2013-03-12, 22:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Czesc dziewczyny
Jestem na rozdrozu i potrzebuje obiektywnej rady kogos niezaangazowanego i kto spojrzy z boku na moj zwiazek. Sytuacja jest dosyc skomplikowana - moj chlopak jest Wenezuelczykiem, poznalismy sie w 2010r. na moim erasmusie w Hiszpanii. Jestesmy ze soba juz prawie 2 lata chociaz bywalo roznie. Na poczatku bylam naprawde zakochana, kiedy wracalam do Polski to bylo straszne zostawic go i nie wiedziec kiedy sie zobaczymy. I tak zylismy rok na odleglosc, bylo okropnie ciezko bo widzielismy sie w ciagu roku tylko 2 razy ale dalismy rade, wiem ze mnie kocha i nie robil na boku zadnych glupstw. Obecnie przeprowadzil sie do Polski bo uznal ze nie mozemy zyc dalej na odleglosc i to by zabilo nasz zwiazek. Jest tu juz od listopada a ja coraz czarniej widze nasza przyszlosc. Minelo 4 miesiace z hakiem a on jakby dalej wydaje sie strasznie tutaj zagubiony. Siedzi calymi dniami w pokoju (nie mieszkamy jeszcze razem), zajmuje sie pochlaniaczami czasu typu fb, twitter, gry itp. Strasznie mnie to wkurza. Probowalam go zapoznac z moimi znajomymi zeby ruszyl sie z domu ale uznal ze on nie gada po polsku i bedzie mial problem zeby sie z nimi komunikowac wiec z nikim sie nie spotyka, jedynie ze mna. Chcialabym z nim spedzac wiecej czasu, wychodzic gdzies wspolnie z nim i znajomymi ale sie nie da bo on mowi ze zostaje w domu bo sie nie dogada, wiec konczy sie tym ze albo odmawiam znajomym i zostaje z nim albo na odwrot. Czasami czuje ze marnuje najlepsze lata bo ludzie sie bawia a ja siedze w 4 scianach. Ja jeszcze studiuje, mam teraz duzo nauki wiec najczesciej widujemy sie koncem tygodnia i w weekendy. Byl na kursie polskiego ale nie widze za bardzo postepow. Przy kazdej niemal okazji probuje z nim rozmawiac po polsku, cos tam mi odpowie ale zaraz sie zniecheca bo polski trudny jest i konczymy rozmawaiajac po hiszpansku. Czasami wlaczy sobie kurs z kompa i na tym nauka sie konczy. A ja naprawde sie o niego boje, nie wiem jak on wyobraza sobie przyszlosc mieszkajac w Polsce i nie znajac polskiego. Tym bardziej, ze pochodzi z biednej rodziny, jego ojciec nie zyje, matka nie pracuje i jeszcze ma 3 rodzenstwa przez co nie poszedl na studia bo od kiedy skonczyl szkole srednia musial pracowac zeby matce pomoc w utrzymaniu rodziny. Dzisiaj jest na zasilku z Hiszpanii (mieszkal tam 3/4 zycia) i czesc z tego oddaje na utrzymanie rodzenstwa co dla mnie jest nie do przyjecia bo sam nic nie ma i jeszcze lozy na czyjes utrzymanie, zamiast myslec o naszej przyszlosci, zeby cos odlozyc. Przez to my nigdzie prawie nie wychodzimy, widze ze strasznie oszczedza i na nic nie wydaje, mi tez od 4 miesiecy nic nie kupil oprocz kwiatkow na walentynki. Jesli chodzi o prace to jest najwiekszy problem. Szuka od jakichs 3 miesiecy i nic nie moze znalezc, wysyla cv przez neta, chodzi po miescie wszedzie roznosic i nic. Coraz bardziej mnie to zniecheca, czesto sie przez to wszystko klocimy. Boje sie o kwestie finansowe i ze jesli nie znajdzie pracy bedziemy musieli sie rozstac. Sytuacja jest tym bardziej nieciekawa bo niestety nie ma wyksztalcenia no i jeszcze obywatelstwo spoza UE. Nie wiem jak sie patrzy na takie osoby w Polsce ale wiem ze napewno bedzie mial z praca trudno. Moi rodzice doradzaja mi zebym z tym skonczyla bo nic z tego nie bedzie, ze szykuje sobie okropna przyszlosc z kims takim, bedziemy klepac biede, bedzie na moim utrzymaniu, ze bez wyksztalcenia, problem z polskim wszedzie, nigdzie sie nie dogada dlatego wszystko bedzie na mojej glowie itp. Dlatego prosze o madra porade co z tym dalej robic, ja wiem ze go kocham bo jest dobrym czlowiekiem ale ta cala otoczka mnie dosc przeraza jesli mysle o tym na zimno i racjonalnie.. zaczynam miec coraz wieksze watpliwosci czy rodzice nie maja racji. Aha i dodam ze ja nie przeprowadze sie do Hiszpanii (bezrobocie, nie ma czego tam szukac), poza tym mam jeszcze 2 lata studiow. |
2013-03-12, 22:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
No cóż, sama sobie odpowiedziałaś. Ale nie dziw się facetowi, że popadł w jakieś stany depresyjne, Polska to naprawdę nie jest najbardziej przyjazny obcokrajowcom kraj pod każdym względem, od trudnego języka przez wiele innych rzeczy (mam na myśli emigrację, nie turystykę).
__________________
27.08.2016 |
2013-03-12, 22:24 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
A moze po prostu przeraza go to zycie przyjechał dla Ciebie mam rozumiec,.... ? Sama pomysl jak bys sie czuła na jego miejscu moze rzeczywiscie ciezko jest mu sie tu odnalesc moze ewidentnie potrzebuje twojej pomocy . Chcesz go zostawic bo rodzice tak mowia ze bedzie lepiej .
Zastanow sie jakbys sie czuła po rozstaniu. To jest twoje zycie ty masz wybrac co kochasz a nie twoi rodzice . Wiadomo , że chca jak najlepiej , ale wiesz uczucia uczuciami
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy |
2013-03-12, 22:26 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
A jak ma z angielskim? Jeśli umie po angielsku to łatwiej znajdzie prace.
Do roznoszenia ulotek też go nie przyjmą? A byliście w ambasadzie Hiszpańskiej lub Wenezueli [nie wiem gdzie mieszkacie i jakie on ma obywatlestwo] ? Może tam spróbujcie pogadac,powinni miec jakies programy jezykowe lub wsparcie przy szukaniu pracy.
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km Edytowane przez ewa102 Czas edycji: 2013-03-12 o 22:27 |
2013-03-12, 22:30 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
|
|
2013-03-12, 22:33 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
zna angielski? z tego co się orientuję jest sporo pracy dla obcokrajowców dwujęzycznych, niekoniecznie mówiących po polsku. najcześciej własnie angielski (może być słabszy, byle tylko dało się dogadac) plus włoski, hiszpański, francuski.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
2013-03-12, 22:37 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
Do roznoszenia ulotek nie mam pojecia ale tam jest straszny wyzysk bo sama roznosilam, za miesiac chodzenia zarobilam 120zl :/ wiec raczej szkoda na to czasu. W ambasadzie nie bylismy, ma obywatelstwo wenezuelskie. Dziekuje za rade, pomysle nad tym. ---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ---------- Tak, dogada sie po angielsku. Jest takowa praca ale glownie w oddzialach firm zagranicznych, wyslal multum cv ale 0 odzewu niestety, mozliwe ze to przez brak studiow :/ no chyba ze myslisz o innej pracy ale codziennie przegladam pracuj.pl i podobne i wiekszosc to oferty tego typu |
|
2013-03-12, 22:39 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Myślę, że sama sobie odpowiedziałaś... Mając tyle wątpliwości chcesz to nadal hmm "ciągnąć"? Jemu skończy się zasiłek i pewnie będzie chciał wrócić do Hiszpanii, tym bardziej, że sezon się zbliża. Ty się nie chcesz przeprowadzić, masz studia, swoje plany i odpowiedz sama sobie - widzisz jego w tych planach? Gdzie widzisz siebie za dwa lata kiedy skończysz studia? Skoro on teraz nie uczy się polskiego to kiedy się go nauczy? Nie ma się co czarować zapewne najwygodniej dla niego będzie wrócić do Hiszpanii i kiedy zasiłek się skończy na pewno tak zrobi.
|
2013-03-12, 22:43 | #9 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ---------- Cytat:
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
||
2013-03-12, 22:43 | #10 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Szczerze mówiąc nie dziwię mu się, że popada w stany depresyjne - Polska to nie jest kraj gdzie wszędzie dogadasz się po angielsku albo gdzie praca leży na ulicy. Na Twoim miejscu zaciągnęłabym go do tej ambasady, powinni jakoś go pokierować. Polski jest trudny, kiedy uczysz się go dla przyjemności to może być frajda, ale on jest pod presją - stąd pewnie jego niechęć, bo jak coś nie wychodzi to już wszystko jest utrudnione, nawet kupno chleba.
Taka jedna rzecz jeszcze mi przyszła do głowy... W dzisiejszych czasach bardzo popularna jest nauka języka u native speakerów, a hiszpański to po prostu szał w szkołach językowych. Może pójść w tym kierunku? Przy komunikatywnej znajomości angielskiego powinno być mu łatwiej dogadać się z uczniami, a ludzie chcą uczyć się języków od obcokrajowców. Gdyby miał uregulowaną sytuację prawną, to mógłby to być punkt zaczepienia, nawet jako osoba prywatna doszkalająca maniaków hiszpańskiego we własnym domu.
__________________
Cytat:
|
|
2013-03-12, 22:44 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 584
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
siostra znaomego ma męża Hiszpana i odkąd mieszkają w PL są bliscy rozstania. Facet po prostu nie może znaleźć pracy, i to w Warszawie. Jedyne co to daje korki i pracuje trochę jako nauczyciel w szkole językowej, ale z tego co wiem to kokosów ta praca nie daje.
Sama mam Tż obcokrajowca i nigdy bym z nim nie wróciła do PL. On nie ma tu przyszłości..i jeśli Twój Tż nie ma studiów i jego ang nie jest perfect to ja niestety słabo to widzę |
2013-03-12, 22:44 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
co do pracy to nie moglby pracowac jako native speaker hiszpanskiego w jakies szkole jezykowej? Interesowaliscie sie tym?
Facet ma depresje na bank. A jak to w ogole bylo Ty go namowilas, przyjechal sam z siebie i wynajal mieszkanie/pokoj, przyjechal sam czy z kims (znajomy, ktos z rodziny). Jesli Ty go namowilas to powinnas sie czuc czesciowo odpowiedzialna za sytuacje. W tym przypadku powinnas zdecydowac - jestescie razem i nie ma Twoje problemy, jego problemy tylko Wasze i razem to rozwiazujecie, lub sie rozstajecie i on robi co uznaje za sluszne, w tym przypadku lepszy bylby dla niego wyjazd z Polski. A w HIszpani mial znajomych? Prace? Jak sie tam zachowywal? Twoi rodzice czasem nie za bardzo sie wtracaja w Twoje zycie uczuciowe? |
2013-03-12, 22:44 | #13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Prawdę mówiąc ja się chłopakowi nie dziwie. Jemu jest tu ciężko, a sama nauka języka jest pewnie bardzo trudna dla niego. Wyjście z Twoimi znajomymi nie jest dobrym pomysłem, bo wszyscy będzie rozmawiać po polsku, a on pewnie nie będzie nadążał. Chcesz go z kimś poznać, to umów się z jedną osobą, łatwiej jest skupić uwagę wówczas.
Jeśli chodzi o pracę to cóż, polskim obywatelom jest ciężko znaleźć u nas pracę a co mówić o obcokrajowcu. Decyzja należy do Ciebie, jeśli kochasz chłopaka to daj mu szansę.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
2013-03-12, 22:56 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
i co do przyjazdu - ja nie naciskalam ani go nie namawialam do niczego, to wyszlo calkowicie od niego. sadzil ze on tak dluzej nie moze na odleglosc i jemu jest latwiej sie z tamtad ruszyc bo wie ze ja musze skonczyc studia. Przyjechal sam i wynajal pokoj w mieszkaniu prywatnym. W Hiszpanii mial znajomych bo mieszkal tam przez wieksza czesc zycia. Szkoda mi patrzec na niego bo tu poza mna i moja rodzina jest sam jak palec, a tez nie nalezy do osob latwo nawiazujacych kontakty wiec nie ma znajomych tutaj a kiedy go ciagne do ludzi on nie chce, nawet kiedy rozmawiamy po angielsku. I tak mial tam prace, w sklepie spozywczym ale niezle zarabial. A co do rodzicow to coz, wiem ze sie wtracaja ale oni chyba chca dobrze. Ja tez sie juz zaczynam tym martwic i miec powazne obawy co do przyszlosci, im tylko o to chodzi bo do niego nic nie maja. |
|
2013-03-12, 23:00 | #15 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Spróbujcie, wszystko zależy od szkoły. Zwykle native speakerzy mają jakieś studia, ale niekoniecznie w kierunku językowym, a na hiszpański jest teraz naprawdę ogromne zapotrzebowanie.
__________________
Cytat:
|
|
2013-03-12, 23:10 | #16 |
Raczkowanie
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Wiesz co, Ty już podjęłaś decyzję . Nie wiem tylko po co Ci upewnianie się na wizażu.
Wszystko co piszesz jest "przeciw". |
2013-03-12, 23:13 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
Jestes straszna egoistka ,myslisz tylko o sobie... sproboj sie postawic na jego miejscu, zostawil wszystko i przyjechal do Polski dla Ciebie... oprocz Ciebie nie zna tu nikogo ,nie mowi po polsku , rozumiem go doskonale..... jak ma sie spotykac z twoimi znajomymi skoro nie bedzie potrafil sie z nimi porozumiec ? ,ma siedziec z nimi jak kolek ,jak oni bede sie smiali i wyglupiali ,a on nic nie bedzie rozumial ?.... Polakowi jest teraz ciezko w PL znalesc prace ,a co dopiero Wenezuelczykowi,ktory na dodatek nie mowi ani slowa po polsku... facet sie dla Ciebie poswiecil ,a Ty zamiast cierpliwosci i zrozumienia masz jakies fochy.... zamiast sie z nim klocic ,postaraj sie go zrozumiec ... Mnie wcale nie dziwi ,ze pomaga rodzinie ,to dla mnie jest absolutnie normalna i naturalna rzecz, tym bardziej,ze rodzina ma problemy finansowe, moze powinas troszke bardziej myslec o innych ,a mniej o sobie....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2013-03-12, 23:25 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
uwiez mi, nie mysle o sobie tylko o NASZEJ wspolnej przyszlosci.. |
|
2013-03-12, 23:27 | #19 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Ale troszkę za bardzo bierzesz do siebie pewne rzeczy, przynajmniej tak mi się wydaje. Narzekasz np. na to, że od dawna nie kupił Ci nic (przepraszam, poza kwiatami na Walentynki ), podczas gdy bieduje + wysyła jeszcze kasę do rodzeństwa, które prawdopodobnie ma jeszcze gorszą sytuację od niego. To JEST egoizm. Rozumiem, że myślisz intensywnie nad Waszą przyszłością, ale na razie on nie ma środków do życia, więc średnio jest na to czas. Na razie musi znaleźć źródło utrzymania, a nie kupować Ci prezenty.
__________________
Cytat:
|
|
2013-03-12, 23:30 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
Szkoda mi autorko Twojego chłopak. Brak kasy, bariera językowa, inny kraj, zero znajomych, 0 pracy. Nie ciężko o depresję w takiej sytuacji. Trochę szkoda, że nie pomyśleliście wcześniej o tym wszystkim. On tu przyjechał DLA CIEBIE, a Ty go chcesz teraz z kwitkiem odstawić. Przykre. Ja bym nie naciskała na ten język polski. To trudny język, zanim go opanuje minie kupę czasu a praca potrzebna już teraz. Lepiej niech angielski podszkoli. Niech szuka pracy jako native speaker. Jeśli nie w szkole językowej to lekcje prywatne. Wiele osób szuka kogoś takiego. Popatrz na forach językowych, tam może znajdą się chętni na naukę.
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
|
2013-03-12, 23:33 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Tak , waszej wspólnej przyszłości, w której liczy się to byś była zadowolona, niezależnie od tego jakie koszta poniesie druga strona. Myślę,że jeśli ktoś ma tu jakiś problem to Pan Wenezuelczyk. Jeśli ktoś ma tu trudno to on. Nie bierzesz go pod uwagę,niestety.
|
2013-03-12, 23:35 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
Dobra, z tym sie zgodze, czasami czuje sie pod tym wzgledem troszke zaniedbywana ale tylko czasami i nie jest to sprawa najwyzszej wagi i sa teraz duzo wazniejsze. Nikomu o tym nie mowie, jemu tez nic nie wypominam bo byloby to wredne z mojej strony, tylko mam takie przemyslenia czasami. Ja tylko sadze ze jest to dosc nieuczciwy uklad w jego rodzinie bo jego mama nie ma pracy ani nie szuka podczas gdy on utrzymuje rodzenstwo a sam nie ma prawie nic. Dlatego mnie to troche razi. |
|
2013-03-12, 23:37 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2013-03-12, 23:39 | #24 |
Raczkowanie
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Po prostu to skończ.Nie wiem nad czym się wahasz. Przecież jest tak bardzo "be".
|
2013-03-13, 01:59 | #25 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
Ja tez w okresach w ktorych szukalam pracy robilam sie totalnie asocjalna - dom i tyle, a musze dodac, ze uwielbiam byc otoczona ludzmi, towarzystwo i wyjscia wszelkiego rodzaju. To i wiem jak sie ten chlopak moze czuc. Rozumiem, ze jestes mloda i wydaje Ci sie, ze masz "garba na plecach" w jego postaci i najlepiej byloby sie z tego wymiksowac, ale nie poddawaj sie jeszcze. Porozmawiaj z nim konkretnie - znasz kraj lepiej niz on, powiedz jakie moze miec mozliwosci i wyjscia z sytuacji i postaw warunek - ze albo zabiera sie za siebie, albo go opuscisz, bo nie z takim mezczyzna jakim teraz jest wyobrazasz sobie zycie. ---------- Dopisano o 03:41 ---------- Poprzedni post napisano o 03:38 ---------- p.s. jeszcze zalezy gdzie jestescie ulokowani - jezeli w jednym z wiekszych miast w PL jak Krakow, Warszawa, to bingo! Jezeli jakies zadupia, to on marnuje swoj czas. ---------- Dopisano o 03:58 ---------- Poprzedni post napisano o 03:41 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 03:59 ---------- Poprzedni post napisano o 03:58 ---------- Wszystko opisalam powyzej. Jakbys miala jakies pytania odnosnie tych kursow czy ogolnie pracy kursanta, to odezwij sie na PW - dosc duzo o tym wiem. Niech zacznie juz teraz budowac doswiadczenie od lekcji prywatnych - mozna sie oglosic w internecie - konwersacje z native speaker j. hiszpanskiego. Zgarniaja 50-100zl na godzine. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-03-13 o 02:03 |
||
2013-03-13, 07:48 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Cytat:
|
|
2013-03-13, 07:54 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Autorko, czy ty naprawdę chcesz z nim być i jesteś o tym przekonana? Wygląda na to, że wcale nie jesteś tego pewna. Zresztą się nie dziwię - przyjechał, nic nie robi, siedzi w pokoju nie ma ochoty na poznawanie ludzi...
|
2013-03-13, 09:32 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
A ja myślę, że to zależy trochę od samego człowieka jak odnajdzie się w nowym kraju i jego chęci odnalezienia się.
Można dawać chociażby głupie korki, szkoła językowa- żadne z was nie wpadło na ten pomysł? Co robił w Hiszpanii? uczył się ? pracował? Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2013-03-13 o 09:33 |
2013-03-13, 18:20 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Mnie było przykro jak to czytałam. Sama nie mogłam znaleźć pracy przez 2 lata. Mąż nigdy nawet nie zrobił żadnej aluzji, nigdy nie pozwolił mi odczuć, że jestem gorsza, a perspektywy finansowe ze mną są średnie. W czasie poszukiwania pracy tez mogłam się uczyć nawet wielu języków obcych, ale depresja się pogłębiała i się w sobie zamykałam.
Nie dziwię się więc, że Twój TŻ też traci motywację, szczególnie, że czuje na sobie presję. Z Twojego postu wynika, ze potrzebny Ci ktoś inny, z kim życie będzie się kalkulowało. Nawet nie bierzesz pod uwagę, że za jakiś czas może mu się z pracą poszczęścić, może założy własną firmę, a może gdzieś razem wyjedziecie. Z tego co piszesz, wynika, że nie jest obibokiem chlejącym piwo, tylko zaradnym facetem zagubionym w nowej rzeczywistości. Takich ludzi się nie rzuca, bo kupuje mniej kwiatków...
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
2013-03-13, 22:26 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: chłopak obcokrajowiec, proszę o poradę..
Znam Hiszpanów, którzy mieszkają w Polsce i żyją z korków, wystarczy być nativem. Ja mu się zresztą nie dziwię, że się tam nie może odnaleźć, to musi być szok kulturowy i klimatyczny, jak jeszcze manatków nie spakował to musi Cię bardzo kochać. Jest takie forum hiszpanski.ang.pl tam jest dział gdzie hiszpańskojęzyczni mieszkający w Polsce organizują sobie spotkania, żeby było im raźniej A co do tego zasiłku, to trochę dyskretniej, bo nie można mieszkać w Polsce i pobierać zasiłku w Hiszpanii, grozi obcięcie i ban na zasiłki.
PS ja go rozumiem bo byłam w jego sytuacji, ale mój facet to przetrwał i dzisiaj to ja żyję dużo aktywniej, mam lepszą pracę, więcej znajomych i zainteresowań niż on, więc wszystko się może odmienić. Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2013-03-13 o 22:28 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:55.