2018-01-24, 12:47 | #121 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
więc mi nie opowiadaj jaką to jestem wielką właścicielką - do czasu spłacenia kredytu traktuję to mieszkanie jako wynajęte od banku i jeśli facet będzie miał wolę ze mną mieszkać to połowę odsetek będzie musiał mi dać. taką kwotę uważam za minimum przyzwoitości. i tak jak napisała cava - nigdzie nie mieszka się za czynsz i media. w swoim własnym mieszkaniu również trzeba ponosić nakłady typu remont, nowa pralka itp. |
|
2018-01-24, 12:52 | #122 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
padły też teksty, że zawsze można swoje mieszkanie na kredyt wynająć komuś, a samemu razem z partnerem poszukać czegoś do wynajęcia dla siebie. wiec jak widac, ta opcja jest rozważana część wizażanek, które mocno potępiają dorzucanie się do kredytu, oświadczyła, że 1 sytuacja jest bardzo nie ok. druga jest w porządku. a Ty jakie masz zdanie? Cytat:
Edytowane przez Pani_Mada Czas edycji: 2018-01-24 o 12:54 |
||
2018-01-24, 13:12 | #123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 132
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Ale jak niektórzy sugerują, że tylko rachunki na pół w takich sytuacjach (kredyt), to nic tylko takiego brać. 300zł miesięcznie za nowe mieszkanko w centrum miasta. Facet może być nawet brzydki. Tak, pewnie cośtam bym dopłacała więcej, gdyby mieszkanie nie było moje. W rachunkach, albo rzeczywiście samochód dla nas obojga bym wzięła. Ale w drugą stronę nie oczekuję. Zwykle jestem dużo lepiej zarabiającą stroną w związku i stąd takie zachowania. Zwykle na wyjazdach ja płacę za hotel/samolot, partner za jedzenie na miejscu. Bo mnie jakoś tak nie szkoda, nawet jak się mamy potem rozstać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-01-24, 13:21 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Jak dla mnie to mógłby być nawet gejem. Brzydkim.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2018-01-24, 13:21 | #125 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 113
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;80792696]mieszkanie tylko na papierze jest moje - na jego hipotece siedzi bank, zgadnij co się stanie jak nie zapłacę kilku rat?
więc mi nie opowiadaj jaką to jestem wielką właścicielką - do czasu spłacenia kredytu traktuję to mieszkanie jako wynajęte od banku i jeśli facet będzie miał wolę ze mną mieszkać to połowę odsetek będzie musiał mi dać. taką kwotę uważam za minimum przyzwoitości. i tak jak napisała cava - nigdzie nie mieszka się za czynsz i media. w swoim własnym mieszkaniu również trzeba ponosić nakłady typu remont, nowa pralka itp.[/QUOTE] W dzisiejszych czasach mieszkanie/dom przede wszystkim na papierze jest Twoje i tylko Twoje. Żyjemy w takich czasach, że prawie każdy z nas jest w kredycie. Nieliczni mają to szczęście, że nie są. A gdyby facet pomógł Ci spłacać kredyt po połowie i w momencie gdyby już zostało spłacone i już by nie było bankowe to co byś powiedziała? Wiadomo, że powiedziałabyś "mieszkanie jest moje, normalne" a co gdyby facet powiedział, spłacałem połowę kredytu więc logiczne jest że połowa mieszkania jest moja? Uznałabyś to za śmieszne zresztą tak jak każdy. Cóż też jestem w kredycie i nie raz mówię że nie jestem na swoim ale na "bankowym", no ale też nie traktuj tego domu tak samo jakbyście mieszkali na wynajmowanym bo spłacasz coś sobie. Generalnie jeśli chciałabyś aby facet jakoś wsparł Cię finansowo to może powiedz mu szczerze, że dla Ciebie to spore koszty i zaczynasz się zastanawiać czy jednego pokoju komuś nie wynająć dzięki czemu szybciej spłacisz kredyt. Jeśli facet jest kumaty to sam zaproponuje, że coś troszkę mógłby Ci się dorzucać aby było Ci lżej. |
2018-01-24, 13:24 | #126 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
|
2018-01-24, 13:27 | #127 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 113
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
poza tym takie kwestie finansowe powinny być dokładnie analizowane, ustalane na początku a nie po czasie wspólnego mieszkania, bo potem właśnie tak nie fajnie wychodzi.
|
2018-01-24, 13:31 | #128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 132
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Gej to nawet lepiej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2018-01-24, 13:52 | #129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Bo wystarczy ze osoba będzie sprytna i za każdym razem na przekazie napisze: na spłatę odsetek od kredytu dla pani X, lub cokolwiek w stylu: na koszty mieszkania. I tu robi się problem naprawde duży, bo: US uzna to za dochód. Nieopodatkowany. Latami. Więc w razie podkablowania, dowali odsetki i karę. I jak znam US i jego słodkie praktyki to taką karę walnie z odsetkami + koszty jej ściągniecia (oby miał z czego sciągać a nie musiał windykacji komorniczej robić), ze lepiej już te pół mieszkania przepisać pędem "współlokatorowi", bo taniej wyjdzie i nie edzie trezba o paczki z cebula do pierdla prosić rodziny. Problemem mogą być nawet nie opisane, ale regularne comiesięczne przelewy pomiedzy 2 zupełnie nie spokrewnionymi osobami. Bo jak najbardziej jest to dochód jednej. Nieopodatkowany.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-01-24, 14:03 | #130 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
|
2018-01-24, 14:46 | #131 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
nie, facet nie "pomógłby" mi spłacić kredytu - mieszka u mnie, więc partycypuje w kosztach mieszkania a nie mojego kredytu. a że kwotę wyliczam jako połowę odsetek - no cóż, mogłabym wycenić to mieszkanie tak jak rynkowo właściciele życzą sobie za wynajęcie np. pokoju. ja nie biorę kwoty z d...tylko faktycznie poniesione przeze mnie koszty. zauważ, że kwotę raty biorę na siebie, więc i tak płacę więcej za mieszkanie niż on. dobry żart - coś troszkę mógłby się dorzucać? a co, łaskę mi jakąś robi? na pewno nie ględziłabym o wynajęciu pokoju, żeby się pan domyślił, że za mieszkanie się płaci |
|
2018-01-24, 15:02 | #132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 93
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;80795956]
nie, facet nie "pomógłby" mi spłacić kredytu - mieszka u mnie, więc partycypuje w kosztach mieszkania a nie mojego kredytu. a że kwotę wyliczam jako połowę odsetek - no cóż, mogłabym wycenić to mieszkanie tak jak rynkowo właściciele życzą sobie za wynajęcie np. pokoju. ja nie biorę kwoty z d...tylko faktycznie poniesione przeze mnie koszty. zauważ, że kwotę raty biorę na siebie, więc i tak płacę więcej za mieszkanie niż on. dobry żart - coś troszkę mógłby się dorzucać? a co, łaskę mi jakąś robi? na pewno nie ględziłabym o wynajęciu pokoju, żeby się pan domyślił, że za mieszkanie się płaci [/QUOTE] [1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;80786386]no i? mieszkam sama, płacę sama - ktoś się do mnie wprowadza i on ma mieszkanie za darmo, a ja płacę za całość? nie, ja nie mam mieszkania. mam mieszkanie na kredyt, a odsetki płacone do banku nie zbliżają mnie do jego własności. jedynie rata kapitałowa, w przykładzie, który dałam wyżej 1500 zł odsetek, rata 500 zł - i tylko te 500 zł zbliża mnie do własności. no tak, ja mam sobie żyłę wypruć, żeby zapłacić 2k za chatę, bo "moja", a partner będzie korzystał jak ze swojego? on się na mnie dorabiać może...ale jak wynajmę moje mieszkanie obcej osobie, a my pójdziemy na wynajem, to wtedy łaskawie zapłaci ze mną na pół? ale zaraz...przecież ja będę miała dochód z wynajętego mieszkania, on pokryje mi kredyt. czyli jednak się zapętlamy, bo to wynajmujący spłaca moje mieszkanie i suma summarum chociaż mieszkam na wynajmie, a i tak będę mieć własne mieszkanie a mój partner nie...co zrobić, jak żyć... logika wizażu mnie rozwala[/QUOTE] Mnie rozwala Twoja logika. Mój partner, mieszkając ze mną, nie jest niczyim lokatorem, więc nie musi płacić żadnego odstępnego. A jak się zepsuje jakiś sprzęt, to się dorzuci, tyle. Mieszkanie to nie auto - samo w sobie się nie amortyzuje, a już na pewno nie ze względu na liczbę zamieszkujących je osób (mówię o normalnym użytkowaniu, bo wiem, że są osobniki, które wszystko potrafią zdewastować). Limonka - można wiedzieć, w jakim regionie mieszkasz, że za połowę rachunków i czynszu wychodzi ok. 300 złotych? U mnie sam czynsz to 600 złotych z groszami. |
2018-01-24, 16:32 | #133 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Dlatego jeżeli ktoś chce ulżyć kredytobiorcy - bezpieczniej dorzucać trochę więcej kasy na jedzenie - a kredytobiorca niech już sam spłaca swój kredyt. Albo podpisać umowę najmu i opodatkować uzyskany dochód i US się nie przyczepi. |
|
2018-01-24, 16:45 | #134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-01-24, 18:17 | #135 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 93
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;80799021]i dlatego nie rozumiem parcia na spłatę cudzego kredytu. US dowali - za nieopodatkowany dochód albo niezgłoszoną darowiznę.
Dlatego jeżeli ktoś chce ulżyć kredytobiorcy - bezpieczniej dorzucać trochę więcej kasy na jedzenie - a kredytobiorca niech już sam spłaca swój kredyt. Albo podpisać umowę najmu i opodatkować uzyskany dochód i US się nie przyczepi.[/QUOTE] No właśnie. Brać, to by koleżanki brały, ale chyba żadna nie pomyślała o zgłoszeniu dodatkowego dochodu do skarbówki. |
2018-01-24, 18:50 | #136 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
mam nadzieję, że nie wykazujecie się hipokryzją i każda z was zgłosiła otrzymanie darowizny w postaci pierścionka zaręczynowego i każdego innego drogiego prezentu
|
2018-01-24, 18:54 | #137 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Powtarzam jeszcze raz - dla mnie najsprawiedliwszym układem jest, gdy osoba, która jest gościem opłaca cały czynsz. Partner zapewnia nam dach nad głową, a my w zamian zapewniamy mu ciepło, wodę, gaz, itp.
I wszystkim krzyczącym o podatkach radzę na serio się najpierw dowiedzieć o czym mówicie ja wynajmuję mieszkanie, a podatku płacę 0. Wszystko legalnie, zgłoszone. Jest coś takiego jak amortyzacja mieszkania, do tego dochodzą koszty uzyskania dochodu w postaci raty odsetkowej, opłat, itp. |
2018-01-24, 18:56 | #138 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ---------- Cytat:
|
||
2018-01-24, 18:57 | #139 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;80803866]
---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ---------- [/COLOR] zgłosiłaś wszystko w US?[/QUOTE] Tak rozliczam się na zasadach ogólnych. Byłabym głupia jakbym nie zgłosiła tego do US i jeszcze wypisywała o tym na forum + moi sąsiedzi wiedzą o tym, że wynajmuję. Na świecie nie brakuje "życzliwych" |
2018-01-24, 19:01 | #140 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
właśnie o to chodzi -jest zgłoszone, rozliczone, nikt Ci nic nie zarzuci
|
2018-01-24, 19:17 | #141 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
|
|
2018-01-24, 19:20 | #142 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
|
2018-01-24, 19:22 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Ja mialam taka sytuacje gdzie mieszkanie bylo moje (splacone w 100%).Gdy partner sie do mnie wprowadzil ustalilismy ze bedzie placil polowe za rachunki.Nigdy nie przyszloby mi do glowy rzadac wiecej.No i finanse nie byly sekretem zarowno przed slubem jak i po.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2018-01-24, 19:34 | #144 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
miałam bardziej na myśli kwestię finansową. dając "na kredyt" też odwzajemniamy się za dach nad głową.
(nie żebym miała jakiś problem do Ciebie czy Twojego podejścia, ale zauważyłam, że generalnie dopóki nie używa się słowa "kredyt" to wszystko jest ok i takie płacenie całości czynszu zamiast swojej połowy jest sprawiedliwe, ale jak powie się słowo "kredyt" to danie każdej złotówki jest złe) ---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Cytat:
|
|
2018-01-24, 19:39 | #145 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Uwierzcie mi, że posiadanie kredytu to nie taki cud, miód i orzeszki. Zanim go miałam mogłam rzucić sobie pracę, która mi się nie podobała i zacząć szukać czegoś innego. Teraz jestem obciążona comiesięcznymi kosztami, które wcale nie są niskie. I owszem, za 30 lat będę właścicielką mieszkania, ale jeśli do tego czasu powinie mi się noga mogę skończyć z niczym albo nawet z długami jeśli np. nieruchomość straci na wartości. To bardzo obciąża psychikę. Wiem po sobie jak czułam się wcześniej i jak czuję się teraz. Ktoś mi powie, że po co brałam kredyt w takim razie - na moment podpisywania umowy moja sytuacja była zupełnie inna. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy bym się na to zdecydowała, ponieważ czuję się obciążona psychicznie tym mieszkaniem, w którym nawet już nie mieszkam. Wynajem mieszkania też nie jest kolorowy. Dlatego każda pomoc partnera jeśli mieszkalibyśmy razem w moim mieszkaniu byłaby nieoceniona - nie upominałabym się o nic, ale na dłuższą metę płacenie tylko połowy rachunków, nie pomaganie w inny sposób tylko wszystko na pół sprawiłoby, że czułabym się wykorzystywana. Edytowane przez Ariada Czas edycji: 2018-01-24 o 19:41 |
|
2018-01-24, 19:42 | #146 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
|
|
2018-01-24, 20:04 | #147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-01-24, 20:07 | #148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 132
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
Na przykład mieszkanie 1400, czynsz 600, patrzę na OLXie na większe miasta z nudów.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-01-24, 20:21 | #149 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
|
|
2018-01-24, 20:38 | #150 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse
Cytat:
W sytuacji mieszkania na kredyt postapila bym tak samo-partner to nie lokator.Glupio by mi bylo rzadac splaty mojego kredytu. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:28.