potrzebuje pomocy ;((

[ufcio]

hey...
nie wiem jak zaczac, moze zaczne pisac... chociazby zeby mi ulzylo...
mam 15 lat, chodze na tzw. "zakrapiane" imprezy. tak, pije alkohol, nie nie codziennie, i nie tak,zeby nie pamietac jak sie nazywam. a jednak trace kontrole.
pod wpływem alkoholu staje sie łatwa. jak wiele osob mowi, jak kazda dziewczyna. daje sie poniesc emocjom i całuje sie z chłopakami. nie chce tak, bo wiem ze przez to trace szacunek do samej siebie. wczoraj zdazylo mi sie tak 3 raz. wczoraj mialo do tego nie dojsc. miałam pracowac nad soba, i udawalo mi sie. mam straszne wyrzuty sumienia. wiem, ze to moja wina. chce z tym skonczyc. chce zaczac pracowac nad swoim charakterem, wiem ze czasami zeby człowiek mogl otworzyc oczy musi zrobic cos głupiego. czuje obrzydzenie do własnego ciała, najchetniej znikłabym stad, uciekła, i nigdy nie wrociła... ale musze z tym zyc, z własnym sumieniem, probujac isc nowa droga...
przepraszam, ze zasmiecam to forum.ale jakos pisanie miało mi pomoc. nie pomogło. a przynajmniej nie w takim stopniu jak myslalam...

[catherinne24]

Wiesz miałam kiedyś taką kumpelke...

[agatka-a]

musisz wybrać albo alkohol albo szacunek do siebie
wierz mi to wcale nie takie trudne
też kiedyś piłam (chodzi mi o twój wiek), myślałam ze dzieki temu bede nalezeć do towarzystwa, ale to nie było prawdą
pewnego dnia przestałam pić (nie dlatego ze nie mogłam, po prostu osoba z rodziny przesadzała z alkoholem i ja postanowiłam sobie ze ja taka nie bede) i to wcale nie wyłaczyło mnie ze "środowiska" , znajomi mnie nie odrzucili, nie przestali zapraszać na imprezy. Naprawde bez alkoholu też można się swietnie bawic, a jaka jest potem satysfakcja ze ty sie bawiłas świetnie ebz alkoholu a inni musieli pić by mieć dobry humor
teraz już pije, ale jestem starsza i piję rozsądnie. Jeśli czuję ze alkohol za bardzo działa przestaje pić albo zjadam coś tłuściejszego, po prostu kontroluje sie. Wolę mieć miłe wspomnienia z imprez niż potem nic nie pamietać.
Spróbuj nie pić lub ograniczac się do jednego piwa lub drinku, napewno nie bedziesz załowac

[destiny666]

Nie ma innego sposobu niż odstawienie alkoholu na imprezach.Bo wątpie czy z wiekiem Twój organizm zacznie inaczej traktowac trunki wysokoprocentowe.Na imprezie możesz bawić sie równie dobrze bez % i będziesz sie lepiej czuła - wkońcu Ty dobrze bawisz się bez alkoholu a inni muszą go sporo łyknąć żeby bawić sie tak dobrze jak Ty.Musisz się ostro wziąść do roboty, życze powodzenia

[FEMME_BANALE]

Tak, zgadzam sie z dziewczynami - odstawienie alkoholu to jedyna rada.

Jestes jeszcze bardzo mloda i w Twoim wieku dodatkowo moze dojsc do szybkiego uzaleznienia sie...
Musisz byc silna i odstawic alkohol, nie ma innego rozwiazania.

[iza_]

zgadzam sie w 100%

[agatka-a]

i pamiętaj bez alkoholu można się też dobrze bawić, trzeba tylko chcieć
trzymam kciuki za ciebie

[Moniquee]

Nie mam zamiaru Cie umoralniac, bo nie jestem twoja mama, ale wydaje mi sie ze picie w wieku 15 lat to lekka przesada. Nie staraj sie byc dorosla, bo to wcale nie jest takie fajne, jak moze sie wydawac. Pewnie niewiele cie to obejdzie, ale wierz mi ze wiem co mówie, bo jestem troche od ciebie starsza i swoje przezylam. Skoro tak to ci przeszkadza, to dlaczego pijesz na imprezie?? Dlatego, zeby nie odstawac od reszty pijacego towarzystwa?? Trudno powiedziec -nie- kiedy reszta pije, ale to zalezy tylko od ciebie, jak zrobisz. Zastanow sie na czym bardziej ci zalezy - na tym, zeby nie odsawac od reszty, czy na swojej opinii??!!

[201704240951]

Racje maja dzieczynki

[(karolinka)]

Nie Pij!!!!

[ANKA20]

Ja jednozdaniowo - jak się nie umie pić to sie nie pije

[Lexie]

Zeby było bez moralizowania - ANKA ma świętą rację Musisz wybrać i trzymać się swojego wyboru. I tyle... Innej rady nie ma, to zresztą juz chyba widać, bo wszystkie radzimy to samo Trzymaj się i bądź silna!

[soulsweeper]

Jeśli nie potrafisz całkiem zrezygnować z picia na imprezach, to przynajmniej je ogranicz. Przeanalizuj te sytuacje- niektórzy tracą kontrolę dopiero po dość ostrym piciu, inni wcale, a innym wystarcza minimalna ilość. Jeśli stwierdzisz, że należysz do tej ostatniej grupy, to niestety musisz przestać pić, przynajmniej w takim gronie, gdzie mogłoby dojść do tego, czego nie chcesz. (ale zamotałam)

[ufcio]

nie mam pojecia co napisac. nie, ze czekałam na słowa typu "nie martw sie, w twoim wieku to normalne" ale dlatego, ze zaskoczyła mnie wasza odpowiedz. dziwne, bo wiedziałam, ze nie moge pic itp. a jednak to do mnie nie docierało. tak więc, postanowiłam nie pic alkoholu. nie pijac alkoholu nie bede łatwa, czyli ten drugi problem sie rozwiaze. łatwo mowic. potrafie odmawiac, nie pije na wszystkich imprezach. jakie to banalne. dziwnie sie czuje, patrze teraz na swoje zachowanie, na swoje podejscie i mysle "idiotko, jak ty mozesz pic alkohol?? w wieku 15 lat całowac sie z kims kogo nie kochasz??" mozna powiedziec, ze dostrzegłam swoj bład i mam nadzieje ze juz go nie popelnie. i nie po to, zeby ludzie nie mysleli ze jestem jakas dziwka(nazwijmy rzecz po imieniu) ale dla własnego samopoczucia, dla poczucia własnej wartosci. dziekuje za odzew. dziekuje ze ktos sie mna zainteresowal. ze otworzylyscie mi oczy.

[Paris]

Masz trudna sytuację, ale jeśli sama sobie nie pomożesz, to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Ja również mam 15 lat i nigdy jeszcze nie piłam alkoholu ani nie paliłam. Nic z tych rzeczy. Mam taką koleżankę, która nałogowo pali i pije, a wszystko zaczęło się od nieodpowiedniego towarzystwa. Nie chciała być inna, widziała, że to wszystko jest takie super, modne i na topie, więc sama zaczęła. Teraz jest naprawdę w trudnej sytuacji i Ty również możesz być w trudnej sytuacji. Nie wiem jak jest na tych imprezach, czy wszyscy piją, czy tylko ty? Jeśli wszyscy, to radzę ci przestać chodzić na te imprezy, bo wtedy masz najczęstszy i najbliższy kontakt z tym otoczeniem, które Cię wciągnęło w picie. To jest dla Twojego dobra, zastanów się, jeśli teraz dochodzi do pocałunków, to do czego może dojść później? Po drugie, chyba nie chcesz w przyszłości włóczyć się nieprzytomna po ulicy zbierając na tani alkohol? To dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, że robisz źle, ale to naprawdę może się dla Ciebie niedobrze skończyć. Radziłabym Ci nie chodzić na te imprezy lub oderwanie się od takiego towarzystwa albo po prostu odmawianie sobie alkoholu. Wiem, że to może być trudne, ale wierzę, że Ci się uda, czego życzę Ci z całego serca.

Pozdrawiam

[monyczkaaa]

spróbuj nie pić jeżeli jednak już Ci się zdarzy za dużo wypić to miej zawsze obok przyjaciółkę, która w odpowiednim momencie przemówi Ci do rozsądku choćby i ręcznie myślę, ze to Ci pomoże

[Lexie]

Przypomniała mi się historia znajomej z klasy... w pierwszej klasie, niedługo po rozpoczęciu roku parę takich bardziej imprezowych osób postanowiło zrobić impreze zapoznawczą. A że miałam blisko, to poszłam... To był błąd, po godzinie całe towarzystwo było kompletnie zalane i rzygało w kiblu, a z mojej klasy było może 10 osób na 35.
No i jedna dziewczyna też oczywiście pijana nagle zniknęła wszystkim z oczu... Okazało sie, ze była na dobrej (a może złej...) drodze do przespania się z facetem tez z mojej klasy, którego znała tydzień i nic do niego nie czuła. Siłą ich rozdzielili ci, którzy byli jeszcze w stanie myśleć. Ona miała wtedy 16 lat. Całkowiecie straciła panowanie nad sobą. Niemal niczego potem nie pamiętała, dowiedziała się od innych co się działo... ale uwaga - nie zmądrzała od tego wcale...

To tak ku przestrodze co się moze stać w takiej sytuacji... Bardzo sie cieszę, ze postarasz sie zmienić i jak napisałaś: dostrzegłaś swój błąd

[youare]

Ufcio Skrobnę Ci coś jutro na maila, zwłaszcza, że i tak Ci z nim zalegałam. Póki co powiem jedno - trzymaj się, a z tym nie piciem alkoholu to dobra decyzja. Dobrze, że sama zauważyłaś, że masz z tym problem...że mimo wszystko W PORĘ to zauważyłaś. To na pewno nie będzie łatwe, ale można odmawiać - widzę po sobie, mimo że do świętych może nie należę. Trzymaj się!

[ufcio]

kolejny raz ja i moje problemy...
straciłam dwojke przyjacioł, przyjacioł heh dobre sobie, dziewczyny ktore po kłotni wyciagaja najwieksze brudyi tajemnice twojego zycia. teraz nastepna, ktora jest przy mnie od trzech lat powiedziala mi ze mi nie ufa. poplakalam sie. brakowalo mi tego. myslalam, ze moze juz byc tylko gorzej. a tu masz babo placek. dostalysmy sie do jednej klasy, nie chce ich ogladac. nie chce widziec ich krzywych spojrzen i rozmow za plecami. chce zaczac zycie od nowa. nawet jesli ona powie ze da naszej przyjazni szanse. nie wiem jednak czy jest taka mozliwosc. a jesli nie? bede chodzic do klasy, meczyc sie ale z czasem to mi minie. powinnam byc przyzwyczajona. w podstawowce laska ktora znalam od piaskownicy tak po prostu przestala sie do mnie odzywac. to był dla mnie wtedy koniec swiata. teraz zreszta tez jest. pol roku temu inna laska zostawila mnie dla chlopaka.
nienawidze.

Boze. czy ty mnie karzesz za ten błąd z podstawowki?

[youare]

A nie da się zmienić klasy, czy może nawet szkoły? Wiem, że jest już pozno i brzmi to nierealnie, ale jeśli ja miałabym w perspektywie uczyć się 3 lata z tymi ludzmi to chyba poruszyłabym niebo i ziemię, zeby tak nie było...
Trzymaj się kochana

[ufcio]

co do szkoły to napewno sie nie da zmienic, a o zmianie klasy dowiem sie jutro. jesli bedzie taka mozliwosc robie to od razu.

[sitc]

Ufciu ja jako troszkę starsza spróbuje Ci doradzić, tak właśnie z perepektywy wieku.
Jeśli masz takie odczucia no i tak postępujesz gdy wypijesz, to rada jest tylko jedna- nie pij. Przykre, ale prawdziwe. Ja sama lubie imprezy, nie powiem lubie czasem wypić, ale wiem że mogę i wiem ile mogę. Niestety jeśli ktoś pije, aż straci nad sobą kontrolę, to poprostu pić nie powinien.
Przykład tego widziałam nie tak dawno, historyjka ciekawa- sobota, godzina 3.30 w nocy, przejeżdzam samochodem przez rondo w Grójcu, już z daleka widziałam jakieś dwie szamoczące się, wyglądające na pijane osoby, więc zablokowałam dzrzwi, bo kto wie czego można się spodziewać. Zbliżam się do ronda, na samym środku para (chyba małżeństwo) w galowych strojach, więc pewnie wracali z wesela, burzliwie dyskutuje, aż kobitka od męża dostała raz w gębę, drugi raz w gębę, padła na ziemię, a on ją jeszcze ściągnął z kopa. Potem wziął jeden but który poniewierał się koło nich i poszedł, a ona próbowała się pozbierać z chodnika.
Śmieszne? Tragiczne? Może jedno i drugie, ale sama widzisz jakie wrażenie mogą robić osoby niekontrolujące się po wypiciu. Mam nadzieje że wnioski wyciągniesz sama.

Co do towarzystwa z jakim trafiłaś do klasy, to uwierz starej ciotce jeśli jest to szkoła do jakiej zawsze chciałaś chodzić, to nie zawracaj sobie tym głowy. Uwierz znam z autopsji, że będąc w Twoim wieku po dwóch tygodniach nawet największa potwarz przycichała i nikt o tym nie pamiętał
Trzymaj się cieplutko

[monyczkaaa]

Napisane przez youare

a z tym nie piciem alkoholu to dobra decyzja.

i kto to mówi

Ufcio, trzymaj się

[Angelika]

Niestety każdy popełnia jakieś błędy w młodości. Szczególnie jak sie ma te kilkanaście lat. Dobrze że sama zauwazyłas że coś jest nie ok, i chcesz to zmienić.

Może ogranicz liczbę imprez... Dziewczyny, nie ma sie co oszukiwac, mało która osoba na imprezie będzie sidziała z sokiem lub wodą ...

Po drugie: ogranicz alkohol i jak juz piszesz cos to chociaż SŁABE!!! Drinka nie trzeba pić pol na pol, a zamiast normalngo piwa, jakies light najsłabsze. No i nie trzeba od razu jednym duszkiem, mozna sączyć przez cały wieczór.

Po trzecie: najlepiej od razu postanów że nie pijesz. Zobaczysz jaki będziesz miała ubaw na imprezie jak ty bedziesz super trzeźwa a inni będa się dziwacznie zachowywać.

Po czwarte: zdajesz sobie sprawę że to jest PROBLEM, a w przyszłości może on bardzo negatywnie wpłynąć na twoje zycie. Nie dopuść do tego i skącz z piciem. Lepiej opanuj sie z tym całowaniem itp. zanim etykietka do ciebie przylgnie na dłużej...

[youare]

Napisane przez monyczkaaa

i kto to mówi

"widzę po sobie, mimo że do świętych może nie należę" -> a to widziała?

Ufciaku, daj znać, czy sprawa się wyjaśniła

[ufcio]

youarku no prosze, czego ja sie tu dowiaduje hehe
zaraz ide do szkoły sie dowiedziec czy jest mozliwosc przeniesienia, jesli facetka mi powie ze niee, jutro albo jeszcze dzisiaj pojde tam z mamuśką, która powiedziała ze nie popusci to chyba raczej jej ambicja bardziej niz dobro córki

[cyn@monk@]

Jak przeczytałam Twój post to nie mogłam uwierzyć w to co napisałas. Dzieci teraz tak szybko dojrzewają...Ja również nie chce Cie tutaj umoralniać, ale Ty jesteś taka młodziutka. masz dopiero 15 lat. Ja w Twoim wieku nie znałam smaku alkoholu i wcale nie pragnęłam go poznać. Na imprezy też zaczęłam wcześnie chodzić, ale moje imprezy były bezalkoholowe i tak mi już zostało do dziś, mimo, że jestem już dużo strasza.Nie pamiętam kiedy pierwszy raz spróbowałam alkoholu, ale było to napewno znacznie później niż u Ciebie i powiem Ci szczerze, że nie posmakował mi Nie znosze piwa,a już w wódce to nawet nie wspomne. Moi znajomi zawsze się dziwili, że na imprezach bawie się zaupełnie na trzeźwo, podczas gdy oni mocno przesadzali z alkoholem. Odrzuca mnie widok nietrzeźwych ludzi. Trzymam się zdala od takich ludzi. Rozumie, że ktoś lubi sobie wypic, żeby mieć lepszy humor,czy lepiej się bawić, ale żeby pić do tego stopnia aż się traci kontrole? Tego juz zrozumieć nie mogę. Teraz na dyskotekach można zaobserowować mnóstwo młodych ludzi ledwo trzymających się na nogach, najgorszy widok dla mnie to właśnie młode dziewczyny w takim stanie, które kompromitują się swoim zachowaniem. Nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji, bo to świadczy o braku szacunku dla siebie, więc jak inni ludzie mają nas szanować?
Przepraszam, że się tak rozpisałam, nie zrozum tego co ja napisałam źle, ale poczułam, że muszę wtrącić swoje słowo, bo nie mogę już patrzeć na tych młodych ludzi i ich zachowania. Gneralnie swoje słowa kierowałam do wszystkich młodych,a nie tylko do Ciebie. Musisz wkońcu zrezygnować z alkoholu, przecież bez niego też można się świetnie bawić, wsytarczy mieć dobre towarzystwo i muzykę,a zabawa będzie też udana

[ufcio]

hey cynamonko to nie moralizowanie to czysta prawda aczkolwiek ja juz zrezygnowalam z picia alkoholu i z chodzenia na imprezy, ułatwiła mi to strata przyjaciółek i głownie to jest teraz przyczyna mojego złego samopoczucia.
youare-byłam w szkole mam jutro przyjsc z mama bo dzisiaj dyrektora nie było i wszystko sie pozałatwia ale jest taka mozliwosc przeniesienia do klasy o innym profilu

[youare]

Napisane przez ufcio

youare-byłam w szkole mam jutro przyjsc z mama bo dzisiaj dyrektora nie było i wszystko sie pozałatwia ale jest taka mozliwosc przeniesienia do klasy o innym profilu

Bardzo się cieszę Ja na Twoim miejscu pewnie wybralabym klase, w której nikt mnie nie zna, o ile byłaby taka mozliwość - wtedy nikt nie patrzyłby na mnie przez pryzmat tych x-lat, które się znamy i błędow, ktore popełniłam, a spojrzałby na mnie "świeższym", na pewno bardziej obiektywnym okiem. Tyle że wiem, że to nie jest takie proste - w końcu tutaj dużo rozbija się też o profil przyszłej klasy BTW, tak z ciekawości spytam - w jakim teraz jesteś? Buziaki, na pewno wszystko się ułoży

[ufcio]

Napisane przez youare

Bardzo się cieszę Ja na Twoim miejscu pewnie wybralabym klase, w której nikt mnie nie zna, o ile byłaby taka mozliwość - wtedy nikt nie patrzyłby na mnie przez pryzmat tych x-lat, które się znamy i błędow, ktore popełniłam, a spojrzałby na mnie "świeższym", na pewno bardziej obiektywnym okiem. Tyle że wiem, że to nie jest takie proste - w końcu tutaj dużo rozbija się też o profil przyszłej klasy BTW, tak z ciekawości spytam - w jakim teraz jesteś? Buziaki, na pewno wszystko się ułoży

jestem w ogolnym chociaz to "zajezdza" humanem, poniewaz sa dwa jezyki: francuski i angielski. chce sie przeniesc własnie do humana z rozszerzonym polski, historia wosem i wokiem no i z mozliwoscia wymiany polsko francuskiej