Odwyk od zakupow kosmetycznych(grupa wsparcia)

[magdolena]

a pokaz zdjecia tego brazera deborah(albo link do kwc)?
nigdy nic nie mialam tej firmy.
dobry jest??

[favianna]

zuzyłam odżywkę do włosów 400 ml
normalnie jakoś powoli zaczynam się odnajdywać w ilościach tego co mam
no i za chwilę zniknie mój tajniacki kartonik z kosmetykami "na zapas"
martwię się ilością kremów do twarzy bo ani rusz nie chcą się zmniejszyć

za to sporo rzeczy zuzywam równolegle i bliska jestem zuzycia kilku rzeczy na raz... la la la

[cuciola]

czesc dziewczyny!!!
u mnie ostatnio do przodu! nic dalej nie kupilam a staram sie zuzywac.
Ja mieszkam we Wloszech i z tego wzgledu mam kilka kosmetykow marki Deborah i jestem zadowolona.Ale co wam bede polecac jak wy na odwyku?

kamalaska a po co ci masterpiece? nie kupilas dopiero FLE?

Orlica..widzialam twoj sniezny makijaz..fajny pomysl z ta srebrna kreska tylko cos niedokladne wykonanie.Ale podoba mi sie wogolnie! czasem ciezko jest zrobic dobra fotke..

favianna..gratulacje zuzyc.moze jakis kremik podaruj komus?albo wymien?

[zetafon]

weszlam dzis z koleznaka do sephory.kupowala blyszczyk lancome i jej zazdroscilam.potem sobie przypomnialam ze mam tez taki,tylko nieotwarty bo bym pewnie nie zdazyla go skonczyc zanim by sie zepsol.nic nie kupilam i mi z tym dobrze

[kamalaska]

Napisane przez cuciola

czesc dziewczyny!!!
u mnie ostatnio do przodu! nic dalej nie kupilam a staram sie zuzywac.
Ja mieszkam we Wloszech i z tego wzgledu mam kilka kosmetykow marki Deborah i jestem zadowolona.Ale co wam bede polecac jak wy na odwyku?

kamalaska a po co ci masterpiece? nie kupilas dopiero FLE?

Orlica..widzialam twoj sniezny makijaz..fajny pomysl z ta srebrna kreska tylko cos niedokladne wykonanie.Ale podoba mi sie wogolnie! czasem ciezko jest zrobic dobra fotke..

favianna..gratulacje zuzyc.moze jakis kremik podaruj komus?albo wymien?

tak tak, ale musze tez zobaczyc, czy masterpiece jest moze lepszy?

[cuciola]

ja mam masterpiece max i bardzo mi przypadl do gustu

a tu ten bronzer deborah
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1245413249

[podusia]

Znalazłam w łazience resztkę maski do włosów i dzisiaj ją zużyłam w trakcie kapieli teraz z masek mam tylko 2 , schaume a olejkami i lorys z avocado(1000 g) i to mi starczy na długo i wcale na chama zużywac nie będę tylko tyle ile potrzeba będzie Poza tym zużył się 1 szampon który moja mama jako płyn do kąpieli uzywała bo bardzo plątał włosy

[magdolena]

Cuciola a czy Wloszki maja jakis wizaz??:P

mnie znow kusza mineraly.

[cuciola]

Napisane przez magdolena

Cuciola a czy Wloszki maja jakis wizaz??:P

mnie znow kusza mineraly.

kilka forum jest ale nie tak kompletne jak nasz polski wizaz! no i nie ma zbytnio bazy KWC...kiepsko cos

a ja zadnych mineralow nie posiadam..moze jak fluid mi sie skonczy to poszukam jakiegos na jesien dopiero.
A cienie to wole prasowane..jakos sypkich nie probowalam jeszcze

[Monique :)]

Napisane przez podusia

Kupiłam:
-2pomadki ochronne ( po co dwie? na zapas? )
-piling joanna truskawkowy

Wczoraj naszła mnie taka faza zuzycia odżywki która juz na maxa mi się znudziła ( a obiecałam sobie nie wywalać nic), że prawie pół opakowania na głowe dałam, i siedziałam z tym pół godziny. Dzis wyglądam jakby mnie stado cielaków lizało

No właśnie. Po co dwie?

Strasznie się poświęciłaś z tą odżywką.

Napisane przez Orlica

Pokażę Wam moją 'kreację' na 18stkę kumpeli - ona przebiera się za diabełka, więc zrobię jej małą niespodziankę

Super.

Napisane przez magdolena

Otworzyli nzowu sklep ze smackersami w necie i mam ochote zamowic-ale powstrzymam sie

Nie wolno!

Napisane przez favianna

martwię się ilością kremów do twarzy bo ani rusz nie chcą się zmniejszyć

To możesz mnie podesłać bo akurat w tej kategorii mam pustki.

------------------------

Wiecie co? Skandal. Chciałam dziś złamać swój odwyk i kupić Blubelka w promoci Natury i były wszystkie wykupione. Normalnie społeczeństwo dba o moją ascezę.

Poza Naturą byłam dziś jeszcze w Rosmannie i Euroaptece i nie kupiłam nic!

[magdolena]

sypkie sa fajne wydajne i intensywne.
a ja juz nigdy nie naloze na twarz zwyklego fluidu ani pudru

[All_that_jazz]

Napisane przez magdolena

Laski, czy jest jakis odwyk ciuhowy?? Bo ja sie przerzucilam na ciuchy, dzisiaj kupilam 4 rzeczy, wczoraj jedna... SZOK. sprawia mi to wieksza frajde niz kosmetyki. Az sie boje ze popadne w nowy nalog...

No, bywa ,że się wpada.Sama miałam na początku korzystania z allegro ciąg ciuchowy.Fakt, trzeba uważać.Zauważyłam,ze wiele zwolenniczek second handów szybko się od nich uzależnia-widać to ewidentnie po wątku o zdobyczach z second handów.Dlatego warto chyba zastanawiać się nad każdymi zakupami i na każde sporządzać listę rzeczy, które mamy zamiar nabyć.
Zakupoholik zawsze będzie zakupoholikiem,tak jak alkoholik alkoholikiem.Ja dziś byłam w galerii handlowej bo TŻ się uparł,żeby tam pójść,oglądaliśmy ekspozycję zabytkowych rowerów ale mnie i tak kuły po oczach napisy promocja na każdym sklepie.Szczerze wam mówię-chciałam stamtąd uciec bo bałam się,że wpadnę w jakiś szał kupowania kuszona wszystkimi tymi obniżkami.Nie dość,że ze szkodą dla portfela to i jeszcze dla sesji bo jak już zaczniemy łazić po sklepach w czasie promocji to pół dnia trzeba będzie spisać na straty.
Myślę,że zakupoholizm to nie wyraz materializimu ale jakiegoś poczucia pustki.
Mnie na przykład brak teraz przyjaciółki (bo moja najlepsza przyjaciółka wyszła za mąż,bardzo dużo pracuje i często jest w delegacji ,buduje dom,mieszkamy dużo dalej od siebie niż dotychczas),brak mi poczucia zawodowego bezpieczeństwa-bo nie mam pewnej, stałej pracy,dziecka, brak czasu na inne rozrywki (a kocham kino i teatr,wystawy malarstwa i bardzo mi ich brakuje) i stąd ten zakupoholizm.Brak mi też zmian, nowych emocji.Kiedyś sporo podróżowałam teraz nie mogę sobie na to pozwolić-i pewnie stąd się to wzięło. Teraz szukam mniej kosztownych i dłużej sprawiających przyjemność rzeczy.Bo zakup kompulsywny cieszy tylko w chwili zakupu.
Jeśli ktoś jest zakupoholikiem trzeba się nad sobą zastanowić,głównie nad tym po co nam szybka,chwilowa gratyfikacja, czego nam brakuje?

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Wiecie,czytam tekst na egzamin związany z prawem, o współczesnej kulturze prawnej.
I natknęłam się w tekście na taki fragment:
"Świat wyborów (swobodnych) wydaje się rzeczywisty i w pewnym sensie taki jest; natrętna hałaśliwość reklam czyni go chyba nawet bardziej realnym od samej rzeczywistości".
Może to źródło zakupoholizmu? Chcemy sobie udowodnić,że mamy całkowicie wolny wybór, kiedy czujemy,że go nie mamy? Albo chcemy stworzyć sobie alternatywną rzeczywistość gdy ta, w której żyjemy już się nam nie podoba?

[zetafon]

all_that_jazz: masz racje.zakupoholizm to takie wypelnianie pustki.ja w to wpadłam kiedy moj chlopak poszedl odrabiać wojsko,przyjaciółka mnie olała na 8 miesiecy i sie nie odzywała,w pracy było okropnie...Nie mialam niczego co by mnie cieszylo.Z pracy sie sama zwolniłam bo juz mialam dosc nowej pracownicy ,ktora obrabiala wszystkim tyłek za plecami i jeszcze zaczela wchodzic mi w droge.Zamiast przyjaciółki mam bardzo dobrego kolege z ktorym prawie codziennie gadam na gg,widuje sie z nim od czasu do czasu.TŻ wrocil i tez jakos sprawil ze nie musze sobie nic kupowac. Prace moze tez bede miala,wyslalam cv w kilka miejsc.
ty byłas dzis w galerii krakowskiej?ja tez

[All_that_jazz]

Tak,w Galerii Krakowskiej.Jakoś za tym sklepem nie przepadam,straszny tam hałas, duszno,zawsze masa ludzi.
Skoro jesteś z Krakowa to może dasz się kiedyś wyciągnąć na kawę?
Dobrze,że twój TŻ już wrócił.Wiem po moim związku,że dłuższa rozłąka to nic dobrego.
Sama spędziłam 2 lata temu blisko rok za granicą i dla mnie i dla mojego partnera było to bardzo ciężkie doświadczenie.

[zetafon]

Napisane przez All_that_jazz

Tak,w Galerii Krakowskiej.Jakoś za tym sklepem nie przepadam,straszny tam hałas, duszno,zawsze masa ludzi.
Skoro jesteś z Krakowa to może dasz się kiedyś wyciągnąć na kawę?
Dobrze,że twój TŻ już wrócił.Wiem po moim związku,że dłuższa rozłąka to nic dobrego.
Sama spędziłam 2 lata temu blisko rok za granicą i dla mnie i dla mojego partnera było to bardzo ciężkie doświadczenie.

tez nie przepadam bo jest za duzy,masa ludzi i jest duszno.mozemy isc kiedys na kawe,ale najpierw musze sie uporac z sesja ,wpisami i przeprowadzka.
wszytko bedzie w jednym czasie.no ale jak sie wygrzebie z tego wszystkiego to chętnie.

[All_that_jazz]

Napisane przez zetafon

tez nie przepadam bo jest za duzy,masa ludzi i jest duszno.mozemy isc kiedys na kawe,ale najpierw musze sie uporac z sesja ,wpisami i przeprowadzka.
wszytko bedzie w jednym czasie.no ale jak sie wygrzebie z tego wszystkiego to chętnie.

Wiem o czym mówisz.Sama kiedyś miałam przeprowadzkę niemal w trakcie sesji
Życzę powodzenia i będę trzymać kciuki za twoje egzaminy.
Sama teraz (jak widzisz z wpisu) też jestem zakopana po szyję w różnych mądrych rzeczach.O lataniu za wpisami już nie mówię.Mam ciarki jak tylko o tym pomyślę.
No ale damy radę

[zetafon]

Napisane przez All_that_jazz

Wiem o czym mówisz.Sama kiedyś miałam przeprowadzkę niemal w trakcie sesji
Życzę powodzenia i będę trzymać kciuki za twoje egzaminy.
Sama teraz (jak widzisz z wpisu) też jestem zakopana po szyję w różnych mądrych rzeczach.O lataniu za wpisami już nie mówię.Mam ciarki jak tylko o tym pomyślę.
No ale damy radę

pewnie ze damy rade.mi do szczescia brakuje tylko pracy,ale moze znajde cokolwiek zeby miec na rachunki,a w miedzy czasie poszukam czegos lepszego.na poczatek myslalam o sklepie w galerii krakowskiej bo mam tam znajoma ktora moze by mi cos pomogla sie wkrecic.

a co studiujesz??niestety ostatnio mam skleroze,spowodowana przeciązeniem sesyjnym mózgu.

[kamalaska]

a ja w koncu znalazlam krem ziaja-masko kakaowe, lezal sobie za szafką

[Shpilcia]

Napisane przez Orlica

Pokażę Wam moją 'kreację' na 18stkę kumpeli - ona przebiera się za diabełka, więc zrobię jej małą niespodziankę

Świetnie wymyśliłam. Na pewno zrobisz jej miłą niespodziankę

Napisane przez sabbatha

a ja sobie kupię chyba ciasteczkowy brązer deborah

sabbatha mówisz o Maxi Terra? Polowałam na niego w poznaniu i wrocławiu w maju i nigdzie nie było mam nadzieję, że przy najbliższej wyprawie na niego trafię ciekawe czy dodają do niego jeszcze pędzel kabuki?

Napisane przez zetafon

weszlam dzis z koleznaka do sephory.kupowala blyszczyk lancome i jej zazdroscilam.potem sobie przypomnialam ze mam tez taki,tylko nieotwarty bo bym pewnie nie zdazyla go skonczyc zanim by sie zepsol.nic nie kupilam i mi z tym dobrze

super

Napisane przez Monique :)

Wiecie co? Skandal. Chciałam dziś złamać swój odwyk i kupić Blubelka w promoci Natury i były wszystkie wykupione. Normalnie społeczeństwo dba o moją ascezę.

Poza Naturą byłam dziś jeszcze w Rosmannie i Euroaptece i nie kupiłam nic!

a widzisz gratki z powodu silnej woli

Napisane przez All_that_jazz

Myślę,że zakupoholizm to nie wyraz materializimu ale jakiegoś poczucia pustki.
Mnie na przykład brak teraz przyjaciółki (bo moja najlepsza przyjaciółka wyszła za mąż,bardzo dużo pracuje i często jest w delegacji ,buduje dom,mieszkamy dużo dalej od siebie niż dotychczas),brak mi poczucia zawodowego bezpieczeństwa-bo nie mam pewnej, stałej pracy,dziecka, brak czasu na inne rozrywki (a kocham kino i teatr,wystawy malarstwa i bardzo mi ich brakuje) i stąd ten zakupoholizm.Brak mi też zmian, nowych emocji.Kiedyś sporo podróżowałam teraz nie mogę sobie na to pozwolić-i pewnie stąd się to wzięło. Teraz szukam mniej kosztownych i dłużej sprawiających przyjemność rzeczy.Bo zakup kompulsywny cieszy tylko w chwili zakupu.
Jeśli ktoś jest zakupoholikiem trzeba się nad sobą zastanowić,głównie nad tym po co nam szybka,chwilowa gratyfikacja, czego nam brakuje?

Dobra teza i bardzo prawdopodobna u mnie było podobnie, przyjaciółka jedna wyjechała na studia, druga do Anglii, ja pracowałam po ponad 12h, nie było czasu na żadna przyjemność, dlatego zrezygnowałam z pracy, dodatkowo TŻta nie widziałam zbyt częśto a jak już się spotykaliśmy padałam na pysk ze zmęczenia, a zakupy były jakąś odskocznią i nagrodą za to wszystko teraz staram się zająć tym co lubię, poświęcam czas rodzinie i znjomym i przede wszystkim TŻtowi jest dobrze, tylko jeszcze znaleźć lepszą pracę i dostać siena magisterkę
All_that_jazz miło, że jesteś z nami wątek zyskał na wartości dzięki Twym przemową

Napisane przez zetafon

all_that_jazz: masz racje.zakupoholizm to takie wypelnianie pustki.ja w to wpadłam kiedy moj chlopak poszedl odrabiać wojsko,przyjaciółka mnie olała na 8 miesiecy i sie nie odzywała,w pracy było okropnie...Nie mialam niczego co by mnie cieszylo.Z pracy sie sama zwolniłam bo juz mialam dosc nowej pracownicy ,ktora obrabiala wszystkim tyłek za plecami i jeszcze zaczela wchodzic mi w droge.Zamiast przyjaciółki mam bardzo dobrego kolege z ktorym prawie codziennie gadam na gg,widuje sie z nim od czasu do czasu.TŻ wrocil i tez jakos sprawil ze nie musze sobie nic kupowac. Prace moze tez bede miala,wyslalam cv w kilka miejsc.
ty byłas dzis w galerii krakowskiej?ja tez

Znam to skądś trzeba czasem podjąć "męską" decyzję zetafon trzymam kciuki abyś coś dorwała (pracę)

A ja nadal zużywam nic nie kupuję wysłali już moje zamówienie z BU wkleję listę też pod koniec miesiąca tak będzie bardziej obiektywnie

[porzeczka2602]

Zużyłam:
-saszetke maseczki
-saszetke odzywki do włosów
Dziś z racji wolnego w pracy planuje wielkie sprzątanie m.in. w moich"magazynach", musze namierzyć jakiś żel do mycia buzi bo mój lada dzień się skończy i odnaleść "odłożony na później" balsam do ust brzoskwionowy, została restza do wykończenia i gdzieś włożyłam ...

[Monique :)]

Napisane przez All_that_jazz

Szczerze wam mówię-chciałam stamtąd uciec bo bałam się,że wpadnę w jakiś szał kupowania kuszona wszystkimi tymi obniżkami.Nie dość,że ze szkodą dla portfela to i jeszcze dla sesji bo jak już zaczniemy łazić po sklepach w czasie promocji to pół dnia trzeba będzie spisać na straty.
Myślę,że zakupoholizm to nie wyraz materializimu ale jakiegoś poczucia pustki.

To ja nie mam takich reakcji na wywieszki o przecenach w sklepach ciuchowych. Nie lubię kupować ciuchów i robię to dopiero wtedy jak mi wszystko z spada.
A z kupowaniem kosmetyków w ramach wypełnienia pustki się zgadzam. Byłam w nieciekawym związku z którego nie umiałam się wyplątać i stąd nieustający dół i "pocieszanie się". No ale jakoś dałam radę, zerwałam tamten związek i od kiedy mam nowego TŻ-ta nie mam już takiego pociągu do zakupów. I tu nie o to chodzi że mam się na kim "uwiesić" i dlatego nie myślę o zakupach tylko o to że generalnie jestem szczęśliwa i "zakupowe pocieszynki" nie są mi potrzebne.
BTW przyjaciółkę mam jedną ale za granicą, od reszty były TŻ skutercznie mnie odizolował.

[cuciola]

a ja w koncu znalazlam krem ziaja-masko kakaowe, lezal sobie za szafką

ja tez go mam ale uzywam raczej zima bo na lato to mi on za tlusty

[kamalaska]

zimą go zgubilam, wlasnie wtedy gdy go używam

[Iwona 25]

Monique- mój ex mąż mnie odizolował od wszystkich znajomych, i dlatego jest moim ex

[zetafon]

czy ktoras z was ma porównanie takich dwoch balsamów brązujacych ?:
-nivea summer cos tam do ciemnej karnacji https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-do-ciala.html
-perfecta do ciemnej karnacji?https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...brazujacy.html
konczy mi sie nivea i myslalam czy moze nie zmienic na perfekte tym razem. no i nie wiem.

[magdolena]

Wiecie co, mysle ze cos w tym jest. Ja ostatnio ciagle mam dola. Udaje niby ze wszystko jest ok, ale tak naprawde to robie dobra mine do zlej gry. Nie chce dokladnie pisac o co chodzi. A zakupy sprawiaja mi satysfakcje, przyjemnosc... Niestety krotkotrwala bo potem jest mi znow smutno.

[zetafon]

Napisane przez magdolena

Wiecie co, mysle ze cos w tym jest. Ja ostatnio ciagle mam dola. Udaje niby ze wszystko jest ok, ale tak naprawde to robie dobra mine do zlej gry. Nie chce dokladnie pisac o co chodzi. A zakupy sprawiaja mi satysfakcje, przyjemnosc... Niestety krotkotrwala bo potem jest mi znow smutno.

i tak bedzie jesli nie zlikwidujesz zrodla swoich problemów.wiem ze to nie łatwe.ja tez mam ostatnio doła,ale nie przejmuj sie.w koncu musi sie cos odmienic na lepsze.

[Parsifal]

mnie tymczasem dobijają wielkie pojemności, teraz jednocześnie w użyciu mam:
- szampon 400 ml
- żel pod prysznic 500 ml - Blubel
- krem do twarzt 400 ml
- balsam do ciała 500 ml
- krem do rąk 500 ml
- krem do stóp też mam jakby duży bo używam w tym celu balsamu Garniera z mocznikiem, u mnie sprawdza się tylko na stopy, nie wiedząc o tym wcześniej kupiłam ten duży czyli 400 ml
- micel 500 ml ale to u mnie akurat schodzi szybko i nigdy mi się nie nudzi
i jak tu coś zużyć?

[magdolena]

Ale poki co mysle, ze latwiej mi bedzie zlikwidowac zakupoholizm niz moje problemy:/ Teraz wakacje, chce troche odpoczac, oderwac sie od tego, przemyslec... Moze pomoze. Jeszcze sie biore za sport, bo to pomaga odreagowac.

[Shpilcia]

Napisane przez Parsifal

mnie tymczasem dobijają wielkie pojemności, teraz jednocześnie w użyciu mam:
- szampon 400 ml
- żel pod prysznic 500 ml - Blubel
- krem do twarzt 400 ml
- balsam do ciała 500 ml
- krem do rąk 500 ml
- krem do stóp też mam jakby duży bo używam w tym celu balsamu Garniera z mocznikiem, u mnie sprawdza się tylko na stopy, nie wiedząc o tym wcześniej kupiłam ten duży czyli 400 ml
- micel 500 ml ale to u mnie akurat schodzi szybko i nigdy mi się nie nudzi
i jak tu coś zużyć?

współczuję nienawidzę ogromnych wielkości! teraz mam tylko żel 500 ml ziaja oliwkowy, a tak to wszystko po max 250 ml dasz rade trzymam kciuki

Napisane przez magdolena

Ale poki co mysle, ze latwiej mi bedzie zlikwidowac zakupoholizm niz moje problemy:/ Teraz wakacje, chce troche odpoczac, oderwac sie od tego, przemyslec... Moze pomoze. Jeszcze sie biore za sport, bo to pomaga odreagowac.

sport pomaga oby Ci się wszystko ułożyło magdolenko

Przyszedł mi do głowy taki plan oczywiście ciągle myślę o zakupach, tego nie ukrywam, ale się powstrzymuję, a dziś przy depilacji woskiem zabrakło mi wosku! i mam pół łydki wydepilowane w związku z tym muszę kupić nowy wosk, co oznacza pójście do rossmana, ale wymyśliłam, że moja siostra mi kupi bo i tak tam się wybiera takim sposobem będę miała wosk bez kuszenia się na wszelkie promocje wokół mnie siostra mi pomaga w nałogu

Drugim moim pomysłem jest robienie listy rzeczy czego potrzebuję/co mi się kończy... i mam zamiar dopiero (może) w następnym miesiącu zakupić te rzeczy, ale w drogerii internetowej, wszystko razem jako jedną paczkę. Zamówić tylko to co potrzebuję, za określoną kwotę, aby kontrolować także i wydatki. Nie wiem czy to dobry pomysł