2008-01-04, 19:05 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Ja bardzo często dostaję (a właściwie dostawałam) anonimowe smsy. Dużo było takich, których autora do dziś nie udało mi się zdemaskować. Sporo też było takich od znajomych idiotów, którzy wiedzieli, że nie chciałabym mieć z nimi doczynienia i próbowali anonimowo. Ale muszę się przyznać, że mój związek z ex TŻem też zaczął się od animowego smsa
W Twoim przypadku widzę sprawa zabrnęła dość daleko. Gdybym była na Twoim miejscu postawiłabym gościowi warunek : albo się przedstawiasz, albo kończymy te rozmowy. Jeśli wiedziałabyś z kim masz przyjemność byłoby Ci o wiele łatwiej |
2008-01-04, 19:20 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Miałam ojejku przypomniałyście mi
Ale byłam wredna!! Kiedyś zapukał taki chłopak -troszke go znałam - i dał mi prezent niby od tego wielbiciela .I to była pozytywka .Z takim tańczącym aniołkiem Przyszła do mnie kumpela i jak wariatki nakręcałyśmy to cacko -bo wtedy ten aniołek tańczył a raczej konwulsyjnie podrygiwał a my dosłownie kulałyśmy sie ze śmiechu Jak nas brzuchy przestawały boleć to znowu nakręcałśmy i cdn Wiem czyste świnie ! Bo chłopak dawał z dobrymi intencjami ale to był taki kicz,ze wszystkie kicze miał pod sobą! izuu- myślę ,ze jak nie zrobisz będzie...źle albo bedziesz czuć niedosyt ze nie sprobowałaś albo Ci sie rozwali związek na rzecz czegos nieznanego |
2008-01-04, 19:27 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Ok.No to był taki jeden
Akcja działa się w liceum.W pierwszej klasie. Praktycznie codziennie w plecaku znajdowałam listy.Hm..w zasadzie to były krótkie słowa piosenki, albo jakiś romantyczny wiersz. Powoli zaczynałam się wkurzać, bo ciągneło się to z jakieś 1,5 tygodnia i na wszystkich patrzyłam podejrzliwie. Potem okazało się, że to kolega klasy (no tego to się spodziewałam, tylko nie wiedziałam, który taki mądry z którym "współpracowała" koleżanka. Nawet kiedy się wydało zasypywał mnie listami, stał się bardziej odważny i na więcej sobie pozwalał.Ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Patrząc na sytuacje z perspektywy romantycznych uniesień i szybszych uderzeń serca to nie ma w tym nic złego, jeśli wielbiciel ten nie staje się w końcu nachalny i nie zaczynamy się go bać.Bo tak też bywa, niestety.
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
2008-01-04, 21:26 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Cytat:
Miałam cichego wielbiciela.. ba! nawet 2 i nic fajnego z tego nie wyszło
__________________
|
|
2008-01-04, 21:34 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Co pewnien czas dostaje smsy z różnych numerów np. czy jeszcze mam chłopaka itp. bardzo jestem ciekawa na początku kto to ale przechodzi mi. Odpisuję po prostu, że nie jestem zainteresowana,mam chłopaka itp.
Mam Tżta i nie interesują mnie inni. Trzeba uważać- miłe słówka od obcej osoby mogą zawrócić w głowie i narobić wiele bałaganu w życiu- bo tż jest zwykły i na codzień a ten ktoś jest romantyczny i tajemniczy... takie myślenie nie ma sensu. Mnie takie wyznania podnoszą poczucie własnej wartości i są zawsze miłym zaskoczeniem aż sobie myśle "chyba nie jestem taka zła skoro podobam się komuś poza Tżtem" Kiniaczeq... miło mi Cię widzieć, cieszę się, że jesteś
__________________
31maj 2013 HANIA |
2008-01-04, 22:04 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
.. cóż.. stęskniłam się
__________________
|
2008-01-04, 22:25 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Cytat:
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
2008-01-04, 22:38 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 054
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Cytat:
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
|
2008-01-05, 13:32 | #39 | ||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A mojego 'znajomego' poinformowałam o tym, że nie jestem wolna, na co on stwierdził że też nie jest sam i że nie chodzi mu...o nic własciwie, chciał tylko powiedziec mi kilka komplementów...ufff i chyba na tym zakończę tą "znajomość" |
||||
2008-01-05, 14:19 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
kiedyś w szkole podstawowej dostalam takie serduszko porcelanowe na walentynki
do dziś nie wiem, który mi to dal [opcje sa 2 ]
__________________
studia |
2008-01-06, 12:35 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Cytat:
Dobrze, że rozegrałaś to w ten sposób . Wszystko dobrze wyszło |
|
2008-01-06, 13:45 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 552
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Też miałam cichego wielbiciela. Najpierw dostawałam- tak jak Ty -romantyczne smsy, które chwytały za serce, ale odpisalam uczciwie, że jestem z kimś w związku. Facet nie dał za wygraną, dał też do zrozumienia, że zna mnie ze studiów i jest 2 lata wyżej. W końcu mój ówczesny TŻ dorwał jednego z tych smsów i wziął sprawę w swoje ręce Zadzwonił do niego, nagadał i jeszcze wysłał mu wulgarnego smsa z mojego telefonu, że niby ode mnie. Nie miałam nic do gadania. Skończyło sie tak, że wielbiciel zaczął mi wysyłać smsy z pogróżkami, po których miałam naprawdę stracha.
Przyznam, że też mi to na początku zaimponowało, te smsy takie inne niż po kilku latach od Tż-eta, wyobraźnia zaczęła pracować, ale jednak nie warto ulegać takim złudzeniom. Przemyśl sobie lepiej czy jesteś zadowolona ze swojego związku, jeśli czegoś mu brakuje to może spróbuj tchnąć w niego trochę świeżości. Może Ty napisz pierwsza swojemu TŻetowi jakiegoś gorącego smsa, może on też na to czeka |
2008-01-06, 17:47 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 908
|
Dot.: Anonimowy wielbiciel....
Zdarzali mi sie kiedys tacy wielbiciele...no i nawet ostatnio tez a ze nie mam TZ mysla,ze wskuraja cos w ten sposob..
Ja jednak nie lubie takich podchodow-kiedys nawet mnie to bawilo,ale teraz wole kogos, kto potrafi powiedziec mi wszystko oko w oko |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:50.