Niby błaha rzecz... ale czemu on kłamie?

[kartusiaa]

Cześć wszystkim! Mam lekki mętlik w poniższy temat i potrzebuję opinii na ile dana sytuacja jest do zrozumienia a na ile powinna zapalić się czerwona lampka.

Z TŻ widzimy się średnio 3-4 razy w tygodniu wieczorem a do tego nocuje u mnie z soboty na niedziele. Współżycie mamy rożnej częstotliwości, ale powiedziałabym ze małe (1 raz na tydzień, czasami zdarzy sie raz na 1,5 tyg lub 2 w tygodniu) ja zawsze mam ochotę i jestem chętna, ale Tż pracuje więc twierdzi ze bywa zmęczony itd.

Do rzeczy: zawsze rozmawiamy przed snem itd., zwykle po 23 TŻ zawsze dzwoni i mówi że idzie spać, dobranoc i tego typu.

Ale... coraz częściej zauważam że chyba kłamię w tej rzeczy. Otóż nieraz widzę, że w historii aktywności w sieci jeszcze nawet po godzinie 1 są wejścia na rożne strony w necie itp. Rozumiem przebudzić się w nocy, nie móc zasnąć wstac cos porobic itd., ale sytuacja ma miejsce prawie codziennie. Rano zwykle dzwonię, pytam co u niego, jak tam samopoczucie, czy dobrze spał, to w 99% zawsze odpowiada że spał jak kamień ciągiem, padł od razu po rozmowie.

I nie wiem co o tym mysleć. Błaha rzecz, a nie rozumiem dlaczego w takim temacie nie mówi się prawdy. Na początku to olewałam, tłumaczyłam, myślałam ze moze przebudził się i tyle. Ale im częściej widzę rozbieżność w tym co mówi a tym co widzę, to zaczynam sie zastanawiac. Zauważyłam ze prawie codziennie właśnie wchodzi w nocy (o tej samej prawie godzinie) na strony związane z jego hobby, nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pare dni temu po seksie gdy poszłam się ogarnąć do łazienki, po powrocie zastałam go przy telefonie, i na moj widok zaczął się śmiać że zawsze po tego typu sprawach lubi poczytac sobie w necie o swoim hobby.

I teraz juz nie wiem co o tym mysleć. Zauwazyłam, ze o tej godzinie co wchodzi do neta w nocy, akurat konczą sie filmy dla dorosłych w telewizorze, z 2. strony zaczynam czuć się juz jak jakis detektyw, no ale mam wrażenie ze cos jest nie tak.. Może codziennie sie masturbuje, ogląda pornografie, a potem mi mówi ze zmęczony..

Co do faktów - TŻ przede mną był długo sam, no ale jak narazie mam wrażenie ze i tak to ja wiecej mam ochotę i checi (które przechodzą w czyn) na seks niz on. On jak u mnie jest w tygodniu to zwykle mówi ze z miłą chęcią itd., ale jest zmęczony i poszedł by spać. Ale chyba jego pójście spać wygląda tak jak powyżej opisalam.

Jeżeli chodzi o rozmowy - probowałam nie raz z nim rozmawiać o seksie, co lubi, co by chcial, nawet żartowałam o filmach erotycznych/pornografi bo probowałam jakos na luzie wejść w temat, jednak nic nie przynosiło skutku by jakos porozmawiac. On zawsze ewentualnie zażartuje i zażegna temat, powaznie sie nie da.


I teraz nie wiem, na ile moje przeczucia cos w sobir maja, a na ile wymyślam.
Ale nie rozumiem dlaczego tak sie zachowuje.

[kawa_o]

Wedlug mnie to nie jest problem no chyba,ze jest kryptogejem

[lolita96]

Chodzi Ci o to, ze Twój chłopak się prawdopodobnie codziennie masturbuje, a jak jesteście razem to nie bardzo ma ochote na sex?

[wanilla]

Jakby mi mój chłop inwigilował historię w przeglądarce z jakiejś dziwnie pojętej troski to bym wściekła.
Tak, zdarza mi się mówić że idę spać, wejść na moment na jakąś stronę internetową i przepaść na trzy godziny.

Macie problem z seksem do obgadania. Tyle i aż tyle. Nie na luzie, nie żartem, wziąć się zebrać w sobie i porozmawiać na serio i sobie wszystko wyjaśnić.

[Amaranta16]

Ja czasem tak mam, że nie mam ochoty na rozmowe nawet z bliską osobą, bo jestem bardzo zmęczona. A mimo to chetnie siedzę na necie, przeglądając różne strony, nie wymagajace ode mnie zbyt wielkiego wysilku intelektualnego.

Moze Twój chłopak, mówiąc ze idzie spac chce oszczedzic sobie tlumaczenia, ze po prostu nie ma siły na rozmowe, ze najlepiej mu sie odpoczywa w samotnosci (sa tacy ludzie).

[Siwy_Dym]

Napisane przez Amaranta16

Moze Twój chłopak, mówiąc ze idzie spac chce oszczedzic sobie tlumaczenia, ze po prostu nie ma siły na rozmowe, ze najlepiej mu sie odpoczywa w samotnosci (sa tacy ludzie).

A jak tak, to oznacza, że ściemy są ok? nie może powiedzieć, że jest zmęczony i chce skończyć, że potrzebuje teraz czasu dla siebie? Nie rozumiem takich tłumaczeń.

[Adrianna_8]

Skoro tak Cie to boli, to moze go zapytaj o to?

Ja czasem robilam podobnie. Pisalam, ze ide spac, a tu posprawdzalam wizaz, instagram, a konczylam na ogladaniu yt przez godzine.

Ktos dobrze napisal - macie problem z seksem. Tym sie zajmij, a nie sledzeniem go. To niczego nie naprawi.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[kartusiaa]

Rozumiem fakt pobycia samemu itd. (czy tez gdyby mi tak mówił a ja bym była upierdliwa, kontaktowała się itd., ale nie przypominam sobie, jeśli powiedział mi że chce pobyc sam to nawet sie nie odzywałam). Ale takie sytuacje nie mają miejsca co jakis czas, tylko z o większą częstotliwością. A od jakiegoś czasu już nawet w ogóle nie zawracam mu jak sie nie widzimy, minimalnie popiszemy/podzwonimy i tyle. Nie wiszę mu na szyi ciągle. I nawet gdyby mówił ze idzie spac, a potem sie zasiedział czy cokolwiek to tez rozumiem, bo sama tak mam, ale jakby sie mnie spytał co tam u mnie, jak mi sie spało, to bym nie waliła ze padłam od razu czy ze spałam jak kamien..

Pisałyście o seksie - próbowałam coś z tym zrobić, ale wiele nie umiem/nie wiem juz jak. Dopytywałam się co by chciał/jakie ma fantazje/sama proponowałam wiele rzeczy (myslałam ze moze brakuje mu urozmaiceń, lubi jakie inne rzeczy, proponowałam w różnych miejscach itd.) ale zawsze odpowiada że jest dobrze jak jest, a na inne propozycje w ogole nic (typu w samochodzie, czy choćby na stole/blacie, wszędzie indziej niż wieczorem w lóżku).
A tak to zawsze mówił że zmęczony, bo po pracy, bo chciałby sie wyspać, więc przy takich argumentach tez nic nie mogę zrobic.
Próbowałam przestac inicjować, ale ciężko mi to wychodziło, przyznaje.

[thirky]

Napisane przez kartusiaa

Rozumiem fakt pobycia samemu itd. (czy tez gdyby mi tak mówił a ja bym była upierdliwa, kontaktowała się itd., ale nie przypominam sobie, jeśli powiedział mi że chce pobyc sam to nawet sie nie odzywałam). Ale takie sytuacje nie mają miejsca co jakis czas, tylko z o większą częstotliwością. A od jakiegoś czasu już nawet w ogóle nie zawracam mu jak sie nie widzimy, minimalnie popiszemy/podzwonimy i tyle. Nie wiszę mu na szyi ciągle. I nawet gdyby mówił ze idzie spac, a potem sie zasiedział czy cokolwiek to tez rozumiem, bo sama tak mam, ale jakby sie mnie spytał co tam u mnie, jak mi sie spało, to bym nie waliła ze padłam od razu czy ze spałam jak kamien..

Pisałyście o seksie - próbowałam coś z tym zrobić, ale wiele nie umiem/nie wiem juz jak. Dopytywałam się co by chciał/jakie ma fantazje/sama proponowałam wiele rzeczy (myslałam ze moze brakuje mu urozmaiceń, lubi jakie inne rzeczy, proponowałam w różnych miejscach itd.) ale zawsze odpowiada że jest dobrze jak jest, a na inne propozycje w ogole nic (typu w samochodzie, czy choćby na stole/blacie, wszędzie indziej niż wieczorem w lóżku).
A tak to zawsze mówił że zmęczony, bo po pracy, bo chciałby sie wyspać, więc przy takich argumentach tez nic nie mogę zrobic.
Próbowałam przestac inicjować, ale ciężko mi to wychodziło, przyznaje.

nie dobraliście się. zerwij.

[using namespace std]

Pozwolę sobie zauważyć, że jest wątek, w którym jakiś chłopak ma bardzo podobny problem. Obczaj go.

[201803290936]

Nie ufasz mu. Szpiegujesz go (wskutek braku zaufania). Podejrzewasz. Seks nieudany. Nie potraficie rozmawiać.

Z tej mąki chleba nie będzie. Nawet zakalca nie.

[MagnoliowaKarla]

Powiem Ci trochę jak to dla mnie wygląda. Lustrujesz faceta, szperasz mu w przeglądarce i to jest masakra. A on może o tej 23 chce z Tobą pogadać i np. pozwolić Ci spokojnie pospać i coś tam jeszcze w tym internecie ogląda. Łączysz sobie fakty, ale czy on naprawdę ogląda tam porno? Może to jest po prostu Twój wymysł, bo się nakręcasz. Jak mi nie ufasz, to nie zbudujesz związku na takim gruncie...

[201703060948]

Powinnaś pracować w policji albo jako detektyw.

Gdybym była facetem i przeczytała ten wątek to bym z Tobą zerwała.

Skąd wiesz, o której kończy się porno w telewizji? Ja nawet nie wiedziałam, że w polskiej telewizji jest porno, nie wspominając o godzinach.

Swoją drogą w dobie internetu czekać na jakąś konkretną godzinę w telewizji, żeby oglądać porno... Wizaż at its best.

[Fortuna1]

Napisane przez Amaranta16

Ja czasem tak mam, że nie mam ochoty na rozmowe nawet z bliską osobą, bo jestem bardzo zmęczona. A mimo to chetnie siedzę na necie, przeglądając różne strony, nie wymagajace ode mnie zbyt wielkiego wysilku intelektualnego.

Moze Twój chłopak, mówiąc ze idzie spac chce oszczedzic sobie tlumaczenia, ze po prostu nie ma siły na rozmowe, ze najlepiej mu sie odpoczywa w samotnosci (sa tacy ludzie).

Może to prawda. Pamiętam, że przed zamieszkaniem razem mój mąż, wtedy jeszcze chłopak, też często tak robił. Wiedziałam że wyciszenie się to jest jego sposób na stres.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezja__]

Co to za hobby?

Problem jest w ....? Seksie? Piszesz o stronach związanych z hobby a potem o pornografii? (Chyba, że jego hobby to pornografia).

[lolita96]

czytając między wierszami, chodzi o to , ze związek świeży, oni młodzi, a partner się na nią 'nie rzuca'


Dziewczyna jest trochę sfrustrowana (trudno się dziwic), więc zaczęła kombinować.


Facet dzwoni do niej po 23 i mówi , ze się kladzie spac, ale autorka odkryła ze nawet po godzinie pierwszej wchodzi jeszcze na jakies strony w necie, najczęściej związane z jego hobby.
A ponieważ TŻ autorki zwierzył jej się , ze zawsze po seksie lubi sobie poczytać o swoim hobby, autorka wymyśliła, ze pewnie prawie codziennie się masturbuje.


Niestety filmy porno w tv lecą tylko w weekendy - wiec tu jest pewna niescislosc, no chyba ze kablówka, to tam są kanały porno, a może po prostu ogląda na kompie w trybie incognito lub usuwa z historii.


Sama lubię zabawy detektywistyczne, więc powiem Ci, ze tak, jest taka możliwość , ze się codziennie masturbuje, nie ma nic w tym złego.
Szkoda tylko że z Tobą nie chce poeksperymentować.


Nie wiem co Ci poradzić, nie spotkałam jeszcze takiego którego trzeba by było namawiać na seks....

[kasiulak1989]

Moja przyjaciółka opowiadała, że na początku swojego związku również jej facet nie rzucał się na nią, często odmawiał ze zmęczenia itp. Teraz są razem już ponad 2 lata, a ona nie może się od niego odpędzić czasem Z tego co wiem, to dużo o tym rozmawiali i z czasem wiele się zmieniło. Naprawdę warto rozmawiać o problemach i szczerze mówić co leży na sercu

Faceci są naprawdę różni. Kobiety również. Mężczyzna nauczony złym doświadczeniem woli powiedzieć "kochanie, idę spać" zamiast "kochanie kończę, żeby sobie pooglądać internety", bo często boi się zarzutów pt. "nudzę cię?!", "wolisz internet ode mnie?!". To młody związek, nie poznaliście się jeszcze na tyle, żeby znać swoje reakcje i punkty widzenia na wiele tematów. Lepiej zapobiegać, niż leczyć :P Nie mówię tutaj, że to jest dobre rozwiązanie, bo akurat Ty czułabyś się lepiej wiedząc, że ogląda kwejki czy czyta o swoim hobby, ale on może się bać żeńskiego focha

[kartusiaa]

Napisane przez lolita96

czytając między wierszami, chodzi o to , ze związek świeży, oni młodzi, a partner się na nią 'nie rzuca'


Dziewczyna jest trochę sfrustrowana (trudno się dziwic), więc zaczęła kombinować.


Facet dzwoni do niej po 23 i mówi , ze się kladzie spac, ale autorka odkryła ze nawet po godzinie pierwszej wchodzi jeszcze na jakies strony w necie, najczęściej związane z jego hobby.
A ponieważ TŻ autorki zwierzył jej się , ze zawsze po seksie lubi sobie poczytać o swoim hobby, autorka wymyśliła, ze pewnie prawie codziennie się masturbuje.


Niestety filmy porno w tv lecą tylko w weekendy - wiec tu jest pewna niescislosc, no chyba ze kablówka, to tam są kanały porno, a może po prostu ogląda na kompie w trybie incognito lub usuwa z historii.


Sama lubię zabawy detektywistyczne, więc powiem Ci, ze tak, jest taka możliwość , ze się codziennie masturbuje, nie ma nic w tym złego.
Szkoda tylko że z Tobą nie chce poeksperymentować.


Nie wiem co Ci poradzić, nie spotkałam jeszcze takiego którego trzeba by było namawiać na seks....

Właśnie to miałam na myśli, dziękuję, bo może rzeczywiście z mojego 1. postu nie dało sie wiele zrozumieć.

Związek nie taki świeży, bo 2,5 roku juz leci..

Edit: i dla ciekawskich, nie miałam na myśli porno w telewizji ot godziny skojarzyły mi się z filmami erotycznymi które lecą na któryms tam kanale w TV (nie pamietam dokładnie nazwy, ale wiem o tym nie dlatego ze wyszpiegowałam, tylko w sumie pół roku temu na wyjeździe wspólnym włączając tv przed północą i szukając jakiegoś filmu fajnego, skakając po kanałach natrafiliśmy własnie na jeden (zaczynają się akurat w godzinie o której się ze mną żegna, a kończą o tej godzinie co akurat widziałam jego wchodzenie na www (hobby to fotografia)) - TŻ szybko przełączył,a ja droczyłam sie/żartowałam itd z tego. No ale to juz wątek poboczny

[lolita96]

Napisane przez kartusiaa

Właśnie to miałam na myśli, dziękuję, bo może rzeczywiście z mojego 1. postu nie dało sie wiele zrozumieć.

Związek nie taki świeży, bo 2,5 roku juz leci..

Edit: i dla ciekawskich, nie miałam na myśli porno w telewizji ot godziny skojarzyły mi się z filmami erotycznymi które lecą na któryms tam kanale w TV (nie pamietam dokładnie nazwy, ale wiem o tym nie dlatego ze wyszpiegowałam, tylko w sumie pół roku temu na wyjeździe wspólnym włączając tv przed północą i szukając jakiegoś filmu fajnego, skakając po kanałach natrafiliśmy własnie na jeden (zaczynają się akurat w godzinie o której się ze mną żegna, a kończą o tej godzinie co akurat widziałam jego wchodzenie na www (hobby to fotografia)) - TŻ szybko przełączył,a ja droczyłam sie/żartowałam itd z tego. No ale to juz wątek poboczny

Zdziwiłas mnie że to 2,5 roku.
Zawsze seks tak wyglądał?
Spróbuj może jakos go rozbudzić seksualnie, przejmij inicjatywę. Nie pytaj go, co o tym myśli- Czy może sprobowac tak czy tak, tylko po prostu zacznij to robic