przed tv albo laptopem I tak jakoś mam poczucie, że nie robię nic sensownego i wyrzuty sumienia przez to...

Wiadomo, że coś tam posprzątam, popiorę itd ale to jest jeszcze bardziej przytłaczające...

Nie mogę się doczekać, żeby urodzić i wrócić do życia I czekam na czas kiedy nie będę miała czasu, żeby się porządnie najeść i nie będę wiedziała w co pierwsze ręce włożyć

[zVenus]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Jak ty na to masz jeszcze sile
powinnas odpoczywac zwlaszcza ze tak malo spalas

nie mozesz juz skonczyc na dzisiaj i sobie odpoczac ?

a no wlaśnie próbuję odpoczywać bo już serio nie mam sił.

Napisane przez zuken

Zaczarowana doczytałam co do teściowej Myślę jednak, że powinnaś się dobrze zastanowić, zawsze możesz postawić konkretne granice odnoście wychowania małej itd a jednak wydaje mi się, że lepiej jak mała zostałaby z babcią niż z obcą osobą...
Poza tym musisz pamiętać, że to jednak będzie babcia dla Twojej Olivki i musisz też myśleć o tym, żeby miały jak najlepszy kontakt



U mnie idzie burza... A ja się boję!! Tż będzie dzisiaj w pracy do 2-3 w nocy bo mają jakieś zaległości... Nie wiem co ze sobą zrobić już, nudzi mi się w domu

a u mnie dziś chłodniej od rana i ciągle coś pogrzmiewa i troszkę pada...jak dla mnie rewelacja!

[karoseria]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tez sie zastanawialam nad porodem w wodzie
ostatnio jak bylam na ip to widzalam ta wanne do porodu duza full wypas pokoj mega przyciemniane szyby luksus

A mi sie wydawalo ze jak sie rodzi to sie jest caly czas pod ktg

tutaj sie wzywa karetke jak sie krwawi albo jak zaczyna sie porod i dziecko jest zle ulozone ( ginka wtedy mowi na wizycie ze trzeba dzwonic po karetke) bo trzeba byc w pozycji lezacej i miec poduszke pod tylkiem

No właśnie podobno te wanny to jakby bardziej baseny są. Moja koleżanka jakiś czas temu rodziła w wodzie i była bardzo zadowolona. Opowiadała, że wcale nie planowała, ale akurat była przygotowana ta wanna i ją położna namówiła Wyszło tak, że teraz sobie bardzo chwali Mówiła, że fajna taka odprężająca ta woda...

Z tym KTG to ja się bardzo zdziwiłam Ale wręcz dopytałam i powiedzieli mi, że nie ma takiej potrzeby

Przyszła mi herbatka z liści malin

[zuken]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny jestem zalamana !!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj po porannym prysznicu przyjzalam sie sobie w lustrze to co zobaczylam doprowadzilo mnie do lez...
mam cale nogi w sinych liniach .. czyli to rozstepy ?
poplakalam sie jak male dziecko
mam tak pocharatane nogi z tylu ze masakra zaczyna siie z tylku kolana i idzie w gore az do tylka.. jestem przerazona bo wyglada to okropnie
z przodu nic nie mam ani na brzuchu ani na nogach ale z tylu to jest MASAKRA.

Ojej Współczuję kochana bo wiem co to znaczy... Może nie jest tak źle jak piszesz?
Wcześniej nic nie zauważyłaś? U mnie jednak te rozstępy pojawiają się stopniowo i zazwyczaj wiem, że "zaraz" coś wyskoczy bo mnie strasznie swędzi skóra...
Pocieszę Cię, że ja mam gorzej także głowa do góry, minie trochę czasu i się z tym na pewno pogodzisz


Moni my planujemy po moim rocznym macierzyńskim jak znajdę jakąś inną pracę oddawać małą do żłobka Mam nadzieję, że uda nam się to zorganizować jakoś

[zVenus]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny jestem zalamana !!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj po porannym prysznicu przyjzalam sie sobie w lustrze to co zobaczylam doprowadzilo mnie do lez...
mam cale nogi w sinych liniach .. czyli to rozstepy ?
poplakalam sie jak male dziecko
mam tak pocharatane nogi z tylu ze masakra zaczyna siie z tylku kolana i idzie w gore az do tylka.. jestem przerazona bo wyglada to okropnie
z przodu nic nie mam ani na brzuchu ani na nogach ale z tylu to jest MASAKRA.

może się podrapałaś??

[kasia_ruda]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny jestem zalamana !!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj po porannym prysznicu przyjzalam sie sobie w lustrze to co zobaczylam doprowadzilo mnie do lez...
mam cale nogi w sinych liniach .. czyli to rozstepy ?
poplakalam sie jak male dziecko
mam tak pocharatane nogi z tylu ze masakra zaczyna siie z tylku kolana i idzie w gore az do tylka.. jestem przerazona bo wyglada to okropnie
z przodu nic nie mam ani na brzuchu ani na nogach ale z tylu to jest MASAKRA.

A może coś ci się odcisnęło? Jesteś pewna, że to rozstępy? Tak nagle by ci nie wyskoczyły chyba.

[karoseria]

Napisane przez kasia_ruda

A może coś ci się odcisnęło? Jesteś pewna, że to rozstępy? Tak nagle by ci nie wyskoczyły chyba.

One właśnie tak nagle wyskakują

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zuken

Zaczarowana doczytałam co do teściowej Myślę jednak, że powinnaś się dobrze zastanowić, zawsze możesz postawić konkretne granice odnoście wychowania małej itd a jednak wydaje mi się, że lepiej jak mała zostałaby z babcią niż z obcą osobą...
Poza tym musisz pamiętać, że to jednak będzie babcia dla Twojej Olivki i musisz też myśleć o tym, żeby miały jak najlepszy kontakt

Napisane przez ButterBear

Zaczarowana zgadzam się z Zuken odnośnie teściowej. Jest jaka jest, ale to będzie babcia Waszej córki. Może nie warto na starcie odcinać kontaktu. Szczególnie, że na miejscu to jedyna osoba, która może się zajść Olivką.
Z resztą, zobaczysz co będzie jak Mała się urodzi
Co do wychowania, to wiesz, jak będzie się Małą zajmować raz na jakiś czas, to nie zrobi jej nie takiego...a i tak zasady Waszego wychowania warto przedstawić

To ze ja jej nie lubie to oczywiscie nie znaczy ze bede jej ograniczala kontakt z mala wrecz przeciwnie jak bedzie miala ochote to zawsze moze wpasc, nie mam zamiaru buntowac malej przeciw niej, mam nadzieje ze spisze sie jako babcia

Co nie zmienia faktu ze mala dalabym jej niechetnie do przypilnowania

[patrycja19894]

Napisane przez karoseria

No właśnie podobno te wanny to jakby bardziej baseny są. Moja koleżanka jakiś czas temu rodziła w wodzie i była bardzo zadowolona. Opowiadała, że wcale nie planowała, ale akurat była przygotowana ta wanna i ją położna namówiła Wyszło tak, że teraz sobie bardzo chwali Mówiła, że fajna taka odprężająca ta woda...

Z tym KTG to ja się bardzo zdziwiłam Ale wręcz dopytałam i powiedzieli mi, że nie ma takiej potrzeby

Przyszła mi herbatka z liści malin

Ja tez myslalam nad wanna jezeli nie bede dawac rady z bolem, a na znieczulenie bedzie trzeba dlugo czekac.
Dzis ogladalam porodowke na TLC, laska chciala rodzic w wannie, akcja jej tak szybko szla, ze polozne nie zdazyly wody nalac a ta juz miala glowke na wierzchu Polozna tylko przycisneła jej tylek pod wode, zeby urodzila do konca, a wody w wannie na dnie

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny jestem zalamana !!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj po porannym prysznicu przyjzalam sie sobie w lustrze to co zobaczylam doprowadzilo mnie do lez...
mam cale nogi w sinych liniach .. czyli to rozstepy ?
poplakalam sie jak male dziecko
mam tak pocharatane nogi z tylu ze masakra zaczyna siie z tylku kolana i idzie w gore az do tylka.. jestem przerazona bo wyglada to okropnie
z przodu nic nie mam ani na brzuchu ani na nogach ale z tylu to jest MASAKRA.

Moze naczynka ci popękały, albo zyly masz tak widoczne??

[paulownia]

Napisane przez karoseria

Postanowiłam, że spróbuję rodzić w wodzie, a jak nie to ostatecznie dopiero wezmę epidural. Wcześniej myślałam, że poproszę o znieczulenie od razu, ale ostatnio poczułam moc

Ja na ostatniej wizycie u poloznej tez poprosilam o rodzenie w wodzie, wpisala mi to do planu porodu, a o znieczuleniu nawet w ogole nie mysle. W ostatecznosci chyba. Ale po jakiego grzyba mi znieczulenie, skoro ciepla woda lagodzi bole i ulatwia skurcze.

Napisane przez zuken

paulowina u mnie nie ma możliwości porodu w domu... Nie wiem czy w Polsce wogóle takie coś funkcjonuje ale chyba nie

Chyba jest taka mozliwosc, czytalam opisy porodow na tym blogu ''Dobry porod'' tam byly kobietki ktore rodzily w domu.
Btw, ktos moglby uprzejmie poprawic mojego nicka na pierwszej stronie, bo wlasnie zauwazylam, ze tam tez jestem wpisana z bledem. Paulownia, dziekuje.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tez sie zastanawialam nad porodem w wodzie
ostatnio jak bylam na ip to widzalam ta wanne do porodu duza full wypas pokoj mega przyciemniane szyby luksus
A mi sie wydawalo ze jak sie rodzi to sie jest caly czas pod ktg

W wodzie swietna sprawa tylko trzeba odczekac az rozwarcie jest na 4-5 cm, inaczej moze przyhamowac skurcze.
Dziekuje uprzejmie, tak byc uwiazanym do ktg i lezec plackiem? wole chodzic.

Dzis znow dostalam ''ataku sprzatania'' w mieszkaniu nie ma ani sladu kurzu. A pot sie ze mnie leje strumieniami.

[sara 85]

Napisane przez Mamamarta2010

Wiesz co ja tez dawalm NAN i nadal go widze w sklepach, pytalam polozna i mowila ze w szpitalu to samo mleko daja co 4 lata temu i to wlasnie byl NAN.
A nie bylo tak, ze zmienili nazwe na jakas nan pro...cos tam? zaraz sprawdze az

Nan jest, ale my dawaliśmy nan activ ( w puszce), a w sklepach nie widziałam teraz.

Nan pro to właśnie to zwykłe nan

Napisane przez zuken

A i witam się w 39 tygodniu

Masakra Jestem taka podekscytowana ostatnio, nie mogę się doczekać aż coś się zacznie dziać

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny jestem zalamana !!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj po porannym prysznicu przyjzalam sie sobie w lustrze to co zobaczylam doprowadzilo mnie do lez...
mam cale nogi w sinych liniach .. czyli to rozstepy ?
poplakalam sie jak male dziecko
mam tak pocharatane nogi z tylu ze masakra zaczyna siie z tylku kolana i idzie w gore az do tylka.. jestem przerazona bo wyglada to okropnie
z przodu nic nie mam ani na brzuchu ani na nogach ale z tylu to jest MASAKRA.

kurde może sobie odgniotłaś


właśnie odszedł mi czop z malutką nitką krwi

[kasia_ruda]

Ale mi się oko przymknęło dzięki burzy chyba ale nie ochłodziło się po niej, duchota straszna się zrobiła.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

A może coś ci się odcisnęło? Jesteś pewna, że to rozstępy? Tak nagle by ci nie wyskoczyły chyba.

Napisane przez zVenus

może się podrapałaś??

Napisane przez zuken

Ojej Współczuję kochana bo wiem co to znaczy... Może nie jest tak źle jak piszesz?
Wcześniej nic nie zauważyłaś? U mnie jednak te rozstępy pojawiają się stopniowo i zazwyczaj wiem, że "zaraz" coś wyskoczy bo mnie strasznie swędzi skóra...
Pocieszę Cię, że ja mam gorzej także głowa do góry, minie trochę czasu i się z tym na pewno pogodzisz

Ja nosze te rajstopy uciskowe na zylaki, myslalam ze mi sie odcisnelo cos, bo praktycznie ciagle je nosze, potem myslalam ze mam jakos wysypke, a dzis patrze i to takie sine nie kreski tylko bardziej grubsze sa
nie wiem czy to sa rozstepy czy zylaki ale nie chce tego
i tylek mam na 100 % caly w rozstepach

[ButterBear]

Zaczarowana, może Ci się gatki odcisnęły? Ja tak czasem mam na brzuchu, a potem schodzi...

Dziewczyny, ja mam mega schizę, że mi się wody sączą, wiem, że wałkowałyśmy ten temat 100 razy, ale serio, ciągle odczuwam wilgoć, a na papierze jest dużo takiego przezroczystego rzadkiego śluzu (przepraszam za szczegółowy opis )
Macie tak?

[karoseria]

Napisane przez patrycja19894

Ja tez myslalam nad wanna jezeli nie bede dawac rady z bolem, a na znieczulenie bedzie trzeba dlugo czekac.
Dzis ogladalam porodowke na TLC, laska chciala rodzic w wannie, akcja jej tak szybko szla, ze polozne nie zdazyly wody nalac a ta juz miala glowke na wierzchu Polozna tylko przycisneła jej tylek pod wode, zeby urodzila do konca, a wody w wannie na dnie

Ale akcja

Napisane przez paulownia

Ja na ostatniej wizycie u poloznej tez poprosilam o rodzenie w wodzie, wpisala mi to do planu porodu, a o znieczuleniu nawet w ogole nie mysle. W ostatecznosci chyba. Ale po jakiego grzyba mi znieczulenie, skoro ciepla woda lagodzi bole i ulatwia skurcze.


Chyba jest taka mozliwosc, czytalam opisy porodow na tym blogu ''Dobry porod'' tam byly kobietki ktore rodzily w domu.
Btw, ktos moglby uprzejmie poprawic mojego nicka na pierwszej stronie, bo wlasnie zauwazylam, ze tam tez jestem wpisana z bledem. Paulownia, dziekuje.


W wodzie swietna sprawa tylko trzeba odczekac az rozwarcie jest na 4-5 cm, inaczej moze przyhamowac skurcze.
Dziekuje uprzejmie, tak byc uwiazanym do ktg i lezec plackiem? wole chodzic.

Dzis znow dostalam ''ataku sprzatania'' w mieszkaniu nie ma ani sladu kurzu. A pot sie ze mnie leje strumieniami.

Ja też wolę chodzić

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

Moze naczynka ci popękały, albo zyly masz tak widoczne??

Nie wiem co to ale po ciazy jak dojde do siebie ide do lekarza od skory, bede z tym walczyla !!!!!! i WYGRAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!