Pomocy - zajady!!!!

[malutka9222]

Od listopada dręczą mnie zajady tzw popękane kąciki ust..:/ są zaczerwienione, swędzą... Byłam w aptece i poradzono mi smarowanie mascią cynkową... smaruje i w sumie czasem bylo lepiej ale teraz praktycznie bez zmian.... nie wiem juz czym sparowac bo biore takze witamine b6 pomozcie mi!!! juz drugi raz to mi sie zdarzylo w okresie zimy...(

[malutka9222]

jak bylam w aptece polecono mi masc chlorohinaldin h (nie wiem jak sie dokladnie pisze) smaruje od wczoraj i blednie ale wciaz swedzi i ma lekko zoltawe zabarwienie ...biore tez od dluzszego czasu witamine b2.... nie wiem czy to pomoze... doradzcie mi co jeszcze powinnam w tym kierunku robic aby zajady zniknęly!!!!

[Nija_]

Ja też już nie mam siły do moich popękanych kącików ust
Miałam takie opakowanie witaminy B, że było na nim napisane, że leczniczo do 10 tabletek dziennie, tyle brałam i trochę mi się polepszyło (bo wyglądałam naprawdę strasznie), ale nie umiem tego do końca wyleczyć, teraz mam inne opakowania witaminy B, na nim jest napisane, że do 5 tabletek dziennie, no to tyle biorę i nie ma żadnej poprawy.
Próbowałam smarować witaminą A, Tormentiolem poleceonym przez panią w aptece, Niveą, ciągle smaruję się pomadką Bebe i NIC cały czas mam popękane kąciki, raz mniej, raz bardziej, ale nie umie się to zagoić.

Chyba wybiorę się do lekarza, tylko właśnie boję się tego badania krwi, a raczej wyników Jestem wege od roku i moje problemy są związane pewnie z tym, że nie potrafię dobrze skomponować diety, pewnie brakuje mi witamin, żelaza, eh

[Klarissa]

Kup sobie maść "tribiotic" i smaruj na noc grubą warstwę. Na dzień używaj tłustego kremu NIVEA. Mnie to pomaga i to zaledwie w kilka dni. Aha - koniecznie pamietaj o tym, żeby myć buzię wodą z mydłem, szczególnie po każdym posiłku i nie oblizywać na zimnie ust.

[Kinga_20]

Napisane przez Klarissa

Kup sobie maść "tribiotic" i smaruj na noc grubą warstwę. Na dzień używaj tłustego kremu NIVEA. Mnie to pomaga i to zaledwie w kilka dni. Aha - koniecznie pamietaj o tym, żeby myć buzię wodą z mydłem, szczególnie po każdym posiłku i nie oblizywać na zimnie ust.

Tylko nie Tribiotic!!!!!! To jest maść, która składa się z trzech antybiotyków i jeśli jesteś chociaż na jeden uczulona to po prostu klapa!! Ja się tribioticem załatwiłam w tamtym roku, też smarowałam nim zajady, pierwszy dzień wszystko ok, zajady prawie znikły, ale drugiego dnia zaczął się już koszmar, wyskoczyły mi w miejscu gdzie się nim smarowałam pękające pęcherzyki, uwierzcie mi, że to jest jeszcze gorsze niż zajady. Przez pół roku się z tym męczyłam, dermatolog wcisnęła mi jakaś maść z La Roche Posay, która w ogóle nie pomogła. Zdesperowana sama kupiłam sobie maść, którą kiedyś już stosowałam Dicortinef, ona jest do okolic oczu, na receptę, ale pomogła mi i od roku nie mam już żadnej zajady. Dermatolodzy czasami zamiast pomagać to szkodzą....

[aga87]

Ostatnio mnie dopadły i zlikwidowałam je maścią Neomycinum czyli Neumycyną - mi pomogła, ostrzegam jednak, że to docelowo maść do.. oczu, no i antybiotyk

[malutka9222]

od dwoch dni uzywam chlorochinaldin h i sie jednak polepszylo... ogolnie jestem troszke alergikiem i nie kazdy lek pomaga i wiem co to znaczy jesli w przeciwnym wypadku szkodzi... rok temu mialam strasznie czerwone okolice usc i przy tym zajady... posmarowalam mascią na oczy Cortineff i za 2 dni wszystko znikło

[rozowapantera]

Ja smarowałam wszystkim czym się tylko dało a tak naprawdę pomogła mi pasta cynkowa! I juz zajady nie powróciły

[DziewczynkaZZapalkami]

Napisane przez Ami

Ja używam Pimafucort- czy jakoś tak (nie mam teraz tubki,żeby sprawdzić. Czyta się pimafukort Nie wiem tylko czy nie jest na receptę. Ale skutkuje na 100%. I rzeczywiście kompleks witamin, a nie samo b2. Zawsze wycieraj dokładnie kąciki ust. Mój brat, żeby mu zeszły, musiał przestać jeść pomidory.

ja mam zajady od jakiegos miesiaca
i akurat mam pimafucort no tylko to akurat mi ginekolog przepisal
ale dobrze ze to pomaga. przynajmniej Tobie. ja wyprobuje bo tu gdzie mieszkam znaczy w londynie nic w aptekach nie maja. po prostu koszmar nawet wapno do picia trudno dostac no i nie znalazlam witaminy b2. ale poszukam jeszcze moze trafie...

[anka_85]

jak mam zajada od razu wcinam corn flakes i znika.

[lolitka888]

hejka
O DZIWO NA ZAJADY NAJLEPSZA JEST POMADKA FIRMY CARMEX DOSTĘPNA W NATURZE!!NORMALNIE JAK TYLKO MI SIE POJAWI,ZMARUJE KĄCIK I ZNIKA PO GODZINIE!!NIEMOZLIWE TO JEST!PISZE DUZYMI BO TO NAPRAWDE DZIAŁA!CZYTAŁAM GDZIES ZE INNYM OSOBA TEZ POMAGA!KIEDYS CZESTO MI WYCHODZILY I SIE MECZYLAM TYGODNIAMI Z MASCIAMI Z APTEKI A TERAZ TO TYLKO TĄ POMADKĄ SIE RATUJE!!
POZDRAWIAM!

[LaLaRe87]

lolitka potwierdzam

co więcej, nie tylko Carmex pomaga, ale również od 2 dni stosuję pomadkę na afty i zajady, LIPS [7,99zł ] dostępna w aptece. JEST REWELACYJNA! już na drugi dzień po zajadzie nie było śladu, a męczę się z nimi od dziecka..z przerwami oczywiście. więc gorąco polecam! pomadka Lips ma bardzo dużo wit. B2 w sobie i wyciąg z szałwii

[Nektaryna]

Ja jadłam wit B2 i smarowałam pękające miejsca tribiotic (tak to sie pisze?) do kupiebnia w aptece za 2 zł maść w saszetkach tylko uwaga to antybiotyk i stosować tylko przez kilka dni.
Ogólnie jak zaczniesz brać wit B2 to już na drugi dzień zaczną ci się goić tylko nie przerywaj brania witaminki i bierz ją przez miesiąc bo masz niedobór i jak przestaniesz brać to znowu ci się zrobią. Zobacz jakie produkty zawierają wit B2 i zacznie je jeść.
Na początku wit B2 przez 2 dni to nawet po 3 tabletki dziennie bierz, później przez 3,4 dni po 2 tabletki, a już póxniej po 1 tabletce dziennie.

[moja imaginacja]

Ja brałam przez długi czas maść z witaminą A, i zajady znikały. Polecam teraz też musze kupić bo mi się robią

[deliriumtr]

Bezpośrednią przyczyną pojawiania się zajadów są grzyby zwane drożdżakami które powodują grzybicę. Najczesciej powodowane sa przez niewlaściwa higiene jamy ustnej

Najlepsze sposoby:
-mycie zębów po kazdym posilku +plyn do plukania jamy ustnej
-smarowanie zmienionego miejsca aloesem
-pokroic drobno czosnek potrzymac troche w buzi, pogryzc i zjesc
-kiszona kapusta, jogurty naturalne - naturalne probiotyki
-olejki eteryczne geraniowy, pichtowy, z drzewka herbacianego maja dzialanie grzybobójcze (pamiętac ze olejki eteryczne zawsze rozcienczamy! inaczej moze byc katastrofa)
-slyszalam tez ze oklad z mocnej czarnej kawy moze pomoc ale nie jest to sprawdzona informacja


Zakazane:
-co najbardziej lubia grzybki i drożdże? CUKIER! dlatego najlepiej odstawic wszystko co slodkie na jakiś czas, ograniczyc nawet slodkie owoce. i zeby nikomu nie przyszlo do glowy smarowac zajadow miodem!
-inne ulubione pozywki grzybkow to mleczko, biale pieczywo, ziemniaczki... zamiast tego polecam ryż i kasze gryczaną
-NIE WOLNO ich leczyć ANTYBIOTYKAMI(np. tribiotyk) to tylko pogarsza sytuacje osłabiając system odpornosciowy

Pamietajmy ze organizm ludzki jest integralną całościa i zajady moga byc tylko wierzchołkiem góry lodowej, przejawem duzo powazniejszego problemu jakim jest kandydoza
polecam strone na ten temat z pełnym spisem objawów:
http://www.eioba.pl/a77701/grzybica_..._wnie_dro_d_yc

[jlys]

mnie dosc czesto dopadały zajady , niestety witamina A nie pomagała , jakieś inne specyfiki też nie ( a stosowalam naprawde duzo).Kiedyś przy okazji gdy odwiedzałam moją p.dermatolog poleciła mi żeby smarować zajady grubą warstwą clotrimazolu , robię tak codziennie wieczorem przed snem i naprawde udaje mi sie zapobiegać zajadą , a jak zapomne smarować i czuje ze zaraz wyjdzie mi zajad od razu smaruje i przechodzi. Wiec polecam clotrimazolum

[deliriumtr]

clotrimazolum ma działanie grzybobójcze. powinno pomóc

[luccini]

Podpisuję się "obiema ręcami" pod tym, co napisała deliriumtr.
Ten przysłowiowy wierzchołek góry lodowej to może być zarówno:

- anemia
- problemy stomatologiczne (niewyrżnięte zęby, tworzące się kieszonki dziąsłowe, niewystarczająca higiena jamy ustnej)
- długotrwały stres
- nieregularny tryb życia, a co za tym idzie złe nawyki żywieniowe (fast foody, duża ilość cukru w pożywieniu, niewielkie ilości jarzyn w posiłkach)
- ogólnoustrojowe obniżenie odporności organizmu na skutek wyjaławiającej terapii antybiotykowej, bądź to wyniszczającej, a nie zdiagnozowanej jeszcze choroby

Osobiście walczę z zajadami od c.a. 7-8 lat, trudno mi to już w sumie ogarnąć. Zaczynałam od kompleksów witaminowych, wyeliminowaniu kontaktu z aluminium (puszki z napojami, sztućce w co poniektórych lokalach, niedomyte naczynia). Przechodziłam kuracje echinaceą, citroseptem, aloesem. Smarowałam usta maściami typu cynkowa, tormentiol, clotrimazolum, chlorchinaldin (nie mylić z chlorchinaldin H), maścią tribiotic, pimafucort, bepanthen, nizoral, bethadine, witaminą A. Zażywałam flonidan, fluconazol (flumycon, fluconazin - inne nazwy handlowe tego samego preparatu grzybobójczego). Brałam również controloc, lacidofil i trilac oraz stosowałam błonnik, siemię lniane i kwas foliowy, spożywałam (i spożywam nadal) duze ilości jogurtu naturalnego. Nystatynę w zawiesinie. O całej baterii różnych pomadek nie wspominając. To wszystko pod okiem lekarzy, ale również i - w miarę możliwości na własną rękę.
Każdy z tych preparatów - w połączeniu z innym lub sam - działał na dłuższą lub krótszą metę. Rekordy to 2-2,5 miesiąca spokoju. Najgorsze momenty to obustronne, krwawiące zajady utrzymujące się do dwóch tygodni bez przerwy.
NIE MA JEDNEJ, WYŁĄCZNEJ RECEPTY NA TEGO RODZAJU PRZYPADŁOŚĆ. Każdy przypadek musi być potraktowany indywidualnie, poczynając od badania krwi, które wykluczy anemię, cukrzycę, bądź to inne przewlekłe schorzenia ustrojowe, poprzez badanie moczu i kału (na posiew) oraz wymazy z jamy ustnej eliminujące zakażenie drożdżakami. W większości przypadków zajady albo okazują się przejściowymi stanami obniżonej odporności organizmu po infekcji wirusowej i następującej po niej kuracji antybiotykowej, albo - co już jest trudniejszym przypadkiem - zakażeniem w/w drożdżakami. I tu polecam obszerne lektury na różnych stronach dotyczące walki z candidą, jest tego mnóstwo. Wszystko sprowadza się do, przede wszystkim, wyeliminiowania na okres conajmniej półroczny cukru (cukier rafinowany przede wszystkim można zastąpić słodzikiem bez aspartamu) oraz produktów drożdzowych z diety. O dostarczaniu naturalnych witamin wspominać tu chyba nie trzeba tak, jak i o położeniu dużego nacisku na bezwzględną higienę jamy ustnej (wskazane preparaty odkażające typu Curosept w sprayu oraz płyny do płukania jamy ustnej). Droga jest trudna, ale do przejścia, życzę powodzenia.

[60514_]

Napisane przez Anita

Dziewczyny czy któraś zna jakiś skuteczny sposób na zajady? Dręczą mnie od 1,5 roku , tzn. jak jem codzinnie preparaty z wit. B2 to jest OK wystarczy przestać na okres od 2 do 4 tygodni i pojawiają się na nowo. I tak w kółko od prawie dwóch lat. koszmar Nie moge jeść witamin przez całe życie

jakis czas temu mialam problem z zajadem (okolo 3 miesiace sie z nim meczylam) okazalo sie, ze mialam na dolnej granicy poziom zelaza
zrob morfologie i jezeli masz za malo zelaza jedz brokuly, szpinak (ja uwielbiam, wiec nie mialam z tym problemu), migdaly, suszone morele, rodzynki i przede wszystkim pestki dyni

[DoloresMb]

Wypróbujcie LIPS (maść na zajady) mi strasznie pękają usta w kącikach, a wrazie co to kupię sobie jeszcze Lips w tabletkach koleżanka mi mówniła że są lepsze.

[Essentiales]

polecam wszystkim na zajady:

http://www.✂✂✂✂✂✂✂/apteka/p51427-Vit._B_2_hec_tabletki_na_ zajady_30_szt

[ewuszkaaa]

Napisane przez luccini

Podpisuję się "obiema ręcami" pod tym, co napisała deliriumtr.
Ten przysłowiowy wierzchołek góry lodowej to może być zarówno:

- anemia
- problemy stomatologiczne (niewyrżnięte zęby, tworzące się kieszonki dziąsłowe, niewystarczająca higiena jamy ustnej)
- długotrwały stres
- nieregularny tryb życia, a co za tym idzie złe nawyki żywieniowe (fast foody, duża ilość cukru w pożywieniu, niewielkie ilości jarzyn w posiłkach)
- ogólnoustrojowe obniżenie odporności organizmu na skutek wyjaławiającej terapii antybiotykowej, bądź to wyniszczającej, a nie zdiagnozowanej jeszcze choroby

Osobiście walczę z zajadami od c.a. 7-8 lat, trudno mi to już w sumie ogarnąć. Zaczynałam od kompleksów witaminowych, wyeliminowaniu kontaktu z aluminium (puszki z napojami, sztućce w co poniektórych lokalach, niedomyte naczynia). Przechodziłam kuracje echinaceą, citroseptem, aloesem. Smarowałam usta maściami typu cynkowa, tormentiol, clotrimazolum, chlorchinaldin (nie mylić z chlorchinaldin H), maścią tribiotic, pimafucort, bepanthen, nizoral, bethadine, witaminą A. Zażywałam flonidan, fluconazol (flumycon, fluconazin - inne nazwy handlowe tego samego preparatu grzybobójczego). Brałam również controloc, lacidofil i trilac oraz stosowałam błonnik, siemię lniane i kwas foliowy, spożywałam (i spożywam nadal) duze ilości jogurtu naturalnego. Nystatynę w zawiesinie. O całej baterii różnych pomadek nie wspominając. To wszystko pod okiem lekarzy, ale również i - w miarę możliwości na własną rękę.
Każdy z tych preparatów - w połączeniu z innym lub sam - działał na dłuższą lub krótszą metę. Rekordy to 2-2,5 miesiąca spokoju. Najgorsze momenty to obustronne, krwawiące zajady utrzymujące się do dwóch tygodni bez przerwy.
NIE MA JEDNEJ, WYŁĄCZNEJ RECEPTY NA TEGO RODZAJU PRZYPADŁOŚĆ. Każdy przypadek musi być potraktowany indywidualnie, poczynając od badania krwi, które wykluczy anemię, cukrzycę, bądź to inne przewlekłe schorzenia ustrojowe, poprzez badanie moczu i kału (na posiew) oraz wymazy z jamy ustnej eliminujące zakażenie drożdżakami. W większości przypadków zajady albo okazują się przejściowymi stanami obniżonej odporności organizmu po infekcji wirusowej i następującej po niej kuracji antybiotykowej, albo - co już jest trudniejszym przypadkiem - zakażeniem w/w drożdżakami. I tu polecam obszerne lektury na różnych stronach dotyczące walki z candidą, jest tego mnóstwo. Wszystko sprowadza się do, przede wszystkim, wyeliminiowania na okres conajmniej półroczny cukru (cukier rafinowany przede wszystkim można zastąpić słodzikiem bez aspartamu) oraz produktów drożdzowych z diety. O dostarczaniu naturalnych witamin wspominać tu chyba nie trzeba tak, jak i o położeniu dużego nacisku na bezwzględną higienę jamy ustnej (wskazane preparaty odkażające typu Curosept w sprayu oraz płyny do płukania jamy ustnej). Droga jest trudna, ale do przejścia, życzę powodzenia.

załamka ((((

B2 nie pomogła, B complex jem, ale pomaga na chwilę, a potem znowu pękają... Teraz zaczęłam wit. A+E, duże ilości witaminy C, magnez (w związku ze stresem i kawą), spróbuję z Clotrimazolum.

Wyniki badań krwi, moczu, wymazu z gardła wyszły mi idealne, mam jedynie problem z gromkowcem w nosie i właśnie to leczę.

masakra :/

[luccini]

Proponuję jeszcze zamiast chemii w postaci słodzika wypróbować ksylitol - cukier brzozowy. Trzeba się przyzwyczaić do nieco odmiennego smaku (zresztą w przypadku słodzika również).

[ewuszkaaa]

Napisane przez luccini

Proponuję jeszcze zamiast chemii w postaci słodzika wypróbować ksylitol - cukier brzozowy. Trzeba się przyzwyczaić do nieco odmiennego smaku (zresztą w przypadku słodzika również).

A jaki ma to wpływ na zajady? Bo słodzika nie używam, a zajady mam

[luccini]

ewuszkaaa - nawiązałam do mojej obszernej wypowiedzi w kwestii walki z zajadami z dnia 16.02.2011r.
Zaproponowałam tam wykluczenie z jadłospisu m.in. cukru, w to miejsce wstawiając chociażby słodzik (dla tych co np. gorzkiej herbaty / kawy nie tolerują). Ale żeby być bardziej eko, a przede wszystkim odżywiać się zdrowiej, miast chemii podsuwam pomysł z ksylitolem (który jest jakimś tam - w moim przypadku oczywiście - spóźnionym, bo spóźnionym odkryciem)

[ewuszkaaa]

Napisane przez luccini

ewuszkaaa - nawiązałam do mojej obszernej wypowiedzi w kwestii walki z zajadami z dnia 16.02.2011r.
Zaproponowałam tam wykluczenie z jadłospisu m.in. cukru, w to miejsce wstawiając chociażby słodzik (dla tych co np. gorzkiej herbaty / kawy nie tolerują). Ale żeby być bardziej eko, a przede wszystkim odżywiać się zdrowiej, miast chemii podsuwam pomysł z ksylitolem (który jest jakimś tam - w moim przypadku oczywiście - spóźnionym, bo spóźnionym odkryciem)

Aaaaa juz rozumiem staram sie ograniczyc cukier, ale marnie to idzie

[luccini]

ewuszkaaa - znam ten ból niestety.. Mnie również ciężko wyeliminować cukier z jadłospisu. Udało mi się to wyłącznie w odniesieniu do herbaty (kawy nie piję)..

[ewolucjaola]

Szerzę info, oprin jest dobry na opryszczkę i jednocześnie na odporność, która jest połączona z wyłażeniem opryszczki. Przy tych tabletkach nie pojawiają się nawet pęcherzyki.

[Miviki666]

Ja też dosyć długo miałam problem z zajadami.... łykam Zajatka i nie mam problemu z zajadami do kupienia w aptece