Nierówne traktowanie rodzeństwa.. prośba o ocenę sytuacji

[pipimele]

Mam prośbę o ocenę sytuacji, sama już nie wiem co mam o tym myśleć, czy przesadzam, czy też faktycznie moja mama zachowuje się wobec mnie nie w porządku..

Więc to tak - nasz dom jest dwupiętrowy, mamy osobne liczniki na prąd na dół i na górę - na górze obecnie mam swój pokój tylko ja, przyjechałam na 3 miesiące wakacji (jestem studentką), w drugiej części góry jest strych + mój brat ma urządzenia swojej firmy. Dziś przyszedł rachunek za prąd, mama wpadła w szał - 400 zł dopłaty za 6 miesięcy z licznika z góry. Zrobiła aferę, chodziła za mną cały czas i narzekała, że tyle prądu zabiera mój komputer i żelazko (prowadzę firmę, wystawiam ubrania na allegro - czasami trzeba coś wyprasować, ale nie jakoś dużo, komputer idzie ok. 8 h dziennie) Żeby dała mi spokój powiedziałam, że zapłacę za połowę prądu, czyli ten okres kiedy mieszkałam w domu. Nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie to, że jakoś pół roku temu, gdy przyszedł ostatni rachunek, tata nieśmiało zaproponował, żeby brat płacił za prąd za górę (jego dwa komputery nie są szczególnie prądochłonne, ale za to idą 24/7) - mama wtedy wpadła w szał, że jak on może coś takiego proponować w ogóle, że to dziecko, nie mieszka w domu i że tyle chociaż można mu zapłacić. Generalnie była oburzona, przeżywała te słowa taty koło miesiąca. A teraz nie ma najmniejszych skrupułów, żeby wymagać tej zapłaty ode mnie, która de facto byłaby zapłatą za mnie i brata.. - niby sama zaproponowałam, ale gdzieś miałam nadzieję, że odpowie tak jak wtedy tacie. Jeśli to istotne, to dodam, że między mną a bratem jest kolosalna różnica w dochodach (ja zarabiam 1200 zł, w dodatku jestem studentką, utrzymuję się w dużym mieście w roku akademickim , brat - pracuje w korporacji, ma ok. 15000 miesięcznie).
Niby uniosłam się dziś honorem, ale jest mi przykro, że mama traktuje nas tak nierówno.. czy mam jakąś rację? Czy przesadzam - mieszkasz, pracujesz, dokładasz się?

[ola_30]

Tak jest wlasnie z matkami one zawsze bede bronic swoich synkow a corki maja gdzies u mnie tez jest podobnie jak u Ciebie.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Moim zdaniem nie przesadzasz i powiedziałabym na Twoim miejscu, że zapłacę 1/4 rachunku. A resztę niech synuś dokłada.

[kisielova]

Napisane przez ola_30

Tak jest wlasnie z matkami one zawsze bede bronic swoich synkow a corki maja gdzies u mnie tez jest podobnie jak u Ciebie.

Nie, tak nie jest z matkami, że mają córki gdzieś a synów wywyższają. Każda matka jest inna i nie możesz generalizować.


Autorko, musisz spokojnie porozmawiać z rodzicami i powiedzieć, że nie Ty jedna z prądu korzystałaś i możesz zapłacić połowę, druga część to rachunek brata, a sponsorować go nie będziesz bo najzwyczajniej w świecie nie stać Cię na to.
Nie ma sensu mówić "on nie musiał nigdy się dokładać, a ja tak" , bo tym raczej nic nie wskórasz. Postaw sprawę jasno : Ty płacisz połowę rachunku, kto zapłaci drugą-niech dogadują się między sobą.

[Madaaa]

Generalnie czesto spotykam sie z tym, że facet jest synusiem mamusi. U mnie tez mama obstaje bardziej za bratem. To za co mi sie obrywa, krytyka itp.... bratu za to samo slowa nie powie..... wiele dziewczyn to moze potwierdzic, ale nie ma co wrzucac wszytskich do jednego worka...

Z mamą możesz porozmawiać, gdy juz ochłonie. Powiedz, że ci przykro. Tylko nie wygarniaj jej błędów brata, bo skutek rozmowy będzie odwrotny.

[xTync]

Ja bym to zaplacila i miala z glowy, a nastepnym razem na wakacje wyjechala gdzie indziej.

[Kachulec]

Napisane przez ola_30

Tak jest wlasnie z matkami one zawsze bede bronic swoich synkow a corki maja gdzies u mnie tez jest podobnie jak u Ciebie.

Ojjj, czemu od razu tak generalizować? U mnie jest całkowicie po równo, a właściwie w wielu przypadkach to ja miałam lepiej ze strony mamy.

Dla mnie jest śmieszne, że rodzice żądają płacenia za cokolwiek od dzieci. Chyba, że dzieci dobrze zarabiają, a rodzice mają dużo gorszą sytuację finansową.

[deszczowypies]

ja bym powiedziała, że owszem, zapłacę, ale tylko wówczas, gdy brat również dorzuci się do rachunków. swoją drogą to naprawdę słabe, że Twoi rodzice każą Ci płacić za wakacyjny pobyt w swoim domu...

[leniwca]

Mniejsza o reakcję matki.

Ale co brat na to? Jest skłonny płacić całość/większość za ten prąd? Czy to raczej maminsynek i pochlebia mu, że jest traktowany jak niezaradne dziecko?

[ulicznica]

Zapłaciłabym z tego ok. 100 złotych, bo tyle wychodzi po podzieleniu 400:3 i uwzględnieniu czasu jaki spędzasz na kompie

[K1987]

Zapłaciłabym część, dla świętego spokoju i żeby w razie czego móc powiedzieć, że Ty na nich nie żerujesz. Ale też powiedziałabym konkretnie co o tym myślę. Tylko nie na zasadzie 'bo brat to to czy tamto' bo mamusia zaraz zacznie go bronić i z normalnej dyskusji nici, raczej na zasadzie wytknięcia jej braku logiki i sprawiedliwości w jej zachowaniu.

[bleuclair]

Powiedz swojej mamie to, co napisałaś tutaj. Ze przecież przyjechałaś do domu tylko na 3 miesiące, że ten rachunek to przecież nie tylko Twoja sprawa, bo wiele osób korzysta z prądu w tym domu, że zarabiasz znacznie mniej od swojego brata i nie stać Cię żeby pokrywać wszystkie koszty, bo utrzymujesz się sama mimo niskich zarobków,zapłać część-ja na Twoim miejscu zapłaciłabym 1/3 tej kwoty, choć i tak myślę,że dwa komputery brata chodzące całymi dniami w większości nabiły ten rachunek i że jeśli nawet zapłaciłby całość to dla niego byłby to znacznie mniejszy wydatek przy tych dochodach, niż dla Ciebie nawet ta 1/3

[enviee]

Brat tyle zarabia i rodzice chcą za niego płacić? Rozumiem taką sytuację, gdyby on za kilkaset złotych robił, ale za tyle

[Ashaai]

A nie możesz pogadać z bratem?
Mnie by było wstyd naciągać rodzeństwo na kasę gdybym miała zarobki takie jak Twój brat...

[elsene]

Beznadziejnie się zachowała matka. Może ją poniosło i potem jednak nie będzie chciała przyjąć kasy?
Tak, jak radzą dziewczyny, pogadaj z bratem. Dla niego te 400 zł to nic, zwłaszcza, że to on w głównej mierze nabił ten rachunek. A Ty najlepiej nie pracuj w domu. Załatwiaj wszystkie zlecenia u siebie. ;] Liczmy się jak Żydzi.. kochajmy jak bracia... .

[_chocolate]

Brat w końcu ma swoją firmę czy pracuję w korporacji? trochę to dziwne, że on nie może zapłacić. Przecież Ciebie na co dzień nawet nie ma w domu.

[Mileva_]

Ani trochę nie przesadzasz, nie bardzo wiem niestety co doradzić - przeraża mnie że można być takim rodzicem U przeciętnie sytuowanej rodziny jest raczej normalne, że pracująca latorośl się dokłada. Tym bardziej, że Twój brat zarabia bardzo dobrze

[Wampierz]

Otóż to, można z bratem pogadać, ale najpierw jednak z rodzicami. Z ojcem rozmawiałąś?

Zawsze możesz się wycofac, powiedz że przemyślałaśto sobie i że na pewno nie ty nabiłaś cały prąd. Zapytaj też spokojnie, czy brat płaci za prąd, skoro jego kompy chodzą 24/7 (nie ważne, że wiesz że nie).