|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2004-02-13, 21:59 | #1 |
Wtajemniczenie
|
Co za ironia losu...
Janusz Kulig nie żyje...
...co za ironia losu, mistrz Polski, wicemistrz Europy w rajdach samochodowych zginął w wypadku samochodowym i to wcale nie na rajdzie... i to 13 w piątek. Nie jestem przesądna, ale taka dziwna data... Tak jakoś dziwnie, jeszcze 6 grudnia widziałam Go na Rajdzie Barbórki, jak wygrał na Karowej...
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2004-02-14, 07:51 | #2 |
Rozeznanie
|
Re: Co za ironia losu...
Smutne... Też tak sobie pomyślałam wczoraj o tym, że to 13 piątek...
|
2004-02-14, 09:48 | #3 |
Zadomowienie
|
Re: Co za ironia losu...
Karola napisał(a):
> Janusz Kulig nie żyje... > > ...co za ironia losu, mistrz Polski, wicemistrz Europy w rajdach samochodowych zginął w wypadku samochodowym i to wcale nie na rajdzie... i to 13 w piątek. Nie jestem przesądna, ale taka dziwna data... ja od wczoraj nie moge powstrzymac lez,to byl wspanialy czlowiek i sportowiec , jestem kibicem rajdow samochodowi wiem ,ze ten sport juz nie bedzie taki sam czuje sie jakby odszedl ktos z moich bliskich ,,,,,,,,,, mam wiele zdjec z Jankeim , zawsze byl usmiechniety, mial czas zeby porozmawiac... zostawil zone i coreczke,podobno za kilka miesiecy mial zostac tatusiem.... http://drifting.waw.pl/galeria/2 http://sport.interia.pl/news?inf=471933 > > Tak jakoś dziwnie, jeszcze 6 grudnia widziałam Go na Rajdzie Barbórki, jak wygrał na Karowej... on nie startowal w barborce 2003
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2004-02-14, 09:51 | #4 |
Zadomowienie
|
Re: Co za ironia losu...
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2004-02-14, 09:52 | #5 |
Zadomowienie
|
Re: Co za ironia losu...
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2004-02-14, 09:53 | #6 |
Zadomowienie
|
Re: Co za ironia losu...
ogromny smutek i zal ........[']['][']
to fotki zrobione przez nas na rajdach z Jankiem
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2004-02-14, 11:39 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Re: Co za ironia losu...
żal ..... widocznie tam w niebie też potrzebni są rajdowcy, chociaż nam dostarczył by jeszcze wielu emocji.... Kuliga bede zawsze kojarzyc z moja największą wygraną w GW "Konkurs z Kuligiem" wygralismy z moim facetm kurtki, spiwory, placak, polar.
|
2004-02-14, 12:01 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Re: Co za ironia losu...
no tak, ale gdyby to się stało dziś, to nie pomyślałybyście: cóż, 14, sobota, taka data... bez przesady z przesądami.
a tak w ogóle to szkoda człowieka... pamiętajmy: na przejazdach STRZEŻONYCH też trzeba się rozglądać. |
2004-02-14, 12:58 | #9 |
Rozeznanie
|
Re: Co za ironia losu...
Smutne................... .
Był to znajomy mojego ojca-człowiek tak dobry , wartościowy , pełen ciepła |
2004-02-14, 13:21 | #10 |
Rozeznanie
|
Re: Co za ironia losu...
elve napisał(a):
> no tak, ale gdyby to się stało dziś, to nie pomyślałybyście: cóż, 14, sobota, taka data... bez przesady z przesądami. No tu się zgodzę-ale chcąc nie chcąc jednak ta 13 działa na wyobraźnię. |
2004-02-14, 22:34 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Re: Co za ironia losu...
Roxi napisał(a):
> on nie startowal w barborce 2003 A nie, to Kuchar wygrał, pochrzaniło mi się. Rany, mój facet by mnie zastrzelił
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2004-02-18, 14:50 | #12 |
Zadomowienie
|
Re: Co za ironia losu...
dziewczyny to chyba najsmutniejsze zdjecie jaki kiedykolwiek widzialam .......
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2004-02-18, 14:51 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 139
|
Re: Co za ironia losu...
Masz rację Robi wrażenie
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...Bartosz+is.png |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.