Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[Uera]

Napisane przez Mlebidakin

oglądam teraz hobbita ale źle się ogląda na lapku

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

wczoraj oglądałam film jeden dzień. polecam
natomiast film jhon wick strasznie mnie wynudził

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Myślałam o tym wick ale jak mowisz ze nuda to może Bogowie i królowie, zawsze wybieram filmy pod siebie niech raz mu będzie


To pudełeczko super, takie bym chciała

[1141655]

Maciejka polecam, ciesze sie,ze natchnelam
ja przez przypadek, przechodzac obok tak chwycilam od niechcenia , pomyslalam,ze 14zl to nie majatek a w domu obmyslilam co i jak i naprawde wydaje sie sensownie
zobaczymy jak w praktyce

[DuszonaMarchewka]

OLCIA posiedzenie zakończone sukcesem

Dziewczyny taaaak to ten film! Dziękuję!

[odowska]

Tak się zastanawiam nad tym obdarowywaniem dzieci: czy jeśli dziecku, jakiś prezent się nie spodoba, to nie ma prawa tego okazać? Wiadomo, że zasady życia społecznego nakazują, że trzeba podziękować i być wdzięcznym, ale czy to nie rodzi jakiegoś fałszu i dwulicowości?

Ja za dużo okazji do dawania prezentów dzieciom nie miałam, ale do dziś się rumienię na wspomnienie, jak dałam małemu kuzynowi plastikową ciężarówkę - trochę był za mały na takie coś, liczyłam, że sprzedawczyni w sklepie z zabawkami mi doradzi, a ta chyba tylko wcisnęła mi pierwszy lepszy badziew. Teraz jak wiem trochę więcej o rozwoju dzieci, to aż mi wstyd za ten plastik. A w dodatku uważam, że obecnie bardzo łatwo przesadzić z ilością zabawek, bo są zbyt łatwo dostępne. hm... może jakieś listy prezentowe? Myślałyście o takich rozwiązaniach?

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez odowska

Tak się zastanawiam nad tym obdarowywaniem dzieci: czy jeśli dziecku, jakiś prezent się nie spodoba, to nie ma prawa tego okazać? Wiadomo, że zasady życia społecznego nakazują, że trzeba podziękować i być wdzięcznym, ale czy to nie rodzi jakiegoś fałszu i dwulicowości?

Ja za dużo okazji do dawania prezentów dzieciom nie miałam, ale do dziś się rumienię na wspomnienie, jak dałam małemu kuzynowi plastikową ciężarówkę - trochę był za mały na takie coś, liczyłam, że sprzedawczyni w sklepie z zabawkami mi doradzi, a ta chyba tylko wcisnęła mi pierwszy lepszy badziew. Teraz jak wiem trochę więcej o rozwoju dzieci, to aż mi wstyd za ten plastik. A w dodatku uważam, że obecnie bardzo łatwo przesadzić z ilością zabawek, bo są zbyt łatwo dostępne. hm... może jakieś listy prezentowe? Myślałyście o takich rozwiązaniach?

Wiadomo że małe dziecko może powiedzieć wprost że się nie podoba ale takie ciut rozumniejsze uczylabym kulturalnie podziękować. Może i rodzi to pewne zakłamanie ale takie kłamstwo jest w życiu na porządku dziennym. Jeśli zchorowania babcia pyta czy wygląda jakby miała umrzeć to zaprzeczamy, nie mówimy prawdy. Jeśli dziecko uważa że nauczyciel jest głupi to też mu tego nie mówi. Nie mówię tu o uczeniu oklamywania rodziców że jestem u koleżanki a tak naprawdę mnie tam nie ma.
Myślę że taka umiejętność zachowania swojego zdania dla siebie w imię taktowności nie jest niczym złym bo przecież same korzystamy z tego codziennie...

[emdzik]

Umyłam się i wstawiłam pranie... chociaż tyle.
Mam dzisiaj też męża w domu więc mi pomaga Kochany sprzątać.
Zaraz chcemy trochę tą torbe ogarnąć i zobaczyć co jeszcze potrzeba.

Aga ja też bym się chetnie spotkała ale właśnie muszę się doleczyć do konca, no i Ciebie też bym nie chciała zarazić...
A później ciekawe czy będę miała siły hehe bo już coraz gorzej ze mną

A to pudełko wygląda świetnie... ehh tylko ja i tak nie mam gdzie tego wszystkiego wkładać.. ale za rok będziesz normalnie moim architektem

A mamcia dzisiaj robi rybke na obiad z kapustką kiszoną..

[1141655]

Magdaleno nie ma sprawy bede pudelkowym podpowiadaczem
Wiem wiem, ja tez nie czuje sie juz na wychodzenie z domu, moglabys do mnie przyjechac i bysmy razem w lozku lezaly z laptopami na forum

Zazdroszczę tak dobrego obiadku ahhhhhh u mnie dziś lazania z Biedronki, mam nadzieje,ze wykrzesam sily i pojde ja wstawic do piekarnika
tyle tylko mogę.

Też musze ogarnąć torbę, bo leży jak leżała , a na komodzie burdel. Wszystkie zakupy na jednej kupie....

[zielona butelka]

Przeżywam masakrę z tymi stopami... no zobaczcie same... kurde...

[lui_89]

my mamy listę prezentową dla Małej
tak to wydaje mi się, że rzeczy by się powtarzały i dla nas byłby to kłopot gdzie trzymać, a znajomym / rodzinie byłoby przykro bo nie używamy. A tak niech każdy sobie wybierze co ma kupić, a reszta po prostu zrobi zapas pampersów

a i nie mam paciorka

zielona a dobrze z ciśnieniem u Ciebie?

[DuszonaMarchewka]

Ja list prezentów nie robię.. Znajomi przyniosą pewnie ubranka lub drobne zabawki a większe prezenty to na chrzciny, wtedy gdy ktoś zapyta to powiem że może e kupić to czy tamto a tak sama od siebie nie będę dopytywać co kupują. Choć od strony męża to pewnie kasa będzie bo tam nawet na imieniny idzie się z koperta czego zwolennikiem nie jestem. Sama nie lubię dostawac kopert na imieniny. Bardziej cieszy mnie butelka wina bo przynajmniej ktoś się pofatygował pojechać do sklepu i kupić

[Uera]

ojej zielona masakra, a wyższe trzymanie nóg, albo moczenie w zimnej wodzie nic nie daje?

ale mnie wkurza ta reklama pieluch life co chwila na nią klikam wrrr

[DuszonaMarchewka]

Lui super że go nie ma

Madzia a w ogóle dochodzisz do siebie?
Ja leżę aż tętno spadnie

[zielona butelka]

Cisniene ok,

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez zielona butelka

Przeżywam masakrę z tymi stopami... no zobaczcie same... kurde...

Nie widzę ale wierzę że są opuchnięte... Wymocz w chłodnej wodzie a potem lez z uniesionymi.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Wiecie co... Szkoda że żadna nie mieszka blisko mnie

[odowska]

zielona butelka faktycznie masakra! Jeśli wszystkie sposoby zawiodły, to na takie puchnięcie może pomóc już chyba tylko poród...

lui_89 właśnie, takie powtarzanie też może się zdarzyć. Ta moja znajoma, która rodziła w listopadzie mówiła, że dostali zapas gryzaków na kilka lat dla kilku dzieci. Albo taka sytuacja, o której któraś tu pisała, że córeczka dostaje mnóstwo dużych prezentów i jest przesyt, nie ma gdzie tego pomieścić itp. Eh... i nie dawać źle i dawać (dostawać) może być komuś niewygodne - w d... nam się poprzewracało od tego dobrobytu

[DuszonaMarchewka]

I chyba spiłuje pazury na płasko bo mam na migdałki żeby mój mąż podczas porodu nie powiedział mi jak w tej anegdocie 'ej, bo mnie boli'

[Uera]

Napisane przez DuszonaMarchewka

Wiecie co... Szkoda że żadna nie mieszka blisko mnie

i mnie

[Panna Migotka 86]

Napisane przez zielona butelka

Przeżywam masakrę z tymi stopami... no zobaczcie same... kurde...

o kurcze! współczuję bardzo!

[DuszonaMarchewka]

Moi rodzice mieli kiedyś sklep i coś tam towaru zostało i już chcieli mi dawać nocnik, rowerek i siedzisko jeszcze po mnie takie na kilkuletnie dziecko nie wzięłam powiedziałam że nie zamierzam robić magazynu i jeśli chcą to mogą to sami magazynowac lub sprzedać jeśli nie mają miejsca

[1141655]

Napisane przez zielona butelka

Przeżywam masakrę z tymi stopami... no zobaczcie same... kurde...

ojeju faktycznie jak napompowane
moje sa spuchniete wieczorami,ale nie az tak
Taka koncowka ciazy chyba po prostu skoro cisnienie ok...

Napisane przez DuszonaMarchewka

Ja list prezentów nie robię.. Znajomi przyniosą pewnie ubranka lub drobne zabawki a większe prezenty to na chrzciny, wtedy gdy ktoś zapyta to powiem że może e kupić to czy tamto a tak sama od siebie nie będę dopytywać co kupują. Choć od strony męża to pewnie kasa będzie bo tam nawet na imieniny idzie się z koperta czego zwolennikiem nie jestem. Sama nie lubię dostawac kopert na imieniny. Bardziej cieszy mnie butelka wina bo przynajmniej ktoś się pofatygował pojechać do sklepu i kupić

ja lubie koperty, wtedy kupuje co chce
Ale dla dziecia jak beda jakies wieksze okazje typu swieta czy urodziny to wolalabym by mnie zapytano ,co kupic, chociazby po to, by wstrzelic sie w zainteresowania mlodego ,albo aktualna jakas potrzebe

Napisane przez DuszonaMarchewka

I chyba spiłuje pazury na płasko bo mam na migdałki żeby mój mąż podczas porodu nie powiedział mi jak w tej anegdocie 'ej, bo mnie boli'

spiłuj spiłuj, szkoda chlopa, bedzie dziury w rekach mial
ja swoje muze obciac, juz odrosly
a teraz juz mam akcje: krotkie pazury nie ma co

i sie nie kimnelam, za godz bedzie maz a mnie muli
zle zrobilaaaaaaaam
moze uda mi sie choc na pol godzinki ....

[Uera]

ale bym zjadła milke oreo, ale mi się nie chce ruszyć tyłka ;p

[odowska]

A, jeszcze miałam dopisać: zielona butelka stopy opuchnięte, ale pazurki pomalowane - no klasa babka z Ciebie

W sensie babka z klasą - chciałam napisać

[1141655]

A ja Milke z LU

[Kasiulka22]

Ekhm... Ekhm... Czyli chrzaku, chrzaku. Uprzejmie donoszę, ze Kamilek pojawi sie na świecie 1.02.2015 roku .


Cioteczki, jestem po wizycie, szyjka skrócona, miękka, rozwarcie na 1 cm... Ale syn pupakiem do swiata... Cesarka niemal umówiona na niedziele 1lutego i oby nic do tego czasu sie nie zadziało.

Znowu schudłam kilo .

Zawaliłam z cukrem po obiedzie bo za długo nie jadłam potem zjadłam dużo i mam 140, ale trudno.

Ktg dzis miałam to wsio dobrze ale młoda pani miała problem mnie podłączyć i nie mogła znaleźć serduszka.

Wybaczcie ze tak tylko o sobie ale nadrobilam tak mniej wiecej bo mam chora core, od lekarza tez z nia wróciłam i ma antybiotyk i tonę syropow.

Juz sie boje, ale i jakos cieszę ze zobaczę mojego synka .

W tygodniu musze ponownie zrobić Morfologie i mocz, zeby mieć aktualne wyniki. Skierowanie do szpitala juz mam w razie w, mam wpisane ze ułożenie posladkowe wiec każdy lekarz zrobi mi cesarkę. Jednak mam nadzieje ze zrobi mi moja lekarka razem ze znajoma mojej mamy.

[DuszonaMarchewka]

Odowska ja kiedyś rozmawiałam z ciocia o wózkach, że tak trudno wybrać dobry bo albo gondola nie taka albo amortyzacja... I wszedł wujek i mi mówi że trudno wybrać bo mnie stać, a jakby mnie nie było stać to bym takiego problemu nie miała. No i trochę w tym racji jest.
Tak samo z zabawkami. Ktoś kupi karuzele to nie taka jak chcieliśmy i od razu mieszane uczucia.. Bo same mogłybyśmy kupić inną Ale jakby nas nie było stać to cieszyłybyśmy się jak głupie. To samo ma się do nadmiaru zabawek. Tylko ze tu inna sytuacja gdy ktoś ma strych, garaż, piwnicę a inna gdy ma małe mieszkanie

[Kasiulka22]

Mam sie nie bać... ale trzęsę porami i nie bede wczesniej w szpitalu tylko przychodzę 1.02. Mam nie jeść i nie pic 6 godzin przed.

Aaaa i mam jeszcze jedna wizytę 23.01. Ostatnia

[emdzik]

Aga haha parschnęłam śmiechem jak to przeczytałam
jeszcze trochę i jak świnka bym zrobiła odgłos
Przyjadę kiedyś do Ciebie z pączkami albo czymś słodkim

Zielona aua.. współczuje tych stóp.. nieciekawie to wygląda..mówiłaś o tym lekarzowi ?

Duszona hmm gdzie Ty w ogóle mieszkasz bo nie pamiętam ?
Hmm powoli dochodzę do siebie choć najgorsze jak nieraz w gardle mnie jeszcze drapie i zaczynam się dusić.. ale jeśli będzie dobrze to myślę, że przez weekend się dokuruje do końca

Ja też musze pzaurkami się zająć bo zapuściłam się razem z nimi

[zielona butelka]

Napisane przez odowska

A, jeszcze miałam dopisać: zielona butelka stopy opuchnięte, ale pazurki pomalowane - no klasa babka z Ciebie

W sensie babka z klasą - chciałam napisać

Dziękuję! Hehehe, pocieszające, nie powiem:P

Psiapsióła mówi,żeby kupić maść z kasztanowca z mentolem. Podobno ochładza...

[emdzik]

O masakra.. prawie zemdlałam.. tak mi się słabo zrobiło.. w pierwszym momencie Kasia przeczytałam że już urodziłaś

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez Kasiulka22

Ekhm... Ekhm... Czyli chrzaku, chrzaku. Uprzejmie donoszę, ze Kamilek pojawi sie na świecie 1.02.2015 roku .


Cioteczki, jestem po wizycie, szyjka skrócona, miękka, rozwarcie na 1 cm... Ale syn pupakiem do swiata... Cesarka niemal umówiona na niedziele 1lutego i oby nic do tego czasu sie nie zadziało.

Znowu schudłam kilo .

Zawaliłam z cukrem po obiedzie bo za długo nie jadłam potem zjadłam dużo i mam 140, ale trudno.

Ktg dzis miałam to wsio dobrze ale młoda pani miała problem mnie podłączyć i nie mogła znaleźć serduszka.

Wybaczcie ze tak tylko o sobie ale nadrobilam tak mniej wiecej bo mam chora core, od lekarza tez z nia wróciłam i ma antybiotyk i tonę syropow.

Juz sie boje, ale i jakos cieszę ze zobaczę mojego synka .

W tygodniu musze ponownie zrobić Morfologie i mocz, zeby mieć aktualne wyniki. Skierowanie do szpitala juz mam w razie w, mam wpisane ze ułożenie posladkowe wiec każdy lekarz zrobi mi cesarkę. Jednak mam nadzieje ze zrobi mi moja lekarka razem ze znajoma mojej mamy.

Aaaa już wiesz na czym stoisz!
Zdrowia dla córki!!!