Odwyk od zakupów kosmetycznych (grupa wsparcia) - część X

[Nusia7]

Napisane przez kjd3

Nusia, myślę, że Cytruskowa oczekuje od grupy wsparcia właśnie owego wsparcia, a nie ataków. Każda z nas odwykuje się (bądź nie) własnymi metodami i ważny jest efekt.

W którym miejscu ją niby zaatakowałam? Bo ja sobie nie przypominam Staram się po prostu coś uświadomić. Uważam, że wsparcie nie polega tylko na głaskaniu po głowie, ale też czasem kopniaku w tyłek.

Napisane przez Rotkohl

nie odnosiłam się konkretnie do Ciebie, któraś wyżej napisała o wyrzucaniu a nie chciało mi się wszystkich cytować. To, że nie używa nie od razu oznacza, że są to kolory które jej nie pasują itp, dziewczyna pisała, ze poprostu do szkoły nie może używać, póki coś nie jest jasno napisane nie ma co gdybać (choć przyznaje, ze pewnie sama nie raz gdybałam

Sama mam multum lakierów w niemoich kolorach, ale cóż zebrać sie do wystawienia nie mogę, bo jak mam 7zł za 20 lakierów dostać to mi sie na pocztę za tyle nie chce iść.

Wiem, że nie o mnie Ja tylko napisałam mój punkt widzenia. Też uważam wyrzucanie za najgorszą z opcji.
Wcale nie napisałam, że to, że nie używa oznacza, że jej nie pasuję te kolory To był tylko przykład. Tylko po co komuś 25 szminek, skoro używa je rzadko?
Uważasz, że lepiej, żeby przez 10 lat leżały nieużywane, marnowały się i tylko niepotrzebnie zajmowały miejsce? Jaki widzisz w tym sens?

Napisane przez Cytruskowa6

Ale po co mam pozbywać się kosmetyków, których używam ja, albo mama? Co z tego, że raz na jakiś czas - UŻYWAM.

Nie zamierzam kupować, dopóki nie zużyję zapasu. Jak zużyję zapas, to kupię. Proste i logiczne.

Skoro używasz raz na jakiś czas i masz ich 25, to ile z nich jesteś w stanie użyć choć raz w roku?
Zużyjesz 5 szminek i kupisz 5 nowych? Masz jakiś obraz tego, ile sztuk chciałabyś docelowo posiadać?

Napisane przez Amicitia_

Wyrzucając je nie miałam wrażenia, że wyrzucam pieniądze, bo pieniądze straciłam dużo wcześniej, kupując je wszystkie niepotrzebnie.

Ja jakoś nie przepadam za wyrzucaniem kosmetyków. W swoim życiu zrobiłam tak tylko z kilkoma. Wolę oddać komuś. Ale jak kto uważa

[Rotkohl]

Dobra ja się już w niczyjego adwokata nie bawię, ale afera się wokół tych pomadek zrobiła jakby nie wiem co się stało.

Mówicie na każdym kroku, ze tu są osoby które nie chcą się odwykować tak naprawdę, pewnie to prawda, ale wciskanie komuś na siłę swoich zasad odwykowania też dobre nie jest. Strasznie nieprzyjemna atmosfera robi się wtedy na wątku.

Każdy ten odwyk przechodzi inaczej nie ma już teraz, wszystko przychodzi z czasem, a takie naskakiwanie nikomu nie pomaga.

Nusia używanie rzadko a nieużywanie to jest różnica. Jak ktoś coś używa nawet rzadko to nie jest to rzecz niepotrzebna.

[emmmm]

Aż sie odezwę no. Rany, ale tu co niektóre naskoczyły na dziewczynę, że ma 25 pomadek I co z tego
Jedna ma 20 balsamów, inna 50 żeli pod prysznic, a używają przecież po 1-2 naraz, a jeszcze inna 100 lakierów i używa moze z 10 z tego.
A tu naskok, że akurat Cytruskowa6 ma 25 pomadek, których używa sporadycznie - ale i tak przecież używa częściej niż niektóre osoby, które znacznej części swoich zapasów jeszcze nawet nie tknęły.
No ok, kupiła te 25 pomadek, ale to było zanim dostrzegła, że ma problem z nadmiarem, teraz chce coś zmienić, a tu nagonka "po co tyle kupowałaś!?" - a po co ja kiedyś kupiłam 3 róże a nie używałam żadnego, po co mi było 12 żeli pod prysznic jak naraz myłam się jednym? Nie rozumiem takich ataków - kupiła i to już sie przecież stało, wcześniej nie uważała że ma za dużo, a teraz postanowiła nie kupować nic. A ile osób z tego wątku, chociaż siedzi tu bardzo długo i jest na permanentnym odwyku, ma pokaźne zapasy, a i tak zastanawia się nad kolejną szminką/lakierem/kremem?
Nie ogarniam tego, co tu zaszło. Tym bardziej, że dziewczyna rzeczywiscie chyba chciała coś zmienić, a co niektórzy do tej pory niby sie odwykują, a guzik prawda.
Zrobiła pierwszy krok i postanowiła nie kupować, z czasem pewnie wypracowałaby sobie kolejne cele czy metody odwykowe, a tak wcale nie dziwię się, że "zwiała"...
Może niech każda, która na nia naskoczyła, z miejsca wyrzuci część swoich zapasów, sprzeda albo odda i tak da dobry przykład i będzie wzorem do naśladowania ktokolwiek?

No nie rozumiem, bo przecież przyszła tu na wątke z dokładnie takim samym problemem (a może i mniejszym niż część osób z wątku) i jest taka sama, jak reszta "odwykowiczek".
Aż sie zgrzałam jak przeczytałam dyskusję i musiałam się wygadać.

Napisane przez MOgrama

Liczyłam na jakieś magiczne działanie tego wątku, że nagle powiem siebie stanowcze nie i emocje opadną. Ale nie zadziałało. Potrzebuję

18 zużyć 12 dnia miesiąca ? Wow

Zatem, ekhm, hokus pokus, abra kadabra, czary mary - nie chcesz kolejnej "paleciary" (nic lepszego dzisiaj nie wymyślę)

A zużycia lecą, bo od listopada wzięłam sie za wykoańczanie tego, co ma termin do końca roku, trochę zużyć bieżących i wreszcie postanowiłam rozprawić się z tym, co mi zalega i nie mogłam sie wcześniej ogarnać żeby to pozuzywać i nie kupować wiecej żeby nie zalegało. No i wypracowałam sobie systematyczność w używaniu, a to się przekłada na zużycia

To tak jeszcze w temacie - 4 kosmetyki na minus (odżywka mrs potters, zsk masło shea, krem alantan dermoline i odżywka do paznokci z wibo - odzywka przeszła w ręce rodzicielki). Za to przybył mi peeling jeżyna&malina z tutti frutti - miał iśc do prezentu, ale jednak nie pasował do koncepcji i ostatecznie zostaje ze mną.

[MissChievousTess]

Napisane przez Rotkohl

Nusia używanie rzadko a nieużywanie to jest różnica. Jak ktoś coś używa nawet rzadko to nie jest to rzecz niepotrzebna.

Myślę, że dziewczynom chodziło o to, że jeśli używasz sporadycznie to wiele może Ci się przeterminować. Sama mam za dużo szminek i też się tego boję, więc pewnie wkrótce postaram się zredukować nieco moje zbiory.
Nikt nie chciał Ci chyba niczego narzucać, ale pewnie dziewczynom chodziło o zmianę Twojego sposobu myślenia bo to najskuteczniejsze w odwyku.
Ja sama pragnę teraz minimalizmu choć jest mi do niego nadal baaardzo daleko, ale do takiego podejścia do życia dojrzewałam powoli, we własnym tempie. Nikt mnie do niczego nie przymuszał. Sama musiałam zacząć myśleć tak jak w tym tygodniu, że 100 szminek nie sprawi, że będę piękniejsza i że bardziej potrzebny mi krem z witaminą C czy retinolem niż tona kolorówki.
Dziewczyny chciały dać Ci motywacyjnego kopa do zmian bo na niektóre z nich to najlepiej działa na odwyku. Nie obrażaj się. Byłoby miło gdyby każdy kto ma problemy z zakupoholizmem związanym z kosmetykami czuł się na tym wątku jak u siebie. Bo wątek był pomyślany jako grupa wsparcia, coś pozytywnego a nie jako miejsce w którym ludzie się ze sobą kłócą i robią się jakieś kwasy.

[MOgrama]

Napisane przez ParoleParole

to po co chcesz cos na miejsce mgły Paese skoro i tak jej nie używałaś?


bonyy a ja szkoduję piątaka na obiad w pracy

Ale zadajesz niewygodne pytania Kupiłam ją w tamtym miesiącu miała być produktem znacznie delikatniejszym niż rozświetlacz z MUA który był moim pierwszym i jedynym, ale jego wcale nie ubywa i przestałam wierzyć że kiedyś odejdzie to rozglądam się na boki A z Mary lou to bym chyba mogła poszaleć

Napisane przez emmmm

Aż sie odezwę no. Rany, ale tu co niektóre naskoczyły na dziewczynę, że ma 25 pomadek I co z tego
Jedna ma 20 balsamów, inna 50 żeli pod prysznic, a używają przecież po 1-2 naraz, a jeszcze inna 100 lakierów i używa moze z 10 z tego.
A tu naskok, że akurat Cytruskowa6 ma 25 pomadek, których używa sporadycznie - ale i tak przecież używa częściej niż niektóre osoby, które znacznej części swoich zapasów jeszcze nawet nie tknęły.



Zatem, ekhm, hokus pokus, abra kadabra, czary mary - nie chcesz kolejnej "paleciary" (nic lepszego dzisiaj nie wymyślę)

.

"paleciara" opłacona hokus pokus będzie moja
Ale dzięki że próbowałaś

Co do 25 pomadek też mnie zaskoczyła ta reakcja, ale ja mam 21 pomadek więc się nie wychylam

Cytruskowa6 nie powinnaś rezygnować z Naszego towarzystwa, jesteśmy milsze jak ktoś ma 24 czy 26 pomadek. Dokup jedną lub zużyj i możemy się dalej odwykować trafiłaś widocznie w złą cyfrę

[ParoleParole]

Napisane przez MOgrama

Ale zadajesz niewygodne pytania Kupiłam ją w tamtym miesiącu miała być produktem znacznie delikatniejszym niż rozświetlacz z MUA który był moim pierwszym i jedynym, ale jego wcale nie ubywa i przestałam wierzyć że kiedyś odejdzie to rozglądam się na boki A z Mary lou to bym chyba mogła poszaleć

Ja mam chyba 4 rozświetlacze MUA, mgłę Paese, z Marizy i Bell). Sama kupiłam tylko MUA resztę dostałam. I to był najlepszy zakup. Bo dwa ostatnie mają tragiczny brokat

[Nusia7]

Napisane przez Rotkohl

Mówicie na każdym kroku, ze tu są osoby które nie chcą się odwykować tak naprawdę, pewnie to prawda, ale wciskanie komuś na siłę swoich zasad odwykowania też dobre nie jest. Strasznie nieprzyjemna atmosfera robi się wtedy na wątku.

Nusia używanie rzadko a nieużywanie to jest różnica. Jak ktoś coś używa nawet rzadko to nie jest to rzecz niepotrzebna.

Ja nikomu nie wciskam swoich zasad. Gdzie niby napisałam, co ma robić?
Jakby miała jedną, nawet pięć, pomadek, które używa rzadko, to owszem - nie byłyby one niepotrzebne. Ale nie 25. Moim zdaniem.

Napisane przez emmmm

Może niech każda, która na nia naskoczyła, z miejsca wyrzuci część swoich zapasów, sprzeda albo odda i tak da dobry przykład i będzie wzorem do naśladowania ktokolwiek?

No nie rozumiem, bo przecież przyszła tu na wątke z dokładnie takim samym problemem (a może i mniejszym niż część osób z wątku) i jest taka sama, jak reszta "odwykowiczek".

Ja sprzedaję i oddaję, ale jakoś za wzór się nie uważam
Jak dziewczyny tu pokazują swoje zbiory - nowe osoby albo też "stare" - to też jakoś komentujemy. I wtedy nikt nie ma z tym problemu. To co się nagle zmieniło? W tym wątku nie chodzi przecież o pisanie "spoko, masz 25 szminek, których prawie nie używasz - to nic, jest super, kup sobie kolejne 25, nic się nie stanie"

Może zakończmy ten temat. Nie miałam na celu na nikogo naskoczyć czy kogokolwiek urazić. Jeśli tak się stało, to przykro mi i przepraszam.

[favianna]

Napisane przez luskap

favianna, piękna ta historia z Twoją mamą... Też uważam, ze pora już dorosnąć i nie patrzeć tak na przedmioty, stłumić tę chęć posiadania. Moja mama jest podobna do Twojej, nie przepuszcza kasy na byle pierdoły, tak jak ja Chociaz ja też zapisuję wszystko co kupuję, wydatki na pezenty, na dziecko. Nie piszę tylko zakupów "jedzeniowych".

luskap
ja jeszcze zapisuje bardzo nieregularnie, na razie gromadze wszystkie parogony chociaz. Podziwiam ze zapisujesz, jak to robisz? codziennie, tygodniowo? Masz jakis system?

Napisane przez emmmm

Aż sie zgrzałam jak przeczytałam dyskusję i musiałam się wygadać.

emmm zgadzam sie i tylko tyle powiem i juz nic wiecej nie dodam

Mam w planie 2 zakupy calkiem nowych, nie przeterstowanych przeze mnie kosmetykow i na razie sie bije z myslami. Gl. z powodu cen. Chce kupic naturalny olejek do mycia zebow i naturalny podklad - cos w rodzaju kremu tonujacego. No i tak dumam sobie czy poprosic kolezanke jak bedzie zamawiac dla siebie od rodziny w Swajcarii i czy dac sobie spokoj... Eh...

[emmmm]

Napisane przez MOgrama

"paleciara" opłacona hokus pokus będzie moja
Ale dzięki że próbowałaś

So close! Ale jak już "po ptokach" to niech się chociaż dobrze używa

Napisane przez Nusia7

Ja nikomu nie wciskam swoich zasad. Gdzie niby napisałam, co ma robić?
Jakby miała jedną, nawet pięć, pomadek, które używa rzadko, to owszem - nie byłyby one niepotrzebne. Ale nie 25. Moim zdaniem.


Ja sprzedaję i oddaję, ale jakoś za wzór się nie uważam
Jak dziewczyny tu pokazują swoje zbiory - nowe osoby albo też "stare" - to też jakoś komentujemy. I wtedy nikt nie ma z tym problemu. To co się nagle zmieniło? W tym wątku nie chodzi przecież o pisanie "spoko, masz 25 szminek, których prawie nie używasz - to nic, jest super, kup sobie kolejne 25, nic się nie stanie"

Może zakończmy ten temat. Nie miałam na celu na nikogo naskoczyć czy kogokolwiek urazić. Jeśli tak się stało, to przykro mi i przepraszam.

Chodzi głównie o to, że dziewczyna przyszła tu, bo sama uznała, że 25 pomadek to za dużo i chciała to zmienić. A kilka osób zaczęło ją usilnie przekonywać, że taka ilość to stanowczo za dużo - ale ona to już doskonale wie, dlatego pojawiła się na wątku. A kupiła je zanim uznała, że ma z taka iloscią problem, a nie w trakcie odwyku, dlatgo nie rozumiem tych naskoków...
A sama powiedziała, że chce przestać kupować, bo ma za dużo, więc też nie wiem, po co przekonywać kogoś do czegoś, o czym doskonale ta osoba wie.
Zamiast przykładowego "o rany, na co ci 25 pomadek, oszalałaś, przecież tego nie używasz, wywal, oddaj, sprzedaj, po cholerę to kupowałaś itd" można by było "rzeczywiście masz tego sporo, fajnie ze zauważyłaś problem, powodzenia w schodzeniu z ilosci".
To tak już ogólnie, nie personalnie do Ciebie

A że komentujemy, owszem. Ale jakos np przy bilansach miesiecznych nie zauważyłam aż takiej rekacji na to, że ktoś (kto nie zaczyna dopiero odwyku, ale jest na nim od dawna) kupuje kilkadziesiat kosmetyków w miesiąc. Dlatego taka "gwałtowna" reakcja mnie zaskoczyła

[luskap]

Napisane przez kjd3

Znalazłaś dużo zapomnianych zapasów kosmetyków?

komoda z szufladą z kosmetykami zostawiłam sobie na koniec

Ja tez mam ponad 20 szminek i kilkanaście blyszczykow. I czasem zdarzy mi się cos dokupić. Ale robię tez roszady, co jakiś czas oddaje blyszczyki mamie, wzielam tez 1 na stan do pracy i maluje się nim kilka razy dziennie i juz widzę prześwit, ale tak naprawdę to smarowidla wolno schodzą, a mam przecież duże pełne usta

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Napisane przez ParoleParole

a jak tam budowa i wykañczanie domu? Kiedy się wprowadzacie?

Teraz robimy gładzie i ocieplenie poddasza.Mamy tez położone płytki w spiżarni, kotłowni, 1 łazience i pralni. Planujemy przeprowadzić się jesienią jak się uda. Z większych wydatków został jeszcze zakup pieca i grzejników, podłogi, drzwi wewnetrzne, kuchnia i cale wyposażenie.No i druga większa łazienka na gorze, no ale na początek nie musi być. W każdym razie widzę juz światełko w tunelu

[Rotkohl]

Napisane przez MissChievousTess

Myślę, że dziewczynom chodziło o to, że jeśli używasz sporadycznie to wiele może Ci się przeterminować. Sama mam za dużo szminek i też się tego boję, więc pewnie wkrótce postaram się zredukować nieco moje zbiory.
Nikt nie chciał Ci chyba niczego narzucać, ale pewnie dziewczynom chodziło o zmianę Twojego sposobu myślenia bo to najskuteczniejsze w odwyku.
Ja sama pragnę teraz minimalizmu choć jest mi do niego nadal baaardzo daleko, ale do takiego podejścia do życia dojrzewałam powoli, we własnym tempie. Nikt mnie do niczego nie przymuszał. Sama musiałam zacząć myśleć tak jak w tym tygodniu, że 100 szminek nie sprawi, że będę piękniejsza i że bardziej potrzebny mi krem z witaminą C czy retinolem niż tona kolorówki.
Dziewczyny chciały dać Ci motywacyjnego kopa do zmian bo na niektóre z nich to najlepiej działa na odwyku. Nie obrażaj się. Byłoby miło gdyby każdy kto ma problemy z zakupoholizmem związanym z kosmetykami czuł się na tym wątku jak u siebie. Bo wątek był pomyślany jako grupa wsparcia, coś pozytywnego a nie jako miejsce w którym ludzie się ze sobą kłócą i robią się jakieś kwasy.

ale przecież to nie do mnie sie odnosiło

Napisane przez Nusia7

Ja nikomu nie wciskam swoich zasad. Gdzie niby napisałam, co ma robić?
Jakby miała jedną, nawet pięć, pomadek, które używa rzadko, to owszem - nie byłyby one niepotrzebne. Ale nie 25. Moim zdaniem.

a czy ja to napisałam personalnie do Ciebie? nie

co do drugiej części ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi, ale i tak nie rozumiem całej tej nagonki, zresztą nie kontunuje tematu, bo moje słowa są opacznie rozumiane Powiem tak, nie uważam że powinna kupić te 25 pomadek, ale koro już je ma i z każdej kiedyś tam korzysta, to nie widzę sensu sprzedawania ich na siłę za 3-4 zł, bo żadnych korzyści finansowych z tego nie będzie miała, a to nie jest rzecz która jakoś wybitnie zagraca przestrzeń.

Poza tym i tak nie ma ta dyskusja sensu, dziewczyna nam zwiała a tu i tak chodzą plotki po wizażu, że nasz wątek jest iście dyktatorski , to teraz już całkiem.

[Lynn]

Mnie najbardziej rozwalił komentarz na jednym wątek, gdzie dziewczyny generalnie zachęcają się nawzajem do zakupów, że my wywalamy ludzi z tego wątku lol

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

A w temacie wątku- kupiłam 4 tusze giordani panorama- miałam kupić 2, ale z kuponem allegro za 4 zapłaciłam tylko 5 zł więcej niż zapłacilabym za 2. Łącznie za 4 37,9 zł- uwielbiam ten tusz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Inspire]

Napisane przez emmmm

Zatem, ekhm, hokus pokus, abra kadabra, czary mary - nie chcesz kolejnej "paleciary" (nic lepszego dzisiaj nie wymyślę)

Mogę sobie wrzucić w podpis?

[emmmm]

Napisane przez Inspire

Mogę sobie wrzucić w podpis?

Będę zaszczycona

[Koshatka]

Napisane przez favianna

luskap
ja jeszcze zapisuje bardzo nieregularnie, na razie gromadze wszystkie parogony chociaz. Podziwiam ze zapisujesz, jak to robisz? codziennie, tygodniowo? Masz jakis system?

Ja wpisuję co kilka dni max raz na tydzień. Zazwyczaj włączam sobie na komputerze jakiś film w małym okienku a obok mam otwarty arkusz. Przyjemne z pożytecznym.

[Nusia7]

Napisane przez emmmm

Chodzi głównie o to, że dziewczyna przyszła tu, bo sama uznała, że 25 pomadek to za dużo i chciała to zmienić. A kilka osób zaczęło ją usilnie przekonywać, że taka ilość to stanowczo za dużo - ale ona to już doskonale wie, dlatego pojawiła się na wątku. A kupiła je zanim uznała, że ma z taka iloscią problem, a nie w trakcie odwyku, dlatgo nie rozumiem tych naskoków...
A sama powiedziała, że chce przestać kupować, bo ma za dużo, więc też nie wiem, po co przekonywać kogoś do czegoś, o czym doskonale ta osoba wie.

Problem w tym, że ona chciała dalej trzymać te wszystkie pomadki, mimo że prawie nie używa. I kupić nowe, jak zużyje te. Już abstrahując od tego, kiedy by w takim tempie używania zużyła choć jedną... Ja tu odwyku nie widzę. Ale mniejsza o to, temat zakończony

Napisane przez luskap

Teraz robimy gładzie i ocieplenie poddasza.Mamy tez położone płytki w spiżarni, kotłowni, 1 łazience i pralni. Planujemy przeprowadzić się jesienią jak się uda. Z większych wydatków został jeszcze zakup pieca i grzejników, podłogi, drzwi wewnetrzne, kuchnia i cale wyposażenie.No i druga większa łazienka na gorze, no ale na początek nie musi być. W każdym razie widzę juz światełko w tunelu

Super, bardzo się cieszę!

Napisane przez Rotkohl

a czy ja to napisałam personalnie do Ciebie? nie

Tak to odebrałam Peace


Zużyłam peeling do ciała i serum do twarzy.

[favianna]

Napisane przez Koshatka

Ja wpisuję co kilka dni max raz na tydzień. Zazwyczaj włączam sobie na komputerze jakiś film w małym okienku a obok mam otwarty arkusz. Przyjemne z pożytecznym.

Właśnie musze się zmusić do regularności bo jak myślę o tym stosie do wpisania który rośnie... to mi słabo :P

[Koshatka]

Napisane przez Nusia7

Problem w tym, że ona chciała dalej trzymać te wszystkie pomadki, mimo że prawie nie używa. I kupić nowe, jak zużyje te. Już abstrahując od tego, kiedy by w takim tempie używania zużyła choć jedną... Ja tu odwyku nie widzę. Ale mniejsza o to, temat zakończony

No i co z tego że by je sobie trzymała? Ważne żeby nie dokupywała kolejnych. To nie byłby odwyk?
Poza tym pisała że szminek używa też jej mama więc kiedyś by się zużyły.

Napisane przez favianna

Właśnie musze się zmusić do regularności bo jak myślę o tym stosie do wpisania który rośnie... to mi słabo :P

Nie wiem jak długie masz te rachunki ale na razie może ustal sobie że będziesz wpisywać 1-2 dziennie dopóki nie zlikwidujesz stosu...

[favianna]

Napisane przez Koshatka

No i co z tego że by je sobie trzymała? Ważne żeby nie dokupywała kolejnych. To nie byłby odwyk?
Poza tym pisała że szminek używa też jej mama więc kiedyś by się zużyły.



Nie wiem jak długie masz te rachunki ale na razie może ustal sobie że będziesz wpisywać 1-2 dziennie dopóki nie zlikwidujesz stosu...

Co do szminek - dokładnie się zgadzam. Niektóre dziewczyny tu mają kilkadziesiąt balsamów, żeli, kilkanaście podkładów i nie pamiętam żeby ktokolwiek tu napisał ze juz natychmiast MUSZĄ pozbyć się większości bo to przecież odwyk.
Odwyk to nie kupowanie i dążenie do zminimalizowania zapasów - ale nie za wszelką cenę, jeśli ktoś nie chce wyrzucać to niech nie wyrzuca.

Mam tych rachunków juz za jakieś 3-4 tygodnie, a ze świeta się zbliżają to trochę tego jest. Faktycznie będę wpisywać po kilka, to świetny pomysł. Dziękuję

[zywieczdroj]

Zużyłam Coty, Beyonce, Heat Rush, Body Creme, Krem do ciała 200 ml. Pierwszy balsam perfumowany poszedł

[Nusia7]

Napisane przez Koshatka

No i co z tego że by je sobie trzymała? Ważne żeby nie dokupywała kolejnych. To nie byłby odwyk?
Poza tym pisała że szminek używa też jej mama więc kiedyś by się zużyły.

Skoro tu przyszła, to znaczy, że jej ta ilość przeszkadza. Poza tym prędzej się zepsują, niż zostaną zużyte. Oczywiście niedokupywanie kolejnych jest odwykiem. Ale nie przestałaby jej ta sytuacja ciążyć.

Napisane przez favianna

Co do szminek - dokładnie się zgadzam. Niektóre dziewczyny tu mają kilkadziesiąt balsamów, żeli, kilkanaście podkładów i nie pamiętam żeby ktokolwiek tu napisał ze juz natychmiast MUSZĄ pozbyć się większości bo to przecież odwyk.
Odwyk to nie kupowanie i dążenie do zminimalizowania zapasów - ale nie za wszelką cenę, jeśli ktoś nie chce wyrzucać to niech nie wyrzuca.

Tylko te balsamy, żele i podkłady są regularnie używane przez te osoby. A przynajmniej tak zakładam. Poza tym o wiele łatwiej zużyć je, niż szminki. Więc ilość z czasem będzie się zmniejszać.
Nikt nikomu nie każe nic wyrzucać

[favianna]

Napisane przez Nusia7

Tylko te balsamy, żele i podkłady są regularnie używane przez te osoby. A przynajmniej tak zakładam. Poza tym o wiele łatwiej zużyć je, niż szminki. Więc ilość z czasem będzie się zmniejszać.
Nikt nikomu nie każe nic wyrzucać

Zakladam wiec ze kazda dziewczyna, ktora ma powyzej nastu zeli ma w takim razie wszystkie je otwarte, skoro regularnie uzywa?
Ilosc balsamow czy zeli bedzie sie zmniejszac tylko pod warunkiem nie kupowania kolejnych. Tak samo z pomadkami.
Co do tego czy nikt nie kazal nikomu nic wyrzucac, to odnioslam inne wrazenie.

[Nusia7]

Napisane przez favianna

Zakladam wiec ze kazda dziewczyna, ktora ma powyzej nastu zeli ma w takim razie wszystkie je otwarte, skoro regularnie uzywa?
Ilosc balsamow czy zeli bedzie sie zmniejszac tylko pod warunkiem nie kupowania kolejnych. Tak samo z pomadkami.
Co do tego czy nikt nie kazal nikomu nic wyrzucac, to odnioslam inne wrazenie.

Jeśli uważasz, że zużycie żelu czy balsamu zajmuje tyle samo czasu, co zużycie szminki, no to cóż
Jeśli wobec mnie odniosłaś takie wrażenie, to proszę o cytat, gdzie tak napisałam.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Kupiłam szampon i dwufazę.

[favianna]

Napisane przez Nusia7

Jeśli uważasz, że zużycie żelu czy balsamu zajmuje tyle samo czasu, co zużycie szminki, no to cóż
Jeśli wobec mnie odniosłaś takie wrażenie, to proszę o cytat, gdzie tak napisałam.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Kupiłam szampon i dwufazę.

nic takiego nie napisalam,
z drugiej strony jesli zel jest wydajny i duzy objetosciowo, a pomadka kremowa i miekka to moze wyjsc na to samo
nie pisze o tobie, pisze o ogolnej atmosferze i tym co sie tu odbylo bez wytykania palcem

[mimbi]

Cóż, aż mi głupio napisać po tym, co tu właśnie przeczytałam, ale cóż - napisze - moje 0 pomadek i 0 blyszczykow zmieniło sie w 0 pomadek i 1 blyszczyk. Kupiłam dzis Smashboxa O-Gloss za 79.20.
Liczę na to, ze coś sprzedam na Allegro, bo jak nic w tym miesiącu nie zarobie, to bede w czarnej dziurze.

Cytruskowa przestraszyła sie i uciekła?

[Nusia7]

Napisane przez favianna

nic takiego nie napisalam,
z drugiej strony jesli zel jest wydajny i duzy objetosciowo, a pomadka kremowa i miekka to moze wyjsc na to samo
nie pisze o tobie, pisze o ogolnej atmosferze i tym co sie tu odbylo bez wytykania palcem

Albo miniaturka A tak serio, to każdy ma prawo do własnego zdania, ja swojego nikomu nie narzucam i zakończmy już ten temat

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Moim zdaniem odwyk polega na zaprzestaniu kupowania nowych rzeczy, których nie potrzebujemy i zużywaniu tego co już mamy.
Jeśli ktoś ma 20 szminek- każda inna i wszystkich używa to ok- jego wola.
Ale jeśli kolory nam nie pasują lub się dublują to sprzedałabym część. Na pewno się przeterminują. Ja używam szminek codziennie - mam ich chyba 6 (razem z błyszczykami) i wg mnie to a dużo, i tak wywalę (chyba że jakaś wytrzyma 3 lata )
Trochę szkoda byłoby mi użyć szminki 10 razy a potem ją wywalić bo już śmierdzi.
Z żelami i balsamami jest tak samo- po grzyba kupować skoro ma się ogromny zapas?

Byłam dziś w Rossmannie i nie kupiłam nic. Coraz mniej ciągnie mnie do pielęgnacji- bo z kolorówki wyleczyłam się po obkupieniu się w Naturze.

[Ł@siczk@]

Zużyłam odżywkę pokrzywową do włosów Anna

[ParoleParole]

Napisane przez luskap

Teraz robimy gładzie i ocieplenie poddasza.Mamy tez położone płytki w spiżarni, kotłowni, 1 łazience i pralni. Planujemy przeprowadzić się jesienią jak się uda. Z większych wydatków został jeszcze zakup pieca i grzejników, podłogi, drzwi wewnetrzne, kuchnia i cale wyposażenie.No i druga większa łazienka na gorze, no ale na początek nie musi być. W każdym razie widzę juz światełko w tunelu

i się zacznie najlepsze urządzanie
kurcze już się nie mogę doczekać jak swój dom będę miała taki na wyłączność

Napisane przez Ł@siczk@

Zużyłam odżywkę pokrzywową do włosów Anna

mi zostało 3/4 opakowania. Myślałam, że to będzie odżywka, a to wcierka i leży. Bo ja wcierek nie lubię

[Lynn]

Mnie się wydaje, że jesteście zbyt kategoryczne. Rozumiem, jakbyście same świeciły przykładem, ale dobrze wiemy, że tak nie jest, bo każda z nas ma słabsze momenty czasem, bądź tylko słabsze momenty...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.