2009-12-24, 22:39 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Nie wiem dlaczego, ale uważam podobnie. Może coś w tym jest...?
|
2009-12-24, 23:03 | #62 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny życze Wam Spokojnych i Pogodnych Świąt i nie myślenia w tym czasie o tych gadach!!!!!!!!!! ja jestem mega rozczarowana nie dostalam nawet zyczen swiatecznych.... pokazal klase nie ma co.... jest mi bardzo przykro z tego powodu no ale to swiadczy o nim - jest kompletnym dupkiem...
Kurde pomyśleć już 8 część wątku.... ech
__________________
|
2009-12-24, 23:08 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
2009-12-24, 23:08 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
[QUOTE=Mikadoo;16039768]Dziewczyny życze Wam Spokojnych i Pogodnych Świąt i nie myślenia w tym czasie o tych gadach!!!!!!!!!! ja jestem mega rozczarowana nie dostalam nawet zyczen swiatecznych.... pokazal klase nie ma co.... jest mi bardzo przykro z tego powodu no ale to swiadczy o nim - jest kompletnym dupkiem...
Kurde pomyśleć już 8 część wątku.... ech[/QUOTE] To samo ja. Problem wiecznie na czasie. |
2009-12-24, 23:08 | #65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ja już nie wiem co gorsze - dostać takie życzenia na odczepnego, czy nie dostać ich wcale... Dla mnie to już chyba bez różnicy. Jest ch**owo, jesteśmy same w święta, życzenia wiele tu nie zmieniają, bo nie wiem czy one cokolwiek w ogóle znaczą. Myślę, że raczej nie:/ Zostawił mnie na tydzień przed Wigilią - takie są fakty, a to że przysłał mi te życzenia - co to zmienia? Nic, kompletnie nic. Nie jesteśmy już razem i nie będziemy. Życzenia mogę sobie wsadzić gdzieś, mi one nie poprawiły humoru, chyba nawet wręcz przeciwnie :/
__________________
|
2009-12-24, 23:12 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
A ja nie wiem co mam zrobić, bo nie złozyłam mu samych życzeń tylko, jeszcze coś napisałam, a on nawet nie raczył odpisać!!!
Po prostu czuję się teraz jak jakieś najgorsze gó**no nic nie znaczącego,a podobno byłam całym światem!!! NIE CHCE MI SIE NIC DZIEWCZYNY!! |
2009-12-24, 23:18 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Poczekaj trochę, może jeszcze odpisze. Wiesz jak to jest w święta - sieć jest tak przeładowana, że mogą być różne opóźnienia, słyszałam, że w ubiegłym roku w święta smsy z życzeniami wysyłane w Wigilię dochodziły dopiero następnego dnia. A nawet jeśli jednak dostał Twojego smsa to może nie chciał odpisywać na niego na szybko (a w te dni nie ma za dużo czasu na siedzenie z komórką w ręku w niektórych domach), może to sobie przemyśli i odpisze Ci na spokojnie jutro lub po świętach. Jeśli nie to jest palant i tyle!
__________________
|
2009-12-24, 23:21 | #68 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Tylko, ze ja nie wysłałam mu to w smsie. Wiec doszło... może nie wiedział co i był zaskoczony, że w ogóle napisałam bo wcześniej milczałam... nie wiem... |
|
2009-12-24, 23:28 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Nie w smsie, ale w takiej formie, w ktorej jesteś pewna, że już to odczytał? Moim zdaniem, skoro mieliście dłuższą przerwę w kontaktowaniu się może na serio być tak, że musi to przemyśleć i odpisze Ci na spokojnie w wolnej chwili a nie w tym świątecznym młynie
__________________
|
2009-12-24, 23:33 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Teoretycznie to moja 4 część. Czas tutaj mija nieubłagalnie szybko...
Dziewczyny, życzę Wam dużo siły i samozaparcia, żebyście przede wszystkim nie wydzwaniały, nie prosiły eksów o cokolwiek, nie poniżały się. Teraz to Wy jesteście najważniejsze, o siebie musicie zadbać, chociaż niektórym z Was może być ciężko wstać z łóżka i zrobić sobie śniadanie. Pamiętajcie, że koniec zazwyczaj jest początkiem. Nie warto wracać do tego co było, analizować, rozpamiętywać, bo przyszłość jest o wiele ciekawsza. Trzymajcie się ciepło!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2009-12-25, 00:55 | #71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|
2009-12-25, 09:53 | #72 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
A, że przeczytał to widziałam, bo był dostępny tylko nie odpisał. Wiecie... faceci i ich duma, której jak mi to ktoś kiedyś powiedział [i to facet!] to tak na prawdę jej nie mają .. Cytat:
A to, że on sie boi i nie chce poruszać tego tematu to akurat jest pewne, bo wie jak się skończy. Dziewczyny ale myślicie, że może z ogóle nie odpisać już czy co.... A Ty jeszcze nie spałaś o tej porze? Ja znów poszłam spać o 2 i miałam koszmar (tak to nazywam:P) śnił mi się on, że byliśmy gdzieś razem i powiedział mi tak : chcę z Tobą być bo ciągle mi zależy, i czułam w śnie jak mnie przytulił! Serio. ale rano wstałam i nie wiedziałam czy to prawda czy co... jak oprzytomniałam to posmutniałam. Edytowane przez Miss_Sixty Czas edycji: 2009-12-25 o 09:58 |
||
2009-12-25, 10:08 | #73 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Wrocilam z Pasterki wtedy...dopiero tam poczulam ze sa swieta, ale caly czas myslalam o nim Te sny sa okropne bo jak sa dobre to po przebudzeniu jest nam smutno i przykro ze to tylko sny a nie rzeczywistosc...a jak sa zle to budzimy sie juz w podlym nastroju Ja tez mialam sen tym razem zly, ze niby mieszkalismy ze soba i on sie pakowal i wyprowadzal - ja prosilam, zeby tego nie robil a on tylko powiedzial, ze to juz koniec...i jak sie obudzilam to ten bol w brzuchu juz byl, ale zaraz dostalam sms od niego, zebym sie odzywala dzis czasem
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|
2009-12-25, 10:45 | #74 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ja dostałam od byłego narzeczonego życzenia na święta, co mnie raczej nie zdziwiło. Bo On szuka dalej kontaktu ze mna, zeby mnie wciagnac znow w wir swoich kłamstw, gdyby mogł to bylby dalej ze mna i kłamał ciagle, ja bym w to wierzyła, a on byłby szczesliwy z tego powodu, ze ma tak naiwna dziewczyne i robilby co chcial. Ja mu nie odpisuje na smsy, nie odbieram telefonow, ale z racji tego ze sa swieta to odpisalam, opd razu byl telefon i odebralam zyczyl wesolych swiat i chcial sie spotkac, podziekowalam ładnie i tyle. Musze sie teraz mocno starac zeby znow sie w ta chora sytuacje nie wciagnac. Mineły juz ponad 2 miesiace od rozstania, ale i tak łatwo nie jest. A moj byly jest świetnym manipulatorem wiec nie jest to takie proste, jedyny sposob to zerwanie jakichkolwiek kontaktow. Sylwestra tez sie cholernie boje, rok temu własnie w sylwestra zareczylismy sie wiec nie bedzie to szczesliwy dzien, chyba bede opijac to w samotnosci, albo tutaj przed kompem. Nawet nie mam ochoty zeby gdziekolwiek wyjsc z ludzmi, a i tak wiekszosc kolezanke woli spedzic ten dzien ze swoimi polowkami co mnie nie dziwi. Takze pozostaje jakos przezyc te noc i wierzyc ze nowy rok bedzie lepszy.
|
2009-12-25, 10:55 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
witajcie
dziś tylko się obudziłam i już mam fatalny nastrój serce już podenerwowane, zjem coś i wezme persen. W ogóle musze zacząć jeść normalnie bo żołądk boli mnie już czasem ciąglę patrzę na telefon, czy może cos napisał.... ale ..nic. Pewnie jak dostane od kogoś eska, pomyśle że to on ze spóźnionymi trochę życzeniami... ale już w to wątpię... dzis z rana miałam ochotę aby jechać dziś do niego i oddać jego rzeczy, jednak myślę że to nie jest dobry pomysł bo może nie ma go w domu albo cos. Poza tym na samą myśl o tym serce waliło jak szalone rany, przykro będzie mi oddawać najbardziej chyba złoty łańcuszek z serduszkiem... jak mi go dawał to mnie kochał..... ale nie chę go miec i przypominać sobie o tym że kiedyś było dobrze, a podświadomie mieć nadzieję że jeszcze będzie dobrze między nami. Bo między nami już nic nie będzie. Jest całkiem inaczej niz po innych rozstaniach... chce mi sie wyć dla mnie nie tak wieczory są najgorsze jak poranki, bo wieczorem zmęczona kiedyś w końcu usnę. A rano nie mam siły i ochoty wstać. Nie ma sensu wstawać, bo nik nie przyjedzie, nikt nie czeka, a nawet nikt o mnie nie myśli, strasznie to boli...
__________________
|
2009-12-25, 11:05 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny, u mnie dzisiaj znowu gorzej. Jestem bardzo smutna i rozgoryczona. To chyba dlatego, że nie mam kompletnie czym się zająć. Tak wiele rzeczy mnie przeraża..sylwester, luty - walentynki, marzec - nasza rocznica, wakacje...wszystko. Przeraża mnie też to, że boję się, że już nikogo nie pokocham, nie zaufam, że jestem jakaś skrzywdzona przez to wszystko. Jestem typem dziewczyny, której mało kto się podoba. Przed moim ex spotykałam się z wieolma facetami, dużo chciało ze mną być. Ale ja byłam taka niedostępna, nikt mnie nie interesował. Kiedy pojawił się ex i zakochałam się w nim to myślałam, że po tylu latach wreszcie znalazłem Jego, że mądrze wybrałam. Czuję się oszukana. Przez niego, przez życie, przez miłość. W nic już nie wierzę. Wiele moich przyjaciółek rozstało się w ostatnim czasie i wszyscy ich faceci okazali się kompletnymi dupkami. Nie ważne jak bardzo byli zakochani i oddani. Jakim cudem mam miec wiarę, że znajdę takiego, który będzie zasługiwał na mnie i moją miłość? Wiecie co mnie najbardziej boli. Nigdy nie wierzyłam, że ja i ex to na zawsze, że będziemy się zawsze kochać...ale wierzyłam, że jest inny, wyjątkowy. A on okazał się po prostu kolejnym idiotą, zwyczajnych, beznadziejnym ku**sem, tylko udało mu się to ukryć przez dłuższy czas.
Miss Sixty, bardzo mi przykro, że nie odpisał. Wyobrażam sobie co musisz przeżywać Któraś z dziewczyn próbowała go tłumaczyć, że może wiadomość nie doszła, nie miał czasu...Ale wiesz, że nie ma sensu się łudzić. Gdyby chciał, to by odpisał, to smutna prawda Zastanów się czy nie lepiej już o nim zapominać..? Im szybciej zaczniesz tym szybciej zapomnisz. Tak jak Ci już kiedyś pisałam. Jeżeli macie być razem, to będziecie. Może to nie jest ten czas . Smile widzę, że u Ciebie się troszkę zaczyna układać. Myślisz, że gdyby wszystko wróciło do normy to mogłabyś zapomnieć mu to jak Cię zranił? |
2009-12-25, 11:16 | #77 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Witajcie.
Jestem tu niestety nowa... Nie znam się zupełnie, jak to wszystko działa... Ale spróbuję. Moją "terapią" było czytanie Waszych wypowiedzi... ale chyba mam potrzebę napisania, "podzielenia" się swoim bólem... Nie wiem, jak mam zacząć o tym pisać. Jestem w fazie, gdzie nic nie wiem i nie wiem i nie wiem..... Opowiadania troszkę jest, wiele się wydarzyło, ale muszę to jakoś w kupę zebrać... Głupia kretynka żyję nadal nadzieją, ale to chyba każda z Was przechodziła. Tak strasznie boli. Wszędzie są wspomnienia. Po tym wszystkim przytkało mnie tak, że nie miałam żadnych uczuć, żadnych emocji, a od wczoraj, od Wigilii, zaczęłam się rozklejać. Dziś przy braciszku moim się rozryczałam, po tym, jak portfel mi wypadł z rąk i wszystko mi się rozleciało. Jeszcze trzy tygodnie temu w życiu bym nie pomyślała, że bede ryczeć, bo mi portfel upadł... :P Napiszę później. Ale chciałam Wam się chociaż przedstawić. Frosia- kolejna skrzywdzona... Witajcie.... |
2009-12-25, 11:23 | #78 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Smerfetko sprobuj odstawic te tabletki uspokajajace bo one tylko na chwile pomagaja, ale jeszcze bardziej otumaniaja niestety. Płacz ile tylko mozesz, weź przyjaciolke wypłacz sie jej wałkuj ten temat dopoki nie bezie Ci lepiej, a zobaczysz ze z czasem troszkde bedzie lepiej. Zerwij kontakt, staraj nie patrzec sie na telefon co chwile. Utrzymywanie kontaktu czy niby to przyjaźni jest bez sensu bo tylko rozrywa sie serce, ktore probuje sie goic, najlepiej dac sobie czas. Ja tak zrobilam i powoli czuje sie lepiej, łapie doły czesto płacze, ale nie wyglada to juz tak jak na poczatku. Zaden facet nie jest wart zeby przez niego płakac!!! A zycie ma sens, sprobuj teraz myslec tylko o sobie, badz mała egoistka, rob sobie prezenty, uwazaj ze jestes najwazniejsza na swiecie, zobaczysz bedzie lepiej. pozdrawiam |
|
2009-12-25, 11:26 | #79 | |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
czekamy na twoją historię zatem... |
|
2009-12-25, 11:28 | #80 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
2009-12-25, 11:36 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
|
|
2009-12-25, 11:44 | #82 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
co masz na myśli mówiąc, że milczenie też jest odpowiedzią?? Chciałabym żeby moje sny się spełniały...to,że mi się to śniło, to podświadomie ze chce z nim być.. kurcze. Ciekawe czy my śnimy się im. Ale zachowanie Twojego Faceta jest zaskakujące, najpierw tak, potem tak, a dzisiaj pisze ,żebyś czasem się odzywała to bardzo miłe. Myślę, że wszystko wam się ułoży ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- Cytat:
też sobie to uświadomiłam i aż się przestraszyłam.. najchętniej chciałam bym zapaść w sen i obudzić się jak wszystko minie. I zapomnieć o tym co było złe. Szkoda, ze tak się nie da.. Co do jego zachowanie, to właśnie może to nie ten czas, może on nawet nie wie co napisać, może mu się dziwnie zrobiło. Ale wiecie, żeby nie napisać życzeń osobom z którym się było.? Nie rozumiem postawy mężczyzn.. tacy dżentelmeni, a jednak- nie. |
||
2009-12-25, 11:44 | #83 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
2009-12-25, 11:48 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
2009-12-25, 12:01 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 34
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
3 lata..
"wyjeżdżam" i tyle.. przewesołe święta |
2009-12-25, 12:05 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
u mnie najgorsze są wieczory, bo cały dzień jestem zabiegana, a jak wreszcie klądaę się do łóżka to jest dramat.
|
2009-12-25, 12:06 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
|
2009-12-25, 12:13 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 34
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
|
2009-12-25, 12:19 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
2009-12-25, 12:28 | #90 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do mojego faceta to on jest zmienny jak wiatr ostatnio...fakt uspokaja mnie to ze sie odzywa ale nie robie sobie nadziei ze tak zostanie, bo niedawno tez tak bylo a potem znow dwa dni olewki :/ Nie wiem czy on to robi teraz dlatego zeby mi nie bylo przykro na swieta ze sie nie odzywa, czy sam chce napisac bo go interesuje "co porabiam" (jak przed chwila napisal), czy po prostu chce mnie troche pooszukiwac zebym nie zrezygnowala z tego zwiazku nagle...bo wczoraj jak wysiadlam z auta mowiac tylko "dobrze" jak mi kazal robic co chce to chyba sie przestraszyl ze przesadzil dlatego za mna poszedl, przytulil...nie wiem co o nim myslec...boje sie nakrecic pozytywnie bo poetm bede znow rozczarowana i znow bede bardziej przezywac strasznie dziwny z niego czlowiek, nieslowny i niedotrzymujacy slowa, nie obchodzi go to co mi obiecywal (np. ze pojdzie ze mna dzis na swieta do mojej rodziny i wiele innych rzeczy) chcialabym wiedziec co on tak naprawde ma w glowie...ale on chyba sam tego nie wie...Idiota z niego ---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ---------- Cytat:
faceci sa beznadziejni! ale licze na to ze jesli on sie nie zmieni to przynajmniej ja sie stane tak samo obojetna na niego jak on na mnie.
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:34.