Pierścień atlantów

[justynka2o]

nie pierscionki ale amulety.Amulety to magia,a to jest zabronione w kosciele kat.Po prostu to grzech .tak samo horoskopy,wrozby ,tarot

a to zle zrozumiałam, jestem katoliczka ale lubie czytac horoskopy taroty i tego typu rzeczy podswiadomie wierze a raczej chciałabym wierzyc ze sie sprawdzaja ale swiadomie wiem ze sie niesprawdzaja drobne szczegóły moze gdzies czasem sie spełniaja ale jeszcze nie przytrafiłó mi sie zeby stało sie tak jak pisało w horoskopie do wrózek nie chodze na taroty(jeszcze)) a jesli chodzi o amulety totak jak pisałam nie szczególnie wierze ze one przynosza szczescie na bazarkach jest pełno talizmanów amuletów za grosze i nie sadze zeby posiadały one jaka kolwiek moc

[bess]

No wg mnie z horoskopow powinno sie czerpac tylko pozytywne dla nas informacje,a reszte ignorowac

[Ines1985]

Wątek dla mnie, sama chciałam taki założyć .

Pierwszy raz o pierścieniu usłyszałam na kursie na prawko... Powiedziałam instruktorowi o moich wizjach, że zginę w samochodzie i on mi poradził kupić i nosić ten pierścień. On nosi i wierzy że go to chroni . Opowiedział mi całą legendę o tym pierścieniu.

Stwierdziłam że musze o tym pomyśleć .

A niedawno przeczytałam wywiad z Iwoną Pavlovic i ona podobno tez ma ten pierścień. Co więcej - twierdzi, że od kiedy go nosi wszystko jej się w zyciu udaje

To by było zbyt piękne .
Ale może kupię sobie ten pierścień, przetestuję... Jak odczuję negatywny wpływ to zdejmę i będzie po sprawie.

[ghana]

bzdury. btw kolezanka miala i ni stad ni zowad jej sie zlamal. buehehehhe... raczej z dobrego srebra(jesli to srebro) to on nie jest. A tak w ogole ile takie cos kosztuje?(pytam z czystej ciekawosc)

[suzana]

Napisane przez ghana

bzdury. btw kolezanka miala i ni stad ni zowad jej sie zlamal. buehehehhe... raczej z dobrego srebra(jesli to srebro) to on nie jest. A tak w ogole ile takie cos kosztuje?(pytam z czystej ciekawosc)

wszystko zależy od tego, z jakiego materiału zrobiony jest "przedmiot"
widziałam kiedyś taki pierścień za kilkaset złotych

powiedzcie mi szczerze, bo nie rozumiem - jak możecie odczuwać, czy to, co wokół Was się dzieje, jest zależne od tego, że nosicie ów pierścień? Tzn. skąd pewność, że pierścień ma moc?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Cóż. W tym roku na rekolekcjach miałam wykład (jeden z nielicznych, który szczerze mnie zaciekawił ) właśnie o amuletach itp. Ksiądz opowiadał właśnie o tym pierścieniu, i o jego zgubnym działaniu. Podobno osobom go noszącym przytrafiają się opętania itp Wystraszyłam się okropnie, bo mam taki pierścień w domu, brat kiedyś nosił i przyrzekłam sobie, że go wrzucę do jeziora Jeszcze tego nie zrobiłam, ale zrobię kiedyś
Jestem wierząca i praktykująca, nie czytam horoskopów,nie stawiam tarotów, nie korzystam z amuletów. Dla mnie to stek bzdur

[Kiya]

no i wywiązała sie całkiem ciekawa dyskusja

[Ally83]

Napisane przez Ines1985

A niedawno przeczytałam wywiad z Iwoną Pavlovic i ona podobno tez ma ten pierścień. Co więcej - twierdzi, że od kiedy go nosi wszystko jej się w zyciu udaje

Hmm, ciekawe jak to się ma do jej życia osobistego, bo rozstała się ze swoim długoletnim partnerem
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;3370135]Cóż. W tym roku na rekolekcjach miałam wykład (jeden z nielicznych, który szczerze mnie zaciekawił ) właśnie o amuletach itp. Ksiądz opowiadał właśnie o tym pierścieniu, i o jego zgubnym działaniu. Podobno osobom go noszącym przytrafiają się opętania itp Wystraszyłam się okropnie, bo mam taki pierścień w domu, brat kiedyś nosił i przyrzekłam sobie, że go wrzucę do jeziora Jeszcze tego nie zrobiłam, ale zrobię kiedyś
Jestem wierząca i praktykująca, nie czytam horoskopów,nie stawiam tarotów, nie korzystam z amuletów. Dla mnie to stek bzdur [/QUOTE]
Zastanawia mnie to. Ja swego czasu odczuwałam obecność czegoś złego, ale nie wiem, czy to ma z tym związek. Być może nie, bo miałam/mam zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Będący w temacie wiedzą, że wiąże się to z obsesyjnymi myślami:

Człowiek cierpiący na obsesje uświadamia sobie, że natrętne myśli są wytworami umysłu nie mającymi przyczyn zewnętrznych i rozpoznaje je jako własne, nieprzyjemne i stresujące.

http://www.zok.republika.pl/objawy.html
A ja miałam takie złe myśli

Może jednak się pozbędę ich [amuletów], bo nie odczułam, żeby mi się lepiej działo. Choć nie powiem, jestem do nich ppsychicznie przywiązana

[bess]

Ally amoze zaczelas miec te zaburzenia kiedy nabylas te amulety??

[Ally83]

Napisane przez bess

Ally amoze zaczelas miec te zaburzenia kiedy nabylas te amulety??

Hmm, nie wiem do końca . Pamiętam tylko, że przed zakupem amuletów miałam częściej kompulsje [Polegają one na sztywnych rytuałach (np. mycie rąk, sprawdzanie, układanie) lub na czynnościach umysłowych (liczenie, powtarzanie słów w myśli)], a potem obsesyjne myśli Ale z tego, co wiem, to kompulsje są reakcją na obsesje, więc ja miałam odwrotnie jakoś Niemniej obsesje miały u mnie głównie postać religijną [złe myśli, wrażenie obserwacji przez złe moce , każdej nocy nie mogłam długo zasnąć i bałam się iść spać , zasypiałam przy zapalonym świetle ; wiem, pokręcona jestem ], więc może coś w tym jest. Na dodatek jakoś niedawno wyszło, że mam prawdopodobnie skłonność do depresji. Brałam leki i suplementy, niewskazane dla osób podatnych na depresję, no i niestety po jakimś czasie zaczęłam łapać mega-doły i byłam płaczliwa (nie, to nie był pms ). A na co dzień wesoła ze mnie osóbka





Dobra, wyrzucam te amulety.


Oby mi się bez nich nic złego nie stało :d

[bess]

Napisane przez Ally83

Hmm, nie wiem do końca . Pamiętam tylko, że przed zakupem amuletów miałam częściej kompulsje [Polegają one na sztywnych rytuałach (np. mycie rąk, sprawdzanie, układanie) lub na czynnościach umysłowych (liczenie, powtarzanie słów w myśli)], a potem obsesyjne myśli Ale z tego, co wiem, to kompulsje są reakcją na obsesje, więc ja miałam odwrotnie jakoś Niemniej obsesje miały u mnie głównie postać religijną [złe myśli, wrażenie obserwacji przez złe moce , każdej nocy nie mogłam długo zasnąć i bałam się iść spać , zasypiałam przy zapalonym świetle ; wiem, pokręcona jestem ], więc może coś w tym jest. Na dodatek jakoś niedawno wyszło, że mam prawdopodobnie skłonność do depresji. Brałam leki i suplementy, niewskazane dla osób podatnych na depresję, no i niestety po jakimś czasie zaczęłam łapać mega-doły i byłam płaczliwa (nie, to nie był pms ). A na co dzień wesoła ze mnie osóbka





Dobra, wyrzucam te amulety.


Oby mi się bez nich nic złego nie stało :d

ojej

To moze gdzies je schowaj..moze w piwnicy??

[Ally83]

Napisane przez bess

ojej

To moze gdzies je schowaj..moze w piwnicy??

Śmiej się śmiej. Dziś znowu nie zasnę


Ehh, ale będę za nimi tęsknić

[bess]

Napisane przez Ally83

Śmiej się śmiej. Dziś znowu nie zasnę


Ehh, ale będę za nimi tęsknić

no ale jak beda w piwnicy to chyba ich dzialanie (ew negatywne)bedzie slabsze.A jesli sie okaze ,ze ich potrzebujesz to zejdziesz do piwnicy i zabierzeszmowie serio

[Ally83]

Napisane przez bess

no ale jak beda w piwnicy to chyba ich dzialanie (ew negatywne)bedzie slabsze.A jesli sie okaze ,ze ich potrzebujesz to zejdziesz do piwnicy i zabierzeszmowie serio

A jak mnie coś wcześniej dopadnie ?

Zresztą mieszkam na 4 piętrze, do piwnicy za daleko

[lukreti]

Dziewczyny radzę wam wyrzucić wszelkiego rodzaju amulety one i tak nic dobrego wam nie przyniosa a mogą wręcz zaszkodzić.Nie tak dawno na rekolekcjach ksiądz egzorcysta mówił,że są to narzędzia szatana .Podobno zaczyna się całkiem niewinnie...wróżby,taroty ,amulety,wywoływanie duchów a potem kończy się to opętaniem w mniejszym lub większym stopniu.Jakieś myśli samobójcze,niechęć do modlitwy czy też samego przebywania w kościele,bluzniercze myśli podczas mszy św.itp.historiie.
Jak słuchałam tego księdza to mi się włos na głowie jeżył.O wielu rzeczach człowiek tak naprawde nie ma zielonego pojęcia
A i jeszcze mówił,że osoba opętana panicznie boi się wody święconej i podał przykład,że jakiejś dziewczynie bez jej wiedzy zrobiono herbatę z takiej wody a ona się jej nawet nie tkneła twierdząc,że jest wstrętna Ten egzorcysta twierdził,że to najlepszy sposób,aby stwierdzić czy ktoś jest opętany pod warunkiem,że osoba ''testowana'' nie będzie wiedziała,że podajemy jej wode święconą.

[blueania]

przerazacie mnie ale watek jest jak najbardziej interesujacy

[manolita]

Napisane przez lukreti

Dziewczyny radzę wam wyrzucić wszelkiego rodzaju amulety one i tak nic dobrego wam nie przyniosa a mogą wręcz zaszkodzić.Nie tak dawno na rekolekcjach ksiądz egzorcysta mówił,że są to narzędzia szatana .Podobno zaczyna się całkiem niewinnie...wróżby,taroty ,amulety,wywoływanie duchów a potem kończy się to opętaniem w mniejszym lub większym stopniu.Jakieś myśli samobójcze,niechęć do modlitwy czy też samego przebywania w kościele,bluzniercze myśli podczas mszy św.itp.historiie.
Jak słuchałam tego księdza to mi się włos na głowie jeżył.O wielu rzeczach człowiek tak naprawde nie ma zielonego pojęcia
A i jeszcze mówił,że osoba opętana panicznie boi się wody święconej i podał przykład,że jakiejś dziewczynie bez jej wiedzy zrobiono herbatę z takiej wody a ona się jej nawet nie tkneła twierdząc,że jest wstrętna Ten egzorcysta twierdził,że to najlepszy sposób,aby stwierdzić czy ktoś jest opętany pod warunkiem,że osoba ''testowana'' nie będzie wiedziała,że podajemy jej wode święconą.

hm, tak w 100% nie opierałabym swoich przypuszczeń, ze ktoś jest opętany, bo niesmakowała mu herbata zrobiona z wody święconej.
Wiadomo przecież , ze w gre wchodzą walory smakowe, a nie każdy preferuje dany rodzaj herabaty.


Ni i co? I tylko jedna katoliczka mi odpowiedziała na pytanie.
Reszta noszących nie wierzy w Boga i nie chodzi do Kościoła?

[untouchable]

Nie jestem przekonana do takich amuletów.

Hmmm wydaje mi się, iż niektórzy nie wiedzą że wierzenie w takie magiczne rzeczy, amulety, horoskopy, kłóci się z naszą religią. A jeśli wiedzą to nie uważają tego za wielki grzech...

[Ptysio5]

wg mnie to są dyrdymały. Przedmiot jak przedmiot, produkowany seryjnie, sprzedawcy z allegro nad nim rytuałów nie odprawiają
Ta "moc" powstaje pewnie w psychice noszących go i chcących w nią wierzyć osób. Autosugestia - przyniesie mi szczęście, bądź pecha.

[Mysia_Pysia]

a ja nie wierzę ani w amulety ani w Boga..

[Kiya]

Napisane przez manolita

Ni i co? I tylko jedna katoliczka mi odpowiedziała na pytanie.
Reszta noszących nie wierzy w Boga i nie chodzi do Kościoła?

nie wierze w amulety
myśle że posiadanie takiej rzeczy wpływa jedynie poprawnie na samopoczucie,człowiek coś takiego ma przy sobie i czuje sie rażniej.
Przecież to nie bożek.
Np. kryształ górski też znany jest z wyjątkowych właściwości a to nie amulet.
Dla jednych amuletem bedzie pierścionek z komunii albo pluszowy miś a dla innych jakiś medalion z dziwnymi hieroglifami.
Chyba jest różnica,prawda?

[blueania]

duza role odgrywa tu nasza podswiadomosc jesli bedziemy myslec,ze taki pierscien naprawde cos z nami robi to bedziemy mysleli,ze tak jest

[lukreti]

Napisane przez manolita

hm, tak w 100% nie opierałabym swoich przypuszczeń, ze ktoś jest opętany, bo niesmakowała mu herbata zrobiona z wody święconej.
Wiadomo przecież , ze w gre wchodzą walory smakowe, a nie każdy preferuje dany rodzaj herabaty

Myślę,że taki egzorcysta wie co mówi wkońcu ma w tej dziedzinie duże doświadczenie.
A co do tej dziewczyny to podobno była to jej ulubiona herbata

[Roxette]

a ja mam pierścień, o którym mowa w wątku, na jego urodę nie narzekam, gdyż jest wysadzany cyrkoniami
Jestem katoliczką, ale mimo wszystko nie uwarzam za grzech wiary w takie rzeczy, kościół ma jeszcze wiele innych zakazów, np. antykoncepcja - też jest zakazana, a jednak większość z nas chybatego nie przestrzega
Co do mocy pierścienia - wolę się nie wypowiadać, opętana nie jestem, wody święconej się nie boję, nie widzę niczego złego w tym, ze go noszę.

[Madia]

Jeśli chodzi o sam pierścień Atlantów to raczej bym nie ufała im z bardzo prostego względu. O ile się orientuję jego dobroczynne działanie..a właściwie w ogóle jakiekolwiek działanie będzie możliwe, jeśli ten układ graficzny będzie odpowiedni (odpowiednie odstępy, rozmiary tych kształtów) a jakoś wątpię żeby kupiony tanio, regulowany pierścień miał takie właściwości. Legendarny, oryginalny pierścień miał mieć moc..ale te, które można aktualnie kupić to uważam za zwykłe podróbki.
A jeśli chodzi o księży egzorcystów: co mają księża mówić o amuletach?? On musi mówić, że to jest złe. Nie oczekujmy, że zjawi się ksiądz-reformator, który będzie pozwalała na horoskopy itp. Bo by nie był księdzem...a przynajmniej był by nim bardzo krótko.
No i w sumie nie wiem ale jak dla mnie medaliki z matką boską, krzyżyki, obrazki świętych są amuletami. No chyba, że ktoś nosi krzyżyk na szyi tylko po to, że uważa to za plakietkę typu "Jestem chrześcijaninem". Bo jeśli wierzy, że to go obroni,pomoże to już jest amulet, czyli, że już to się kłóci z zasadami chrześcijaństwa.

[kennademerkedo]

Napisane przez Ptysio5

wg mnie to są dyrdymały. Przedmiot jak przedmiot, produkowany seryjnie, sprzedawcy z allegro nad nim rytuałów nie odprawiają
Ta "moc" powstaje pewnie w psychice noszących go i chcących w nią wierzyć osób. Autosugestia - przyniesie mi szczęście, bądź pecha.

Brawo trzezwy glos rozsadku.
Jesli ktos natomiast nie podaza sciezka racjonalizmu to spiesze doniesc, ze zgodnie z wszelkimi grimoirea'mi amulety, talizmany, etc. maja moc jedynie wowczas, gdy przygotujemy je wlasnorecznie;d

Napisane przez Madia

Jeśli chodzi o sam pierścień Atlantów to raczej bym nie ufała im z bardzo prostego względu. O ile się orientuję jego dobroczynne działanie..a właściwie w ogóle jakiekolwiek działanie będzie możliwe, jeśli ten układ graficzny będzie odpowiedni (odpowiednie odstępy, rozmiary tych kształtów) a jakoś wątpię żeby kupiony tanio, regulowany pierścień miał takie właściwości. Legendarny, oryginalny pierścień miał mieć moc..ale te, które można aktualnie kupić to uważam za zwykłe podróbki.
A jeśli chodzi o księży egzorcystów: co mają księża mówić o amuletach?? On musi mówić, że to jest złe. Nie oczekujmy, że zjawi się ksiądz-reformator, który będzie pozwalała na horoskopy itp. Bo by nie był księdzem...a przynajmniej był by nim bardzo krótko.
No i w sumie nie wiem ale jak dla mnie medaliki z matką boską, krzyżyki, obrazki świętych są amuletami. No chyba, że ktoś nosi krzyżyk na szyi tylko po to, że uważa to za plakietkę typu "Jestem chrześcijaninem". Bo jeśli wierzy, że to go obroni,pomoże to już jest amulet, czyli, że już to się kłóci z zasadami chrześcijaństwa.

Zgadzam sie w 100 %

[samanta00]

Napisane przez Madia

Jeśli chodzi o sam pierścień Atlantów to raczej bym nie ufała im z bardzo prostego względu. O ile się orientuję jego dobroczynne działanie..a właściwie w ogóle jakiekolwiek działanie będzie możliwe, jeśli ten układ graficzny będzie odpowiedni (odpowiednie odstępy, rozmiary tych kształtów) a jakoś wątpię żeby kupiony tanio, regulowany pierścień miał takie właściwości. Legendarny, oryginalny pierścień miał mieć moc..ale te, które można aktualnie kupić to uważam za zwykłe podróbki.
A jeśli chodzi o księży egzorcystów: co mają księża mówić o amuletach?? On musi mówić, że to jest złe. Nie oczekujmy, że zjawi się ksiądz-reformator, który będzie pozwalała na horoskopy itp. Bo by nie był księdzem...a przynajmniej był by nim bardzo krótko.
No i w sumie nie wiem ale jak dla mnie medaliki z matką boską, krzyżyki, obrazki świętych są amuletami. No chyba, że ktoś nosi krzyżyk na szyi tylko po to, że uważa to za plakietkę typu "Jestem chrześcijaninem". Bo jeśli wierzy, że to go obroni,pomoże to już jest amulet, czyli, że już to się kłóci z zasadami chrześcijaństwa.

Zgadzam się. Przecież większość z nas nosi amulet Św. Krzysztofa czy różaniec przy lusterku w samochodzie wierząc,że ochroni nas przed wypadkami itd. Czy to nie jest jakaś sprzeczność? Pokładamy nadzieję w amulecie...

[Isis23]

mam taki pierscien od poczatku roku chyba.... czy wierze ..hmm.. cięzko mi powiedzieć, nabyłam go z taka wiara ze moze cos na lepsze się zmieni ...taka moze troche naiwnosc...ale odkad go mam, zaczeło sie pomału wszystko układać...nosze go na serdecznym, co niby zapewnia twórczosc.. na wakacje zrobiłam kartkę (księge) dla koleżanki, pozniej jeszcze dla kogoś... kartki sie spodobały ludziom i i tak rozkrecił mi sie całkiem niezły interesik takze "twórczo" działam na pewno wiecej niż kiedys...zobaczymu co bedzie dalej
co do opętań lub tego ze przynosi nieszczescie... ja nic takiego nie słyszałam o tym amulecie, wrecz odwrotnie

pierscien jest regulowany, a słyszałyscie moze o tym ze te koncówki nie powinny sie stykać...ze musi byc miedzy nimi przerwa?? ostatnio ktos mi tak powiedział

[samanta00]

Napisane przez Isis23

mam taki pierscien od poczatku roku chyba.... czy wierze ..hmm.. cięzko mi powiedzieć, nabyłam go z taka wiara ze moze cos na lepsze się zmieni ...taka moze troche naiwnosc...ale odkad go mam, zaczeło sie pomału wszystko układać...nosze go na serdecznym, co niby zapewnia twórczosc.. na wakacje zrobiłam kartkę (księge) dla koleżanki, pozniej jeszcze dla kogoś... kartki sie spodobały ludziom i i tak rozkrecił mi sie całkiem niezły interesik takze "twórczo" działam na pewno wiecej niż kiedys...zobaczymu co bedzie dalej
co do opętań lub tego ze przynosi nieszczescie... ja nic takiego nie słyszałam o tym amulecie, wrecz odwrotnie

pierscien jest regulowany, a słyszałyscie moze o tym ze te koncówki nie powinny sie stykać...ze musi byc miedzy nimi przerwa?? ostatnio ktos mi tak powiedział

O koncówkach słyszałam i mam właśnie taki z przerwami. Podobno jak jest złączony to nie ma już tych dobroczynnych właściwości. Masz go spolaryzowany? Tzn. ustalone bieguny?Dodatni i ujemny?
Ja noszę go od ponad miesiąca...ale nie pokładam w nim nadzieii, że coś się zmieni-raczej traktuje go jako symbol zmiany w swoim życiu. W końcu od samego noszenia pierścienia nic się nie zmieni jeżeli sama nie zacznę cokolwiek robić.

[Isis23]

samanta raczej nie mam go spolaryzowanego...a jak takie cos sie robi??

co do tej nadziei... to tak było na poczatku.. teraz jest podobnie jak u Ciebie, tylko symbol zmian... bo racja: samo sie nic nie zrobi...