2010-04-23, 17:49 | #271 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
hej hej
dzielę się swoim jadłospisem dzisiejszym sniadanie- platki z mlekiem II snaidanie- banan i wafel ryżowy obiad-ryz z warzywami kolacja-jogurt no i w międzyczasie była kawa,herbatki i około 1,5 l wody ---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ---------- a teraz mykam na kurs przedmałżeński, a tak mi się nie chce :/ papa dziewuszki ;*
__________________
Jaśko |
2010-04-23, 21:22 | #272 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Kurs przedmałżeński?
|
2010-04-24, 05:18 | #273 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Regret ja sie ciesze ze tyle piszesz
Moj wczorajsz dzien minal b dobrze Tylko kurcze jadam za duzo chleba... Wlasnie co do sniadan to zazwyczaj jem grzanki z ciemnego pieczywa z jakas szyneczke pomidorkiem serkiem itp ... Jak ci ida jazdy?? Ja weekend z TZ ale mam nadzieje, ze obejdzie sie bez grzechow. Milego dnia dziewczyny Ps. od maja zaostrzam diete. |
2010-04-24, 09:48 | #274 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
no u nas tak jest,że w szkole średniej się go robi. Przynajmniej przed ślubem nie będę musiała latać za tym
a ja wczoraj zgrzeszyłam- wypiłam pół piwka :/ I jestem po śniadanku,jak zwykle płatki z mlekiem były
__________________
Jaśko |
2010-04-24, 10:13 | #275 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 637
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
chetnie dolacze do was, jesli mozna?
tez musze schudnac i to nawet sporo..... ale moze najpierw podczytam ten watek...moze juz cos z niego sie dowiem |
2010-04-24, 10:28 | #276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nowy Świat
Wiadomości: 42
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Witam
Dawno nie pisałam, bo u mnie na studiach zaczyna się powoli robić gorąco - prace, koła itp. No cóż w ubiegłym tygodniu sporo nagrzeszyłam, były lody, bułka słodka i kilka pierników . Ogólnie odżywiam się zdrowo, tylko te słodycze... Ale odstawiłam białe pieczywo i na hardcorowym aerobiku idzie coraz lepiej Od następnego tygodnia zaczynam biegać. Dziewczyny wyposażcie się w twister, nie jest drogi (ok 25 zł) a naprawdę daje rezultaty szczególnie na talie i biodra. Pozdrawiam |
2010-04-24, 13:20 | #277 | ||||
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Cytat:
Jazdy, hm, no idzie do przodu, aczkolwiek mam małe problemy z zawracaniem Ale dopiero zaczęłam się uczyć, dam radę! Na razie nie planuję zaostrzenia diety, póki waga spada to nic nie zmieniam. Jak się zatrzyma to trzeba będzie nad tym pomyśleć. Miłego weekendu z TŻ! Cytat:
Pół piwka to niby grzech? Nie popadajmy w paranoję, mam nadzieję, że smakowało Pamiętajmy o 10% odstępstwie od diety! (już o tym pisałam, że raz w tygodniu można sobie na coś miłego pozwolić, w granicach rozsądku oczywiście). Cytat:
Jasne, zapraszamy! Napisz coś o sobie. Ile ważysz, mierzysz, jaką dietę masz zamiar stosować? Pozdrawiam serdecznie. Cytat:
Mam nadzieję, że mimo małych grzeszków waga spada? Hm, muszę pomyśleć nad tym twisterem, a gdzie to można kupić? Sklep sportowy, allegro, może zwykły hipermarket, np. Auchan? Mają tam dział sportowy. Poszukam! |
||||
2010-04-24, 14:39 | #278 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nowy Świat
Wiadomości: 42
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Sculpture of Regret co studiujesz, że musisz pisać pracę na takie odlotowe tematy ? Ja twister kupiłam w sieci sklepów Intersport, najlepiej kupić krążek bez uchwytów, na początek. Kręcenie jest trochę monotonne, ale co najważniejsze - efektywne
|
2010-04-24, 14:50 | #279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
a ja poluję na steper
no w sumie z tym twisterem to też niezły pomysł i ja już po obiadku-jajecznica ze szczypiorkiem,a na jutro muszę coś z piersią z kurczaka wykombinować lameczka witamy witamy dzisiaj spędzam dzień aktywnie,mam pod opieką 5 letniego kuzyna więc pogoda dopisuje i mnóstwo czasu spędzamy na dworze pograłam w piłkę,pobiegałam,poskakał am na skakance xD a jak tam u Was dziewczęta ?
__________________
Jaśko |
2010-04-24, 17:25 | #280 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Studiuję socjologię, a ta praca jest na przedmiot, który się nazywa "Zachowania konsumenckie" - jak dla mnie straszna nuda, ekonomia, popyty, podaże, no i właśnie, zachowania konsumenckie czyli kto, co, jak i po co robi, co na to wpływa itp. No i w mej miłości do wszelkich herbat i kaw wymyśliłam sobie taki temat. Na początku zastanawiałam się jeszcze nad czekoladą, albo połączeniem kawy i herbaty w jeden temat, ale było za obszernie i stanęło na herbacie bo więcej materiałów na ten temat znalazłam. Muszę przeprowadzić analizę rynku, poszukać jakiś danych o ilości spożywanej herbaty w Polsce i takie tam... strasznie mi się nie chce tego robić, ale wolę to niż egzamin z teorii
A drugą pracę właśnie kończę dziś, na przedmiot "Cywilizacje pozaeuropejskie" na temat "Prawo w cywilizacji starożytnego Izraela" czyli analiza Starego Testamentu głównie :P Nie wiem co gorsze, ale ta praca przynajmniej ma być na 7-15 stron a nie 30! weronika_91, wierzę, że z 5-letnim dzieckiem nie miałaś zbyt wiele czasu na siedzenie bezczynnie Ja też dziś miałam sporo ruchu, głównie szybkiego marszu - ostatnio zamiast komunikacji miejskiej wybieram własne nóżki. A co do tego twistera jeszcze... może głupie pytanie, ale jak bym kupiła sam krążek bez uchwytów to co? ćwiczy się "bez trzymanki"? czy opiera się o coś? Przepraszam, ale widziałam tylko taki z uchwytami. |
2010-04-24, 17:35 | #281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nowy Świat
Wiadomości: 42
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Ja kupiłam z uchwytami, ale na początku było mi trudno, więc nie używałam ich i trzymałam się szafy. Trzeba robić mocne wymachy, trzymać się prosto i starać się nie ruszać ramionami, ani klatką piersiową, tylko biodra mają chodzić. Ja ćwiczę 3 serie po 10 min, bo można niezłej kolki dostać.
|
2010-04-24, 18:52 | #282 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Tak, wiem, korzystałam kiedyś z twistera na siłowni i kolkę miałam już po 5 minutach. Chyba trzeba się przed ćwiczeniami na tym urządzeniu porządnie rozgrzać i porozciągać (głównie mięśnie brzucha). Zachęciłaś mnie, zacznę się rozglądać za twisterkiem
|
2010-04-25, 08:53 | #283 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: prawie... Kazimierz n/Wisłą
Wiadomości: 6
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Witajcie Kochane! Wracam na łono forum, skruszona, z miną winowajcy, ale jednak. Przede wszystkim przepraszam ewa2207 za to, że się nie odzywałam. Dziękuję ci za dietę Odchudzanie na zawołanie. Wypróbowałam i kiszka - oczywiście zawiniłam ja i moja strrasznie słaba silna wola. Potem była próba z sb. Też nic z tego. Było mi zwyczajnie wstyd, że wszystkie jakoś sobie radzicie, a ja na widok chlebka czy ciasta dostaję małpiego rozumu. Wystraszyłam się nawet, że stałam się bulimiczką - nie mogłam się opanować, a po nażarciu - czułam ogromne wyrzuty sumienia. Ale postanowiłam radykalnie podejść do odchudzania - tak jak za pierwszym razem (chyba ze trzy lata temu) u K.Gacy w Lublinie. Na mięso nie mogę patrzeć, więc nie mogłabym znów zastosować słynnej "tłuszczówki". Ale znalazłam coś innego - dietę kopenhaską. Też tam jest mięso, ale w znacznie mniejszej ilości i raz na tydzień jest twarożek, a dwa razy - grzanka z chlebka razowego na śniadanie. Wypas żarcie, właśnie skonsumowałam . Nie chwaliłam się Wam wcześniej, żeby nie zapeszyć, ale ...
- jestem już szósty dzień na kopenhaskiej !!! - - zrzuciłam 5,2 kg !!! - - przeżyłam wczorajszy "syndrom dnia piątego" czyli klasyczne załamanie nerwowe /moja rodzinka też to przeżyła / - przede mną "tylko" osiem dni /licząc z dzisiejszym, niestety - jeszcze nie ma dziesiątej/ Proszę Was o wsparcie. Najgorzej jest w weekend, przebywanie w domu, wśród żarcia i stałych pokus, a także zajmowanie się dziećmi /3 i 4 lata/, które wciąż chcą coś dobrego do jedzenia /kanapkę, gumę, czekoladkę, zupkę, kawałek ciasta, kakałko, budyń, wędlinkę, pierożka, soczku .../ co Wam będę tłumaczyć. Same wiecie najlepiej. Doszłam jednakże do wniosku, że jestem typem, który na zwykłej diecie nie pojedzie. Znaczy się, mam nadzieję, że po zakończeniu obecnej katorgi będę na tyle mądra, żeby nie rzucać się na jedzenie! Nie jestem zwolenniczką akurat tej diety i nie polecam jej - jest baaardzo restrykcyjna, ale działa. Nie mam energii na ćwiczenia, jestem osłabiona, ale to dla mnie jedyny sposób. Trzymam dietę tylko wtedy, gdy mam napisane konkretnie CO i ILE mam jeść w ciągu dnia. W przeciwnym wypadku wszelkie wątpliwości rozstrzygam na swoją korzyść . Widzę, że się rozpisałam aż nieprzyzwoicie. Liczę na Wasze wsparcie, ja też jestem z Wami /nawet jak mnie nie ma/
__________________
76 kg...75 kg......74 kg... ...73kg... + = 76 kg Pomocy!!! |
2010-04-25, 18:29 | #284 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Witaj falena loca,
cieszę się, że jesteś, ale już na wstępie muszę Cię opieprzyć... Kopenhaska to najgorsze co możesz sobie zrobić! Oprócz głodówki oczywiście chociaż między kopenhaską a głodówką jest cienka granica. Ja wiem, wiem, że są efekty, ale uwierz mi, to co zrzucasz w ciągu tych trzynastu dni to praktycznie sama woda... Co zamierzasz zrobić po tych trzynastu dniach? Dalej jeść tylko to co przewiduje ta "dieta"? Czy wrócić do poprzednich nawyków żywieniowych? Jeśli to wybierzesz pierwszą opcję to nie wróżę Ci zbyt wesołej przyszłości, to może się skończyć poważną chorobą. Jeśli wrócisz do poprzednich nawyków efekt jojo gwarantowany i to z nadwyżką. Dobrze Ci radzę, przerwij tą dietę. Sama nazywasz ją katorgą. Jasne, że działa, gdybyś nie jadła nic to też by działało (kg by spadły = woda). Sama mówisz, że czujesz się osłabiona, tak nie może być! Prosisz o wsparcie i możesz na nie liczyć, tylko proszę Cię, zastanów się jeszcze nad tym co teraz robisz. Po co to robisz. Piszesz, że nie umiesz się trzymać diety jeśli nie masz dokładnie rozpisane co i jak. Możesz liczyć na moją pomoc, naszą (dziewczyn z tego wątku) pomoc w ułożeniu jadłospisu. Chętnie podzielę się wskazówkami, codziennie wzbogacam swoją wiedzę na temat zdrowego odżywiania. I też chudnę. W niecałe trzy tygodnie 5 kg. Wolniej, ale zdrowiej i na stałe. Pomocny będzie Ci też wątek wizażowy z prawidłowo skomponowanymi jadłospisami na redukcji - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=309561 Przepraszam za chaotyczny post, ale przejęłam się Twoją wypowiedzią... i na prawdę uważam, że dieta kopenhaska to zło. Pozdrawiam serdecznie. |
2010-04-25, 20:57 | #285 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: prawie... Kazimierz n/Wisłą
Wiadomości: 6
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Ups, dostało mi się. Dziękuję, Sculpture of Regret. Naprawdę.
Nie zamierzałam wracać do tego co było, ale potrzebowałam właśnie takich ciężkich kajdan, żeby w ogóle zacząć. Wierz mi - próbowałam innych sposobów. Teraz po tych już sześciu dniach czuję należytą pokorę i wszystkie diety "normalne" które przeglądam są tak pyszne i różnorodne, że aż nie mogę uwierzyć, że to dieta. Oczywiście, pierwsze co zrobiłam to kliknęłam podany link i jestem w niebie. Wierzcie mi Kochane dziewczyny, że bardziej takiego wsparcia potrzebowałam, niż głaskania po głowie. Acha - zapomniałam o jednym - wyniki. To ogromna motywacja i również mi była potrzebna. Nie mówię, że zakończę kopenhaską już teraz, ale od jutra ... wracam do życia. Na pewno znów będę miała siły i na brzuszki i na leg magic i na wszystko inne
__________________
76 kg...75 kg......74 kg... ...73kg... + = 76 kg Pomocy!!! |
2010-04-26, 06:32 | #286 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Cholera napisalam tak dlugiego posta i net mi sie zawiesil ...
Wiec wracam po weekendzie. Oczywiscie pogrzeszylam (w sob lodem, w ndz lodem i kebabem), ale mialam juz taka ochote na tego kebaba, nie potrafilam sobie odmowic Jak mowilam od dzis zaostrzam diete, tzn bez grzeszkow, i nie jem wieczorem chleba, ogolnie bardziej sie pilnuje, i zaczynam cwiczyc brzuch, 8 minut abs czas start Pomierzylam sie dzis i srednio spadlo mi po 1-2 cm z obwodow, malo jakos, myslalam ze wiecej... Z oponki jedynie 4 cm ubyly. Dzis mam wolne, takze moge sie zajac bardziej soba, rano pozalatwiam to co trzeba a pozniej moze przejde sie do fryzjera albo cos W ogole to nie dlugo weekend majowy Ale sie juz ciesze. Odpoczne... Dziewczyny a jak tam u was z cm? Spadlo wam cos? Mierzylyscie sie? Falena loca - uwazaj kochana zeby przypadkiem jojo nie przyszlo, 3mam kciuki za ciebie, a z tematu co Regret ci poslala to sama korzystam |
2010-04-26, 06:36 | #287 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Jak tylko zaczniesz jeść to będziesz miała na wszystko siły. Widzę, że nie jesteś jedną z tych, które wychwalają kopenhaską bo jest taka super i szybko się traci na wadze, idealna przed imprezą itp. bo to głupota. Dla Ciebie to ostateczność, ok, akceptuję to, ale skończ ją jak najszybciej i zacznij jeść normalnie - redukcja ale z głową, bez podjadania słodyczy (na kopenhaskiej chyba tego nie robiłaś co? a teraz będziesz miała do wyboru wiele smacznych, słodkich rzeczy, a nie tuczących).
Wyobraź sobie, że już dziś możesz zacząć dzień z naleśniczkami na słodko na śniadanie, grillowaną piersią indyka z warzywami na obiad, koktajlem truskawkowym na podwieczorek i sałatką z tuńczykiem na kolację. Czyż to nie brzmi pięknie w porównaniu do kopenhaskiej, gdzie posiłkiem jest kawa z cukrem, jajko i sałata z olejem? Musisz się za siebie wziąć, zamień wszystko co jasne na ciemne - chleb, makaron, ryż - to węglowodany złożone, przyswajalne, które nie odkładają się w boczkach, tylko są od razu spalane (białe pieczywko i makarony to węgle proste = część się trawi i spala a część ląduje na zawsze w boczkach, udkach i na udach. Jak sobie to uświadomisz to będzie Ci łatwiej.) Jedz dużo białka w różnych postaciach (białko też jest od razu spalana, przez co polecane na r i dla sportowców) najlepiej jeść białko do każdego posiłku: jaja, mięso (chude), twarogi, serki wiejskie i homo. I jedz do syta, tylko naucz się, by główną część posiłku stanowiły warzywa - to nimi masz się "napchać" do pełna, a nie np. mięchem czy ziemniakami (ziemniaki swoją drogą należy ograniczać). Nie wiem po co Ci to piszę, skoro bierzesz się za odchudzanie to zakładam, że jakąś wiedzę już masz Trzymam kciuki za Ciebie! A co u Was, reszto koleżanek? |
2010-04-26, 10:49 | #288 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 126
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Dzień dobry Przyjmiecie mnie do swojego grona? Co prawda jestem też na innym wątku, o modelowaniu sylwetki, ale tam coś cicho się zrobiło i chciałabym tu sobie z Wami porozmawiać i wzajemnie się zmotywować
Jestem na diecie od jakiegoś miesiąca, schudłam 3 kg, moim celem jest po prostu wyrzeźbienie idealnej sylwetki na lato, chciałabym przede wszystkim poprawić wygląd ud Nie jem białego pieczywa, zbyt wielu węglowodanów, soli, nie jem później niż 3 godziny przed snem, staram się jeść jak najwięcej białka i codziennie zapisuję wszystko co jem 2-3 razy w tygodniu jeżdżę na rowerze po 2 godziny, różnym tempem, zazwyczaj wychodzi koło 20 km, rozplanowałam sobie ćwiczenia na różne dni. Przykładowo jednego dnia ćwiczę 35 minut kardio z płytą Shape, potem 15 minut hula-hop, a następnego dnia ćwiczę siłowo 25 minut na dolne partie ciała a potem znowu hula-hop. A w trzecim dniu 8 minute buns, abs i legs - i znowu hula-hop
__________________
'Dream like you'll live forever. Live like you'll die today' James Dean |
2010-04-26, 14:54 | #289 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Cytat:
Rano byłam w pośpiechu przed wyjściem na uczelnię i tylko rzuciłam okiem na Twój post, a już nie miałam czasu odpisywać. No, no, nieładnie! Grzeszki mogą się czasem przydarzyć (wręcz muszą ) ale nie codziennie! Trzymam Cię za słowo, że od dziś już się będziesz bardziej pilnować. Hm, też jestem ciekawa czy centymetry ruszyły... wieczorem się pomierzę (teraz znów jestem w biegu) i zdam relację! Ja też się za siebie biorę, bo u mnie z dietą bardzo dobrze, wręcz wzorowo (ostatnio nawet nie jem węgli na kolację, a wcześniej grzeszyłam kromką razowca wieczorem), np. dzisiaj to wręcz podręcznikowy mam jadłospis: na śniadanko owsianka z połową banana, drugie śniadanie ciemna buła z chudym twarogiem, mnóstwem kiełków słonecznika (pychota! muszę zacząć hodować różne kiełki na parapecie) ogórem i pomidorem, w międzyczasie druga połowa banana i jabłko. Na obiad sałatka z ciemnym ryżem, tuńczykiem wsw i kukurydzą. I jeszcze coś zdrowego na kolację muszę wymyślić! Ale niestety mam problem z ćwiczeniami, zwyczajnie mi się nie chce! Ale chyba zacznę A6W, zmuszę się na początku, ale jak uda mi się wytrwać to jaka będzie satysfakcja! Cytat:
Oczywiście zapraszamy do nas, mało nas zostało, ale jesteśmy silne i się nie damy! Wątek nie upadnie, ja na to nie pozwolę Ładnie się odżywiasz, podziel się czasem jadłospisem może nas do czegoś smakowitego zainspirujesz? Podziel się swoimi wymiarami, ile mierzysz i ważysz? Zazdroszczę samozaparcia i motywacji do ćwiczeń! Ilość ruchu, którą podałaś jest dla mnie godna podziwu, bo ja jedynie w tygodniu 1h jogi i 2-3 razy w tygodniu (jak już się w sobie zbiorę) po godzinę różnych ćwiczeń w domu. No i staram się wybierać własne nogi zamiast tramwaju/autobusu, co też jest sukcesem. Ale jak już pisałam biorę się za A6W, trzymajcie za mnie kciuki, dziewczyny! Pozdrawiam serdecznie, miłego popołudnia i wieczoru Edytowane przez Sculpture of Regret Czas edycji: 2010-04-26 o 14:56 Powód: wkradł się błąd stylistyczny |
||
2010-04-26, 15:14 | #290 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Hejo
ah ale jestm dziś zadowolona byłam na zakupach i po prostu aż miło kupować ciuszki w których brzucha nie widać a tak ogólnie dietowo chodź zjadłam dzisiaj loda- nie mogłam się powstrzymać,ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na mniejszą czy tam większą przyjemność ogólnie to moja waga stoi w miejscu ale plus taki że spodnie spadające z tyłeczka mówią same za siebie
__________________
Jaśko |
2010-04-26, 15:50 | #291 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Cytat:
Widze, ze podejscie do diety i cwiczen bardzo dobre, gratuluje spadku wagi, i samozaparcia w modelowaniu sylwetki. Oby tak dalej. Regret ma racje pochwal sie menu moze nas jakos zainspirujesz? Cytat:
A ja dzis znow zjadlam loda - cholera mialam takie postanowienie ale mama mnie skusila... Tak pozatym to dzis jedzeniowo dobrze. Chyba sobie zaraz jakas owsianeczke zrobie No i od dzis brzuch cwicze!! Mam czas do konca maja by wymodelowac brzuch |
||
2010-04-26, 15:57 | #292 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
|
2010-04-26, 16:26 | #293 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Ja bede sobie cwiczyla 8 minut abs
Efekty sa naprawde super a przy 8 abs nie meczy mnie tak monotonnia, przy weiderze dlugo bym nie dala rady. To od dzis akcja cwiczymy brzuch !! |
2010-04-26, 18:54 | #295 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Pomimo dzisiejszej lodowej wpadki dzien zaliczam do udanych
Przelamalam sie i zrobilam 8 minut abs, kiedys to byl dla mnie nie problem, wrecz prawie w ogole mnie te cwiczenia juz nie meczyly, a teraz? Ledwo dotrwalam do konca, pewnie jutro bede miec zakwasy na brzuchu :P Edytowane przez itrusta Czas edycji: 2010-04-26 o 18:55 Powód: l |
2010-04-26, 21:47 | #296 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Hej hej.
Tak się chwaliłam wzorowym jadłospisem... ale wieczorem sobie wszystko odbiłam, niestety. Byłam u rodziców no i wiecie jak to jest u mamy... próbowała mi wcisnąć rosołek, fasolkę po bretońsku... ale udało jej się tylko żurek, stwierdziłam, że z paczki to mogę zjeść. Zjadłam talerz żurku z jajkiem i połową ziemniaczka :P I nie byłoby tak źle gdyby do kawki mama nie wystawiła całego stołu ciastek i innych słodyczy. Opanowałam się, ale jedną delicję malinową oczywiście musiałam zjeść, już nie mogłam wytrzymać, naprawdę :P Ale tylko sobie tym smaka zrobiłam i przez to wpieprzyłam jeszcze łyżeczkę nutelli Ale to jeszcze nie koniec. Jakby tego było mało, na kolację zjadłam rogala mlecznego... Był taki świeżutki, prosto z piekarni, jeszcze ciepły kupiony. Jakbym go nie zjadła to bym spać w nocy nie mogła! Poza tym od trzech tygodni nie jadłam białego pieczywa... ech. Ochrzańcie mnie bo mi się należy, naprawdę. Co to za logika, żeby jednego dnia odmawiać sobie węglowodanów złożonych na noc, a drugiego rzucać się na proste i to w takiej ilości? No ale to był mój pierwszy kryzys od początku diety, przynajmniej mi smakowało A teraz żeby zabić wyrzuty sumienia idę poćwiczyć! Pozdrawiam! ---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ---------- Akcja "ćwiczymy brzuch" rozpoczęta! Pierwsza seria A6W jakoś przeszła, aczkolwiek wizja jutrzejszych dwóch trochę mnie przeraża... Ale nie poddam się. Muszę coś zrobić z tym brzuchem bo nie mogę już na siebie patrzeć! Trzymajcie kciuki, żebym wytrwała. I ja trzymam kciuki za Was. Pozdrawiam
__________________
utrzymanie -8 kg |
2010-04-26, 22:31 | #297 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 126
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Tak, mój nick jest cudownie smakowity, nie mogłam się oprzeć, ale tej właśnie miłości do słodkości zawdzięczam to, że czasami trzeba się odchudzić
Ważę 54 kg, mam 171 cm wzrostu, a wymiary : biust 80, talia 62, biodra 90, ramię 24, łydka 34, no i udo - najgorsze - 55 cm. Podam kilka przykładowych jadłospisów Śniadanie : - 2 kromki grahama z twarogiem i rzodkiewką + pomarańcza, - / bułka pełnoziarnista z piersią z indyka + jabłko, - / płatki Nestle Fitness z mlekiem (wiem, niezdrowe ) - / plastry twarogu z ketchupem, sałatka z pomidorów i ogórków, lekkie pieczywo + owoc - / ciemne pieczywo z tuńczykiem + herbata - / coś a la wielka kanapka, pełna witamin - bułka pełnoziarnista z szynką, pomidorem, sałatą, ogórkiem, ziołami, kapustą pekińską, rukolą - z musztardą Na drugie śniadanie zazwyczaj cafe latte (kawiarniana lub własnej roboty) + jakiś owoc, bądź garść orzechów. Obiad : Staram się wymyślać jak najwięcej przepisów z piersią z kurczaka, którą lubię najbardziej. W lekkim sosie curry, z ziołami, słodko-kwaśnym, indyjskim, czosnkowym.. Różne kombinacje, bez ziemniaków, makaronu i ryżu. Z dodatkami w postaci różnych sałat i kapust oraz pomidorów polanych cytryną Podwieczorek : - pomidor, 2 ogórki konserwowe, plaster twarogu - / smażone pieczarki - / czasami mała porcja budyniu, kisielu Kolacja : Coś białkowego, przeważnie serek wiejski z pomidorem i ogórkiem, albo biały ser połączony z jogurtem naturalnym i rzodkiewką
__________________
'Dream like you'll live forever. Live like you'll die today' James Dean |
2010-04-27, 05:46 | #298 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Caramel tez uwielbiam piers z kurczaka, musze znow do niej powrocic.
Moim zdaniem masz ladne wymiary. Nie masz z czego sie odchudzac jedynie rzezbic Ja niestety jadam za duzo wegli a za malo bialka, zdecydowanie musze to zmienic. Lece na sniadanko. Do przyszlego wtorku mam wolne dlatego moge skupic sie na sobie |
2010-04-27, 09:13 | #299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 126
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
.
__________________
'Dream like you'll live forever. Live like you'll die today' James Dean Edytowane przez CaramelMacchiato Czas edycji: 2013-01-26 o 22:40 |
2010-04-27, 11:16 | #300 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!
Ja za to jestem duza wszedzie, tyle dobrze, bo wygladam proporcjonalnie.
Jakos dzis ciezko mi idzie. Niby zdrowo ale ciagle bym cos jadla |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:06.